do Smoczka-dieta niełączenia

[Mgiełka]

Jedyną dietę niełączenia jaką stosuję (ale staram się konsekwentnie, choć bywają bolesne w skutkach odstępstwa od reguły) to nigdy nie łączę piwa z wódką, albo różnych gatunków wina [img]icons/icon7.gif[/img]. Działa!! Rano znacznie lepsze samopoczucie [img]icons/icon7.gif[/img]

[Mgiełka]

Jedyną dietę niełączenia jaką stosuję (ale staram się konsekwentnie, choć bywają bolesne w skutkach odstępstwa od reguły) to nigdy nie łączę piwa z wódką, albo różnych gatunków wina [img]icons/icon7.gif[/img]. Działa!! Rano znacznie lepsze samopoczucie [img]icons/icon7.gif[/img]

[BabciaWeatherwax]

[img]icons/icon28.gif[/img] Też stosuję tę dietę, ale w rozszerzeniu na inne alkohole także... [img]icons/icon10.gif[/img] Jak piwo, to nie wódki, wina i szampany, likiery.... Jak wódka, to nie reszta... Skuteczne i przyjemne, bo wiele wersji, hehhehehehe [img]icons/icon28.gif[/img]

[img]icons/1cmok.gif[/img] Mgiełka [img]icons/icon29.gif[/img]

[BabciaWeatherwax]

[img]icons/icon28.gif[/img] Też stosuję tę dietę, ale w rozszerzeniu na inne alkohole także... [img]icons/icon10.gif[/img] Jak piwo, to nie wódki, wina i szampany, likiery.... Jak wódka, to nie reszta... Skuteczne i przyjemne, bo wiele wersji, hehhehehehe [img]icons/icon28.gif[/img]

[img]icons/1cmok.gif[/img] Mgiełka [img]icons/icon29.gif[/img]

[Mgiełka]

Buniu, ja oczywiście popieram. Z tym, że wiesz, mocne alkohole można mieszać z likierami, także ja bym nie była aż tak ortodoksyjna. No i soczek też może być (produkty zbożowe łączone z owocami - samo zdrowie [img]icons/icon7.gif[/img]. Soku pomidorowego nie lubię, więc łączenie z warzywami odpada). I pamiętajmy, że vermouth to same ziółka, no winko na ziolkach (a głównie piołun, więc pijąc go tylko się "umartwiamy" [img]icons/icon7.gif[/img] ).

[Mgiełka]

Buniu, ja oczywiście popieram. Z tym, że wiesz, mocne alkohole można mieszać z likierami, także ja bym nie była aż tak ortodoksyjna. No i soczek też może być (produkty zbożowe łączone z owocami - samo zdrowie [img]icons/icon7.gif[/img]. Soku pomidorowego nie lubię, więc łączenie z warzywami odpada). I pamiętajmy, że vermouth to same ziółka, no winko na ziolkach (a głównie piołun, więc pijąc go tylko się "umartwiamy" [img]icons/icon7.gif[/img] ).

[smoczek]

I przy okazji pamiętajmy, że alkohol, to zupełnie puste kalorie [img]icons/icon10.gif[/img] (chyba, że lampka czerwonego wina , niekoniecznie codziennie)

[smoczek]

I przy okazji pamiętajmy, że alkohol, to zupełnie puste kalorie [img]icons/icon10.gif[/img] (chyba, że lampka czerwonego wina , niekoniecznie codziennie)

[BabciaWeatherwax]

Mgiełka napisał(a):
> Buniu, ja oczywiście popieram. Z tym, że wiesz, mocne alkohole można mieszać z likierami, także ja bym nie była aż tak ortodoksyjna. No i soczek też może być (produkty zbożowe łączone z owocami - samo zdrowie [img]icons/icon7.gif[/img].

Ja mówiła o diecie niełączenia typu: najpierw jedna butelka, potem druga - nie polecam [img]icons/icon12.gif[/img]. Wymieszane w jednej szklaneczce nie szkodzą, to samo soczki, byle nie zmieniać gatunków mieszanych w trakcie... Np. przez cały wieczór żubr o w ogrodzie na zmianę z żubrem w sadzie (przepis w poradniku) [img]icons/icon12.gif[/img] [img]icons/icon10.gif[/img]

Soku pomidorowego nie lubię, więc łączenie z warzywami odpada). I pamiętajmy, że vermouth to same ziółka, no winko na ziółkach (a głównie piołun, więc pijąc go tylko się "umartwiamy" [img]icons/icon7.gif[/img] ).

Taaaa, jak się umartwiam ziołową Becherovką [img]icons/icon28.gif[/img], samą albo z tonikiem i lodem, hehhehehehe... [img]icons/icon12.gif[/img] [img]icons/icon10.gif[/img]

Smoczku [img]icons/icon29.gif[/img] nie krzycz [img]icons/icon12.gif[/img], za parę lat wymyślą, że organizm tak ciężko spala te puste kalorie, że to świetny sposób na utrzymanie pięknej sylwetki [img]icons/icon12.gif[/img] [img]icons/icon10.gif[/img]

[img]icons/1cmok.gif[/img]

[BabciaWeatherwax]

Mgiełka napisał(a):
> Buniu, ja oczywiście popieram. Z tym, że wiesz, mocne alkohole można mieszać z likierami, także ja bym nie była aż tak ortodoksyjna. No i soczek też może być (produkty zbożowe łączone z owocami - samo zdrowie [img]icons/icon7.gif[/img].

Ja mówiła o diecie niełączenia typu: najpierw jedna butelka, potem druga - nie polecam [img]icons/icon12.gif[/img]. Wymieszane w jednej szklaneczce nie szkodzą, to samo soczki, byle nie zmieniać gatunków mieszanych w trakcie... Np. przez cały wieczór żubr o w ogrodzie na zmianę z żubrem w sadzie (przepis w poradniku) [img]icons/icon12.gif[/img] [img]icons/icon10.gif[/img]

Soku pomidorowego nie lubię, więc łączenie z warzywami odpada). I pamiętajmy, że vermouth to same ziółka, no winko na ziółkach (a głównie piołun, więc pijąc go tylko się "umartwiamy" [img]icons/icon7.gif[/img] ).

Taaaa, jak się umartwiam ziołową Becherovką [img]icons/icon28.gif[/img], samą albo z tonikiem i lodem, hehhehehehe... [img]icons/icon12.gif[/img] [img]icons/icon10.gif[/img]

Smoczku [img]icons/icon29.gif[/img] nie krzycz [img]icons/icon12.gif[/img], za parę lat wymyślą, że organizm tak ciężko spala te puste kalorie, że to świetny sposób na utrzymanie pięknej sylwetki [img]icons/icon12.gif[/img] [img]icons/icon10.gif[/img]

[img]icons/1cmok.gif[/img]

[Mgiełka]

Kalorie może puste, ale jakie przyjemne... [img]icons/icon7.gif[/img]
Becherovką to ja się nie umartwiam, znacznie bardziej wolę w tym celu wykrzystać Martini (z lodem i cytrynką, oczywiście. Nie dość, że piołun, to jeszcze kwaśnie [img]icons/icon7.gif[/img] ).

Jeśli chodzi o niełączenie butelek, to ja proponuję zdrowy umiar. Jedna butelka wina wystarczy (na głowę [img]icons/icon7.gif[/img] ), dwie to już stanowczo za dużo (nawet to samo wino może się pogryźć [img]icons/icon7.gif[/img], a wtedy mamy gwarantowaną gruntowną dietę oczyszczającą [img]icons/icon7.gif[/img] ).

[Mgiełka]

Kalorie może puste, ale jakie przyjemne... [img]icons/icon7.gif[/img]
Becherovką to ja się nie umartwiam, znacznie bardziej wolę w tym celu wykrzystać Martini (z lodem i cytrynką, oczywiście. Nie dość, że piołun, to jeszcze kwaśnie [img]icons/icon7.gif[/img] ).

Jeśli chodzi o niełączenie butelek, to ja proponuję zdrowy umiar. Jedna butelka wina wystarczy (na głowę [img]icons/icon7.gif[/img] ), dwie to już stanowczo za dużo (nawet to samo wino może się pogryźć [img]icons/icon7.gif[/img], a wtedy mamy gwarantowaną gruntowną dietę oczyszczającą [img]icons/icon7.gif[/img] ).

[smoczek]

[img]icons/icon10.gif[/img] oj, ja w tej kwestii zawsze przesadzam [img]icons/icon10.gif[/img] bo jestem ortodoksyjną abstynentką [img]icons/icon41.gif[/img] [img]icons/icon10.gif[/img]

[smoczek]

[img]icons/icon10.gif[/img] oj, ja w tej kwestii zawsze przesadzam [img]icons/icon10.gif[/img] bo jestem ortodoksyjną abstynentką [img]icons/icon41.gif[/img] [img]icons/icon10.gif[/img]

[Mgiełka]

Smoczku, ja też nią byłam - do 20 roku życia, mniej więcej. Podobno człowiekowi co 7 lat zmienia się charakter. Muszę się nacieszyć tym, co mam, bo za jakiś czas (niedługi [img]icons/icon9.gif[/img] ) może nie będę mogła patrzeć na alkohol [img]icons/icon7.gif[/img] ?

[Mgiełka]

Smoczku, ja też nią byłam - do 20 roku życia, mniej więcej. Podobno człowiekowi co 7 lat zmienia się charakter. Muszę się nacieszyć tym, co mam, bo za jakiś czas (niedługi [img]icons/icon9.gif[/img] ) może nie będę mogła patrzeć na alkohol [img]icons/icon7.gif[/img] ?

[BabciaWeatherwax]

Bedziesz mogła jeszcze bardziej [img]icons/icon12.gif[/img] Z wiekiem zwiększa się tolerancja na alkohol... To dziwne, ale z doświadczenia swojego , rodziny i znajomych wiem, ze zaczynają wtedy smakować takie napoje, które wcześniej były OHYDNYMI śmierdzielami... i smakowały jak bimber... heheheh, może jeszcze kiedyś polubię łyski [img]icons/icon12.gif[/img]

[img]icons/1cmok.gif[/img]

[BabciaWeatherwax]

Bedziesz mogła jeszcze bardziej [img]icons/icon12.gif[/img] Z wiekiem zwiększa się tolerancja na alkohol... To dziwne, ale z doświadczenia swojego , rodziny i znajomych wiem, ze zaczynają wtedy smakować takie napoje, które wcześniej były OHYDNYMI śmierdzielami... i smakowały jak bimber... heheheh, może jeszcze kiedyś polubię łyski [img]icons/icon12.gif[/img]

[img]icons/1cmok.gif[/img]