Jak udoskonalić dietę i ćwiczenia?

[cerveza]

Napisane przez Paula_M

Kurczę, faktycznie, moje dzisiejsze posiłki zawierają tylko połowę tego, czego powinien zostać zaopatrzony organizm Przepraszam, tutaj mój duży błąd, dopiero teraz to zauważyłam - jak już to wypisałaś Niedługo pójdę po jakieś warzywo albo zrobię sobie surówkę, grrrr...
Chciałam Cię jeszcze zapytać o kwestię metabolizmu, uważasz że po +/- jakim czasie zacznie się on 'buntować'?

To zależy od organizmu, ale zazwyczaj mechanizm jest taki, że on poczuje, że dostaje za mało to zaczyna robić "zapasy" i magazynować co tylko się da. Dlatego często osoby odchudzające się na początku lecą z wagi, później nie zmieniając jadłospisu nagle jest zastój. Nie warto więc zaczynać od bardzo małej ilości kalorii, bo później nie masz z czego uciąć. Poleca się zaczynać od wyższego pułapu, np 1800 kcal i dużo ćwiczyć. Po jakimś czasie waga staje to ucinasz do 1600, pozniej 1400 i 1200 przykładowo. Jak kończysz się odchudzać to co tydzień dodajesz 100 kalorii, żeby nie było jojo.

Ale są metody na pobudzenie metabolizmu, takie jak jedzenie 5 mniejszych posiłków (Ty uważasz, że 3 to ok, ale jednak 3 posiłki prędzej metabolizm zwolnią niż przyspieszą). Kolejne to białko w każdym posiłku, jedzenie śniadania w ciągu godziny od przebudzenia, zielona herbata, ćwiczenia siłowe i aerobowe na przemian z hiit (bo nic tak nie spowalnia metabolizmu jak same aeroby!).

[Paula_M]

Napisane przez cerveza

To zależy od organizmu, ale zazwyczaj mechanizm jest taki, że on poczuje, że dostaje za mało to zaczyna robić "zapasy" i magazynować co tylko się da. Dlatego często osoby odchudzające się na początku lecą z wagi, później nie zmieniając jadłospisu nagle jest zastój. Nie warto więc zaczynać od bardzo małej ilości kalorii, bo później nie masz z czego uciąć. Poleca się zaczynać od wyższego pułapu, np 1800 kcal i dużo ćwiczyć. Po jakimś czasie waga staje to ucinasz do 1600, pozniej 1400 i 1200 przykładowo. Jak kończysz się odchudzać to co tydzień dodajesz 100 kalorii, żeby nie było jojo.

Ale są metody na pobudzenie metabolizmu, takie jak jedzenie 5 mniejszych posiłków (Ty uważasz, że 3 to ok, ale jednak 3 posiłki prędzej metabolizm zwolnią niż przyspieszą). Kolejne to białko w każdym posiłku, jedzenie śniadania w ciągu godziny od przebudzenia, zielona herbata, ćwiczenia siłowe i aerobowe na przemian z hiit (bo nic tak nie spowalnia metabolizmu jak same aeroby!).

Dziękuję za odpowiedź
Mhmmm, ogólnie to mój organizm nie miał nagłego przestawienia się na mniejszą ilość kalorii. Wyglądało to podobnie jak napisałaś, a zmieniłam styl odżywiania 01. stycznia więc trochę czasu upłynęło.
Możesz jeszcze powiedzieć jak to jest ze spowalnianiem metabolizmu poprzez same ćwiczenia aerobowe? Bo ostatnio powoli zaczynam wprowadzać je do swojego stylu życia (wcześniej nie mogłam przez długotrwałą kontuzję, która w pewnym stopniu dalej sie utrzymuje) i ćwiczenia z obciążeniem nie są mi polecane, ewentualnie an dolne partie ciała.

[cerveza]

Napisane przez Paula_M

Dziękuję za odpowiedź
Mhmmm, ogólnie to mój organizm nie miał nagłego przestawienia się na mniejszą ilość kalorii. Wyglądało to podobnie jak napisałaś, a zmieniłam styl odżywiania 01. stycznia więc trochę czasu upłynęło.
Możesz jeszcze powiedzieć jak to jest ze spowalnianiem metabolizmu poprzez same ćwiczenia aerobowe? Bo ostatnio powoli zaczynam wprowadzać je do swojego stylu życia (wcześniej nie mogłam przez długotrwałą kontuzję, która w pewnym stopniu dalej sie utrzymuje) i ćwiczenia z obciążeniem nie są mi polecane, ewentualnie an dolne partie ciała.

Do aerobowych organizm się szybko przyzwyczaja, jeśli są robione w tym samym tempie i tyle samo czasu. Jeśli codziennie będziesz jeździła np. 30 min na rowerku, to po jakimś czasie może nie być efektów. Jeśli nie możesz robić ćwiczeń siłowych, to polecam interwały, czyli raz szybciej raz wolniej. Ja np. ćwiczę HIIT, ktore polega na tym, że przez krótki odcinek czasu ćwiczę na 100% możliwości, a przez dłuższy na 60%. Póki co robię 10 sekund na 100% i 40 sekund na 60%, później trzeba stopniowo zwiększać czas pierwszego i zmniejszać drugiego http://www.sfd.pl/Trening_Interwa%C5..._-t268582.html

Ale HIIT jest naprawdę bardzo wyczerpujący, więc nie polecam jeśli miałaś przerwę w ćwiczeniach, dopiero jak poćwiczysz aeroby przez jakiś czas to możesz o tym pomyśleć.
Póki co zacznij aeroby tyle ile możesz a co tydzień dodawaj trochę minut i możesz sobie na przemian robić szybciej-wolniej, ale nie aż tak ostro.

[Paula_M]

Napisane przez cerveza

Do aerobowych organizm się szybko przyzwyczaja, jeśli są robione w tym samym tempie i tyle samo czasu. Jeśli codziennie będziesz jeździła np. 30 min na rowerku, to po jakimś czasie może nie być efektów. Jeśli nie możesz robić ćwiczeń siłowych, to polecam interwały, czyli raz szybciej raz wolniej. Ja np. ćwiczę HIIT, ktore polega na tym, że przez krótki odcinek czasu ćwiczę na 100% możliwości, a przez dłuższy na 60%. Póki co robię 10 sekund na 100% i 40 sekund na 60%, później trzeba stopniowo zwiększać czas pierwszego i zmniejszać drugiego http://www.sfd.pl/Trening_Interwa%C5..._-t268582.html

Ale HIIT jest naprawdę bardzo wyczerpujący, więc nie polecam jeśli miałaś przerwę w ćwiczeniach, dopiero jak poćwiczysz aeroby przez jakiś czas to możesz o tym pomyśleć.
Póki co zacznij aeroby tyle ile możesz a co tydzień dodawaj trochę minut i możesz sobie na przemian robić szybciej-wolniej, ale nie aż tak ostro.

Na początek postanowiłam biegać (w internecie znalazłam bieg dla początkujących) i mam rozpisany trening na 3 dni w tygodniu, w którym uwzględnione jest przedłużanie czasu biegu, jego ilości + ćwiczenia, do tego robię rozciąganie. Później, jak już organizm zostanie przyzwyczajony do ćwiczeń pomyślałam, aby włączyć (czerwiec/lipiec) ćwiczenia ABS, Pilates, Speech, itp. tak aby wyszło na każdą partie ciała i to na początek też 3x/tydzień później stopniowo zwiększać liczbę powtórzeń/serii potem dni ćwiczeń. Co o tym myślisz?

[cerveza]

Napisane przez Paula_M

Na początek postanowiłam biegać (w internecie znalazłam bieg dla początkujących) i mam rozpisany trening na 3 dni w tygodniu, w którym uwzględnione jest przedłużanie czasu biegu, jego ilości + ćwiczenia, do tego robię rozciąganie. Później, jak już organizm zostanie przyzwyczajony do ćwiczeń pomyślałam, aby włączyć (czerwiec/lipiec) ćwiczenia ABS, Pilates, Speech, itp. tak aby wyszło na każdą partie ciała i to na początek też 3x/tydzień później stopniowo zwiększać liczbę powtórzeń/serii potem dni ćwiczeń. Co o tym myślisz?

Myślę, że to dobry plan

[Paula_M]

Napisane przez cerveza

Myślę, że to dobry plan

Dziękuję za odpowiedzi
Dziś zaczęłam też kręcić hh postanawiam codziennie minimum 30min, ciekawa jestem, czy mi się uda, bo do niego aż tak dużego zapału nie mam

[kolorowatecza]

Ćwiczenia bardzo dobre - rozplanowane, dajesz sobie czas na przyzwyczajeni organizmu do nowej sytuacji.
Co do hh jak się nauczysz i polubisz, to nawet oglądając film będziesz kręcić
Najlepsze są te anionowe, choć drogie.
Im cięższe, tym większe i szybsze rezultaty, choć siniaki są na początku

[Paula_M]

Napisane przez kolorowatecza

Co do hh jak się nauczysz i polubisz, to nawet oglądając film będziesz kręcić
Najlepsze są te anionowe, choć drogie.
Im cięższe, tym większe i szybsze rezultaty, choć siniaki są na początku

Dziś właśnie kręciłam podczas oglądania tv i przyznam, ze czas szybciej zleciał (40min) A siniaki i widzę i czuję... Nawet kości miednicy obiłam Posmaruje zaraz maścią przeznaczoną do takich schorzeń, ale jak tak będzie boleć jutro to nie wiem czy dam radę kręcić
Za to jutro rano kolejny dzień biegu

[sheena86]

Napisane przez cerveza

http://www.sfd.pl/PODSTAWY_UK%C5%81A....-t527693.html

http://www.sfd.pl/Odchudzanie_%C5%81...y-t585708.html

Dzięki, nie przeczytałam jeszcze do końca, ale tam pisze chyba wszystko co chciałam wiedzieć. Dziękuję również wszystkim za odpowiedzi, dużo dowiedziałam się z Waszej dyskusji i pewnie wiele innych osób również. Skoro przez tydzień można spalić 1kg, to myślicie, że przez 2 miesiące można 8..?

[kolorowatecza]

Sądzę, że można.
Ale pamiętaj - im szybciej chudniesz tym większa szansa na jojo, ale kilogram tygodniowo przy dużym wysiłku fizycznym, racjonalnej diecie i ewentualnie suplementach jest możliwy

[Paula_M]

Napisane przez sheena86

Dzięki, nie przeczytałam jeszcze do końca, ale tam pisze chyba wszystko co chciałam wiedzieć. Dziękuję również wszystkim za odpowiedzi, dużo dowiedziałam się z Waszej dyskusji i pewnie wiele innych osób również. Skoro przez tydzień można spalić 1kg, to myślicie, że przez 2 miesiące można 8..?

Napisane przez kolorowatecza

Sądzę, że można.
Ale pamiętaj - im szybciej chudniesz tym większa szansa na jojo, ale kilogram tygodniowo przy dużym wysiłku fizycznym, racjonalnej diecie i ewentualnie suplementach jest możliwy

Dokładnie, można, ale musisz być konsekwentna w diecie i ćwiczeniach, tak jak powiedziała Kolorowatęcza

[sheena86]

Mam jeszcze pytanie w sprawie błonnika. Kupiłam sobie taki w proszku, ma 0 kalorii, ale zamiast z wodą (wygląda jak gluty i tak też smakuje) robie go sobie z 1/4 szklanki mleka i pastylką słodzika (smakuje jak pyszna kaszka). Ponieważ biegam o 21:00 (godzinę), to jak wracam jem białko (serek wiejski lekki, twarożek lub jajko - można dwa..?), a ponieważ chodzę spać późno, ok 2giej w nocy, to na 2-3 godziny przed snem jem sobie jeszcze ten błonnik. On chyba nie zaszkodzi mojej diecie, czy może się mylę i lepiej w jego miejsce wstawić coś innego..?

[Paula_M]

Napisane przez sheena86

Mam jeszcze pytanie w sprawie błonnika. Kupiłam sobie taki w proszku, ma 0 kalorii, ale zamiast z wodą (wygląda jak gluty i tak też smakuje) robie go sobie z 1/4 szklanki mleka i pastylką słodzika (smakuje jak pyszna kaszka). Ponieważ biegam o 21:00 (godzinę), to jak wracam jem białko (serek wiejski lekki, twarożek lub jajko - można dwa..?), a ponieważ chodzę spać późno, ok 2giej w nocy, to na 2-3 godziny przed snem jem sobie jeszcze ten błonnik. On chyba nie zaszkodzi mojej diecie, czy może się mylę i lepiej w jego miejsce wstawić coś innego..?

Na to pytanie nie znam odpowiedzi więc przykro mi, ale nie wiem.

[kolorowatecza]

błonnik nigdy nie szkodzi w diecie - jest wręcz wskazany

[Paula_M]

Napisane przez kolorowatecza

błonnik nigdy nie szkodzi w diecie - jest wręcz wskazany

Myślę, ze tu bardziej chodziło o to, w jakiej postaci jest on dostarczany organizmowi, chyba że pytanie było ogólnie czy błonnik jest dobry?

[sheena86]

Napisane przez Paula_M

Myślę, ze tu bardziej chodziło o to, w jakiej postaci jest on dostarczany organizmowi, chyba że pytanie było ogólnie czy błonnik jest dobry?

Chodziło mi o obie kwestie Aż się wierzyć nie chce, że błonnik jest w sumie dobry i ma 0 kalorii. Znacie jeszcze coś oprócz wody co też ma 0..?

[Paula_M]

Napisane przez sheena86

Chodziło mi o obie kwestie Aż się wierzyć nie chce, że błonnik jest w sumie dobry i ma 0 kalorii. Znacie jeszcze coś oprócz wody co też ma 0..?

A więc jeśli chodzi o zdrowotny wpływ to owszem, ma dobry. Co do sposobu dostarczania go, to nie mam pojęcia. Ale wydaje mi się, że jeśli dostarczamy organizmowi błonnika, to najlepiej przez jak najmniej przetworzone produkty, no ale nie wiem

0kalorii -> woda
Mhmmm, nie wiem, a cytryna? Grejpfrut? Pewnie coś mają, ale mało, a właściwości świetne niektórzy polecają też siemię lniane, ale sama jeszcze nie próbowałam, choć wkrótce zacznę, bo mam w domu