Co Was demotywuje?

[numb05]

no to i ja dopiszę - gówna na ulicy - też, teraz jakichś ich wysyp... idzie sobie człowiek zapatrzony w niebo, rozmarzony, albo romantyczny spacerek a tu co? gówno.

[Kachulec]

Napisane przez marysienka

- moja głupota + zazdrość
- stercząco - zwisający brzuch
- mój tż w prezencie na dzień kobiet poprosił mnie o jakiś ładny obrazek z kwiatami abym mu wysłała poczym ten sam obrazem wysłał mnie z życzeniami heh

No proszę

Tż mojej koleżanki poprosił jak wychodziła z domu żeby zostawiła jakąś kasę to jej kupi kwiaty

[olusiaaa1987]

Napisane przez bravee

ze względu, iż jestem jeszcze licealistką to powiem co mnie dziś tak bardzo demotywuje, mianowicie mam jutro klasówkę z biologii i wiem, że będzie tak strasznie trudna, że będę szczęśliwa jak dostanę 4, ale do jakieś 2/3 w nocy posiedzę

No Co prawda moze na tym etapie to nie jest dla Ciebie argument to jednak zobaczysz za niedługo jak studenci zakuwają cała noc na kolosa;D. Zyczę powodzonka na klasówce
Hmm a wracając do tematu co mnie demotywuje;>? Oprócz takiej pogody jak dzis co mi sie nic nie chce no to chyba przede wszystkim głupie gadanie przez zawiść ludzi badz ciagłe narzekanie.

[lara]

"brzuch mi sterczy wesoło" - przepraszam, ale nie mogę powstrzymać się od śmiechu boski tekst a i mnie też wesolutko podryguje

A demotywują mnie znajomi, którzy mają już 100 stron pracy mgr

[enter code]

zależy co rozumiemy przez 'demotywować' - bo portalowe tłumaczenie tego słowa trochę odbiega od słownikowego

mnie demotywuje, jak ktoś mi skutecznie podcina skrzydła.

[201804100943]

zakupy... Jak pomyslę o tych tysiącach rzeczy na wieszakach do przejrzenia to już mi się odechciewa szopingu.

[zawsze_ona]

Napisane przez kselokss

Jak w lato widze na plazy obfite biusty, a gdy zerkam w dol (czyt.moja klatke, tudzież stanik ), to widze obfita gabke

Mam tak samo, wszystkie mają biusty10 razy większe a ja rozmiar A+ gąbka ale przynajmniej nie demotywuje mnie to za bardzo odkąd mam Tż który cały czas mówi, ilekroć wspomnę o rozmiarze, że są... fajne

[hermajona]

Mnie demotywują dziś:
- stosunek moich rodziców do mnie - akurat kiedy udało mi się w miarę zaakceptować swój wygląd (głównie wagę - mam BMI 25,2), to oni zaczęli mi truć o odchudzaniu, o tym, że jestem na prostej drodze do wyglądania jak słoń, a przy tym ciągle nie wiedzą czemu właściwie mam nie najwyższą samoocenę:/
- brak słońca!!! Niech będzie -10, ale poproszę trochę więcej światła!
- to, że kolor, który wybrałam na ściany w swoim nowym mieszkaniu, wygląda jak rzygowiny i sama muszę to przemalować, w dodatku nie wiem na jaki kolor (głupota, ale to sprawa z dzisiaj i nie mogę przestać się tym wkurzać)
- to, że chciałabym w końcu się przyłożyć do drugiego kierunku, ale muszę też pisać pracę na pierwszym i jak bym nie kombinowała, i tak na obu jestem do tyłu ze wszystkim!
- to, że od ponad 5 lat mieszkam sama i szanse na zmianę tego stanu są bliskie zeru

[CoffeeWithMilk]

Jak dostanę 2 z egzaminu nie cierpię słyszeć: "No widzisz, nie uczyłaś się, w ogóle się nie uczysz, zamiast latać albo siedzieć w internecie to powinnaś dzień i noc siedzieć i kuć. Inne dziewczyny to nie wychodzą nigdzie, tylko siedzą i kują" - wtedy to już w ogóle nie mam ochoty się uczyć na poprawkę
A jak słyszę: "No trudno, każdemu może się zdarzyć, poprawisz, przecież jesteś zdolna" - to od razu z chęcią lecę do książek

[Ejli]

Demotywują mnie uciekające autobusy z rana. Niestety wiąże się to z długą irytacją.
I gdy przed egzaminem wszyscy już się uczą a ja nawet nie myślałam o tym, jak zdobyć notatki

I wizażanki na dietetyce i fitnessie
Nie żebym coś do nich miała... ale fałszują obraz rzeczywistości bo potem biorę je za reprezentatywną próbkę społeczeństwa i aż się żyć odechciewa :P

[koniarka]

mnie demotywują kupy na chodnikach, głupota i brak myślenia większości kierowców, to że klakson mi nie działa i nie mogę tych idiotów strąbić.
Ponad to demotywuje mnie zima, bo chcę już wiosnę, ciepełko i słoneczko.
Na szczęście motywuje mnie mój Tż - to jest najważniejsze w tym wysztskim i sprawia, że i tak chodzę uśmiechnięta

[Pomadka]

J*bana niemoc, bezsilność. Stukasz, pukasz, chodzisz, dzwonisz, starasz się i ciągle nic, opór, mur Jakby betonowe buty przez które stoisz w miejscu pomim tego żę chcesz zrobić krok, nie da się... Uh!
Niepowdzenia-zn. spróbowałaś, spełnilaś warunki, sprawdziłaś się, a ktoś cię "odrzucił", bo tak, bo ma swoje widzimisię.

Nieee, muszę iść z tego wątku bo mi się ciśnienie podnosi...

[WithLove]

Napisane przez CoffeeWithMilk

Jak dostanę 2 z egzaminu nie cierpię słyszeć: "No widzisz, nie uczyłaś się, w ogóle się nie uczysz, zamiast latać albo siedzieć w internecie to powinnaś dzień i noc siedzieć i kuć. Inne dziewczyny to nie wychodzą nigdzie, tylko siedzą i kują" - wtedy to już w ogóle nie mam ochoty się uczyć na poprawkę
A jak słyszę: "No trudno, każdemu może się zdarzyć, poprawisz, przecież jesteś zdolna" - to od razu z chęcią lecę do książek

Mam tak samo Jak tylko słyszę, że się nie uczyłam, albo za mało, to od razu przechodzi mi chęć do nauki. Jakby nie można było po prostu powiedzieć to drugie zdanie, od razu człowiek czuje się lepiej

[Claire Fisher]

Demotywuje mnie widok bosych stóp, skutecznie odechciewa mi się jeść, gdy coś takiego zobaczę...
Biada temu kto kiedykolwiek dotknął by mnie stopą!!!

[Pancza]

Na chwilę obecną - tylko i wyłącznie matematyka. Potrafi zdemotywować mnie do stopnia histerii I nic, że zdałam 2 matury próbne z maty, reszte matur w granicach oceny dobrej, jak nie zostanę do niej dopuszczona, bo nasz nauczyciel pomylił podstawę z rozserzeniem

[ewelinka_111]

Napisane przez Aivilo

Demotywuje mnie, że miałam w życiu gorszy, depresyjny okres, kiedy całymi dniami lezałam w łóżku i oglądałam filmy na kompie, a mogłam zrobić miliard rzeczy, a teraz, kiedy zaplanowałam wszystko, pozapisywałam sie na różne zajęcia, podjęłam dwie prace i z radością wstaje o 8 rano i mam siłe do życia, to:
- Zachorowałam na zapalenie opon mózgowych, które zaraz po wyjsciu ze szpitala przerodziło sie w miesięczną anginę,
- Zaraz potem zmarł mi ojciec po dlugiej chorobie
- i właśnie wsadzili mi noge w gips
I jestem unieruchomiona. i wszystkie moje plany poszły się...

Jestem wściekła i zdemotywowana. Chcę pracowac, chcę chodzić na zajęcia - a nie mogę. To mnie demotywuje!

trzymaj się, będzie lepiej

[martyna_martyna]

Dni w ktorych wygladam nie tak jakbym chciala, dni w ktorych odzywiam sie niezdrowo,kiedy komus udaje sie wyprowadzic mnie z rownowagi...

[Dzikun]

Zima, co za dużo, to niezdrowo...
Choć zima to akurat mały pryszcz na nosie w porównaniu z takimi wewnętrznymi czynnikami :/

[KochanaGadzinka]

Mnie demotywuje to, że jest tak kur*** zimno na dworze aż się wychodzic nie chce.
I to, że na Dzień Kobiet chyba wszyscy możliwi faceci dali mi kwiatka, tylko nie mój TŻ
Wstawanie rano - MASAKRA!!!!
Demotywuje mnie brak motywacji do nauki. Poprostu nie chce mi się strasznie...

---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ----------

Dopiszę jeszcze, że mnie również denerwują te kupy na chodnikach. U mnie śnieg już stopniał i pozostały poroztapiane psie odchody tu i tam. Jak idziesz po chodniku to ciągle musisz robic uniki

I denerwuje mnie moja cera! Od podkładu pozapychały mi się pory i mam mnóstwo wągrów i zaskórników

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------

Napisane przez Claire Fisher

Demotywuje mnie widok bosych stóp, skutecznie odechciewa mi się jeść, gdy coś takiego zobaczę...
Biada temu kto kiedykolwiek dotknął by mnie stopą!!!

rozbawiłaś mnie! hahaha

[bybella]

Napisane przez szara_kotka

a mnie najbardziej demotywuje to, że od pewnego czasu nie mogę się do niczego zmotywować

oj niestety mam to samo

Napisane przez suszarka

a mnie demotywuje, powtarzalność, codzienne wstawanie rano, pójście do pracy, zarzynanie się w pracy, wychodzenie z pracy, wracanie do domu, odpoczywanie, spanie i znów to samo.

u mnie mam nadzieję, że to się zmieni jak przyjdzie wiosna

jeszcze dużo innych rzeczy mnie demotywuje, zwłaszcza ostatnio, ale najbardziej kiedy jest sytuacja że ja sie staram np. w pracy latam jak kot z pęcherzem, a i tak wszyscy to mają w d...

[madmuazelle]

Zła,deszczowa pogoda bo wtedy to mi się nic nie chce.

[zielona87]

-jak się wystroję maksymalnie na impreze/randke itp, zrobie super makijaż, piekne wlosy... wychodzę... a tam mróz i wiatr, więc na miejsce dochodze z czerwona twarza i uszami, potarganym wlosami i zgrabialymi palcami... a czasami czerwonymi udami (widac pod rajtkami we wzorki)
-jak jestem glodna, mam ochote na cos dobrego, ide do lodowki, a tam wszystko co dobre zjadl TZ i zostala mi kromka z serem:/
-jak obmyslam prezenty, a sama dostaje na odwal się
-jak mi kwiatki zdychaja mimo ze o nie dbam:P

[niutka1]

a mnie zima, stanowczo za długa i za zimna i mysl o roztopach, które za chwile będą (bo 3 tygodnie temu była ich próbka)

no i niektóre wpisy na wizażu

[~Veronique]

Napisane przez Kachulec

No proszę

Tż mojej koleżanki poprosił jak wychodziła z domu żeby zostawiła jakąś kasę to jej kupi kwiaty

o matko

mnie demotywuje coraz bardziej odczuwalny brak mojego ukochanego taty...

[Hefrena]

Mnie najbardziej demotywuje fakt, że kiedyś zakochałam się na zabój w kompletnym idiocie, który mną pomiatał i manipulował jak marionetką, a ja naiwna go kochałam i przez to swoje zapatrzenie zmarnowałam mnóstwo czasu ( 4 lata), w czasie którego mogłam już dawno zrobić studia, wyjechać za granicę, znaleść nowe, normalne towarzystwo. Teraz jestem z fajnym , normalnym chłopakiem, ale ten z kolei nigdy w życiu nie wyjedzie z naszego malutkiego miasteczka i perspektywy widzę tu dla siebie żadne. Pocieszam się faktem że na zmiany nigdy nie jest za późno, ale tamta myśl zawsze niszczy mi humor .

[Soso]

Niskie ciśnienie
Brak czasu
160 cm wzrostu
itp itd

[Krystyna_S]

witam,
demotywuje mnie to, ze mimo tego, ze tak bardzo sie staram i tak bardzo w to wierze i taaaaak bardzo pragne, zeby sie wszystko jakos ulozylo - zycie stawia mi caly czas przeszkody-ale i tak wierze ze je wszystkie pokonam
K

[bybella]

Napisane przez ~Veronique

o matko

mnie demotywuje coraz bardziej odczuwalny brak mojego ukochanego taty...

ojej smutne

Napisane przez Hefrena

Mnie najbardziej demotywuje fakt, że kiedyś zakochałam się na zabój w kompletnym idiocie, który mną pomiatał i manipulował jak marionetką, a ja naiwna go kochałam i przez to swoje zapatrzenie zmarnowałam mnóstwo czasu ( 4 lata), w czasie którego mogłam już dawno zrobić studia, wyjechać za granicę, znaleść nowe, normalne towarzystwo. Teraz jestem z fajnym , normalnym chłopakiem, ale ten z kolei nigdy w życiu nie wyjedzie z naszego malutkiego miasteczka i perspektywy widzę tu dla siebie żadne. Pocieszam się faktem że na zmiany nigdy nie jest za późno, ale tamta myśl zawsze niszczy mi humor .

ja właśnie tez przez Tż-ta nie wyjade z mojego małego miasta, własnie pod względem pracy i perspektyw załamuje mnie to

[kennedy]

wlasnie mi zaczal padac snieg :/ bialo za oknem od 6 miesiecy

[lucy007]

Obrady sejmu - bez względu na to, kto u władzy.....

Demotywuje również fakt, że po ukończeniu dwóch kierunków studiów + podyplomówki + bardziej i mniej potrzebnych kursów pensja w zawodzie wynosi 1300 (netto) i na razie nie zanosi się na więcej. A tu Dzidziuś w drodze, któremu by się chciało nieba przychylić (jasne, że będę przychylać w inny sposób niż tylko finansowo, ale nie o tym ten wątek)