|
|
#31 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 965
|
Dot.: Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#32 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 505
|
Dot.: Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
Mnie się to nie zdarzyło i z chamami się nie spotykałam, nikt mnie zdradzał i nie poniżał, a do sypiania z idiotami nawet bym się nie przyznała. Moi faceci byli na pewnym poziomie, mój mąż to wie i tym samym się do takich zalicza.
|
|
|
|
|
#33 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 255
|
Dot.: Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;19360486]Mnie się to nie zdarzyło i z chamami się nie spotykałam, nikt mnie zdradzał i nie poniżał, a do sypiania z idiotami nawet bym się nie przyznała. Moi faceci byli na pewnym poziomie, mój mąż to wie i tym samym się do takich zalicza.[/QUOTE]
ok, Twoi, ale to nie jest norma w zyciu i nie jestes w jakis sposob lepsza od setek tu piszacych skrzywdzonych dziewczyn dzieki temu, ze nie trafilas na skur... a tak troche brzmi Twoja wypowiedź zaden inteligentny facet chamem na randce nie bedzie, ale po paru mesiacach w zwiazku juz moze sie stać... to ze jest na poziomie, bo ja np z dresiarzami, czy "chopakamy" po zawodowce(tak jade stereotypem) sie nie "wozilam" nigdy, nie oznacza jeszcze, ze szanuje swoja kobiete i jej nie krzywdzi wyksztalcenie, dobry dom, pozycja spoleczna, inteligencja osobista i slodkie oczy przez pierwsze tygodnie zwiazku nie gwarantują niestety mezczyzny na poziomie i sama sie o tym przekonałam, dlaczego wiec sie wstydzić, że się człowiek w zyciu pomylil, czy zostal skrzywdzony? a tego to akurat nigdy nie mozna byc pewnym
|
|
|
|
|
#34 |
|
kobieta za ladą
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z czarnej..dziury
Wiadomości: 11 696
|
Dot.: Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
Nie myslisz, ze to jest objaw pewnego rodzaju nieszczerosci i braku zaufania? Tym bardziej w malzenstwie, gdzie chce sie byc do konca z ta jedyna osoba i ufać jej jak nikomu innemu? Opierac sie na niej i znac jak wlasna kieszen, ze wszystkimi wadami i zaletami? Wydaje mi sie, ze w malzenstwie nie da sie zachowac "wlasnej prywatnosci". Intymnosc i prywatnosc sa wspolne.
no właśnie nie mysle tak,dlatego jesteśmy małżeństwem ,ze sie kochamy i ufamy sobie ,jesteśmy ludzmi dorosłymi i wiadomo że jakiś bagaż doświadczeń za sobą mamy,nie urwaliśmy sie z choinki![]() a dlaczego w małżeństwie nie ma miejsca na prywatność??(,to że zostaliśmy małżenstwem nie oznacza automatycznie ze jestem obdarta z prywatności) ja mam nieraz swoje sprawy on ma swoje i póki co u nas sie sprawdza to....
__________________
9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---świat się zatrzymał ![]() trzeba dzisiaj nie mieć czasu Edytowane przez dudipopka Czas edycji: 2010-05-17 o 10:42 |
|
|
|
|
#35 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 553
|
Dot.: Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
Ja nie chcialabym aby moi ex opowiadalio mnie swoim kolejnym i sama tego nie orbie to raz ,taki zdaje sie szacunek .
Z obecnym TŻ wiemy ze nie bylismy "dziewicami" jak sie poznalismy i nie zylismy na bezludnej wyspie i tyle. Często wydaje nam sie ze jestesmy takie otwarte,szczere i pewne siebie i wypytujemy ,drążymy temat a wystarczy aby partner wspomnial ze byla robila mu dluzej loda lub miala mega balony a nam juz mina rzednie i placze na forum. |
|
|
|
|
#36 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 255
|
Dot.: Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
Cytat:
chociaz robienei dluzej loda zinterpretowalabym jako - szlo jej gorzej
|
|
|
|
|
|
#37 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
Ciekawe co mówicie... Ja ufam mojemu facetowi, ufam w pelni, że jest teraz ze mną szczery, nie zdradza mnie itd. Nie wiem, czy brak rozmowy o przeszłości świadczy o braku zaufania... Mnie to zwyczajnie boli...
Jestem zazdrosna, nawet o przeszłość I wiem, że on też. Zwyczajnie nie chce znać szczegółów.Pamiętam taką sytuację. Mój TŻ od kilku lat nie mieszka u siebie w domu, miał tam starego kompa do naprawy. Jego wujek przywiózł mu kiedys tego kompa razem z wałówką od mamy Po naprawie ja sobie siedziałam w domu i TŻ prosił, żeby poukładac pulpit, coś tam po porządkować itd... Nadziałam się na filmik... Jego i z jakąś ex... Nago, widać, że po... I mimo, że to było dawno przede mną, i nawet on nie wiedział, że ten filmik ma... Poczułam się tak bardzo dziwnie. Na tym filmiku mój TŻ mówił do dziewczyny tak jak do mnie.. Myślałam, że rozbeczę się Od tamtego momentu zdecydowaliśmy, że nie będziemy rozmawiać... Rani nas to po prostu i jest to nie potrzebne. Fakt faktem, że o ilości partnerów i mniej więcej o tym co łączyło, dlaczego rozstanie itd -wiemy. Bo to wychodzi. Ale o szczegółach nie rozmawiamy.Jak dla mnie nie chodzi o ukrywanie, ale uwierzcie mi, że patrząc na to bezpośrednio- zabolało. Bo kocham mojego TŻ. |
|
|
|
|
#38 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 255
|
Dot.: Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#39 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Okolice Rzeszowa:)
Wiadomości: 8 484
|
Dot.: Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#40 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
Jeśli chodzi o kontekst fizyczny - wiedza na temat ilości poprzednich partnerów jak najbardziej, to jest dla mnie dość istotne. Natomiast o jakości już rozmawiać niekoniecznie mam ochotę
![]() O emocjonalnej stronie poprzednich związków mogę rozmawiać do oporu
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#41 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Cytat:
Nie znam też żadnej pary, w której taka wiedza przyniosła by jakiś pożytek czy korzyść. Raczej pojawią się żale - panom nie podoba się, że partnerka miała przed nimi kontakty seksualne, już nie daj panie z więcej niż jednym parterem, panie boją się, że inne kobiety były piękniejsze, bardziej namiętne, "lepsze" itd. Ja wcześniejszym partnerom się "spowiadałam" ze wszystkiego i zawsze (to znaczy aż całe 2 razy ) było mi to wypominane. Dlatego tym razem postapiłam inaczej, tym bardziej, że ja również nie chcę słuchać o czyichś intymnych przeżyciach - w tym wypadku zupełnie obcych mi kobiet.Natomiast nie robię z niczego tajemnicy. Oboje z tż-tem wiemy, że nie byliśmy dla siebie pierwsi ani nawet drudzy, każde z nas ma swoje doświadczenia seksualne z wcześniejszych związków. Ale teraz liczy się to co jest między nami, a nie to co było między nami i innymi osobami Gdyby tż mnie o coś zapytał to odpowiedziałabym mu - ale on nie pyta, ponieważ szczęśliwie złożyło się, że ma dokładnie takie samo zdanie i takie same odczucia jak ja. On również nie chce wiedzieć, ani nie chce być wypytywany.Mieliśmy jedną w życiu rozmowę o poprzednich partnerach, która była niezwykle krótka i ograniczyła się do pytania "czy już to kiedyś robiłeś - tak - a ty - tak". Jak widać szybka wymiana zdań, treściwa i tyle nam wystarczyło. Cytat:
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
||
|
|
|
|
#42 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 255
|
Dot.: Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
Cytat:
Po takich rozmowach jest mi jakos tak miło, ze kocha mnie ze wszystkimi przywarami. Sam rowniez na poczatku przyznal mi sie, ze jest cos, czego sie bardzo wstydzi, ale MUSZĘ o tym wiedziec. Uderzyl kiedys w twarz kobietę. Dla mnei to było bez znaczenia, w końcu Cytat:
|
||
|
|
|
|
#43 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Cytat:
więc tym bardziej nie chciałam odbierać szansy na wzajemne poznawanie się jacy jesteśmy teraz. Bo 10 lat temu byłam inną osobą, nawet wiele cech charakteru mi się zmieniło, wiele upodobań... Gdybym więc zaprezentowała mu "tamtą" siebie to mogło by się okazać, że w ogóle do siebie nie pasujemy. A praktyka nam pokazuje, że pasujemy. Natomiast co do tego, że tż dowie się o mnie czegoś od kogoś itd. zupełnie nie mam takich obaw - po pierwsze, to, że ja nie chcę o czymś mówić nie oznacza, że to jakieś tajemnice, które skrzętnie ukrywam. Gdyby miał co do czegoś wątpliwości i zapytał to uzyskał by ode mnie szczerą i zgodną z prawdą odpowiedź. Cytat:
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
||
|
|
|
|
#44 |
|
mj
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 118
|
Dot.: Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
.
__________________
. Edytowane przez marta1210 Czas edycji: 2016-09-23 o 23:46 |
|
|
|
|
#45 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 255
|
Dot.: Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
Cytat:
Nie tylko, przeczytaj pierwszy post
|
|
|
|
|
|
#46 |
|
astro-loszka
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 479
|
Dot.: Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
Ja tam jestem za otwartością w tych sprawach. Kwestie swoich ex omówiliśmy z TŻ swojego czasu bardzo szczegółowo, pod kątem różnych aspektów. Nie jestem zazdrosna o przeszłość, bo czemu niby miałabym być? On mi opowiadał o swoich perypetiach, ja o swoich, zadawaliśmy sobie nieraz bardzo szczegółowe pytania, opowiadaliśmy. Zarówno ja jak mój TŻ mamy duża ciekawość poznawczą, uważam, że informacje o byłym związku mogą wiele powiedzieć o samym zainteresowanym. Bardziej niż kwestie seksualne istotne dla mnie było np. to, dlaczego się rozstali, w jakich okolicznościach, kto pierwszy rzucił, czy ją kochał i widział ich razem w przyszłości jako małżeństwo, co w niej cenił, a czego nie znosił.
Sądzę, że bardziej zaniepokoiłoby mnie nie to, że cały czas myśli o swojej ex, wzdycha do niej, będąc ze mną, lecz to, że wiesza na niej psy, wyraża się o niej bardzo brzydko. Na szczęście mój TŻ am zdrowe podejście do przeszłości, zarówno swojej, jak i mojej
__________________
Kpię i o drogę nie pytam. |
|
|
|
|
#47 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 583
|
Dot.: Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#48 |
|
mj
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 118
|
Dot.: Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
.
__________________
. Edytowane przez marta1210 Czas edycji: 2016-09-23 o 23:45 |
|
|
|
|
#49 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Nigdy nie twierdziłam w żadnym wątku o tej tematyce czy podobnej, że kiedykolwiek okłamałabym tż-ta w takich kwestiach. Jak nie pyta i mówi, że go to nie interesuje, to znaczy, że nie chce wiedzieć i nie będę go taką wiedzą na siłę "uszczęśliwiać". Co nie znaczy, że okłamałabym go, gdyby miał jakieś wątpliwości i pytał. Chociaż na pewno nie wdawałabym się w żadne szczegóły intymne, bo to powinno zostać zawsze jedynie pomiędzy osobami zainteresowanymi i nie uważam, że wiedza o tym co, jak i ile razy było robione jest komuś potrzebna do szczęścia.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
|
|
|
#50 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 583
|
Dot.: Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#51 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 737
|
Dot.: Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
Cytat:
![]() Ja zrozumiałam jedno, z każdą osobą, z która nawiązuje się związek buduje się także swoistą sferę seksualną, charakterystyczną dla danej relacji intymnej. No chyba, że ktoś jest maszyną i zawsze tak samo, schematycznie postępuje ![]() Przecież związek to są sygnały wysyłane i sygnały odbierane, interakcje. Co to by pomogło mojemu partnerowi, gdyby dużo wiedział o jakiś tam interakcjach z innymi osobami? Cytat:
Mój partner uważa podobnie i bardzo to sobie chwalę. Jednkaże... kiedyś mój mąż (w randkowej fazie naszej znajomości)został uraczony opowieścią o mnie przez jedną z osób, z którą miałam bliższe relacje. Moim zdaniem zachowanie bez najmniejszej klasy. Cóż musiałam w takim wypadku uzupełnić brakujące ogniwa historii, bo pozstawiono mnie przed faktem dokonanym. Ale zupełnie nie rozumiem, po co komuś wiedza, że Maryśka lubiła kajdanki i przywiązywanie do wozu drabiniastego, jak teraz ta Maryśka to może preferować pozycję misjonarską lub z następnym partnerem będzie należała do klubu swingersów. Bo gdyby chodziło o samo dobro partnera, przywiązanie, jego spełnienie i piekną więź emocjonalną, to chyba by starczyło, gdyby on prosto i łopatologicznie powiedział: lubię to i to, tu mnie dotykaj, tak nie, kiedyś próbowałem tego i tego, to mi się podoba, to już niezbyt?
__________________
|
||
|
|
|
|
#52 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Cytat:
Cytat:
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() Edytowane przez Klarissa Czas edycji: 2010-05-17 o 16:42 |
||
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:44.







,jesteśmy ludzmi dorosłymi i wiadomo że jakiś bagaż doświadczeń za sobą mamy,nie urwaliśmy sie z choinki

I wiem, że on też. Zwyczajnie nie chce znać szczegółów.
Od tamtego momentu zdecydowaliśmy, że nie będziemy rozmawiać... Rani nas to po prostu i jest to nie potrzebne. Fakt faktem, że o ilości partnerów i mniej więcej o tym co łączyło, dlaczego rozstanie itd -wiemy. Bo to wychodzi. Ale o szczegółach nie rozmawiamy.



![:]](http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)





