![]() |
#31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: mazowsze
Wiadomości: 12 869
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17682313]
Kardashi, czy świadomie zdecydowałaś się na dziecko w tym wieku? Nie pytam złośliwie, absolutnie ![]() Nie było to planowane ![]() Chodziło mi o to, że jeżeli mogą, to niech poczekają. Niech jej mąż bedzie pewniejszy tej decyzji o poczęciu maluszka. Dałam tylko przykład, że u mnie Tż tylko pracuje, a dobrze wiemy obydwie ile wyprawka kosztuje ![]() ![]() Edytowane przez kardashi Czas edycji: 2010-03-06 o 20:22 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
Ano właśnie
![]() Szczerze mówiąc, mąż dziewczyny chyba założył opcję, że ona będzie starała się "wpaść" - stąd te prezerwatywy. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
Cytat:
i nie widze w tym nic złego że ktos bardzo che przy rodzicach albo teściach miezkac jak ma taka mozliwośc... Cytat:
nie bedzie musiała.. bo penwie nawet jej nie pozwola! widac nie wiesz jak teraz gospodarsytwa funkcjonuja.. a miezkanie an wiosce w dzisiejszych czasach juz juz nie jest wstydem.. a niektórych nawet nie stac aby kupic sobie własnie działke na wiosce albo domek! I musi sie kisic w bloku... Dziewczyna prosiła o rade a nie o wasze podśmiewajki i teksty nie mające w sobie kszty przemyslenia.... PS. niestety to jest forum i zawsze czarne owce się znajda.. ---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ---------- [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17682313]Któryś już raz tu w wątku doczytałam takie stwierdzenie: Dostałam ciuszki i inne rzeczy (w domyślke - ja dostałam ty pewnie też). Jak można na czymś takim bazować, planować dziecko? ![]() .[/QUOTE] Tu sie kłania czyt. ze zrozumieniem.. wspomniałam o Tym tylko dlatgeo iz autorka watku napisała że ma duża rodzine... ale nikt nie napisał że na tym bazuje.. żenada... dostałam sterte ciuszków tylko od 2 osób.. prawie nowe niektóe nowe... ale dla chłopców a tu bedzie dziewczynka.. dostałam 3 lezaczki i inne pierdy np. karuzelę.. ale wyobrax sobie że nawet z tym wydałam ujuz ok 5 tyś na czyt. wyprawkę..... Bo akurat chciałam nowy wózek noe łóżeczko itd.... aże ktos pomaga to sparwa drugorzedna.. więc nie wyolbrzymiaj tu naszych opinii jakbysmy faktycznie zrobiły sobie dziecko .. a nóz widelec dostne ciuszki i po sparwie.... Ps. Przepraszam za błedy ale jak szybko pisze to tak juz mam.... ![]()
__________________
Michalina ur. 1 kwietnia 2010 r. ![]() Pola ur. 3 czerwca 2014!
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 |
kobieta za ladą
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z czarnej..dziury
Wiadomości: 11 697
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
właśnie schodze na ziemie bo jestem realistką
sama napisała ze co roku im pomagają zakladam też ze będzie tak nadal... a czy ja napisałam ze mieszkać na wsi to jakis wstyd czy coś??? wiesz fajnie ze planuje macierzyństwo nie mając nic-- przeprowadzą sie do rodziców męża nic sie nie dołoża do rachunków bo pzrecież sie będą dorabiać tak jak siostra jej męza co to 10 lat mieszka z rodzicami i sie nie dokłada ani grosza ciuchy dla dziecka dostaną od dalszej rodziny jak sie urodzi teście rzucą wszystko będą sie zajmować dzieckiem a ona sobie do pracy pójdzie w między czasie będą robić palmy co roku.... i straszne straszne ma dziewczyna parcie na dziecko bo siostra cioteczna w ciąży bo kuzynka i one ją namawiają decyzja o dziecku powinna zapaść między małzonkami a nie między nią a resztą myśle ze jak dziewczyna posłuchła by męża który na moje ma racje toby sama mu tą racje przyznała... sama mam małe dziecko wiem ile kosztuje ale każdą praktycznie złotówkę na początku którą na nie wydałam zarobiłam nie czekałam aż ktoś mi podaruje ubranka czy zabawki bo reszta rodziny ma małe dzieci i sie wymieniają ze względu na to ze jestem realistką proponuje zeby skończyła studium popracowała troche jej mąż niech skończy studia na które rodzice mu placą a potem niech robią sobie pełną chatę ![]()
__________________
9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---świat się zatrzymał ![]() trzeba dzisiaj nie mieć czasu |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
Tez nie uważam aby odrazu go teraz dzis przekonała i zaczeli próbować...
fajnie jakby sie wprowadzili do teściów czyli jego rodziców... pomieszkali zobaczyli jak to w praktyce wygląda... bardziej chodziło mi o to iz dorabia sie człowiek całe zycie.. skonczy studium .. ok kto powioedział że dostanie prace odrazu.. .. załzmy ż etak? i co.. znowu tzreba poczekac bo niby nie wypada odrazu zaciązyc w nowej pracy... i tak bedzie zawsze cos wazniejszego... Czsami i z własnego doświadczenia wiem że planowane nie wychodzi.... zycie pisze własny scenariusz.. i tylko korzystam z tego co mi daje.. a widze że na korzyśc i pozytywnie to sie układa....
__________________
Michalina ur. 1 kwietnia 2010 r. ![]() Pola ur. 3 czerwca 2014!
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 |
kobieta za ladą
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z czarnej..dziury
Wiadomości: 11 697
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
A może się wprowadzić do teściów znów na próbę na dłużej? Zanim zajdę w ciążę? w razie czego samemu zawsze łatwiej uciec gdzieś. Nie chcemy na razie się budować, bo po co jak mamy dwa domy? Na stancji mieszkaliśmy ale 1000 zł opłat to o wiele za dużo. u moich rodziców mamy ok 180 zł na miesiąc, nie mamy żadnych kredytów.
przeczytałam mojemu męzowi ten fragment..powiem krótko opadły mu ręce...
__________________
9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---świat się zatrzymał ![]() trzeba dzisiaj nie mieć czasu |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: piekny inny swiat
Wiadomości: 1 052
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
Ja powiem krotko
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#38 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 970
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
Cytat:
Moj maz zostal ojcem w wieku 21 lat. Musial szybko znalezc prace. Pracowal 50 godzin tygodniowo, odkladal kazdy grosz, bo chcial/chce kupic dom dla swojej rodziny, nie spotyka sie z kolegami, nie imprezuje, kazdy weekend spedza ze mna i swoja corka. Nie ma nalogow, ogranizuje rodzinnne wyjazdy nad morze, do legolandu, parkow rozrywki, spa. W tym roku wykupil nam wakacje w Hiszpanii. Nie jest z bogatej rodziny. Gdy dowiedzielismy sie o ciazy nie mielismy pracy, bylismy studentami, tzn. on konczyl wlasnie studium, a ja I rok politechniki, ale jakos sie dorobilismy ciezka praca mojego bardzo odpowiedzialnego i dojrzalego meza a nie smarkacza ![]() I jeszcze cos. Ktos nie rozumie jak mozna miec parcie na dziecko w wieku 22 lat ![]() ![]() Edytowane przez AgaMili Czas edycji: 2010-03-06 o 23:41 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 | ||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() |
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: We wlasnym niebie ... :)
Wiadomości: 2 912
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
Cytat:
![]() Co do mieszkania na wsi, ja tez wychowalam sie wlasnie tam. Nie uwazam zey bylo to cos gorszego upokarzajacego i niewiadomo co jeszcze- ale to zalezy od wsi .... Moja lezy zaraz przy dosyc duzym miescie, mialam 15 min do centrum wiec mieszkalam jakby na obrzezach miasta. Krow i swinek nie widzialam odkad skonczylam kilka lat. Moja mama bedac ze mna w ciazy tez pracowala w polu, ale nie wspomina tego dobrze a procowala wlasnie dlatego ze - MIESZKALA Z MEZEM,czyli moim tata, U SWOICH RODZICOW I NIE MUSIALA SIE DOKLADAC DO OPLAT. Wystarczylo ze pomagala im, bo tata mial stala prace i nie mogl sobie pozwolic na jej zmiane. Babcia uznala ze skoro ona sama mogla z brzuchem pracowac to i moja mama da rade, bo robienie w polu to przeciez nic takiego .... NIe zartujcie ze nikt nie bezdie jej kazal pracowac mimo ciazy..... sama napisala ze jesli sie przeprowadza do jej tesciow to ci w zamian oczekuja tylko pomocy... Wiec albo bedzie pomagac mimo brzucha czy dziecka na rekach albo bedzie wysluchiwac czego to oni dla nich nie zrbili a ci jacy bezwdzieczni. Przykro mi ale takie jest zycie. alexa1307, to nie jest jakas jazda, nikt nie najezdza na autorke ... po prostu troche bardziej emocjonalnie podchodzimy do dyskusji. Mowie, ja sama marze o dziecku i gdyby teraz mi sie trafilo to tez bylabym po prostu ![]() madziwnia, tak zycie samo pisze co chce .... ale to nie znaczy ze nie mozna planowac. Ja nie mowie ze skoncze za rok studia, bedzie wszystko kolorowo, zajde w ciaze i bedziemy zyli dlugo i szczesliwie Musze wziac pod uwage to ze zajsc w ciaze niekoniecznie jest latwo i rownie dobrze moge sie z tym zmagac kilka miesiecy badz nawet lat. Dlatego planuje dziecko najszybciej jak to mozliwe a nie pod 30. A najszybsza mozliwosc jest zaraz po studiach, ktore koncze w Polsce. Autorko watku, jesli jeszcze tu zagladasz ... Wyobraz sobie ze jeszcze kilka miesiecy temu ja bylam w Twojej sytuacji. Ciagle siedzenie w domu, brak pracy i jakiegokolwiek zajecia, przyjaciolka z kilkumiesiecznym synkiem- zwariowalam, dziecko chcialam na juz teraz.. TZ absolutnie, nie stac nas, tylko on pracowal, ja swiezo przeprowadzilam sie do Niemiec nie bardzo jeszcze dawalam sobie rade sama. Byly klotnie, pakowanie, wtracanie przyszlej mojej tesciowej i wszystko co mozliwe. A okazalo sie ze wystarczyla jedna rozmowa. Okazalo sie ze wystarczylo zajac sie czyms- zaczelam praktyke zawodowa. Okazalo sie ze mozna inaczej zyc i nie spedzac dni na masleniu tylko o tym jak wpasc, jak go przekonac? Zajmij sie czyms, skoncz edukacje, uloz sobie wszystko tak abys w momencie zajscia w ciaze mogla sie nia cieszyc, cieszyc sie kompletowaniem wyprawki dla dziecka, kupowac to co jest potrzebne i co Ci sie podoba a nie tylko to na co Cie stac... Prawda, macie racje, mozna miec nawet i 9 dzieci nie maja pieniedzy. Ale po co?? Po co sprawadzac na swiat dzieci w takie warunki?? Ja chce miec 2 dzieci, bo wiem ze wtedy bedzie nam sie normalnie zylo, bez kokosow ale i nie w biedzie. Dlaczego chcecie wychowywac swoje dzieci w skrajnych warunkach?? Tylko splodzic i odchowac w pocie czola a potem niech radza sobie same??? Wydaje mi sie ze swiat poszedl na tyle do przodu ze mozna zaplanowac sobie zalozenie rodziny, dzieci i okreslic swoj status spoleczny na tyle by moc te dzieci godnie wychowac. Moja babcia miala 11 rodzenstwa i mimo ze zyla w innych czasach niz zyje ja, powiedziala ze nigdy nie zdecydowalaby sie na tyle dzieci, bo miala 5 i ledwo dawali rade. Moja mama ma 4 i cale zycie w dlugach tonie. Dopiero od krotkiego czasu podchodze do sprawy dziecka tak realnie. Zrozumialam ze poki studiuje nie mam co marzyc o zostaniu matka, bo najpierw meczylabym sie 24h co poltorej tygodnia w autokarze z brzuchem a potem z dzieckiem, lub jeszcze gorzej dziecko zostaloby w domu bez mamy na weekend.... Zostaly mi jeszcze 3 semestry. TZ od momentu jak przestalam naciskac, sam codzien mowi o dziecku, o tym czego go nauczymy, jakie chcialby zeby bylo, gdzie z nim kiedys pojedziemy... Teraz oboje niecierpliwie czekamy na dzien gdy skoncze studia i bedziemy mogli sie zaczac starac o dziecko. Teraz pracuje w domu, jak wczesniej pisalam zajmuje sie tipsami i pielegnacja, takze kosmetyka. Nie mam z tego kokosow, ale niedlugo slub, dostane pozwolenie na prace i bede pracowac w salonie, w ktorym mialam praktyke. Bede zarabiac wiecej, jako ze bede zatrudniona, bede tez ubezpieczona i jak za rok zajde w ciaze i pojde na zwolnienie bede miala prawo dostawac pieniazki - zamiast pensji i dodatek dla dziecka. Czyli nie bede zmuszac TZ do pracy na troje co sprawi ze i on bedzie spokojniejszy i bardziej szczesliwy. Bedzie mogl czas spedzac z nami a nie tylko w pracy. Naprawde warto porozmawiac i razem podjac kompromis. Moj TZ od tamtej chwili jest zupelnie innym facetem. Dopiero teraz widze jak bardzo tez chce miec rodzine i codziennie slysze jaki jest szczesliwy. Te plany trzymaja nas w ryzach, bo wiemy ze ich spelnianie bezdie czyms pieknym. Wiec zamiast naciskac, ze chcesz i ze obiecywal, porozmawiaj z nim, moze znajdziecie jakies rozwiazanie. Kazde z Was ma troche racji, niestety ja przyznaje ja bardziej TZ, bo ktos musi zadbac by rodzinie niczego nie zabraklo. ---------- Dopisano o 08:54 ---------- Poprzedni post napisano o 08:47 ---------- [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17687444]Słucham? Żenada - bo ośmieliłam się mieć własne zdanie, własny pogloąd inny niż Twój? Ani cię nie obraziłam, ani nie walę przytyków w twoją stronę, więc z łaski swojej nie pisz "żenada" ![]() hehe 1000zł opłat dużo? ja bym rzekła - raczej średni standard ![]() Ale owa babcia żyła w zgoła innych czasach, niż teraz ![]() [/QUOTE] ![]() ![]() ![]() [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17687444] Ok, skoro nie zabawa, to tylko dziecko? Nie można mieć innych priorytetów? A może ktoś zwyczajnie chce się kształcić, zwiedzać świat, poznawać inne kultury, języki, ludzi, może chce napisać książkę/otworzyć własną restaurację/zdobyć coś poza macierzyństwem? To takie naganne wg ciebie? ![]() Kolezanka miala chyba raczej na mysli ze zakupy i podrywanie kolesi na imprezach to raczej plytkie ''priorytety''. To o czym Ty napisalas brzmi juz lepiej, bo to sa jakies cele w zyciu. My z TZ tez chcemy ''pozyc'' ale mamy juz plany co bedziemy robic z malym dzieckiem, nie przeszkodzi nam to w zwiedzaniu, robieniu interesow zycie itd ![]() Edytowane przez Cosmaaaaaaa Czas edycji: 2010-03-07 o 08:08 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 110
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
Droga autorko wątku.. widzę, że dziewczyny nieźle tu po Tobie pojechały. Pewnie jak wypowiem swoje zdanie to też po mnie pojadą.
Jak czytam niektóre wypowiedzi, to powinnam teraz popaść w depresję, wziąść sznurek i na drzewo, a po drodze jeszcze dziecko utopić. Z mężem nie mamy kokosów, mamy za to kredyt na mieszkanie, 6 letnią córkę i drugie w drodze. I jak tak bym zaczęła liczyć ile to dziecko kosztuje itp to nigdy nie zdecydowałabym się ani na pierwsze dziecko ani tym bardziej na drugie. Tylko że moje dziecko nie musi jeździć wózkiem za 2 tyś i bez wielu gadżetów się obejdzie. Dajemy radę jedno wychowywać, damy radę drugie, w życiu nam przybywa a nie ubywa i jakos się kręci. Decydując się na drugie dziecko może podeszłam do tego lekkomyślnie, ale stwierdziam jakoś to będzie. I starsi członkowie rodziny, też mi mówili, jak rodzi się dziecko to niewaidomo skąd ale kasa też na nie się znajduje. Ja wiem że zawsze moge jeszcze z czegoś zrezygnować... A czy ktoś woli "używać życia" czy szybciej mieć dzieci to indywidualna sprawa każdego człowieka. Ja osobiście radziłabym Ci może spróbować znaleść pracę na etat, wtedy będą przysługiwały Ci się świadczenia związane z macierzyństwem i na pewno łatwiej będzie przekonać Ci męża. Życzę mądrych decyzji dla Was i powodzenia. |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#42 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 970
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17687444]
Ok, skoro nie zabawa, to tylko dziecko? Nie można mieć innych priorytetów? A może ktoś zwyczajnie chce się kształcić, zwiedzać świat, poznawać inne kultury, języki, ludzi, może chce napisać książkę/otworzyć własną restaurację/zdobyć coś poza macierzyństwem? To takie naganne wg ciebie? ![]() Czytanie ze zrozumieniem sie klania. To sa zupelnie inne powody dla ktorych nie chcesz miec dzieci niz te o ktorych ja napisalam ze sa plytkie wiec o co Ci chodzi? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
AgaMili, więcej uprzejmości
![]() ![]() Piszesz, że kobieta w tym wieku (nawiasem mówiąc - jakie "w tym wieku" - toż to tylko 22 lata!) powinna mieć inne priorytety, a z postu bije po oczach - że dziecko, a zabawa jest żałosna ![]() A tak naprawdę - kiedy ludzie mają się bawić? faktycznie w wieku 16, 17 lat szlajać po dyskotekach za pieniądze rodziców? A może dopiero wówczas, gdy samemu się tę kasę zarobi, jest się odpowiedzialnym za swoje czyny? Czyli na przykład mając 22 lata? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#44 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: We wlasnym niebie ... :)
Wiadomości: 2 912
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
Pojecie wzgledne, nie dla kazdego ''Wyszalec sie'' oznacza ciagle imprezy i upijanie sie do nieprzytomnosci, obojetnie za czyja kase....
Jak juz pisalam mam aktualnie 20 lat i nigdy nie czulam potrzeby latac po dyskotekach, podrywac obcych chlopakow i robic z siebie niewiadomo co. A mimo to czuje ze juz sie ''wyszalalam'' i jestem gotowa na bardziej powazne, dorosle zycie. To nie jest powiedziane, ze bedac mlodym trzeba chodzic na balety, choc jak patrze na te wszystkie 15 i 16latki to az plakac mi sie chce jak pomysle ze to moze byc kiedys moja corka /syn. Rzeczywiscie osoba, ktora napisala ze majac 20 lat miala w glowie zakupy, imprezy i chlopakow miala dosyc lekkie ''priorytety''. Ja tez uwielbiam zakupy, lubie sie dobrze bawic w dobrym towarzystwie, wypic czasem drinka. Osoba ktora napisala o edukacji, poznawaniu swiata itp przedstawila juz logiczniejsze powody dla odlozenia rodzicielstwa, ja dodam tylko ze moim zdaniem dziecko w tym nie przeszkadza, z dzieckiem tez mozna sie dalej uczyc, jezdzic po swiecie itd. Ale to przeciez wieksza odpowiedzialnosc, nizeli dwoje doroslych ludzi. Przepraszam ze napisalam ''osoby'' ale nie pamietam nickow. Wydaje mi sie ze dyskusja zaczyna schodzic na temat nie dosc ze nie zgodny z tematem watku to jeszcze dosyc drazliwy ... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#45 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
Cosmaaaa, ja też nie szalałam na dyskotekach tudzież innych takich, nie ten klimat. Ale nie zgadzam się, że obojętnie, za czyją kasę. Osobiście niekoniecznie podoba mi się pomysł, że moje dziecko będzie tak przepuszczało pieniądze zarobione przeze mnie.
I oczywiście, że z dzieckiem można i uczyć się, i zwiedzać. Ale jest to trudniejsze. I często z krzywdą dla dziecka jednak. Mnie teraz mnóstwo czasu zabiera studiowanie... |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#46 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: We wlasnym niebie ... :)
Wiadomości: 2 912
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
Piszac ''obojetnie za czyja kase'' mialam na mysli nie pieniadze a fakt upijania sie
![]() Jest trudniej, dlatego ja bym namawiala autorke raczej do poczekania na choc troche lepsze warunki. Nie jestem za tym by stac w miejscu i czekac co zycie przyniesie. Kazdy powinien walczyc o lepsze jutro, o spokojniejsza przyszlosc. A jak czytam opinie, ze lepiej mieszkac komus na glowie i nic nie placic tylko robic w polu dwa miesiace to az mna nosi.... Ja po prostu jestem inna, mam inne priorytety i choc chce bardzo miec dziecko - czekam. Choc nie lubie czekac. Ale tak bedzie lepiej. Bo nie bede musiala zostawiac dziecka babce na glowie, sama bede je wychowywac z mezem i tyle. Moi rodzice bardzo duzo pracowali, ledwie pamietalam jak wygladaja. Dopiero jak mama stracila prace nawiazalysmy kontakt. Nie chce tego dla mojego dziecka. Jesli komus to ciezko zrozumiec, jesli ktos chce prawie bezmyslnie powolac na swiat dziecko a potem nie miec czasu na jego wychowanie to powodzenia. Ja dla siebie wymarzylam inna przyszlosc. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#47 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
W moim przypadku jest tak - zwolnilam sie w grudniu zpracy bo mialam jechac do TZ i isc do szkoly, odwlekalam to bo jestem leniwa i teraz jestem w ciazy
![]() I kurde o ile latwiej byloby mi i nie martwilabym sie teraz pracujac i miec swiadomosc, ze bede miala macierzynski i ubezpieczenie, a tak- bede sobie musiala inaczej poradzic. I takie wlasnie sprawy sa wazne mimo wszystko, lepiej jest miec troche wiecej, niz miec mniej . |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#48 |
Rozeznanie
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
Dziewczynki jestem! Za daleko zaszły wasze konfrontacje. Ja nie oczekuję poklepania po ramieniu, bo nie jestem małym dzieckiem, tylko dorosłą kobitą, która nie jedno przeszła. Też wywodzę się z biedniejszej rodziny, w której często wszystkiego brakowało. Ale mama nas wychowała na ludzi mimo to każdy z nas rzucony na głęboką wodę jakoś sobie radzi.
Co do mieszkania u teściów: wczoraj z nimi rozmawiałam. Powiedzieli, że nigdy by mnie nie zmusili do pracy na roli! Ani w ciąży, ani nie w ciąży. Idę jeśli chcę! Tak było przez 3 lata do tej pory. Mieszkając u teściów mój TŻ był przez swojego tatę dopingowany, a teraz tak jakby "skapcaniał" więc myślałam, że wydoroślał i chce się już ustatkować. W czasach narzeczeństwa wiele razem przeżyliśmy dobrego i złego. Było kupowanie drogich prezentów, ubrań, kwiatów. Romantyczne wyjazdy Holandia, Niemcy, Zakopane. jeziora i biwaki też. Restauracje, dyskoteki. I było (nie bijcie) uwalanie się do zgona bo każdy z nas to przeżywał. miała kilkunastu facetów, byłam rozchwytywana, ale miałam tego dość, mama się martwiła, że już za bardzo hulam . Poznałam bliżej mego TŻ i tak zostaliśmy razem. On mnie uspokoił. Kiedyś był taki rozrywkowy tak samo i mieliśmy czas na takie pierdułki . Gdy rozmawialiśmy o małżeństwie naturalne dla niego było, że zajdę w ciążę, a jak przyszło co do czego to ciągle jest coś źle! Nigdy nie jest ten dobry czas. Postanowiłam w tej sprawie zostawić wolę Bogu, a co będzie! Jak zajdę to będę szczęśliwa- jeśli nie to też będę, bo kocham mojego faceta i tyle! Może z czasem się namyśli, jednak nie zamierzam czekać, aż to nastąpi za parę lat! Dam mu czas spokojnie pół roku, rok czy dwa. Potem będę już inaczej podchodziła do sprawy. Dla mnie dziewczynki mieszkanie samemu np. na stancji to marnotrawstwo! Bo mamy dwa puste domy, do adaptacji. U teściów czeka piętro na remont. I uważam, że skoro nikt tego nie chce to co? Oni kiedyś umrą , a dom pozostanie pusty! Zastanawiam się poważnie nad wyprowadzką do teściów, ale poczekaniem na dziecko. Po prostu odkorujemy się finansowo, wrócę do pracy, a może TŻ założy w końcu tę firmę (powiedziałam teściowej co by go porządnie zmotywowała do tego). A może my w tym czasie przez wakacje zrobimy to pięterko? Wkład finansowy się znajdzie z zaoszczędzonych rachunków. dziecko będzie miało warunki. A jeśli chodzi o dorabianie się, to czego jeszcze mogę chcieć? Komputer, wypasiony telefon, łóżko za 2 tysiące, meble za 3 tysie, auto za 20 tysięcy, odkurzacz czyli co jeszcze? Szkołę kończę w tym roku przed świętami, a TŻ dopiero za 4 lata, także nie ma opcji, że skończy studia i dopiero bejbi o nieee!!! Ale dziękuję, bo właśnie chodziło mi o to żeby ktoś wylał na mnie wiadro wody, dzięki temu zrozumiałam parę spraw. Mój mąż nie chce słyszeć nic na ten temat dlatego ja przemilczę sprawę i poczekam na rozwój wypadków. A jeśli chodzi o pracę, to aby otrzymywać macierzyńskie to niestety trzeba mieć umowę na stałe, bo potem po porodzie wywalę Cię na bruk i tyle! Na większości rozmów kwalifikacyjnych pracodawca od razu zaznacza, że nie ŻYCZY sobie zachodzenia w ciążę. Jeśli mam takie plany to mam się z tym liczyć, że po porodzie baj baj! teraz nie ma umów na stałe! Co do mojego zawodu. Nie ma żadnych przeciwwskazań do robienia paznokci w ciąży. Pracuję na żelu, nic nie wdycham absolutnie. Moja koleżanka jest od 5 lat szkoleniowcem i ma dwoje dzieci- zdrowych. I ba! Wiem , że nawet teraz dziewczyny w ciąży dorabiają na pazurkach do domowego budżetu. Fryzjer- zawód jak każdy inny. Nie można robić z ciężarnej ułomnej. Edytowane przez Sztynka Czas edycji: 2010-03-07 o 16:13 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#49 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 970
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17689396]AgaMili, więcej uprzejmości
![]() ![]() Piszesz, że kobieta w tym wieku (nawiasem mówiąc - jakie "w tym wieku" - toż to tylko 22 lata!) powinna mieć inne priorytety, a z postu bije po oczach - że dziecko, a zabawa jest żałosna ![]() A tak naprawdę - kiedy ludzie mają się bawić? faktycznie w wieku 16, 17 lat szlajać po dyskotekach za pieniądze rodziców? A może dopiero wówczas, gdy samemu się tę kasę zarobi, jest się odpowiedzialnym za swoje czyny? Czyli na przykład mając 22 lata?[/QUOTE] Nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi w tym zdaniu, mogłabyś mi wyjaśnic? Tylko 22 lata? Moja koleżanka ma 21 i dwójkę dzieci, męża i jest szczęśliwa, kończy szkołę, dzieci odchowane (juz nie niemowlęta - 3 i 2 lata). Mogłabyś nie uogólniać? Co do drugiej częście, nie chodziło mi o to żeby w wieku 16 lat "imprezowac". Mając dziecko - zycie sie nie kończy ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#50 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
22 lata to TYLKO. To, że twoja koleżanka ma 2 i 3 letnie dzieci świadczy wyłącznie o tym, że wpadła w wieku lat 17-18 - bo żadna dziewczyna (bo to jeszcze nie kobieta przecież) nie decyduje się świadomie na taki krok. No a skoro wpadła to siłą rzeczy należało dorosnąć. I nie, nie twierdzę, że nie można być szczęśliwym - można, czemu nie. Ale teraz wyobraź sobie sytuację, gdy 17latka zachodzi w ciążę, facet spuszcza ją po brzytwie, rodzina się wypina. Też tak różowo i szczęśliwie? Wątpię.
Kobieta 22letnia nie musi szaleć na dyskotekach, ale może. Przy czym szaleć nie oznacza uchlewać się i latać z każdym do łóżka, prawda? ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#51 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: piekny inny swiat
Wiadomości: 1 052
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17699578]22 lata to TYLKO. To, że twoja koleżanka ma 2 i 3 letnie dzieci świadczy wyłącznie o tym, że wpadła w wieku lat 17-18 - bo żadna dziewczyna (bo to jeszcze nie kobieta przecież) nie decyduje się świadomie na taki krok. No a skoro wpadła to siłą rzeczy należało dorosnąć. I nie, nie twierdzę, że nie można być szczęśliwym - można, czemu nie. Ale teraz wyobraź sobie sytuację, gdy 17latka zachodzi w ciążę, facet spuszcza ją po brzytwie, rodzina się wypina. Też tak różowo i szczęśliwie? Wątpię.
Kobieta 22letnia nie musi szaleć na dyskotekach, ale może. Przy czym szaleć nie oznacza uchlewać się i latać z każdym do łóżka, prawda? ![]() ![]() Nier kazdy musi wpasc w tak mlodym wieku moja droga ,ja w wieku 21 zdecydowalam sie z moim mezem na 2 juz dziecko,moja siostra ma 20 lat z hakiem i tez z wlasnej nieprzymuszonej woli zdecydowala sie na dziecko,ja smie twierdzic ,ze takie mlody kobiet sa najlepszymi matkami na swiecie,ja ze swoim pierworodnym mam swietny kontakt,jest moim synem i przyjacielem i ja jestem jego matka i przyjaciolka,choc ma zaledwie 12 lat mowi mi o wszystkim,nie wstydzi sie nic a nic to ja czasem czuje sie nieco niezrecznie ale wychodze z alozenia ,ze chce aby tak zostalo juz na stale,zeby zawsze mi mowil o wszystkim co zle i dobre,z 2 synem tez mam swietny kontakt choc juz jest nieco inaczej,teraz mam 30 lat i jestem w zaplanowanej od podstaw ciazy i sama smie twierdzic,ze po prostu jestem juz chyba za stara na ciaze i dziecko,ja akurat mam porownanie jak to jest byc w ciazy majac 18 lat ,21 a 30,stwierdzam,ze w wieku 30 lat powinno sie miec juz odchowane choc troszke dzieci i cos w tym musi byc bo nawet lekarze twierdza,ze najlepiej dla kobiety aby urodzila zdrowe w 100 % dzieciatko to najlepiej do 25 roku zycia,pierwsze 2 ciaze przeszlam bezobjawowo i gladziutko a teraz czuje sie tragicznie i choc kazdy mi mowi,ze nie powinnam narzekac bo ponoc gdzie ja nosze ta ciaze to czuje,ze to juz raczej nie ten wiek i tak jak powiedziala polozna,ze to w sumie ostatni gwizdek na dziecko aby wszystko przeszlo bezobjawowo,i powiedz po co czekac i decydowac sie na 1 dziecko w wieku 30 lat a kiedy przyjdzie czas na 2???????????? w wieku 40 lat??????????? nie warto byc babcia dla wlasnego dziecka, ja jestem bardzo zadowolona ,ze wyszlo jak wyszlo i majac 30 lat mam 12 letniego syna bo kontakt mamy jak nikt inny,niestety teraz takie czsy,ze mlode kobietki decyduja sie na dzieci i ja trzymam ich strone,a majac dziecko mozna sie uczyc ,pracowac,czasem gdzies wyjsc,jezdzic sobie na wakacje i co tylko dusza zapragnie,DZIECKO WCALE NAS NIE OGRANICZA no chyba ,ze majac prawie 40 mamy male dziecko gdzie spryt i cala reszta nie jest juz 20 letniaj osoby. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#52 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: We wlasnym niebie ... :)
Wiadomości: 2 912
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
Sztynko, trzeba bylo tak odrazu. Tylko jedno nie podobalo mi sie w Twojej wypowiedzi- to ze przemilczysz sprawe. Szczera rozmowa nie zaszkodzi a pomoze i wiem to z doswiadczenia. Uwierz, ze pieknie jest rozmawiac z TZ o dziecku, planach z nim zwiazanych. Moj TZ jeszcze kilka miesiecy temu nie chcial slyszec o dziecku- do takiego stanu go doprowadzilam. Po wyjasnieniu sobie wszystkiego i ulozeniu sobie planu na zycie wspolnie a nie tylko jak ja chce badz on- jest jak w bajce.
OK, jesli macie zamiar remont zrobic i miec jakby osobne mieszkanie to juz co innego nizeli mieszkac Z tesciami pokoj w pokoj, mlodzi potrzebuja intymnosci! Wczesniej zrozumialam to tak ze ''bedziemy mieszkac u tesciow, pomagac 2 miesiace w roku, zrobimy sobie dziecko i bedzie G'' - brzmialo nie zbyt dorosle Co do paznokci podczas ciazy to nie chodzi nawet o choroby dziecka- choc moze sie zdarzyc, dlatego jest to odradzane. Chodzi tez o to ze kobieta w ciazy szybciej sie meczy a pozycja siedzaca przez kilka godzin - ja robie paznokcie conajmniej 2,5-3h nie jest najlepsza dla ''brzuchatej'' Fryzjerstwo ... teraz juz nie jest az tak niebezpieczne, chyba ze ktos dalej stosuje farby z amoniakiem... A co do dalszej dyskusji, to tez bym prosila o nieuogolnianie- ja jako 21 prawie latka czuje sie gotowa na dziecko i gdybym nie studiowala to pewnie bylabym w ciazy. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#53 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
Alexa, ależ tu dziewczyna podała przykład osoby mającej lat 21, dzieci 2 i 3 letnie. Siłą rzeczy z pierwszym zaszła w wieku 17 lat i to musiała być wpadka. Że nie wspomnę o tym, iż między 17latką a 22letnią kobietą jest przepaść.
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#54 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17699578]22 lata to TYLKO. To, że twoja koleżanka ma 2 i 3 letnie dzieci świadczy wyłącznie o tym, że wpadła w wieku lat 17-18 - bo żadna dziewczyna (bo to jeszcze nie kobieta przecież) nie decyduje się świadomie na taki krok. No a skoro wpadła to siłą rzeczy należało dorosnąć.
![]() rany kobieto!!! strasznie uogólniasz swoje wypowqiedzi i zaprzeczas potem że tak nie mówiłas.. eh... moja kuzynka zdecydowała sie na slub w wieku 18 lat.. koscielny z weselem i całą rodziną.. i kilka msc po slubie zaszła w ciąze - aha wpadła??? hmmm super.. masz jakies ograniczone myslenie tzn. nie obrażam cie tu bron boże... chodzi mi o to że Ty próbujesz narzucić wszytskim że swiat wygląda tak i tak.. i że 18-19 lat to wpadka.. widocznie .. mam wrazenie że Ty w tym wikeu kompletnie nie nadawałas sie na zone i matke.. a parwisz morały innym.. twierdząc że one tez sa niedojrzałe itd... [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17710549]Alexa, ależ tu dziewczyna podała przykład osoby mającej lat 21, dzieci 2 i 3 letnie. Siłą rzeczy z pierwszym zaszła w wieku 17 lat i to musiała być wpadka. Że nie wspomnę o tym, iż między 17latką a 22letnią kobietą jest przepaść.[/QUOTE] kolejna sparwa jesli ona na 22 lata dziecko 3 to liczyc potrafie i 19 lat miała a nie 17 ... opanuj sie juz z tymi wypowiedziami.. prowokujesz tylko do takich zgrzytów...
__________________
Michalina ur. 1 kwietnia 2010 r. ![]() Pola ur. 3 czerwca 2014!
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#55 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: piekny inny swiat
Wiadomości: 1 052
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
Cytat:
![]() ![]() ![]() ---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ---------- [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17710549]Alexa, ależ tu dziewczyna podała przykład osoby mającej lat 21, dzieci 2 i 3 letnie. Siłą rzeczy z pierwszym zaszła w wieku 17 lat i to musiała być wpadka. Że nie wspomnę o tym, iż między 17latką a 22letnią kobietą jest przepaść.[/QUOTE] Nie mi sie juz ciagnac tego tematu bo Ty sie starasz aby Twoje bylo na wierzchu,dla mnie jesli ktos pragnie miec dzieciatko to niewazne czy ma 17 czy 20 pare lat to niech sie stara,nie wcale tak duzej przepasci miedzy 17 latka a 20 paro latka,nie oceniajmy a skupmy sie sami na sobie,dla Ciebie 20 lat to za wczesnie na 1 dziecko a dla kogos innego Twoj przyklad moze byc,ze to jak na 1 dziecko to juz za pozno ; a ja sie powtorze,ze moje dzieci nie przeszkodzily mi ani w nauce,ani w pracy,ani w wyjsciu czasem z mezem i nie byly przy tym w zadnym wypadku zaniedbywane,jak chcemy czy chcielismy jechac na wakacje to zawsze zabieralismy ze soba dzieci bo z nimi jest mega wesolo,potrafia czlowieka rozbawic,a jak stana sie nastolatkami to wtedy przyjdzie czas na samotne wakacje,DZIECI MADREJ KOBIECIE NIE SA PRZESZKODA W NICZYM,i nie potrzebne sa do wychowania wcale zadne luksusy,bo co to za roznica czy ja bede mieszkac w swoim domu,czy w wynajmowanym,czy z rodzicami ,czy tez z tesciami TO JEST NASZA INDYWIDUALNA SPRAAWA. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#56 |
Rozeznanie
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
Na wstępie życzonka dla kobitek
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Wczoraj rozmawiałam z TŻ na poważnie, po cichutku jak z dorosłym człowiekiem, bo ostatnio zachowywał się jak dzieciak. Dziewczyny u teściów nie będę z nimi mieszkać obok! Oni śpią na parterze, tam jest łazienka i WC oddzielnie. W piwnicy jest kuchnia do gotowania, na parterze do ekspozycji dla gości, a my na 1 piętrze mamy dwa pokoje do dyspozycji. Gdzie obok jest klatka schodowa na 2 piętro, które aż się prosi żeby tam zamieszkać. Wtedy już byśmy mieli dla siebie i dla naszego maluszka gniazdko. Bo wyjdzie tam 3 pomieszczenia plus te dwa na dole. Jest oczywiście opcja, że jak już to zrobimy, to zakładamy oddzielne liczniki itd. aby sami płacić. Jednak zanim do tego dojdzie to 2 czy 3 lata. Na roli nie jest tak wcale ciężko! Pracowałam do południa w polu, a po południu na kasie do 22 i to jest dosłownie jakby zsumować dwa miesiące w roku takiej mega ciężkiej pracy. A całą zimę siedzisz na d*** i Cię stać żeby z domu wyjść tylko jak Ci się zechce. Zamierzam na poważnie wziąć się za swój zawód, pazury to moja pasja , tak jak włosy, ale dzieci też. Jednak teraz już wiem, że mój chłop po prostu jest taki, że boi się każdej odpowiedzialności i podejmowania ryzyka. Wczoraj się w końcu przyznał, że stoimy w miejscu! Niedługo 3 lata po ślubie, a my nadal wegetujemy. Trzeba podjąć ryzyko wreszcie się ruszyć. A wiem, że tata mojego TŻ nie pozwoli mu, alby jego kobieta w ciąży musiała w polu siedzieć. Oni wiedzą, że instnieje życie poza rolną. Druga siostra mego TŻ- ta która nie może mieć dzieci na codzień pracuje na wysokim stanowisku, ma skończone 3 kierunki, a ma na siebie pole i pracuje na nim! Pomaga rodzicom, a oni teraz jej aby mogła się pobudować. Dlatego ja myślę, że po prostu milczenie jest złotem i nie ma sensu rozmawiać z nim skoro on tego nie chce ! On mówi, że on jeszcze nie chce miec dzieci. Ale jest malutka szansa, bo ostatnio się zapomniał i nie zdążył wyjąć ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#57 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 4 690
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
No to super, że już sobie wszystko przemyślałaś i poukładałaś. W tej sytuacji pozostaje chyba tylko trzymać
![]() ![]() ![]() A co do reszty dziewczyn - to dajcie sobie już spokój, bo zaczyna się z tego wątku robić pyskówka, zamiast kulturalna rozmowa... |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#58 | ||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Co do mieszkania z teściami to jestem zdania, że nawet najlepsi rodzice i nawet najlepsi teściowe najfajniejsi są gdy się do nich jeździ w odwiedziny a w codziennym wspólnym mieszkaniu to najlepiej jest być we 2. Cytat:
Cytat:
![]()
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#59 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
Wyłazi tutaj polski standard - nie ma kasy, nie ma stałej pracy, TŻ jest młody i w zasadzie myśli rozsądnie dziecka JESZCZE nie chcąc, rodzina ma być zależna od teściów i darów od innych, a dziewczyna, wciąż młodziutka, bardzo chce dziecko, bo siostra ma i tak miało być. Jeszcze znajdują się inne, które ją w tym popierają, bo przecież "dzieci są najważniejsze" i "wszystko się ułoży", a "ciuszki dostaniecie po dzieciach kuzynek".
A ja się zastanawiam, co wy chcecie temu dziecko zaoferować, jakie dzieciństwo? Mieszkanie na kupie, ubogich rodziców, których generalnie na nic nie stać, ojca, który wcale nie chciał już się na nie decydować, matkę, która w efekcie pracy nie znajdzie, zycie zależne od łaski innych ludzi (a to bywa szalenie zmienne). I co, dzieciak ma mieć jedyną rozrywkę w poistaci oglądania ogłupiających bajek w TV, mama będzie czerpać radośc z porównywania bobasków znajomych i zamieszczania zdjęć na n-k, a ojciec jak wół będzie tyrał na to wszystko? Jasne, że tak się da, mnóstwo ludzi tak żyje (a potem kredyty w Providencie, bo na nic kasy nie starcza) Nawet widać na tym wątku taką mentalność, ale autorko wątku - tego oczekujesz od życia? Zamiast poczekać kilka lat, aż się wasza sytuacja ustabilizuje, staniecie się - ważne słowa: NIEZALEZNI I SAMODZIELNI i wtedy zdecydujecie się świadomie na dziecko? Co innego, jak ktoś wpadnie, wówczas nie ma że boli, ale świadomie decydować się na taki los? Po co? Chciałam jeszcze dodać, że jak czytam takie wątki, to czuję się dziwnie - mam 23 lata, to już pewnie powinnam mieć męża i już ze 2 dzieciaków zrobionych. W jakim ja otoczeniu żyję, że mało kto w moim wieku ma już takie plany rozrodcze i sens życia widzi w jak najszybszym rozmnożeniu się ![]() Edytowane przez _vixen_ Czas edycji: 2010-03-08 o 12:57 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#60 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
Cytat:
Czyż nie jest miło jak zawsze o każdej porze dnia i nocy masz możliwość przyjęcia gości w eleganckiej, umeblowanej kuchni, której nie musisz sprzątać ciągle po robotnikach? Na wsi, gdzie utrzymujemy się z rolnictwa, często gotujemy obiady dla 20 osób, wyobrażasz sobie to? Gdzie mam im to podać? W oborze??? A gdzie mam powiesić ubrania robocze? Ty chyba w życiu na wsi nie byłaś... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:50.