Mówię do siebie O_o

[lir391]

ja tez potrafię tak się zatracic w wyimaginowanej rozmowie z kims znajomym, którą prowadzę w swojej glowie, ze zaczynam mamrotać do siebie, robic miny, pare razy zlapalam sie nawet na tym, ze gestykuluję (w miejscu publicznym!). staram sie ograniczac swoja wyobraznie, ale ciezko mi to kontrolowac. i czesto nieswiadomie się usmiecham, orientuje sie dopiero, jak ktos mi na to zwroci uwage

[KawaMarcepanowa]

E tam, rozmowy w głowie to normalka, ja często sobie wyobrażam że z kimś rozmawiam, najczęściej po ang albo się kłócę z tą osobą
a co do gadania do siebie to jak mi autobus sprzed nosa ucieknie to zdarza mi się krzyknąć "kur..cze" głośno i jakoś nie mam oporów, albo przy nauce poganiam siebie "no już tylko dzień do egzaminu, weź się za robotę"

[Avv]

Jasne, że gadam do siebie. Najczęściej jak się zdenerwuję na siebie lub na kogoś. Wtedy idę ulicą i opierniczam. ;>

Ja tam mam coś gorszego.
Idę i wyobrażam sobie jakąś sytuację, że coś mówię, gestykuluję. Kiedy wracam do rzeczywistości nie mam pewności czy nie powiedziałam przed chwilą czegoś głupiego, nie wykonałam jakiegoś zamaszystego ruchu rąk, który sobie przed chwilą wyobraziłam.

[Lena_20]

e tam,ja tez czasem gadam do siebie.. w serialach brazylijskich cały czas gadają do siebie

gorzej jakbyś gadała na forum sama ze sobą.. to jest dopiero chore..

[wsiowy_gupek]

Napisane przez Lena_20

e tam,ja tez czasem gadam do siebie.. w serialach brazylijskich cały czas gadają do siebie

gorzej jakbyś gadała na forum sama ze sobą.. to jest dopiero chore..

No, ale wiesz, każdego trzeba zrozumieć, różne ludzie maja odchyły...
Jakieś rozdwojenia, a co gorsza roztrojenia osobowości się zdarzają...



Ja gadam sama do siebie baardzo często, ale zazwyczaj jak jestem wkurzona, lub coś robię/skupiam się na czymś.
Są to krótkie teksty w stylu: "nooo i teraz namaluj kropeczkę tym zielonym lakierem..Oooo pięęęknie!! O to chodziło hyhy, ale jestem zdolna!"

[Cyska]

Napisane przez bura kocurka

Ja to rozumiem I jeszcze sobie najczęściej coś wypominam, że np. czegoś nie powiedziałam w tamtej sytuacji, a później gadam sobie (w myślach, głośno na szczęście nie) tak jakby to znowu była ta sytuacja i tym razem mówię co trzeba Nie no po prostu aż mnie to ubawiło jak teraz sobie to wyobrażam

o rany to nie jestem saaamaa?!?! Ja tez tak często mam, lecz nie tylko sobie przypominam sytuacje, ale jak ide np z psem to mi sie nudzi i wymyslalam sobie jakieś sytuacje ktore nie mialy miejsca i ostro debatuję z całym światem a jak mi w myslach jakis dialog nie wyszedl, to srruuu od początku i też przed snem sobie tak myśle. Ja naprawdę myślalam ze jestem glupia.. bo kiedys pytalam kolezanki to mowila ze tak nie ma.. tzn ze mysli o jakichś sytuacjach ale nie prowadzi dialogów

I tez podczas tego robie miny, chichoczę itp normalnie boje sie mysleć jak ja wyglądam wtedy z zewnatrz

[wsiowy_gupek]

Napisane przez Cyska

o rany to nie jestem saaamaa?!?! Ja tez tak często mam, lecz nie tylko sobie przypominam sytuacje, ale jak ide np z psem to mi sie nudzi i wymyslalam sobie jakieś sytuacje ktore nie mialy miejsca i ostro debatuję z całym światem a jak mi w myslach jakis dialog nie wyszedl, to srruuu od początku i też przed snem sobie tak myśle. Ja naprawdę myślalam ze jestem glupia.. bo kiedys pytalam kolezanki to mowila ze tak nie ma.. tzn ze mysli o jakichś sytuacjach ale nie prowadzi dialogów

I tez podczas tego robie miny, chichoczę itp normalnie boje sie mysleć jak ja wyglądam wtedy z zewnatrz

Ja też tak robię, że układam sobie sytuacje w głowie i po dziesięc razy je przerabiam ale byłam święcie przekonana, że wszyscy tak mają

[Lena_20]

Napisane przez wsiowy_gupek

Ja też tak robię, że układam sobie sytuacje w głowie i po dziesięc razy je przerabiam ale byłam święcie przekonana, że wszyscy tak mają

ja tez tak mam.. dobrze,że na głos to nie idzie ,chociaż na minach się łapie często albo jak śmieje się sama do siebie

[Cyska]

Napisane przez wsiowy_gupek

Ja też tak robię, że układam sobie sytuacje w głowie i po dziesięc razy je przerabiam ale byłam święcie przekonana, że wszyscy tak mają

No ja na początku też ale potem pare osób wyprowadzilo mnie z tego błedu... i po moim "Też tak maaaasz????" ktoś odpowiadal ze skrzywieniem .. "nie?" ... to taka niezręczna cisza.... ze chyba sie wyglupilam

[suszarka]

Napisane przez Lena_20

ja tez tak mam.. dobrze,że na głos to nie idzie ,chociaż na minach się łapie często albo jak śmieje się sama do siebie

I ja.

I zdenerwować się umiem i rozśmieszyć i wzruszyć.

[Mini007]

Widzę, że jest nas całkiem sporo Ja też czasem mamroczę coś do siebie, do samochodu częściej, za to nagminnie się "zawieszam" i śmieję się na głos, o strzelaniu min podczas "wewnętrznych dialogów" nie wspomnę
Poza tym mam jak bura kocurka - przerabiam sytuacje, "poprawiając" moje kwestie

Cóż... i wariaci na tym świecie potrzebni

[bura kocurka]

Napisane przez KawaMarcepanowa

E tam, rozmowy w głowie to normalka, ja często sobie wyobrażam że z kimś rozmawiam, najczęściej po ang albo się kłócę z tą osobą
a co do gadania do siebie to jak mi autobus sprzed nosa ucieknie to zdarza mi się krzyknąć "kur..cze" głośno i jakoś nie mam oporów, albo przy nauce poganiam siebie "no już tylko dzień do egzaminu, weź się za robotę"

Ooo...ja też czasem prowadzę dyskusje po angielsku (nuezbyt skomplikowane, bo mam słaby zasób słów) - ale to jest mój sposób na powtórkę z języka Idę sobie, nudzę się, to sobie gadam w głowie i wtedy widzę jakich słówek mi brakuje, żeby sobie fajnie z kimś porozmawiać - później mogę je sobie sprawdzić w słowniku

Napisane przez Cyska

o rany to nie jestem saaamaa?!?! Ja tez tak często mam, lecz nie tylko sobie przypominam sytuacje, ale jak ide np z psem to mi sie nudzi i wymyslalam sobie jakieś sytuacje ktore nie mialy miejsca i ostro debatuję z całym światem a jak mi w myslach jakis dialog nie wyszedl, to srruuu od początku i też przed snem sobie tak myśle. Ja naprawdę myślalam ze jestem glupia.. bo kiedys pytalam kolezanki to mowila ze tak nie ma.. tzn ze mysli o jakichś sytuacjach ale nie prowadzi dialogów

I tez podczas tego robie miny, chichoczę itp normalnie boje sie mysleć jak ja wyglądam wtedy z zewnatrz

To też mam Ale ja jestem w ogóle mistrzynią w wymyślaniu sobie sytuacji, całych historii wręcz...tak je dokładnie widzę i pamiętam (chociaż nigdy się nie wydarzyły), że boję się, że w końcu zacznę w nie wierzyć - a wtedy to już nazwę chorobą psychiczną
A co do robienia min, to ostatnio się złapałam na tym, że chyba miałam taki wyraz twarzy jaki bym zrobiła podczas mojej wymyślonej rozmowy....tylko, że wtedy nic nie mówiłam, za to siedziałam sobie w tramwaju

[EsTeLL25]

Tez lubie sobie pogadac sama z soba..;p czasami tez tak mam ze jak mam cos komus opowiedziec to najpierw sobe dokladnie wszystko przemysle powiem na glos co mam powiedziec i wtedy jak sie spotkam z ta osoba jej to mowieno juz tak mam
hehe przeklinam tez do siebie a juz szczegolnie jak cos mi nie wyjdzie albo jak sie gdzies uderze.

[Cyska]

Napisane przez EsTeLL25

Tez lubie sobie pogadac sama z soba..;p czasami tez tak mam ze jak mam cos komus opowiedziec to najpierw sobe dokladnie wszystko przemysle powiem na glos co mam powiedziec i wtedy jak sie spotkam z ta osoba jej to mowieno juz tak mam
hehe przeklinam tez do siebie a juz szczegolnie jak cos mi nie wyjdzie albo jak sie gdzies uderze.

O no to mam podobnie! jak cos sie wydarzy to ja w myślach komuś to opowiadam tylko tak bardzo rozwlekle i mówię i mówię i emocjonuję się ale czesto do tego opowiedzenia na żywo w ogóle nie dochodzi a jak dochodzi to opowiadam w dwóch zdaniach a sobie opowiadalam 15 minut

[WhiteCherry]

prowadzę ze sobą dialogi, debaty, ale nikt o tym nie wie.

[EsTeLL25]

Napisane przez Cyska

O no to mam podobnie! jak cos sie wydarzy to ja w myślach komuś to opowiadam tylko tak bardzo rozwlekle i mówię i mówię i emocjonuję się ale czesto do tego opowiedzenia na żywo w ogóle nie dochodzi a jak dochodzi to opowiadam w dwóch zdaniach a sobie opowiadalam 15 minut

No dokladnie najpierw sie emocjnouje sama jak sobie gadama jak juz komus opowiadam to nie ma takiego efektu

[Madia]

Napisane przez Cyska

o rany to nie jestem saaamaa?!?! Ja tez tak często mam, lecz nie tylko sobie przypominam sytuacje, ale jak ide np z psem to mi sie nudzi i wymyslalam sobie jakieś sytuacje ktore nie mialy miejsca i ostro debatuję z całym światem a jak mi w myslach jakis dialog nie wyszedl, to srruuu od początku

I ja!! Ja też prowadzę wyimaginowane debaty ze sobą Teoretycznie przydatne, bo jakby się taka sytuacja zdarzyła to wiadomo co powiedzieć, bo argumenty starannie były przemyślane...tylko że mi się to nie zdarza

[krolowakiczu]

to widze nie jestem sama, bo ja też gadam do siebie czasami nie kontroluje tego nawet

[Barbie Killer]

O ja tez tak mam.
Nieraz wieczorem, przed spaniem potrafię taką sobie konwersacje poprowadzić i w efekcie śmiać do rozpuku, aż mi głupio. Albo kiedyś na wycieczce szkolnej, w momencie kiedy wszyscy znużeni przysypiali, przypomniałam sobie jakąś śmieszną sytuację, że aż parskłam i przy okazji się oplułam paluszkami Koleżanka która ze mną siedziała (i przysypiała) popatrzyła na mnie jak na idiotkę, w sumie to nieciekawie musiałam wyglądać

[larva]

Napisane przez Barbie Killer

O ja tez tak mam.
Nieraz wieczorem, przed spaniem potrafię taką sobie konwersacje poprowadzić i w efekcie śmiać do rozpuku, aż mi głupio. Albo kiedyś na wycieczce szkolnej, w momencie kiedy wszyscy znużeni przysypiali, przypomniałam sobie jakąś śmieszną sytuację, że aż parskłam i przy okazji się oplułam paluszkami Koleżanka która ze mną siedziała (i przysypiała) popatrzyła na mnie jak na idiotkę, w sumie to nieciekawie musiałam wyglądać

Oj, ja też czasem wieczorem śmieję się jak głupi do sera, bo odtwarzam sobie zabawne sytuacje z całego życia... Czasem coś sobie przypomnę w kościele albo sklepie, wtedy wszyscy patrzą na mnie, bo nie mogę się opanować .

[gooniek]

haha tez tak mam

[nnikka]

widze ze nie tylko ja mam takie odchyły
często prowadze dialogi w głowie,poprawiam przebyte juz rozmowy(tzn nie tak miało wyjśc jak wyszło i sobie wyobrażam co mogłam powiedziec inaczej)
gadanie do siebie jak i dialogi to dla mnie normanie wiem skąd sie to bierze-moze z tego ze zanim pomyśle to powiem a potem rozmyslam nad tym co powiedziałam