![]() |
#31 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 397
|
Dot.: Zbyt wybredna?
Cytat:
Ja po każdym chłopaku mam ok 0,5 roku -1,5 roku przerwy. Kiedy zaczął się u mnie problem, że wszystkie koleżanki już mają narzeczonych bądź mężów-zaczęłam szukać z desperacją. Znalazłam sobie najpierw jednego "na poziomie" faceta który okazał się być kłamcą i grał na dwa fronty po czym wpadł z jakąś dziewczyną (miał 36 lat wiec wydawało by się że ma coś w głowie). Po nim szukałam następnej "dobrej partii" ![]() ![]() A najlepsze jest to że ja w podświadomości czułam że to nie są faceci dla mnie tylko, że wszyscy byli pod wrażeniem z kim się spotykam. Nawet sugerowali że dobrze by było zaliczyć "wpadę"- to się ustawię. ![]() Dziękuję Bogu ze nie byłam taka głupia bo teraz była bym chyba w piekle, jeśli bym musiała się z nimi widywać. Więc to jest moja historia związków na siłę, bo już wypada. ![]() Teraz jestem sama, od nawet nie wiem jakiego czasu, od rozstania się z ostatnim palantem mija jakieś 1,5 roku. Na szczęście moja desperacja nie skończyła się jakimś beznadziejnym małżeństwem!!! Teraz wręcz boje się z kimś związać, a wręcz wnikliwie badam życiorys kandydata czy nie ma nic wspólnego z tamtymi. I po raz pierwszy (no może drugi bo pierwszy był mój lekarz .... a i jeden aktor ![]() ![]() ![]() Więc uwierzyłam że tacy faceci istnieją i że warto na niego poczekać. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 |
Raczkowanie
|
Dot.: Zbyt wybredna?
Dzięki dziewczyny za wszystkie odpowiedzi
![]() Wiem, że nie można robić nic na siłę i w sumie nie miałabym nic przeciwko takiej "samotności" jeżeli tylko miałabym wokół siebie ludzi z podobnymi zainteresowaniami itd. A teraz rozejrzałam się w koło i wszędzie same parki, nie chce im się nigdzie ruszać bo po co, wkurza mnie to! Wczoraj w mieście obok mojego był super festiwal na który strasznie chciałam isć i co, okazało się, że nie ma nikogo kto by ze mną poszedł bo: albo pracują, albo się nie chce, albo nie lubią takich imprez... Buuuu! A w końcu żeby kogoś poznać muszę gdzieś leźć, a samej tak nijako! ![]() A co do facetów, ostatnio spotykam samych padalców. Ostatnio w klubie poznałam kolesia, cały czas mnie namawiał żebym po imprezie wróciła do jego mieszkania, mieszka z ex-dziewczyną, ale to nic, ona jest teraz u rodziców... Oczywiście ex-dziewczyna to była dziewczyna obecna i wyjechała na wczasy z koleżanką. Potem gdy wróciła przestał się odzywać. Szkoda mi dziewczyny...
__________________
Ashish: I'm going to do yoga every evening... Amy: Yoga my ass!! The only yoga you are doing is what we call the beer position and that involves stretching ones arm in order to lift the beer can to mouth... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 397
|
Dot.: Zbyt wybredna?
Właśnie wczoraj łaziłam po mieście z koleżanką i wpadł na nas kolega z pracy. Byłam zaskoczona bo była godz. 24 a on mi się wydawał taki "porządny".
Zebrało mu się na opowiadanie o życiu i właśnie nam wpajał że nie ma co się hajtać na łapu capu, on to zrobił w wieku 22 lat a jest już po ślubie 8 lat. No i oczywiście wracał od kochanki, mówił różne rzeczy o tym jak to rutyna wszystko psuje, gdy nie było Wielkiej miłości na początku. Jak to wszyscy się pytali kiedy ślub, rodzina, itd., potem że bał się że sobie nikogo nie znajdzie. I nam zazdrościł pięknym trzydziestoletnim ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 017
|
Dot.: Zbyt wybredna?
Ja bym się na Twoim miejscu zastanowił - czy chcesz kochać CZŁOWIEKA, czy koncepcje, o których piszesz, życie, które będziesz z nim miała, bo może sama nie potrafisz sobie takiego dać? Nie chcę Cię urazić, tylko strzelam. Po prostu jestem za organizowaniem sobie życia, przejęciem całkowitej odpowiedzialności w nim.
Często spotykałem kobiety, które wysoko stawiały poprzeczkę, a same 'oferowały' bardzo niewiele. Niemiłe, złośliwe, zarozumiałe, nie dbające o siebie, lub po prostu nieładne, bez zainteresowań, ale mniemanie o sobie bardzo wygórowane = po prostu nie mamy o czym rozmawiać i napewno z taką będę się źle bawił, a wręcz przebywanie z nią będzie uciązliwe i przykre. Hehehe, takie są najgorsze, na szczęście są też i zwykłe kobiety, które zauważają człowieka i same są zwykłymi ludźmi... które kochają nie swoje koncepcje i wyobrażenia o chłopaku prosto z tanecznego 'Idola', lub 'Zmierzchu', aktywnego, zawsze uśmiechniętego, z penisem zawsze gotowym do startu. Jeśli tak do tej pory myślałaś, to niestety muszę Cię rozczarować - rzeczywistość jest inna. Ludzie chorują i umierają. Nie tańczą bez przerwy, nie zawsze są rozrywkowi, super zadbani, bo kiedyś trzeba pracować. Fajnie, że czekasz na takiego chłopaka, jakiego chcesz, ale jeżeli Cię to w jakiś sposób blokuje i sprawia Ci przykrość, to widocznie problem leży w Tobie i to Ty musisz coś z tym zrobić. Może przynajmniej bądź bardziej aktywna w poszukiwaniach, jeśli nie chcesz zmieniać przekonań na ten temat? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 262
|
Dot.: Zbyt wybredna?
Cytat:
![]() ![]() A Ty pokazujesz że jesteś dorosłą, rozsądną dziewczyną. I cieszyć sie z tego, Ty uwazasz to za problem... Przestań.. ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 2
|
Dot.: Zbyt wybredna?
witam jestem nowa wiec postaram sie rozwinac..pisze w tym temacie tylko ze moja wybrednosc polega na czyms innym,ja to nazywam nie wiem czego chce..bylam w wieloletnim zwiazku ,pozniej w kolejnym i zakonczyl sie burza..ale problem tkwi w tym ze przywyklam z kims byc ,przez jakis czas bylam sama nie wiedzialam czy wogole chce zaczynac wszystko od poczatku ,zreszta nigdy bynajmniej mi sie tak wydawalo nie wzbudzalam duzego zainteresowanie u plci przeciwnej ,no ale jak sie okazalo to byla moja slepota...problem tkwi w tym ze teraz korzystam z zycia tz..pewnego samotnego wieczoru po odrzuceniu kolejnej propozycji randki doszlam do wniosku"zycie jest jedno ,kurcze ludzie sie bawia ja mam prawie 30 lat i tak naprawde ,nic nie wiem o zyciu ani o zabawie ,raczej jestem domatorka ale nie przesadnie ,lubie porzadek i planuje..tyle ze"no wlasnie wciaz mi czegos brakowalo no to sobie znalazlam i tu masz babo placek hehe...umowilam sie z jednym i z drugim po randkowalam sobie przy tym skorzystalam z pieknych wycieczek ,kwiatow na wycieraczce ,pieknych liscikow ..tyle ze jest ich 3 i kazdy wyznaje mi milosc a ja jestem w kazdym z nich zauroczona ,bo kazdy ma w sobie cos innego ja na to mowie :innego diabla ktory mnie wola"i jakby zebrac te plusy do kupy to bylo by to cos,jeden jest troskliwy ,drugi szalony,3 romantyczny...b1,b2,d..to sa oni...b1 poswiecenie i urok osobisty ale len,b2 przystojny cudowny ,wesoly pomaga mi sporo ale mu jakos nie ufam,d nie najpiekniejszy ale ma w sobie to cos taka iskierka ,wpada z kwiatami wrecza i znika ,czekoladki lisciki ,i przedewszystkim szalenstwo i szacunek...pelne zaufanie...i teraz co dalej.....ja to dopiero jestem wybredna...oczywiscie adoratorow jest nagle masa ,skad oni sie wzieli?????ale ci trzej to moi faworyci,denerwuje mnie to ze musze byc ostrozna zeby nie mylic sie przy pisaniu smsow,umawiac tak spotkania zeby nie bylo wpadki i juz sil mi brakuje ale jakos nie umiem z zadnego zrezygnowac...i moze sie wydawac ze uczuc nie mam ,mam cala mase skoro mnie uwielbiaja ,skoro to ze mna chca byc i moglabym odsunac b1 ale on tak mi mowi jak bardzo teskni i kocha mnie ze szok i az mi serce sie lamie na czesci...a chcialam tylko korzystac z zycia...wiec wy dziewczynki z odwrotnym problemem to nic tylko pozazdroscic
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: wielkopolska (nareszcie :D)
Wiadomości: 508
|
Dot.: Zbyt wybredna?
Mam tak samo. Zawyżona poprzeczka. No, ale co zrobię jak facet mnie nie pociąga ? Nawet nie potrafię sobie z nim wyobrazić pocałunku .
A martwie się tym, bo w przeciwieństwie do Ciebie nikt sie koło mnie nie kręci, nie mam też dużej ilości znajomych żebym miała często okazje do wychodzenia. Raz na rok poznam jakiegoś mena. I nie wiem jak to się dla mnie skończy ... Pewnie zostane stara panną ![]()
__________________
,,Zawsze robi mi się smutno, gdy coś miłego się kończy. Co prawda zawsze można mieć nadzieję na coś jeszcze milszego, ale co do tego nigdy nie ma pewności. " Edytowane przez violonczelistka Czas edycji: 2011-09-29 o 00:42 |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#38 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 2
|
Dot.: Zbyt wybredna?
violonczelistko ja mysle ze tez masz swoich adoratorow jak ja i jestes slepa na nich jak ja do pewnego momentu..u mnie sprawa wyglada tak..d czyli ten trzeci zaczol mnie draznic wiec powiedzialam pappa zaduzo slodkosci myslal ze mnie kupi i bede tylko jego wiec oooo nie niczyja wlasnsoscia nie bede...d1 tak schodzi na drugi plan ale to juz chyba dla tego ze mi go zal...i zostaje ten srodkowy ktoremu nie ufam on mnie najwiecej intryguje ,coraz bardziej zaskakuje i wydaje sie byc ok..i nawet kupil kwiaty i czekoladki jak ten trzeci i mowi tak slodko jak ten pierwszy iiiii chemia oraz dopasowanie jest..urok osobisty i zawsze taki swierzy pachnacy...pisze dzwoni nie kloci sie nakrzyczalam na niego w przez telefon ze sie spoznia to prze[praszal i biegl a poszedl tylko na zakupy...a to byl taki zart z mojej strony z ktorego sie pozniej smialismy ...
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: wielkopolska (nareszcie :D)
Wiadomości: 508
|
Dot.: Zbyt wybredna?
Cytat:
![]()
__________________
,,Zawsze robi mi się smutno, gdy coś miłego się kończy. Co prawda zawsze można mieć nadzieję na coś jeszcze milszego, ale co do tego nigdy nie ma pewności. " |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 53
|
Dot.: Zbyt wybredna?
Widzę, ze nie jestem jedyną osobą, która ma taki "problem". Ja już także wielokrotnie słyszałam, że mam za wysokie wymagania i powinnam znaleźć sobie normalnego faceta. Ale ja nie chcę być z byle kim ( nie zrozumcie mnie źle, ale po moich wcześniejszych doświadczeniach z wybitnym prawnikiem i programistą google, nie potrafię zainteresować się "zwykłym" facetem bez pasji i ciekawego życia) ... Chciałabym ponownie poznać prawdziwego mężczyznę, wykształconego i zaradnego, przy którym poczuję się pełnowartościową kobietą...
Kiedyś po namowach znajomych spotkałam się z facetem zupełnie odbiegającym od moich wyobrażeń - i skończyło sie to na tym, że już po 15 minutach chciałam uciekać... Rodzina także nieustannie naciska na mnie w sprawach związku. Ale ja postanowiłam zainwestować w siebie i swój własny rozwój, mam nadzieję, że w odpowiednim czasie na mojej drodze pojawi się ta właściwa osoba ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 397
|
Dot.: Zbyt wybredna?
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#42 |
Przyczajenie
|
Dot.: Zbyt wybredna?
[QUOTE=invisible_01;209126 40]Uważam, że Twój problem nie leży w tym, że jesteś wybredna, tylko że na każdego faceta patrzysz przez pryzmat potencjalnego związku. Co z tego, że nie czujesz motylków w brzuchu - i tak możecie się spotykać na stopie przyjacielskiej, nawet długo. Kto wie, może kiedyś coś z tego będzie?
Tylko,że większość facetów chce mieć wszystko albo nic, nie uznaje etapu przejściowego typu, że może z tej przyjaźni się coś rozwinie. Njawyraźniej szkoda im marnować czasu ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 372
|
Dot.: Zbyt wybredna?
Cytat:
![]() Z własnego doświadczenia moge powiedzieć, że pomimo pewności siebie i uwielbienia do kobiet niezależnych, wykształconych zawsze mi się zapalała czerwona lampka, kiedy dziewczyna o zbyt wiele wypytywała oraz wymagała a sama nie reprezentowała pewnego poziomu... a z jakiej rodziny, dokładne wykształcenie, praca. Zwyczajnie uciekałem, nie moja bajka... Edytowane przez Sadek Czas edycji: 2012-11-26 o 20:30 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:04.