Ulubione pary w literaturze

[zoila]

Odkrywcza nie będę:
1. Lizzie i Darcy
2. Cathy i Heatcliff
3. Ania i Gilbert
4. Mada i Marcin
5. państwo Borejkowie (Mila i Ignacy)
6. Scarlett i Rett
7. Oleńka i Kmicic

Hmmm, i to chyba tyle

[lir391]

Napisane przez zoila

Odkrywcza nie będę:
1. Lizzie i Darcy
2. Cathy i Heatcliff
3. Ania i Gilbert
4. Mada i Marcin
5. państwo Borejkowie (Mila i Ignacy)
6. Scarlett i Rett
7. Oleńka i Kmicic

Hmmm, i to chyba tyle

mnie Oleńka drażniła, jakaś taka zbyt pobożna i zbyt doskonała była
ale Kmicica uwielbiam

[Dosiak]

Napisane przez lir391

mnie Oleńka drażniła, jakaś taka zbyt pobożna i zbyt doskonała była
ale Kmicica uwielbiam

Mam takie same odczucia co do tej pary. Oleńka mnie denerwowała przez całą książkę.

[zoila]

Napisane przez Dosiak

Mam takie same odczucia co do tej pary. Oleńka mnie denerwowała przez całą książkę.

W sumie głównie napisałam o tej parze przez wzgląd na Kmicica. Oleńkę lubiłam momentami.
Tak samo np. uwielbiam Pana Rochestera, a nie znoszę Jane (bo jest niemrawa)

[caroline060]

Napisane przez zoila

Tak samo np. uwielbiam Pana Rochestera, a nie znoszę Jane (bo jest niemrawa)

w filmie jak i książce miałam okropne nerwy na Jane, chociaż Pan Rochester też czasami mnie irytował

[Istil]

A mój wybór nie będzie oklepany Co do klasyki, właśnie do niej usiadłam (w końcu), ale z nowoczesnych powieści moja ulubiona para to Eve Dallas i Roarke z serii In death - idealnego połączenia romansu z kryminałem...

[Hvid]

Mnie ciezko wybrac, bo wiele par mi sie podoba.

Ale jedna w moim przypadku przebija wszystkie. To Otello i Desdemona. W siodmej klasie podstawowki obejrzalam przedstawienie, i sie ogromnie wzruszylam. Kilka dni przezywalam to, co im sie przytrafilo. Spac w nocy nie moglam, tak sie Szekspirowi udalo

[Anna Julia]

Ania i Gilbert - ''Ania z Zielonego Wzgórza''
Sam i Róża -'' Władca Pierścieni''
Aragorn i Arwena
Faramir i Eowina
Zbyszko i Jagna- ''Krzyżacy''
Jimmi i Pollyanna - ''Pollyanna''
Joanna i Edward - ''Błękitny Zamek''
Mada i Marcin-''Zapałka na zakręcie'' i ''Pejzaż sentymentalny''
Romeo i Julia- ''Romeo i Julia''
Andrzej Kmicic i Oleńka -''Potop''
Michał Wołodyjowski i Basieńka- ''Pan Wołodyjowski''
Jan Skrzetuski i Helena- ''Ogniem i mieczem''
Winicjusz i Ligia -''Quo vadis''
Reth i Scarlett - ''Przeminęło z wiatrem''

[FakeBlondie]

Scarlett i Rett
Ligia i Winicjusz

[psiri]

Napisane przez Istil

A mój wybór nie będzie oklepany Co do klasyki, właśnie do niej usiadłam (w końcu), ale z nowoczesnych powieści moja ulubiona para to Eve Dallas i Roarke z serii In death - idealnego połączenia romansu z kryminałem...

TAK TAK TAK zgadzam się w stu procentach

[Luthce]

Ja jestem jakaś dziwna i nie mogę ścierpieć tych wszystkich beznadziejnie zakochanych romantyków. Przez całego Wertera, Miłość w Czasie Zarazy itd. tylko sobie powtarzałam "Florentino, ale z ciebie ciapa, stań się w końcu mężczyzną, Werter, umrzyj w końcu". Jakoś wolę pary które się wspierają i rozumieją bez słów, a nie całymi dniami płaczą i się rozczulają nad soba. E...... Clark i Lois? :P

[CaramelMacchiato]

.

[ville]

Napisane przez CaramelMacchiato

Chociaż czuję że muszę dodać Mistrza i Małgorzatę

A ja kompletnie nie czułam tej miłości między nimi. Nie wiem, może dlatego, że dla mnie najważniejszą postacią w "MiM" jest Woland i nie skupiłam się na Małgorzacie i Mistrzu

[anemeon]

Lew i Nastazja z "Idioty"

Zofia i Rodia ze "Zbrodni i kary"

Mistrz i Małgorzata - wiadomo

Lizzy i Darcy - "Duma i uprzedzenie"

Kathy i Heatcliff - "Wichrowe wzgórza"

Mila i Ignacy - Jeżycjada (chociaż ja bym Ignacego zamordowała na jej miejscu - podziwiam )

Marcin i Mada - w końcu małżeństwem w "Zatrzymaj echo"

[pati0090]

Ania Shirley i Gilbert Blythe
Orfeusz i Eurydyka
Romeo i Julia
Tristian i Izolda

[abraxas2871]

Fajny wątek
Właśnie piszę pracę roczną o twórczości sióstr Bronte i dziwię się, że tak często pojawia się tu Katy i Heathcliff - widać jednak to jest wielka miłość, tylko ja jej nie umiem dostrzec Co do moich ulubionych par:

1. Pan Rochester i Jane/ Berta (to już z prequela do "Jane Eyre" - "Szerokiego Morza Sargassowego").
2. Anna i Wroński, oczywiście
3. Achh, prawie bym zapomniała - Oniegin i Tatiana! Smutne, ale dzięki końcowi bardzo prawdziwe.

[allein]

Napisane przez Dosiak

O dziwo para z wichrowych wzgórz nie wzbudziła we mnie emocji. Najbardziej jak do tej pory przeżywałam przygody Tatiany Mietanowej i Aleksandra Barringtona z trylogii Paulliny Simons. Nie przeczytałam jeszcze 3 części, więc nadal przejmuje się "moją" parą

Tatiana i Aleksander również jedna z moich ukochanych par.

[arven]

Oczywiście Darcy i Elizabeth z "Pride and Prejudice" oraz Anna Shirley i Gilbert Blythe - to dwie pierwsze pary, które natychmiast mi przyszły na myśl.

[balletoevs]

Widzę, że Ania i Gilbert mają wielu fanów

[43d45355807c1a4efa0610449703d62124acc859_666633f24817a]

Romeo i Julia... Jak ja ich nie cierpię, w ogóle mi się nie podobała ich historia...
A co do moich ulubionych par, jest ich kilka:
1. Vanyel i Tylendel "Sługa magii" książka ogółem taka sobie, ale główni bohaterowie wspaniali - nie mogłam się oderwać.
2. Sonea i Akkarin z "Trylogii Czarnego Maga"
3. Daimon i Hija z "Siewcy Wiatru" - ale już w "Zbieraczu Burz" mi się nie podobało to, co autorka z nimi zrobiła.
Sądzę, że jeszcze kilka by się znalazło, ale te trzy pary nie mają sobie równych. Ach, no i jeszcze są dziesiątki historii, które sama sobie wymyślam

[balletoevs]

Odświeżam wątek

Na jakiś czas dałam sobie spokój z typowymi historiami o miłości, aż ostatnio postanowiłam sięgnąć po klasykę, a mianowicie J.Austen i jej "Dumę i uprzedzenie". Absolutnie zakochałam się w Elizabeth i panu Dracy'm. Jego pierwsze oświadczyny - mistrzostwo

[1=43d45355807c1a4efa06104 49703d62124acc859_666633f 24817a;28520774]
2. Sonea i Akkarin z "Trylogii Czarnego Maga"
[/QUOTE]



Całkiem sympatyczna para. Chociaż podobała mi się też wizja Sonei i Darrena.

Teraz chyba pora na "Jeźdźca Miedzianego".

[Candy_lips]

Hmm
Ania i Gilbert z "Ani z zielonego wzgórza"
Romeo i Julia
Tristan i Izolda
Wagabunda, inaczej Wanda i Ian z "Intruza" S. Meyer.
Winicjusz i Ligia "Quo vadis"

czytam też sporo kryminałów, ale tam nie ma takich wyrazistych par, więc nie będę przytaczać

[Angouleme_]

Geralt i Yennefer z "Wiedźmina" Andrzeja Sapkowskiego.
Anna Karenina i hrabia Wroński z "Anny Kareniny" Lwa Tołstoja.

[Olkaaaa_s]

Mila i Ignacy z "Jeżycjady"
Tomek i Elka z "Jeżycjady", uwielbiam ich duet z "Noelki"
Dambo i Bebe z "Jeżycjady"- bardzo lubię tę parę w "Brulionie Bebe B", ogólnie jest to jedna z moich ulubionych części Musierowicz, jest inna niż reszta
Cesia i Hajduk w "Szóstej klepce"- uwielbiam te ich podchody do siebie
Halszka i Bronek z "Nie ma z kim tańczyć" Siesickiej
Cathy i Heathcliff z "Wichrowych wzgórz"
Anna Karenina i Wroński

A macie pary, których NIE lubicie? Ja mam parę

Pary, których nie lubię:
Róża i Fryderyk z "Jeżycjady"- nie, nie, nie.
Michael i Kay z "Ojca chrzestnego"- uwielbiam "Ojca...", ale bardzo irytuje mnie Michael od czasów "sycylijskich". Jak pierwszy raz czytałam "Ojca...", to miałam ochotę bardzo mocno uderzyć Michaela
Bella i Edward- toksyczny, klaustrofobiczny związek
Może nie para, ale "związek" Diane-Richard-Elena z "Tektoniki uczuć" Schmitta. Nienawidzę zakończenia, zupełnie nie po mojej myśli

W obecnej chwili tyle sobie przypominam.

[Senija]

Scarlett O'Hara i Rhett Butler - Przeminęło z wiatrem
Linbaba i Karla - Shantaram
Ania i Gilbert - Ania z Zielonego Wzgórza
Zelda i Scott Fitzgerald - Alabama Song
Małgorzata Gautier i Armand Duval - Dama kameliowa
Elisabeth Bennet i Pan Darcy - Duma i uprzedzenie
Lisa i Wasyl - Jasnowłosa
Tessa i Angel - Tessa D'Urberville
Katarzyna Earnshaw i Heathcliff - Wichrowe Wzgórza

Pogrubione moje ulubione.

[Mileva_]

No to ja nic oryginalnego nie dodam

Mistrz i Małgorzata

długo, długo nikt

• Morwena Eledhwen i Hurin
• Idril Kelebrindal i Tuor
• Katarzyna Earnshaw i Heathcliff
• Beren Erchamion i Luthien
• Silje i Tengel Dobry
• Krzysia i Ketling
• //edit muszę dodać Eri i Hala Bregga z Powrotu z gwiazd Lema

A nie lubię?

• Raiji i Mikkala - jakoś strrasznie ich związek mi wiał gówniarzerią, taką wyidealizowaną miłością z gimnazjum, którą przeciąga się w wiek dorosły; choć sam cykl lubię bardzo

• idiotyczne wymysły pani Musierowicz od Kalamburki w górę, no, może poza Laurą i Wolfim

A z par nieprawidłowo według mnie dobranych, to...

• Helena i Skrzetuski - co ona w nim widziała, mając pod ręką Bohuna?! (Filmowa wersja, mmm)
• Aragorn i Arwena - no ja rozumiem, że sojusz ludzi i elfów, że tradycja, ble ble, ale to taka zbyt symboliczna para dla mnie. Eowina byłaby dla niego idealną partnerką; nie cierpię też jej związku z Faramirem dlatego, że Tolkien zrobił z niego zapchajdziurę - paskudna rzecz

[cava]

1. Joanna Stirling i Edward Snight z " Błękitnego zamku" Lucy Montgomery
2. Barbara i Bgumił Niechcicowie z "Nocy i dni"
3. Dr. Urbino i Fermina Daza z "Miłość w czasach zarazy"
4. Aragorn i Arwena z "Władcy pierścieni"

[Angry]

Przede wszystkim Małgorzata Gautier i Armand Duvall z "Damy Kameliowej" ale książkę czytałam mając lat 15 i myślę, że dlatego wywarła na mnie ogromne wrażenie

Z lektur szkolnych najbardziej wzruszyły mnie losy Joasi i Judyma z "Ludzi Bezdomnych", jeśli w ogóle można nazwać ich parą?

Mavrodin i Ileana z "Wesela w Niebie" Mircea Eliade, powieść czytało się bardzo dobrze, a sama historia i piękna i smutna...

A z innej beczki to faktycznie ciekawie czytało się o Geralcie i Yennefer.
Z Jeżycjady lubiłam Anielę i Bernarda i Natalię z Tuniem, jak to większość małolat

[malinowegruszki]

1. Lizzie i Mr. Dracy
2. Tatiana i Alexander (ale przyznaję przez trzecią część nie przebrnęłam )
3. Ania i Gilbert
4. Snape i Lily nie byli może parą, ale zdecydowanie powinni