BEZROBOTNI łączmy się:)

[stokrotka1404]

Witam Kolezanki
Mam dziś strasznego doła. Jeszcze nie przeglądałam ogłoszeń. Mój brat lekarz, troszkę mi z rana przygadał, odnosnie pracy eh:/ Sam zaczał prace dzieki kumplowi zadzwonił, ze jest wolne miejsce i go zatrudnili. Przynajmniej jest kims a ja???? Zero totalne Takie mam dzis mysli
Teraz pójde do sklepu, coś kupie, to może zmieni się humorek, hmmm

[_wanilia_]

Napisane przez stokrotka1404

Mój brat lekarz, troszkę mi z rana przygadał, odnosnie pracy eh:/

wczoraj dzięki jednemu z wątków na tym forum trafiłam na blog (których zwykle nie czytam) o rozwoju osobistym, karierze itp. Założyciel bloga, który jest trenerem, ma niesamowitą wiedzę i świetnie się go czyta (ja przynajmniej wczoraj czytałam go do późna, bo ciężko się oderwać). Polecam Ci wątek o "dobrych radach" pociotoków i znajomych, jak sobie z tym radzić - myślę, że kawał dobrego tekstu :
http://alexba.eu/2010-01-12/rozwoj-k...ca/dyktatura1/

[martaaa34]

Właśnie musiałam odstąpic komus miejsce,nie doczytałam dokładnie umowy, w której było jasne napisane że szkolenie wiąże sie z kilkoma wyjazdami na 3-5 dni, odpada mam dwoje dzieci i jestem praktycznie sama, nie mam rodziny n miejscu, czekam na nastepny program , może odbędzie się w moim miescie...już cos wynalazlam ale od czerwca
Ale jak pozwolicie będę tutaj zaglądała, bo wsumie nadal jestem bezrobotna,a Wy wydajecie się bardzo fanymi osobamiDo miłego....

[Kokodrylla]

Czesc dziewczyny,

fajny watek. Nikt sie tu jeszcze nie kloci (;
To moze i ja troche popisze.

Tez skonczylam studia i tez nie moge znalezc pracy.
Kazdy dzien zaczynam od przejrzenia ogloszen w necie. Codziennie staram sie wysylac cefalki. Czasem nawet zapraszaja mnie na rozmowy. Od czasu do czasu pracuje tymczasowo z agencji - ale zazwyczaj po kilku dniach rezygnuje, bo placa marne grosze, a polowa tej kasy i tak idzie dla agencji pracy tymczasowej, co jest naprawde dolujace. No i placa mniej - nie jestem studentka. Czasem robie zlecenia - na czarno zazwyczaj, zleceniodawcy rzadko chca podpisywac umowe.
Co jakis czas rejestruje sie w PUPie - podbijaja mi ksiazeczke zdrowia na nastepny miesiac.

No. To tyle mojej historii (;
Jak wszyscy tutaj, mam nadzieje, ze szybko znajde prace. Ciekawa. Fajna. Interesujaca. A co za tym dzie - ze szybko znikne z tego watku..

Pozdrawiam!

[Dagunia]

Przepraszam bo mogę być złośliwa.
Do autorki wątku:
Zalogowałaś się na wizażu - super. Nie przeczytałaś regulaminu, nie użyłaś wyszukiwarki, dziewczyny grzecznie Ci zwróciły uwagę że takie wątki są i po co tworzyć kolejny jednak Ty uparcie stajesz przy swoim, że "wątek jest Twój i zostajesz przy nim". Jeśli jesteś taka sama w pracy to nie dziwię się, że jej szukasz i nie możesz znaleźć. Zasady są po to żeby je przestrzegać. Tyle.

[martaaa34]

Chciałam dobrze wyszło jak zawsze, musiałam odstąpic miejsce na tym szkoleniu , gdyż przewidywało one kilka cykli wyjazdowych na kilka dni, a ja mam dzieci, które na noc potrzebują opieki, a niestety wsparcia rodziny nie mam, bo mieszka dalekoBędę szukac dalej...

---------- Dopisano o 15:24 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------

Sorry dwa razy napisałam to samo, hahahaha starosc nie radosc ...Do Dagunia, ale ten wątek wcale nie jest taki zły

[Wenila]

Daguni nie chodzi o to, ze jest zły...jest bardzo dobry...ale jest dublowany a to jest niezgodne z regulaminem. Nie może być tak, ze każdy ma swój wątek o tym samym bo zrobi się bałagan

[stokrotka1404]

Napisane przez Kokodrylla

Czesc dziewczyny,

fajny watek. Nikt sie tu jeszcze nie kloci (;
To moze i ja troche popisze.

Tez skonczylam studia i tez nie moge znalezc pracy.
Kazdy dzien zaczynam od przejrzenia ogloszen w necie. Codziennie staram sie wysylac cefalki. Czasem nawet zapraszaja mnie na rozmowy. Od czasu do czasu pracuje tymczasowo z agencji - ale zazwyczaj po kilku dniach rezygnuje, bo placa marne grosze, a polowa tej kasy i tak idzie dla agencji pracy tymczasowej, co jest naprawde dolujace. No i placa mniej - nie jestem studentka. Czasem robie zlecenia - na czarno zazwyczaj, zleceniodawcy rzadko chca podpisywac umowe.
Co jakis czas rejestruje sie w PUPie - podbijaja mi ksiazeczke zdrowia na nastepny miesiac.

No. To tyle mojej historii (;
Jak wszyscy tutaj, mam nadzieje, ze szybko znajde prace. Ciekawa. Fajna. Interesujaca. A co za tym dzie - ze szybko znikne z tego watku..

Pozdrawiam!

Witam serdecznie
U mnie jest tak samo wstaje, odpalam kompa, przeglądam ogłoszenia o prace i wysyłam cv
Musimy wierzyć, że w koncu znajdziemy prace

---------- Dopisano o 16:18 ---------- Poprzedni post napisano o 16:16 ----------

Napisane przez martaaa34

Właśnie musiałam odstąpic komus miejsce,nie doczytałam dokładnie umowy, w której było jasne napisane że szkolenie wiąże sie z kilkoma wyjazdami na 3-5 dni, odpada mam dwoje dzieci i jestem praktycznie sama, nie mam rodziny n miejscu, czekam na nastepny program , może odbędzie się w moim miescie...już cos wynalazlam ale od czerwca
Ale jak pozwolicie będę tutaj zaglądała, bo wsumie nadal jestem bezrobotna,a Wy wydajecie się bardzo fanymi osobamiDo miłego....

No jasne, zapraszamy

---------- Dopisano o 16:23 ---------- Poprzedni post napisano o 16:18 ----------

Napisane przez _wanilia_

wczoraj dzięki jednemu z wątków na tym forum trafiłam na blog (których zwykle nie czytam) o rozwoju osobistym, karierze itp. Założyciel bloga, który jest trenerem, ma niesamowitą wiedzę i świetnie się go czyta (ja przynajmniej wczoraj czytałam go do późna, bo ciężko się oderwać). Polecam Ci wątek o "dobrych radach" pociotoków i znajomych, jak sobie z tym radzić - myślę, że kawał dobrego tekstu :
http://alexba.eu/2010-01-12/rozwoj-k...ca/dyktatura1/

Dzieki, zabieram się za czytanie

[Trinette]

Napisane przez Dagunia

Przepraszam bo mogę być złośliwa.
Do autorki wątku:
Zalogowałaś się na wizażu - super. Nie przeczytałaś regulaminu, nie użyłaś wyszukiwarki, dziewczyny grzecznie Ci zwróciły uwagę że takie wątki są i po co tworzyć kolejny jednak Ty uparcie stajesz przy swoim, że "wątek jest Twój i zostajesz przy nim". Jeśli jesteś taka sama w pracy to nie dziwię się, że jej szukasz i nie możesz znaleźć. Zasady są po to żeby je przestrzegać. Tyle.

Calkowicie sie z Toba zgadzam.
Procz tego trzeba miec pozytywne nastawienie. Lepiej znalezc prace za mala kase, dzieki ktorej mozna sie czegokolwiek nauczyc niz nic. Wazne jest doswiadczenie.
Juz jest tyle informacji na innym watku, jak sobie pomoc w szukaniu pracy(np. co inne dziewczyny robia/robily), wiec nie rozumiem po co zakladac watek by sie uzalac nad soba(tak to odbieram).

4 Cv dziennie wyslane to NIC. Ja wysylalam 3razy tyle na poczatku(gdy nie mialam doswiadczenia). Poszlam do CH zeby zobaczyc czy maja cos do zaoferowania i znalazlam. Duzo sie dzieki tej pracy nauczylam. Trzeba cos robic, doksztalcac sie(chocby w domu), a nie siedziec na tylku. Trzeba miec cos do zaoferowania pracodawcy i wyrozniac sie z tłumu.

[stokrotka1404]

Nie ma to jak wyskoczyć do sklepu Od razu lepiej
Mam pozytywne nastawienie i WIEM, że znajdę pracę
Kobitki Wy także

[Marbella85]

Napisane przez Dagunia

Przepraszam bo mogę być złośliwa.
Do autorki wątku:
Zalogowałaś się na wizażu - super. Nie przeczytałaś regulaminu, nie użyłaś wyszukiwarki, dziewczyny grzecznie Ci zwróciły uwagę że takie wątki są i po co tworzyć kolejny jednak Ty uparcie stajesz przy swoim, że "wątek jest Twój i zostajesz przy nim". Jeśli jesteś taka sama w pracy to nie dziwię się, że jej szukasz i nie możesz znaleźć. Zasady są po to żeby je przestrzegać. Tyle.

No nic dodać nic ująć, po co kolejny raz pisać o tym samym, od samego pisania pracy jeszcze nikt nie znalazł. Poza tym, może to zabrzmi brutalnie, ale czasem mam wrażenie, że zamiast aktywnie szukać pracy, osoby bezrobotne zbierają się na takim wątku i wspólnie biadolą, napędzają się negatywnie (bo częściej się pisze o porażkach niż sukcesach), owszem ktoś napisze ''znajdziecie prace w koncu'', ale ogólnie ton wątku jest raczej biadolący. Ogólnie, mogę wrócić do punktu wyjścia, jeden wątek na ten temat wystarczy.

[martaaa34]

Napisane przez Marbella85

No nic dodać nic ująć, po co kolejny raz pisać o tym samym, od samego pisania pracy jeszcze nikt nie znalazł. Poza tym, może to zabrzmi brutalnie, ale czasem mam wrażenie, że zamiast aktywnie szukać pracy, osoby bezrobotne zbierają się na takim wątku i wspólnie biadolą, napędzają się negatywnie (bo częściej się pisze o porażkach niż sukcesach), owszem ktoś napisze ''znajdziecie prace w koncu'', ale ogólnie ton wątku jest raczej biadolący. Ogólnie, mogę wrócić do punktu wyjścia, jeden wątek na ten temat wystarczy.

Może źle rozumuje, sama szukam niestety narazie bezskutecznie pracy , wysyłam cv, wysyłam listy, dzwonię, pytam znajomych co jeszcze mam robic , chodzic po biurach hurtowniach i pukac? Moim zdaniem to bezsensu, dlatego resztę wolnego czasu można pobiadolic na forum
Dziewczyny widzę w Was optymizm , ja niestety zaczynam go tracic...\
Chyba najbardziej przytłaczają niepopłacone rachunki I milczący telefon

[Trinette]

Napisane przez martaaa34

Może źle rozumuje, sama szukam niestety narazie bezskutecznie pracy , wysyłam cv, wysyłam listy, dzwonię, pytam znajomych co jeszcze mam robic , chodzic po biurach hurtowniach i pukac? Moim zdaniem to bezsensu, dlatego resztę wolnego czasu można pobiadolic na forum
Dziewczyny widzę w Was optymizm , ja niestety zaczynam go tracic...\
Chyba najbardziej przytłaczają niepopłacone rachunki I milczący telefon

Ja bym zaczela podnosic swoje kwalifikacje np. uczyc sie jezyka. Ale kto co woli...

[stokrotka1404]

Napisane przez martaaa34

Może źle rozumuje, sama szukam niestety narazie bezskutecznie pracy , wysyłam cv, wysyłam listy, dzwonię, pytam znajomych co jeszcze mam robic , chodzic po biurach hurtowniach i pukac? Moim zdaniem to bezsensu, dlatego resztę wolnego czasu można pobiadolic na forum
Dziewczyny widzę w Was optymizm , ja niestety zaczynam go tracic...\
Chyba najbardziej przytłaczają niepopłacone rachunki I milczący telefon

Nie martw się, znajdziemy prace Trzeba myśleć pozytywnie

[ellish]

ja tez mam problem z praca. Niestety, od kilku miesiecy. Planowalam zalozyc wlasna dzialalnosc ale same przeszkody, głownie pieniezne. A ze teraz mam duzo wolnego czasu, wiec postanowilam sie dokszlałcic i oprocz szukania pracy zapisalam sie od lutego na studium kosmetyczne i administracji. Mam nadzieje, ze to poprawi moja sytuacje, moze nie teraz, ale licze, ze za 2 lata bede pracowac np w salonie kosmetycznym a nie np za ladą, mimo ze mam mgr polonistyki.

[lalaith]

Może jakaś modka połączy ten wątek z wątkiem Depresja z powodu braku pracy?

Ja pracy dorywczej zaczęłam szukać po studiach licencjackich w wakacje, żeby zarobić na studia podyplomowe które chcę podjąć po skończeniu studiów magisterskich, a które są moim marzeniem. Potem były studia mgr podczas których cały czas szukałam. Z powodu depresji spowodowanej brakiem pracy nie skończyłam studiów bo oblałam 1 egzamin więc teraz czekam do czerwca żeby móc go zdać i się obronić. Wychodzi na to że dorywczej pracy szukam już 3 lata. Od ostatnich wakacji szukam pracy na cały etat bo jestem w pełni dyspozycyjna.
Oczywiście nie jest tak że nigdzie nie pracowałam, podejmowałam rózne prace czasowe dla studentów jak np pokojówki w czasie wakacji, sprzedawczyni w okresie Bożego Narodzenia i Wielkiej Nocy, rozdawania ulotek, jestem też liderem sprzedaży w Avonie. Jednak zależało mi na stałej pracy np na 1/2 czy 3/4 etatu. Szukałam pracy jako sprzedawczyni, niania, pokojówka, recepcjonistka, barmanka, kelnerka i oczywiście tej najważniejszej związanej z zawodem (jestem pedagogiem). I jak dotąd nic. Bardzo często chodziłam do róznych sklepów na dni próbne (oczywiście charytatywnie, a jakże! i to zazwyczaj w niedzielę :-O). Często było tak że dostawałam 2 tygodnie próbne a po 3 dniach mi dziękowali, bo np nie podniosłam papierka z ziemi, albo za cicho powiedziałam "dzień dobry" i "nie usłyszała Cię". Frustrujące jest to że często takie teksty słyszałam od młodych dziewczyn w moim wieku. A ja np wcześniej sobie kupiłam kartę na wszystkie linie za 47zł za pożyczone pieniądze, a przez 3 dni czasem i tego nie zarobiłam.
Przeżyłam też mnóstwo rozmów kwalifikacyjnych, codziennie wysyłam po kilka CV, są dni że i kilkadziesiąt.
Jestem bardzo pracowita, nie boję się zmęczenia, jedyne prace których nie chcę podjąć to praca przed komputerem (mam dużą wadę wzroku) i praca w restauracji typu MCDonalds (pracowałam kiedyś w wakacje i miałam złe doświaczenia. No i wiadomo że nie chcę być sprzątaczką ani sprzedawać obwarzanków w temp -10st C ale to chyba normalne??
W rezultacie leczę się psychiatrycznie bo mam już tak zrytą psychikę że sama nie daję rady.
Odżywam jedynie wtedy kiedy znajdę jakąś dorywczą robotę, nawet na kilka dni.

Obecnie mam dni próbne jako niania, trzymajcie za mnie kciuki, błagam!

[stokrotka1404]

Jest duzo wątków np. o odchudzaniu i nikt tego nie łączy
Nikt nikomu nie kaze się tutaj wypowiadać. Jak komuś się ten wątek nie podoba to niech po prostu na niego nie wchodzi

[lalaith]

Napisane przez ellish

ja tez mam problem z praca. Niestety, od kilku miesiecy. Planowalam zalozyc wlasna dzialalnosc ale same przeszkody, głownie pieniezne. A ze teraz mam duzo wolnego czasu, wiec postanowilam sie dokszlałcic i oprocz szukania pracy zapisalam sie od lutego na studium kosmetyczne i administracji. Mam nadzieje, ze to poprawi moja sytuacje, moze nie teraz, ale licze, ze za 2 lata bede pracowac np w salonie kosmetycznym a nie np za ladą, mimo ze mam mgr polonistyki.

Widzisz, a mnie np nie stać na dokształcanie, chociaż bardzo bym chciała.

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

Napisane przez stokrotka1404

Jest duzo wątków np. o odchudzaniu i nikt tego nie łączy
Nikt nikomu nie kaze się tutaj wypowiadać. Jak komuś się ten wątek nie podoba to niech po prostu na niego nie wchodzi

To była propozycja dla którejś z modek, nie rozumiem Twojego ataku.

[stokrotka1404]

Napisane przez lalaith

Widzisz, a mnie np nie stać na dokształcanie, chociaż bardzo bym chciała.

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------



To była propozycja dla którejś z modek, nie rozumiem Twojego ataku.

Nie nie to nie atak. Sorki jak tak to odebrałaś

[lalaith]

Napisane przez stokrotka1404

Nie nie to nie atak. Sorki jak tak to odebrałaś

No a nawet jak połączymy te wątki to co się stanie? Po prostu więcej dziewczyn będzie się wypowiadać i tyle I nie trzeba będzie powielać tego co już zostało powiedziane. To że nie mamy pracy to nie znaczy że możemy marnować czas.

[ellish]

Napisane przez lalaith

Widzisz, a mnie np nie stać na dokształcanie, chociaż bardzo bym chciała.

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

mnie tez nie stac, dlatego zapisalam sie do darmowej szkoly. Wiem, ze darmowa to nie jest najwyzszy poziom, ale wole to niz siedzenie przed TV. Pozniej jak znajde prace, bede sie doksztalcac na kursach.

[stokrotka1404]

Napisane przez lalaith

No a nawet jak połączymy te wątki to co się stanie? Po prostu więcej dziewczyn będzie się wypowiadać i tyle I nie trzeba będzie powielać tego co już zostało powiedziane. To że nie mamy pracy to nie znaczy że możemy marnować czas.

Ja nie uwazam, ze to jest dobry pomysł. Ten wątek chciałabym aby był inny. Na innych zauważyłam brak kultury. Chciałabym aby ten był na poziomie. A co przeszkadza, że on tutaj będzie?
Powtarzam, nikt nikogo nie zmusza, aby tutaj pisać

[lalaith]

Napisane przez ellish

mnie tez nie stac, dlatego zapisalam sie do darmowej szkoly. Wiem, ze darmowa to nie jest najwyzszy poziom, ale wole to niz siedzenie przed TV. Pozniej jak znajde prace, bede sie doksztalcac na kursach.

A możesz mi napisać na Priv gdzie jest ta darmowa szkoła, bo ja nie znam żadnej ?

Napisane przez stokrotka1404

Ja nie uwazam, ze to jest dobry pomysł. Ten wątek chciałabym aby był inny. Na innych zauważyłam brak kultury. Chciałabym aby ten był na poziomie. A co przeszkadza, że on tutaj będzie?
Powtarzam, nikt nikogo nie zmusza, aby tutaj pisać

A jaką masz gwarancję że ten wątek będzie kulturalny? Jak o to zadbasz? O kulturę na wizażu dbają moderatorzy i myślę że wywiązują się z tego bardzo dobrze.

[stokrotka1404]

Napisane przez lalaith

A możesz mi napisać na Priv gdzie jest ta darmowa szkoła, bo ja nie znam żadnej ?



A jaką masz gwarancję że ten wątek będzie kulturalny? Jak o to zadbasz? O kulturę na wizażu dbają moderatorzy i myślę że wywiązują się z tego bardzo dobrze.

Czas pokaże
Przekonajmy się jaki będzie...

[martaaa34]

Ktoś wyżej napisał ucz się języków, hmmm sama sie nie naucze tak jak powinnam , narazie nic z uni nie ma u nas kursów.Ponadto ja już skonczyłam kurs zawodowy, wydałam kupę szmalu i co? Pracę miałam przez pół roku , a później szef stwierdził że dopadł go kryzys i nie ma pracyBoję sie juz jakikolwiek kurs konczyc , bo mąż mnie zje że wydaje pieniądze a pracy i tak nie mam,kosmetyczny z uni musiałam odstąpic, ale może jeszcze cos wyczaje darmowego!!!Do lali...kochana zapytaj lepiej gdzie ja nie wysłałam;hurtownie, sklepy, szpital, domy starców, przychodnie, żłobki, przedszkola, biura -wszędzie chciałam pracowac jako przynajmniej pomoc, bo wiem że kwalifikacje mam średnie, zreszta jakby dali mi gdzies szansę z miejsca bym się zaczeła dokształcac w tym kierunku.Działalnosc w swoim zawodzie tez chciałam otworzyc, ale z uni nie dali mi dotacji a samemu wpakowac się w takie koszta to wielkie ryzyko jak dla mnie Jeszcze będę walczyc o tę pracę, jeszcze szukam drogi , ale nie wiem jak długo dam radę??? Dziewczyny pozdrawiam i do usłyszenia!!!!:cmok :

[Wenila]

ale to jest prywatny wątek stokrotki więc ona tak walczy o to by był inny...bo jest jej i taki jak ona sobie wymyśliła...ale na kulturę w wątkach nie ma sie wpływu. To jest forum dyskusyjne...a dyskusja to taki rodzaj rozmowy, gdzie kazdy właściwie ma rację, bo każdy mówi to co mysli...i w tym problem bo reszta nie mysi sie z tym zgadzać....stąd burzliwe dyskusje odbierane sa jako "brak kultury"

Każdy wątek jest kulturalny, ale zdarzaja się nieporozumienia, które od czasu do czasu powodują wymianę zdań i kłótnie...ale to nie znaczy, że wszędzie i wszyscy obrzucają się błotem.

więc przykro mi bardzo, że uważasz pozostałych bezrobotnych udzielających się w innych wątkach za "nie na poziomie" bo tak wynika z wcześniejszych wypowiedzi

[stokrotka1404]

Napisane przez lalaith

Może jakaś modka połączy ten wątek z wątkiem Depresja z powodu braku pracy?

Ja pracy dorywczej zaczęłam szukać po studiach licencjackich w wakacje, żeby zarobić na studia podyplomowe które chcę podjąć po skończeniu studiów magisterskich, a które są moim marzeniem. Potem były studia mgr podczas których cały czas szukałam. Z powodu depresji spowodowanej brakiem pracy nie skończyłam studiów bo oblałam 1 egzamin więc teraz czekam do czerwca żeby móc go zdać i się obronić. Wychodzi na to że dorywczej pracy szukam już 3 lata. Od ostatnich wakacji szukam pracy na cały etat bo jestem w pełni dyspozycyjna.
Oczywiście nie jest tak że nigdzie nie pracowałam, podejmowałam rózne prace czasowe dla studentów jak np pokojówki w czasie wakacji, sprzedawczyni w okresie Bożego Narodzenia i Wielkiej Nocy, rozdawania ulotek, jestem też liderem sprzedaży w Avonie. Jednak zależało mi na stałej pracy np na 1/2 czy 3/4 etatu. Szukałam pracy jako sprzedawczyni, niania, pokojówka, recepcjonistka, barmanka, kelnerka i oczywiście tej najważniejszej związanej z zawodem (jestem pedagogiem). I jak dotąd nic. Bardzo często chodziłam do róznych sklepów na dni próbne (oczywiście charytatywnie, a jakże! i to zazwyczaj w niedzielę :-O). Często było tak że dostawałam 2 tygodnie próbne a po 3 dniach mi dziękowali, bo np nie podniosłam papierka z ziemi, albo za cicho powiedziałam "dzień dobry" i "nie usłyszała Cię". Frustrujące jest to że często takie teksty słyszałam od młodych dziewczyn w moim wieku. A ja np wcześniej sobie kupiłam kartę na wszystkie linie za 47zł za pożyczone pieniądze, a przez 3 dni czasem i tego nie zarobiłam.
Przeżyłam też mnóstwo rozmów kwalifikacyjnych, codziennie wysyłam po kilka CV, są dni że i kilkadziesiąt.
Jestem bardzo pracowita, nie boję się zmęczenia, jedyne prace których nie chcę podjąć to praca przed komputerem (mam dużą wadę wzroku) i praca w restauracji typu MCDonalds (pracowałam kiedyś w wakacje i miałam złe doświaczenia. No i wiadomo że nie chcę być sprzątaczką ani sprzedawać obwarzanków w temp -10st C ale to chyba normalne??
W rezultacie leczę się psychiatrycznie bo mam już tak zrytą psychikę że sama nie daję rady.
Odżywam jedynie wtedy kiedy znajdę jakąś dorywczą robotę, nawet na kilka dni.

Obecnie mam dni próbne jako niania, trzymajcie za mnie kciuki, błagam!

Bedzie dobrze

[_wanilia_]

Dziewczyny, no i nie dostałam się na ten kurs z PUP-u.... Nawet na liście rezerwowej mnie nie było, bo "jak widać nie spełniłam wymagań" (wg słów kobiety w urzędzie). Pewnie odrzucili mnie ze względu na to że mam licencjat, choć do tej pory myślałam, że to w dzisiejszych czasach zerowe wykształcenie.
Zaczynam coraz poważniej myśleć, żeby po obronie mgr znowu wyjechać jako au pair do USA, bo teraz zmienili przepisy i po 2 latach można powtórzyć program. Nawet nie wiecie jak tęsknię za tym jakie życie tam miałam... Wiadomo, że to tylko opieka nad dziećmi, ale życie operki jest fajne. No i ma się pieniądze. Ja teraz opłaciłam ostatni semestr moich studiów i zostało mi 600 złoty na koncie . Tak źle jeszcze nigdy nie było, bo zawsze dbam, żeby mieć oszczędności. Ale to przejściowe - kiedyś będę bogata .
Póki co, powtarzam angielski i zaczynam się uczyć w domu hiszpańskiego, bo ja dziewczyny znam tylko jeden język obcy . Co z tego, że biegle, wszyscy teraz mają w CV chociaż 2 języki. A hiszpański wydaje się dość łatwy do samodzielnego opanowania podstaw. Jak myślicie?
Myślałam też nad kursem na samodzielnego księgowego, ale to już nie na moją kieszeń. Może później.
stokrotka1404 - czytałaś rady Alexa? co myślisz?

[martaaa34]

Nie mogę dodac zdjęcia w profilu, trochę techniki i się zgubiłam,

[stokrotka1404]

Napisane przez _wanilia_

Dziewczyny, no i nie dostałam się na ten kurs z PUP-u.... Nawet na liście rezerwowej mnie nie było, bo "jak widać nie spełniłam wymagań" (wg słów kobiety w urzędzie). Pewnie odrzucili mnie ze względu na to że mam licencjat, choć do tej pory myślałam, że to w dzisiejszych czasach zerowe wykształcenie.
Zaczynam coraz poważniej myśleć, żeby po obronie mgr znowu wyjechać jako au pair do USA, bo teraz zmienili przepisy i po 2 latach można powtórzyć program. Nawet nie wiecie jak tęsknię za tym jakie życie tam miałam... Wiadomo, że to tylko opieka nad dziećmi, ale życie operki jest fajne. No i ma się pieniądze. Ja teraz opłaciłam ostatni semestr moich studiów i zostało mi 600 złoty na koncie . Tak źle jeszcze nigdy nie było, bo zawsze dbam, żeby mieć oszczędności. Ale to przejściowe - kiedyś będę bogata .
Póki co, powtarzam angielski i zaczynam się uczyć w domu hiszpańskiego, bo ja dziewczyny znam tylko jeden język obcy . Co z tego, że biegle, wszyscy teraz mają w CV chociaż 2 języki. A hiszpański wydaje się dość łatwy do samodzielnego opanowania podstaw. Jak myślicie?
Myślałam też nad kursem na samodzielnego księgowego, ale to już nie na moją kieszeń. Może później.
stokrotka1404 - czytałaś rady Alexa? co myślisz?

Tak tak czytałam, bardzo mądrze napisane
Jeszcze raz dzięki za linka

Ja coś miałam cięzką noc Myślałam o tym bezrobociu eh
Głowa mnie teraz boli. Tyle cv ostatnio wysłałam, a telefon i tak milczy