Pan Lovelas.

[Okiem mezczyzny]

Napisane przez hans_1

drogi panie "Okiem mezczyzny".. tak to jest możliwe że to powiedział facet. Jest różnica między tym co nazywamy spotykaniem z innymi a spotykaniem z kilkoma na raz....

Zainteresowała mnie Pańska myśl. Proszę o rozwinięcie.

Napisane przez hans_1

"Kręcić z kilkoma na raz"=prowadzić do sytuacji kiedy więcej niż jedna osoba płci przeciwnej bedzie myślała że tylko z nią chce się być [w rozumieniu "być razem"] mam nadzieję iż wyjaśniłem w wystarczającym stopniu co to znaczy

Jak złapie nieseksualnie znajomą za szyję/ramię/nadgarstek to może juz czuć się/myśleć że to jakieś znaki czy jeszcze nie? Z całym szacunkiem ale Pańska definicja ma się nijak do zachowań w relacjach damsko-męskich.

Napisane przez hans_1

co pan rozumie przez "konkretne kroki"?? nawet jeśli ktoś jest baardzo zywo kimś innym zainteresowany to w cale nie musi oznaczać że nie szuka kogoś jeszcze na boku

Zapewne nie robiąc nic, albo mało ich relacje wskoczą na wyższy pułap? Na to nie ma gwarancji, oczywiście. Ale zakładając że każda nowo poznana kobieta/mężczyzna może szukać kilku partnerów aby mieć kogoś "na boku", popadniemy w depreche (no chyba że komuś to nie przeszkadza).

Napisane przez hans_1

cóż nie zauważyłem żeby założycielka tematu czuła się poszkodowana czy na przegranej pozycji.. tylko zdezorientowana

O, zdezorientowana! To zapewnie trafniejsze określenie. Dziękuję

[hans_1]

Napisane przez Okiem mezczyzny

Jak złapie nieseksualnie znajomą za szyję/ramię/nadgarstek to może juz czuć się/myśleć że to jakieś znaki czy jeszcze nie? Z całym szacunkiem ale Pańska definicja ma się nijak do zachowań w relacjach damsko-męskich.

jeśli jako zachowania damsko-męskie bierze Pan pod uwagę tylko w formie seksualnej to faktycznie nie ma lecz jeśli weźmiemy pod uwagę pełen wachlarz zachowań poczynając od uśmiechu, poprzez spojrzenie na dotyku i seksie kończąc-to jednak ma troszke za bardzo to Pan uprościł... tu chodzi o pełen kontekst... jak Pan znajomą złapie za szyję i zacznie dusić to pewnie nie odbierze tego jako sygnał pozytywny czy też zachętę do bliższego poznania...lecz przy innym typie "chwytów" to możliwe jak najbardziej jak dokładnie chce Pan tę znajomą złapać??

Napisane przez Okiem mezczyzny

Na to nie ma gwarancji, oczywiście. Ale zakładając że każda nowo poznana kobieta/mężczyzna może szukać kilku partnerów aby mieć kogoś "na boku", popadniemy w depreche (no chyba że komuś to nie przeszkadza).

całkiem ciekawe wnioski aczkolwiek w tej sytuacji troszkę pominął Pan kontekst w którym znajomi Założycielki ostrzegają ją że mężczyzna który Ją interesuje lubi właśnie szukać kilka partnerek na boku

Napisane przez Okiem mezczyzny

O, zdezorientowana! To zapewnie trafniejsze określenie. Dziękuję

Proszę bardzo

[zryw]

Napisane przez hans_1

jeśli jako zachowania damsko-męskie bierze Pan pod uwagę tylko w formie seksualnej to faktycznie nie ma lecz jeśli weźmiemy pod uwagę pełen wachlarz zachowań poczynając od uśmiechu, poprzez spojrzenie na dotyku i seksie kończąc-to jednak ma

To się nazywa flirt. Oczywiście może być wielopłaszczyznowy. Z moralnego punktu widzenia kilka równoległych zaangażowań jest dopuszczalne, tym bardziej jeśli (że tak powiem) obiekty owego flirtu zdają sobie (mniej lub bardziej) z tego sprawę.
W końcu, sami możemy się przekonać (em-pi-rycz-nie!) o ile lepsze są procesory wielowątkowe od sekwencyjnych

[hans_1]

Napisane przez zryw

To się nazywa flirt. Oczywiście może być wielopłaszczyznowy. Z moralnego punktu widzenia kilka równoległych zaangażowań jest dopuszczalne, tym bardziej jeśli (że tak powiem) obiekty owego flirtu zdają sobie (mniej lub bardziej) z tego sprawę.

zgadzam się mi nie chodziło o sytuację gdy ktos flirtuje z kilkoma osobami naraz [nawet dosłownie w tej samej chwili], tylko o sytuację gdy osoby które flirtujemy zaczynają już myśleć że osoba flirtująca jest zainteresowana czymś więcej niż flirtem [czyt. stałym związkiem] a osoba flirtująca ciągle na to nie zważa bawiąc się tymi osobami

Napisane przez zryw

W końcu, sami możemy się przekonać (em-pi-rycz-nie!) o ile lepsze są procesory wielowątkowe od sekwencyjnych

dobre porównanie, zwłaszcza jeśli bierze się pod uwagę ograniczenia wielowątkowości:P wszystkie wątki muszą być baaaaardzo dobrze zsynchronizowane, a przez to gdy jeden z nich będzie wadliwy całość się rozleci