Paranoja???????

[201803290936]

Obejrzenie się (dyskretne), spojrzenie, zerknięcie - normalne i zdarza się obydwu płciom, ale wgapianie się, wpatrywanie, obserwowanie - byłabym wściekła i prawdę mówiąc nie wytrzymałabym 3 lata czegoś takiego. Wiem, że mój TŻ zerka na ładne, czy interesujące z jakiegoś innego powodu dziewczyny (ale i na atrakcyjnego faceta by zerknął na zasadzie "wow, widziałaś, tylko brać przykład") - to normalne, sama zerkam, jak widzę kogoś wyjątkowo atrakcyjnego (niezależnie od płci), ale ja jestem na pierwszym miejscu i na mnie patrzy przede wszystkim.

To, co prezentuje TŻ autorki wątku, to dla mnie chamstwo, buractwo i - w podtekście - torowanie sobie drogi dla innych, bardziej śmiałych zachowań. Skoro ten pan nie umie przy własnej dziewczynie powstrzymać takiego zachowania (albo inaczej: nie chce), zmusza ją do znoszenia tego (szkoda, że go przyzwyczaiła, że to mimo wszystko toleruje, po pierwszej, czy drugiej akcji powinna była odwrócić się na pięcie i kazać mu zastanowić się nad sobą), to co robi, gdy jej nie ma przy jego boku? Hmm...

[d0lcevita]

Napisane przez Doris1981

to co robi, gdy jej nie ma przy jego boku? Hmm...

no własnie

[feelin_soo_me]

A ja mam wlasnie jeszcze takie pytanie, moze troche zaniedbujesz swojego faceta ? tzn nie zrozum mnie zle, ale wiem ze oni czasem lubia jak sie dla nich wystroimy, zrobimy mocniejszy makijaż, poprostu sie postaramy, zeby wygladac lepiej niz na codzien. Wiem ze facet moze sie tak zachowywac jak nie dostaje tego od swojej kobiety. Przynajmniej moj TŻ tlumaczy tak zachowania innych mezczyzn.

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Napisane przez zaklopotana222

Może wy mi pomożecie...dla jednych ta sprawa może wydać się głupia ale mi jednak nie daje to spokoju...zaczne od początku rok temu czekając na pociąg zauważyłam że moj chłopak dziwnie przygląda się dziewczynie stojącej nie daleko,postanowiłam że przesune się tak aby wygodnie było mi obserwować on natomiast również ustawił się tak żeby dobrze ja widzieć patrzył się tak na nią póki nie zrobiłam jemu awantury myślałam że jest to jednorazowy problem...natomiast jest inaczej...on tak robi prawie przez cały czas...czy jesteśmy w barze czy jedziemy samochodem..i nie jest to takie zwykłe ,,mierzenie"..to jest godzinne przyglądanie lub tyle ile Bóg da....nie czuje sie z tym najlepiej,niewiem co mam robić tym bardziej że nie jestem brzydką dziewczyna...zaczynam popadać w paranoje...mówi mi że kocha ale ja już sama nie wiem w co wierzyc co robic...tak nie da się żyć...

nawet od najładniejszej dziewczyny znajdzie się piękniejsza

mnie to nie przeszkadza, niech się gapi, mnie nie ubędzie
prawie każda ma lepsze cycki, a tż mnie "pociesza"
- ożeniłem się z tobą z miłości, nie z rozsądku

nie wiem co robi gdy mnie nie ma, wybywa z domu na 1,5 mies.

[czerwony_balonik]

może spytaj go wprost w jakim celu to robi? co mu daje gapienie się na inne? co myśli podczas patrzenia na nie? czy to po prostu obserwacja czy podziwia je? jeśli rozmowa nic wogóle nie wniesie powiedz mu dosadnie,że nie zamierzasz więcej takiego zachowania tolerować,że nie jesteś z nim po to,żeby przy każdej okazji gapił się na inne kobiety.

[201803290936]

Ale generalnie gapienie się na kogoś jest dziwne (jeżeli trwa długo) i niegrzeczne (jeżeli jest się w towarzystwie innej osoby). Obojętnie, czy gapiłoby się na chłopaka, czy dziewczynę (czy dziecko) i czy osoba gapiąca się to byłby nasz facet, kolega, koleżanka, czy szef. Facet nie liczy się z uczuciami swojej dziewczyny, a poza tym ujawnia jakieś niepokojące cechy (nie umie się powstrzymać? czyli co - jakiś maniak?).

[ropuszyca]

Napisane przez zaklopotana222

oczywiście,wytłumaczył albo inaczej próbował mnie przekonać że to się poprostu dzieje i on niema na to wpływu..

---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------

więc co mi radziecie? zimny prysznic? mam z nim rozstać sie żeby zrozumiał?

Biedactwo, naprawdę. Po to mu bozia dała rozumek, żeby go używał i wiedział co można a czego nie powinno się robić. Obrotową szyję też dostał po to, żeby czasem głowę obrócić, co powinien zrobić w tej sytuacji.

Jestem za tym, żeby go postraszyć trochę: "Jak dalej będziesz się gapić na inne dziewczyny i nie będziesz chciał tego zmienić to koniec z nami". Tylko powiedz to stanowczo, nie płaczliwym głosem, bo wtedy będzie miał pewność, że go nie zostawisz.

[Cassi]

Ok, rozumiem jakieś zerknięcie, bo to się zdarza i mnie i mojemu tż, ale długie wpatrywanie się? To juz jest chamstwo! Miałam kiedyś sytuację, że jakiś kretyn gapił się na mnie przez prawie pół godziny, więc uwierz, że nie jest to sytuacja krępująca i wkurzająca tylko dla dziewczyny tego faceta, ale też dla osoby obserwowanej.

Poza tym, co to znaczy, że on nie ma na to wpływu? Wytłumaczył Ci to jakoś, czy ot tak to powiedział. Może z nim nie jest wszystko w porządku psychicznie, jeżeli nie potrafi się opanować i gapi się jak ciele na malowane wrota

[tennyo4]

Napisane przez Cassi

Miałam kiedyś sytuację, że jakiś kretyn gapił się na mnie przez prawie pół godziny

A może to ON?

[Cassi]

Napisane przez tennyo4

A może to ON?

hah "hu nołs, mejbi"

[Diamentowa_Pannica]

Gdybym była na miejscu Autorki to zrobiłabym mu taką wojnę że aż strach albo może nie tak. najpierw to ja zaczęłabym beszczelnie patrzeć się na innych facetów. gdyby olał to, to wtedy bym się wściekła i wygarnęła mu, że skoro tak namiętnie gapi się na inne dziewczyny, i na dodatek nie jest zazdrosny że ja namiętnie patrze się na innych facetów to ten związek nie ma szans, i niech spada na drzewo

jak byłam w związku z moim byłym to raz na złość spojrzał się na inna dziewczynę, tzn obrócił się za nią. i on już tam wie jaka była moja reakcja jak facet jest w towarzystwie swojej dziewczyny, to chyba wiadomo że powinien interesować się nią, jej poświęcać uwagę, a nie gapić się jak zaczarowany na inne. no bez jaj. u mnie by to nie przeszło

na mnie też się kiedyś gapił taki jeden, ale on to chyba jakiś świr był bo patrzał sie na mnie z takim dziwnym podekscytowaniem, choćbym nie wiem nago stała

[201803290936]

Ja bym się w momencie, w którym on się zaczyna na kogoś gapić, zwróciła mu RAZ uwagę, po czym - w przypadku braku prawidłowej reakcji - odwróciła się na pięcie i poszła w swoją stronę. Dziewczyna jest tak traktowana, jak się daje traktować. Zrobiłam mały wywiad środowiskowy i odpowiedzi były jednoznaczne "chłopak jest z dziewczyną, a gapi się na inne = daje do zrozumienia, że ta dziewczyna obok to nic poważnego i szuka podrywu". Chłopak sobie wziął palec, weźmie i rękę. Dziwię się autorce wątku, że pozwala już tyle czasu na takie zachowanie. Czas obudzić tego pana porządnym, emocjonalnym kopem.

[50 latek]

Przeciętny, heteroseksualny facet lubi patrzeć na kobiety. Na ładne kobiety patrzeć uwielbia. I cieszcie się Panie z tego, bo od tego wszystko się zaczyna. Jesteśmy wzrokowcami, tak mamy i nic z tym nie zrobicie. Jeśli Wasi faceci przy Was tylko delikatnie, niby przypadkiem zerkają, to możecie być pewne, że bez Was pozwalają sobie na dużo dokładniejszy ogląd "obiektu", nierzadko na komentarze (będąc w szerszym, męskim gronie), a nawet układanie swoistych rankingów z profesjonalną punktacją. Będąc w związku, to nie ma najmniejszego znaczenia. Najważniejsze, że do Was wracają. A wracają dlatego, że wielu oprócz oczu ma jeszcze rozum i serce, i dostrzega w Was dużo więcej niż tylko urodę i figurę. Te przemijają, a klasa kobiety, jej dobroć, ciepło, które wokół siebie roztacza i wiele innych przymiotów, za które Was kochają pozostają do końca życia. Nie bójcie się, gdy otaksujemy przy Was jakąś laskę. To jest silniejsze od nas.
Tak mamy, ale Twój facet autorko ma coś jeszcze - obsesję, natręctwo, nerwicę, manię, tęsknotę? Zerknąć - tak. Zmierzyć z góry na dół i od dołu do góry - o tak. Obejrzeć dokładnie wszystkie tajemnice - jak najbardziej tak. Wyobrazić sobie jak wygląda bez tych wszystkich fatałaszków - również tak. Zastanowić się, czy by się tej pani z łóżka nie wygoniło - tak, tak i jeszcze raz tak. Ale gapić się całymi minutami - nie. To normalne nie jest. Po pierwsze, nie jest to grzeczne w stosunku do Ciebie, żeby nie powiedzieć - chamskie. Po drugie, nie jest to grzeczne w stosunku do osoby obserwowanej, która też nie czuje się z tym zbyt dobrze. Ale po trzecie i najważniejsze - on wie, że Cię rani, a mimo to zachowuje się tak nadal. Dla mnie jest to dziwne i widzę tylko dwa wyjścia. Albo Cię nie szanuje i z jakichś powodów robi to specjalnie, albo jeśli jest prawdą, że jest to silniejsze od niego, jest chory. Trzeciego wyjścia nie widzę. Musisz mu to dobitnie wytłumaczyć i albo zrozumie, albo niech pójdzie do psychologa.

Napisane przez Doris1981

Ja bym się w momencie, w którym on się zaczyna na kogoś gapić, zwróciła mu RAZ uwagę, po czym - w przypadku braku prawidłowej reakcji - odwróciła się na pięcie i poszła w swoją stronę. Dziewczyna jest tak traktowana, jak się daje traktować. Zrobiłam mały wywiad środowiskowy i odpowiedzi były jednoznaczne "chłopak jest z dziewczyną, a gapi się na inne = daje do zrozumienia, że ta dziewczyna obok to nic poważnego i szuka podrywu". Chłopak sobie wziął palec, weźmie i rękę. Dziwię się autorce wątku, że pozwala już tyle czasu na takie zachowanie. Czas obudzić tego pana porządnym, emocjonalnym kopem.

Z całością zgoda z wyjątkiem zaznaczonego fragmentu. Nie jestem przekonany, że tu chodzi o podryw. Ręka do góry, która z Was dała się facetowi poderwać tylko dlatego, że przez 15 minut się na Was gapił, jak sroka w gnat? Co czułyście? Radość i dreszczyk emocji, że się Wami zainteresował? Czy raczej niepokój i dyskomfort, że tak się na Was gapi, jak byście były jakieś inne? Coś ze mną nie tak? Źle w tym wyglądam? Widać mi fałdki? Patrzy na mój za mały biust? Nie podoba mu się mój zbyt duży tyłek? Oczko mi poszło? Rozmazałam sobie makijaż? I 365 innych myśli, które każda z Was zna lepiej ode mnie.
Zerkanie, uśmiechy, sygnały - tak. Oczy jak pięciozłotówki wlepione non stop w kobietę - nie. Ale może facet autorki tak rozumie podrywanie i uwodzenie kobiety? Tym bardziej musisz go autorko sprowadzić na ziemię! I to jeszcze dziś!

[201803290936]

Napisane przez 50 latek

(...)
Ale może facet autorki tak rozumie podrywanie i uwodzenie kobiety? Tym bardziej musisz go autorko sprowadzić na ziemię! I to jeszcze dziś!

Ja znam kilku facetów (młodym się to szczególnie udziela), którzy tak właśnie rozumieją podryw - pogapię się na nią, poczuję dreszczyk emocji, że ona gapi się na mnie = pragnie mnie. A to, że przy dziewczynie? Moja siostra raz miała sytuację, że facet trzymał w kawiarni swoją ciężarną dziewczynę na kolanach, a przez jej ramię równe 40 minut gapił się na moją siostrę (głównie na jej biust).

Oczywiście z tym podrywem to było bardziej przenośnie, bo w większości przypadków facet nie podejdzie i nie poprosi o numer telefonu po takim gapieniu się, mając swoją dziewczynę kilka metrów dalej (chociaż i takie cuda się zdarzają - kto czyta wątek o "NUMERACH..." ten wie), ale jednak jakieś szukanie szans, próbowanie się, czy inna spojrzy, czy nie spojrzy, może czekanie na jej reakcję. Tak, czy inaczej dla mnie niedopuszczalne i niepokojące.