nie będę kryć oburzenia

[srubka]

Napisane przez _vixen_

Moim zdaniem faceci tak często gadają, żeby podpuścić kobiety i je wkurzać, czerpiąc z tego uciechę, chociaż WCALE TAK NIE MYŚLĄ. No chyba że jacyś kompletni troglodyci.
Także nie masz się czym przejmować.

tez tak mysle

obrocic w zart, dogadac mu nastepnym razem

[nicka01]

Napisane przez Arrianna

że facetowi stracza krwi tylko na zasilanie jednego z dwóch mózgów jednocześnie.

Facet rzucił głupim tekstem, niech się troche połasi to mu wybaczysz ;D

[futura]

mam w swoim toczeniu jednego szowinistę. nie jest to mój dobry kolega, bo zwyczajnie nie potrafiłabym sie przyjaźnić z kimś takim. dla niego każda okazja jest dobra, żeby wytknąć przewagę mężczyzn nad kobietami. ktore z reszta sa tylko narzedziem do osiagniecia przez mezczyzn satysfakcji i sukcesu

sama nie jestem feministką, ale razi mnie takie kategoryzowanie i generalizowanie. bardzo razi..

[Rebelious]

Napisane przez rapifen

Wszyscy zasługują na szacunek...
O ile nietolerancje na seksualność człowieka MOŻE jakoś zrozumiem, np moją babcie która wychowała się w czasach gdy homoseksualizm był chorobą (dopiero od początku lat 90 homoseksualizm został wykreślony z listy chorób) i może trudno jej oglądać dwóch całujących się mężczyzn. OK, nowość, coś co kiedyś nie było normą.
Ale do jasnej anielki KOBIETY istnieją od zawsze a ci chłopcy nie urodzili się 100 lat temu żeby wspominać czasy jak to kobieta rodziła dwunastkę dzieci które potem zbierały marchewki po polu.
Jestem tak nie wiem, jak płachta na byka.

dalej nie jest to normą.

---------- Dopisano o 08:53 ---------- Poprzedni post napisano o 08:14 ----------

Napisane przez ananke_2

Heh, ja tez tak czesto mowie, a jestem kobieta Ale to przewaznie jak widze, ze ktos jedzie zbyt wolno, lub dlugo parkuje czy wycofuje samochod. Jestesmy chyba ostrozniejszymi kierowcami. I zeby nie bylo - ja robie tak samo (no, moze nie jezdze za wolno, ale jak czasem parkuje, to sie sama z siebie smieje).

ja też jestem świeżym kierowcą i robię głupie błędy, tym bardziej denerwują mnie jego komentarze ale na szczęście na mnie tak bardzo nie wrzuca, bo nie jeżdżę jeszcze aż tak źle

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez _vixen_

Moim zdaniem faceci tak często gadają, żeby podpuścić kobiety i je wkurzać, czerpiąc z tego uciechę, chociaż WCALE TAK NIE MYŚLĄ. No chyba że jacyś kompletni troglodyci.
Także nie masz się czym przejmować.

Mysle, ze niektórzy tak po prostu mysla Po zachowaniach niektórych kobiet, uwazam, ze w niektórych przypadkach maja racje. Ale obrazac wszystkie kobiety, nawet po zawodzie miłosnym, moze oznaczac, ze ktos tego szacunku do ogółu kobiet nie ma, badz go stracił.
W tym przypadku to chyba było" pol zartem, pol serio".

[marchewkowe pole]

no cóż, mój tż też ma takie żarty, może nie tak chamskie, ale seksistowskie, i mu się wydaje że to śmieszne jest, niby wiem, że tak nie myśli a i tak mnie to zniechęca do niego i kiedyś zażartuje o jeden raz za dużo.

myślę, że te głupie żarty nie tyle są dowodem na to że mężczyźni mimo tego całego równouprawnienia i tak nie uznają równości kobiet, ale raczej boją się o swoją pozycję, kiedyś kobieta była uzależniona od faceta, nie mogła zrobić nic sama i miała określoną rolę w społeczeństwie, a teraz co- wychodzi na to że facet nie dość że już nie jest do niczego potrzebny (wyłączając miłość, no bo nawet już nie rozmnażanie) to jeszcze wszystkie jego przywileje zaczynają być zagarniane, a dochodzą nowe obowiązki, często te "babskie"

a nawet jeśli nie pamiętali jak baba rodziła 12 dzieci i zbierała marchewkę to i tak pewnie w większości pochodzą z rodziny w której zachowany był tradycyjny podział ról plus jakieś tam elementy równouprawnienia które niekoniecznie dają jej wolność (tzn. mama się zajmuje dziećmi, sprzątaniem, gotowaniem, zakupami, przynosi tacie kapcie i piwo ale oprócz tego jeszcze haruje 10 godzin w pracy co niby jest jej przywilejem). w naszym pokoleniu taki model rodziny będzie na wymarciu, więc chłopcy nie czują się pewnie jako mężczyźni, bo nie wiedzą za bardzo z czym to się teraz będzie wiązało.

oczywiście to nie jest żadne usprawiedliwienie dla chamskich żartów ale zawsze się wybaczało ułomnym i głupszym istotom

[Klarissa]

Napisane przez _vixen_

Moim zdaniem faceci tak często gadają, żeby podpuścić kobiety i je wkurzać, czerpiąc z tego uciechę, chociaż WCALE TAK NIE MYŚLĄ. No chyba że jacyś kompletni troglodyci.
Także nie masz się czym przejmować.

A ja myślę, że oni właśnie tak myślą skrycie i tylko ci co inteligentniejsi się do tego nie przyznają. Natomiast w różnych trudnych sytuacjach wychodzi właśnie wtedy to ich burackie podejście.

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez Klarissa

A ja myślę, że oni właśnie tak myślą skrycie i tylko ci co inteligentniejsi się do tego nie przyznają. Natomiast w różnych trudnych sytuacjach wychodzi właśnie wtedy to ich burackie podejście.

Tez tak sądze.

[FakeBlondie]

Napisane przez rapifen

też mówi że to było podpuszczanie i patrzyło się śmiesznie jak nam szczęki opadły
ale takie żarty uważam za konkretnie poniżej jakiegokolwiek poziomu.

Bo takie żarty są kompletnie poniżej jakiegoś poziomu.

[nice6irl]

A ja Ci się nie dziwię, że poczułaś się dotknięta takim komentarzem. Miałabym na Twoim miejscu bardzo podobne odczucia.
Po pierwsze nie zgadzam się z takim uogólnianiem, że dziewczyny są fee, głupie i do niczego nie potrzebne, a jedynie sprawdzają się w kuchni przy obiadkach.
Po drugie, gdyby mi ktoś bliski zasugerował coś podobnego to rozpoczęłaby się kłótnia, po której pewnie bym wyszła.
I nie dziwię ci się, że straciłaś pokłady szacunku do takiego osobnika. Obraził w końcu naszą płec. Sprowadził ją do obowiązków kury domowej i tym samym okazał się niesprawiedliwym człowiekiem.

Albo to wyjaśnij, albo olej tego człowieka. Są mężczyźni, którzy szanują i kochają kobiety za ich pewne wyjątkowe cechy. Nie trzeba spędzac czasu z baranami

[irie18*]

A ja sie wyłamie bo uwazam, że przesadzasz. oczywiście zależy w jakiej formie to było powiedzxiane ale z tego co piszesz wnioskuje, ze raczej żartu.\
nie chce cie urazić ale mam wrażenie, ze taka ostra ostra reakcja na moim zdaniem głupote świadczy o kompleksach albo chociaż o przewrażliwieniu.
Zdarzało mi sie pare razy powiedzieć do jakiegoś kumpla ,,aaa faceci to świnie" i jakoś żaden nigdy focha nie strzelił bo wiedział, że sobie żartuje i nie ma to z nim nic wspólnego. Taak jasne, że nie powinno sie generalizować ale wiadomo,że nikt tego nie mówi na serio. Troszkę więcej dystansu do siebie.
znajac siebie rzuciłabym jakaś złośliwa ripostę podczas tej rozmowy i tyle

[Maalwaaa]

Kiedyś mój znajomy wygłosił swoją teze, że wszystkie kobiety to d****i. No to ja do niego: noo na czele z twoją matką i siostrą, a kiedyś i może córką Jego mina-bezcenna. Nic nie odpowiedział i więcej już takich 'mądrości' nie prawił.

No ja cię rozumiem, jak przyjaciel tak cię ocenia i postrzega. I to jest straszne jak pare wizażanek napisało, że oni tak faktycznie myślą, a tylko udają inne poglądy. Ja bym z nim porozmawiała i spytałą się jak to jest na prawdę u niego. I żeby więcej tak nie żartował, bo takie żarty są poniżej zera.

[MdM]

Napisane przez rapifen

Nie wiem czy warto w ogóle rozmawiać z kimś kto jest głupszy od przeciętnej mrówki faraonki...

Nie warto.


Mnie wkurzyl kiedys moj TZ, gdy poprosilam go o wymiane zarowki w lampie, a on zajety siedzeniem przy kompie odpowiedzial, zebym sobie sama wymienila, bo przeciez my kobiety chcemy rownouprawnienia. Myslalam, ze go zabije. Po awanturze wymienil i wiecej sie to nie powtorzylo... A sprobowaloby sie powtorzyc... to by chyba na ksiezycu wyladowal.

[Laetitia89]

Napisane przez Maalwaaa

No ja cię rozumiem, jak przyjaciel tak cię ocenia i postrzega. I to jest straszne jak pare wizażanek napisało, że oni tak faktycznie myślą, a tylko udają inne poglądy. Ja bym z nim porozmawiała i spytałą się jak to jest na prawdę u niego. I żeby więcej tak nie żartował, bo takie żarty są poniżej zera.

ja bym raczej powiedziała, że przyjaciel chciał popisać sie przed kolegą nie zdając sobie sprawy, że może tym urazić autorkę wątku [ cóż...facetom czasem ciężko przychodzi myślenie z wyprzedzeniem faktów]
Co nie oznacza, ze go usprawiedliwiam. Zachował się chamsko i niestety:dziecinnie.

[_vixen_]

Napisane przez MdM

Mnie wkurzyl kiedys moj TZ, gdy poprosilam go o wymiane zarowki w lampie, a on zajety siedzeniem przy kompie odpowiedzial, zebym sobie sama wymienila, bo przeciez my kobiety chcemy rownouprawnienia. Myslalam, ze go zabije. Po awanturze wymienil i wiecej sie to nie powtorzylo... A sprobowaloby sie powtorzyc... to by chyba na ksiezycu wyladowal.

Ale przecież on ma rację.
Wymiana żarówki to nie jest żadna wielka sztuka i kobieta też jest w stanie to zrobić.
Oczywiście facet wtedy też gotuje, pierze i sprząta w ramach tego równouprawnienia.

[panierrka]

Napisane przez Maalwaaa

Kiedyś mój znajomy wygłosił swoją teze, że wszystkie kobiety to d****i. No to ja do niego: noo na czele z twoją matką i siostrą, a kiedyś i może córką Jego mina-bezcenna. Nic nie odpowiedział i więcej już takich 'mądrości' nie prawił.
(...).

dobre i świetne podejście.

A co do samego problemu, to ja bym potraktowała to jako żart, głupi straszny i w ogóle "be", ale żart. Dałabym to do zrozumienia "przyjacielowi" (prawdziwa przyjaźń...), no ale bez przesady!

A taka reakcja to świadczy o tym, że ktoś ma jakiś kompleks.

[visionAM]

Napisane przez _vixen_

Ale przecież on ma rację.
Wymiana żarówki to nie jest żadna wielka sztuka i kobieta też jest w stanie to zrobić.
Oczywiście facet wtedy też gotuje, pierze i sprząta w ramach tego równouprawnienia.

także jestem tego zdania.
Sytuacja z żarówką dość przekombinowana... co to za filozofia żarówkę wymienić?

[Karmellita]

A więc ja myślę, że to było bardzo chamskie, ale jeżeli do Ciebie pisze i przeprasza to nie sądzę, żeby naprawdę tak myślał Pozatym dziewczyny wyżej pisały o tekstach kobiet typu "faceci to świnie" i zgadzam się z nimi, że kobiety wcale nie są święte i dużo im brakuje do tego. I to, że są kobietami ich nie usprawiedliwia.

[visionAM]

Napisane przez Karmellita

A więc ja myślę, że to było bardzo chamskie, ale jeżeli do Ciebie pisze i przeprasza to nie sądzę, żeby naprawdę tak myślał Pozatym dziewczyny wyżej pisały o tekstach kobiet typu "faceci to świnie" i zgadzam się z nimi, że kobiety wcale nie są święte i dużo im brakuje do tego. I to, że są kobietami ich nie usprawiedliwia.

Ale jest różnica w powiedzeniu "Faceci to świnie" w gronie samych kobiet, a co innego gdy siedzimy także wśród mężczyzn. Wtedy tez uznałabym to za chamstwo. Już pisałam, że faceci niech sobie te swoje 'mądrości' między sobą mówią, ale przy kobiecie powiedzieć coś takiego?! Zero taktu.

[zagubiona89r]

Wiecie co ja jestem za reagowaniem w takich sytuacjach... No bo co? Oni takie teksty a my się mamy uśmiechać i śmiać z żarciku??? Ja wymagam szacunku i na takie żarty się nie godzę. I nie będę się śmiała z czegoś co jest chamskie a nie śmieszne. A przyjaciel jak palnął głupotę to niech za nią wycierpi, a nie myśli, że takie tekściki to sobie wolno rzucać bo nic się złego nie dzieje.

[201803290936]

Napisane przez Klarissa

A ja myślę, że oni właśnie tak myślą skrycie i tylko ci co inteligentniejsi się do tego nie przyznają. Natomiast w różnych trudnych sytuacjach wychodzi właśnie wtedy to ich burackie podejście.

Zgadzam się z powyższym (oczywiście czasami to są rzeczywiście żarty w konwencji "a kobiety to / a faceci tamto", ale wtedy jest najczęściej również śmianie się z siebie, własnej płci i wtedy człowiek WIE, że to są żarty).

[SztuczkaMagiczka]

Jak ktoś zaczyna mi wrzucać na kobiety to mówię, że zawsze nieudacznicy nie potrafiący znaleźć sobie kobiety (po nieudanym związku) tak mówią.

[Kira87]

Nigdy nie byłam świadkiem ani nie uczestniczyłam bezpośrednio w takiej sytuacji. Pierwsze, co ciśnie mi się na usta, to pytanie do owego "kolegi", czy tak samo myśli o swojej mamie, babci i ewentualnie czy powiedziałby to w twarz swojej córce, gdyby takową w przyszłości posiadał.

Rozumiem drobne żarciki odnośnie płci. Ba! I ja czasami w żartach powiem mojemu lubemu (który baaardzo lubi gotować), że jak na mężczyznę, to niezła z niego kurka domowa. Nawet kupiłam mu fartuszek z koronką i nadrukowaną kurką.

Jednak jest spora różnica między "żartem", a "chamskim gadaniem". I nie ma w tym przypadku sensu rozważania kwestii zróżnicowanego poczucia humoru, bo każdy obiektywny człowiek może potwierdzić, że używanie w tym kontekście słów powszechnie uznanych za wulgarne i postponowanie kogoś, żartem nie jest (no...chyba, że mówimy o marginesie społecznym - u nich, takie rynsztokowe "żarty", to pewnie chleb powszedni).

Chamstwo, chamstwem pozostanie i nie można go usprawiedliwiać stwierdzeniem, że o gustach (również w kwestii poczucia humoru) się nie dyskutuje. Dla mnie taki "arcydowcipnić" jest z góry skazany na koleżeński ostracyzm.

[irie18*]

faceci chyba jednak maja do siebie więcej dystansu...
mi się wydaje, ze jak człowiek zna swoja wartość to go takie teksty nie ruszają. zwłaszcza jak są skierowane do kobiet ogólnie a nie personalnie...
oczywiście sporo zależy od tego jak sie to powie.
za reagowaniem tez jestem. ale jakas zlosliwa ripostą ewentualnie powiedzeniem, ze mi sie to nie podoba. ale nieodzywanie sie od paru do przyjaciela, za parę głupich i to nawet nieskierowanych do mnie tekstów jest moim zdaniem przesada

[lady karen]

Napisane przez irie18*

faceci chyba jednak maja do siebie więcej dystansu...
mi się wydaje, ze jak człowiek zna swoja wartość to go takie teksty nie ruszają. zwłaszcza jak są skierowane do kobiet ogólnie a nie personalnie...
oczywiście sporo zależy od tego jak sie to powie. jednak reakcja wydaje mi się przesadna

No, to nie jest kwestia płci, powiedz facetom, że są prości jak konstrukcja cepa, myślą penisem i każda w miarę ogarnięta laska sobie każdego z nich owinie wokół palca w dwa tygodnie, bo w głębi duszy każdy z nich jest pantoflarzem - zapewniam, że nawet jeśli wytrzymają dwa pierwsze zarzuty, to trzeciego nie zniosą

Uważam, że nie ma sensu się obrażać o takie rzeczy, są ludzie, których poczucie humoru jest bardziej pojemne niż innych, i do głowy im nie przyjdzie, że żarcik może kogoś urazić. Owszem, przydałoby się pewne wyczucie, ale nie wszystkim jest ono dane, i jak komuś takie żarty nie odpowiadają, to można zwrócić uwagę, że ja sobie nie życzę takich wygłupów, ale bez przesady.

[irie18*]

Napisane przez lady karen

No, to nie jest kwestia płci, powiedz facetom, że są prości jak konstrukcja cepa, myślą penisem i każda w miarę ogarnięta laska sobie każdego z nich owinie wokół palca w dwa tygodnie, bo w głębi duszy każdy z nich jest pantoflarzem - zapewniam, że nawet jeśli wytrzymają dwa pierwsze zarzuty, to trzeciego nie zniosą

Uważam, że nie ma sensu się obrażać o takie rzeczy, są ludzie, których poczucie humoru jest bardziej pojemne niż innych, i do głowy im nie przyjdzie, że żarcik może kogoś urazić. Owszem, przydałoby się pewne wyczucie, ale nie wszystkim jest ono dane, i jak komuś takie żarty nie odpowiadają, to można zwrócić uwagę, że ja sobie nie życzę takich wygłupów, ale bez przesady.

tak ostatni zarzut chyba by rzeczywiście większość dobił wiadomo, że nie od płci zależy ale jednak ma wrażenie, ze standardowa męska odporność jest troszkę większą
no ale dalej podtrzymuje opinie, że oburzać się nie mam o co

[marchewkowe pole]

Napisane przez irie18*

no ale dalej podtrzymuje opinie, że oburzać się nie mam o co

a ja uważam że jest się o co oburzać, może nie śmiertelnie obrażać i zrywać kontakt na zawsze ale samo to że rapifen się obraziła i nie odzywała do kolesia coś mu musiało dać do myślenia, bo jakby tylko mruknęła że ją to nie śmieszy i przeszłaby do porządku dziennego to by pajac uważał że sobie tak może.

[nice6irl]

Jeżeli ktoś czuje się obrażony przez takie komentarze to ma prawo czuc się oburzony i nikt mu tego nie zabroni.

irie18,
odnośnie tego: mi się wydaje, ze jak człowiek zna swoja wartość to go takie teksty nie ruszają; chyba jednak nie do końca tak jest. Jeśli ktoś zna swoją wartośc to może odrobinę inaczej zareaguje na takie komentarze, ale w 100% będzie się czuł trochę jakoś nie tak (może byc dotkniety, zły, zmieszany, cokolwiek). Gdyby mnie ktoś np. nazwał idiotką, chociaż nią nie jestem w swoim mniemaniu, to napewno sprawiłby mi przykrośc, wywołałby we mnie negatywne emocje. I nawiązałaby się jakaś dyskusja, bo nie pozostałabym bierna i chciałabym poznac przyczyny takiego zachowania.


Wcale nie dziwię się autorce, nic a nic, ale o tym już pisałam w poprzednim poście.
I przyp0mniała mi się przy okazji tego wątku sytuacja jaka spotkała mnie całkiem niedawno ok godziny 24 pod blokiem, ze strony sąsiada. Tż nie zapalił samochód, brat z tż próbowali auto przepchac kilkadziesiąt metrów, żeby "zaskoczył". Ja siedziałam w środku i próbowałam, jak tylko umiałam, w tym pomóc, no i kierowałam. Sąsiad zainteresował się sytuacją, przyszedł pomóc. Jakoś nam to nie wychodziło, chcieliśmy się już poddac. Ale brat zmienił się ze mną miejscami i sam próbował odpalic. Udało się. Wszyscy zadowoleni. A sąsiad zaczyna kwitowac wydarzenie: "Czasem trzeba posłuchac starszego - zatem, jak mówiłem, nigdy, nie wolno i nie warto dawac żadnej kobiecie siadac za kierownicą".
Nikt nie skomentował i rozeszliśmy się.
Ale poczułam się urażona. Tylko, że nie zdążyłam już nic odpowiedziec, ale miałam ochotę go zabic wzrokiem chociaż. Cham i prostak. Podobnie jak bohater wątku, i już.

[irie18*]

Napisane przez marchewkowe pole

a ja uważam że jest się o co oburzać, może nie śmiertelnie obrażać i zrywać kontakt na zawsze ale samo to że rapifen się obraziła i nie odzywała do kolesia coś mu musiało dać do myślenia, bo jakby tylko mruknęła że ją to nie śmieszy i przeszłaby do porządku dziennego to by pajac uważał że sobie tak może.

ja po prostu uważam, ze nazywanie kogoś pajacem dlatego, ze sobie pogadał głupoty i to znając życie nie na serio jest przegięciem. ja to nie wiem jak mi kolega opowie seksistowski dowcip to albo sie smieję albo nie bo nie jest zabawny. do głowy mi nie przyszlo nigdy sie obrazić.
Z obserwacji wiem, ze zarowno faceci jak i kobiety czasami tak bredzą stereotypowo o drugiej plci pod wpływem zlosci ale jakoś nie zauważyłam żeby ktoś to brał na serio. ot takie sobie gadanie.
Ok rozumiem, że mozna miec inne podejście ale to wystarczy chyba spokojnie koledze powiedzieć, że takie zachowanie sprawia przykrość. A takiego oburzenia żeby strzelac focha, zastanawiac sie nad zerwaniem znajomosci i zakładać aż watek to nie rozumiem, wybaczcie

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ----------

Napisane przez nice6irl

Jeżeli ktoś czuje się obrażony przez takie komentarze to ma prawo czuc się oburzony i nikt mu tego nie zabroni.

irie18,
odnośnie tego: mi się wydaje, ze jak człowiek zna swoja wartość to go takie teksty nie ruszają; chyba jednak nie do końca tak jest. Jeśli ktoś zna swoją wartośc to może odrobinę inaczej zareaguje na takie komentarze, ale w 100% będzie się czuł trochę jakoś nie tak (może byc dotkniety, zły, zmieszany, cokolwiek). Gdyby mnie ktoś np. nazwał idiotką, chociaż nią nie jestem w swoim mniemaniu, to napewno sprawiłby mi przykrośc, wywołałby we mnie negatywne emocje. I nawiązałaby się jakaś dyskusja, bo nie pozostałabym bierna i chciałabym poznac przyczyny takiego zachowania.


.

no tak ale to jednak troszke co innego jak ktoś nazwie cie idiotka a jak sobie rzuci ze ,, baby sa głupie" ja bym po prostu tego nie potraktowała personalnie i tyle
z drugiej strony jasne, że każdego może urazić cos innego i w sumie ma do tego prawo. ja tylko wyraziłam swoje zdziwienie

[marchewkowe pole]

Napisane przez irie18*

Z obserwacji wiem, ze zarowno faceci jak i kobiety czasami tak bredzą stereotypowo o drugiej plci pod wpływem zlosci ale jakoś nie zauważyłam żeby ktoś to brał na serio. )

a kiedy ostatnio słyszałaś jak jakaś kobieta w towarzystwie mężczyzn wygłaszała PONIŻAJĄCE opinie na temat ich płci? bo ja nie słyszałam, a w drugą stronę się zdarza, nawet od pozornie inteligentnych chłopaków.
bo chyba nie powiesz że tekst o tym że kobieta może do czegoś dojść tylko pokazywaniem nie jest poniżający? skoro jesteś kobietą, i osiągnęłaś cokolwiek (dobre oceny na studiach, wysokie stanowisko, czy nawet coś drobniejszego jak zdany trudny egzamin) to tak jakby ktoś Ci powiedział, że osiągnęłaś to, bo masz cycki i je wywalasz na wierzch, a nie dlatego, że ciężko pracowałaś.
jasne, że Ty wiesz, że tak nie jest, ale jako kobieta zostałaś już odpowiednio sklasyfikowana, żarty żartami, ale zwykle żarty mają coś w sobie z przekonań tego, kto je wypowiada.

i naprawdę wypadałoby takim kolesiom mówić, ze skoro kobiety to ku..wy, głupie, nic nie potrafiące idiotki, to znaczy że ich ukochane mamusie należą do właśnie tego rodzaju.