Dlaczego większość dzieci zaczyna rodzić się nocą? ;)

[Rzabba]

Przy starszej skurcze zaczely sie okolo poludnia, urodzila sie nastepnego dnia o 14.02 ale oczywiscie o spaniu moglam zapomniec przez cala noc
Przy drugiej o 6.30 obudzilo mnie takie ''pyk'' i lekkie szarpniecie w brzuchu po czym zaczal dzwonic budzik malza a ze mnie chlustac wody
mloda urodzila sie o 8.25 jesli dobrze pamietam

[kropka75]

Moi lekarze też twierdzą, że tak ma większość. I znajome pielęgniarki i inna medyczna ekipa również.
A ja się tego właśnie najbardziej boję. Mąż pracuje 24h. Jak się zacznie w nocy i będę sama... spanikuję pewnie ze strachu. Ani auta, ani pomocy, a do szpitala 12km.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Kropka, dzwoń do mnie

[Mysia1234]

cos w tym jest... mi najpierw w nocy odszedł czop... ale poród się nie zaczął... cały dzien łaziłam i nic... Az wkoncu przed 24 zaczeły się skurcze... Tyle ze nie było postępu w porodzie ( po ponad 10 h nadal rozwarcie na 1 cm, tak jak mnie przywiezli) wiec zakonczyło się CC (10:52 mała na świecie) a i nie wspomne ze chciałam miec rybke (termin był na 9.03) a skubana tak się uparła ze wyszła jako baran (21.03)

[Luba]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18304088]Kropka, dzwoń do mnie [/QUOTE]

Jak sie tak będziecie wzajemnie odwozić na porodówkę, to tam będzie dośc wesoło

Widzę, że czekasz na dziewczynkę, powodzenia!

I Radosnych Świąt dla wszystkich!

[olunek]

a mi czop wyszedł na 10 dni przed porodem a jak ti czytam to u was tak krotko przed porodem

[maggie74]

A moja mała wytrzymała tylko żeby Nowy Rok się zaczął. Po 3 w nocy odeszły mi wody, a urodziłam 0 10:25 01.01.2009.

[Seona]

Ja urodziłam o 19:35. Ale skurczy regularnych co 5 minut dostałam o 2 w nocy

[KarmazynowyKamyk]

Ja urodziłam o 3.35 w nocy 24 grudnia 2009
Na KTG nic nie wychodziło i mi położne nie chciały uwierzyć, że mam skurcze, a ja prawie gryzłam ścianę...

[Lenka1000]

Moja akcja porodowa tez zaczeła sie około północy wody odeszły około 3 rano

[kotwilka]

Mój TŻ powiedział, że większość dzieci zaczyna rodzić się nocą.. bo jesteśmy ssakami! odkrywcze prawda? ;-) A chodziło mu o to, że większość ssaków rodzi nocą, bo wtedy jest mniejsze prawdopodobieństwo, że jakiś drapieżnik zauważy dziecko i osłabioną matkę i zeżre je ;-) Jak dla mnie takie ewolucyjne wytłumaczenie ma sens! pozdrawiam k.

[Biejatka]

Dlaczego większość dzieci jest spłodzonych w nocy??
Robimy dzieciątka w nocy to i rodzą się w nocy

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A skąd wiesz, że w nocy większość spłodzona

[shiava]

Ja do szpitala pojechalam o 17, na porodówce wyladowalam o 18, a o 18.15 dziecko juz bylo na swiecie ;-)

[Ineczka33]

Napisane przez Biejatka

Dlaczego większość dzieci jest spłodzonych w nocy??
Robimy dzieciątka w nocy to i rodzą się w nocy

Oj, co za pokrętna teoria Moje nie spłodzone ani w nocy, ani nawet w łóżku

Urodziłam natomiast o 23.10. W łóżku

[Spoora]

Ja urodziłam o 16.30

[choody_pajonk]

mój poród zaczął się o 10 rano, wtedy odeszły wody, a urodziłam o 15:45

[Klarissa]

Napisane przez Biejatka

Dlaczego większość dzieci jest spłodzonych w nocy??
Robimy dzieciątka w nocy to i rodzą się w nocy

To wg tej teorii moje powinno się urodzić w porze obiadowej

[emigrantkaa]

Coś w tym jest. Moja córka urodziła się 00.50, zupełnie tak jak ja
I do tego obie w piątek

[Carya]

Hrhrhr, chyba nawet sporo... jedna moja córka urodziła się 10, druga 17, a ja 27 października
Okazuje się że i my i moi rodzice majstrowaliśmy maluchy mniej więcejw tym samym czasie te zimowe zimne noce...

[michaela]

Mi odeszly wody o 1:30 w nocy a urodzilam o 21:21 .Caly dzien sie meczylam z bolami i az zazdroszcze tym dziewczynom co tak w 15 minut urodzily

[efelineczka]

moje dziecię postanowiło dac znać, że zbliża się spotkanie z mamusią lekkimi skurczami po północy (1.10 -> po wieczorze z okazji Dnia Chłopaka.. dałam małzowi długooczekiwany prezent i chyba wykurzyliśmy dzieciątko ). Dobę pózniej (00:15) był na świecie (zaznaczam, że miałam jakieś tam lekkie skurcze, które przysypiałam, jeszcze poszłam spacerkiem na wizytę kontrolną do lekarza, który kazał mi się zwijać na porodówkę )..

[Camillina]

"...natura tak zrządziła, że u wszystkich zwierząt aktywnych w dzień poród odbywa się w nocy, natomiast zwierzęta aktywne w nocy rodzą dzieci w dzień. Ma to swoje uzasadnienie: podczas fazy spoczynkowej rytmu dobowego matce i dziecku łatwiej jest uporać się z porodem..."

Vitus b. Droscher "Rodzinne gniazdo" ciekawa lekturka o macierzyństwie u ludzi i nie tylko.

Napisane przez Rzabba

Przy starszej skurcze zaczely sie okolo poludnia, urodzila sie nastepnego dnia o 14.02 ale oczywiscie o spaniu moglam zapomniec przez cala noc
Przy drugiej o 6.30 obudzilo mnie takie ''pyk'' i lekkie szarpniecie w brzuchu po czym zaczal dzwonic budzik malza a ze mnie chlustac wody
mloda urodzila sie o 8.25 jesli dobrze pamietam

He to u mnie podobnie. 4:00 "pyk" i odeszły wody, na 12 i pół godziny przed urodzeniem się małej.

[Lady in Blue]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18238282]Ot, nieco tak z przymrużeniem oka wątek

Z którąkolwiek koleżanką/znajomą dzieciatą nie rozmawiam - każda zaczęła rodzić baaaardzo późnym wieczorem (23) lub całkowicie w nocy. Zauważacie taki trend wokół siebie? A może jesteście dowodem na niego lub - wręcz odwrotnie?

Ja ciekawa jestem, o której sama zacznę rodzić... Bo oczywiście na świat zaczęłam się pchać nocą [/QUOTE]

Hihih moja mama urodziła mnie o 6.10 rano Rodziła mnie 6h

[Zaslona]

ja sie urodziłam o 14:45 ale mame zaczeły brac bóle juz ok 5 rano. natomiast ja pierwszy skurcz miałam o 2 w nocy a o 7:08 mała była na swiecie

[ewcia23]

Pytam poniewaz u 90% moich kolezanek skurcze zaczely sie w nocy i tak samo odeszly wody.A jak bylo u was dziewczny? Slyszalam ze podobno w nocy temperatura ciala sie podnosi i wydziela sie jakis hormon i dlatego u wiekszosci z nas porod zaczyna sie w nocy.Jestem 2 dni po terminie i zauwazylam juz z mc temu ze w nocy zaczyna bolec mnie brzuch a w dzien nic.....wiec i moze wszystko zacznie sie w godzinach nocnych....

[Heksa]

U mnie dwie doby przed urodzeniem synka wystepowaly dosc mocne skurcze - zaczynaly sie kolo 20, a konczyly o 4-5 rano. W dzien cisza i spokoj

[Zaslona]

Coś w tym jest. Pierwszy skurcz złapał mnie o 2 w nocy, a o 7 rano urodziłam. U mojej mamy (czworo dzieci) skurcze też się w nocy zaczynały.

[stokrotka_to_ja]

u mnie pierwsze skrucze zaczely sie o polnocy,urodziłam przed 17...

[Farahh]

W pierwszej ciąży skurcze zaczęły się w nocy, cały dzień były, ale nie dokuczały, aż do godziny 19.00 kiedy to rozwarcie osiągnęło jakieś 6 cm, no i urodziłam o 2.50 w nocy..
Przy drugiej ciąży skurcze zaczęły się też w nocy, ale też nie dokuczały do popołudnia, zaczęło boleć konkretnie około 16.15, a o 16.25 urodziłam..