|
|
#31 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Kobiety grubo po 30-starające się o dzidziusia.
Witaj aja1
Życzymy powodzenia i będziemy w maju trzymać kciukasy ![]() ---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ---------- Cytat:
|
|
|
|
|
|
#32 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 42
|
Dot.: Kobiety grubo po 30-starające się o dzidziusia.
Witam, zarejestrowałam się na tym wątku, bo jestem mateczką nie tylko 30+ ale nawet 40 +
Zaszłam w ciążę w wieku 40 lat, teraz jestem w 35 tygodniu (dokładnie 35 tygodni i 1 dzień). To moje trzecie dziecko - starsze : syn 21 lat (!) i syn 9 lat. Cieszę się z bobasa, choć to była typowa wpadka Co prawda zawsze chciałam mieć dziecko w okolicach 40-tki jeszcze, ale po 40-ce raczej już nie. Jak widać jednak , los decyduje czasem sam
|
|
|
|
|
#33 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Kobiety grubo po 30-starające się o dzidziusia.
Ja niestety nie mam potrzeby w tym miesiącu testować
Nie powiedziałam Wam jeszcze czegoś o swoim życiu ![]() Mój mężuś pracuje w Norwegii 6/2, tzn. 6 tyg. jest tam a tylko 2 tyg. w domu i przez to nasze staranka są nie systematyczne Teraz przyjedzie na początku marca, @ powinnam dostać 26, także nie jest źle-znowu trafi na płodne . Poczekamy, może tym razem ![]() Teraz już wiecie wszystko ![]() ---------- Dopisano o 09:33 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ---------- Cytat:
Gratuluję ciąży ![]() Moja starsza córka w tym roku będzie miała 19 lat (jak widzisz też nie mało). |
|
|
|
|
|
#34 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 42
|
Dot.: Kobiety grubo po 30-starające się o dzidziusia.
Dziękuję
Czasem zastanawiam się jak Kajetan (na razie mówimy o nim Dudu ) odnajdzie się jako trzeci w tym układzie.Mam nadzieję jednak, że wywalczy sobie trochę miejsca w swiecie starszych chłopców. Jeśli chcecie o coś popytać, to proszę, o samopoczucie i inne rzeczy. Z perspektywy czasu, widzę,że każda moja ciąża była inna, zwłaszcza że rodziłam jako 20-ka, potem 30-ka a teraz 40-tka Pełny przekrój
|
|
|
|
|
#35 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: z domu :)
Wiadomości: 4 644
|
Dot.: Kobiety grubo po 30-starające się o dzidziusia.
Dzięki za miłe powitanko
![]() Ja mam siostrę 12 lat młodszą, mama ją urodziła jak miała 37 Teraz przynajmniej młodo się przy niej czuję Ma rocznego bobaska.Agata to niefajnie masz z TŻ, że tak mało go w domu. Choć ja mam czasami ochotę tego mojego gdzieś wygonić bo mi nerwy psuje, odpoczęłabym od niego
|
|
|
|
|
#36 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Kobiety grubo po 30-starające się o dzidziusia.
To prawda Aja1, że jak jest w domu to nie raz i nie dwa potrafi zaleźć za skórę ale jak go nie ma......to jest tak smutno......ale dobrze,że mam dziewczyny.
To jest tak jak u Ciebie MamaKajetana, one są wspaniałe,mam z nimi super kontakt. Też wszędzie chodzą razem,mają wspólnych znajomych ale większą część czasu spędzają ze mną i cieszę się z tego A co do Kajetanka to nie ma innej opcji jak ta, że starsi chłopcy będę dumni, że go mają
|
|
|
|
|
#37 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 42
|
Dot.: Kobiety grubo po 30-starające się o dzidziusia.
Mój TŻ też dzisiaj nieobecny
Czasem pływa służbowo do Skandynawii i wczoraj właśnie popłynął. Mam nadzieję,że to ostatni raz przed porodem, bo umówiliśmy się,że bierze na siebie pierwszą fazę porodu - lewatywę, podanie znieczulenia i bóle z krzyża A tak, gdyby Kajtek chciał wyjść w czasie nieobecności taty , ja będę musiała wziąć na siebie wszystko Nie ma tak dobrze Chłopcy starają się mnie nie absorbować sobą, bo widzą,że niestety kiepsko się czuję zwykle. Choć ostatnio jest dużo lepiej
|
|
|
|
|
#38 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 284
|
Dot.: Kobiety grubo po 30-starające się o dzidziusia.
Mamo Kajetana, ja dzis zaczynam 35 tydzien, więc mamy podobny termin
![]() Jak pisałam to moje pierwsze dziecko i jestem dośc spanikowana. Sama też jestem późnym dzieckiem rodziców, moja mama miała 36 lat jak się urodziłam, mam dużo starsze rodzeństwo. Trochę się przez to obawiam przyszłości bo moja mama szybko zapadła na zdrowiu i teraz praktycznie nie rusza się z domu. Czasem decyzja o dziecku w późniejszym wieku ma też ciemniejsze strony. |
|
|
|
|
#39 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 19
|
Dot.: Kobiety grubo po 30-starające się o dzidziusia.
witam
![]() widzę, że wreszcie coś dla mnie. Mam 37 lat, 8letnią córeczkę i mam nadzieję, że COŚ jeszcze ale nie chcę zapeszać. W piątek idę do lekarza. Nie chcę się cieszyć przedwcześnie bo staranka trwają już od roku i dwie ciąże w tym czasie straciłam . No ale wreszcie musi sie udać!
__________________
...Ty, przed Tobą świat, za Tobą ja, a za mną już nikt...
|
|
|
|
|
#40 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 42
|
Dot.: Kobiety grubo po 30-starające się o dzidziusia.
Cytat:
Ja miałam wtedy 23 lata .Strasznie mi jej brakowało (nadal tak jest). Z kolei mama mojego TŻ urodziła jego siostrę będąc już po 40-ce i jest energiczną, szczupłą , cudowną babeczką po 70-ce.Jej córka ma teraz 33 lata i 7 miesiecy temu urodziła córeczkę. Tak więc sama widzisz, ludzie odchodzą kiedy przychodzi ich czas i dzieci nie mają nic do rzeczy. Ja właściwie całe życie się bałam, że umrę młodo i dzieci zostaną bez matki. No ale strach strachem a życie życiem Mój TŻ w kwietniu kończy 50 lat i wcale się tym nie przejmujemy ))---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ---------- Cytat:
Ja trzy lata temu też straciłam ciążę w 8 tygodniu. Wtedy pomyślałam, że już więcej nie chcę. A teraz samo przyszło )) nawet nie wiem kiedy.Będzie dobrze.Choć powiem Ci, że ja cały pierwszy miesiąc krwawiłam, podejrzewałam mięśniaki albo jeszcze coś gorszego a lekarz twierdził, że to skutek mojej diety odchudzającej. Dał mi leki na powstrzymanie krwawienia, wcale nie na wzmocnienie ciąży.Pod koniec lipca, w terminie miesiączki zrobiłam test ciążowy, bo dziwnie się czułam, wyszedł pozytywny, ale lekarz powiedział, że to nic nie znaczy i ciąży nie ma. Dopiero w sierpniu zobaczył bijące serduszko i oznajmił, ze to jednak ciąża Tak więc Kajtek nie miał dobrych warunków do zagnieżdżenia się, wręcz przeciwnie, a jednak wczepił się we mnie i JEST )Trzymam kciuki z Twoją wizytę, bo z młodszym synkiem starałam się prawie 9 miesięcy i był to dla mnie okropny okres Ale się udało.---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ---------- Indiria, a jak Ty się czujesz? Dobrze znosisz ciążę? To Twoja pierwsza więc nie masz porównania jak ja, ale ogólnie nie masz dolegliwości? Dużo przybrałaś na wadze? Jak pisałam, moja ciąża pojawiła się w trakcie diety odchudzającej. Teraz już przytyłam 16 kg
|
||
|
|
|
|
#41 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 284
|
Dot.: Kobiety grubo po 30-starające się o dzidziusia.
Cytat:
![]() Zasadniczo dobrze znoszę ciążę, choc początkowe tygodnie były dla mnie koszmarem. Pięc tygodni leżałam w domu jak warzywo z bezustannymi nudnościami i wymiotami, wymiotowałam żółcią, bo miałam pusty żołądek. Schudłam ponad 4 kg bo na niewiele rzeczy mogłam w ogóle spojrzec a co dopiero zjeśc. Potem wszystko po kolei zaczęło wracac do normy, teraz raczej się obżeram ![]() U mnie długo nie było widac brzuszka, wyskoczył około 7 miesiąca, urósł bardzo intensywnie, czasem mam wrażenie, że zabraknie mi skóry i eksploduję. Na razie mam na plusie 11kg, ale to szybko ulega zmianie, wręcz z tygodnia na tydzień, zresztą to porównanie do wagi sprzed ciąży, z 4 zgubionymi kg wychodzi nam tak samo . Od połowy grudnia nie pracuję, siedzę w domu, ogromnie trudno było mi się do takiej bezczynności przyzwyczaic, lekarz podejrzewał początki depresji ciążowej. Chyba już się przyzwyczaiłam ale ostatnio znów mam doły, myślę, że to ogólne zmęczenie. Nic mi się nie chce, jedyna aktywnośc fizyczna która nie sprawia mi kłopotu to basen raz w tyg. Dziwne, że wymioty meczą Cię jeszcze w III trymestrze, bidulka Merely, trzymamy kciuki ![]() Agatko, w ogóle miałas świetny pomysł z założeniem wątku. Z przyjemnością będę tu zaglądac. Już się rozpisałam ponad miarę
|
|
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#42 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 104
|
Dot.: Kobiety grubo po 30-starające się o dzidziusia.
witajcie , 33 na karku starania o pierwsze dziecko rozpoczete jestesmy w trakcie 3-ciego narazie nic ........
__________________
|
|
|
|
|
#43 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 42
|
Dot.: Kobiety grubo po 30-starające się o dzidziusia.
Indiria, ja czułam się tak samo na początku. Kiedy lekarz stwierdził jednak ciążę, z dnia na dzień odrzuciło mnie od kawy i papierosów. Ale to jeszcze nic, zaczęło się prawdziwe PIEKŁO. Około połowy sierpnia padłam na łóżko i nie wstałam właściwie do 18 tego tygodnia
Wymiotowałam żółcią tak jak Ty, całe dnie i całe noce ! Próbowałam wszystkiego - czopki, leki homeopatyczne, domowe sposoby, akupresurę, co dwa dni mój TŻ woził mnie na akupunkturę, bo wyczytałam, ze niektórym dziewczynom pomagała. Mnie nie pomagało NIC. Masakra Ja też chyba miałam depresję , bo właściwie cały czas chciało mi się płakać, wszystko mnie złościło i powodowało wymioty.Lepiej poczułam się dopiero w 18 tygodniu. Ale wymioty pozostały. Móż TŻ się śmieje, że ja tak zwracam teraz sobie od niechcenia, ot tak ... Już nie męczę się tak strasznie, ale jednak Wymiotuję zwłaszcza wieczorem i w nocy .Często samymy piciem.Ale to i tak nieżle, bo wcześniej potrafiłam zwracać nawet w wannie w czasie kąpieli ![]() Jeśli chodzi o porody to owszem mam doświadczenie, każde innego rodzaju .Pierwszy syn, poród po czasie w 42 tygodniu. Szpital owszem, porządny ale to były czasy, kiedy kobieta rodziła sama, położona plackiem na plecach i traktowana bezdusznie jak przedmiot. Rodziłam ponad dwie doby! Zero leków p/bólowych. Położna niemiła, lekarze też. Byłam młodziutką dziewczyną i byłam przerażona Dość powiedzieć, że pękłam tak przy porodzie (mam wąską miednicę), że miałam założone 36 szwów! Powiedziałam, nigdy więcej!Zanim zdecydowałam się na drugie dziecko, umówiłam się ze znajomym anestezjologiem na znieczulenie w plecy do porodu.Obiecał, że zrobi obojętnie o której godzinie. Ale to już byłi inne czasy. Szpital ten sam, ale już można było rodzić rodzinnie, leki p/bólowe i zupełnie inne traktowanie pacjentek. Mało tego, w czasie porodu Małego pracowałam w tym szpitalu w administracji, więc nie ma co ukrywać, byłam traktowana bardzo dobrze. Ale inne pacjentki także. Drugi poród też miałam wywoływany, bo miałam wielowodzie i ledwo już dawałam radę oddychać. Umówiłam się z lekarzem w 38 tygodniu, stawiłam się rano, gin przebił mi pęcherz, wody odeszły. Nic jeszcze nie bolałao, ale ja już błagałam o znieczulenie. Mój znajomy anestezjolog założył mi cewnik i od południa leżałam na łóżku porodowym. 100 % komfortu Zero bólu.Malo tego ,prawie cały czas drzemałam, bo w tamtej ciąży też wymiotowałam, nawet w czasie porodu a leki przeciwwymiotne działają na mnie nasennie. Po 22-iej nie czułam nawet jak dziecko zaczęło wychodzić, była przy mnie znajoma lekarka (wcale nie ginka) , tak towarzysko tylko i zobaczyła,że widać głowę (zajrzała pod koc) Ponieważ nie bardzo miałam jak przeć z powodu znieczulenia, posadziła mnie na łóżku i dziecko samo wyszło ! Zero bólu - nic nie czułam Mały został położony na mnie na trochę , potem zabrali go na badanie. Miałam założony jeden szew. Super poród.Naprawdę. Teraz też jestem umówiona z tym samym lekarzem na zniecuzlenie i spodziewam się podobnego komfortu. Choć trochę się boję, że jak zacznie się nagle, nie zdążę dojechać do szpitala na czas, zeby dostać znieczulenie a wtedy - sama nie wiem co będzie Mój gin co prawda sugeruje możliwość wywołania porodu w określonym czasie, ale jeśli zacznie się wcześniej? Mam nadzieję, że nie. Strasznie się rozpisałam i pewnie zaczynam być nudna więc uciekam do łóżeczka, bo to nasza pora na drzemkę
|
|
|
|
|
#44 | ||
|
Raczkowanie
|
Dot.: Kobiety grubo po 30-starające się o dzidziusia.
Cytat:
Przykro mi z powodu straty Twoich ciąż. Teraz już musi się udać,trzymam kciukasy ![]() ---------- Dopisano o 16:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:13 ---------- Cytat:
Musi nam się udać!! Życzę nam tego i trzymam za Ciebie kciukasy ![]() ---------- Dopisano o 16:34 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ---------- indiria to ja się cieszę,że nasze grono się powiększa W żadnym wypadku nie rozpisałaś się ponad miarę. Zgadzam się z MamąKajetana, że wiek o niczym nie świadczy. Moja mama w tym roku będzie miała 80 a tata 81 lat. Nie są okazem zdrowia ale dzięki Bogu żyją, są na chodzie. Zdążyli mnie wychować, ba nawet dochowali się prawnuków ![]() ---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ---------- MamaKajetana przykro mi, że tak znosisz ciążę i bardzo mi przykro z powodu Twojej straty. Ja w jednej i w drugiej ciąży wymiotowałam tylko po jednym razie w drugim miesiącu ale moja bratowa nawet podczas porodu,szok!
|
||
|
|
|
|
#45 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 42
|
Dot.: Kobiety grubo po 30-starające się o dzidziusia.
Agatko, cudnie że Twoi rodzice tak długo są z Tobą
Mam nadzieję, że my z TŻ też doczekamy wnuka z Kajetanka Agatko, dobrze, ze napisałaś o wymiotującej bratowej, bo myślałam, że jestem jedynym dziwolągiem na świecie w tym obszarze ) Ja nawet nie w ciąży też jestem taka "rzygająca" od zapachów albo z nerwów. Potrafię wymiotować na chodniku od widoku psiej kupy Masakra.Tym razem jednak , nawet dla mnie to za dużo. Ale... wszystko ma swoją cenę, jak wiadomo ) Na razie zjadłam obiadek i czekam czy go utrzymam. Zawsze po jedzeniu mój młodszy synek powtarza, "utrzymaj to, utrzymaj" . Strasznie jest opiekuńczy
|
|
|
|
|
#46 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: z domu :)
Wiadomości: 4 644
|
Dot.: Kobiety grubo po 30-starające się o dzidziusia.
Cytat:
Ja nie wymiotowałam ani jednego razu, za to mdliło mnie nieziemsko. Kiedyś naszła mnie ochota na słodki kapuśniak, ugotowałam cały gar. Jak to powąchałam na talerzu to mi przeszło, biedny TŻ chyba przez tydzień to jadł ![]() Kobitki wiek, nie wiek, wszystko będzie ok ![]() Jeśli chodzi o porody to TŻ był przy mnie, jeśli chodzi o położne to hmmmm pozostawia to dużo do życzenia. Najgorszy jednak był oddział noworodkowy jakbym mogła to bym te baby . Wiadomo, że żadna z Nas nie wie nic o karmieniu przy pierwszym dziecku. Przychodziła jedno - pani robi tak i tak. Przychodziła druga - nie, nie inaczej. Jak mnie złapała za pierś, to myślałam, że ją ugryzę. Jak się wpieniłam jak je ochrzaniłam, niech sobie zrobią naradę i ustalą jedną wersję. Miałam spokój.Najbardziej wpieniła mnie jedna pielęgniarka, było badanie słuchu w drugiej dobie. Wzięła dziecko koleżanki z pokoju, jej nie było, była pod prysznicem, za chwilę wraca, jak nie pyrgnie tego dzieciaka na łóżko z tekstem - jak ja nie lubię płaczących bachorów. No po prostu , a mnie nie wiele brakuje. Ja do niej z tekstem - to niech Pani pracę zmieni.Jak moja siostra była w zeszłym roku, przszły nowe pielęgniarki, młode. Przynajmniej te były miłe. Tylko ciekawe jak długo
|
|
|
|
|
|
#47 | ||
|
Raczkowanie
|
Dot.: Kobiety grubo po 30-starające się o dzidziusia.
Cytat:
Nie jesteś żadnym dziwolągiem I jak, utrzymałaś to? ![]() ---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:04 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
|
#48 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 284
|
Dot.: Kobiety grubo po 30-starające się o dzidziusia.
Fajnie, że nas przybywa
![]() Piszcie o swoich doświadczeniach, ja wszystko czytam z uwagą, nawet po dwa razy, hihi, więc dla mnie nie ma czegoś takiego jak za długi post. Mamo Kajetana, z nadwrażliwością na zapachy nie jestes sama. U mnie w ciąży wszystko się nasiliło, niestety do zapachowych kosmetyków nie mogę za bardzo wrócic nawet teraz. W momencie największej nadwrażliwości próbowałam różnych specyfików i jedyny wniosek do jakiego doszłam to taki, że nie ma kosmetyków bezzapachowych. Ale i poza ciążą tak jak piszesz zdarzały mi się akcje typu "zaraz zwymiotuję" w reakcji na coś niefajnie pachnącego bądz wyglądającego ![]() A porodu boję się jak ognia, straszny ze mnie cykor. Edytowane przez indiria Czas edycji: 2010-02-15 o 18:16 |
|
|
|
|
#49 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 42
|
Dot.: Kobiety grubo po 30-starające się o dzidziusia.
Muszę się pochwalić Dziewczynki, że udało mi się utrzymać obiadek
Co prawda leżę na lewym boku owinięta rożkiem ciążowym (nie umiem się ułożyć bez niego już)i zastanawiam się czy wstać, bo mam w planie prasowanie ubranek Dudu-ostatnie przygotowania wyprawki.Ale chyba jeszcze poleżę, bo muszę wziąć tabletki z żelazem, mam silną anemię, a po nich też różnie bywa.Zwykle biorę je z pomarańczą i jakoś utrzymuję, ale wczoraj zwracałam właśnie pomarańczami i już sama nie wiem Indiria, ja też się boję porodu, b o jestem strasznie niewytrzymała na ból. Ale jak pisałam, drugi poród był super i jeśli teraz tak będzie to OK. A nie myślałaś o znieczuleniu? Szczerze mówiąc, ja bez znieczulenia chyba bym nie dała rady urodzić, chyba,że CC.Może masz taką możliwość w swoim szpitalu?
|
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#50 | ||
|
Raczkowanie
|
Dot.: Kobiety grubo po 30-starające się o dzidziusia.
Cytat:
to było straszne. Przed Komunią młodszej córki, sama nie wiem dlaczego---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:29 ---------- Cytat:
kochana.
|
||
|
|
|
|
#51 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 42
|
Dot.: Kobiety grubo po 30-starające się o dzidziusia.
Indiria, a co do zapachów, to ja też nadal nie doszłam do siebie. Nadal nie znoszę kuchennych zapachów, kosmetyków,chemii .Choć coś mi się przestawiło i o ile wcześniej w samochodzie TŻ przy ruszaniu zapach gazu doprowadzal mnie do łez i wymiotów, to ostatnio jakoś mi pasuje.Pachnie wręcz nieziemsk0
Z młodszym synkiem pod koniec ciąży upodobałam sobie zapach składzika na drewno, gdzie oprócz drewna unosił się zapach smarów i obrzydliwej wilgoci i tam przesiadywałam całymi dniami Ciąża w zadziwiający sposób potrafi wykreować dziwne zachowania w kobiecie.Naprawdę
|
|
|
|
|
#52 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 284
|
Dot.: Kobiety grubo po 30-starające się o dzidziusia.
Mam nadzieję, że będę rodzic ze znieczuleniem, mam to oficjalnie wpisane w kartę. Mieszkam w UK i tutaj jest taka możliwośc. Tyle, że naczytałam się sporo o sytuacjach kiedy ciężarna stawia się w szpitalu i brakuje akurat anestezjologa bo np jest przy operacji. Bez znieczulenia to chyba prędzej zejdę ze strachu i stresu.
Ja z chęcią poddałabym się cc, ale niestety nie mam takiej możliwości. Składzik na drewno super!
Edytowane przez indiria Czas edycji: 2010-02-15 o 18:42 |
|
|
|
|
#53 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Kobiety grubo po 30-starające się o dzidziusia.
Wyobrażam sobie, że się boicie ale jak to mówi mój tata "wlazło to i wyjść musi"-wybaczcie mu
![]() Jeszcze mówi tak "jak by tam było tak źle to byście nie wracały"-nie dobry tata Ja o dziwo nie bałam się ani za pierwszym ani za drugim razem ale teraz na samą myśl, że jeszcze kiedyś tam trafię to ale tak bardzo bym chciała
|
|
|
|
|
#54 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 42
|
Dot.: Kobiety grubo po 30-starające się o dzidziusia.
Cytat:
W czwartek mam wizytę u gina i liczę po cichu na to,że go przekonam do wywołania porodu na jakiś dzień i wtedy zero niespodzianek (mam nadzieję). Co do CC, to mi się zapowiadała bo mały leżał najpierw w poprzek, potem pośladkowo ale teraz leży jak trzeba, głowa w dole, więc nie ma powodu. Zresztą ja bym nie chciała raczej, później długo się dochodzi do siebie
|
|
|
|
|
|
#55 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: z domu :)
Wiadomości: 4 644
|
Dot.: Kobiety grubo po 30-starające się o dzidziusia.
Cytat:
Ja nie jestem wytrzymała na ból, ale jeszcze przed ciążą miałam dość duże problemy z kręgosłupem, rwa kulszowa itp.przyzwyczaiłam się, że ból mi towrzyszy. W sumie podczas porodu wcale mnie to nie bolało mocniej ![]() Z miesiąc po zrobił się zastrzał w palcu mama do mnie z igłą a ja wrzask, a ona do mnie - cholera dziecko urodziła a igły się boi
|
|
|
|
|
|
#56 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 42
|
Dot.: Kobiety grubo po 30-starające się o dzidziusia.
Cytat:
Ja swojemu TŻ marudzę, że nie chcę i że się boję, na co on stwierdza, że proces ten jest niestety nieuchronny i jakoś Dudu wyjść ze mnie musi Miałaś dwa niezłe porody, więc i teraz gdyby był, to będzie nieżle. Ponoć trzecie dziecko rodzi się i szybciej w terminie i łatwiej
|
|
|
|
|
|
#57 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Kobiety grubo po 30-starające się o dzidziusia.
Oj,moje porody nie były takie lekkie
Pierwsza córa rodziła się16 godz. w czasie porodu straciłam na chwilę przytomność z bólu, byłam popękana, pocięli mnie, jak by tego było mało to po zszyciu polali jodyną (na żywca), długo mi się ten koszmar w nocy śnił i się budziłam spocona Madzia ważyła 3800/58 cm. Ale szybko zapomniałam o bólu.Karolcie rodziłam 13 godz.,ważyła 3250/59cm. (też mała nie była)Ale tego porodu już tak tragicznie nie wspominam,chociaż ani przy pierwszym,ani przy drugim znieczulenia nie dostałam ![]() Obje ciąże przenosiłam-pierwszą 14 dni,drugą 8 dni. |
|
|
|
|
#58 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: z domu :)
Wiadomości: 4 644
|
Dot.: Kobiety grubo po 30-starające się o dzidziusia.
Eeee... moja Kaśka większa 4100 g i 58 cm
![]() W sumie nie wiem jak mam liczyć czas porodu. Jak mnie bóle w nocy złapały zaprowadziły mnie pielęgniarki na porodówkę. Leżałam na oddziale, bo byłam po terminie, a poza tym miałam razem z młodą mięśniaka w macicy. Rok wcześniej miałam na to gó.... operację.. Położna powiedziała, że nie wyglądam na rodzącą, więc się spytałam czy po ścianach mam chodzić. Kit jej w oko wróciłam na salę. O 12 przyszła moja mama, troszkę mi plecy masowała, o 14 przyszła pielęgniarka z "trąbką" mama się wkurzyła i kazała mnie prowadzić na porodówkę. Tam już była inna zmiana, i szefowa położnych, ależ pielęgniarki ochrzan dostały, że ja z takim rozwarciem sobie chodzę a ja na to, ze ja jeszcze wracam do TŻ zadzwonić, a ona do mnie - jak??, ja na to - no jak to jak prawa, lewa. Wszystko było ok, pęcherz mi przekuwali i wtedy poszło...... po 17 młoda była na świecie.Lekarz zaczął mi wyłuskiwać tego mięśniaka i zaczęła się akcja, wychyla się i pyta jaką mam grupę krwi, a ja zaczęłam im odpływać. Nagle koło mnie tłum ludzi, wygonili TŻ, zabrali młodą. Zobaczyłam ją dopiero ok 22. Straciłam pona litr krwi, miałam słabe wyniki, chcieli dotaczać, ale obyło się bez.... Ale się rozpisałam. |
|
|
|
|
#59 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Kobiety grubo po 30-starające się o dzidziusia.
Cytat:
---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ---------- Nie wiem czy powinnam Wam mówić.....ale powiem 24 lata temu zmarła moja siostra z bliźniętami podczas porodu, zostawiła 5 letniego synka,miała tylko 25 lat. To był największy cios dla nasze rodziny. Od tamtej pory moja mama przeszła dwa zawały serca. Ale nie myślałam nigdy o tym podczas porodu,wiedziałam,że jedna taka tragedia w rodzinie wystarczy i nie może się stać nic złego. |
|
|
|
|
|
#60 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: z domu :)
Wiadomości: 4 644
|
Dot.: Kobiety grubo po 30-starające się o dzidziusia.
Rzeczywiście straszna tragedia. Współczuję takich przeżyć.
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:11.









Zaszłam w ciążę w wieku 40 lat, teraz jestem w 35 tygodniu (dokładnie 35 tygodni i 1 dzień). To moje trzecie dziecko - starsze : syn 21 lat (!) i syn 9 lat. Cieszę się z bobasa, choć to była typowa wpadka

. Poczekamy, może tym razem 

Ma rocznego bobaska.

. Wiadomo, że żadna z Nas nie wie nic o karmieniu przy pierwszym dziecku. Przychodziła jedno - pani robi tak i tak. Przychodziła druga - nie, nie inaczej. Jak mnie złapała za pierś, to myślałam, że ją ugryzę. Jak się wpieniłam jak je ochrzaniłam, niech sobie zrobią naradę i ustalą jedną wersję. Miałam spokój.
, a mnie nie wiele brakuje. Ja do niej z tekstem - to niech Pani pracę zmieni.
Indiria, ja też się boję porodu, b o jestem strasznie niewytrzymała na ból. Ale jak pisałam, drugi poród był super i jeśli teraz tak będzie to OK. A nie myślałaś o znieczuleniu? Szczerze mówiąc, ja bez znieczulenia chyba bym nie dała rady urodzić, chyba,że CC.Może masz taką możliwość w swoim szpitalu?



to było straszne. Przed Komunią młodszej córki, sama nie wiem dlaczego
ale tak bardzo bym chciała 
