Rzecz nikomu nie wiadoma.

[Arjana]

Bardzo chciałabym, żeby "coś" dalej istniało po śmierci,
bo jak można się pogodzić z tym że tak wiele wspaniałych postaci, tak barwne życiorysy kończą się z chwilą ostatecznego zamnięcia oczu,
i puff! znika wszystko...
to jest tak przykre -nie do opisania, i na szczęście dla nas niewyobrażalne...

[paula1205]

A ja to nawet gdzies czytałam ze człowiek gdy umrze, jakis czas po smierci slyszy wszystko co sie w koło niego dzieje. nie wiem czy to bujda czy prawda ale jak zmarła moja babcia wszyscy zbierali sie wieczorem w kaplicy i modlili sie nad jej ciałem..podczas tego babcia uroniła łezkę.... Ja byłam małą nie pamietam tego ale rodzice i rodzeństwo mi opowiadali.

[ineczkaxD]

Wierzę w życie po śmierci, Boga, niebo, piekło... Ale nie wierzę, że osoby zmarłe mają wgląd w nasze myśli, a przynajmniej nie chciałabym, żeby tak było. Tylko Bóg może wszystko; czytać w myślach wszystkich ludzi jednocześnie, sądzić ludzi na niebo, piekło i czyściec, słuchać modlitw... wszystko naraz. Myślę, że ludzie, którzy trafiają do nieba nie zyskują boskich umiejętności, a modlą się, chwalą Boga itd. Być może słyszą myśli kierowane do nich przez bliskie im za życia osoby, taki związek dusz, ale nie sądzę, żeby słyszeli ich wszystkie myśli, a już na pewno nie słyszą myśli osób, których nie znają

[ulinkaaa]

Napisane przez illuvies

Wierzę w reinkarnację i to, że jest o WIELE WIĘCEJ poza tym, co możemy zobaczyć i dotknąć.

Ja tez.

[Madia]

Wierzę, że po śmierci dusza przechodzi w inne ciało (jeśli nie doświadczyła wszystkiego). Ale nie wierzę, że człowiek może stać się kamieniem. Po pierwsze nie wierzę w to, że kamień ma duszę. Najwyżej może mieć zamieszkującego wewnątrz ducha ale to nie jest jego dusza.
I uważam, że każy przenosi się w obrębie własnego gatunku. Nie wierzę w to, że za karę ktoś może stać się psem, bo niby dlaczego pies stoi niżej niż człowiek?? Bo nie zna angielskiego?
Już pomijam, że nie wierzę w karę po śmierci. Człowiek (i nie tylko) swoje kary i nagrody otrzymuje w ciągu swojego życia, są one wynikiem jego działań.

To tak w skrócie

[illuvies]

Napisane przez Madia

Wierzę, że po śmierci dusza przechodzi w inne ciało (jeśli nie doświadczyła wszystkiego). Ale nie wierzę, że człowiek może stać się kamieniem. Po pierwsze nie wierzę w to, że kamień ma duszę. Najwyżej może mieć zamieszkującego wewnątrz ducha ale to nie jest jego dusza.
I uważam, że każy przenosi się w obrębie własnego gatunku. Nie wierzę w to, że za karę ktoś może stać się psem, bo niby dlaczego pies stoi niżej niż człowiek?? Bo nie zna angielskiego?
Już pomijam, że nie wierzę w karę po śmierci. Człowiek (i nie tylko) swoje kary i nagrody otrzymuje w ciągu swojego życia, są one wynikiem jego działań.

To tak w skrócie

O to to.

[mel89]

Napisane przez Arjana

Bardzo chciałabym, żeby "coś" dalej istniało po śmierci,
bo jak można się pogodzić z tym postaci, (...)kończą się z chwilą ostatecznego zamnięcia oczu,
i puff! znika wszystko...

Taaak, to prawda. Ale...

jakoś ciężko mi uwierzyć, że jest inaczej

.. z drugiej strony - energia ponoć w przyrodzie nie ginie. co wcale nie znaczy, że sobie dalej świadomie istniejemy po śmierci. szczerze w to wątpię. no trudno

[eyo]

[B]gsk[/B

ha teraz zostanę przywódcą religijnym albo coś w ten deseń, pierwszy sukces za mną


a tak w ogóle
nasuwam mi się

zakładając, że prawie 100% Polaków to katolicy a spora ilość osób tutaj wierzy w reinkarnacje ( i nawet ma do tego dość szeroką filozofię, naprawdę ciekawie się o tym czyta tutaj np. u Madia czy BlueRoses) to czemu nie wypiszecie się z kościoła ?? Tak pytam, z czystej ciekawości

[Madia]

Napisane przez eyo

[B]gsk[/B

ha teraz zostanę przywódcą religijnym albo coś w ten deseń, pierwszy sukces za mną


a tak w ogóle
nasuwam mi się

zakładając, że prawie 100% Polaków to katolicy a spora ilość osób tutaj wierzy w reinkarnacje ( i nawet ma do tego dość szeroką filozofię, naprawdę ciekawie się o tym czyta tutaj np. u Madia czy BlueRoses) to czemu nie wypiszecie się z kościoła ?? Tak pytam, z czystej ciekawości

Ja się wypisuję w wakacje. Tzn. mam taki zamiar, mam nadzieję że w ciągu tych 2-3 miesięcy uda mi się to definitywnie załatwić

[illuvies]

Napisane przez eyo

zakładając, że prawie 100% Polaków to katolicy a spora ilość osób tutaj wierzy w reinkarnacje ( i nawet ma do tego dość szeroką filozofię, naprawdę ciekawie się o tym czyta tutaj np. u Madia czy BlueRoses) to czemu nie wypiszecie się z kościoła ?? Tak pytam, z czystej ciekawości

U mnie wypisywanie się skończyło się na tym, że przy akapicie (drukowałam papier z apostazja.pl) w którym była mowa o szykanach ze strony księdza proboszcz się oburzył i stwierdził, że tego nie podpisze, bo on nikogo nigdy nie dręczył. A chodziło o to, że w razie ewentualnych problemów (wypominania z ambony czy coś ) zastrzegam sobie prawo do złożenia skargi. Ot.
Teraz mogę to usunąć z papierka, albo wysyłać akt gdzieś wyżej, jeszcze nie zdecydowałam.