Dziwne i oryginalne upodobania/zwyczaje/przyzwyczajenia wasze i waszych bliskich

[kochanica_szatana]

Aaa z tym światłem w nocy to ja też tak mam Jeśli na przykład wykąpałam się to zostawiam włączone światło w łazience, wychodzę z łazienki idę do swojego pokoju, żeby zapalić światło, wracam do łazienki i gaszę światło z toaletą jest tak samo

I zawsze jeśli nie śpię z TŻtem to wysyłam mu smsa dobranocnego Nawet jeśli wiem, że mi nie odpisze, bo już dawno śpi

[madzia2306]

Napisane przez WhiteCherry

- lubię zapach benzyny, farb, lakierów i innych tego typu ;-)

- przed zaśnięciem muszę wykonać kilka czynności, które tak naprawdę są absurdalne i zupełnie niepotrzebne ;-) ale jeśli ich nie wykonam to zasypiam z przeświadczeniem, że na drugi dzień świat się zawali, wpadnę pod tramwaj czy jeszcze coś w tym stylu, więc siłą rzeczy muszę je wykonać

-od szynki zawsze odkrajam (dobrze napisałam?) to białe coś na brzegach, tłuszcz? Nie jestem w stanie przełknąć kanapki z tym czymś

mam też pewnie wiele innych przyzwyczajeń z których może sobie nawet nie zdaję sprawy ;-) i w tym momencie nie potrafię ich wymienić.

tez tak mam nie zjem szynki dopóki nie odkroję tłuszczyku
ja znowóż jak mam gdzieś wyjść to 1500razy sprawdzam czy telewizor wyłączyłam czy gaz zakręciłam okna pozamykałam wodę zakeciłam, a jak drzwi zamykam na klucz to sprawdzam ze 3 razy czy zamknęłam
nie cierpie jak wisząca firanka jest lekko podwinięta zaraz muszę wstać i ją poprawić...
jak na obiadek jem paluszki rybne t zawsze najpierw odrywam panierkę odkładam na bok najpierw jem środek a potem panierkę
tż na mnie wyzywa że mam dżwięki w tel wyłączone a mnie wystarczy tylko wibracja
i także uwielbiam zapach nowych książek

[ZuZa911]

Ja również uwielbiam zapach nowych książek, farby i benzyny.

Tłuszcz w szynce (te białe coś) mnie po prostu obrzydza - szynki praktycznie nie jem.

Również mam tylko wibracje w telu.

Zastrzeżonym numerom mówię stanowcze nie (choć to akurat jest norma u wielu ludzi)

To tyle!

[CaramelMacchiato]

.

[Montii]

- Zawsze zalewam herbatę do połowy, a kawę aż po brzegi i ciężko mi zanieść kubek do pokoju. Choćbym nie wiem jak bardzo się starała, herbatę zawsze mam zalaną do połowy

- jak jestem w WC MUSZĘ coś czytać, leży tam stos gazet a jak nie ma to czytam etykiety środków czystości

- Nienawidzę zapachu benzyny, od 2 lat mam prawko i auto i jeszcze NIGDY ! nie byłam na stacji benzynowej, zawsze proszę TŻ żeby zalał mi auto.

- uwielbiam zapach spalonego ! dym itp itd jak coś się pali, mogę wąchać i wąchać.

- zawsze idę do łazienki z myślą,że wezmę prysznic , a w efekcie zatykam ten kurek i robi się z tego kąpiel

-zanim ruszę autem to wygodnie sobie siadam, ustawiam lusterka chociaż nikt mi ich nie zmienia, szukam odpowiedniej stacji, łyk wody,zapalam światła, jakiś sms i dopiero ruszam...

-nie zasnę jeżeli widać mi usta, np w aucie czy pociągu muszę mieć usta zasłoniete ręką, poduszką, kawałkiem bluzy itp itd

-muszę mieć koniecznie przykryte nogi, mam ciągle wrażenie,że ktoś mnie złapie w nocy za stopę przez sen i obowiązkowo zawijam nogi w kołdrę

-zawsze mam wibracje w telefonie, nie używam w ogóle dzwonków

-nigdy nie dotknę językiem jakiegoś materiału na samą myśl o tym ,że miałabym np '' polizać '' materiał aż mi się robi niedobrze

-jeżeli kogoś się nie spodziewam ( TŻ jest w domu itp itd ) a ktoś puka do drzwi to nie otwieram, nawet nie racze sprawdzić kto to jest

-nie wypiłabym ciepłego mleka, nie zjadła jogurtu który nie był chłodzony itp itd

- nie zjem czegoś jeżeli termin ważności upływa w ciągu tygodnia

- przeglądam gazete od tyłu,całą ,a dopiero potem wracam do wybranych artykułów

-muszę mieć minimum 20 zł na koncie w tel i minimum 100 zł w portfelu , zawsze

-nie mogę znieść jak ktoś mówi WZIĄŚĆ zamiast WZIĄĆ muszę poprawić i ogólnie potem dziwnie patrze na taką osobę, a inne błędy mi nie przeszkadzają

-nigdy nie odbieram zastrzeżonego albo obcych numerów, sama nie wiem czego się boję przecież przez telefon nikt mnie nie zje

- nie mogę mieć otwartej szyby w samochodzie jak jadę , ani głośno radia, jak chociaż na chwilę tak jest to zaraz mam wrażenie,że jedzie karetka a ja jej nie słysze,że ktoś trąbi

- kiedy muszę się wbić na drugi pas a jedzie duużo aut i jest ciężko albo na rondo itp ściszam muzykę prawie do zera

- co chwilę sprawdzam, czy mam włączone światła w aucie, i jak stoję na światłach to zawsze mam nogę na sprzęgle i bez przerwy wrzucam pierwszy bieg..wrzucam, daje na luz i znowu jedynka a to doprowadza mojego TŻ do szału i nie lubie z nim jeździć ;p

-obserwuje auta które jadą ze mną/ przede mną, zerkam w lusterko kto prowadzi, gdzie jedzie, ciekawe po co, itp itd ;D

-kiedy zasypiam trzęsie mną strasznie :P

-nie lubię gości, jak ktoś do mnie przychodzi itp itd

-nie zasnę w rozpuszczonych włosach

-mam straszny bałagan z tyłu na siedzeniach w aucie, przeważnie mam tam jakieś ciuchy,kosmetyki, coś do picia, jeżeli mam z tyłu czysto to tak mi jakoś dziwnie i coś ta muszę rzucić...

-zawsze biorę towar od końca, nie wziełabym pierwszego z brzegu

-zawsze moja słomka od piwa itp itd jest pogryziona,albo patyczek z loda

to chyba Wszystko

[cremova]

No wiec moje odchyly:

-nie jem miesa juz 8 lat (mam lat 21)

-zawsze musze miec w domu niegazowana wode cisowianke (innej nie pije), najlepiej jak jest w tym miejscu w domu akurat gdzie przebywam ja

-gdy ktos dzwoni to drzwi nigdy nie otwieram (wiadomo ze ktos obcy) i udaje ze nikogo nie ma w domu

-nie zasne dopoki nie bede dobrze zakryta koldra, musi mi wystawac tylko kawalek nosa i policzka, zawsze spie na boku

-nienawidze jak ktos dotyka moich wlosow, mam manie na ich punkcie, zawsze musze sprawdzic czy gdzies sie nie ocieraja i nie dzieje im sie krzywda:P (mam wlosy do pasa)

-uwielbiam zapach benzyny, kleju i lakieru do paznokci, nowych ksiazek

-codziennie musze zjesc cos slodkiego bo inaczej zle sie czuje

-nienawidze perfum wszelkiego rodzaju, a juz totalnie mnie odrzuca jak ktos obcy czyms pachnie/smierdzi

-w autobusie zawsze musze siedziec przy oknie, inaczej wole stac

-zawsze na biurku mam milion kubkow i talerzy, dopiero jak nie ma miejsce na kolejne zabieram je do zlewu

-kawe zawsze musze wypic w czerwonym kubku nescafe, a pokrzywe w zoltym liptona

-nigdy nie mam sie w co ubrac chociaz mam pelna szafe ubran.. najchetniej codziennie chodzilabym na zakupy ale irytuje mnie ze w kielcach nie ma takich sklepow jakich bym chciala

-z tym sie wiaze to, ze musze przynajmniej raz na 2 miesiace jak nie czesciej jechac na duze zakupy ciuchow do krakowa

-codziennie przegladam blogi modowe, wizaz, stylio i milion innych stron o modzie, musze zajrzec na allegro, poczte, strony lokalnych gazet i nasza-klase pochlania mnie to mnostwo czasu i wiem ze moglabym go spożytkować lepiej

-podobnie jak ktos wyzej napisal jak widze jakiegos ksiedza od razu mysle ze ma cos na sumieniu, jaki materialista itp.

-unikam wszelkich wesel, nie lubie tego typu imprez i dlatego jeszcze w zyciu nie bylam na zadnym slubie, teraz w wakacje czekaja mnie 2 i juz planuje jak z nich wybrnac..

-zawsze musze miec pomalowane paznokcie, najlepiej na jakis wyrazisty kolor

jak sobie jeszcze cos przypomne to dopisze

[madziula0605]

- nie wypije kawy w kubku z napisem herbata/tea itp i odwroine, nie wypije herbaty z kubka z napisem kawa/coffee itp , ogolnie mm inna filizanke/kubek do herbaty. herbaty owocowej, kawy, goracego kubka itp
- wszystkiego musze miec duzo- w pracy mam zachomikowane w szufladzie z5 lyzeczek, bo nie moge miec jednej czy 2 bo sie dziwnie czuje tak samo z dlugopisami,olowkami, karteczkami itp musze miec z czego wybierac (nie wiem czy sie jasno wyrazilam)
- tez nim cos zjem, to powącham
- kocham symetrię...


jak mi sie cos przypomni, to dopisze

[WhiteCherry]

kolejne moje :

nie znoszę zapachu smalcu ! smażonego zwłaszcza.
dosłownie ciągnie mnie na wymioty i muszę wyjść do innego pokoju.
A moi rodzice uwielbiają czasem posmarować sobie smalcem chleb i dziwią się, że jak można mieć takie odczucia ...

przechodząc późnym wieczorem/nocą przez mieszkanie nie patrzę w lustra, bo boję się że zamiast swojej twarzy zobaczę zjawę

[madzia2306]

Napisane przez WhiteCherry

kolejne moje :

nie znoszę zapachu smalcu ! smażonego zwłaszcza.
dosłownie ciągnie mnie na wymioty i muszę wyjść do innego pokoju.
A moi rodzice uwielbiają czasem posmarować sobie smalcem chleb i dziwią się, że jak można mieć takie odczucia ...

oj mam to samo, jak rodzice cos smarzą na smalcu to zaraz uciekam do mojego pokoiku zamykam drzwi żeby tego nie wąchać... nie cierpię tego smrodu

[wyszukiwarka]

Przypomniało mi się jeszcze,że :

-zimą jest mi tak ciepło,że codziennie mogę nosić bluzkę na krótki rękaw i krótkie spodenki

-za to latem potrafię ubrać bluzkę na długi rękaw przy upale 30 stopniowym

-unikam latem słońca jak mogę

-zimą mogłabym chodzić cały dzień i całą noc po dworzu kocham zimę

-jeśli nie mogę do końca zjeść jogurtu i go odstawię to na drugi dzień lub trochę później już go nie ruszę tak samo jest z sokami...mam schizy,że już jest zepsuty i mi już nie smakuje

-idąc do łazienki przez mój długi,ciemny korytarz patrzę w podłogę i sobie śpiewam żeby jak najszybciej przejść przez ten korytarz

-nie wiem czemu,ale kiedy jakaś osoba mi "dopiecze" ,"dogryzie" nawet jeśli powie coś o mnie w żartach to od razu muszę jej odpłacić tym samym nie wiem jak to wyjaśnić... mszczę się po prostu cały dzień

[Claire Fisher]

* brzydzę się zjeść sałatkę czy kanapkę jeśli nie została zrobiona przez moją mamę, babcię, TŻ lub jego mamę [no i mnie rzecz jasna hehe]
* nienawidzę stóp, a jeszcze jak są bose to obrzydzenie mnie bierze
* nie mogę zasnąć jeśli nie mam ładnie przygotowanych ubrań, które mam założyć kolejnego dnia, łącznie z bielizną i dodatkami
*nienawidzę, gdy ktoś się do mnie zbliża na odległość mniejszą niż 1 metr [nie dot. TŻ ]
*gdy idę spać moje stopy muszą być zawsze szczelnie zakryte, nawet jak jest gorąco i śpię odkryta to na stopach zawsze leży kołdra
*nie zasnę jeśli telewizor nie jest włączony, a głos całkowicie wyciszony
*codziennie rano, gdy wstanę działam według tego samego schematu, zawsze zajmuje mi to taką samą ilość czasu, co do minuty

[peggy_blue]

Napisane przez Claire Fisher

* brzydzę się zjeść sałatkę czy kanapkę jeśli nie została zrobiona przez moją mamę, babcię, TŻ lub jego mamę [no i mnie rzecz jasna hehe]

też tak miałam, studia zmieniły tę awersję

[myszorak]

no to teraz czas na mnie :
-zawsze śpię z telefonem, i zawsze rano mówię sobie "jeszcze 5 min".. 6 razy oczywiście
-nocą kiedy chce przejść korytarzem muszę zapalić w nim najpierw światło,
-przeważnie uczę się tylko w metrze
-bywa że maluje paznokcie codziennie*
-uczę się niektórych reklam/skeczy na pamięć,a potem chodzę i mówię/śpiewam..
-muszę wszystko skrzętnie pisać w swoim kalendarzyku.. .nawet jeśli jest to najgłupsza rzecz m.in : w co mam się jutro ubrać..
-strasznie nie lubię kiedy ktoś mówi wziąść zamiast wziąć lub kartofle zamiast ziemniaki itp.
-nigdy nie zjem na śniadanie szynki
-bywa tak że ze złości łzy same cisną mi się do oczu
-często w galeriach handlowych wkurzam się na ludzi, że tak wolno chodzą
-muszę codziennie umyć włosy
-podobno za dużo i za głośno mówię :p
-kilka razy dziennie chodzę do kuchni i sprawdzam stan mojej lodówki

[hermajona]

Fajny wątek

Moje małe dziwactwa:
- przed zaśnięciem z 5 razy sprawdzam czy jest zakręcony gaz, drzwi zamknięte, ewentualnie grzejniczek elektryczny wyłączony z prądu, budziki dobrze nastawione (w domu rodzinnym tego nie robię)
- często zdarza mi się nie usłyszeć budzika lub wyłączyć go przez sen, choć stoi parę metrów od łóżka

- późno w nocy nie jestem śpiąca, po prostu robię się nieznośna, i to znak, że czas iść spać

- jadąc po raz milionowy do mojego miasta pekaesem, zawsze rozmyślam przez 2 godziny z hakiem, marzę i snuję plany... Nigdy mi się nie nudzi ta sama droga po raz n-ty

- zdecydowanie za często się wzruszam... Na prawie każdym filmie płaczę (jak sama oglądam, bo tak to się powstrzymuję)

- bardzo nie lubię wszelkich zabiegów lekarskich itp. Niektórych wręcz się panicznie boję:/

- zawsze jak zmyję makijaż i umyję twarz, dłubię w oczach - odciągam powieki na wszystkie strony i sprawdzam czy nie mam glutów z maskary

- brzydzę się surowym mięsem i jajkami

- kiedy wieczorem gaszę światło i kładę się do łóżka, przypomina mi się sen z poprzedniej nocy, a przynajmniej to, co z niego pamiętam tuż po wstaniu. Przez cały dzień nie mogę tego odtworzyć, a w tym momencie wracają dokładnie te same odczucia...


Tyle póki co

[srubka]

Napisane przez hermajona

Fajny wątek

- często siedzę do późna (2-3) i praktycznie nigdy nie kładę się ze zmęczenia, tylko z uwagi na późną porę. Jedyny objaw mojego "zasiedzenia się" to to, że jestem nieznośna, zaczynam pisać bzdury na gg do mojej siostry czy przyjaciółki i różnych dziwnych ludzi... I w ogóle dopadają mnie problemy egzystencjalne. Dlatego od dawna próbuję z tym skończyć, a przynajmniej nie siedzieć przed kompem o takich porach.

Tyle póki co

a widzisz ktora godzina wlasnie jest?

[hermajona]

Napisane przez srubka

a widzisz ktora godzina wlasnie jest?

Heheh widzę, z okazji początku weekendu tak grzeszę Dobranoc

[srubka]

Napisane przez hermajona

Heheh widzę, z okazji początku weekendu tak grzeszę Dobranoc

dobranoc
u mnie dopiero po 10pm

[madziula0605]

Napisane przez hermajona

- zawsze jak zmyję makijaż i umyję twarz, dłubię w oczach - odciągam powieki na wszystkie strony i sprawdzam czy nie mam glutów z maskary

tez tak mam

[wyszukiwarka]

Napisane przez myszorak

-często maluje paznokcie codziennie

przepraszam za Off. ale to tak fajnie brzmi jak się czyta

[wsiowy_gupek]

O ja jeszcze jak wieczorem pije wode i mam już na dnie to zostawiam łyczka na 'nastepny dzień', ale rano jak sie obudzę to stwierdzam, że jednak taki ostatek jest obrzydliwy i go nie wypijam nigdy

[eyo]

mi sie jeszcze poprzypominało

- lubię siedzieć przy oknie w tramwaju/autobusie - nie znoszę sie przepychać ale preychać muszę się np. kilka sekund a jak siedze z brzegu to non stop mnie ktoś dotyka - mniejsze zło ;D

- nienawidzę jak ktos mnie dotyka, klepie po ramieniu etc... tylko TZ w sumie może

( raz na bazarku miała długasny gruby sweter w takie fińskie wzorki za pupę i jakaś baba ze stoiska z wiejskimi warzywami taką brudną ziemią ręką mnie złapała za ten sweter i za tyłek - normalnie tak się wydarłam że się połowa ludzi dookoła obejrzała... chyba ze dwa dni potem sie od każdej zbliżajacej sie osoby odsuwałam)

- zawsze jak kończę zajecia na uczelni to idę do toalety, nawet jak mi sie bardzo nie chcę - jadę 2 godziny i wolę się nie martwić na zapas co zrobię w środku pola

- nienawidzę jak ktos do mnie gada jak jestem w toalecie ;/

- boję się wszystkich bezdomnych psów, nawet tych w rozmiarze ratlerka

- nie mogę nie wysuszyć włosów suszarką - od ok. 5 lat nawet raz wlosy nie wyschły mi same, nienawidzę jak są mokre

[m_arysia]

sporo tego jest...

- nie potrafię uczyć się po 19. więc kiedy wybija ta godzina odkładam wszystkie książki, nawet jeśli jeszcze niczego się nie nauczyłam, a następnego dnia mam ważny sprwdzian.
- w godzinach 19 - 20 muszę spakować się na drugi dzień, przygotować ubrania, umyć się i jeszcze wyjść na chwilę z psem. jeśli nie zrobię tego w tym czasie, czuję dziwny dyskomfort
- nienawidzę kiedy ktoś trzyma w ręku mój telefon. w zasadzie nie mam tam niczego ważnego, ale strasznie się wtedy denerwuję.
- nienawidzę odgłosów przeżuwania, stukania widelcem o talerz. dlatego praktycznie nie jestem w stanie przebywać wśród ludzi, którzy jedzą, bo aż mną trzęsie z nerwów.
- nie zasnę, dopóki nie sprawdzę czy w misce psa jest woda
- uwielbiam zapach korektora, benzyny, farby, lakieru do paznokci oraz piwnicy i garażu...
- mam takie dni, że słucham muzyki non stop i takie, kiedy od razu strasznie się denerwuje gdy słyszę jakiekolwiek dźwięki.
- idąc na autobus, spotkanie ze znajomymi czy gdziekolwiek, muszę być minimum 5 minut wcześniej. gdy ktoś spóźni się chociaż minutę, mam ochotę zabić po prostu.
- nie zasnę gdy nikogo nie ma w domu. dzisiaj czeka mnie właśnie taka bezsenna noc.
- gdy jestem sama w domu cały czas się odwracam, bo mam wrażenie, że ktoś za mną stoi.
- no i najgorsza rzecz, z której śmieje się cała rodzina. wszystkiego się brzydzę, a najbardziej mikrofalówek. każdą (czy w domu, w szpitalu, u rodziny) muszę pożądnie wyczyścić i wywietrzyć, bo mam wrażenie, że są w niej OPARY podgrzewanego wcześniej jedzenia. zanim nie będzie dokładnie umyta nie włożę do niej niczego.

[noelia007]

Napisane przez Lakhi

Ja:
czekam na ten moment, w którym tabletki zastąpią jedzenie i spanie;

Poważnie? Ja tam uwielbiam jeść.Nawet gdyby była tabletka o smaku pizzy, to nie to samo co przeżuwanie pizzy, połykanie, zapach i wygląd tej pizzy.

[WhiteCherry]

Napisane przez noelia007

Poważnie? Ja tam uwielbiam jeść.Nawet gdyby była tabletka o smaku pizzy, to nie to samo co przeżuwanie pizzy, połykanie, zapach i wygląd tej pizzy.

Mam tak samo ;-)
a sen? Też nie wyobrażam sobie tabletki w zamian snu, tego odczucia, że mogę się nareszcie porządnie wyspać, bo na drugi dzień nie obudzi mnie budzik ;-) niestety w tygodniu śpię po ledwo 5 godzin

ale spanie to jednak mój sport ulubiony

[noelia007]

Napisane przez WhiteCherry

ale spanie to jednak mój sport ulubiony

Dobra jesteś

Wolałabym tabletkę na przedłużanie życia i dłuższa młodość.Snu to ja niczym nie zastąpię, a moich snów-to po prostu nic mi nie zastąpi, żadna tabletka nie da mi takiej "sennej wyobraźni i fantazji"

[evak1988]

Ja mam taki głupi zwyczaj że posprzątam w pokoju a itak jak np gdzieś się szykuję to wszytsko wyciągam i nie odkładam na miejsce, ubrania wyrzucam na łóżko i tak sobie leżą a ja wychodzę i nigdy zaraz nie posprzatam już próbowałam to zmienić ale nic z tego
Zawsze gdy idę spać to koło mojego łóżka musi leżeć mój telefon, coś do picia i chusteczki a jeszcze zanim się położę to kołdra i wszytsko musi być dokładnie, równo ułożone tak żebym była równo przykryta i zawsze muszę trzymać kołdrę bez tego nie zasnę, zawsze ona musi być nawet gdy jest ciepło to się odkrywam lekko ale itak ją łapię
Gdy wychodzę, dokładnie spradzam zawartość torebki i wrzucam wszytskie rzeczy które mi mogą być potrzebne w ciągu dnia
Nigdy nie zjem placków ziemniaczanych
Nigdy nie założę rzeczy do której nie jestem do końca przekonana, wtedy bardzo źle się czuję

[marysienka]

- lubie zapach benzyny
- wykrajam białe z szynki
- nie lubię obgryzać mięsa (zawsze TŻ to robi)
- jak wstaje z łóżka pierwsze co robie to idę do okna
- nie zasnę bez przykrycia
- do jedzenia zawsze muszę mieć gazete do czytania
- podczas jazdy samochodem, kiedy nie ma potrzeby wciskania sprzęgła hamuje lewą nogą (TŻ zawsze sie dziwi jak ja tak mogę robić)

[mikia20]

Heh

- szynka, kotlet z czymś białym, tłustym, gumowatym wywołuje u mnie odruchy wymiotne... a i tak wszyscy na mnie krzywo patrzą jaka ja to wybredna jestem

- to samo z swojską zupą jarzynową, nie tknę jej, nie jem żadnej zupy oprócz rosołu

- lubię robić pranie, lubię sobie wyobrażać, że pralka wypiera wszystkie złe rzeczy z zeszłego tygodnia, i jak wieszam je czyste, to jestem spokojna i zadowolona :P

- traktuję swojego laptopa BARDZO osobiście , nie dam w nim nikomu nic przestawić, nie daję się nim bawić, najwyżej moja siostra i TŻ..

- lubię jeździć osobowymi pociągami zatrzymującymi się na wszystkich wsiach itp... uważam że mają swój urok

- mam fazę na punkcie swojskiego jedzenia - wolę mięso i jajka stamtąd, ze sklepu mnie obrzydza

- nigdzie się nie ruszę bez komórki i słuchawek do niej

- mam dziwny nawyk czytania podczas jedzenia... no normalnie nie umiem inaczej zjeść, zawsze muszę czytać blogi kulinarne albo przepisy z gazet

- zawsze muszę mieć zakryte plecy, nienawidzę bluzek które mogą odsłonić nawet milimetr

- muszę mieć zawsze pod ręką wodę... i dostaję szału jak gdzieś pojadę, a ktoś mi ją np. wypije...

I dużo innych...

[czarnulka066]

Jak jem ptasie mleczko to wydłubuję czekoladę i jej nie zjadam (oddaję TŻ-towi)i tylko rozkoszuję się tym białym środkiem. Podobnie jem snickersa tylko tu muszę zjeść czekoladę.

Zimą najczęściej chodzę w krótkim rękawku (tak mi gorąco) mam tylko płaszcz na to. Nie miałam tej srogiej zimy ani razu swetra ani bluzki z długim rękawem. Najdłuższy rękaw to do łokcia.

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

Napisane przez hermajona

Fajny wątek
- zawsze jak zmyję makijaż i umyję twarz, dłubię w oczach - odciągam powieki na wszystkie strony i sprawdzam czy nie mam glutów z maskary

Mam dokładnie tak samo sprawdzam czy nie ma jak to nazwałaś glutów z masakry i jak zmywam wacikami to sprawdzam czy nie mam w oczach takich nitek z nich

[eyo]

Napisane przez marysienka

- lubie zapach benzyny
- wykrajam białe z szynki
- nie lubię obgryzać mięsa (zawsze TŻ to robi)
- jak wstaje z łóżka pierwsze co robie to idę do okna
- nie zasnę bez przykrycia
- do jedzenia zawsze muszę mieć gazete do czytania
- podczas jazdy samochodem, kiedy nie ma potrzeby wciskania sprzęgła hamuje lewą nogą (TŻ zawsze sie dziwi jak ja tak mogę robić)

ja też lubię czytać do jedzenia ;D
przed kompem - czytam blogi kucharskie
w kuchni jak jem śniadanie rano- nawet etykiete margaryny przeczytam.. ale muszę czytać D: