|
|
#31 |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Mój związek się wali, Proszę o porady :(
A co on w ogóle w życiu robi, że jest taaaki zajęty? Uczy się? Pracuje? Ma jakieś obowiązki, czy tylko przesiaduje z kumplami i chodzi na siłownię...? Szuka pracy? Bo z tego co wywnioskowałam z tego wątku, to on niewiele robi tak naprawdę...
Parę miesięcy związku i on już nie ma ochoty się z Tobą widywać... Cóż, nie wygląda to dobrze. Siłownia nie trwa przecież cały dzień, można tam pójść rano, można wieczorem, mecze piłki nożnej też mają określony czas trwania i nie jest to cały dzień. On używa tego jako wymówek, bo nie chce mu się z Tobą widzieć. Skoro już teraz mu się nie chce, to nie wiem gdzie jest to jego "zakochanie". Możesz z nim pogadać, powiedzieć że taka forma związku Ci nie odpowiada, ze Ty widzisz to tak i tak, czego oczekujesz, czego potrzebujesz w związku, jak odbierasz jego zachowanie (że jesteś "zapchajdziurą", bo widuje się z Tobą tylko kiedy nie ma co robić). No i zobacz czy to coś da. Jak nie, to ja bym się wypisała z tego związku. |
|
|
|
|
#32 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 7
|
Dot.: Mój związek się wali, Proszę o porady :(
Cytat:
No właśnie, tak też myślałam, ja robiłam identycznie przez ponad dwa lata, Porozmawiałaś z nim, powiedziałaś co czujesz brawo teraz wszystko zależy od niego. Masz rację, tu nie słowa są ważne tylko czyny, jeżeli mu zależy na Tobie to dotrzyma słowa, jesli natomiast jest jeszcze na etapie "wolenia kolegów " i chęci wyszalenia się, obawiam się iż na słowach się skończy (przynajmniej do czasu kiedy jego kumple pozakładają rodziny a on zanim się obejrzy zostanie sam jak palec). To może oznaczać że będziesz musiała postawić ultimatum lub podjąć jedną z najważniejszych decyzji w swoim życiu dotychczasowym. Wiem że niektórzy mogą zaraz napisać, że to nie jest najważniejsza decyzja, że tego kwiatu to pół światu, ale dla osoby zakochanej zawsze w danej chwili jest to ciężka i ważna decyzja. Tu nikt Ci nie powie zrób tak czy tak, a nawet jak powie to i tak decyzja należy do Ciebie, pamiętaj o tym, że zasługujesz na szczęście, jeżeli teraz już przez niego płaczesz i nie jesteś dla niego kimś najważniejszym to co będzie dalej? Trzymam kciuki żeby było dobrze, jeżeli jednak nic się nie zmieni nie zadręczaj się, może to nie jest ten z którym będziesz chciała spędzić resztę życia i nie warto się zadręczać. Może ten z którym będziesz najszczęśliwszą kobietą na świecie ( a tak powinnaś się czuć z ukochanym życzę szczęścia jak nie w tym związku, to w innym, trzymaj się cieplutko i powodzenia
|
|
|
|
|
|
#33 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Heaven :)
Wiadomości: 1 215
|
Dot.: Mój związek się wali, Proszę o porady :(
Dziękuje wszystkim dziewcyznom za wyrażenie swojego zdania, i o rady.
Porozmawiałam z nim szczerze, i pozostaje mi poczekać na jakieś zmiany. Dziękuję Nene za taką ciepła otuchę. Ostatnia twoja wypowiedż, dodała mi skrzydeł na lepsze jutro ![]()
__________________
Kizia mizia 24 powinno być
|
|
|
|
|
#34 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 121
|
Dot.: Mój związek się wali, Proszę o porady :(
Cytat:
a co mu dokładnie powiedziałaś? i jaka była jego reakcja?
|
|
|
|
|
|
#35 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 1 280
|
Dot.: Mój związek się wali, Proszę o porady :(
Twój chłopak albo jeszcze jest mentalnie dzieciuchem, który nie dorósł do poważnego, odpowiedzialnego związku, albo jest egoistycznym leniuchem niezdolnym do jakiejkolwiek empatii. Takie wnioski mi się nasuwają po przeczytaniu tego, co napisałaś.
Zaprzecza wszelkim zarzutom z Twojej strony? Chce się zmienić? To niech coś zrobi w tym kierunku! Spotkania "z łaski" raz w tygodniu podczas gdy on nie pracuje i tłumaczy się piłką, siłownią czy "jeżdżeniem gdzieś z ojcem" to jakieś zupełnie nieporozumienie! Dobrze Ci napisały babeczki wcześniej -- jeśli TERAZ mu się nie chce zabiegać o Ciebie, to co będzie PÓŹNIEJ? Trzymam kciuki, żebyś znalazła dobre rozwiązanie tej sytuacji! |
|
|
|
|
#36 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 7
|
Dot.: Mój związek się wali, Proszę o porady :(
|
|
|
|
|
#37 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: małopolskie
Wiadomości: 158
|
Dot.: Mój związek się wali, Proszę o porady :(
powiem krótko.. Byłam w tej samej sytuacji.. 8 miesięcy potem on odszedł definitywnie twierdząc że nie wie dlaczego zawsze wolał być z kolegami niż ze mną.. ale ja o już wiem.. niedługo potem związał się z dziewczyna dla której "porzucił" nawet najlepszego kumpla, za 2 miesiące urodzi im sie dziecko.. nawet do kosciola z nia chodzi.. wniosek? nigdy mnie nie kochał. amen
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:01.






teraz wszystko zależy od niego. Masz rację, tu nie słowa są ważne tylko czyny, jeżeli mu zależy na Tobie to dotrzyma słowa, jesli natomiast jest jeszcze na etapie "wolenia kolegów " i chęci wyszalenia się, obawiam się iż na słowach się skończy (przynajmniej do czasu kiedy jego kumple pozakładają rodziny a on zanim się obejrzy zostanie sam jak palec).
życzę szczęścia jak nie w tym związku, to w innym, trzymaj się cieplutko i powodzenia
i jaka była jego reakcja?

