Mój pies i wykrzywiony pazur:/

[carolinascotties]

Napisane przez 1000days

To nie jest złośliwość ani atak, to jest stwierdzenie faktu. Dużo psów lata bez szczepień fakt. To może zamknijmy niebieską linię? Tyle dzieci jest bitych i jakoś żyje.
Masz internet to znaczy, że za niego płacisz. Może zrezygnuj z niego i zadbaj o psa?
Teraz jesteś nietykalna bo szukasz pomocy jak już psu coś jest? A znasz takie powiedzenie 'lepiej zapobiegać niż leczyć'?

Prosze, zapoznaj sie z calym watkiem - nie tylko z jego pierwszym postem.
Kto placi za internet - tego nie wiesz ani Ty, ani ja i nic nam do tego.

Prosilam o zakonczenie wycieczek osobistych.

W moim odczuciu Twoje uwagi o niebieskiej linii sa zlosliwoscia.

Przyznanie faktu nie powinno miec nic wspolnego z dorabianiem teorii do sytuacji zyciowej Autorki.

[201604190949]

Niebieska linia nie była złośliwością tylko pokazaniem jednej z wizażanek, że to, że coś tam się gdzieś dzieje nie oznacza, że można dopuszczać żeby się działo ogólnie.

Internet był przykładem na oszczędność. Bardzo często nie zdajemy sobie sprawy z tego ile rzeczy jest nam tak na prawdę zbędnych. Co więcej, przykład dałam z własnego podwórka nawet- wybrałam inny abonament, niższy; obniżyłam ofertę telewizji satelitarnej, płacę mniej; prawie nie używam domowego telefonu więc tu abonament też obniżyłam. Tym sposobem znalazłam pieniądze na kastrację mojego.

Niczego sobie nie dorabiam. Mówi, że jest kiepsko- ok wierzę. Jak coś to najwyżej pytam.

Nie zmieniam zdania co do tego, że branie psa do siebie i nie zapewnianie mu tego co musi (prawnie!) mieć jest beztroską. Tak samo jak nie szukanie informacji o opiece nad psem od razu jak tylko pojawia się w naszym domu czy pojawia się myśl o tym. Dotyczy to oczywiście posiadania każdego zwierzęcia.
Jeśli moja opinia w tej sprawie wiąże się z przyznaniem punktów, pogodzę się z tym. Widać zawsze musi być ten pierwszy raz.



Polecam forum dogomania.pk - trzeba się namęczyć trochę i nadłubać ale zawiera najważniejsze podstawowe informacje na temat żywienia, leczenia, bezpieczeństwa, psychiki, trenowania, socjalizacji... długo by wymieniać.




PS. Zawsze czytam całe krótkie wątki, bardzo często nawet całe poprzednie części wątków długich.

[marcjannak]

A co stwierdził weterynarz? Co to było? Pytam, bo wylizywanie chorej łapy, jeśli doszło do zakażenia, czy palec był nacinany itp. może psu zaszkodzić.

[carolinascotties]

Ja jestem zdania, ze nie da sie pomoc ogolnie - lecz mozna pomoc tam, gdzie cos sie dzieje - i tak jest w tym przypadku;

Zabciajs zalozyla watek, poprosila o rade, przyjela konkretne informacje, jak i slowa krytyki - coz wiec daja kolejne posty wyrazajace oburzenie?

Moim zdaniem nic - historia Autorki i jej psa zmierza w dobrym kierunku - a to w moim odczuciu najwazniejsze.

I na zakonczenie dyskusji - mysle, ze wiesz, ze to nie Twoja opinia wiaze sie z punktami - z punktami wedlug regulaminu wiaza sie zlosliwosci i ataki.

dogomanie -znam, jestem tam codziennie, pomagam, polecam

Teraz korzystam z okazji i zapraszam do watku informacyjnego tych, ktorzy jeszcze o tej wspanialej formie pomocy potrzebujacym bezdomnym psom - czyli o bazarku dogomanii nie wiedza-

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=179100

i bazarek http://www.dogomania.pl/forums/99-Bazarek


Dobranoc

[san_D]

Dobrze, że masz zamiar zaszczepić psiaka ja Cię rozumiem, co do braku pieniędzy, mam psa w typie rasy shih tzu i dziewczyny na forum zjechały mnie, że nie z rodowodem(nie stać mnie na takiego, a moją sunie dostałam - w dodatku, ze marzyłam o psie), że mam jej kupować karmy za 50 zł za o.5 kg itp, chyba niektórzy mają poprzewracane w głowie inną karmą też się naje, dochodzę do takiego wniosku, bo mam ją już pól roku i na razie ma się dobrze nie przejmuj się, ważne, ze zareagowałaś życzę powodzenia

[Dotka90]

Bez przesady, wcale nie trzeba kupować karmy za 50zł za 0,5kg.
Można kupić w miarę tanią karmę i zdrową i taka, którą pies się naprawdę naje, a nie jakieś syfne i niezdrowe Pedigree czy inne Chappi.

Psa z rodowodem bardzo łatwo kupić. Możesz kupić go taniej, jeżeli jest niehodowlany (a Ty nie myślisz o wystawach i rozmnażaniu) - czyli ma np. białe znaczenia tam, gdzie nie powinien ich mieć itp.

Poza tym - ludzie naprawdę nie rozumieją tego, że jeśliby odkładali co miesiąc kwotę, którą wydaliby na psa, gdyby już był w ich domu - to bardzo szybko by zaoszczędzili na rasowego psa. A przez ten czas oszczędzania, dobrze by było się doedukować, czyli własnie fora internetowe, polecane książki, spotkania z właścicielami psów rasy, którą zamierzamy kupić itd.

Krzyczenie, że: mam psa bez rodowodu, bo mnie na innego nie stać, jest zdecydowanie przesadzone.
Zwłaszcze, że niektóre psy w typie rasy są droższe niż rasowe - paranoja.

[san_D]

Dotka, ja moją dostałam, tak jak już pisałam a co Ty na to, jeśli nawet nie ma z czego odkładać?

[carolinascotties]

Napisane przez san_D

Dotka, ja moją dostałam, tak jak już pisałam a co Ty na to, jeśli nawet nie ma z czego odkładać?

To ciekawe - bo na chlopski rozum wydaje sie, ze w takiej sytuacji nie ma srodkow na jedzenie dla (przyszlego) psa, na jego podstawowe potrzeby... rodzi sie pytanie - po co przyjmowac prezent, ktory pochlonie x pieniedzy, ktorymi nie dysponujemy...

[puczka14]

Nowy wątek- nowe kłótnie.
Możecie dać sobie spokój.? Po co Wam to że nakrzyczycie, przecież przez internet nie uśpicie bądź nie odbierzecie komuś psa. I z tym oszczędzaniem, to przyznam się bez bicia- też mam psa w typie już od roku. "Zachorowałam" na psiaka i musiałam Go mieć. Ale dopiero po zakupie zaczęłam czytać fora internetowe, książki i wypowiedzi innych osób. Gdybym miała taką wiedzę jak teraz, na pewno nie kupiłabym psa bez rodowodu- zwłaszcza że na takiego da się zaoszczędzić. I z tymi karmami to też przesada, u mnie w zoologicznym widziałam Acane- o.5 kg za 11 złotych, a jest to bardzo dobra karma. Ale przecież co tam, jedni wolą kupić 0.5 kg pedigree za 6 złotych. Olać przecież to że całkowicie różni się składem i jest niezdrowa.Ważniejsze jest przecież to 5 zł. w kieszeni. Ja już może się nie wypowiadam


Przepraszam że całkowicie zboczyłam z tematu ...

[iloneczka1]

Pazury jak u psa Autorki, widziałam kilka razy u zaniedbanych psow. Nie jeden a wszystkie. Jeden z psiaków był ze schroniska w woj. Ślaskim. Po obcięciu, zabezpieczeiu przez weta było ok. Na allegro widzialam bernardyna z podobnymi pazurami. Zawinięte jak obwarzanki. W schronisku, skad wolontariusze organizowali mu pomoc. Zaszczepi się psa, będzie ok, Autorkę odbieram jako osobę poważną, chociaż moze z pewnych rzeczy nie zdawała sobie sprawy i ja jej wierzę. Ale od tego jest TO forum, by zapytać. Proszę mnie poprawić, jeżeli się mylę.

Co do jawnych ataków na Autorkę. Osobie, ktora decyduje się tutaj napisać z podobnymi pytaniami i szczerze opisującej sytuację, będzie się tu wkrotce należał medal za odwagę. Powinien znaleźc się zapis w regulaminie, ze tego typu ataków nie wolno urządzać.
Żeby się tak nie stało, bo tylko zwierzaki ucierpią, że osoby potrzebujące, np. nie mające w okolicy dobrego weta a takich wizażanek jest dużo,bo nie każdy klika z Krakowa czy Warszawy czy wiekszego miasta - po prostu przestaną pytać tu o cokolwiek. Nie kazdy jest asertywny jak Autorka i przetrzyma to, co musimy tu czytać.
Świetnie, że część osób zna się, ma doświadczenie, czytała już, była na forach itd. Nie każdy tak ma i każdy jakoś tam zaczynał swą przygodę ze zwierzakami. Liczy się dobra wola. Że ktoś pyta, nie np sekatorem ucina pazur, bo słyszałam o takich artystach.
Nie każdy ma wsparcie w rodzinie, czasem matka, ojciec robią awanturę, kazą wyrzucić zwierzę, nie mówiąc o tym, że nie doradzą. Nie znają się i nie chcą znac, nie chca zwierzaka w domu.
Pamiętajmy, mówię tu do konkretnych osób, że moment gdy zwierzak jest chory nie jest miły ani łatwy i wszystko leci z rąk. Nie na miejscu jest wtedy umoralnianie, raczej trzeba dodac otuchy i doradzić. Kiedy człowiek przychodzi, pyta i wykazuje chęć wspólpracy, nauczenia się czegoś. Przyznaje się, że źle zrobił, rozumie błędy. Nikt nigdy od razu wszystkiego nie umiał, ale to się z czasem zapomina niestety, ja na szczęście nigdy nie zapomniałam A mówię jako kociara psiara królicza mama itd.
Ja np uwielbiam po prostu, kiedy rzucam hasło, mam huskiego ze schronu, mieszkam w 3 pokojach na 6 piętrze, Słyszę - po co ja go brałam ze schronu, on musi miec przestrzeń, bieganie, ogród. I to tutaj na Wizażu się z tym spotkałam. Nie komentuję, tylko zapytam - gdzie miał mieć te przestrzeń i bieganie, w boxie, z gromadą psów, głodny, brudny, samotny?

Nie mam oczywiscie na myśli ewidentnych zaniedbań, łamania praw zwierząt, wtedy reakcja forumowiczów jest zasadna. Natomiast tu, chyba nie.
EOT
pozdrawiam

[san_D]

Napisane przez carolinascotties

To ciekawe - bo na chlopski rozum wydaje sie, ze w takiej sytuacji nie ma srodkow na jedzenie dla (przyszlego) psa, na jego podstawowe potrzeby... rodzi sie pytanie - po co przyjmowac prezent, ktory pochlonie x pieniedzy, ktorymi nie dysponujemy...

W tej sytuacji w której byłam do momentu pojawienia się psa w domu nie miałam skąd wziąć kasy na psa... nie będę się tłumaczyć, mój pies jest szczęśliwy, żegnam.

[Dotka90]

Napisane przez san_D

Dotka, ja moją dostałam, tak jak już pisałam a co Ty na to, jeśli nawet nie ma z czego odkładać?

Nie, ja rozumiem, że Ty swoją dostałaś, to już jest 'po ptokach' jak to się mówi. Ale ja mówię o całej masie innych ludzi.

A co do tego, że nie ma z czego odkładać - to z czego ktoś taki ma zamiar utrzymać psa? Dać mu jeść, zaszczepić, odrobaczyć, kupić legowisko, miski, smycz, obrożę, kaganiec, zabawki. A co, jeśli pies zachoruje?
Oczywiście choroba to wypadek losowy, ale jeżeli ktoś nie ma z czego co miesiąc odkładać pieniędzy, to niestety - nie powinien mieć psa, bo nie stać go na jego utrzymanie. Taka prawda.

Napisane przez puczka14

Nowy wątek- nowe kłótnie.
Możecie dać sobie spokój.? Po co Wam to że nakrzyczycie, przecież przez internet nie uśpicie bądź nie odbierzecie komuś psa. I z tym oszczędzaniem, to przyznam się bez bicia- też mam psa w typie już od roku. "Zachorowałam" na psiaka i musiałam Go mieć. Ale dopiero po zakupie zaczęłam czytać fora internetowe, książki i wypowiedzi innych osób. Gdybym miała taką wiedzę jak teraz, na pewno nie kupiłabym psa bez rodowodu- zwłaszcza że na takiego da się zaoszczędzić. I z tymi karmami to też przesada, u mnie w zoologicznym widziałam Acane- o.5 kg za 11 złotych, a jest to bardzo dobra karma. Ale przecież co tam, jedni wolą kupić 0.5 kg pedigree za 6 złotych. Olać przecież to że całkowicie różni się składem i jest niezdrowa.Ważniejsze jest przecież to 5 zł. w kieszeni. Ja już może się nie wypowiadam


Przepraszam że całkowicie zboczyłam z tematu ...

Ad. 1 - no cóż, ja tam sobie spokoju nie dam, bo WIEM, że takie 'gadanie' przynosi efekty - jest mnóstwo ludzi, ktorzy dopiero własnie po tym 'gadaniu' zrozumieli, dlaczego kupuje się psy RASOWE, a nie w typie rasy, że wcale pies rasowy nie musi być niebotycznie drogi, że pedigree to syf itd. itd. Ludzi trzeba uświadamiać na wielu płaszczyznach. I to uświadamianie przynosi efekty, zapewniam.

Ad. 2 - no właśnie, jesteś kolejną osobą uświadomioną. I nie, nie każę nikomu wyrzucać tego psa z domu. Ale uświadamiam, mając nadzieję, że właśnie KOLEJNY pies, będzie z rodowodem i mając nadzieję, że obecnego psa wykastrują, albo chociaż nie będą go rozmnażać.

Ad. 3 - Karmę najlepiej kupować przez Internet, wychodzi duuuużo taniej.
Ty mówisz, że masz Acanę 11zł / 0.5kg. Ja kupuję Acanę za 11,60zł/kg. Ale ja kupuję worek 13.5kg.
Poza tym jest mnóstwo innych dobrych, a tańszych karm, akurat Acana jest dość droga.
Np. jest Nutra Nuggets, która Ci wychodzi 8,60zł/kg, a nawet od Pedigree już lepszy jest Brit, który wychodzi 5,86zł/kg.
Poza tym: Pedigree kosztuje 129zł/30kg, w składzie na pierwszym miejscu: zboża (do tego uzależniacze i inne syfy).
Brit (który może jakościowo cudowny nie jest, ale jednak lepszy niż Pedigree) : 179zł/30kg. na pierwszym miejscu: mięso.

[carolinascotties]

Napisane przez san_D

W tej sytuacji w której byłam do momentu pojawienia się psa w domu nie miałam skąd wziąć kasy na psa... nie będę się tłumaczyć, mój pies jest szczęśliwy, żegnam.

Ja nie odnioslam sie do Twojej sytuacji - tylko do ogolnego pytania, jakie zadalas.

I rzeczywiscie -skonczmy te dyskusje, jesli masz zamiar nadinterpretowac wszystko, z czym sie nie zgadzasz.