Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

[agaafurm]

Napisane przez behindblueeyes

Też mam 175

172 ale lubię gorowac nad ludzmi dobranoc dziewczynki, poprawkę egzaminu jutro mam trzymajcie kciuki

[nataluska175]

Napisane przez behindblueeyes

Też mam 175

Och tak...racja..chyba odwołam nasze spotkanie Na pewno zrozumie mój powód,prawda? Sprawdzę jego wyrozumiałość,haha

A to mnie rozumiesz z tym wzrostem... ehh

O matko, pomyslalby: "Ale dziwaczka..." albo "Niezle, dba o linie.. to mi sie podoba!".
Na Twoje nieszczescie, druga opcja jest mniej prawdopodobna

Wlasciwnie, to dlaczego jeszcze Ksiezniczko nie spisz?

[behindblueeyes]

Napisane przez agaafurm

172 ale lubię gorowac nad ludzmi dobranoc dziewczynki, poprawkę egzaminu jutro mam trzymajcie kciuki

Powodzenia

Napisane przez nataluska175

A to mnie rozumiesz z tym wzrostem... ehh

Rozumiem doskonale Ja się najlepiej czuję w japonkach

Napisane przez nataluska175

O matko, pomyslalby: "Ale dziwaczka..." albo "Niezle, dba o linie.. to mi sie podoba!".
Na Twoje nieszczescie, druga opcja jest mniej prawdopodobna

Raczej 'omg..z kim ja się chciałem umawiać'

Napisane przez nataluska175

Wlasciwnie, to dlaczego jeszcze Ksiezniczko nie spisz?

Czekam na księcia
W ogóle zapomniałam o kartce światecznej dla Psiapsióły..aaa

A jak tam M.?

[nataluska175]

O tak, japoneczki gora
Rumak Ksiecia juz dawno spi, wiec nie masz na co czekac:P Ksiecia to jeszcze by bylo stac na jakies serenady o tej porze czy innej masci romantyczne incydenty, ale konia? .. Gdzie by mu sie chcialo dla Ciebie wstawac

Jeszcze masz czas na karteczke, na pewno dojdzie na piatek jak jutro priorytetem wyslesz

M... ach M Dzwoni, pisze, nie daje zapomniec.. jestesmy umowieni na srode i bede go szczypac,za to ze napisal mi jakiegos romantycznego smsa z sieci,a ja durna i naiwna myslalam,ze to wlansie Ksiaze!
Takie piekne komplementy od postronnego mezczyzny to istny skarb.. a tu tylko M

[Aivilo]

Jakoś sie zawiesiłam i nie zauważyłam nowego wątku

Witam trzy nowe koleżanki w naszym gronie, ejniacz, elskede, agaafurm - miło mi was poznać

Kurcze, będzie na to, że się czepiam, ale wydaje mi się, że w pierwszym poście nie powinno być:

"Wątek dla wizażanek ze starszymi, mniej lub bardziej, TŻtami"

Tzn. ja zawsze myslalam, że to wątek dla tych par z duuuużą różnicą wieku...

Tak, wiem, czepialska jestem, przepraszam, to ten karmazynowy przypływ

A w ogóle, bo komicznie założyła wątek i uciekła, nie wstydź się, wracaj i powiedz coś o sobie


I ja też mam 175!

A w ogóle o czym mowa? Bo mój wampiryczny tryb jak zwykle każe mi plotkowac po północy

[behindblueeyes]

Napisane przez nataluska175

O tak, japoneczki gora
Rumak Ksiecia juz dawno spi, wiec nie masz na co czekac:P Ksiecia to jeszcze by bylo stac na jakies serenady o tej porze czy innej masci romantyczne incydenty, ale konia? .. Gdzie by mu sie chcialo dla Ciebie wstawac

No i padła cała moja teoria,echh

Napisane przez nataluska175

Jeszcze masz czas na karteczke, na pewno dojdzie na piatek jak jutro priorytetem wyslesz

Mam nadzieję,bo całkiem wypadło mi to z głowy

Napisane przez nataluska175

M... ach M Dzwoni, pisze, nie daje zapomniec.. jestesmy umowieni na srode i bede go szczypac,za to ze napisal mi jakiegos romantycznego smsa z sieci,a ja durna i naiwna myslalam,ze to wlansie Ksiaze!
Takie piekne komplementy od postronnego mezczyzny to istny skarb.. a tu tylko M

Łeee..no jesli tylko M.,to faktycznie beznadzieja
Czyli nie może o Tobie zapomnieć..mmm

Napisane przez Aivilo

Tzn. ja zawsze myslalam, że to wątek dla tych par z duuuużą różnicą wieku...

Bo tak właśnie było Chociaż ja siedzę cicho,bo w takim razie też tu nie pasuję,hihi

Napisane przez Aivilo

A w ogóle o czym mowa? Bo mój wampiryczny tryb jak zwykle każe mi plotkowac po północy

Właściwie,to o wszystkim A głównie o facetach :P

dobranoc Morire

[MorireAmore]

co to za czat

dziewczyny przerażacie mnie z ilością postów hehe

Ja lecę spać , bo jutro wczesną porą trzeba wstać
ah i witam nowe babeczki !

Dobranoc

---------- Dopisano o 00:27 ---------- Poprzedni post napisano o 00:25 ----------

Aivilo też coś mi z tym "mniej" nie pasi

---------- Dopisano o 00:31 ---------- Poprzedni post napisano o 00:27 ----------

to tylko ja z naszej " rodziny"taki mały wypierdek jestem heh
z 163 w kapeluszu

[nataluska175]

I juz nie masz na co czekac
Mysli, mysli.. sprobowalby nie
Wlasciwie to nawet gdyby wszyscy M, K, P, R, A, etc odeszli, to i tak watek by istnial, zgodzicie sie ze mna?
A dla scislosci, propozycja tytulu watku od Aivilo bylaby bardziej odpowiednia
A rozmowy noca dotycza facetow, jak zwylke... no a poza tym sa o wszystkim i o niczym. Ja siedze nad zaszytem z makroekonomii tym razem,ale zdecydowanie bardziej wole Was czytac niz PKB

Morire, spij dobrze
Musimy wprowadzic ograniczenia co do ilosci postow, bo jak dzis weszlam na nasz watek, to tez sie przerazilam! A jak jechalam domu i zastanawialam sie ile tu naskrobalyscie, to stwierdzilam,ze w koncu dzien roboczy, wiec na pewno niewiele... no i sie pomylilam i mam niedosyt, bo nie do kazdej wypowiedzi sie odnioslam,ale nie bylam w stanie skleic tego wszystkiego do kupy... no i mi z tym zle

[behindblueeyes]

Napisane przez MorireAmore

to tylko ja z naszej " rodziny"taki mały wypierdek jestem heh
z 163 w kapeluszu

Nie przejmuj się..i tak Cię wszyscy kochamy

Wybaczcie,ale jutro - w zasadzie to już dziś - mam dzień z pracą mgr, a co za tym idzie-praca przy komputerze..także nie pozbędziecie się mnie tak szybko

Tak,tak nataluska..lej go pałką - wybij wszystkie głupstwa, zostaw tylko siebie

Kochane moje lecę spać Miłych snów

[nataluska175]

Ja tez ide w piorka, nacieszylam sie Wami troszke, zaspokoilam glod wizazowania i moge spokojnie zasnac... spijcie dobrze Krolewny

[Aivilo]

Kurcze, to co, sama mam tu zostac?

Mam karmazynowy przypływ, brzuchol boli, nie moge spać

Co do wątku... to cóż, myślicie, że można złapać jakiegoś moderatora i poprosić go o pomoc? Lexie wydaje się być miła, ja nie bardzo znam zasady panujące na Wizażu, a kurcze pod takim tytułem, jaki jest teraz, to ten wątek stracił swoją istotę, na dodatek założyła go osoba, której ja kompletnie nie kojarzę...

Ja tam mam niewiele postów ; > ale jestem z siebie dumna, bo dziś dokonałam pierwszej wymianki!

[morenica]

Dzień dobry Dziewczynki
To już się staję uzależnienie...wchodzę rano przed pracą i Was czytam :P Może nawet na autobus nie zdążę

Humor niestety dalej taki sobie mam...wyłączyłam komórkę, rano włączam sms od niego: sory, ale miałem wyciszony telefon. Ale mnie wkurzył i tak. Nic, zero jakiegoś ustosunkowania się. Chyba mu powiem dzisiaj, że czuję się jakbym sama była z problemem...a to jest Nas wspólny problem, a nie tylko mój.

Wysoka też jestem 175 cm, więc szpilki też odpadają w moim przypadku, aczkolwiek uczę się w nich chodzić. Ale wczoraj po całym dniu na nogach w szpilkach, wieczorem myślałam, że umrę...i dzisiaj zakładam coś na płaskim nie ma co !

Uciekam jeszcze jakiegoś make - upa strzelić i do pracy...dzięki, że mam ten staż, bo inaczej to koniec byłby ze mną...bym chyba zwariowała od myślenia.

Paaa

[Agnjeska]

I ja się w nowej edycji medluję ^^

Jeszcze mnie tż wkurzył...bo napisałam, że ojciec się czepia a On nic...cisza...czasem myślę, że On się boi mojego ojca...cholera dorosły facet a boi się z Nim porozmawiać...

wiesz mój boi się mojej matki, która żeby śmieszniej było jest tylko 8 lat od niego starsza. Mniejsza różnica wieku niż między nami.

To już się staję uzależnienie...wchodzę rano przed pracą i Was czytam

Ja też, ja też!

to tylko ja z naszej " rodziny"taki mały wypierdek jestem heh
z 163 w kapeluszu

Pobije Cię bo mam 161 ^^
I w kraju wielkoludów czuję się jak krasnoludek ^^
Behind super! Zdasz relację jak było?

I witam dziewczyny ejniacz, elskede, agaafurm.

No uciekam do pracy, miłego dnia!

Ed. No pięknie wylalam na siebię kawę -.-" Muszę się jeszcze przebrać...

[MorireAmore]

behind you make me happy
ale mam dziś w sobie energii , tylko co tu robić w taka pogodę .
poprasowane , okna umyte , porządki przeprowadzone mhm

---------- Dopisano o 08:34 ---------- Poprzedni post napisano o 08:33 ----------

haha przychodzi mi do głowy jeszcze jedna rzecz

[nataluska175]

Dzieno dobry kochane chcialam Wam powiedziec,ze jestem tak samo kopnieta jak Wy i pierwsza rzecz po przebudzeniu(oczywiscie po kawie) jaka zrobilam bylo wlaczenie komputera... ba! Zamiast odpisac M, ktory myslal,ze zwlecze mnie z lozka o 6.21, ja odpisuje tutaj Wam

Morire, co tam Ci chodzi po tej głowce?

To co, zglaszamy do moderatora o zmiane tytulu? A wogole to ja tez liczylam,ze ktoras z nas zalozy nowy watek.. (https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...w%B1tku)-chyba nie mamy mozliwosci zmiany tytułu..

Morenica, nie chyba, tylko mu powiedz jak sie czujesz

Milego dnia kochane i zadnych problemow! Sloneczko pieknie swieci, jest sie z czego cieszyc ( no moze poza Mag)

[monana27]

Witam dziewczyny. Przedstawie sie i dorzuce swoja opinie na temat tematu tego watku.
Ja mam 28 lat, moj TZ jest 22 lata ode mnie starszy. Jestesmy para od dwoch lat i wlasnie spodziewamy sie dziecka. Wczesniej bylam w dwoch powazniejszych zwiazkach z rowiesnikami, ktorzy po porostu okazali sie niedojrzali, niestabilni emocjonalnie. Teraz znalazlam doslownie dopelnienie, wlasnie ta jedyna druga polowe. Na poczatku mialam pewne obawy, szczegolnie jak rodzina i przyjaciele zareaguja ale teraz juz wszyscy go pokochali i kamien z serca spadl. Wiek naprawde nie ma znaczenia jesli sie naprawde kocha miloscia dojrzala, bezinteresowna..

Oto moj ulubiony znany cytat z bibli:

Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;

nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;

nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.

Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.

Miłość nigdy nie ustaje (...)

(1 Kor 13, 4-8a)

[besio]

Ja tylko wpadłam przywitać się. Idę się pakować i w drogę do rodziców

[Serpentine]

Dziewczyny ustosunkuje się do wszystkiego, ale wieczorkiem, przede mną dziś uczelnia + praca + M.

Wczoraj się widziałam z A. Ufff ciężko było.

A teraz się stresuje, bo zauważyłam że M buszuje jeszcze po Sympatii, gdzie się poznaliśmy. Ja swoje konto zawiesiłam, a on nie i wchodzi tam od czasu do czasu. Byłoby ok, ale on tam był gdy ja byłam w jego mieszkaniu!!! I wczoraj gdy się nie widzieliśmy... Nie wiem co o tym myśleć. Musze z nim pogadać... Ale boje się że mnie traktuje mało poważnie przez to...

[mag_a]

Hej Dziewczynki

Melduję się na drugiej odsłonie Naszego Cudownego Wątku
Dalej jestem na netowym odwyku i nie było mnie wieczorem, ale teraz doszłam do wniosku, że tak dłużej nie może być: przecież ja siedzę cały ranek i nadrabiam to, co tu napisałyście przez te 24 h! (podobno nałogowcy są perfekcjonistami w znajdowaniu pretekstów)

Mam jakiś kryzys, fizycznie jestem do niczego. Rano nie mogę się wybudzić, wstaję o 8-9 i piżamkuję do 12, a o 22 zwalam się z nóg, jakbym w ciągu dnia nie wiem jak się napracowała TŻ ma tak samo, więc od dzisiaj wprowadzamy do diety 'bomby witaminowe' i nakręcamy się wzajemnie do sportów

Gorzej, bo TŻ ostatnio ma kłopoty ze zdrowiem - ma dosyc mocno podwyższone ciśnienie, co w połączeniu z jego zamiłowaniem do wszelakich sportów jest kiepskim połączeniem Właśnie jest u lekarza, na badaniach a ja martwię się okrutnie

A teraz nadrabiam, część wkleiłam jeszcze z poprzedniej części

Napisane przez besio

Eh tak ciągle wspominacie o Myslovitz to aż zaczęłam słuchać Alexandra. moja ukochana piosenka

Uwielbiam Alexandra, Szklanego człowieka, no i oczywiście Długość dźwięku... w ogóle chyba nie ma takiej, której bym nie lubiła...
Lepiej, bo po wyjściu z Wizażu zrobiłam dokładnie to samo - odpaliłam Myslovitz M. też ich lubi, a najbardziej 'z twarzą M.M' (zna tekst, chodzi i podśpiewuje) Mądre Dziecko

Napisane przez besio

A analizowałaś Z twarzą Marilyn Monroe??:P

Kurczę, to ja tu chyba najstarsza jestem, bo ja pisałam jeszcze tę kosmicznie wielka pracę przekrojową na starej maturze (mój wynik 13 str.)

Napisane przez behindblueeyes

no właśnie i tak długo wytrzymałam w milczeniu


Nigdy nie przepadałam za j.polskim. Dlatego matura ustna była na zasadzie 'żeby to odbębnić' W porównaniu z egz na uczelni...to byl pikuś

Brawo! Ciesze się, że napisałaś i, ż tego co dalej doczytałam, odzew był i to jaki

A ja uwielbiałam polski, w ogóle humanistka jestem - na maturze zdawałam polski, angielski, francuski

Napisane przez behindblueeyes

wiem wiem że miałam

Dalej sobie smsujemy...no i dostaje jego smsa przed chwilą..ledwo go odczytałam, a po chwili następny
'ps. kiedy mógłbym Cię znów zobaczyć'
Czy on mnie musiał tak w niepewności trzymać od tej niedzieli..

Pewnie tak samo jak Ty zastanawiał się, czy napisać

Napisane przez MorireAmore

aa ja dziś zajęłam się prasowaniem , masakra ile tego się nazbierało .

Słońce kochane, podziwiam - nienawidzę prasowania, do tego stopnia, że jak cos kupuję, to sprawdzam, czy nie trzeba tego robić Niestety jest w mojej szafie kilka rzeczy, które 'wypada smyrnąć żelazkiem' i zgadnijcie, jak często je noszę

Napisane przez Ejniacz

Można się do Was dołączyć dziewczyny ?

Ja też hmm ... spotykam się od jakiegoś czasu ze starszym facetem, ale to jest bardzo skomplikowana sytuacja i ostatnio się już gubię ...

Napiszę coś więcej, jak będę miała chwilę, teraz lecę do łóżka, bo padam na twarz.

Witaj

Napisane przez elskede

No to ja Was Dziewczyny biję na głowę, mój facet jest 27 lat starszy, fakt, to dopiero początki, tak naprawdę nie wiem, co z nami będzie, oczywiście wątpliwości jest od groma, z jego, jak i mojej strony. Nie wiem jak z czasem uporam się z jego przeszłością - 10 lat temu się rozwiódł, ma dwoje dzieci, notabene starsze ode mnie... Teraz jesteśmy na etapie poznawania się. Dzieli nas także odległość, kultura, język, bo jest obcokrajowcem. Teoretycznie znamy się od kilku lat w sieci, ale w końcu dojrzeliśmy do spotkań i jak na razie wszystko zmierza ku dobremu. Nie zapeszam, bo przyznam, że troszeczkę mnie to przerasta, jednak staram się ujarzmić wszelkie obawy. Jest dojrzałym mężczyzną z pasją, która mnie pociąga, jego podejście do życia, zachowanie, pewność siebie powoduje szybsze bicie mego serca. Motywuje, dopinguje, jest przyjacielem, po prostu fantastycznym człowiekiem. Niedługo kolejne spotkanie, mam nadzieję, że nic nie stanie nam na przeszkodzie, żeby je zrealizować i znów cieszyć się sobą. Chwilowo nie zastanawiam się, co będzie później, żyję chwilą i cieszę się z tego, co mam, co nas łączy i zbliża. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że życie z taką różnicą wieku nie będzie sielanką, ale czy w związkach rówieśniczych nie zdarzają się zgrzyty, złe chwile? Życie pokaże czy stworzymy cokolwiek, czy też wszystko się rozpadnie. Ale póki co jest jedynym mężczyzną, któremu poświęcam całe swoje serce i przy którym tracę rozum
Pozdrawiam serdecznie (już od dłuższego czasu bywam na tym wątku, ale jakoś brakowało mi odwagi przedstawić się)

Widziałam Cię kilka razy, jak 'podczytywałaś' forum, witaj
Różnica wieku faktycznie robi wrażenie, ale jeżeli faktycznie Wasze uczucie jest tak silne, to mam nadzieję, że wszystko dobrze się ułoży

[nataluska175]

Serpentine, Ty bylas u niego w nieszkaniu,a On w tym momencie buszowal na sympatii? No co Ty?... strasznie dziwnie i nie w porzadku w porzadku wobec Ciebie!

Monana27, jestes chodzacym przykladem,ze dla chcacego nic trudnego,a milosc nie zna granic-super

Mag, moze niskie cisnienie jest spowodowane tym przejsciem z zima na wiosne? Ja zauwazylam u siebie takie ogole zmeczenie, brak enegrii.. Wszystko mnie rwie. Mam nadzieje,ze to przejsciowe
A ja prasowac lubie-w sumie to jedno z najbardziej ulubionych zajec domowych. Generalnie lubie wykonywac takie prace, po skonczeniu ktorych widac efekt,a nie typu: doglebne wycieranie wszystkich katow, kacikow w domu, zajmowanie sie fugami etc

Widze,ze coraz wiecej fanek Myslovitz^^ moze sie wszystkie na koncert wybierzemy? U mnie na scianie widnieje ogromny plakat(ktory w naplywie emocji zdarlam ze slupa po koncercie nie, nie jestem wandalem)

[mag_a]

Bosh! Weszłam na ten wątek, przeczytałam pierwszą stronę, rozpisałam się zadowolona, a tu okazuje się, ze Wy tu jeszcze dwie strony dopisałyście, aj

Napisane przez agaafurm

nóżki moje, dziękuję, i buciki też moje dziękuję, dziękuję jestem butoholikiem, taki moj los

Buty piękne i moze i mogłabym się w takie wysokie wbić (170 i np. trzy pary cudnych obcasów w szafie - nie mogłam im się oprzeć), ale... kompletnie nie umiem w nich chodzić
próbowałam, ćwiczyłam, z książką na głowie, cuda niewidy, a nadal chodzę jak ofiara losu, a nie ukrywam, że czasami chciałabym 'postukać obcasikiem'
Może jakieś porady?

Bo na razie zasuwam w baletkach/japonkach/saszkach

Napisane przez behindblueeyes

Czekam na księcia

Te, princessa!

Napisane przez nataluska175

Dzieno dobry kochane chcialam Wam powiedziec,ze jestem tak samo kopnieta jak Wy i pierwsza rzecz po przebudzeniu(oczywiscie po kawie) jaka zrobilam bylo wlaczenie komputera... ba! Zamiast odpisac M, ktory myslal,ze zwlecze mnie z lozka o 6.21, ja odpisuje tutaj Wam

Morire, co tam Ci chodzi po tej głowce?

To co, zglaszamy do moderatora o zmiane tytulu? A wogole to ja tez liczylam,ze ktoras z nas zalozy nowy watek.. (https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...w%B1tku)-chyba nie mamy mozliwosci zmiany tytułu..


Milego dnia kochane i zadnych problemow! Sloneczko pieknie swieci, jest sie z czego cieszyc ( no moze poza Mag)

Faktycznie, z założenia to był wątek dla dziewczyn, których partnerzy są dużo starsi...z 10 lat?
Ale faktycznie, jak któraś z dziewczyn tu wspomniała, nie wyobrażam sobie, zebyśmy nie miały kontaktu, nawet jeżeli coś by się zmieniło z TŻ'ami

morire, diablico, co tam Ci wpadło do głowki?

---------- Dopisano o 10:18 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

Napisane przez nataluska175

Serpentine, Ty bylas u niego w nieszkaniu,a On w tym momencie buszowal na sympatii? No co Ty?... strasznie dziwnie i nie w porzadku w porzadku wobec Ciebie!

Monana27, jestes chodzacym przykladem,ze dla chcacego nic trudnego,a milosc nie zna granic-super

Mag, moze niskie cisnienie jest spowodowane tym przejsciem z zima na wiosne? Ja zauwazylam u siebie takie ogole zmeczenie, brak enegrii.. Wszystko mnie rwie. Mam nadzieje,ze to przejsciowe
A ja prasowac lubie-w sumie to jedno z najbardziej ulubionych zajec domowych. Generalnie lubie wykonywac takie prace, po skonczeniu ktorych widac efekt,a nie typu: doglebne wycieranie wszystkich katow, kacikow w domu, zajmowanie sie fugami etc

Widze,ze coraz wiecej fanek Myslovitz^^ moze sie wszystkie na koncert wybierzemy? U mnie na scianie widnieje ogromny plakat(ktory w naplywie emocji zdarlam ze slupa po koncercie nie, nie jestem wandalem)

Okazało się, że szybko czytając pominęłam kilka postów - dzięki temu , że wspomniałaś nataluska, moge dopisać...
Faktycznie, serpentine, niefajnie z tą Sympatią, czego On tam jeszcze szuka?
Może zapytaj Go - jeżeli zrobisz to na spokojnie, nie powinien odebrać tego jako jakiejś schizy...


Też nie lubię prac, po których efekt nie jest powalający - ale prasowania nie cierpię

[elskede]

Jeszcze raz buźki dla Was, że mnie tak ciepło przywitałyście, tak się ciepło na serduchu robi Aivilo, Agnjeska, Mag_a i wszystkim tutejszym Dziewczynom

Agaa - jest Norwegiem - jedynie co mnie w nim dobija to spokój i luz, jak ja się palę do kłótni, mam ochotę Go udusić za to, że On czeka dopóki mi nie przejdzie i dopiero potem zaczyna ze mną rozmawiać A mnie aż nosi normalnie Twierdzi, że młodzi szybko się zapalają i jeszcze szybciej gasną - coś w tym jest (pracuje z młodzieżą). A Norwegią jako taką zainteresowałam się dzięki Niemu, to może Twój TŻ mógłby polecić mi jakąś ciekawą literaturę skandynawską? Czytałam kilku norweskich autorów, ale to i tak jest namiastka ich kulturowego bogactwa Ja lecę tam dopiero w sierpniu, będę tam pierwszy raz, spodziewam się zakochać w tym miejscu

Ja znów Was przebiję Dziewczęta - mam 180cm wzrostu więc obcasy odpadają siłą rzeczy, a po drugie nawet nie potrafię w nich chodzić, bo będąc nastolatką nie miałam odwagi ich nosić, teraz chodziłabym jak kaczka - a kaczy chód to dla mnie profanacja noszenia szpilek

nataluska - wiem, że tylko u Was mogę znaleźć zrozumienie, bo generalnie wiecie o co chodzi, domyślacie się co czuję, same miałyście podobne problemy, bo to już nie ma znaczenia czy 15 czy 25 lat różnicy, i tak jedno i drugie przekracza normy dla potencjalnego Kowalskiego, który czego nie napisze to sobie pomyśli

Widzę, że nie tylko ja zmagam się z licencjatem, walczycie z magisterkami i w ogóle, ja muszę gotową pracę oddać na początku maja, a mam dwa rozdziały tylko, na III brak pomysłu brrrrr - ale muszę się za to zabrać.

[agaafurm]

Napisane przez mag_a

Buty piękne i moze i mogłabym się w takie wysokie wbić (170 i np. trzy pary cudnych obcasów w szafie - nie mogłam im się oprzeć), ale... kompletnie nie umiem w nich chodzić
próbowałam, ćwiczyłam, z książką na głowie, cuda niewidy, a nadal chodzę jak ofiara losu, a nie ukrywam, że czasami chciałabym 'postukać obcasikiem'
Może jakieś porady?

Bo na razie zasuwam w baletkach/japonkach/saszkach

ja zasuwam i w takich i takich każde buty są cudowne
przede wszystkim radze zacząć od nie szpilek, ale butów na słupku, lub koturnie, bo są bardziej stabilne. I staraj się przede wszystkim stawiać stopę nie od palców, ale od pięty. Nie wywrocisz się. Generalnie praktyka czyni mistrza. Albo najlepiej wystroić się ładnie, w szpileczki i TŻta zaprosić na lekcje chodzenia...niech Cię przytrzymuje

Napisane przez monana27

Witam dziewczyny. Przedstawie sie i dorzuce swoja opinie na temat tematu tego watku.
Ja mam 28 lat, moj TZ jest 22 lata ode mnie starszy. Jestesmy para od dwoch lat i wlasnie spodziewamy sie dziecka. Wczesniej bylam w dwoch powazniejszych zwiazkach z rowiesnikami, ktorzy po porostu okazali sie niedojrzali, niestabilni emocjonalnie. Teraz znalazlam doslownie dopelnienie, wlasnie ta jedyna druga polowe. Na poczatku mialam pewne obawy, szczegolnie jak rodzina i przyjaciele zareaguja ale teraz juz wszyscy go pokochali i kamien z serca spadl. Wiek naprawde nie ma znaczenia jesli sie naprawde kocha miloscia dojrzala, bezinteresowna..

gratuluje bobaska !!

[behindblueeyes]

Napisane przez Aivilo

Ja tam mam niewiele postów ; > ale jestem z siebie dumna, bo dziś dokonałam pierwszej wymianki!

ooo super

Napisane przez morenica

Humor niestety dalej taki sobie mam...wyłączyłam komórkę, rano włączam sms od niego: sory, ale miałem wyciszony telefon. Ale mnie wkurzył i tak. Nic, zero jakiegoś ustosunkowania się. Chyba mu powiem dzisiaj, że czuję się jakbym sama była z problemem...a to jest Nas wspólny problem, a nie tylko mój

No to faktycznie..mógł chociaż napomknąc,że porozmawiacie o tym przy następnym spotkaniu albo cos w tym stylu.

Napisane przez Agnjeska

Behind super! Zdasz relację jak było?

Obowiązkowo Mam autobus po 22,więc grzecznie wrócę do domu i od razu do Was wpadam

monana27 - gratuluję i szczęśliwego rozwiązania życzę

Napisane przez besio

Ja tylko wpadłam przywitać się. Idę się pakować i w drogę do rodziców

Łojejku,to miłej podróży, ale u Rodziców to Ty o nas nie zapominaj co

Napisane przez Serpentine

A teraz się stresuje, bo zauważyłam że M buszuje jeszcze po Sympatii, gdzie się poznaliśmy. Ja swoje konto zawiesiłam, a on nie i wchodzi tam od czasu do czasu. Byłoby ok, ale on tam był gdy ja byłam w jego mieszkaniu!!! I wczoraj gdy się nie widzieliśmy... Nie wiem co o tym myśleć. Musze z nim pogadać... Ale boje się że mnie traktuje mało poważnie przez to...

Hmm..trochę to dziwne. Zapytaj go co i jak Po co masz się niepotrzebnie nakręcać negatywnie.

Napisane przez mag_a

TŻ ma tak samo, więc od dzisiaj wprowadzamy do diety 'bomby witaminowe' i nakręcamy się wzajemnie do sportów

Ja się chętnie dołączę

Napisane przez mag_a

Te, princessa!

Napisane przez MorireAmore

behind you make me happy

cieszę się

Napisane przez MorireAmore

haha przychodzi mi do głowy jeszcze jedna rzecz

Pochwal się swoim szalonym pomysłem

Napisane przez mag_a

Brawo! Ciesze się, że napisałaś i, ż tego co dalej doczytałam, odzew był i to jaki

A był,był

Napisane przez mag_a

Pewnie tak samo jak Ty zastanawiał się, czy napisać

Na to wychodzi,bo tak to cisza..a po moim smsie od razu propopozycja i tel.

elskede - jak się poznaliście?

Co do szpilek..to moja 18letnia siostra lepiej w nich się porusza niż ja

[agaafurm]

Napisane przez elskede

[/B][/COLOR] Agaa - jest Norwegiem - jedynie co mnie w nim dobija to spokój i luz, jak ja się palę do kłótni, mam ochotę Go udusić za to, że On czeka dopóki mi nie przejdzie i dopiero potem zaczyna ze mną rozmawiać A mnie aż nosi normalnie Twierdzi, że młodzi szybko się zapalają i jeszcze szybciej gasną - coś w tym jest (pracuje z młodzieżą). A Norwegią jako taką zainteresowałam się dzięki Niemu, to może Twój TŻ mógłby polecić mi jakąś ciekawą literaturę skandynawską? Czytałam kilku norweskich autorów, ale to i tak jest namiastka ich kulturowego bogactwa Ja lecę tam dopiero w sierpniu, będę tam pierwszy raz, spodziewam się zakochać w tym miejscu

jasne, a jaka tematyka Cie interesuje?mogę się go wypytać dzisiaj mam nadzieje,ze odbierze mnie z egzaminu ( btw NIC NIE UMIEM )

[elskede]

Behind - na MSN znaliśmy się długo przez internet, od pewnego czasu spotykamy się w realu, ale jak wspomniałam to dopiero początki takiego prawdziwego bycia razem Jednak muszę przyznać, że internet pomógł mi Go lepiej poznać

Aguś - byle nie fantastyka, książki przygodowe, kryminały i horrory
spokojnie, obyś miała szczęście i zaliczyła

[behindblueeyes]

Napisane przez elskede

Behind - na MSN znaliśmy się długo przez internet, od pewnego czasu spotykamy się w realu, ale jak wspomniałam to dopiero początki takiego prawdziwego bycia razem Jednak muszę przyznać, że internet pomógł mi Go lepiej poznać

Ach no tak, pisałas chyba wcześniej że przez internet..teraz mi się przypomniało Można w ten sposób poznać fajnych ludzi, wszystko zalezy od tego, na kogo się akurat trafi .Ty jak widać miałaś szczęście

Aga - trzymamy kciuki, daj znac jak poszło

A ja za chwilę zacznam akcję pt. 'w co się ubrać wieczorem'

[mag_a]

monana27 gratuluję
sama niedawno zastanawiałam się, czy nie 'szarpnąć' sie na drugie dziecię, ale chyba na razie chcę nacieszyć się TŻ'em, a nie wracać do pieluch Po jednym na razie wystarczy

aga, powodzenia na egzaminie

Dziewczyny mam jakąś masakrę - wczoraj, nieprzytomna wstawiłam wieczorem pranie (białe, żeby było weselej) i wplątałam w nie materiałową 'afrykańską' torbę (więc domyslacie się, jaka kolorystyka). Pranie odlezało całą noc w pralce, bo ani ja ani TŻ nie mieliśmy siły żeby zwlec się i wrzucić do suszary i... dramat
Załatwiłam dwie koszule TŻ'a (w tym jedna nową, a w obu wyglądał tak, że nogi miękły - moje ulubione; sobie załatwiłam ze trzy pary majtek - cholera zawsze piorę ręcznie, a tu leń był i mam za swoje, ukochaną tunikę i dwie białe koszulki). no idiotka totalna
Wpada TŻ i mówię mu, że załatwiłam mu koszule, a on: 'Magic, nie martw sie, to tylko koszule' No ok, siadamy do śniadania, pralka obok stołu w kuchni, TŻ zagląda do środka (wstawiłam pranie drugi raz, w nadziei, że cos zejdzie... nie zejdzie, prawda?) i mówi: 'o, to tę w kratkę też' A ja prawie w ryk Ogarniam dom, siebie i jadę zaraz w miasto zobaczyć, może uda mi się jakąś fajną koszulę znaleźć...

A, i wylałam sok w kuchni - tak się pięknie rozprysł, że całą podłogę zalało
Aż się boje wyciągnąć odkurzacz, żeby nie wybuchł

Jednym słowem, mam nieumyte włosy, zbliża się okres, jeszcze nie poćwiczyłam - bez kija nie podchodź

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------

Napisane przez agaafurm

ja zasuwam i w takich i takich każde buty są cudowne
przede wszystkim radze zacząć od nie szpilek, ale butów na słupku, lub koturnie, bo są bardziej stabilne. I staraj się przede wszystkim stawiać stopę nie od palców, ale od pięty. Nie wywrocisz się. Generalnie praktyka czyni mistrza. Albo najlepiej wystroić się ładnie, w szpileczki i TŻta zaprosić na lekcje chodzenia...niech Cię przytrzymuje

Raz poszłam z TŻ w obcasach (do wybory mam szpilki, platformy, koturny... słupki w sumie też... i z niczym nie daję sobie rady) i skończyło się tak, że 'wisiałam' na TŻ, a z powrotem wracałam z butami w ręce (dobrze, że było lato).
heh, nowy sezon, nowe próby, może w końcu się nauczę

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

morire, słońce, a co ze stażem?
Już zaczęłaś? Jak idzie?

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

Odpaliłam jakiś dziki mix muzyczny (a kto pierwszy? no kto? Alexander) i ruszam do boju o porządek w domu, boską figurę i lepsze samopoczucie

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ----------

suger, malgoskagc widzę Was co słychać?

Odkurzyłam mieszkanie i skończyło się na naderwanym kontakcie

Przetarłam podłogi i tylko raz wylałam wiadro z wodą

Idę poćwiczyć - mam nadzieję, że tu nie zasieję zniszczeń (na wszelki wypadek nie wezmę hantli) - dzisiaj mówcie mi mag-demolka

[elskede]

Mag_a nie martw się to się zdarza najlepszym po prostu masz pechowy dzień, fajnie że TŻ przyjął to ze stoickim spokojem masz skarb w domu
maluszek - dwójka to już nie to samo, co jedno, ojjj będzie hardcore, ale dacie sobie radę

Behind - właśnie różnie z tym internetem bywa, nie każdemu się udaje

Ja i tak mam mnóstwo wątpliwości, nie zawsze miłość zwycięży wszystko, nie oszukujmy się, nie zawsze się udaje, nie zawsze wszystko idzie gładko, ale mam w sobie tę iskierkę nadziei, że jednak mamy szansę, którą głupio zmarnować. Nie jest też Banderasem, ale urzeka mnie sobą, kocham jego dłonie, kocham jego zmarszczki, jego talent, poczucie humoru - łapie migiem wszystkie moje teksty, aluzje, wie, kiedy ironizuję, nie jest jakoś specjalnie do tyłu . Ale kondycją bije mnie na głowę, to jest niezaprzeczalny fakt

[malgoskagc]

Na początku witam wszystki nowe dziewczynki!

Ile wy napisałyście! Znowu dziś nic się nie pouczę tylko będę tu siedzieć i się obijać :P

Napisane przez nataluska175

Malgoskagc, jak sie czujesz kochana? Spojrzenie na chorobe przybralo lekko rozowe zabarwienie?

Pocieszam się ,ale jak nie radzę sobie z niczym sama to mnie to dołuje na maksa Nie umiem sobie poradzić z tym, że jestem inwalida :/

Napisane przez nataluska175

Ja tez naleze do tych "szczesliwych",ktore o szpilkach 10-centymetrowych moga pomarzyc... 175 cm

ja mam 165 i mogę śmigać chociaż nauczyłam się dopiro w tą zimę! :P poprstu kupiłąm kozaki na obcasie i nie miałąm wyjscia bo nie miałam innych butów i musiałam iść normalnie żeby się nie osmieszyć. Później kupiłąm jeszcze wyższe obcasy i jest ok i sobię radzę a wcześniej to był koszmar

Napisane przez MorireAmore

[/COLOR]to tylko ja z naszej " rodziny"taki mały wypierdek jestem heh
z 163 w kapeluszu

To ja dołączam

Napisane przez Aivilo

Ja tam mam niewiele postów ; > ale jestem z siebie dumna, bo dziś dokonałam pierwszej wymianki!

Gratuluję! Widziałam Twój wątek - super robota!

Napisane przez besio

Ja tylko wpadłam przywitać się. Idę się pakować i w drogę do rodziców

Ja też już bym pojechała do domu! Mnie tak wszystko dobija! Za dużo się dzieje i przerasta mnie to, do tego zawalam troche szkole. Jutro mam te 2 egzaminy i nie daję rady. siedze tu nie jestem w stanie sie skupic na nauce :/

Napisane przez mag_a

Faktycznie, z założenia to był wątek dla dziewczyn, których partnerzy są dużo starsi...z 10 lat?
Ale faktycznie, jak któraś z dziewczyn tu wspomniała, nie wyobrażam sobie, zebyśmy nie miały kontaktu, nawet jeżeli coś by się zmieniło z TŻ'ami

Zgadzam się! Ze wszystkim :P

Napisane przez elskede

Ja znów Was przebiję Dziewczęta - mam 180cm wzrostu więc obcasy odpadają siłą rzeczy, a po drugie nawet nie potrafię w nich chodzić, bo będąc nastolatką nie miałam odwagi ich nosić, teraz chodziłabym jak kaczka - a kaczy chód to dla mnie profanacja noszenia szpilek

To prawda! to jest masakra jak ktoś chodzi i wyglada ... tak ze nie da sie patrzec :p przeciez to czuc ze sie dziwnie idzie ..i wyglada :p ja zawsze na sile prostowalam nogi, zeby tak nie isc

Napisane przez agaafurm

j mam nadzieje,ze odbierze mnie z egzaminu ( btw NIC NIE UMIEM )

Powodzenia na egzaminie!
ja mam to samo! ale jak widac wole uzalac sie nad swoim losem i tu siedziec

Napisane przez mag_a

Dziewczyny mam jakąś masakrę - wczoraj, nieprzytomna wstawiłam wieczorem pranie (białe, żeby było weselej) i wplątałam w nie materiałową 'afrykańską' torbę (więc domyslacie się, jaka kolorystyka). Pranie odlezało całą noc w pralce, bo ani ja ani TŻ nie mieliśmy siły żeby zwlec się i wrzucić do suszary i... dramat
Załatwiłam dwie koszule TŻ'a (w tym jedna nową, a w obu wyglądał tak, że nogi miękły - moje ulubione; sobie załatwiłam ze trzy pary majtek - cholera zawsze piorę ręcznie, a tu leń był i mam za swoje, ukochaną tunikę i dwie białe koszulki). no idiotka totalna
Wpada TŻ i mówię mu, że załatwiłam mu koszule, a on: 'Magic, nie martw sie, to tylko koszule' No ok, siadamy do śniadania, pralka obok stołu w kuchni, TŻ zagląda do środka (wstawiłam pranie drugi raz, w nadziei, że cos zejdzie... nie zejdzie, prawda?) i mówi: 'o, to tę w kratkę też' A ja prawie w ryk Ogarniam dom, siebie i jadę zaraz w miasto zobaczyć, może uda mi się jakąś fajną koszulę znaleźć...

A, i wylałam sok w kuchni - tak się pięknie rozprysł, że całą podłogę zalało
Aż się boje wyciągnąć odkurzacz, żeby nie wybuchł

Jednym słowem, mam nieumyte włosy, zbliża się okres, jeszcze nie poćwiczyłam - bez kija nie podchodź[COLOR="Silver"]

To przyszalałaś od rana! ale mi tez juz dzis od rana nie wyszlo! wstalam o 9 (to dla mnie wczesnie :P: ) i pojechalam na uczelnie po wpis, babka miala byc jeszcze przez godzine ale jzu jej nie bylo! ja poczekalam sobie jeszcze ta godzine i stracilam tym samym 2 godziny!
oo i juz jest 13 świetnie!