Groźna sytuacja !

[Aggie125]

A mnie ciekawi, czy autor wątku próbowal jakoś poprawiac te stopnie, prosił o możliwość poprawy czy dodatkowe zadanie, dzięki któremu móglby poprawić swoją sytuację.

Obudzenie się z ręką w nocniku to jest dopiero przykłąd "myślącej" młodzieży. Przy takich ocenach ja bym nie spała spokojnie. Poza tym jeden problem - jesli na miesiąc przed wystawianiem ocen uczniowi wychodzi uczciwe 2, a potem nałapie sobie trzy jedynki, to co? Przecież niemozliwość wystawienia wtedy zagrożenia, bo już za późno, to idealne rozwiązanie dla leni, którym nic się nie chce.

[vicky_]

Napisane przez jodame

A jak się sprawdza, czy uczeń dostał piątkę ze sprawdzianu bo umie czy dlatego że miał farta na klasówce?

Starania nauczyciel może wziąć pod uwagę, ale jest to wyłącznie jego dobra wola. Ocen nie dostaje się za starania, tylko za wyniki.
Przynajmniej w moich szkołach tak było.

jeśli na sprawdzianie dostał 5 za jakieś zadanie, a na drugi dzien identycznego zadania rozwiązać nie potrafi, to chyba mówi samo za siebie...
nie wszyscy ludzie są zdolni tak, że wszystko od razu im wychodzi. u mnie np. jest dużo przypadków, gdzie uczeń jest kiepski w nauce, ale widac, że mu zależy na ocenach, tylko mu nie wychodzi, bo po prostu taki jest i nie potrafi się tego nauczyć, nawet jesli by chciał.

[aga696]

Z średniej arytmetycznej nie wychodzi ci 1,ale 2...Ale z ważonej nie wiem,zależy od nauczyciela jak liczy.
Myślę,że może ci postawić 1 do rady zatwierdzającej. Ale nie jestem pewna,zapytaj się wychowawczyni.

[jodame]

Napisane przez vicky_

jeśli na sprawdzianie dostał 5 za jakieś zadanie, a na drugi dzien identycznego zadania rozwiązać nie potrafi, to chyba mówi samo za siebie...

Zgadzam się. Tylko u mnie w szkole nikt nigdy nie stosował takiej praktyki -jeśli ktoś dostał 5 ze sprawdzianu, to nie był pytany z tego samego materiału "żeby sprawdzić czy to był fart czy nie".
Rozumiem oczywiście Twoje założenie, ale nie spotkałam się z tak dogłębną analizą wiedzy ucznia.
(Tak gdybając : jeśli dostał ze sprawdzianu 5, a następnego dnia przy tablicy nie potrafi -to i tak nie można mu skreślić tej 5 nie mając dowodu, że ściągał.)

Nie twierdzę, że wszystkim wszystko przychodzi od razu, tak samo łatwo. Oczywiście, że jedni potrzebują więcej czasu inni mniej.

Napisane przez vicky_

nie wszyscy ludzie są zdolni tak, że wszystko od razu im wychodzi. u mnie np. jest dużo przypadków, gdzie uczeń jest kiepski w nauce, ale widac, że mu zależy na ocenach, tylko mu nie wychodzi, bo po prostu taki jest i nie potrafi się tego nauczyć, nawet jesli by chciał.

Chcesz mi powiedzieć, że takie osoby -którym bardzo zależy na ocenach, uczą się, ale mimo to im "nie wychodzi" dostają piątki za starania?! ...wow...

[vicky_]

Napisane przez jodame

Zgadzam się. Tylko u mnie w szkole nikt nigdy nie stosował takiej praktyki -jeśli ktoś dostał 5 ze sprawdzianu, to nie był pytany z tego samego materiału "żeby sprawdzić czy to był fart czy nie".
Rozumiem oczywiście Twoje założenie, ale nie spotkałam się z tak dogłębną analizą wiedzy ucznia.
(Tak gdybając : jeśli dostał ze sprawdzianu 5, a następnego dnia przy tablicy nie potrafi -to i tak nie można mu skreślić tej 5 nie mając dowodu, że ściągał.)

Nie twierdzę, że wszystkim wszystko przychodzi od razu, tak samo łatwo. Oczywiście, że jedni potrzebują więcej czasu inni mniej.


Chcesz mi powiedzieć, że takie osoby -którym bardzo zależy na ocenach, uczą się, ale mimo to im "nie wychodzi" dostają piątki za starania?! ...wow...

bywają różne szkoły. może w szkole autora tak jest, pewna nie jestem więc na ten temat więcej do powiedzenia nie mam.

nie chodzi mi o to, że dostaje 5 za starania. po prostu czasem te 1 mogą być postawione za to, że czegos sie nie umiało, ale skoro nauczyciel widzi, że uczeń stara sie to zrozumieć/nauczyć, to może podciagnąc dzieki temu ocene roczną, jeśli wychodzi pomiędzy negatywną a pozytywną.

[Wredonisia]

Moim zdaniem nauczycielka ma prawo postawić ocenę niedostateczną.
Zgoda, miała obowiązek poinformować om tym wcześniej, ale uczeń też ma obowiązki, nie tylko prawa i przywileje. Ma obowiązek się uczyć. Szkołą nie jest po to, aby gnębić i psuć krew, tylko żeby edukować ! Na każdym kroku widzimy ludzi którym tej edukacji stanowczo brakuje. Co nauczycielce po tym że kogoś obleje? Premię dostanie?

Trudno postawić nawet 2 osobie, która być może ma jedynki z testów i klasówek, a 5 za referat przepisany z wikipedii. Ale jeżeli komuś fizyka czy chemia po prostu nie wchodzi, ale ma dobrą frekwencję, przykłada się, nie przeszkadza - wtedy postawiłabym 2. (przyszła nauczycielka)