|
|
#31 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 017
|
Dot.: nie wiem co dalej :(
moze wyolbrzymiasz pewne problemy. pogadaj z nim i poweidz mu to co nam ze czujesz sie niekochana i nieszcesliwa.
|
|
|
|
|
#33 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 9 129
|
Dot.: nie wiem co dalej :(
skoro macie inne plany na życie, to po co się męczyć ze sobą? Pogadaj z nim tak szczerze, że nie jesteś szczęśliwa i że nie możesz na niego liczyć i jak on widzi Waszą przyszłość.
__________________
|
|
|
|
|
#34 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 331
|
Dot.: nie wiem co dalej :(
Dziękuję dziewczyny za rady
Postanowiłam, że spotkam się z Nim i powiem mu to wszystko, co Wam napisałam. Macie 100% racji, że nikt mnie nie zmusza do tego związku i to mój wybór. Tylko, że ja chyba to wszystko tłumaczę sobie tak: 'każdy nie zawsze zachowuje się super, każdy ma wady ale związek polega na tym, że trzeba je zaakceptować u tej drugiej osoby i nauczyć się z nimi żyć'. Ale ja już nie wiem czy ja jestem 'ta zła' czy po prostu nie pasujemy do siebie i finito. No nic, pogadam z Nim i zobaczymy co dalej.
|
|
|
|
|
#35 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 262
|
Dot.: nie wiem co dalej :(
Cytat:
![]() Twój wybór co zrobisz. |
|
|
|
|
|
#36 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 331
|
Dot.: nie wiem co dalej :(
[1=1c3a9668cb473eb00ec0f3d ce65be5361e74cda4_63d1c28 200398;20178341]Kobieta zawsze się tak okłamuje, a później cierpi.
![]() Twój wybór co zrobisz.[/QUOTE] Może masz rację, każdy ma wady ale nie każdy próbuje walczyć z nimi chociaż wie, że rani tym drugą połowę
|
|
|
|
|
#37 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 097
|
Dot.: nie wiem co dalej :(
Cytat:
No możliwe że to przyzwyczajenie... ja też przechodziłam przez to... z resztą swojego czasu założyłam wątek o tym jak się czuje w związku , ale mi przeszło i niektóre dziewczyny wypowiadały się że nie wyszło... Powinnaś z nim porozmawiać...i razem zdecydujcie co dalej... |
|
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#38 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 331
|
Dot.: nie wiem co dalej :(
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#39 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: dość bliskie okolice Warszawy
Wiadomości: 1 262
|
Dot.: nie wiem co dalej :(
Cytat:
to przykre musi być bardzo... a czy mówiłaś mu,że tego też potrzebujesz?
__________________
a ja rosnę i rosnę... |
|
|
|
|
|
#40 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 097
|
Dot.: nie wiem co dalej :(
jak leżycie na łóżku czy idziecie na spacer czy jesteście sami też tego nie robi???
|
|
|
|
|
#41 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 331
|
Dot.: nie wiem co dalej :(
Cytat:
ale to mi nie przeszkadza. Jak jesteśmy sami to też tak jak pisałam nie przytula mnie pierwszy, czasem wydaje mi się, że się boi, że Go odepchnę . Gadałam z nim o tym to rozmowa skończyła się na tym, że ja przesadzam. Jezu ja już sama nie wiem, może ja faktycznie przesadzam .
|
|
|
|
|
|
#42 | |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 624
|
Dot.: nie wiem co dalej :(
Cytat:
Nawet jeśli przesadzasz, to jest to to, czego potrzebujesz od faceta z którym jesteś. Nie masz tego i nie zanosi się na to, że będziesz to miała z aktualnym facetem. Decyzja należy do Ciebie.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
|
#43 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 331
|
Dot.: nie wiem co dalej :(
Większość z Was napisała mi 'zostaw Go'. W sumie to jedyne rozwiązanie dzięki któremu już nie będę narzekać na to, że mnie nie przytula i nie czuję się kochana z Nim. Ale to jest strasznie trudne! Ja nie umiem tak po prostu zakończyć tego, zapomnieć
|
|
|
|
|
#44 | |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 624
|
Dot.: nie wiem co dalej :(
Cytat:
Normalnie poradziłabym rozmowę, ale u Ciebie to nic nie daje... Można by jeszcze spróbować zachowywać się tak jak on - tylko czy to ma sens...?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
|
#45 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 331
|
Dot.: nie wiem co dalej :(
Próbowałam się zachowywać tak jak On to wtedy jest, że 'mi już nie zależy itp.' Mam dość, dziś się mamy spotkać, powiem mu wszystko to, co napisałam Wam i że nie widzę żadnego sensu ciągnąć dalej tego związku.
|
|
|
|
|
#46 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 998
|
Dot.: nie wiem co dalej :(
Ja tam uważam, że nie powinnaś go zostawiać, tylko nakłonić do poważnej rozmowy i popracować nad sobą.
Ja też mówiłam sobie "sztuką jest akceptować wady partnera, ja akceptuję jego, a on musi zaakceptować moje". Ale nie można się trzymać tego kurczowo, bo zarówno ty jak i partner powinniście nad sobą pracowac i starać się te wady zniwelować. Postaraj się spojrzeć na siebie krytycznie i pomyśl, czy faktycznie jesteś fair w stosunku do swojego partnera?
__________________
Koniec mówienia "postaram się","spróbuję", "zobaczę". Od dzisiaj coś ZROBIĘ! Będę Żoną! http://www.suwaczek.pl/cache/092fbdd439.png No dobra,wciąz palę, ale dużo mniej. http://www.suwaczek.pl/cache/df81f45d30.png |
|
|
|
|
#47 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 331
|
Dot.: nie wiem co dalej :(
Cytat:
. Wiesz co, tak sobie myślę, że może ja faktycznie za dużo oczekuję, może powinnam zająć się sobą, zainwestować w siebie a wszystko jakoś się ułoży. Tak sobie przypomniałam jak na początku naszego związku Tż powiedział mi, że podziwia mnie za to, że jestem taka silna (byłam wtedy nastką, chodziłam w szerokich ciuchach i miałam samych kumpli) i fakt byłam dużo silniejsza psychicznie niż teraz, czemu to się zmieniło ![]()
|
|
|
|
|
|
#48 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 969
|
Dot.: nie wiem co dalej :(
a ja nie rozumiem czemu ludzie juz nie rozmawiaja ze soba tylko komunikuja sie przez glupie smsy i nazywaja to "rozmowa" i potem wychodza takie kwiatki
|
|
|
|
|
#49 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 998
|
Dot.: nie wiem co dalej :(
Cytat:
Ale kobiet też się to tyczy - może odpuściłaś sobie? pozwoliłaś sobie na bycie słabą zbyt często i po prostu odpuściłaś pracę nad sobą? Gdy byłaś sama, musiałaś radzić sobie sama. TŻ taką pewnie cię poznał i pokochał. I w związku z tym, kiedy zaczęłaś ciągle opierać się na nim i na nim, z młodej silnej kobiety stałaś się słabą trzciną, a on tyczką, która cię musi podpierać. Nie dziwię się, że taka rola mu nie odpowiada. Nie chcę go usprawiedliwiać - na pewno jego winy trochę w tym jest. Ale to nie jest powód do zerwania. Brawo, że wzięłaś się za siebie, że dzwonisz po ogłoszeniach, oby tak dalej. Zrób coś dla siebie, staraj się być piękna, silna i pewna siebie no i dalej próbuj rozmawiać z chłopakiem, tylko bez pretensji i żalów. Z uśmiechem, spokojnie, podkreślając, że widzisz swoje wady, ze domyślasz się, co jemu mogło przeszkadzać i że zaczełaś prace nad sobą. Poproś go o to samo. Powiedz, ze razem powinniście przez to przejśc, razem postarać się coś zmienić, pójść naprzód ![]() Trzymam kciuki za was
__________________
Koniec mówienia "postaram się","spróbuję", "zobaczę". Od dzisiaj coś ZROBIĘ! Będę Żoną! http://www.suwaczek.pl/cache/092fbdd439.png No dobra,wciąz palę, ale dużo mniej. http://www.suwaczek.pl/cache/df81f45d30.png |
|
|
|
|
|
#50 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 331
|
Dot.: nie wiem co dalej :(
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#51 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: dość bliskie okolice Warszawy
Wiadomości: 1 262
|
Dot.: nie wiem co dalej :(
Nie bierz sobie do serca tych rad
na Wizażu w prawie każdym wątku o problemach w związku co druga użytkowniczka forum radzi osobie piszącej o problemie,żeby zostawiła swojego tż. Może to wynika z tego,że to najłatwiejsze rozwiązanie-ucieczka od problemu Aczkolwiek nie zawsze to dobra rada. Za to same dobre rady (w moim przekonaniu) pisze ci Aivilo
__________________
a ja rosnę i rosnę... |
|
|
|
|
#52 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 6 332
|
Dot.: nie wiem co dalej :(
A rozmawiałaś z nim o tym ??
Facet musi Cię wspierać musisz móc na niego liczyć jeżeli z nim jesteś! |
|
|
|
|
#53 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 331
|
Dot.: nie wiem co dalej :(
Wczoraj przegadaliśmy pół nocy. I o dziwo zarówno ja jak i On zgadzaliśmy się w tym, że coś jest nie tak tylko żadne z nas nie zaczęło rozmowy wcześniej (takiej spokojnej, szczerej aż do bólu). Powiedziałam mu czego od Niego oczekuję, że nie czuję się dobrze kiedy jest jak teraz. On także to czuł i też chciał to w jakiś sposób naprawić. Doszliśmy do porozumienia, oboje będziemy się starać i robić wszystko, żeby było tak jak na początku.
A tak na marginesie to była to pierwsza od bardzo długiego czasu nasza rozmowa, do której nikt nikogo nie zmuszał, taka szczera i spokojna . Dzięki Dziewczyny, bo to m. in. dzięki waszym radom .
Edytowane przez OtTakaJa Czas edycji: 2010-06-26 o 16:54 |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:26.





Postanowiłam, że spotkam się z Nim i powiem mu to wszystko, co Wam napisałam. Macie 100% racji, że nikt mnie nie zmusza do tego związku i to mój wybór. Tylko, że ja chyba to wszystko tłumaczę sobie tak: 'każdy nie zawsze zachowuje się super, każdy ma wady ale związek polega na tym, że trzeba je zaakceptować u tej drugiej osoby i nauczyć się z nimi żyć'. Ale ja już nie wiem czy ja jestem 'ta zła' czy po prostu nie pasujemy do siebie i finito. No nic, pogadam z Nim i zobaczymy co dalej.








to przykre musi być bardzo... a czy mówiłaś mu,że tego też potrzebujesz?

no i dalej próbuj rozmawiać z chłopakiem, tylko bez pretensji i żalów. Z uśmiechem, spokojnie, podkreślając, że widzisz swoje wady, ze domyślasz się, co jemu mogło przeszkadzać i że zaczełaś prace nad sobą. Poproś go o to samo. Powiedz, ze razem powinniście przez to przejśc, razem postarać się coś zmienić, pójść naprzód 
