Kobiety a dziękowanie za przepuszczanie na drodze

[muszynianka]

Może to takie naleciałości po puszczaniu kobiety pierwszej w drzwiach

[Rebelious]

.

[wanitatywna]

Napisane przez muszynianka

No jak, tiry powinny mrugać światełkami że zezwalają na wyprzedzanie, taka jest teoria - tir widzi coś czego my nie widzimy, mryga lewym, tir zezwala na wyprzedzanie, mruga prawym. Można odnieść do samochodów osobowych.

Często się spotkałam z takim mruganiem u kierowców tirów, ale z wystawianiem ręki do całowania to jeszcze nigdy. I nawet jakoś trudno mi sobie wyobrazić ten gest.

[muszynianka]

Hehehe Rebelious może.
Ale ja zazwyczaj przepuszczam dziadków, boję się że w razie czego nie wyhamują i mi w pupsko wjadą ;p

[Amani]

Jeszcze przypomniało mi się, jak migam światłami, żeby ktoś włączył sobie światła, bo zapomniał. Baaardzo rzadko kobieta zorientuje się o co chodzi, a facet jeszcze zdąży kiwnąć ręką w geście "dziękuję"... Coś jest w tym skupianiu się kobiet...

[muszynianka]

Haha niedawno spacerowałam sobie z moim i widzimy że jedzie elka bez świateł, mówi mi "pokaż mu jakoś że świateł nie ma" chciałam zamigać rękoma ale wyglądało jakbym łapała niewidzialne piersi w powietrzu. Instruktor załapał o co chodzi, podejrzewam że kursant był bardzo zdezorientowany

[Amani]

Napisane przez muszynianka

Haha niedawno spacerowałam sobie z moim i widzimy że jedzie elka bez świateł, mówi mi "pokaż mu jakoś że świateł nie ma" chciałam zamigać rękoma ale wyglądało jakbym łapała niewidzialne piersi w powietrzu. Instruktor załapał o co chodzi, podejrzewam że kursant był bardzo zdezorientowany

[Katarynka1]

Napisane przez muszynianka

Haha niedawno spacerowałam sobie z moim i widzimy że jedzie elka bez świateł, mówi mi "pokaż mu jakoś że świateł nie ma" chciałam zamigać rękoma ale wyglądało jakbym łapała niewidzialne piersi w powietrzu. Instruktor załapał o co chodzi, podejrzewam że kursant był bardzo zdezorientowany

Wiem o jakim geście mówisz, ale w życiu nie skojarzyłabym go z "łapaniem piersi", tak samo zresztą jak gest z pierwszego posta (którego nigdy na żywo nie widziałam, ale wydaje mi się, że wiem o jaki ruch chodzi) nie byłby dla mnie "wystawieniem dłoni jak do całowania"

Jeśli chcę komuś dać znać że go przepuszczam, wskazuję drogę przed sobą dłonią wewnętrzną stroną skierowaną do góry. Dziękuję - w zależności od tego, który gest kierowca zauważy - awaryjnymi lub uniesioną wyprostowaną dłonią, również wewnętrzną stroną skierowaną w stronę kierowcy - jeśli ktoś nie zna tego gestu, to jest to tak jakby się chciało powiedzieć "stop" ale z rozluźnionymi (rozłożonymi lekko) palcami, i jest to powszechne podziękowanie u kierowców, przynajmniej tam gdzie ja mieszkam Przepuszczam często i mnie też często wpuszczają, jednak wydaje mi się, że częściej robią to kobiety.


Niektóre z was wspomniały o tirach i ich zachęcaniu do wyprzedzania. Szczerze mówiąc, nie przypominam sobie żebym jechała za tirem, ale gdybym jechała, to nie wierzyłabym jego ewentualnemu mruganiu bez dodatkowego upewnienia się (co oczywiście doświadczony kierowca tira uznałby za ślamazarne wyprzedzanie przez głupią blondynkę i uznał za podstawę do głoszenia poglądów o nieumiejętnej jeździe kobiet. żart ).

[Fela Von Helvete]

Napisane przez muszynianka

Haha niedawno spacerowałam sobie z moim i widzimy że jedzie elka bez świateł, mówi mi "pokaż mu jakoś że świateł nie ma" chciałam zamigać rękoma ale wyglądało jakbym łapała niewidzialne piersi w powietrzu. Instruktor załapał o co chodzi, podejrzewam że kursant był bardzo zdezorientowany

Co do braku świateł - jeśli kierowca pokazuje kierowcy, to mruga mu długimi, albo po prostu palcem pokazuje na swoje światła, a jak przechodzień pokazuje kierowcy to wskazuje palcem na światła kierowcy - z czymś takim się spotkałam

A co do tych tirów i wyprzedzania to to jest dla mnie nowość akurat

[cava]

Napisane przez Fela Von Helvete

Co do braku świateł - jeśli kierowca pokazuje kierowcy, to mruga mu długimi, albo po prostu palcem pokazuje na swoje światła, a jak przechodzień pokazuje kierowcy to wskazuje palcem na światła kierowcy - z czymś takim się spotkałam

A co do tych tirów i wyprzedzania to to jest dla mnie nowość akurat

A ja robię do "slepowronów- kierowców bez zapalonych świateł "mrugające gwiazdki" dłonią. To chyba ktoś opisał jako "łapanie za pierś"
Dłonią skierowaną do przodu, z rozcapierzonymi palcami, robię "mruganie" otwierając ją i zamykając.

Kobiety nie wiem czy mniej łapia na drodze, jakoś nie skupiałam się na prowadzeniu statystyk. Za to wszystkich przebił pewien pan, który noca jechał po mieście bez świateł. I to jeszcze pojmuję, że jadąc oświetlonymi ulicami mozna nie zauwazyć, ale on potem zjechał za mna na leśny objazd bez oświetlenia ulicy i ja do niego mrugam, macham, rekę przez okno wystawiam a ten... NIC. jedzie na ślepo i tylko coraz dalej odemnie, jakby się bał ze mrugam bo mam awarię, albo pretensję że za blisko jedzie za mną.

[Fela Von Helvete]

Napisane przez cava

A ja robię do "slepowronów- kierowców bez zapalonych świateł "mrugające gwiazdki" dłonią. To chyba ktoś opisał jako "łapanie za pierś"
Dłonią skierowaną do przodu, z rozcapierzonymi palcami, robię "mruganie" otwierając ją i zamykając.

Kobiety nie wiem czy mniej łapia na drodze, jakoś nie skupiałam się na prowadzeniu statystyk. Za to wszystkich przebił pewien pan, który noca jechał po mieście bez świateł. I to jeszcze pojmuję, że jadąc oświetlonymi ulicami mozna nie zauwazyć, ale on potem zjechał za mna na leśny objazd bez oświetlenia ulicy i ja do niego mrugam, macham, rekę przez okno wystawiam a ten... NIC. jedzie na ślepo i tylko coraz dalej odemnie, jakby się bał ze mrugam bo mam awarię, albo pretensję że za blisko jedzie za mną.

No "łapanie za cycki" to skumałam, ale jeszcze się nie spotkałam szczerze z czymś takim