Kłótnia o ślub - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-03-31, 20:46   #31
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: Kłótnia o ślub

No właśnie więc z dziećmi i ich nazwiskami nie będzie problemu i nie będzie żadnej pani "kowalska kwiatkowska nowak żbikowska"
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 20:47   #32
emer
Rozeznanie
 
Avatar emer
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 509
Dot.: Kłótnia o ślub

No i co z tego, że nie planują jeszcze ślubu? Skoro są w miarę poważnym związku i jakaś tam wizja ślubu w bliższej lub dalszej przyszłości jest, to chyba lepiej teraz porozmawiać o wszystkich wątpliwościach niż potem w ostatnim momencie się głowić jak rozwiązać "niespodziewany" problem, np. "myślałam, że posiadanie dzieci jest oczywiste", a facet, jak się okazuje wcale tak nie uważa (Był kiedyś wątek o małżeństwie, w którym ona była wierząca, a on nie, czy tam odwrotnie, i już po ślubie wyszedł problem religijnej edukacji ich przyszłych dzieci - wcześniej jakoś się nie złożyło, żeby porozmawiać o takim "szczególe" )

Co do samego zagadnienia to nie znam się za bardzo na formalnościach w tym względzie, ale jeśli jest taka możliwość, to najlepiej moim zdaniem samej mieć nazwisko dwuczłonowe, a dzieciom dać nazwisko męża, bo dwuczłonowe u dzieci raczej by głupio wyglądało. Facet kochający, bez kompleksów i patriarchalnych zapędów przystanie na to bez problemu. A Ty masz prawo do zachowania swojego nazwiska, jeśli jest Ci bliskie, i nie ma w tym nic dziwnego.
__________________
'Signora, please stop being so sad. If you continue like this, I will be forced to make love to you. And I've never been unfaithful to my wife.'
'Under the Tuscan Sun'
emer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 20:49   #33
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Kłótnia o ślub

Cytat:
Napisane przez muszynianka Pokaż wiadomość
No właśnie więc z dziećmi i ich nazwiskami nie będzie problemu i nie będzie żadnej pani "kowalska kwiatkowska nowak żbikowska"
Żeby potem tylko nie było watków pt: Moja córka ze swojego dwuczłonowego nazwiska wybrała nazwisko ojca. Jestem załamana, czy to znaczy, że ja jestem dla niej mniej ważna? albo czy moje nazwisko jets dla niej mniej ważne? dlaczego? przecież nazwisko to cos tak istotnego w życiu człowieka. odrzuciła moje nazwisko to tak jakby odrzuciła mnie
itd.

__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 20:50   #34
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
Dot.: Kłótnia o ślub

Jestem jedynaczką, gdybym jakimś cudem upadła na mózg i wzięła ślub, a potem - odpukać - miała dzieci przybierając nazwisko męża moje wymarłoby w trymiga (nie mam już żadnej rodziny ze strony ojca o tym nazwisku, ja jestem/będę ostatnia).

W życiu więc nie zgodziłabym się. A na podwójne to już w ogóle. Joanna Pruszcz - Gdańska. Agnieszka Szynka - Kiełbasa. Bzdura.

A gwoli wyjaśnienia, ze 4 nazwiska to za dużo. W krajach latynoskich oraz europejskich hiszpańskojęzycznych ludzie maja po 18 imion i nazwisk i nikogo to nie dziwi.
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 20:53   #35
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: Kłótnia o ślub

Cytat:
Żeby potem tylko nie było watków pt: Moja córka ze swojego dwuczłonowego nazwiska wybrała nazwisko ojca. Jestem załamana, czy to znaczy, że ja jestem dla niej mniej ważna? albo czy moje nazwisko jets dla niej mniej ważne? dlaczego? przecież nazwisko to cos tak istotnego w życiu człowieka. odrzuciła moje nazwisko to tak jakby odrzuciła mnie
itd.
Bez przesady. Wybierze to ładniejsze, albo to które będzie bardziej pasowało do nazwiska jej męża :P
hehe

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------

Cytat:
A gwoli wyjaśnienia, ze 4 nazwiska to za dużo. W krajach latynoskich oraz europejskich hiszpańskojęzycznych ludzie maja po 18 imion i nazwisk i nikogo to nie dziwi.
Taaak, nawet uczyłam się różnych kombinacji jak w kulturach wybiera się nazwiska, jak idzie ten szyk i od kogo się bierze i takie tam. Skomplikowana sprawa
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 20:54   #36
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Kłótnia o ślub

Cytat:
Napisane przez muszynianka Pokaż wiadomość
Bez przesady. Wybierze to ładniejsze, albo to które będzie bardziej pasowało do nazwiska jej męża :P
hehe
I w tym momencie to nazwisko już przestanie być aż takie ważne? Już będzie mogła wybrać i nikogo to nie obejdzie które wybierze?
No. Trudno uwierzyć.

Ale serio, róbcie sobie co chcecie, bo dla mnie kwestia nazwiska jest nieistotna.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 20:56   #37
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: Kłótnia o ślub

Cytat:
I w tym momencie to nazwisko już przestanie być aż takie ważne? Już będzie mogła wybrać i nikogo to nie obejdzie które wybierze?
No. Trudno uwierzyć.

Ale serio, róbcie sobie co chcecie, bo dla mnie kwestia nazwiska jest nieistotna.
Co zrobi moja córka, to jej sprawa. A może równie dobrze przyjmie nazwisko męża? Dla niej to nie musi być wcale istotna sprawa. Zrobi co sobie będzie chciała. Weźmie męża, rzuci monetą, wylosuje, dobierze ładnie brzmiące. Nie odpowiadam za czyny całego świata
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 21:00   #38
Newday5
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 133
Dot.: Kłótnia o ślub

Muszynianka - dlaczego dla niego wazne jest abys przyjęła jego nazwisko? Jak argumentuje swój wymóg?
Newday5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 21:01   #39
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: Kłótnia o ślub

Cytat:
Napisane przez Newday5 Pokaż wiadomość
Muszynianka - dlaczego dla niego wazne jest abys przyjęła jego nazwisko? Jak argumentuje swój wymóg?
to wygląda mniej więcej tak
-czemu mam wziąć twoje a ty mojego nie?
-bo tak robią wszyscy.
-nie jestem wszyscy i nie mam na imię każdy
-twoja mama tak zrobiła
-tak, ale jestem odrębną jednostką i myślę za siebie
-ja również ale nie jestem pantoflarzem

muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 21:08   #40
ZAQOCHANA
Rozeznanie
 
Avatar ZAQOCHANA
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań pełen doznań ;)
Wiadomości: 816
GG do ZAQOCHANA
Dot.: Kłótnia o ślub

Cytat:
Napisane przez muszynianka Pokaż wiadomość
Jezu. Jesteśmy razem trzy lata. Akurat nadszedł taki moment że gadamy o tym jak wyobrażamy sobie wspólną przyszłość. I taki temat się nawinął, czytać nie potraficie? Napisałam że rzuciłam tematem bo akurat gadałam o tym tego dnia z koleżankami. Nie rozumiem po cóż te ataki?

A no potrafimy czytac, i to nawet o takich malo istotnych sprawach..



Cytat:
Napisane przez muszynianka Pokaż wiadomość
Po jakiego grzyba te docinki? Może ma... ale co w związku z tym?
Czy dla mnie nazwisko nie może być ważne?

Jezu oczekiwałam krztyny zrozumienia.

Co tak Jezusami rzucasz ciagle?


[QUOTE=muszynianka;1827153 3]Przecież napisałam: "on może tego wymagać, ja nie. ale ok, skoro ja nie chcę jego to i on nie musi chcieć mojego".
A z jakiej racji ja mam mieć jego?

Moze dlatego, ze od zawsze conajmniej 98% wychodzacych za maz kobiet nie robilo z igly widel? Taka juz kolej rzeczy ,gdy za maz sie wychodzi. Jesli Twoje nazwisko prerentuje jakas firme lub spolke i jest znane, wtedy owszem, miejze sobie dwa . Nagle pudza sie w Tobie jakies feministyczne pobudki? W zasadzie , kazdy robi co chce , ale jak ja bede z maz wychodzic to z duma przyjme zapewne nazwisko meza. I nie dlatego zeby bylo na jego!! Tylko dlatego ,ze tak to juz jest w Polsce i nie wiem w czym problem? Swoja droga moze wy rozwazycie opcje bez Slubu ,skoro juz w takiej drobnostce do kompromisu drogi nie znajdujecie?
__________________

"A bad woman is the sort of woman a man never gets tired of "...


"Lubie ta aurę ciemności, która go otacza. Lubie jego twarz, smutne oczy. Jest dziwnie ponury, niczym noc bez gwiazd".

Edytowane przez ZAQOCHANA
Czas edycji: 2010-03-31 o 21:46
ZAQOCHANA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 21:12   #41
crescent
Zakorzenienie
 
Avatar crescent
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5 931
Dot.: Kłótnia o ślub

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Hmm, załózmy że ty Karwowska, on Kwiatkowski.
Wasze dzieci: Anna Karwowska-Kwiatkowska a jej kiedys tam mąż: Tomek Wiśniewski-Kołodziej.
I ch dziecko czworga nazwisk (no bo nie można tracić tożsamości) Jessica Karwowska-Kwiatkowska-Wiśniewska-Kołodziej.
Aż strach pomyśleć ilu nazwisk jej dziecko będzie itd.
pomyslalam to samo...

no ale niewazne.

ja nie mialabym zadnego problemu z przejeciem nazwiska mojego TŻ, jest to wg mnie jakas tradycja i podoba mi sie ona- wychodze za maz- stajemy sie rodzina- nazywamy sie tak samo- a ze nazwiskiem meza a nie moim? no coz to mezczyzna byl kiedys / jest nadal glowa rodziny i stad taka oto tradycja pozostala, ja uwazam ja za tradycje do przyjecia i nie bede sie przed tym wzbraniala, a nawet do glowy by mi nie przyszlo zostawac przy swoim...sytuacja: dzien dobry. kowalska i nowak, malzenstwo...tez dzieci...jakie nazwisko? laczone? jednego? kto wybierze za nie? potem mama inne nazwisko, tata inne nazwisko...jak dla mnie zbyt pomieszane...jak ktos sie decyduje na malzenstwo, decyduje sie na "wejscie do rodziny", nie ma po co dyskutowac dlaczego tak jest, a jak sie nie chche zmieniac nazwiska nie zawierac malzenstwa i po sprawie...

przepraszam jak kogos uraze ale kojarzy mi sie to tylko z jakims wyzwolonym ruchem feministycznym ;/
__________________

Edytowane przez crescent
Czas edycji: 2010-03-31 o 21:15 Powód: lit
crescent jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 21:14   #42
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: Kłótnia o ślub

Cytat:
Moze dlatego, ze od zawsze conajmniej 98% wychadzacych za maz kobiet nie robilo z igly widel? Taka juz kolej rzeczy ,gdy za maz sie wychodzi. Jesli Twoje nazwisko prerentuje jakas firme lub spolke i jest znane, wtedy owszem, miejze sobie dwa . Nagle pudza sie w Tobie jakies feministyczne pobudki? W zasadzie , kazdy robi co chce , ale jak ja bede z maz wychodzic to z duma przyjme zapewne nazwisko meza. I nie dlatego zeby bylo na jego!! Tylko dlatego ,ze tak to juz jest w Polsce i nie wiem w czym problem? Swoja droga moze wy rozwazycie opcje bez Slubu ,skoro juz w takiej drobnostce do kompromisu drogi nie znajdujecie?
I kto tu jest nietolerancyjny. To ty skaczesz po mnie jak dzikusek bo mam inne zdanie niż ty
Jak widać znajdują się tutaj bardziej wyrozumiałe dziewczyny i takie dla których nazwisko jest ważne.
I o co ci chodzi z feministycznymi pobudkami? Płeć nie ma znaczenia, każdy człowiek czy mężczyzna czy kobieta mają równe prawa do swojego nazwiska. Nie ma w tym nic feministycznego. Kobiety robią tak a nie inaczej bo nie przywiązują do tego żadnej wagi, nie zależy im i problemu nie robią. Mi zależy i ma prawo zależeć.
edit: i zauważ że ja chcę iść na kompromis i mieć dla nas obojga nazwiska łączone. on nie. uważam że jesteś niesprawiedliwa w swojej ocenie

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

Cytat:
jak ktos sie decyduje na malzenstwo, decyduje sie na "wejscie do rodziny", nie ma po co dyskutowac dlaczego tak jest, a jak sie nie chche zmieniac nazwiska nie zawierac malzenstwa i po sprawie...
tak jest tylko w Polsce

Edytowane przez muszynianka
Czas edycji: 2010-03-31 o 21:16
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 21:17   #43
Newday5
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 133
Dot.: Kłótnia o ślub

Acha - to wydaje mi się, że jemu nie chodzi do końca o to nazwisko tylko o sam sposób w jaki ta rozmowa się potoczyła. Może lepiej jakbyś mu nie oznajmiała swoich decyzji dotyczacych Was oboje, tylko uzgadniala razem z nim i tak podczas pierwszej rozmowy na ten temat - zasygnalizowała, że jest to dla Ciebie ważna kwestia, żeby to sobie przez jakiś czas przetrawił, a podczas następnej rozmowy zapytała czy ma coś przeciwko. I tak małymi kroczkami - jednocześnie dając wyrażnie do zrozumienia, że nie jest to żaden zamach na jego niepodległość. Rozumiesz?
On chyba się czuje za bardzo zdominowany, mało ważny. Mówi nawet o tym, że nie chce spaść do pozycji pantoflarza. Zwróć na to uwagę
Newday5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 21:19   #44
crescent
Zakorzenienie
 
Avatar crescent
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5 931
Dot.: Kłótnia o ślub

Cytat:
Napisane przez muszynianka Pokaż wiadomość

tak jest tylko w Polsce
a ja urodzilam sie i zyje w Polsce i chce miec nazwisko meza


edit: poza tym panienskie zawsze Ci pozostanie
__________________

Edytowane przez crescent
Czas edycji: 2010-03-31 o 21:20
crescent jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 21:21   #45
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: Kłótnia o ślub

Cytat:
Napisane przez Newday5 Pokaż wiadomość
Acha - to wydaje mi się, że jemu nie chodzi do końca o to nazwisko tylko o sam sposób w jaki ta rozmowa się potoczyła. Może lepiej jakbyś mu nie oznajmiała swoich decyzji dotyczacych Was oboje, tylko uzgadniala razem z nim i tak podczas pierwszej rozmowy na ten temat - zasygnalizowała, że jest to dla Ciebie ważna kwestia, żeby to sobie przez jakiś czas przetrawił, a podczas następnej rozmowy zapytała czy ma coś przeciwko. I tak małymi kroczkami - jednocześnie dając wyrażnie do zrozumienia, że nie jest to żaden zamach na jego niepodległość. Rozumiesz?
On chyba się czuje za bardzo zdominowany, mało ważny. Mówi nawet o tym, że nie chce spaść do pozycji pantoflarza. Zwróć na to uwagę

Hmmm właściwie to ja też się czuję zdominowana tym jego "masz wziąć moje... bo... bo tak każdy robi"... A on boi się śmiechu jego rodziny (mniej tolerancyjnej i mniej otwartej ) Model jego rodziny to nie jest niestety model jaki jest w moim domu i nie jest to coś co chciałabym przenieść do siebie. Nie będę tego opisywać bo zrobi się offtop, ale niech wam wystarczy stwierdzenie że to ludzi o dość ... zamkniętym umyśle. I potem będzie gadanie że jego nazwisko nie przetrwa i takie tam (ta, a bo moje to już może sobie zginąć )

Hmmm no masz rację, że podjęłam decyzję trochę za nas oboje, ale on w ramach "odparcia" moich argumentów zrobił to samo.

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

Cytat:
edit: poza tym panienskie zawsze Ci pozostanie
hmmm też prawda. ale nie można go chyba używać znaczy się nie jest "równie ważne" co to przyjęte przy ślubie (??)
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 21:22   #46
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Kłótnia o ślub

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
Jestem jedynaczką, gdybym jakimś cudem upadła na mózg i wzięła ślub, a potem - odpukać - miała dzieci przybierając nazwisko męża moje wymarłoby w trymiga (nie mam już żadnej rodziny ze strony ojca o tym nazwisku, ja jestem/będę ostatnia).
Też tak mam, ale ja akurat nie przepadam za swoim nazwiskiem, więc jeśli mi odbije i wyjdę za męża to albo przyjmę jego, albo, jeśli mnie sentyment ruszy, machnę sobie dwa.

Swoją drogą ciekawie będzie wyglądało u mnie z dwuczłonowym nazwiskiem, mam dwa imiona, jedno krótkie, drugie długie, nazwisko mam krótkie...trza szukać męża z długim nazwiskiem
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 21:24   #47
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: Kłótnia o ślub

Cytat:
Swoją drogą ciekawie będzie wyglądało u mnie z dwuczłonowym nazwiskiem, mam dwa imiona, jedno krótkie, drugie długie, nazwisko mam krótkie...trza szukać męża z długim nazwiskiem
A ja jestem zauroczona moim dwuczłonowym nazwiskiem
Brzmi to jakoś ładniej niż w pojedynkę.
Ostatecznie możemy oboje zmienić nazwisko na jakieś trzecie :P zrobić z dwóch jedno np z kowalskiej i nowaka - kowaka
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 21:26   #48
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Kłótnia o ślub

Cytat:
Napisane przez muszynianka Pokaż wiadomość
W skrócie:
Oznajmiłam mojemu facetowi (nie, nie planujemy ślubu jeszcze ) że nie mam zamiaru przyjmować jego nazwiska na ślubie. Powiedziałam że możemy mieć łączone (razem) albo każde zostaje przy swoich a dzieci mają łączone. On się oburzył, stwierdził że jestem despotyczna bo wszystko musi być po mojej myśli (jednocześnie każe mi przyjąć jego nazwisko, żeby było po jego myśli - cóż za hipokryzja). Nie ma mowy żebym przyjęła nazwisko jego. Bo? Bo uważam że rodzina to jedność, firma - jeżeli zakłada ją dwójka ludzi, to nazywają ją wspólnie a nie nazwiskiem jednego. Moje nazwisko jest dla mnie ważne, to część mojej tożsamości. Nie chcę tego stracić. On jest oburzony moją propozycją. Nie zakładałam żeby przyjął moje nazwisko (ach, no chyba w snach - aż tyle wymagam. on może tego wymagać, ja nie. ale ok, skoro ja nie chcę jego to i on nie musi chcieć mojego) ale żeby chociaż zgodził się na łączone dla nas oboje. Skoro on nie chce łączonego to czemu ja mam chcieć? Rozmowa była luźna, tak po prostu rzuciłam tematem na który gadałam dzisiaj z koleżankami.
Co o tym myślicie? Jakie ważne jest to dla was? Cóż mam zrobić?
Czemu to ja mam się ugiąć skoro on paluszkiem nie chce w tej kwestii kiwnąć i iść na najmniejsze ustępstwo?
Czemu w XXI wieku w Polsce to nadaj jest uraz dla godności mężczyzny?
Dokładnie tak samo jak ty myślałam parę lat temu przed moim ślubem. Dzięki mojemu uporowi tż ustąpił i pozwolił mi skomplikować sobie życie wedle mojego życzenia - mam teraz długie imię, drugie imię urzędowe, którym muszę się posługiwać i dwa łączone długaśne nazwiska, oba przekręcane we wszelkich możliwych instytucjach na wiele różnych sposobów . Moich imion i nazwisk wystarczyło by dla 4 różnych osób i każda miała by swój niepowtarzalny zestaw

Marzę o jednym nazwisku i zastanawiam się czy nie złożyć podania o zmianę - żal mi tylko dokumentów typu dowód, nowy paszport (który zrobiłam w ubiegłym roku) itd. oraz wynikających z tego komplikacji. Zastanawiam się czy nie zaczekać aż się będzie kończyć ich ważność i wtedy zmienić.

To normalne, że przed ślubem jesteśmy przywiązane do swojego nazwiska - nazywamy się tak przecież całe życie, od urodzenia. Ale z czasem to na prawdę przestaje mieć znaczenie. Oczywiście zrobisz jak chcesz, ale ja żałuję swojego głupiego uporu A częścią mojej rodziny będę zawsze - niezależnie od tego czy jako Kowalska czy Iksińska.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki

Edytowane przez Klarissa
Czas edycji: 2010-03-31 o 21:28
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 21:29   #49
crescent
Zakorzenienie
 
Avatar crescent
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5 931
Dot.: Kłótnia o ślub

ja rozumiem branie nazwiska meza jako drugi czlon, ale tylko przez zone i jezeli jej rezygnacja z wlasnego moze przeszkodzic w karierze ( o czym juz zreszta bylo) i nie zmuszanie do podwojnego nazwiska dzieci...
__________________
crescent jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 21:36   #50
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: Kłótnia o ślub

Cytat:
Napisane przez crescent Pokaż wiadomość
ja rozumiem branie nazwiska meza jako drugi czlon, ale tylko przez zone i jezeli jej rezygnacja z wlasnego moze przeszkodzic w karierze ( o czym juz zreszta bylo) i nie zmuszanie do podwojnego nazwiska dzieci...
ale co to za zmuszanie?:P dzieci z reguły nie pyta sie o zdanie, sporo osób ma w zwyczaju chrzcić dzieci również mając w nosie ich zdanie.
nie spodoba się dziecku które będzie w miarę rozumne, powie "mama nie życzę sobie dwóch nazwisk" to pójdziemy do urzędu załatwić sprawę.
cóż to za mus? dzieci też są wspólne i nie rozumiem czemu miałyby być bardziej "mojsze" niż męża, albo bardziej "jegojsze" niż "mojsze"
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 21:37   #51
ZAQOCHANA
Rozeznanie
 
Avatar ZAQOCHANA
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań pełen doznań ;)
Wiadomości: 816
GG do ZAQOCHANA
Dot.: Kłótnia o ślub

[QUOTE=muszynianka;1827247 8]I kto tu jest nietolerancyjny. To ty skaczesz po mnie jak dzikusek bo mam inne zdanie niż ty
Jak widać znajdują się tutaj bardziej wyrozumiałe dziewczyny i takie dla których nazwisko jest ważne.
I o co ci chodzi z feministycznymi pobudkami? Płeć nie ma znaczenia, każdy człowiek czy mężczyzna czy kobieta mają równe prawa do swojego nazwiska. Nie ma w tym nic feministycznego. Kobiety robią tak a nie inaczej bo nie przywiązują do tego żadnej wagi, nie zależy im i problemu nie robią. Mi zależy i ma prawo zależeć.
edit: i zauważ że ja chcę iść na kompromis i mieć dla nas obojga nazwiska łączone. on nie. uważam że jesteś niesprawiedliwa w swoje


Moje nazwisko jest dla mnie malo wazne, bo nie ukazuje jaka jestem. NIc o mnie nie mowi. I zdaje sobie sprawe , ze tak samo bedzie jak bede miala nazwisko meza. W sumie niewiele zmieni, prawda? Ahhhhh zmieni jedno. Bedzie wiadomo ,ze jestem zona tego czlowieka, za ktorego wyszlam. Tyle tylko sie zmieni. Dla mnie az tyle. Musze powiedziec ,ze moj Tz juz dawno sie mnie spytal, czy wezme jego nazwisko , co wydalo mi sie bardzo dziwnym pytanie, Odpowiedzialam ,ze to naturalne i ,ze bede dumna biorac je. Wyjasnil mi wtedy ,ze jego ex oswiadczyla mu ,ze jego nazwiska nie wezmie bo sie wstydzi Glebszych pobudek ta plytka osobka nie mogla miec.Wstydzila sie i szczycila sie wlasnym - obcego pochodzenia. Zreszta dzis widac wiele osob do slubu podchodzi bardziej niz do glosowania na prezydenta niz z sercem. Przykre to.
__________________

"A bad woman is the sort of woman a man never gets tired of "...


"Lubie ta aurę ciemności, która go otacza. Lubie jego twarz, smutne oczy. Jest dziwnie ponury, niczym noc bez gwiazd".

Edytowane przez ZAQOCHANA
Czas edycji: 2010-03-31 o 21:40
ZAQOCHANA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 21:39   #52
baskinka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 132
Dot.: Kłótnia o ślub

o, a ja znam przypadek, że mąż przyjął nazwisko żony, nie pozostawiając swojego

no, ale gość nazywał się Oprych...

sama miałam dwa nazwiska - i długie imię na dodatek - męcząca sprawa

sądzę, że wychodząc drugi raz za mąż przyjmę nazwisko męża - mnie to aktualnie lata, a Jak Tobie tak zależy miej dwa - swoje i jego
__________________


śliczne torebki z rabatem
użyj kodu 6be2a50b i kup torebkę 5% taniej




baskinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 21:41   #53
marta1210
mj
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 118
Dot.: Kłótnia o ślub

Cytat:
Napisane przez muszynianka Pokaż wiadomość
edit: i zauważ że ja chcę iść na kompromis i mieć dla nas obojga nazwiska łączone. on nie. uważam że jesteś niesprawiedliwa w swojej ocenie

Ale czemu Ty nie chcesz zrobić tak, że będziesz miała dwuczłonowe nazwisko czyli zostawisz swoje i weźmiesz jego, a on pozostanie przy swoim??..

Gdyż tak jak mogę zrozumieć Twoje przywiązanie do swojego nazwiska i chęci by ono pozostało z Tobą, bo jak sama napisałaś to jest Twoja tożsamość, i super pięknie... ale po jakiego grzyba Ty chcesz zmusić Tż-ta do przyjęcia Twojego?

Zauważ, że poza faktem iż w Polsce jak już ktoś napisał jakieś 98% kobiet przyjmuje nazwisko męża, to nie możesz połączyć tego z chęcią pozostawienia swojego?....

Bo jak dla mnie to Ty szukasz już problemu... Gdyż utożsamianie się ze swoim nazwiskiem, a zmuszenie by i dwuczłonowe nazwisko przyjął partner jest całkiem czymś innym:/....
On przecież się nie utożsamia z Twoim, a niestety z racji że jest facetem i mieszka w tym kraju gdzie panuje taka a nie inna praktyka < z reszta jak z wieluuu innych krajach>, to wygląda na to, że własnie ten i jedynie ten fakt Cie boli:/

Bo kłótni by nie było gdybyś powiedziała, przyjmę Twoje ale i pozostawie swoje nazwisko, tylko kłótnia jest o to, że Ty żądasz by i on zrobił to samo w drugą stronę.. tylko po co?.... TYLKO PO TO... by wyjść na swoje? bo innego powodu nie widzę.
Takie gadanie typu " jak on nie chce, to czemu ja niby nie mogę nie chcieć"... jest bez sensu... są niektóre takie aspekty w życiu gdzie kobieta kieruje się zwyczajem, a jak wyżej pisałam zwyczajem w tym kraju jest przyjęcie nazwiska męża.
__________________
.
marta1210 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 21:42   #54
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Kłótnia o ślub

Cytat:
Napisane przez muszynianka Pokaż wiadomość
cóż to za mus? dzieci też są wspólne i nie rozumiem czemu miałyby być bardziej "mojsze" niż męża, albo bardziej "jegojsze" niż "mojsze"
Wiesz, o ile przywiązanie do własnego dziecka rozumiem, to nie mogę ogarnąć jak nadanie dziecku nazwiska jednego z rodziców można pojmować jako manifest "własności" dziecka...

Ok, ja mogę mieć ważny powód dla którego chcę zostawić swoje nazwisko...ale co ma do tego dziecko?

Idąc Twoim tokiem myślenia, jak dziecko kiedyś stwierdzi, że mu się nazwisko tatusia nie podoba i woli mamusi czy też dwuczłonowe, to pójdziecie do urzędu i załatwicie, nie?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 21:43   #55
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: Kłótnia o ślub

Cytat:
Moje nazwisko jest dla mnie malo wazne, bo nie ukazuje jaka jestem. NIc o mnie nie mowi.

To dla ciebie.
Ja jestem pani XXX YYY urodzona xx.xx.xxxx i jestem polką. I to jest moja tożsamość. Zmiana tego YYY na UUU to będzie znacząca zmiana w moim życiu. Imię mam takie a nie inne.
A jeśli byłaby tradycja golenia głów, też byś to zrobiła bo wszystkie nowe żony tak robią? No proszę się.
Tak jestem dumna ze swojego nazwiska, nie dlatego że ładnie brzmi. Mam nieco głębsze powody. Powiedzmy że na łożu śmierci mój tata ubolewał że nazwisko zginie, bo jestem jego jedynym dzieckiem a on sam ma tylko siostry. Takie wyjaśnienie ci pasuje?
Może mam na nazwisko "Sendlerowa" (?) Nie wiem cóż cie interesują moje powody.

Cytat:
Bedzie wiadomo ,ze jestem zona tego czlowieka, za ktorego wyszlam.

Ja nie będę JEGO. Będziemy JEDNOŚCIĄ, my nie on, nie jego, nie moje. Trochę przedmiotowo do tego podchodzisz. Małżeństwo to nie jest zaadoptowanie kobiety i wzięcie jej pod swoje ramiona, przekazanie jej za wielbłąda.
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 21:43   #56
MyszkaMini
Raczkowanie
 
Avatar MyszkaMini
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 358
Dot.: Kłótnia o ślub

Eee, moja mama też tak mówiła, ma więc dwuczłonowe a teraz gdzie się da używa tylko ostatniego. Jako, że jestem leniwa nie wyobrażam sobie mieć nazwisko dwuczłonowe, już teraz imię i nazwisko zwykle nie mieści mi się rubrykach
__________________

MyszkaMini jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 21:44   #57
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Kłótnia o ślub

Cytat:
Napisane przez marta1210 Pokaż wiadomość
Ale czemu Ty nie chcesz zrobić tak, że będziesz miała dwuczłonowe nazwisko czyli zostawisz swoje i weźmiesz jego, a on pozostanie przy swoim??..

Gdyż tak jak mogę zrozumieć Twoje przywiązanie do swojego nazwiska i chęci by ono pozostało z Tobą, bo jak sama napisałaś to jest Twoja tożsamość, i super pięknie... ale po jakiego grzyba Ty chcesz zmusić Tż-ta do przyjęcia Twojego?
No też tego nie ogarniam. Taki bunt przeciwko panującym zwyczajom...no dobra, ale po co? Po co sobie tak życie utrudniać?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-03-31, 21:49   #58
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: Kłótnia o ślub

Cytat:
Ale czemu Ty nie chcesz zrobić tak, że będziesz miała dwuczłonowe nazwisko czyli zostawisz swoje i weźmiesz jego, a on pozostanie przy swoim??..
A czemu on nie może przyjąć mojego? Zależy mi na tym.

Cytat:
ale po jakiego grzyba Ty chcesz zmusić Tż-ta do przyjęcia Twojego?
ale po jakiego grzyba ty mnie chcesz namówić do przyjęcia nazwiska tżta?

Cytat:
Takie gadanie typu " jak on nie chce, to czemu ja niby nie mogę nie chcieć"... jest bez sensu... są niektóre takie aspekty w życiu gdzie kobieta kieruje się zwyczajem, a jak wyżej pisałam zwyczajem w tym kraju jest przyjęcie nazwiska męża.
Co za bzdura. W Somalii tradycją jest obrzezanie kobiet, pozdrawiam. Jest dwudziesty pierwszy wiek, Europa, pytam o coś co w innych krajach jest jasne oczywiste i nie jest ujmą.

Cytat:
Wiesz, o ile przywiązanie do własnego dziecka rozumiem, to nie mogę ogarnąć jak nadanie dziecku nazwiska jednego z rodziców można pojmować jako manifest "własności" dziecka...
Ale jeśli oboje rodziców wezmą dwuczłonowe nazwisko bo zależy im na przetrwaniu któregoś z nazwisk, to czemu nie nazwać dziecka tak jak ich?
Bez przesady, to nie jest jakaś okropna krzywda dla dziecka. Krzywdzą jest nazwać dziecko Florentyna albo Eustachy a nie "Żmich-Ignatowska"

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------

Cytat:
No też tego nie ogarniam. Taki bunt przeciwko panującym zwyczajom...no dobra, ale po co? Po co sobie tak życie utrudniać?
_-_

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

Dobrze, w każdym bądź razie dziękuję tym które mi dały do myślenia czyli między innymi (Klarissa i komfort w życiu codziennym z dwuczłonowym nazwiskiem) problem z córką i jej ślubem ( Luba ) i dziękuję Newday5. Reszta która po mnie poskakała, niech sobie daruje swoje ograniczone przemyślenia na temat mężczyzny jako władcy i kobiety należącej do niego.
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 21:52   #59
Sinobroda
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 403
Dot.: Kłótnia o ślub

Ja także "machnę dwa". I będę się upierać, żeby dzieci też miały dwa. A wszystkim osobom, które uważają, że autorka tematu robi z igły widły szczerze się dziwię, bo takie postawy umacniają tylko patriarchalną strukturę naszego, i tak już dość skostniałego społeczeństwa. Dzięki nim żyjemy w świecie, w którym partnerstwo oznacza, ze kobieta jest całodobową niańką i kucharką, a mężczyzna zapewnia jej utrzymanie "zarabiając na życie", zaś o naszym prawie do aborcji i antykoncepcji decydują mężczyźni.
Zresztą, każdy niech sobie ze swoim nazwiskiem robi co tam chce, ale muszę przyznać, że nieco zbulwersował mnie fakt, że krytykujecie dziewczynę tylko dlatego, że śmiała sprzeciwić się "tradycji". Pozdrawiam.

Edytowane przez Sinobroda
Czas edycji: 2010-03-31 o 21:56 Powód: literówki
Sinobroda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 21:53   #60
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: Kłótnia o ślub

I tobie też dziękuję za zrozumienie.
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:02.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.