Najbrzydsze miasto w Polsce?

[sine.ira]

Napisane przez awia

i obejrzec
http://www.youtube.com/watch?v=_AN_7...eature=related

...czy mnie rozumiesz Lolo, czy wiesz co mnie trapi

Częstochowski Miałaczyński się wypowiedział

[Rena]

Napisane przez Wyrak

Mieszkasz w Sosnowcu i masz podpis Gorny Slask ?

no dokladnie. Sosnowiec to Zaglebie. Konflkt miedzy Katowicami a Sosnowcem jest niemalze legendarny.

Napisane przez Wyrak

Co nie zmienia faktu, ze i tak uwazam, ze duze miasta zwykle maja przynajmniej jakies fajniejsza zakatki, najgorzej jest z jakimis biednymi miescinami...

Dokladnie tak. Pakowanie calego duzego miasta do jednego wora, to jakies wielkie nieporozumienie.

Nie widze sensu takich rankingow. W kazdym miescie sa blokowiska, baraki i niekoniecznie zadbane okolice dworcow.

[hermajona]

Dla mnie najbrzydsza jest Łódź póki co... Spędziłam tam co prawda jeden dzień, ale przez cały dzień chodziłam i oglądałam. Jak dla mnie to miasto to tragedia - obrzydliwe, brudne, pełno walących się kamienic "studni" i starych fabryk, nawet ulica Piotrkowska mi się nie podobała. Na samo wspomnienie przechodzą mnie ciarki!

[Maniwa]

Nie wiem czemu, ale nie podoba mi się Kraków. Jakoś mi zbrzydło to miasto. I nienawidzę wody krakowskiej - mam po niej wysyp pryszczy, jak nastolatek W moim małym mieście woda jest smaczna i zdrowa - można pić bez obaw prosto z kranu, a w Krk jeden łyk, to ryzyko spędzenia nocy w toalecie. Nawet herbata i kawa inaczej smakuje
Z kilkudniowych pobytów zapamiętałam, że nie podobał mi się Wrocław, Katowice, Warszawa, Łódź, natomiast lubię odwiedzać Szczecin i Trójmiasto. Ranking uwzględnia tylko większe skupiska ludzi, a ja w gruncie rzeczy lubuję się w małych miejscowościach, miasteczkach i wsiach.

[tanizaki]

Napisane przez Rena

Nie widze sensu takich rankingow. W kazdym miescie sa blokowiska, baraki i niekoniecznie zadbane okolice dworcow.

oczywiście, że te rankingi nie mają większego sensu, bo jak zobiektywizować coś tak subiektywnego jak własne odczucia, no i jak porównać miasto w którym się było 1 dzień z tym w którym mieszka się od urodzenia. Wiem, że się nie da, dlatego dodałam 2 pytanie, które i tak wiele obiektywizmu nie wnosi...

[Lucka91]

Najbrzydsze miasta - Zabrze, Bytom

Za to bardzo lubie Kraków i Wrocław

[Shira81]

a mnie dziwi, że nikt nie wspomniał Gorzowa Wielkopolskiego - pewnie przez to, że mało kto tutaj przyjeżdża
mieszkam tu 5 lat i jest to najgorsze miasto, w jakim mieszkałam (a mieszkałam w wielu)

Z najładniejszych - Wrocław, Kraków, Zamość, a nawet Lublin ma w sobie to coś

[beaucoup]

Koszalin, na samą myśl "centrum miasta" widzę tą szarość i jakoś tak nie ma tej aury.


a najładniejsze wg mnie (pewnie nie jestem obiektywna) to moje miasto,czyli Wrocław. Jest aura, sa kolory a nie szaro-bury świat. Lubię jeszcze trójmiasto

[wezyrka]

Trudno oceniać większe miasta w całości, bo zwykle mają zarówno zaniedbane, szare i ponure tereny (zwykle centra, okolice dworców, niektóre dzielnice lub fragmenty dzielnic) i ładniejsze, bardziej zielone i przyjazne (niektóre dzielnice, zwłaszcza dalej od centrum, ale nie jest to regułą). Jednak ostatnio zauważyłam, że większe miasta zaczynają "coś robić", aby centrum było ładniejsze, ale wiadomo i tak pozostaje betonowe, więc nigdy nie dorówna tym zielonym terenom.

[Mirianka]

mi kiedyś tez się Katowice strasznie nie podobały dopóki nie zaczęłam tam częściej kursować Katowice mają wspaniałe choć zaniedbane kamienice, budownictwo które nadal ma swój urok choć tamtejszego dworca nie cierpię nie wiadomo gdzie co jeździ, złodziejstwo niestety ale da się przyzwyczaić Warszawa mi się tez nie podoba ma fajne miejsca niektóre śliczne, ale ogólnie dla mnie za duża, zatłoczona, brudna podoba mi się Kraków, Gdańsk i Bielsko - Biała i "mój' Żywiec

[zoskaa3]

Nie rozumiem, nigdy nie rozumiałam i zapewne już nie zrozumiem dlaczego Katowice pojmowane są jako brzydkie miasto.
Panuje stereotyp, że to szare miasto. Owszem, może na pierwszy rzut oka tak wygląda ale takie z pewnością nie jest!
Mieszkam tu już od półtora roku (studia) i jestem zauroczona. Jest tu tak wiele pięknych miejsc, pełno zieleni, piękna architektura oraz duża ilość ciekawych wydarzeń. I ten specyficzny śląski klimat. Uwielbiam Katowice!

A tego zachwytu Krakowem, Wrocławiem nie pojmuję. Byłam tam na prawdę wiele razy i nie widzę w nich niczego specjalnego, co mogło by je postawić wyżej, nad Katowicami.


Gdybym miała po raz kolejny wybrać miasto, w którym będę studiować, z pewnoscią wybór byłby ten sam - Katowice

[bura kocurka]

Napisane przez hermajona

Dla mnie najbrzydsza jest Łódź póki co... Spędziłam tam co prawda jeden dzień, ale przez cały dzień chodziłam i oglądałam. Jak dla mnie to miasto to tragedia - obrzydliwe, brudne, pełno walących się kamienic "studni" i starych fabryk, nawet ulica Piotrkowska mi się nie podobała. Na samo wspomnienie przechodzą mnie ciarki!

Hmm...chciałam powiedzieć, że przesadzasz, ale w sumie, to jakbym była 1 dzień w Łodzi, to też bym odniosła kiepskie wrażenia Wbrew pozorom ciężko się wypowiadać o mieście, w którym się mieszka całe życie, bo zwyczajnie jest się przyzwyczajonym do wielu rzeczy i zupełnie inaczej się patrzy na całość

A teraz wracając do wątku - brzydkie wydają mi się miasta górnego śląska: stłoczone, jedno obok drugiego, szare, głośne...nie zamieszkałabym tam. Ale nie zwiedzałam ich dokładnie i nie zagłębiałam się.
Włocławek jest jest dziwnym miasteczkiem - na całkiem nieźle, wydawać by się mogło, zrobionym deptaczku straszą walące się, obdrapane budyneczki...i to serio straszą Ale coś tam jest i ponaprawiane, jakaś promenada i te sprawy, więc najbrzydszym tak całkiem bym go nie nazwała.
Warszawa jest jak dla mnie paskudna, ale stwierdzam to po jednodniowych wypadach...to już wolę moją Łódź

Ładny jest Wrocław, jakoś tak lubię to miasto

EDIT: Nie ma się co łudzić...każde wielkie miasto ma wiele naprawdę szkaradnych miejsc, każde bez wyjątku. Także cóż...wszystko zależy od tego jaki z tych lepszych widoczków robi na kimś większe wrażenie

[Neciak89]

Napisane przez zoskaa3

A tego zachwytu Krakowem, Wrocławiem nie pojmuję. Byłam tam na prawdę wiele razy i nie widzę w nich niczego specjalnego, co mogło by je postawić wyżej, nad Katowicami.

Ja studiuję w Krakowie. Miasto jest ładne, nie jest duże, nie przytłacza, i nie jedzie się 3 godzin na drugą strone miasta jak w Warszawie ;p choć nie mówię, że jest blisko.

[ville]

Nie byłam w wielu większych miastach, raczej odwiedzałam te mniejsze.

Nie podoba mi się Radom - szary, bury i ponury. Pewnie ma ładne zakątki, ale ja nie miałam okazji, żeby je odkryć. Nie lubię również, nie podoba mi się Kraków. Jest szare i zawsze, gdy tam jestem, pada deszcz.

Lubię za to Warszawę, chociaż też w wielu miejscach tam nie byłam, ale podoba mi się.

[Rena]

Napisane przez tanizaki

oczywiście, że te rankingi nie mają większego sensu, bo jak zobiektywizować coś tak subiektywnego jak własne odczucia, no i jak porównać miasto w którym się było 1 dzień z tym w którym mieszka się od urodzenia. Wiem, że się nie da, dlatego dodałam 2 pytanie, które i tak wiele obiektywizmu nie wnosi...

No tez kwestia mentalnosci.
Awia np. narzeka na kler w Czestochowie i ilosc kosciolow. To ja zapraszam do Krakowa - u nas to dopiero jest budowli sakralnych. Tylko, ze nam to nie przeszkadza i nie slyszalam, by ktos z tego powodu cierpial czy chcial to jakos na powaznie zwalczac, wrecz przeciwnie bym rzekla - dla wiekszosci to powod do dumy.
A jesli ktos bedzie chcial wybudowac wysoki nowoczesny biurowiec na rynku glownym, to sama polece z petycja do Rady Miasta by tego nie czyniono. Aczkolwiek znam realia i wiem, ze to nam nie grozi bez wzgledu na to kto wygra wybory.

Napisane przez Maniwa

Nie wiem czemu, ale nie podoba mi się Kraków. Jakoś mi zbrzydło to miasto. I nienawidzę wody krakowskiej - mam po niej wysyp pryszczy, jak nastolatek W moim małym mieście woda jest smaczna i zdrowa - można pić bez obaw prosto z kranu, a w Krk jeden łyk, to ryzyko spędzenia nocy w toalecie. Nawet herbata i kawa inaczej smakuje

Nie mamy dobrej wody.

[ville]

Napisane przez Rena

no dokladnie. Sosnowiec to Zaglebie. Konflkt miedzy Katowicami a Sosnowcem jest niemalze legendarny.


Dokladnie tak. Pakowanie calego duzego miasta do jednego wora, to jakies wielkie nieporozumienie.

Nie widze sensu takich rankingow. W kazdym miescie sa blokowiska, baraki i niekoniecznie zadbane okolice dworcow .

Wizażanka już odpowiedziała na pytanie Wyraka. No i nie rozumiem komentowania podpisu użytkowniczki forum, przecież każdy może napisać, co chce.

Ale tu nie chodzi o wyliczenie brzydkich i ładnych miejsc w mieście i podsumowaniu, które miasto wychodzi na plus, tylko "najładniejsze" nie tylko wizualnie, ale też chodzi o "atmosferę". Ten temat jest subiektywny i nie chodzi o naukowe podsumowanie brzydoty czy urody miast.

[paula-zla]

Katowice.

[Gajowniczka]

ohydny jest Gorzów Wlkp-nawet deptaku nie ma.Równie brzydka jest Nowa sól i Sulechów koło Zielonej góry.natomiast zielona góra jest ok.zieleń na deptaku i wokól całego miasta.

[irenkaaa]

ŁÓDŹ sorry ale ile razy tam jezdzilam to brud wszedzie poza piotrkowska

[tanizaki]

Napisane przez zoskaa3

Nie rozumiem, nigdy nie rozumiałam i zapewne już nie zrozumiem dlaczego Katowice pojmowane są jako brzydkie miasto.
Panuje stereotyp, że to szare miasto. Owszem, może na pierwszy rzut oka tak wygląda ale takie z pewnością nie jest!
Mieszkam tu już od półtora roku (studia) i jestem zauroczona. Jest tu tak wiele pięknych miejsc, pełno zieleni, piękna architektura oraz duża ilość ciekawych wydarzeń. I ten specyficzny śląski klimat. Uwielbiam Katowice!

A tego zachwytu Krakowem, Wrocławiem nie pojmuję. Byłam tam na prawdę wiele razy i nie widzę w nich niczego specjalnego, co mogło by je postawić wyżej, nad Katowicami.


Gdybym miała po raz kolejny wybrać miasto, w którym będę studiować, z pewnoscią wybór byłby ten sam - Katowice

no i właśnie o to mi chodziło, bo Katowice wygrywają zazwyczaj te rankingi, czasem Zabrze, Ruda Śl. czy też Łódź
zastanawia mnie dlaczego miasta Górnego Śląska zawsze przodują w tych "niechlubnych" rankingach ?( bo nie tylko w jednym, jest ich kilka). Czy to Katowice, Zabrze, Ruda Śl.
Czy naprawdę są tak odpychające? Czy po prostu panuje nadal opinia w naszej podświadomości Śląska jako "górniczego", brudnego, obskurnego regionu.
No i wasze opinie jednak to potwierdzają

ps żeby nie było to zaznaczam, że katowiczanką nie jestem i sentymentu żadnego do Katowic nie mam

[magdalenka_w_86]

Łódź obrzydliwa, ale za to Kraków i Wrocław są piękne

[bartnix]

Napisane przez zoskaa3

Nie rozumiem, nigdy nie rozumiałam i zapewne już nie zrozumiem dlaczego Katowice pojmowane są jako brzydkie miasto.
Panuje stereotyp, że to szare miasto. Owszem, może na pierwszy rzut oka tak wygląda ale takie z pewnością nie jest!
Mieszkam tu już od półtora roku (studia) i jestem zauroczona. Jest tu tak wiele pięknych miejsc, pełno zieleni, piękna architektura oraz duża ilość ciekawych wydarzeń. I ten specyficzny śląski klimat. Uwielbiam Katowice!

A tego zachwytu Krakowem, Wrocławiem nie pojmuję. Byłam tam na prawdę wiele razy i nie widzę w nich niczego specjalnego, co mogło by je postawić wyżej, nad Katowicami.


Gdybym miała po raz kolejny wybrać miasto, w którym będę studiować, z pewnoscią wybór byłby ten sam - Katowice

ja mieszkam już trochę we wrocku i kto by tego nie słyszał zaraz zaczyna jakie to piękne wspaniałe miasto, ja jakoś tego nie widzę

[CaramelMacchiato]

.

[mikia20]

Bytom, Zabrze... masakra. Szaro, buro i ponuro.
Kraków ładny, Gdańsk piękny. Wrocław ma w sobie to coś.
O Warszawie na razie nic nie mówię... niedługo będę tam mieszkać więć poznam miasto...

Ruda Śląska? ktoś zna? ;>

[alpensilver]

Napisane przez Shira81

Z najładniejszych - Wrocław, Kraków, Zamość, a nawet Lublin ma w sobie to coś

Jak to nawet Lublin? Lublin to przepiękne miasto z super klimatem, co prawda jest jeszcze w nim wiele do zrobienia, ale i tak warto tu przyjechać (zaznaczam, że nie jestem obiektywny, bo pochodzę z Lublina). Zgodzę się za to w całej rozciągłości, że Zamość jest piękny i chyba nie doceniany do końca przez większość Polaków.

A co do najbrzydszych - na pewno większość miast aglomeracji śląskiej (pewnie mają wiele urokliwych miejsc, ale trochę ta szarość przytłacza)

[mel89]

A ja się dziwię, czemu Toruń jest ostatni


I nie rozumiem jak Wrocław, Poznań i Gdańsk mogą być tak wysoko. Weird.

Niemniej myślę, że to JA mieszkam w najbrzydszym mieście

[Neciak89]

Wywnioskowali, że to jest wg liczby mieszkańców ;p

[Nija_]

Zabrze

Straszne miasto

[_vixen_]

Chełmża, około 20 km od Torunia. Miasto również robotnicze, zniszczone, obrapane, specyficzni mieszkańcy, a w dodatku okrutnie w nim śmierdzi tzw. "fiutem".

[sine.ira]

Napisane przez _vixen_

Chełmża, około 20 km od Torunia. Miasto również robotnicze, zniszczone, obrapane, specyficzni mieszkańcy, a w dodatku okrutnie w nim śmierdzi tzw. "fiutem".

No ba, ziamia pankła i fiut się leje

Zaraz sobie wizażanki pomyślą, że śmierdzi niemytym penisem

A to coś co się wytwarza z buraka cukrowego chyba

Chełmża jest rzut beretem od Torunia, w którym mieszkam (a który poza oczywistymi walorami też nie jest miejscem bardzo przyjaznym do codziennego życia i ma wiele "plusów ujemnych"), byłam tam kilkanaście razy. Takie sobie to miasteczko, ani ładne ani brzydkie. Przeciętne.

Ale za to porodówkę mają najlepsza w regionie. Babki z Torunia i Bydzi rodzą tam namiętnie I nie tylko stamtąd, zresztą.