|
|
#31 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Mam juz dosc...
Jeśli nie alkohol, to znaczy, ze jest agresywny na zimno. I to ma być takie cudne?
Po twojej odpowiedzi już wiem, że NIC nie zrobisz. |
|
|
|
|
#32 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Mam juz dosc...
Cytat:
Dokładnie tak... ja też jestem pewna, że nic nie zrobisz.Jesteś zapatrzona w niego zwyczajnie.A jeśli on nie jest agresywny po alkoholu, tylko na trzeźwo to już jest zupełna masakra.Mój przynajmniej po alkoholu robi jazdę bez trzymanki....
__________________
_________________________ ______ Polały się łzy me czyste, rzęsiste, Na me dzieciństwo sielskie, anielskie, Na moją młodość górną i durną...
|
|
|
|
|
|
#33 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: z majne kompjuta:)
Wiadomości: 3 066
|
Dot.: Mam juz dosc...
Już jej nie podpuszczajcie tak.
Niektórym kobietom trzeba podbić oko, żeby zmądrzały, a niektórym nawet dwa...
__________________
Nie ma lepszego psychiatry od szczeniaka liżącego cię po twarzy. |
|
|
|
|
#34 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 432
|
Dot.: Mam juz dosc...
Cytat:
mnie też brak słów.... nie wiem co poradzić skoro autorka ma klapki na oczach i nie widzi że cudowny facet która sprawił że poczuła się jak kobieta sprawił tez że poczuła się jak śmieć
__________________
"Wiem,że jak każda kobieta,mam więcej siły niż na to wygląda"
/Evita |
|
|
|
|
|
#35 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: The Wild East
Wiadomości: 2 074
|
Dot.: Mam juz dosc...
Bo miłość jest ślepa
![]() Może dlatego tylu ludzi trwa w toksycznych związkach. Bo nie potrafią pogodzić się z tym, że ich wyobrażenie o drugiej "połówce" przegrywa w pojedynku z rzeczywistością. Bo rzekome (czasem wyolbrzymione) zalety przesłaniają całkowicie wady drugiego człowieka. |
|
|
|
|
#36 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Mam juz dosc...
I tylko dzieciaka żal, że mamunia niemądra i zaślepiona, a tatuś agresywny śmieć. No ale dla dziewczyny- jest cudny i kocha go nad życie. Więc PO CO wylewasz żale, skoro pan taki cudny i NIC nie masz zamiar z tym zrobić?????
|
|
|
|
|
#37 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 262
|
Dot.: Mam juz dosc...
|
|
|
|
|
#38 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: 3City
Wiadomości: 8 541
|
Dot.: Mam juz dosc...
ja nie wiem po co zakładac takie wątki, jakie załozyła autorka. z jej pierwszego postu jawnie wynika, ze MA PROBLEM Z FACETEM i oczekuje rady od wizażanek. wizażanki poradziły i wszystkie się zgadzają co do tego, ze tego kolesia należałoby porzadnie kopnąć w zad. ale oczywiście autorka dalej slepo w to brnie nie zważywszy na konsekwencje (mowa tu chociażby o małym dziecku). potem jest usprawiedliwienie faceta, sprostowanie rzeczy, że przecież on jest cudowny i kochany itp. następuje błędne koło.no coż powiedzieć - PARANOJA.
|
|
|
|
|
#39 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 21
|
Dot.: Mam juz dosc...
Widze,ze jestescie wrozkami i wszytko wiecie,skad wniosek,ze nic z tym nie zrobie,a moze juz cos zrobilam,ale wy wiecie lepiej...
Stwierdzilam,ze najlepszym rozwiazaniem bylby dlugi wyjazd do Polski,ale on robi problemy z paszportem,wiec raczej nie dam rady wyjechac.Chcialam,zeby mlody poszedl do przedszkola,gdy skonczy dwa latka,ale chyba niestety to przyspieszymy,a ja sprubuje skontaktowac sie z moim starym pracodawca,byc moze znow mnie zatrudni. Najgorsze,ze nie mam tu zbyt wielu znajomych,tzn mam ale to sa glwnie znajomi tz,na ktorych nie moge raczej liczyc,bo oni nie chca sie wtracac. Mam jedna dobra kolezanke,ale ok 2 lata temu,mielismy wspolna znajoma,ktora uciekla od swojego faceta i ta moja kolezanka jej pomogla i zle na tym wyszla,bo byla zastraszana przez faceta owej znajomej.Pamietam,ze po tym wszytkim kolezanka powiedziala mi,ze gdy mnie spotka cos takiego,to nie moge liczyc na jej pomoc,wiec bede musiala poradzic sobie z tym wszystkim sama
__________________
KOCHAM CIE SYNKU!!! |
|
|
|
|
#40 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
|
Dot.: Mam juz dosc...
Cytat:
On Cię poniża, po kłótniach wychodzi i pije, jest agresywny. Rób coś, zadzwoń do tego pracodawcy, jeśli się u niego nie uda, szukaj gdzie indziej jakiejś pracy. Poradzisz sobie, tylko musisz w to wierzyć i musisz wziąć sprawy w swoje ręce. Trzymam za Ciebie kciuki.
|
|
|
|
|
|
#41 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 583
|
Dot.: Mam juz dosc...
Masz piękny i poruszający podpis.
JESTEM Z TOBA OD PIERWSZEGO GRAMA TY MOJ MALENKI SKARB A JA TWOJA MAMA...KOCHAM CIE SYNKU!!! Tyle, że gdy się tak w niego wczuję, to słyszę jak krzyczysz: "Synku! Mam tylko Ciebie!". Smutne to. Mocno skomplikowałaś sobie życie, ale nie obwiniam Cię. Stało się i nie ma co do tego wracać. Nie ma też co pisać o tym kimś, kogo nazywasz Tz. Nie potrafię go nazwać cenzuralnymi słowy, a niecenzuralnych nie chcę używać. Nie ma chyba też co pisać o Tobie. Jesteś słaba, strachliwa, pełna niewiary w siebie. Chcesz w tym tkwić jeszcze 20 lat, to tkwij. Jesteś dorosła, masz prawo decydować o sobie. Ale jest jeszcze ktoś - Twój synek. Czy on na to zasłużył? Taki los mu chciałaś zgotować? Taką jego przyszłość sobie wyobrażałaś? Zastanów się jaki on będzie za 20 lat. Jeśli nie potrafisz sobie tego wyobrazić, to poczytaj wątek o DDA. Twierdzisz, że Tz pije rzadko, a do awantur dochodzi na trzeźwo więc o żadnym DDA nie może być mowy? Moim zdaniem 2, 3, 5-cio letnie dziecko nie wie co to alkohol. Nie odróżnia awantury zrobionej przez pijanego "tatusia" od takiej zrobionej przez "tatusia" trzeźwego. Strach jest taki sam, wstyd jest taki sam, poczucie winy jest takie samo. Wszystkie złe emocje są takie same. Paradoksalnie być może lepiej by było, gdyby się upijał i szedł w spokoju spać. Za 20 lat Twój synek, Twój skarb będzie miał poważne kłopoty z własną osobowością, z okazywaniem uczuć, z poczuciem własnej wartości, z ... . Przeczytaj wątek o DDA i dopisz sobie resztę. Zastanów się nad tym i gdy będzie sobie smacznie i ufnie spał w łóżeczku, popatrz na niego i obiecaj mu: "Zrobię wszystko, żebyś był szczęśliwy". Złóż mu taką przysięgę. Ta sytuacja dłużej trwać nie może. Musisz powiedzieć: "DOŚĆ!!! Tak dłużej nie będzie!". Jesteś słaba? Być może, ale gdy zaczniesz walczyć o Twojego synka znajdziesz w sobie siłę lwicy. Co możesz zrobić? Masz dwa wyjścia: spróbować to naprawić, albo pogonić Tz-ta na cztery wiatry. W powodzenie pierwszej opcji nie wierzę, ale możesz spróbować. Po pierwsze zyskasz na czasie, aby zacząć porządkować i zmieniać siebie i swoje życie, a po drugie, aby w przyszłości nie mieć sobie nic do zarzucenia. Z czystym sumieniem będziesz mogła powiedzieć sobie i swojemu synkowi: "Próbowałam, ale nie wyszło". Ale, żeby coś się zaczęło zmieniać musisz powiedzieć: "DOŚĆ!!! Dłużej tak nie będzie!" A dalej? Dalej, to się tego po prostu konsekwentnie trzymaj. Ustal zasady i się ich trzymaj. Twardo. Bez wyjątków. Dasz radę. Gdy będziesz cały czas pamiętała dla kogo to robisz, to dasz radę. W każdej z Was tkwi lwica, gdy trzeba walczyć o dziecko. Potrafisz być silna - dla niego. |
|
|
|
|
#42 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: 3City
Wiadomości: 8 541
|
Dot.: Mam juz dosc...
dobrze to ująłeś
|
|
|
|
|
#43 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Mam juz dosc...
Na pewno będzie Ci coraz ciężej, im bardziej będziesz w to brnęła. Nie czarujmy się, że ciężko zmienić takiego chłopaka.. Najwyraźniej nie dorósł do poważnego związku,a już na pewno nie dorósł na to, by być ojcem. Zapomina, że ma zobowiązania. I nic nie wytłumaczy tego, że Cię obraża!! Nie pozwól sobie na to! Tym bardziej, że sytuacje takie mają miejsce przy dziecku, patologia.. Jeżeli masz możliwość otrzymania pomocy od rodziców, zrób to. Nie wiem czy jesteście po ślubie, ale nawet gdybyście byli, nie oznacza to, że musisz się męczyć w tym związku. Masz być szczęśliwa, a nie płakać po nocach, podczas gdy Twój mężczyzna świetnie sie bawi z kumplami.. Odejdź. To jedyne co możesz zrobić. On się nie zmieni, była szansa, że po porodzie coś się w nim przełamie i rodzina będzie dla niego najważniejsza,ale skoro tak się nie stało, to nie licz na to. Przykro mi...
__________________
W życiu mogą wydarzyć się tylko dwie tragedie. Jedna z nich to utrata pragnień serca. Druga to ich przyrost. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:16.














