|
|
#31 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: problem...
Cytat:
Tłumaczyłam mu, że nie miałam od kogo. Gdybym miała to bym mu napisała. Poza tym wiedział że byłam 400 m od domu... Chłopak mnie sprawdza cały czas, wrzeszczy na mnie, wyzywa... Płaczę przez niego... No nie wiem... Coraz częściej sama chcę z nim zerwać. Jednak nie wiedziałam czy poczekać czy nie, miałam nadzieję, że się zmieni. Co byś zrobiła jakby twój chłopak mówił, że weźmie ekipę i wpier**** twoim znajomym? Przez to, że się z nimi spotykasz? Albo, że jak z nim zerwiesz to będzie stał pod twoim domem? Ja nie miałabym pretensji o korepetycje jeśli bym znała tą dziewczynę, wiedziała, że nikt nie może inny go tego nauczyć. A w jego przypadku tak jest. Teraz już nie czuję "tego" co na początku. Przez te właśnie kłótnie, które mi robi. Jak mu pomagałam ostatnio w matematyce (bo ten temat akurat umiałam) to było 10 min. spokoju, a później się darł, że nie umiem uczyć, nie słuchał i w ogóle. A siedziałam z nim z jego prośby do 2 w nocy, bo okazało się, że korepetytorka nic go nie nauczyła. Ja już sama nie wiem... Rozum każe uciekać jak najprędzej od niego, a kierując się sercem zostanę przy nim...
__________________
***
Na złocistej fajerce spalę różową różę czarne pióreczko kurze i jedno ludzkie serce. |
|
|
|
|
|
#32 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: problem...
wybierz rozum. Sama widzisz że obiecuje poprawe i nie wychodzi mu to. Tym samym dajesz mu przyzwolenie na awantury. Jeśli jesteś z nim to znaczy że się godzisz na to "piekło".
|
|
|
|
|
#33 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 259
|
Dot.: problem...
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#34 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 716
|
Dot.: problem...
Takiego masz faceta, jakiego sobie wybierasz
). Serio, musisz mieć baaaaardzo niską samoocenę, żeby się na coś takiego godzić
|
|
|
|
|
#35 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 998
|
Dot.: problem...
Dziewczyno, uciekaj, bo kiedyś skonczysz jako pacjentka na ostrym dyżurze i to bynajmniej nie po upadku ze schodów.
Uwierz, od tego się zaczyna - wyzwiska, brak szacunku, a potem regularne bicie. Twój chłopak to jakiś psychopata. On cię nie kocha, bo jeśli się kogoś kocha, to się go szanuje i dobrze traktuje. Poza tym piszesz o szkole - wnioskuję z tego że masz najwyżej 18 lat - naprawdę uważasz, że w tym wieku powinnaś marnowac sobie życie, marnowac swoją młodość na kogoś takiego...? Korzystaj z życia, baw się i ciesz nim, póki jeszcze jesteś młodziutka, póki możesz, bo nie masz większych problemów związanych z dorosłym życiem, pracą i rodziną. Tego czasu nikt ci potem nie zwróci - wykorzystaj go dobrze. BEZ tego kogoś, o kim mówisz, ze jest twoim chłopakiem. Jak na moje jest twoim katem.
__________________
Koniec mówienia "postaram się","spróbuję", "zobaczę". Od dzisiaj coś ZROBIĘ! Będę Żoną! http://www.suwaczek.pl/cache/092fbdd439.png No dobra,wciąz palę, ale dużo mniej. http://www.suwaczek.pl/cache/df81f45d30.png |
|
|
|
|
#36 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z dala od tego umysłowego pustostanu.
Wiadomości: 459
|
Dot.: problem...
dziewczyno, wiej gdzie pieprz rośnie od tego psychopaty !!! miej trochę szacunku do siebie samej przede wszystkim. wnioskuję, podobnie jak jedna z przedmówczyń, że jesteś młodziutka bardzo - liceum zapewne. w Twoim wieku miałam nieprzyjemność być z podobnym typem i skończyło się, że mi przylał tak, że straciłam przytomność. mało tego - jeszcze po rozstaniu mi życie zatruwał. nie daj sobie odebrać prawa do prywatności, znajomych i zwykłej radości życia i przede wszystkim SZACUNKU do siebie !!! w związkach zdarzają się kłótnie, ale gdyby mój facet wyjechał mi z takimi tekstami jak ten buc to bym sprawdziła, czy nie majaczy, a potem zobaczyłby drzwi z drugiej strony z drugą prędkością kosmiczną. przemyśl to sobie ! spotkasz jeszcze kogoś, kto będzie naprawdę wart Twojej uwagi i miłości.
|
|
|
|
|
#37 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 1 642
|
Dot.: problem...
![]() Brak mi słów.....
__________________
Filologia germańska-Wir beginnen ... |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:27.








Parę dni temu też musiałam iść na korepetycje z matematyki, bo musiałam zaliczyć sprawdzian żeby zdać do następnej klasy. Kiedy powiedziałam mu, że jedna pani nie może, a druga w ogóle nie odbiera telefonu i że kolega przyjdzie mnie poduczyć bo jest dobry z matematyki (znają się) także zrobił mi kłótnię. Mówił że na pewno specjalnie mu tak mówię bo chcę żeby ten kolega przyszedł mnie uczyć itp. itd. W końcu sam zadzwonił żeby dowiedzieć się czy aby na pewno mówię prawdę. Kiedy okazało się że tak, i tak dalej robił mi kłótnię...

). Serio, musisz mieć baaaaardzo niską samoocenę, żeby się na coś takiego godzić

