|
|
#31 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 712
|
Dot.: Chodzi beze mnie na imprezy
co do kawalerki to ja robilam w takiej urodziny i co.. zrobilam liste potencjalnych gosci + do kazdej osoby doliczylam osobe towarzyszaca.. bylo 16 osob bylo ciasto doslownie kazdy w ktoryms pomieszczeniu ale bylo bardzo fajnie.pozniej jeszcze przyszly 4 nieplanowane osoby i kazdy sie zmiescil i dalismy rade wiec jak ktos mowi ze nie ma miejsca to to jest smieszne JAK KTOS CHCE TO DA RADE.
|
|
|
|
|
#32 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
|
Dot.: Chodzi beze mnie na imprezy
Cytat:
Jak dla mnie - impreza z facetem to nie impreza. Ja idę z paczką przyjaciółek w 6 i idziemy się świetnie bawić, a faceci idą sobie na piwo. ---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:27 ---------- Cytat:
__________________
nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj |
||
|
|
|
|
#33 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: WAW
Wiadomości: 3 574
|
Dot.: Chodzi beze mnie na imprezy
W mieszkaniu miejsca nie ma dla 1 osoby wiecej? Patrzcie go jak dba o komfort dziewczyny, aniol nie chlopak...
![]() Wez go w cholere zostaw. Golym okiem widac, ze ma Cie gdzies. |
|
|
|
|
#34 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 702
|
Dot.: Chodzi beze mnie na imprezy
Twój facet jest niezły
I ma szczęście, że jest z taką naiwniarą. Ma Cię kompletnie gdzieś, jeśli dalej nic nie rozumiesz... |
|
|
|
|
#35 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 463
|
Dot.: Chodzi beze mnie na imprezy
Taaaa zaraz te wielkie teorie spiskowe, że ma inną, to już się żenujące w sumie robi, co post to zdradza....bo nie zabrał na imprezę.
![]() Może nie jesteście ze sobą na tyle długo, aby odczuwał nieodpartą potrzebę mieć Cię zawsze przy sobie. A faktycznie tłumaczenie może wydaje się być głupie, ale pamiętam jak wynajmowałam małe mieszkanko i zaprosiłam na swoje urodziny ludzi z pracy. Miała być mała kameralna imprezka, regularnie spotykaliśmy się po pracy na piwku, tym razem miało byc podobnie, tyle że u mnie w domu.Wszyscy sie ucieszyli a potem każdy pisał a mogę przyjść z dziewczyną a mogę z chłopakiem, bo nie chcą mnie samego/ samej puścić ( no przepraszam..) i tak głupio mi było ludziom odmawiać i zamiast 10 mialam 16 osob na 30 m2. Porysowane panele, zaśmiecone mieszkanie i 4 napuszone panienki, co sie dogadać ze sobą nie potrafiły, katastrofa. Nie każdy chce zapraszać pól akademika na swoją imrezę, zaprosiła jego mógł przyjść sam albo wcale. Inne imprezy się robi jak sie na 20 lat a inne jak 30 kiedy staranniej się dobiera znajomych. No właśnie jak ktoś wyskakuje ze znajomymi na piwko po pracy to już ok, ale jak idzie do kupla czy kumpeli, to już katastrofa, jak śmiał sam wyść pewnie Cię zdradza.
__________________
Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne. Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe. Albert Einstein Edytowane przez euforia112 Czas edycji: 2010-01-12 o 19:25 |
|
|
|
|
#36 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 17
|
Dot.: Chodzi beze mnie na imprezy
Zaznaczyłam na początku ze mu ufam, znam jego kumpli na tyle, ze wiem ze oni wszyscy są bardzo w porządku, a on nie wywinąłby mi żadnego numeru. Nie chodzi o to, ze jestem naiwna. Moja prosba o rade byla taka zeby dowiedziec sie co bym mogla zrobic zeby częściej zabierał mnie ze sobą, jakimś możne sprytnym sposobem, którego nie znam. Doskonale zdaje sobie sprawę z niewierności facetów, bo takich już przerabiałam, wiec potrafię to rozróżnić.
|
|
|
|
|
#37 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 966
|
Dot.: Chodzi beze mnie na imprezy
Cytat:
Impreza w kawalerce jeszcze jest do przejścia. Ale inne sytuacje to abstrakcja. On dobrze bawi się bez Ciebie? Nie brakuje mu Twojego towarzystwa? Jeśli tak to naprawdę przykre. Też sama chodzę na imprezy, z różnych powodów ale zawsze myślę, że fajniej byłoby z nim. I on ma tak samo. A kiedy spędzaliśmy osobno Andrzejki okazało się, że żadne się dobrze nie bawiło. Chyba Twój chłopak jest mało zaangażowany.
__________________
Ciekawostka na dziś |
|
|
|
|
|
#38 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 1 432
|
Dot.: Chodzi beze mnie na imprezy
Cytat:
ja byłam w sytuacji kiedy na walkę bokserską mój Tż umówił się z kolegami (sama nie miałam ochoty tego oglądać, sama mu mowiłam, żeby z nimi wyszedł - my spotkamy się kiedy indziej), a dzwonił, że wszyscy będą z dziewczynami i On sam nie idzie. no i poszłam ![]() cdo autorki - ja bym się zastanowiła, czy Twój Tż traktuje się poważnie, skoro mu na rękę, żebyś nie szła
__________________
Alicja 12.09.2015 r. |
|
|
|
|
|
#39 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 120
|
Dot.: Chodzi beze mnie na imprezy
Przepraszam, że się wtrącę i może napiszę coś nie na temat, ale myślę, że mam w sumie podobny problem...
Opiszę go na podstawie jednego przykładu... Zbliżają się połowinki na studiach mojego TŻ. Oczywiście, miałam z nim pójść, wpisał nas na listę... Jednak z przyczyn organizacyjnych połowinki trzeba było przenieść na nowy termin... Termin na początku lutego. I ostatnio usłyszałam pytanie: "Chcesz iść ze mną na te połowinki?" Odpowiedziałam szczerze: "Nie bardzo, nikogo tam nie znam, nie za bardzo umiem tańczyć, ale jeśli Ty chcesz iść, to oczywiście pójdę tamz Tobą..." Rozmowa się urwała na jakiś czas, by za kilka godzin powrócić pytaniem: "A może ja sam bym poszedł, skoro Ty nie chcesz iść? Bo wiesz, X (tu wstaw dowolne imię kolegi) idzie bez dziewczyny, Y (tu imię drugiego kolegi) też idzie bez dziewczyny..." I otóż to... Mam czasem wrażenie, że zdanie kolegów mojego chłopaka jest ważniejsze od tego, jak ja będę się czuła. Jeśli koledzy idą z dziewczynami - ok, jeśli idą sami - ja też muszę iść sam. Do tego przeinaczanie moich słów: "powiedziałaś, że nie chcesz iść..." Wcale tak nie powiedziałam, dałam tylko do zrozumienia, że dostosuję się do jego decyzji... ale nie myślałam, że decyzja będzie akurat taka... ![]() Wy tu piszecie: Porozmawiaj z nim, powiedz mu, co czujesz, bądź asertywna. Ale nie da się! Problem opisałam jednym przykładem, ale jest milion sytuacjiw tym stylu i naprawdę staram się być asertywna! Ale jak chłopak sobie wymyśli, że idzie sam, to nie przetłumaczy mu się - taki typ. I można przytaczać wszystkie argumenty, jakie tu piszecie, bezskutecznie... Czasami mam wrażenie, że oni się wstydzą tego, że mają dziewczynę. Boją się, że kumple go wyśmieją: O ten z laską chodzi, pantoflarz! Tak mniemam, bo innego wyjaśnienia tej sprawy nie mam... Poza oczywiście drugą kobietą, która w moim wypadku jest baardzo mało prawdopodobna...
__________________
"Czucie i wiara silniej mówią do mnie, niż mędrca szkiełko i oko..." Edytowane przez Creatyvna Czas edycji: 2010-01-12 o 21:10 |
|
|
|
|
#40 | |||
|
stary jednooki dachowiec
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 307
|
Dot.: Chodzi beze mnie na imprezy
Cytat:
Cytat:
Tak, skarbie, zależy mi na tobie, ale nie możesz iść z nami, bo nie zmieścisz się w mieszkaniu? Nie mogę cię zabrać na żadną wspólną imprezę, nigdy, ale naprawdę dobrze bawię się w twoim towarzystwie? Daj spokój, to nawet szkoda komentować... Cytat:
Mnie i TŻtowi też zdarza się bawić osobno, ale na zdecydowaną większość wypadów wybieramy się razem. A sytuacje, o których pisała euforia, rozumiem, tyle że to nie jest w żaden sposób podobna sytuacja do powyższej. Tutaj nie chodzi o spędzenie jednego wieczoru ze znajomymi z pracy, tylko o to, że chłopak Autorki wychodzi co weekend gdzieś, a jej nie zabiera ze sobą nigdy, niezależnie od tego, z kim i gdzie się wybiera.
__________________
"Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się." A. Sapkowski
|
|||
|
|
|
|
#41 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4
|
Dot.: Chodzi beze mnie na imprezy
kopnij go w tyłek i to porządnie. Też tak kiedyś miałam, teraz po latach wiem, ze niepotrzebnie ten zwiazek tyle trwal. Myśle, ze ma cos do ukrycia np pali marichuane lub cos podobnego..
|
|
|
|
|
#42 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Po prawej okno, po lewej łóżko...
Wiadomości: 222
|
Dot.: Chodzi beze mnie na imprezy
Chłopak wyznaje żelazną zasadę, że z drzewem się do lasu nie chodzi
__________________
C a p o e i r a m e u a m o r . . . Kocham od początku 'każdy nowy dzień zaczyna się głęboką nocą' |
|
|
|
|
#43 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Ziemia :)
Wiadomości: 4 169
|
Dot.: Chodzi beze mnie na imprezy
a moze zapytaj sie go czy sie ciebie wstydzi
pierwsze co pzyszlo mi do glowy |
|
|
|
|
#44 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 1 417
|
Dot.: Chodzi beze mnie na imprezy
Moje zdanie jest takie:
Każdy normalny facet, który poważnie traktuje związek i jego kobieta jest bardzo ważna w jego życiu obraziłby się na zaproszenie na urodziny, ale bez partnerki. I na taką imprezę po prostu by nie poszedł. Twój poszedł i nie brakowało mu Ciebie na imprezie koleżanki... widać a) nie potrzebuje Cię do dobrej zabawy b) nie jesteś dla niego na tyle ważna, nie traktuje Cię jak partnerkę c) nie traktuje poważnie związku Facet, który jest zakochany, dla którego jego dziewczyna jest bardzo ważna, chce z nią spędzać jak najwięcej czasu. Jeśli Twój facet prawie każdy weekend chodzi na imprezy sam (czyli nie chce spędzać wolnego czasu jakoś fajnie z Tobą, nie chce, abyś lepiej poznała jego przyjaciół i nawiązała z nimi kontakt, nie ma ochoty się Tobą choćby "pochwalić"), drugi dzień jest nie dożycia i też się woli z Tobą nie spotkać, Twoje towarzystwo nie jest mu przez cały weekend potrzebne, to sama odpowiedz sobie teraz na pytanie: Jak ważna dla niego jesteś? |
|
|
|
|
#45 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Kraków/ Warszawa
Wiadomości: 1 056
|
Dot.: Chodzi beze mnie na imprezy
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#46 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
|
Dot.: Chodzi beze mnie na imprezy
Cytat:
__________________
nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj |
|
|
|
|
|
#47 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 6 330
|
Dot.: Chodzi beze mnie na imprezy
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#48 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 2 546
|
Dot.: Chodzi beze mnie na imprezy
to wygląda tak jak byście mieli po 17 lat, jeśli tyle macie to można to zmieścić w normie. dla mnie takie sytuacje są dla dorosłych ludzi nie na miejscu, choć znam pary które osobno robią wiele rzeczy( narty, wakacje) jednak na imprezy chodzą raczej zawsze razem. u Ciebie wygląda to tak, że jesteście jeszcze bardzo młodzi a twój chłopak jeszcze nie dorósł do poważnego związku i póki co najważniejsi są dla niego koledzy, może właśnie nie mający dziewczyn i stąd te sytuacje.
a'propos, czy jego koledzy zabierają swoje dziewczyny na imprezy? bo jesli tak to on nie traktuje Cię poważnie
__________________
|
|
|
|
|
#49 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 259
|
Dot.: Chodzi beze mnie na imprezy
![]() Cytat:
Edytowane przez Gwiazdeczka1978 Czas edycji: 2010-01-13 o 17:18 |
|
|
|
|
|
#50 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 097
|
Dot.: Chodzi beze mnie na imprezy
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#51 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 272
|
Dot.: Chodzi beze mnie na imprezy
Creatyvna, myślisz troszkę jak moja koleżanka. Jej chłopak kupił sobie motor, a ona zaczęła się wszystkim chwalić, że będzie z nim śmigać po drogach. Kiedy ów motocyklista-amator zapytał mojej koleżanki, czy chce się "karnąć" dziewczyna powiedziała, że nie, bo się boi, więc i on odpuścił. Ona liczyła, że on ją porwie mówiąc "nic się nie bój maleńka". Później zrobiła mu o to awanturę
![]() Moim zdaniem to nie jest kwestia tego, czy para chodzi razem na imprezy czy nie tylko tego, czy chce. Np. ja i mój facet - zdarza nam się zrobić wypad osobno, bo niby czemu mam siedzieć w domu i się nudzić, bo on ma jutro kolokwium, a ja mogłabym iść na bibę? Tym bardziej, że dzieliła nas pewna odległość, a dodatkowo jeszcze ja drugi kierunek robię kilkaset kilometrów od domu. Różnica, pozornie subtelna, polega na tym, że nigdy żadne z nas nie powiedziało "idę sam/a bo... (i tu jakaś wymówka)". On zawsze mnie zaprasza, również dzwoni jak jest na imprezie i rozmawia około godziny opowiadając co tam robi i jak się bawi. Niemniej, gdybym dostała zaproszenie do koleżanki na koedukacyjną imprezę (co innego babski wieczór) z zaznaczeniem, że "mogę przyjść, ale bez chłopaka, bo nie ma miejsca (czy jakiś inny powód)" to bym nie poszła nawet w wypadku, gdyby mój Luby tego wieczoru i tak był zajęty. A może to Wasza kwestia, że oni nie chcą zabierać Was na imprezy? Np. ciągle zrzędzicie "nie pij tyle", "nie pal tyle", "nie idź tam", "zapnij kurtkę", "załóż sweter", "oszalałeś chyba", "chodź do mnie, nie zwracasz na mnie uwagi", "przytul się do mnie", "chodź tu"? A oni chcą się zwyczajnie pobawić. Znaczy, nie twierdzę, że ich to usprawiedliwia, ale dajcie im też trochę luzu ![]() Niemniej faceta autorki wątku zostawiłabym za głupotę.
__________________
|
|
|
|
|
#52 | |||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 120
|
Dot.: Chodzi beze mnie na imprezy
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
__________________
"Czucie i wiara silniej mówią do mnie, niż mędrca szkiełko i oko..." |
|||
|
|
|
|
#53 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Piszę z Górnego Śląska
Wiadomości: 893
|
Dot.: Chodzi beze mnie na imprezy
Cytat:
Ufasz mu, bo to ważne? A nie dlatego, że poprostu nie masz mu nic do zarzucenia! Ja w sumie nie zagłębiałabym się tak z tą ufnością... no bo jak facet raczy Cię taką wiadomością jak powyżej to coś tu nie gra... Według mnie jest jakiś konkretny argument, dla którego On Ciebie nie zabiera, a te tłumaczenia jakich On używa to głupkowate bezsensowne wymówki nie mów, że w nie wierzysz... nie chcę straszyc, ale albo kogoś jeszcze ma, albo lubi flirtowac (albo to i to), lub tak jak ktoś wcześniej napisał - może się Ciebie wstydzi. Zapytaj Go wprost, przyciśnij do ściany i wymuś konkretną odpowiedz. Ale nie daj się wodzic za nos takimi kiepskimi argumentami jakimi On lubi Cię raczyc. ---------- Dopisano o 23:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ---------- Cytat:
No nie wiem dla mnie to ewidentne dowody krętactwa to naprawde nie jest normalne. Może i chodzenie OD CZASU DO CZASU na imprezy samemu, albo z konkretnych powodów jest ok, ale takie coś... zwłaszcza, że Ty chcesz isc na imprezę z Nim i dajesz mu to do zrozumienia, ale któryś raz z kolei On daje Ci do zrozumienia że nie chce i w dodatku podaje mało przyjemne argumenty. TO JEST PODEJRZANE..... NIE WIDZISZ?????? To przeczytaj swoje posty od początku. Poza tym nikt tutaj cudotwórcą nie jest jaki niby sprytny sposób? Myślę, że najlepszym i najjaśniejszym sposobem będzie rozmowa z w/w samotnym imprezowiczem. Tylko nie pisz, że "rozmowa nic nie daje" jak nie daje to co my zrobimy?? Trzeba umiejętnie rozmawiac z człowiekiem, a nie się awanturowac i użalac... Przecież nie rzucimy czaru na Niego... heloooł Dodam jeszcze, że bije po oczach fakt, że jest mu miło i przyjemnie na imprezie bez Ciebie. A to o czymś świadczy.
__________________
"Nie ufaj nikomu, to nikt Cię nie oszuka" Rozjaśnię w końcu te czarne kłaki!
Edytowane przez KochanaGadzinka Czas edycji: 2010-01-13 o 23:09 |
||
|
|
|
|
#54 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 097
|
Dot.: Chodzi beze mnie na imprezy
zrób mu kiedyś niespodziankę na jakiejś imprezie. nie mów mu o tym, zobacz z kim imprezuje i co robi... Skoro zajmujesz za dużo miejsca to niech Cię na kolana weźmie...
Ż E N A D A !!!! - widać że kręci. Skoro zaprosiła go samego to zapewne nawet nie wie o twoim istnieniu... ---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ---------- |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:54.




















