Michaelowa Nibylandia XXXII - STOP HATING

[girlonthebridge]

cieszę się, że się podoba, lekko na chybcika ale sądzę, że idea zachowana

[crystal glove]

TŻ zamówił mi carmex na allegro jak ja nie lubię towarów z allegro

[wiewioora1]

Napisane przez kamuha

A wiecie, ze Katrina tak naprawde nie jest blond

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ----------



Nie rób tego więcej

a jaka jest ??

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------

Lu jest genialnie



Crystal dlaczegonie lubisz z All?

[kamuha]

Napisane przez wiewioora1

a jaka jest ??

Prawdziwa brunetka

[Kasieńka_666]

Napisane przez crystal glove

TŻ zamówił mi carmex na allegro jak ja nie lubię towarów z allegro

Kochanie.. ja nawet pieczywo mam stamtąd



Kama kablu!

[crystal glove]

Katrina, Ty brunetko

[wiewioora1]

Napisane przez kamuha

Prawdziwa brunetka

Katrina czy masz coś na swoją obronę?

[bloomeq]

pomylily mi sie Nibylandie i w starej napisałam, że nadal leje z dziadków


a te pupcie

[_dariia]

a ja mówię: "na pieska"

[girlonthebridge]

Katrina nigdy mi tego nie mówiłaś czuję się strasznie nie zaufałaś mi ahhhhhhhhhhhhhhhhhhh

[kamuha]

Napisane przez wiewioora1

Katrina czy masz coś na swoją obronę?

Futrzaka

[crystal glove]

Ale ja nie lubię z allegro a on nie chciał mi chyba się przyznawać przegoniłam go po okolicy za carmexem w ostatnich dniach, a ponieważ nie znalazł, to zapowiedziałam poszukiwania koło weekendu i chyba się wystraszył

jak mu napisałam, ze będę miała, więc niech już nie szuka, to mi napisa, że dzisiaj zamówił . i to na all

[wiewioora1]

a nten środkowy dziadek po tym jak zalozyli rekawiczki... i polozyli łaki na tylkach...
to sie podrapał p







chyba ze mi sie wydawlo

[bloomeq]

Agu.. wyjdz dosłownie.. wstyd

[_dariia]

Napisane przez crystal glove

TŻ zamówił mi carmex na allegro jak ja nie lubię towarów z allegro

ja zamówiłam z allegro carmex i jest chyba oryginalny także nie bój nic!

[crystal glove]

ja mówię po prostu od tyłu ale w jakmś dowcipie było na capaka

[wiewioora1]

Napisane przez kamuha

Futrzaka

[crystal glove]

Napisane przez _dariia

ja zamówiłam z allegro carmex i jest chyba oryginalny także nie bój nic!

no ale jestem zła na niego tylko tyle dobrze, że nie będę musiała znów do mamy iść po pieniądze jestem bezrobotna

[groszek75]

odcinek 2

O rany, coz za mokry pocalunek, Marta zerwala sie na nogi i spojrzala na swego pupila, ktory juz merdal ogonem i czekal, az jego pani w koncu wstanie i go nakarmi. A to Ty, wyzelowala w niego palcem, wiesz co zrobiles, przerwales mi sen w najlepszym momencie, jak mogles, udusze Cie zasmiala sie, a Reksiu juz zataczal kolka i cieszyl sie do swojej pani. Nalozyla mu karmy i poszla do lazienki. Spojrzala w lustro i sie usmiechnela do swego odbicia, przypomniala sobie co jej sie snilo, no, ale dobra moja panno, odezwala sie do siebie, dosyc mysli o papuciach, czas sie szykowac, bo mam very wazne zadanie dzis do wykonania. Wziela szybki prysznic, zjadla sniadanie, poszla z reksiem na pol godzinny spacer, pocalowala go w nosek i popedzila do pracy. Szkoda, ze Anny nie ma, powiedziala by jej, c dzis ma za spotkanie. Nawet nie mogla zadzwonic, bo ta sie gdzies wybrala w kniej gdzie nie ma zasiegu, smieszna ta jej przyjaciolka, ale kochaly sie jak siostry bliźniaczki. Czesc Paula, weszla radosnie do biura , zrob mi dobrej herbatki, a ja sie zajme czyms waznym, mrugnela do niej. A zapomnialam Ci powiedziec, ze Janet Jackson, to moja dobra znajoma , ale na jej widok nie musisz rozdziawiac ustek, mrugnela do swej sekretarki. Usiadla sobie wygodniej i zajela sie praca, dzis byla troche nerwowa, ale jakos da rade, musi. Paula przyniosla herbate, Paula, czekaj, ja dzis wychodze o 16, wiec juz potem nikogo nie umawiaj jakby co ok? Ok, szefowo, zasmiala sie Paula i wyszla.
Znowu boli mnie glowa, Michael wlasnie wzial aspiryne, moze jednak Janet miala racje, po co mi to,musze byc silny dla dzieci, a ja co ostatnio na lekach, w stresie. Daddy, nagle wpadl jak tornado do pokoju Kocyk, i wpakowal sie z buciorami do MJ na kanape. Ej Blankiet, a buty? Oj, zaraz ide z powrotem grac w pilke, chcilem Ci sie pochwalic, ze strzelilem gola, dumny jestes ze mna, smiesznie skrzywil glowe i popatrzyl na ojca. Majkel potarmosil go po dlugich wlosach, no pewnie, pilkarz z Ciebie jak trza, chodź poprawie Ci wlosy, odwrocil syna i uczesal mu od nowa kucyk. Pocalowal go w czolko ,
uwazaj na siebie i na obiedzie sie spotykamy, pamietaj, 14. Chlopiec szybko zniknal za drzwiami, Majkel usmiechnal sie do siebie, jak dobrze ze ich mam, moje aniolki. poszedl do kuchni, zobaczyc co dzis na obiad szykuje gosposia i przypomnial sobie, ze dzis przychodzi ta dietetyczka, mam nadzieje, ze mnie wodorostami nie bedzie karmic, powiedzial sam do siebie.Cos Pan mowil?, zapytala gosposia , nie nie, tak cos tam brzakam pod nosem, MJ porozgladal sie, i wzial szklanke wody. Cieszyl sie zawsze na wspolne posilki ze swoimi dzieciaczkami. Do obiadu mieli jeszcze kolo godziny, to poszedl do biblioteki, wzial ksiazke i miala zamiar poczytac. Glowa juz mnie bolala, wiec od razu lepiej sie czul i dostal lepszego humoru. Od poniedzialku proby czas zaczac, troche mniej czasu bedzie spedzal z dzieciakami, pomyslal i juz nie mogl skupic sie na czytaniu.Rozmyslal sobie i przypomnial swoj ostatni koncert, dawno to bylo, juz to pisali nawet, ze koniec z MJ, ze juz sie nie nadaje, ja im pokaze, ze sie nadaje, wytknal jezyk az z tego wszytskiego. Aaaaa, mowiles ze jezyka nie wolno wytykac, akurat wpadla paris i sie zasmiala. Oj przepraszam coreczko, tak sobie cos pomyslalem i mimo woli tak wyszlo, zawstydzil sie przed wlasna corka. Co robisz? zapytala. Chcialem poczytac, ale cos sie zamyslilem, a Ty? a ja, ja czekam na obiad odparla szybko dziewczynka. Ej, chodź tu do ojca, i powiedz, co tam sie dzieje? Nic nic tatku, chcialam zobaczyc jak sie czujesz, ostatnio zamykasz sie ciagle gdzies i sie martwie. Nie martw, przytulil ukochane dziecko i az lza mu sie zakrecila.
Marta spojrzala na zegarek, dochodzila 16, wiec pora sie zwijac, kawal roboty odwalila, byla z siebie zadowolona, ale co na Pan Jackson powie, pomyslala. Wyszla z biura, w domu sie uszykowala, zalozyla swoja ulubiona sukienke do kolan, obcasik, wlosy rozpuscila, miala je geste i piekne , ulubione perfumy, makijaz idealny, no Marta, jestes the best powiedziala do lustra i wyszla z lazienki . Reksiu, no i co zrobiles, znow musze ubrac nowe ponczochy, szybko przebrala i poszla po samochod do garazu. Lubila to swoje cacuszko, czerwone sportowe bmw, zgrabniutkie, a jednak masywne i dawalo kopa jak mu docisnela gazu. Wlaczyla sobie muzyczke i jechala spokojnie, aby nie byc przed czasem, bo co sobie pomysli MJ.
Punktualnie o 19 zadzwonila do bramy, od razu zostala wpuszczona, zaprowadzono ja do pieknej biblioteki, weszla, a On wstal i podszedl do niej, dzien dobry, jestem Majkel, a pani pewnie znajoma Janet, uscisneli sobie serdecznie dlonie. Tak, Janet juz znam troche, jestem Marta, a Pana nie mialam przyjemnosci jeszcze poznac. Milo mi, prosze usiasc, napije sie Pani czegos zapytal Majkel. Moze wody z cytryna poprosze, bez gazu, odparla. To zaraz przyniose, przepraszam, Majkel na chwile zniknal, a ona zaczela z ciekawoscia rozgladac sie po pomieszzceniu w ktorym sie znajdowala, byla to prawdziwa, urzadzona w starym stylu biblioteka, ksiazek bylo tu full, podeszla do polek i zaczela przegladac szybko tytuly, prosze, nagle uslyszala tu za soba, poczula meskie perfumy i jeszcze cos poczula, to na co czekala i sie nie spodziewala, a moze jednak spodziewala, ten facet byl taki , ze na nia dzialal na pierwszym spotkaniu, miala ochote go pocalowac tu i teraz, chciala dokonczyc swoj sen. Fak, pomyslala, co ja robie, zaraz moze sie przed nim obnaze i bede blagac o caluski czy co. Dziekuje, wziela od niego szklanke, delikatnie musnal jej dlon, zadrzala leciutko. Widze, ze tez lubi Pani ksiazki, kocham to miejsce i pomyslalem sobie, ze bedzie dobre na nasze spotkanie, choc bedzie dotyczylo diet i takich spraw, to zawsze inaczej bedzie nam sie rozmawialo w tym magicznym miejscu, nie sadzi pani, zapytal Majk. O tak, uwielbiam ksiazki, historyczne przede wszystkim, II wojna swiatowa. A tak , bo Ty Polka, tyle przeszliscie, Majk sie zamyslil, a ona zapatrzyla sie w niego jak sroka w gnata. I tak patrzyla na usta i spojrzala w oczy, a on sie sie usmiechal nimi, tak ze sie zarumienila, ona, taka odporna na jakies zaloty, czula jak sie rumieni, jak jakas dzierlatka. Wziela spory lyk wody i zaczela kaszlec. O, nie w ta dziurke wpadlo, rece do gory Mj szybko odstawil szklanke i uniosl jej rece. Smiesznie tak oboje wygladali, ze zaczeli sie smiac i wtedy nagle otworzyly sie drzwi i wpadl jak huragan sliczny chlopczyk : tato, tato, znow strzelilem gola, krzyczal i podskakiwal, wtem stanal jak wryty i spojrzal na ojca i pania obok. Ups, przepraszam, nie wiedzialem, ze masz goscia. Pani obok usmiechnela sie, Ty jestes pewnie Blankiet co?, zapytala. Tak, odparl niesmiale chlopczyk, a ja jestem Marta, milo mi, podal mu reke, chlopiec sie zawstydzil, i uciekl. Przepraszam za syna, powiedzial Majk, zafascynowany jest ostatnio pilka i sie podnieca i wiariuje. Nic sie nie stalo, a przynajmniej jak wpadl, to mi przeszlo zachlysniecie z tego wszytskiego, usmiechnela sie. To ja moze w koncu pokaze Panu jakie diety przygotowalam, jak wygladaja masaze, kiedy to trzeba robic. O wlasnie, Majk poprosil ja zeby usiadla przy biurku sam przysunal drugie krzeslo i obserwowal mloda kobiete jak otwiera laptopa, patrzyl na jej pikene dlonie, zadbane, kobiece i przelknal sline, chyba ciut za glosno, bo Marta kacikiem ust sie usmiechnela, ale udala, ze nic nie slyszala. Sama czula, ze cos miedzy nimi jest, jakas niewidzialna nic ich do siebie ciagnela. Czula jego bliskosc, byla spieta, ale zarazem szczesliwa, bo pierwsze spotkanie z MJ potwierdzilo, ze kocha kogos cudownego, milego. Bala sie zawsze ze to jakies pozory, ze moze on jest inny, ale sie nie pomylila. I oby to sie potwierdzilo.

cdn.

[bloomeq]

pierwsze 69 w nowej Nibylandii

[_dariia]

Napisane przez wiewioora1

a nten środkowy dziadek po tym jak zalozyli rekawiczki... i polozyli łaki na tylkach...
to sie podrapał p







chyba ze mi sie wydawlo

też zauważyłam, sądziłam jednak że to zamierzony zabieg był...

Katrina, pokaż się no jako brunetka

[agulinda01]

Napisane przez kamuha

Nie rób tego więcej

obiecuję

[groszek75]

Napisane przez kamuha

Na dobrą rozgrzewkę

Załącznik 2898130Załącznik 2898131Załącznik 2898132Załącznik 2898133Załącznik 2898134

Monie wkleilas

[Kasieńka_666]

Napisane przez crystal glove

Katrina, Ty brunetko

Napisane przez wiewioora1

Katrina czy masz coś na swoją obronę?

Napisane przez girlonthebridge

Katrina nigdy mi tego nie mówiłaś czuję się strasznie nie zaufałaś mi ahhhhhhhhhhhhhhhhhhh

Napisane przez wiewioora1

Jasne... rzućcie się na mnie..





A co z STOP HATING??????????????????? ??????????????????



---------- Dopisano o 23:20 ---------- Poprzedni post napisano o 23:19 ----------

Napisane przez _dariia

też zauważyłam, sądziłam jednak że to zamierzony zabieg był...

Katrina, pokaż się no jako brunetka

wolałabym to zostawić dla siebie...

[girlonthebridge]

Katrino dlaczego mnie okłamałaś? czuję się źle

[groszek75]

ladnie doradzacie Agulindzie

nie ucz sie corko , nie odrabiaj lekcji, i tak zostaniesz naloznica Majkela

---------- Dopisano o 23:22 ---------- Poprzedni post napisano o 23:21 ----------

Moni jestes

[Blue_Butterfly_]

Napisane przez Kasieńka_666

Jasne... rzućcie się na mnie..





A co z STOP HATING??????????????????? ??????????????????



---------- Dopisano o 23:20 ---------- Poprzedni post napisano o 23:19 ----------






wolałabym to zostawić dla siebie...

Ja Cię kocham w każdej postaci.

[Kasieńka_666]

Napisane przez girlonthebridge

Katrino dlaczego mnie okłamałaś? czuję się źle

Przepraszam...


nie pytałaś nigdy

Napisane przez Blue_Butterfly_

Ja Cię kocham w każdej postaci.

Chociaż jedna

[groszek75]

musze isc, na jakis masaz

Crystal tylko gadala i nic, wiec P. mi pozstaje

---------- Dopisano o 23:25 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

pewnie tam jest brunetka, jak wiele z nas

[_dariia]

Napisane przez groszek75

O rany, coz za mokry pocalunek, Marta zerwala sie na nogi i spojrzala na swego pupila, ktory juz merdal ogonem i czekal, az jego pani w koncu wstanie i go nakarmi. A to Ty, wyzelowala w niego palcem, wiesz co zrobiles, przerwales mi sen w najlepszym momencie, jak mogles, udusze Cie zasmiala sie, a Reksiu juz zataczal kolka i cieszyl sie do swojej pani. Nalozyla mu karmy i poszla do lazienki. Spojrzala w lustro i sie usmiechnela do swego odbicia, przypomniala sobie co jej sie snilo, no, ale dobra moja panno, odezwala sie do siebie, dosyc mysli o papuciach, czas sie szykowac, bo mam very wazne zadanie dzis do wykonania. Wziela szybki prysznic, zjadla sniadanie, poszla z reksiem na pol godzinny spacer, pocalowala go w nosek i popedzila do pracy. Szkoda, ze Anny nie ma, powiedziala by jej, c dzis ma za spotkanie. Nawet nie mogla zadzwonic, bo ta sie gdzies wybrala w kniej gdzie nie ma zasiegu, smieszna ta jej przyjaciolka, ale kochaly sie jak siostry bliźniaczki. Czesc Paula, weszla radosnie do biura , zrob mi dobrej herbatki, a ja sie zajme czyms waznym, mrugnela do niej. A zapomnialam Ci powiedziec, ze Janet Jackson, to moja dobra znajoma , ale na jej widok nie musisz rozdziawiac ustek, mrugnela do swej sekretarki. Usiadla sobie wygodniej i zajela sie praca, dzis byla troche nerwowa, ale jakos da rade, musi. Paula przyniosla herbate, Paula, czekaj, ja dzis wychodze o 16, wiec juz potem nikogo nie umawiaj jakby co ok? Ok, szefowo, zasmiala sie Paula i wyszla.
Znowu boli mnie glowa, Michael wlasnie wzial aspiryne, moze jednak Janet miala racje, po co mi to,musze byc silny dla dzieci, a ja co ostatnio na lekach, w stresie. Daddy, nagle wpadl jak tornado do pokoju Kocyk, i wpakowal sie z buciorami do MJ na kanape. Ej Blankiet, a buty? Oj, zaraz ide z powrotem grac w pilke, chcilem Ci sie pochwalic, ze strzelilem gola, dumny jestes ze mna, smiesznie skrzywil glowe i popatrzyl na ojca. Majkel potarmosil go po dlugich wlosach, no pewnie, pilkarz z Ciebie jak trza, chodź poprawie Ci wlosy, odwrocil syna i uczesal mu od nowa kucyk. Pocalowal go w czolko ,
uwazaj na siebie i na obiedzie sie spotykamy, pamietaj, 14. Chlopiec szybko zniknal za drzwiami, Majkel usmiechnal sie do siebie, jak dobrze ze ich mam, moje aniolki. poszedl do kuchni, zobaczyc co dzis na obiad szykuje gosposia i przypomnial sobie, ze dzis przychodzi ta dietetyczka, mam nadzieje, ze mnie wodorostami nie bedzie karmic, powiedzial sam do siebie.Cos Pan mowil?, zapytala gosposia , nie nie, tak cos tam brzakam pod nosem, MJ porozgladal sie, i wzial szklanke wody. Cieszyl sie zawsze na wspolne posilki ze swoimi dzieciaczkami. Do obiadu mieli jeszcze kolo godziny, to poszedl do biblioteki, wzial ksiazke i miala zamiar poczytac. Glowa juz mnie bolala, wiec od razu lepiej sie czul i dostal lepszego humoru. Od poniedzialku proby czas zaczac, troche mniej czasu bedzie spedzal z dzieciakami, pomyslal i juz nie mogl skupic sie na czytaniu.Rozmyslal sobie i przypomnial swoj ostatni koncert, dawno to bylo, juz to pisali nawet, ze koniec z MJ, ze juz sie nie nadaje, ja im pokaze, ze sie nadaje, wytknal jezyk az z tego wszytskiego. Aaaaa, mowiles ze jezyka nie wolno wytykac, akurat wpadla paris i sie zasmiala. Oj przepraszam coreczko, tak sobie cos pomyslalem i mimo woli tak wyszlo, zawstydzil sie przed wlasna corka. Co robisz? zapytala. Chcialem poczytac, ale cos sie zamyslilem, a Ty? a ja, ja czekam na obiad odparla szybko dziewczynka. Ej, chodź tu do ojca, i powiedz, co tam sie dzieje? Nic nic tatku, chcialam zobaczyc jak sie czujesz, ostatnio zamykasz sie ciagle gdzies i sie martwie. Nie martw, przytulil ukochane dziecko i az lza mu sie zakrecila.
Marta spojrzala na zegarek, dochodzila 16, wiec pora sie zwijac, kawal roboty odwalila, byla z siebie zadowolona, ale co na Pan Jackson powie, pomyslala. Wyszla z biura, w domu sie uszykowala, zalozyla swoja ulubiona sukienke do kolan, obcasik, wlosy rozpuscila, miala je geste i piekne , ulubione perfumy, makijaz idealny, no Marta, jestes the best powiedziala do lustra i wyszla z lazienki . Reksiu, no i co zrobiles, znow musze ubrac nowe ponczochy, szybko przebrala i poszla po samochod do garazu. Lubila to swoje cacuszko, czerwone sportowe bmw, zgrabniutkie, a jednak masywne i dawalo kopa jak mu docisnela gazu. Wlaczyla sobie muzyczke i jechala spokojnie, aby nie byc przed czasem, bo co sobie pomysli MJ.
Punktualnie o 19 zadzwonila do bramy, od razu zostala wpuszczona, zaprowadzono ja do pieknej biblioteki, weszla, a On wstal i podszedl do niej, dzien dobry, jestem Majkel, a pani pewnie znajoma Janet, uscisneli sobie serdecznie dlonie. Tak, Janet juz znam troche, jestem Marta, a Pana nie mialam przyjemnosci jeszcze poznac. Milo mi, prosze usiasc, napije sie Pani czegos zapytal Majkel. Moze wody z cytryna poprosze, bez gazu, odparla. To zaraz przyniose, przepraszam, Majkel na chwile zniknal, a ona zaczela z ciekawoscia rozgladac sie po pomieszzceniu w ktorym sie znajdowala, byla to prawdziwa, urzadzona w starym stylu biblioteka, ksiazek bylo tu full, podeszla do polek i zaczela przegladac szybko tytuly, prosze, nagle uslyszala tu za soba, poczula meskie perfumy i jeszcze cos poczula, to na co czekala i sie nie spodziewala, a moze jednak spodziewala, ten facet byl taki , ze na nia dzialal na pierwszym spotkaniu, miala ochote go pocalowac tu i teraz, chciala dokonczyc swoj sen. Fak, pomyslala, co ja robie, zaraz moze sie przed nim obnaze i bede blagac o caluski czy co. Dziekuje, wziela od niego szklanke, delikatnie musnal jej dlon, zadrzala leciutko. Widze, ze tez lubi Pani ksiazki, kocham to miejsce i pomyslalem sobie, ze bedzie dobre na nasze spotkanie, choc bedzie dotyczylo diet i takich spraw, to zawsze inaczej bedzie nam sie rozmawialo w tym magicznym miejscu, nie sadzi pani, zapytal Majk. O tak, uwielbiam ksiazki, historyczne przede wszystkim, II wojna swiatowa. A tak , bo Ty Polka, tyle przeszliscie, Majk sie zamyslil, a ona zapatrzyla sie w niego jak sroka w gnata. I tak patrzyla na usta i spojrzala w oczy, a on sie sie usmiechal nimi, tak ze sie zarumienila, ona, taka odporna na jakies zaloty, czula jak sie rumieni, jak jakas dzierlatka. Wziela spory lyk wody i zaczela kaszlec. O, nie w ta dziurke wpadlo, rece do gory Mj szybko odstawil szklanke i uniosl jej rece. Smiesznie tak oboje wygladali, ze zaczeli sie smiac i wtedy nagle otworzyly sie drzwi i wpadl jak huragan sliczny chlopczyk : tato, tato, znow strzelilem gola, krzyczal i podskakiwal, wtem stanal jak wryty i spojrzal na ojca i pania obok. Ups, przepraszam, nie wiedzialem, ze masz goscia. Pani obok usmiechnela sie, Ty jestes pewnie Blankiet co?, zapytala. Tak, odparl niesmiale chlopczyk, a ja jestem Marta, milo mi, podal mu reke, chlopiec sie zawstydzil, i uciekl. Przepraszam za syna, powiedzial Majk, zafascynowany jest ostatnio pilka i sie podnieca i wiariuje. Nic sie nie stalo, a przynajmniej jak wpadl, to mi przeszlo zachlysniecie z tego wszytskiego, usmiechnela sie. To ja moze w koncu pokaze Panu jakie diety przygotowalam, jak wygladaja masaze, kiedy to trzeba robic. O wlasnie, Majk poprosil ja zeby usiadla przy biurku sam przysunal drugie krzeslo i obserwowal mloda kobiete jak otwiera laptopa, patrzyl na jej pikene dlonie, zadbane, kobiece i przelknal sline, chyba ciut za glosno, bo Marta kacikiem ust sie usmiechnela, ale udala, ze nic nie slyszala. Sama czula, ze cos miedzy nimi jest, jakas niewidzialna nic ich do siebie ciagnela. Czula jego bliskosc, byla spieta, ale zarazem szczesliwa, bo pierwsze spotkanie z MJ potwierdzilo, ze kocha kogos cudownego, milego. Bala sie zawsze ze to jakies pozory, ze moze on jest inny, ale sie nie pomylila. I oby to sie potwierdzilo.

cdn.

cudne...
czytam, czytam, powoli zaczynam się wzruszać, wyobrażam sobie, że tak właśnie musiały wyglądać jego kontakty z dzieciakami i nagle: "gapi się jak sroka w gnat" i umieram ze śmiechu...