Ma prawo, bo "niczego nie obiecywał". - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-08-23, 20:17   #31
Sarrai
Wtajemniczenie
 
Avatar Sarrai
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 035
Dot.: Ma prawo, bo "niczego nie obiecywał".

Cytat:
Napisane przez idedodomu Pokaż wiadomość
jak w takim razie wyjasniacie kwestie czy jestescie razem czy nie?
Ja może dużego doświadczenia z tżtami nie mam, ale u mnie było tak:
Z extż: prosto z mostu, jakoś tak po dwóch tygodniach (no ale 17 lat miałam tylko, więc stąd ten pośpiech ) "no ale powiedz mi, to czy my jesteśmy nooo parą?" I wielkie zdziwienie mojego ówczesnego, że przecież jesteśmy
A z obecnym, było tak, że po miesiącu od spotkania miałam do niego pojechać, miałam poznać jego siostrę, rodzice mieli się trafić itd. No i tez po prostu się spytałam, ale no jako KTO ja tam jadę. Odpowiedź: "no jako Moja". I wszystko jasne Nie trzeba od razu wyskakiwać z tekstem "czy będziesz ze mną chodzić"
Nie wyobrażam sobie spotykania się przez kilka miesięcy i zachodzenie w głowę "ale czym my właściwie jesteśmy".
Sarrai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-23, 21:47   #32
venturka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 149
GG do venturka
Dot.: Ma prawo, bo "niczego nie obiecywał".

Ja miałam prostszą sytuację - na pierwszej randce (widzieliśmy się drugi raz w życiu) mój TŻ ukląkł i zapytał, czy zostanę jego dziewczyną.
Więc od początku miałam jasną sytuację .
A co do zachowania tego chłopaka - ma prawo, ale do momentu kiedy nie zacznie oszukiwać, np kiedy skłamie, że wieczorem umówił się w kolegą, a tak naprawdę wybierze się na spotkanie z inną.
venturka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-23, 22:46   #33
LadyMK
Zakorzenienie
 
Avatar LadyMK
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Ziemia
Wiadomości: 3 535
Dot.: Ma prawo, bo "niczego nie obiecywał".

koleś korzysta z życia, bo my kobiety mu na to pozwalamy. Nabieramy się na piękne słowa [choc nic nie znaczą]
__________________
"Potrafię płakać a po chwili w siebie wierzyć, mimo doświadczeń mam cel, aby zwyciężyć"

Szczęściara
LadyMK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-24, 22:49   #34
Olkaaaa_s
Zakorzenienie
 
Avatar Olkaaaa_s
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 375
Dot.: Ma prawo, bo "niczego nie obiecywał".

Cytat:
Napisane przez venturka Pokaż wiadomość
Ja miałam prostszą sytuację - na pierwszej randce (widzieliśmy się drugi raz w życiu) mój TŻ ukląkł i zapytał, czy zostanę jego dziewczyną.
Więc od początku miałam jasną sytuację .
mhahahahha, dobry ten Twój TŻ

Raz miałam taką sytuację, że chłopak, który ze mną flirtował, kręcił też z paroma innymi laskami. Więc co zrobiłam? Nie powiedziałam, że wiem, tylko umówiłam się z jego kolegą. Na jego późniejsze pytania, czemu poszłam z innym, zrobiłam takie niewinne oczy i pytanie: "przecież nic sobie nie obiecywaliśmy, prawda?

Podłe, ale jego mina- bezcenna! Od razu pomyślałam, że sam nieraz ten tekst strzelał
Olkaaaa_s jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-27, 19:06   #35
little19
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 567
Dot.: Ma prawo, bo "niczego nie obiecywał".

Ja podchodzę do tego trochę inaczej zapewne niż większość użytkowników...
Jak dla mnie umawianie się z kilkoma dziewczynami na raz, żeby coś sprawdzić jest po prostu dziwne. Ja kiedy czuję do kogoś tą chemię, ktoś mi się podoba, wtedy się umawiam. Nie robię tak, że umawiam się nie wiem po co z 15 chłopakami do kina czy gdzieś, żeby sprawdzić, który jest najfajniejszy bo dla mnie to trochę nienormalne... skoro ktoś Ci się podoba, umawiasz się z nim, jak Ci się nie podoba nie umawiasz się sam na sam, albo umawiasz się do pubu/na piwo tylko po koleżeńsku, ale wtedy ta druga osoba musi wiedzieć, że to wypad koleżeński... raczej rzadko się zdarza, żeby facet zaprosił koleżankę do kina tak tylko po koleżeńsku, bo pewnie dziewczyna by sobie pomyślała, że on ją podrywa...
Co do deklaracji i obietnic to co tu wypisują ludzie jest dla mnie totalnie niezrozumiałe. Uczucia to nie jest coś w rodzaju podpisywania umów, że jak coś zadeklarujesz i na coś się piszesz to musisz to spełnić, a jak się nie zadeklarujesz to już nie musisz... tzn. jasne, że nikt nic nie musi, bo to wolny kraj, każdy może się wycofać w dowolnym momencie, tylko jak dla mnie to trochę nieodpowiedzialne najpierw kogoś podrywać, później nagle powiedzieć 'no sorry ja nic nie deklarowałem umów nie podpisywałem, nic nie obiecywałem, więc spadaj'... no przepraszam bardzo, ale uczucia to nie formalności... można umawiać się bez zobowiązań, na randki itp. ale druga osoba musi zdawać sobie z tego w 100% sprawę, że to tylko taka rozrywka, a nie potem wielkie zaskoczenie...
Ciekawe czy temu facetowi byłoby miło jakby się dowiedział, że dziewczyna z którą jak na razie kręci, jeszcze kręci z 50 innymi kolesiami i każdemu później się tłumaczy, że przecież nic nie obiecywała... pewnie wyzwałby ją od zdzir, pustych idiotek itp... ale facetom przecież wszystko wolno;/
Ostatnio kolega mi się zwierzał, że umawiał się z dziewczyną i później się okazało, że ona ma chłopaka... dziewczyna też tylko i wyłącznie się z nim umawiała do pubów, trochę flirtowała, mówiła miłe rzeczy itp. ale oczywiście on jak dowiedział się, że ona ma chłopaka wyzwał ją od suk itp., ale jakby sam tak zrobił to byłoby dobrze;/
Moim zdaniem można się umawiać z kimś jak z kolegą czy koleżanką, ale to lepiej w większym towarzystwie, jak się umawia sam na sam... no też można, ale ta druga osoba musi sobie zdawać sprawę z tego na czym stoi... a umawianie się z 20 dziewczynami tylko po to żeby sprawdzić która jest najfajniejsza to jak dla mnie żal z bólem, no przykro mi, ale to jakby szukanie na siłę dziewczyny lub chłopaka... jak nic do kogoś nie czujesz, to nie zawracaj tej osobie głowy w taki sposób i tyle...

PS. Prawo ma - jasne, że ma nikt go za to przecież do sądu nie pozwie, ale jak dla mnie to nieodpowiedzialne zachowanie i jednak pewnego rodzaju zatajanie prawdy... skoro facet się umawia z dziewczyną to chyba mógłby się domyślić, że ona będzie myślała, że to randka nawet jak nie padnie takie słowo i nawet jak jej nic nie zadeklaruje...

Edytowane przez little19
Czas edycji: 2010-08-27 o 19:17
little19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:01.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.