chłopak odmawia mi seksu...

[aga696]

O szczęściaro (lub biedaczko), seks codziennie. Mieszkam z chłopakiem od roku, seks uprawiamy od dwóch i to było sporadycznie (zachcianki) albo z jego inicjatywy(romantyczna kolacja itp). Aż tak jesteś pobudzona seksualnie, że musisz codziennie go uprawiać? Zluuuuuzuj trochę. Seks ma być przyjemnością a nie jakimś codziennym rytuałem.

[rukami]

Hej,

Tym, że facet raz Ci odmówił to chyba nie taka wielka tragedia, każdy może czasem nie mieć ochoty, więc głowa do góry Co do pozostałych postów rzuciły mi się w oczy następujące rzeczy:

1. On się pyta co Ci jest, w Ty odpowiadasz, że nic. Uwierz mi faceci funkcjonują inaczej niż kobiety nie tylko fizycznie, ale też mentalnie i dlatego kiedy mu mówisz "nic" 90% mężczyzn pomyśli "czyli nic jej nie jest" i zajmie się czymś innym. Także zasadnicza rada: zawsze mów mu prosto z mostu co Ci jest!

2. Spędzacie czas razem, a on zajmuje się swoimi sprawami. Pewnie najzwyczajniej w świecie spędzacie ze sobą już tyle czasu, że nie ma o czym gadać. Przejmij inicjatywę. To że nie macie kasy nie znaczy, że trzeba się nudzić - możecie zagrać w karty, jakaś grę planszową albo na komputerze (ale taką żeby grało naraz dwóch zawodników), jeśli mieszkacie w większym mieście poszukaj jakiś rozrywek, które są za darmo np. pokazy filmów na Uniwerku (są nie tylko dla studentów).

3. Piszesz, że chciałabyś żeby o Ciebie zabiegał a podajesz mu wszystko na tacy. Przychodzisz do niego codziennie (czemu nie on do Ciebie?), zawsze pięknie dla niego wyglądasz.Facet sie przyzwyczaił, że nie musi się starać. Zmniejsz częstotliwość spotkań, przynajmniej za Tobą zatęskni trochę jak się przez 1 dzień nie zobaczycie. Jak do niego przyjdziesz i będzie się zajmował wszystkim tylko nie Tobą powiedz: widzę,że masz coś innego do roboty, ja też mam w domu ciekawą książkę/pranie do zrobienia/naukę na jutro i idź do domu. Niech wie, że nie żyjesz tylko nim. I bądź konsekwentna.

Pozdrawiam

[Asienka187]

Napisane przez aga696

O szczęściaro (lub biedaczko), seks codziennie. Mieszkam z chłopakiem od roku, seks uprawiamy od dwóch i to było sporadycznie (zachcianki) albo z jego inicjatywy(romantyczna kolacja itp). Aż tak jesteś pobudzona seksualnie, że musisz codziennie go uprawiać? Zluuuuuzuj trochę. Seks ma być przyjemnością a nie jakimś codziennym rytuałem.

Czyli co? Seks ma być tylko na wyjątkowe okazje? W dni powszednie nie ma mowy?

[Neciak89]

Napisane przez Asienka187

Czyli co? Seks ma być tylko na wyjątkowe okazje? W dni powszednie nie ma mowy?

Ma być wtedy, kiedy jest na to ochota, a nie codziennie "bo tak" albo "co drugi dzień" bo jemu się tak zachciało.

[aga696]

Asienka:
Przeczytaj jeszcze raz i doszukaj się słowa sporadycznie. Nigdzie nie napisałam,że na specjalne okazje, sama to wywnioskowałaś po mojej wypowiedzi, więc jesteś w błędzie. Seks ma być przyjemnością a nie przymusem, jeżeli czują potrzebę codziennie nic do tego nie mam, ale żeby się martwić, że nie chce raz go uprawiać to już przesada.

[sylllvia89]

.

[Asienka187]

Napisane przez Neciak89

Ma być wtedy, kiedy jest na to ochota, a nie codziennie "bo tak" albo "co drugi dzień" bo jemu się tak zachciało.

Zgadzam się.

Napisane przez aga696

Asienka:
Przeczytaj jeszcze raz i doszukaj się słowa sporadycznie. Nigdzie nie napisałam,że na specjalne okazje, sama to wywnioskowałaś po mojej wypowiedzi, więc jesteś w błędzie. Seks ma być przyjemnością a nie przymusem, jeżeli czują potrzebę codziennie nic do tego nie mam, ale żeby się martwić, że nie chce raz go uprawiać to już przesada.

Widziałam słowo sporadycznie. Ja Twój post odebrałam w ten własnie sposob, że seks jest czymś wyjątkowym (i tu sie zgadzam) i uprawiany codziennie powszechnieje.

Ja też bym się zdziwiła jakby facet, z ktorym kocham sie codziennie nagle stwierdził, że teraz seks bedzie co 2 dni i starczy. Po pierwsze dlatego, że wydał rozporządzenie jak pan i władca, a po drugie dlatego, że tak nagle mu się odmieniło (rozumiem, że moze sie zdarzyć, że jedna ze stron nie ma czasem ochoty i ok, ale droczenie się i wydawanie rozkazów nie jest w porzadku).

[Neciak89]

Napisane przez Asienka187

Zgadzam się.



Widziałam słowo sporadycznie. Ja Twój post odebrałam w ten własnie sposob, że seks jest czymś wyjątkowym (i tu sie zgadzam) i uprawiany codziennie powszechnieje.

Ja też bym się zdziwiła jakby facet, z ktorym kocham sie codziennie nagle stwierdził, że teraz seks bedzie co 2 dni i starczy. Po pierwsze dlatego, że wydał rozporządzenie jak pan i władca, a po drugie dlatego, że tak nagle mu się odmieniło (rozumiem, że moze sie zdarzyć, że jedna ze stron nie ma czasem ochoty i ok, ale droczenie się i wydawanie rozkazów nie jest w porzadku).

Owszem, ta część z zarządzeniem była bezsensowna i chamska, ale jeśli chodzi o tą jedną odmowę, to przecież nic strasznego.

[ania128]

Wg mnie to bez sensu. Dlaczego to on ma decydować o częstości waszych stosunków? No żałosne. To z nim coś nie tak, skoro nie potrafi cię zaspokoić... I jeszcze stawia tego typu warunki? I ty masz grzecznie czekać tak? Szkoda tylko że jeśli postawi się facetowi takie ultimatum to pójdzie bokiem...

[aelin]

Dziękuje Wam za odpowiedzi,daliscie mi nieco wskazówek.
Wczoraj się z nim nie spotkalam, odmówilam mu, co rzadko mi sie zdarza... ale rzeczywiscie chyba za często sie widujemy.
A jesli chodzi o to, ze ja przychodzę ciągle do niego,tzn on po mnie przyjezdza, to dlatego ze nie lubi do mnie chodzic ze względu na mojego ojca...
Napisał mi dzisiaj na dodatek ze dzisiaj się 'pokochamy' wiec widocznie naszla mu ochota. Aż chcialabym mu odmowic, ale potem pewnie bede zalowac;P Wedlug mnie też tak powinno byc, ze seks powinno sie uprawiac gdy poprostu ma sie na to ochote i zdarzy sie okazja, a najbardziej zdziwilo mnie to zepowiedzial ze co drugi dzien... dziwnie to zabrzmialo... ciekawe czy będzie sie do tego stosować i wiecej razy mi odmawiac... bo wtedy to juz postanowilam sobie ze niż nigdy nie zainicjuje pierwsza seksu, ze teraz niech on wyjdzie z inicjatywą w takim razie.

[janina1984]

tylko uważaj, bo sama chciałam wziąć swojego chłopa na przetrzymanie i po dwóch miesiącach zaczęłam myśleć o zdradzie...

[Ilsa Lund]

z tego co zrozumiałam to życie urozmaicacie sobie tylko seksem bo z kasą krucho a za oknem zimno. Ja bym się poirytowała na coś takiego. Nie każdy musi mieć temperament do codziennego seksu, średnio pewnie ze 2-3 razy w tygodniu kochają się Polacy. Uważam, że powinnaś skupić się nie na tym żeby go zachęcić do seksu ale do siebie. Zróbcie coś nowego i ciekawego bo za dwadzieścia lat to nie seksem będziesz go kusić tylko porozumieniem dusz. Seks może mu dać każda.

[Bezwstydnica]

Mi tż też odmówił.Nie dochodziłam dlaczego tylko po prostu poczekałam na jego krok Już na drugi dzień się doczekałam i ja też chciałam,więc było fajnie.Nie chciałabym aby zmuszał się do seksu ze mną i w trakcie myślał o grze lub programie komputerowym Do tanga trzeba dwojga,zgodnych ciał i chętnych serc czy jakoś tak

A może spróbuj odciągnąć go od komputera w jakiś sposób-np.jeśli często siedzicie u niego to zrób wieczór filmowy,my z tż wybraliśmy filmy które nam się bardzo podobały i których przeciwna strona nie widziała i w ten sposób oglądnęłam "Misia" ,ale możecie np.wybrać po jednym których oboje nie oglądaliście albo jeden który chcecie oboje lub zabawcie się w karaoke,nawet bez mikrofonu to super sposób na nudę

[aelin]

Napisane przez Bezwstydnica

Mi tż też odmówił.Nie dochodziłam dlaczego tylko po prostu poczekałam na jego krok Już na drugi dzień się doczekałam i ja też chciałam,więc było fajnie.Nie chciałabym aby zmuszał się do seksu ze mną i w trakcie myślał o grze lub programie komputerowym Do tanga trzeba dwojga,zgodnych ciał i chętnych serc czy jakoś tak

A może spróbuj odciągnąć go od komputera w jakiś sposób-np.jeśli często siedzicie u niego to zrób wieczór filmowy,my z tż wybraliśmy filmy które nam się bardzo podobały i których przeciwna strona nie widziała i w ten sposób oglądnęłam "Misia" ,ale możecie np.wybrać po jednym których oboje nie oglądaliście albo jeden który chcecie oboje lub zabawcie się w karaoke,nawet bez mikrofonu to super sposób na nudę

a Dziekuje bardzo, masz troche racji