|
|
#31 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 99
|
Dot.: Nie mam z kim pogadać...
a na jakie chciałabyś iść studia? sprawdź co masz zdawać na maturze, a zresztą pewnie już to wiesz, i ucz się tych przedmiotów, a resztą się nie zadręczaj, bo nie ma sensu, nikogo nie obchodzą oceny z liceum. ja tak robiłam, jeszcze miałam tego pecha, że byłam w mat-fizie, a zdawałam historię i wos, i dało się to jakoś zrobić bez rezygnowania z towarzystwa chłopaka, przyjaciół, pomagania w domu, zajmowania się hobby i sportem. musi istnieć równowaga
wiem, że ucząc się łatwo wpaść w pułapkę "nic nie umiem nic nie umiem" albo "robię za mało", ale trzeba uwierzyć w to, że jednak się umie i się nie przeuczyć. poza tym nie jest wcale tak, że żeby coś w życiu osiągnąć, trzeba wszystko robić idealnie. trzeba pozwolić sobie na popełnianie błędów, bo nikt z nas nie jest maszyną ![]() do pracy możesz iść po maturze, będziesz mieć mnóstwo czasu na to, żeby zarobić i jeszcze dokądś wyjechać ![]() tak jak pisały dziewczyny - do końca wakacji się baw i relaksuj. i nie zamartwiaj się, bo nie ma czym
__________________
Cause it's my problem if I wanna pack up and run away, it's my business if I feel the need to smoke and drink and swear, it's my problem, it's my problem if I feel the need to hide it's my problem if I have no friends and feel I want to die. |
|
|
|
|
#32 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 794
|
Dot.: Nie mam z kim pogadać...
za dużo się uczysz. ja do swojej matury zaczęłam się przygotowywać w kwietniu, na ferie zimowe robiłam prezentację ustną z polskiego, matmę zaczęłam w marcu. w ciągu trzech lat przeczytałam tylko jedną lekturę. nie przeszkodziło mi to zdać matury, no, obecnie czegoś takiego nie ma, ale jeśli byłoby, to - z wyróżnieniem.
naprawdę, lepiej wypocząć, dotlenić mózg - wyjść na dwór, pozałatwiać sprawy na mieście, przejść się do biblioteki, spotkać ze znajomymi, załatwić mamie jakieś sprawunki. uczyć się tak, żeby nie przeciążać umysłu. no i odstresować się ! nie ty jedna masz ten problem z pieniędzmi i rozpoczęciem studenckiego życia. zobaczysz, wszystko się ułoży, coś sobie znajdziesz, stopniowo będziesz odciążać rodziców - o nich się nie martw, utrzymywali cię 17 lat to i kolejne trzy lata pomogą. przecież nie zostawią cię na lodzie. i rzeczywiście, trochę wymyślasz. pogadaj ze znajomymi, może też się stresują tak jak ty, może będziecie mogli się powspierać nawzajem ? dasz radę |
|
|
|
|
#33 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Nie mam z kim pogadać...
A ja Cię autorko postu rozumiem. Też wkuwałam ile wlazło i wolny czas był czasami w weekendy - gdy chodziłam do szkoly. I wg mnie dobrze robisz, teraz masz tyle lat, że nauka jest priorytetem, a jeśli nie, to dlaczego?
Na pocieszenie powiem, że na studiach jest trochę inaczej... będzie bardzo cięzko ale w czasie sesji a tak normalnie na codzien na pewno znajdziesz czas na przyjemności. Ze szkołą to jest tak, że zajmuje więcfej czasu niż praca. A przynajmniej często tak się zdarza. Tak więc jeszcze trochę wyciśnij z siebie ;-) Są wakacje, odpocznij nic nie robiąc, potem przerwy swiateczne, ferie itp. nie jest na pewno tak źle.
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:32.



wiem, że ucząc się łatwo wpaść w pułapkę "nic nie umiem nic nie umiem" albo "robię za mało", ale trzeba uwierzyć w to, że jednak się umie i się nie przeuczyć. poza tym nie jest wcale tak, że żeby coś w życiu osiągnąć, trzeba wszystko robić idealnie. trzeba pozwolić sobie na popełnianie błędów, bo nikt z nas nie jest maszyną 




