Mój problem... :( - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-05-02, 20:03   #31
amuu
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 104
GG do amuu
Dot.: Mój problem... :(

Cytat:
Napisane przez MissMiss Pokaż wiadomość
Jak chcesz to zakończyc, to tylko zdecydowanie. Musisz mu to powiedziec wyraźnie i poprosic, by nie pisał do Ciebie ot tak. Niestety musisz z nim zerwac kontakt. W wypadku gdy nadal czujesz do niego coś, nie ma szans na przyjaźń.
Jeszcze jestem na takim etapie, że myślę że moje milczenie da mu do myślenia. Ale coraz bardziej wydaje mi się, że to nie ma sensu
amuu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-02, 20:11   #32
dama_w_czerni
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 92
Dot.: Mój problem... :(

Cytat:
Napisane przez amuu Pokaż wiadomość
Jeszcze jestem na takim etapie, że myślę że moje milczenie da mu do myślenia. Ale coraz bardziej wydaje mi się, że to nie ma sensu


ja nie wiem czy nadaje sie dawania rad w tej sprawie. bo tez mecze sie i szarpie sama ze soba:czy oby dobrze zrobilam. ale to chyba czas pokaze.

w kazdym razie... uwazam ze sa takie momenty ze warto walczyc i pokazac ze Ci zalezy. ale tez takie ze trzeba spojrzec prawdzie w oczy. i zobaczyc czy w ogole jest o co walczyc.
"jesli cos kochasz pusc wolno. jesli wroci-jest twoje, jesli nie-nigdy twoje nie bylo".
__________________
pomóż http://pajacyk.pl/

dziekuje w imieniu Dzieci


---
teraz w Poznaniu na warsztatach
dama_w_czerni jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-02, 20:15   #33
amuu
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 104
GG do amuu
Dot.: Mój problem... :(

Cytat:
Napisane przez dama_w_czerni Pokaż wiadomość
ja nie wiem czy nadaje sie dawania rad w tej sprawie. bo tez mecze sie i szarpie sama ze soba:czy oby dobrze zrobilam. ale to chyba czas pokaze.

w kazdym razie... uwazam ze sa takie momenty ze warto walczyc i pokazac ze Ci zalezy. ale tez takie ze trzeba spojrzec prawdzie w oczy. i zobaczyc czy w ogole jest o co walczyc.
"jesli cos kochasz pusc wolno. jesli wroci-jest twoje, jesli nie-nigdy twoje nie bylo".
Z ust mi to wyjęłaś. Jest mi strasznie smutno, ale nie cofnęłabym tej dzisiejszej rozmowy z nim.
Ustaliliśmy, że na razie nie poruszamy tego tematu, że spotkamy się i na żywo, nie przez jakiś telefon czy gadu. A on chciał się odzywać, nie milczeć przez ten czas i pisze co robi, co u niego. A ja nie wiem co robić... Smutno
amuu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-02, 20:20   #34
monikaa17
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 91
Dot.: Mój problem... :(

ja Ci proponuje wydrukować tą rozmowe i mu pokazac. powiesz na wstepie ze zrobilas cos glupiego ,tylko dla tego ze ta głupia sytuacja tak się ciągnie i mu to pokazesz i spytasz czy ma cos do dodania czy masza to traktowac jako koniec znajomosci. krótko i natemat.
monikaa17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-02, 20:21   #35
dama_w_czerni
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 92
Dot.: Mój problem... :(

Cytat:
Napisane przez amuu Pokaż wiadomość
Z ust mi to wyjęłaś. Jest mi strasznie smutno, ale nie cofnęłabym tej dzisiejszej rozmowy z nim.
Ustaliliśmy, że na razie nie poruszamy tego tematu, że spotkamy się i na żywo, nie przez jakiś telefon czy gadu. A on chciał się odzywać, nie milczeć przez ten czas i pisze co robi, co u niego. A ja nie wiem co robić... Smutno
No wlasnie. lepiej przez gg tego nie zalatwiac. w koncu az tak sie chyba nie poklociliscie... takie sytuacje sa niezreczne i mecza strasznie. spotkaj sie i sprobuj jednak z nim przeprowadzic konkretna rozmowe... bo jesli to trwa juz 9 miesiecy to troche dlugo, moim zdaniem.
__________________
pomóż http://pajacyk.pl/

dziekuje w imieniu Dzieci


---
teraz w Poznaniu na warsztatach
dama_w_czerni jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-02, 20:25   #36
amuu
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 104
GG do amuu
Dot.: Mój problem... :(

Cytat:
Napisane przez monikaa17 Pokaż wiadomość
ja Ci proponuje wydrukować tą rozmowe i mu pokazac. powiesz na wstepie ze zrobilas cos glupiego ,tylko dla tego ze ta głupia sytuacja tak się ciągnie i mu to pokazesz i spytasz czy ma cos do dodania czy masza to traktowac jako koniec znajomosci. krótko i natemat.
Nie, tak nie zrobię, mogę mu zacytować wnioski stąd, ale na pewno nie powiem, że opisywałam ze szczegółami nasze relacje na forum. Wiem, że to odniesie zupełnie odwrotny skutek. Zresztą jakby mnie tak ktoś opisywał to też nie chciałabym wiedzieć
amuu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-02, 20:26   #37
MissMiss
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 556
Dot.: Mój problem... :(

Cytat:
Napisane przez amuu Pokaż wiadomość
Jeszcze jestem na takim etapie, że myślę że moje milczenie da mu do myślenia. Ale coraz bardziej wydaje mi się, że to nie ma sensu
Widzę, że jeszcze bardzo się łudzisz..
Rozumiem to, bo sama nie raz byłam nieszczęśliwie zakochana i liczyłam, że jednak coś mu się odmieni, że zacznie zależec. Oczywiście rozsądek mówił, że łudzę się i że to wszystko bez sensu. A serce swoje. Zakochany człowiek chwyta się każdej nadzieji. Potrzeba czasu, by to zrozumiec.

Ale moim zdaniem w tej sytuacji on nie zrobi zdecydowanego kroku. Jemu tak jest wygodnie. Może będzie chciał zakończyc Waszą znajomosc, jak pozna kogoś nowego z kim będzie chciał się związac na poważnie. Ale dopóki to sie nie stanie jemu tak jest dobrze. Jak chcesz zmienic swoją sytuację to Ty musisz tutaj podjac męską decyzję i zakończyc znajomosc. Szczerze? Im szybciej, tym lepiej. Ale to tylko moje zdanie. Sama musisz do tego dojsc.
MissMiss jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-02, 20:29   #38
amuu
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 104
GG do amuu
Dot.: Mój problem... :(

Cytat:
Napisane przez dama_w_czerni Pokaż wiadomość
No wlasnie. lepiej przez gg tego nie zalatwiac. w koncu az tak sie chyba nie poklociliscie... takie sytuacje sa niezreczne i mecza strasznie. spotkaj sie i sprobuj jednak z nim przeprowadzic konkretna rozmowe... bo jesli to trwa juz 9 miesiecy to troche dlugo, moim zdaniem.
To nie była kłótnia, tylko smutna i wyczerpująca rozmowa. Ja się tylko boję, że będę próbowała się z nim spotkać a on będzie mówił, że jeszcze nie wie, albo spotkamy się a on powie że nadal jest nieokreślony. I nie wiem co ja wtedy zrobię. Czasem chciałabym być inna, niedobra, niewrażliwa, i przez tą jedną chwilę myśleć tylko o sobie

---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------

Cytat:
Napisane przez MissMiss Pokaż wiadomość
Widzę, że jeszcze bardzo się łudzisz..
Rozumiem to, bo sama nie raz byłam nieszczęśliwie zakochana i liczyłam, że jednak coś mu się odmieni, że zacznie zależec. Oczywiście rozsądek mówił, że łudzę się i że to wszystko bez sensu. A serce swoje. Zakochany człowiek chwyta się każdej nadzieji. Potrzeba czasu, by to zrozumiec.

Ale moim zdaniem w tej sytuacji on nie zrobi zdecydowanego kroku. Jemu tak jest wygodnie. Może będzie chciał zakończyc Waszą znajomosc, jak pozna kogoś nowego z kim będzie chciał się związac na poważnie. Ale dopóki to sie nie stanie jemu tak jest dobrze. Jak chcesz zmienic swoją sytuację to Ty musisz tutaj podjac męską decyzję i zakończyc znajomosc. Szczerze? Im szybciej, tym lepiej. Ale to tylko moje zdanie. Sama musisz do tego dojsc.
No i właśnie dałam mu tydzień. I nie wiem co ten tydzień przyniesie. Zauważyłam, że jeśli nie postawię sprawy jasno to i on się nie zmobilizuje.
amuu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-02, 20:36   #39
dama_w_czerni
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 92
Dot.: Mój problem... :(

Cytat:
Napisane przez amuu Pokaż wiadomość
Nie, tak nie zrobię, mogę mu zacytować wnioski stąd, ale na pewno nie powiem, że opisywałam ze szczegółami nasze relacje na forum. Wiem, że to odniesie zupełnie odwrotny skutek. Zresztą jakby mnie tak ktoś opisywał to też nie chciałabym wiedzieć
chyba chodzilo o te rozmowe na gg a nie o temat na forum.





co do waszego spotkania... to powiedz mu ze nie potrafisz tak dluzej, nie wiesz na czym stoisz i chcesz zeby sie okreslil. on wlaciwie nic na tym nie traci a Ty owszem... coraz bardziej sie angazujesz a on ma koło ratunkowe. mowil cos co wskazywaloby na to ze jest inaczej?
__________________
pomóż http://pajacyk.pl/

dziekuje w imieniu Dzieci


---
teraz w Poznaniu na warsztatach
dama_w_czerni jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-02, 20:51   #40
amuu
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 104
GG do amuu
Dot.: Mój problem... :(

Cytat:
Napisane przez dama_w_czerni Pokaż wiadomość
chyba chodzilo o te rozmowe na gg a nie o temat na forum.





co do waszego spotkania... to powiedz mu ze nie potrafisz tak dluzej, nie wiesz na czym stoisz i chcesz zeby sie okreslil. on wlaciwie nic na tym nie traci a Ty owszem... coraz bardziej sie angazujesz a on ma koło ratunkowe. mowil cos co wskazywaloby na to ze jest inaczej?
Tej rozmowy też nie chcę pokazywać, tej w której pisałam z innego gg, bo to było nie w porządku.
Czy mówił coś co by wskazywało na to że nie jestem kołem ratunkowym?? Mówił, że jestem ważna, że daję mu dużo radości, że przy mnie się uśmiecha i zapomina o problemach, wcześniej mówił że jestem kimś z kim mógłby zbudować coś ważnego. Wiem, brzmi to teraz jak banały i jak się chce to można to uznać nawet za manipulowanie żeby mnie zatrzymać. Ale jak byłam chora to ciągle przychodził, zakupami, czego nie potrzebowałam to zawsze pomagał, nigdy mnie nie wystawił w żaden sposób, czy jakoś nie zawiódł, jedyne co to to "nieokreślenie" i moja prowokacja...A i to że widziałam przypadkiem jakiegoś smsa jak wspomniałam. A poza tym nie miałam żadnego powodu do tego żeby myśleć, że nie jest w porządku.
amuu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-02, 21:09   #41
utylitarna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 40
Dot.: Mój problem... :(

ile maaasz lat? jak czytałam to byłam przekonana że to wypowiedź 16/17 latki.
No ale, w sumie przecież w każdym wieku może się zdarzyć taka sytuacja.
Dość przykra sytuacja... bo tak z tego odczytuje, że on po prostu potrzebuje kogoś żeby był, ale czeka na "coś lepszego". Ale może tym czasie, który sobie daliście jednak zrozumie, że to Ty jesteś najlepszym co go spotkało? Tego nie wiem... poczekaj...
__________________
www.utylitarny.blog.onet. pl

zapraszam.
utylitarna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-05-02, 21:12   #42
amuu
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 104
GG do amuu
Dot.: Mój problem... :(

Cytat:
Napisane przez utylitarna Pokaż wiadomość
ile maaasz lat? jak czytałam to byłam przekonana że to wypowiedź 16/17 latki.
No ale, w sumie przecież w każdym wieku może się zdarzyć taka sytuacja.
Dość przykra sytuacja... bo tak z tego odczytuje, że on po prostu potrzebuje kogoś żeby był, ale czeka na "coś lepszego". Ale może tym czasie, który sobie daliście jednak zrozumie, że to Ty jesteś najlepszym co go spotkało? Tego nie wiem... poczekaj...
16/17???? A ja myślałam, że teraz 16-latki mają podejście "nie ten to następny" a nie tak analizują i starają się być w porządku jak ja. Pisałam w pierwszej wiadomości, 23 lata...
amuu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-02, 21:18   #43
utylitarna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 40
Dot.: Mój problem... :(

Cytat:
Napisane przez amuu Pokaż wiadomość
16/17???? A ja myślałam, że teraz 16-latki mają podejście "nie ten to następny" a nie tak analizują i starają się być w porządku jak ja. Pisałam w pierwszej wiadomości, 23 lata...
to było pytanie retoryczne
hmm widocznie znam inne szesnastolatki... ;P
no ale swoje zdanie wyraziłam. Kurcze, ale że przez 9 miesięcy nie zadeklarował niczego to trochę dziwne... cholercia, wspólczuje Ci , bo ja bym się już załamała chyba. Podświadomie czuje, że to się jeszcze dobrze skończy.

Tylko Ty musisz myśleć, o tym, że będzie dobrze. To naprawdę dużo daje.
__________________
www.utylitarny.blog.onet. pl

zapraszam.
utylitarna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-02, 21:25   #44
amuu
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 104
GG do amuu
Dot.: Mój problem... :(

Cytat:
Napisane przez utylitarna Pokaż wiadomość
to było pytanie retoryczne
hmm widocznie znam inne szesnastolatki... ;P
no ale swoje zdanie wyraziłam. Kurcze, ale że przez 9 miesięcy nie zadeklarował niczego to trochę dziwne... cholercia, wspólczuje Ci , bo ja bym się już załamała chyba. Podświadomie czuje, że to się jeszcze dobrze skończy.

Tylko Ty musisz myśleć, o tym, że będzie dobrze. To naprawdę dużo daje.
Ok ja już trochę śpiąca to nie zauważyłam
Wiem, że dziwne, jeśli czytałaś wszystko, to wiesz, że jakichś innych "przewinień" nie zauważyłam Nie chcę się nastawiać pozytywnie. Znając moje szczęście to raczej sądzę że albo nic się nie rozwiąże bo on nadal "nie będzie wiedział" albo powie że może lepiej żeby nic nie było, żeby mnie nie krzywdzić. Dziś mu powiedziałam, że takie trzymanie mnie jak dodatek, na wszelki wypadek mnie krzywdzi.
Chciał wtym "czasie na przemyślenie" się odzywać, i pisał cały dzień a ja nic, jakoś nie umiałam, to teraz gg, czemu się nie odzywam
amuu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-02, 21:34   #45
utylitarna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 40
Dot.: Mój problem... :(

Cytat:
Napisane przez amuu Pokaż wiadomość
Ok ja już trochę śpiąca to nie zauważyłam
Wiem, że dziwne, jeśli czytałaś wszystko, to wiesz, że jakichś innych "przewinień" nie zauważyłam Nie chcę się nastawiać pozytywnie. Znając moje szczęście to raczej sądzę że albo nic się nie rozwiąże bo on nadal "nie będzie wiedział" albo powie że może lepiej żeby nic nie było, żeby mnie nie krzywdzić. Dziś mu powiedziałam, że takie trzymanie mnie jak dodatek, na wszelki wypadek mnie krzywdzi.
Chciał wtym "czasie na przemyślenie" się odzywać, i pisał cały dzień a ja nic, jakoś nie umiałam, to teraz gg, czemu się nie odzywam
widać, że jemu zależy na znajomości z Tobą, tylko szkoda, że nie wiadomo o jakim charakterze ma być ta znajomość.

wiesz co... to co prawda trochę inna sytuacja, bo u mnie było tak, że facet był totalnie zaślepiony pewną dziewczyną, a ze mną się "przyjaźnił"... mi bardzo na nim zależało i tak sobie zaczęłam myśleć, że to się jeszcze wszystko ułoży i się ułożyło. Na pewno nie jest to efekt samego pozytywnego myślenia, ale to pomaga.

Wiem, że jest Ci trudno.
Mam taki pomysł, żeby utrzymywać z nim kontakt ale taki czysto koleżeński (bez przytulania, spędzania tak dużo czasu razem itd.). Rozmawiaj z nim, ale nie nawiązuj do sytuacji, ochłońcie oboje.
Ekspertem nie jestem, więc nie wiem czy to dobre rozwiązanie, w każdym razie życzę Ci jak najlepiej
__________________
www.utylitarny.blog.onet. pl

zapraszam.
utylitarna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-02, 21:40   #46
amuu
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 104
GG do amuu
Dot.: Mój problem... :(

Cytat:
Napisane przez utylitarna Pokaż wiadomość
widać, że jemu zależy na znajomości z Tobą, tylko szkoda, że nie wiadomo o jakim charakterze ma być ta znajomość.

wiesz co... to co prawda trochę inna sytuacja, bo u mnie było tak, że facet był totalnie zaślepiony pewną dziewczyną, a ze mną się "przyjaźnił"... mi bardzo na nim zależało i tak sobie zaczęłam myśleć, że to się jeszcze wszystko ułoży i się ułożyło. Na pewno nie jest to efekt samego pozytywnego myślenia, ale to pomaga.

Wiem, że jest Ci trudno.
Mam taki pomysł, żeby utrzymywać z nim kontakt ale taki czysto koleżeński (bez przytulania, spędzania tak dużo czasu razem itd.). Rozmawiaj z nim, ale nie nawiązuj do sytuacji, ochłońcie oboje.
Ekspertem nie jestem, więc nie wiem czy to dobre rozwiązanie, w każdym razie życzę Ci jak najlepiej
Dziękuję. I cieszę się, że Ci się udało.
Ehh.. wiem, że on nie ma jakiejś innej, zresztą kiedy miałby się z nią widzieć, jak każdą wolną chwilę spędzał ze mną, a poza tym dzwonił i pisał po kilkanaście i więcej smsów dziennie...
Nic, muszę się z tym przespać, pomyśleć. Ale nie chcę nastawiać się pozytywnie. Za dużo już miałam rozczarowań
amuu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-02, 21:42   #47
utylitarna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 40
Dot.: Mój problem... :(

Cytat:
Napisane przez amuu Pokaż wiadomość
Dziękuję. I cieszę się, że Ci się udało.
Ehh.. wiem, że on nie ma jakiejś innej, zresztą kiedy miałby się z nią widzieć, jak każdą wolną chwilę spędzał ze mną, a poza tym dzwonił i pisał po kilkanaście i więcej smsów dziennie...
Nic, muszę się z tym przespać, pomyśleć. Ale nie chcę nastawiać się pozytywnie. Za dużo już miałam rozczarowań
Napisz jak coś się wyjaśni. Trzymaj się
__________________
www.utylitarny.blog.onet. pl

zapraszam.
utylitarna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-02, 23:26   #48
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: Mój problem... :(

Nie no facet Tobie (myśląc, ze jesteś kimś obcym) jasno powiedział, że nic z tego nie będzie i miałaś jakieś złudzenia? No ludzie...

Czemu z Tobą się spotykał? A bo było miło, przytulanki całuski z czasem to by się może i jakiś seksik trafił, a tak naprawdę nic Ci nie obiecywał więc na boku mógł robić co chce.

Pewnie lubił z Tobą spędzać czas i go nie nudziłaś, natomiast myślał tylko o sobie i był totalnym egoistą bo dla swoich przyjemności perfidnie Cię wykorzystał i wykorzystywałby dalej.

Twój błąd, że tego nie przerwałaś.

A propo czasu. Spotykałam się z Tż miesiąc (z 7-10 razy sie widzieliśmy) i wyjeżdżałam na wakacje do Grecji. I przed wyjazdem pytam go: słuchaj jesteśmy razem czy tylko się spotykamy, bo nie wiem czy jestem zajęta czy mam się uznać za wolną. Nie miał żadnego problemu z określeniem się. I tak powinno być.
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-03, 08:47   #49
amuu
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 104
GG do amuu
Dot.: Mój problem... :(

Cytat:
Napisane przez zagubiona89r Pokaż wiadomość
Nie no facet Tobie (myśląc, ze jesteś kimś obcym) jasno powiedział, że nic z tego nie będzie i miałaś jakieś złudzenia? No ludzie...

Czemu z Tobą się spotykał? A bo było miło, przytulanki całuski z czasem to by się może i jakiś seksik trafił, a tak naprawdę nic Ci nie obiecywał więc na boku mógł robić co chce.

Pewnie lubił z Tobą spędzać czas i go nie nudziłaś, natomiast myślał tylko o sobie i był totalnym egoistą bo dla swoich przyjemności perfidnie Cię wykorzystał i wykorzystywałby dalej.

Twój błąd, że tego nie przerwałaś.

A propo czasu. Spotykałam się z Tż miesiąc (z 7-10 razy sie widzieliśmy) i wyjeżdżałam na wakacje do Grecji. I przed wyjazdem pytam go: słuchaj jesteśmy razem czy tylko się spotykamy, bo nie wiem czy jestem zajęta czy mam się uznać za wolną. Nie miał żadnego problemu z określeniem się. I tak powinno być.
Wszystko niby jasne i proste. I sama sobie tłumacze, że nic już z tego nie ma prawa być. Ale i tak jest mi ciężko, a dzisiaj to już szczególnie
amuu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-05-03, 09:02   #50
Dorix
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 195
Dot.: Mój problem... :(

9 miesięcy to wystarczający czas na określenie swoich uczuć.
Ty już wiesz, że on Ciebie nie kocha, ale w dalszym ciągu w każdym jego słowie i czynie doszukujesz się czegoś czego nie ma. Musisz sobie wreszcie uświadomić, że szkoda czasu na niego. Pomyśl, jak łatwo przyszło mu flirtować z kimś obcym i mówić, że jesteś tylko koleżanką.

Będąc na Twoim miejscu postarałabym się odciąć od niego, aby móc dojść do siebie i uporządkować swoje myśli. Potrzebujesz czasu na pogodzenie się z rzeczywistością. Trzymaj się.
Dorix jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-03, 09:07   #51
amuu
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 104
GG do amuu
Dot.: Mój problem... :(

Cytat:
Napisane przez Dorix Pokaż wiadomość
9 miesięcy to wystarczający czas na określenie swoich uczuć.
Ty już wiesz, że on Ciebie nie kocha, ale w dalszym ciągu w każdym jego słowie i czynie doszukujesz się czegoś czego nie ma. Musisz sobie wreszcie uświadomić, że szkoda czasu na niego. Pomyśl, jak łatwo przyszło mu flirtować z kimś obcym i mówić, że jesteś tylko koleżanką.

Będąc na Twoim miejscu postarałabym się odciąć od niego, aby móc dojść do siebie i uporządkować swoje myśli. Potrzebujesz czasu na pogodzenie się z rzeczywistością. Trzymaj się.
Wiem, dzięki, ehh beznadziejna jestem, nie radze sobie ze sobą
amuu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-03, 09:12   #52
Dorix
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 195
Dot.: Mój problem... :(

Kochana, nie jesteś beznadziejna. Czasami ciężko jest przyjąć do wiadomości bolesną prawdę. Może nie raz będziesz łamać się i pozwolisz sobie na kontakt z nim, ale z każdym dniem będzie lepiej.
Dorix jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-03, 09:13   #53
amuu
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 104
GG do amuu
Dot.: Mój problem... :(

Cytat:
Napisane przez Dorix Pokaż wiadomość
Kochana, nie jesteś beznadziejna. Czasami ciężko jest przyjąć do wiadomości bolesną prawdę. Może nie raz będziesz łamać się i pozwolisz sobie na kontakt z nim, ale z każdym dniem będzie lepiej.
amuu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-03, 12:07   #54
krooolewna
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: z daleka:D
Wiadomości: 1 938
Dot.: Mój problem... :(

Cytat:
Napisane przez amuu Pokaż wiadomość
Wiem, dzięki, ehh beznadziejna jestem, nie radze sobie ze sobą
Przestań tak gadać,weź się w garść.Tego kwiatu jest pół światu.
Tracisz czas na niezdecydowanych, bawiących się uczuciami kolesi.
__________________

krooolewna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-03, 12:12   #55
MissMiss
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 556
Dot.: Mój problem... :(

Cytat:
Napisane przez amuu Pokaż wiadomość
Wiem, dzięki, ehh beznadziejna jestem, nie radze sobie ze sobą
Widzisz do czego doprowadza Cię "związek z tym Panem"?
Kiedyś będziesz się z tego śmiała i dziwiła co w nim widziałaś. Poznasz innych facetów i szybko się o tym przekonasz Głowa do góry
MissMiss jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-03, 12:13   #56
KochanaGadzinka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Piszę z Górnego Śląska
Wiadomości: 894
Dot.: Mój problem... :(

proszę Cię to żałosne... sam nie wie czego chce. Nie chce byc z Tobą, jakby chciał to już dawno by był. Urwij z nim kontakt. Nie ma sensu w takie dziwne coś brnąc...
__________________
"Nie ufaj nikomu, to nikt Cię nie oszuka"

Rozjaśnię w końcu te czarne kłaki!
KochanaGadzinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-03, 13:16   #57
amuu
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 104
GG do amuu
Dot.: Mój problem... :(

Jej.. ja normalnie podrukuje sobie wasze odpowiedzi i będę je czytać jak tylko będzie jakiś dołek...
amuu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-03, 15:39   #58
krooolewna
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: z daleka:D
Wiadomości: 1 938
Dot.: Mój problem... :(

Cytat:
Napisane przez amuu Pokaż wiadomość
Jej.. ja normalnie podrukuje sobie wasze odpowiedzi i będę je czytać jak tylko będzie jakiś dołek...
Jakbyś miała dołek pisz,ja Ciebie ochrzanię
__________________

krooolewna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-03, 16:38   #59
karolinkamalinka
Zadomowienie
 
Avatar karolinkamalinka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 065
Dot.: Mój problem... :(

Ten chłopak zachowuje się bardzo nie w porządku wobec Ciebie, i naprawdę nie ma co go tłumaczyć, że taki "wrażliwy",że inne go zraniły itd. Moim zdaniem jesteś od tego, aby zapełnić mu pustkę i dać trochę przyjemności i to wszystko, a Ty na nim "wisisz".Swoim zachowaniem pokazujesz mu,że jesteś na każde jego skinienie i zupełnie niczego od niego nie wymagasz, tolerujesz jego gierki i jeszcze zgadzasz się na wszystkie aspekty bycia parą prócz odpowiedzialności.
PS: Ja także czytając Twój pierwszy post pomyślałam,że jesteś nastolatką.
__________________
"Zaznać paru chwil słodyczy, z tortu szczęścia choćby okruch zjeść, zaznać paru chwil słodyczy i nie przyzwyczajać się."
karolinkamalinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-03, 18:11   #60
maxipazurek
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 72
Dot.: Mój problem... :(

...a ja powiem tak... rozsądek nie zawsze jest dobrym doradcą, choć wiem, że brzmi to co najmniej dziwnie... Zastanów się co czujesz, ale tak głęboko i zastanów się co CHCESZ zrobić, a nie to co POWINNAŚ zrobić.
Z mojego doświadczenia wiem, że nie wszystko jest takie jakim je widzisz i ktoś kiedyś powiedział, że możesz wszystko w co uwierzysz, że możesz...
Tak więc jeżeli masz w to wchodzić z przeświadczeniem, że nic z tego nie będzie to sobie faktycznie odpuść, ale możesz też uwierzyć, że ten facet kiedyś Ci zaufa... Jeśli jest to facet dla Ciebie to choćby (sorry) skały srały będzie Twój.
Pomyśl, czy jest Ci teraz lepiej, czy wiesz więcej bez Niego, niż będąc z Nim...? Odpowiedz sobie na te pytania, a potem zdecyduj, a jeszcze potem powiedz sobie, że stanie się to co najlepsze dla Ciebie i przestań to kontrolować... Ciesz się każdą chwilą, nie rozmyślaj co będzie, żyj TU I TERAZ, a zobaczysz inne strony medalu.
Dzisiaj komuś już na forum poleciłąm książkę "Magnetyzm serca" i wychodzi na to, że w tym momencie polecam ją kolejny raz i jeszcze "Przyciągnij miłość" Agnieszki Przybysz. Szczerze namawiam do przeczytania, a zrozumiesz o co w mojej pisaninie chodzi
Wiesz co jest dla Ciebie tak naprawdę najgorsze? Brak odpowiedzi, tylko że tę odpowiedź możesz sobie dać Ty sama, a szukać powinnaś jej w sobie, nie na zewnątrz, bo każda odpowiedź, która przychodzi z zewnątrz to tylko czyjś punkt widzenia, a dla Ciebie najważniejszy jest ten Twój.
maxipazurek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:59.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.