Kobiece zapędy

[3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b]

Napisane przez pietrevv

Niby wiem, ale, nie będe ukrywał, porządnego doświadczenia brak. To są raczej oczywiste sprawy, ale dobrze jest je usłyszeć od dziewczyn. Problem w tym, że my wiemy jaka jest prawda tylko to jak się zachowują laski na disco to, to zamydla sytuację, i muszę powiedzieć, że mnie to troche wkurza. Jakieś głupie zachowanie obronne, zgrywanie się na suk.e, ekscytowanie się rozmową z koleżankami jakby po to tam przyszły (to mi się wczoraj zdarzyło, laski siedzą same, nikogo nie ma, nudzą się ze sobą strasznie, ALE "my tu przyszłyśmy porozmawiac ze sobą, przepraszam").
Reakcja dziewczyn, ich zachowanie jest takie... sam nie wiem jak je okreslić właściwie... nie zakłamane, bo to raczej pretensjonalne spojrzenie, ale takie... sami(e) sobie nazwijcie. Tu jest problem. Eh

jaki problem? że nie chciały ci dać?
może problem tkwi nie w 'zakłamaniu', tylko w tym, że po prostu nie były Tobą zainteresowane. jaki może być tego powód, to wiesz tylko Ty i Twoje lustro.

[santos]

Napisane przez pietrevv

Niby wiem, ale, nie będe ukrywał, porządnego doświadczenia brak. To są raczej oczywiste sprawy, ale dobrze jest je usłyszeć od dziewczyn. Problem w tym, że my wiemy jaka jest prawda tylko to jak się zachowują laski na disco to, to zamydla sytuację, i muszę powiedzieć, że mnie to troche wkurza. Jakieś głupie zachowanie obronne, zgrywanie się na suk.e, ekscytowanie się rozmową z koleżankami jakby po to tam przyszły (to mi się wczoraj zdarzyło, laski siedzą same, nikogo nie ma, nudzą się ze sobą strasznie, ALE "my tu przyszłyśmy porozmawiac ze sobą, przepraszam").
Reakcja dziewczyn, ich zachowanie jest takie... sam nie wiem jak je okreslić właściwie... nie zakłamane, bo to raczej pretensjonalne spojrzenie, ale takie... sami(e) sobie nazwijcie. Tu jest problem. Eh

Chlopcze, dorosnij.

Jestes na poziomie "wyrywania lachona" na disko, to co sie dziwisz, ze masz do czynienia z lachonami? Szukasz w klubie intelektualistki, cnotki niewydymki? Skromnej dziewczyny? Moze dla odmiany pojdziesz poszukac dresa w galerii sztuki ;D takie samo prawdopodobienstwo trafienia

[Dopamine99]

Skoro tak bardzo lubisz statystyki to proszę o źródła

wysłałem na priv

[pietrevv]

[1=3a032fcd5bcbee239629acd e3cc1a01c42f8ddce_6076227 24de4b;21816764]jaki problem? że nie chciały ci dać?
może problem tkwi nie w 'zakłamaniu', tylko w tym, że po prostu nie były Tobą zainteresowane. jaki może być tego powód, to wiesz tylko Ty i Twoje lustro.[/QUOTE]

Więc jak to? Wygląd przeważa?
Nie jesteście facetem i nie wiecie jak kobiety się zachowują lub jak same reagujecie. Czasem jest to śmiechu warte (nie obrażając nikogo... chociaż same lubicie robić to innym). Żeby mieć super pozytywne reakcje w 100% trzeba by być chyba Bradem Pittem, choć ten ponoć na początku swojej kariery tez dostawał kosze w klubach jak nikt go nie znał. W czym problem? Obrona Ego, wstyd, tak dla dowartościowania się? Nawet z tej powyższej wypowiedzi czuć atak i powiewa chłodem, bo co wiecie o mnie lub JAK wyglądam? Pewnie, że chodzi o to, że "nie dały", bo po co tam się przychodzi... A potem na końcu dnia pojawia się pytanie: "To w końcu kobiety lubią sex? Chyba nie."

[kot genetyczny]

Napisane przez pietrevv

ekscytowanie się rozmową z koleżankami jakby po to tam przyszły (to mi się wczoraj zdarzyło, laski siedzą same, nikogo nie ma, nudzą się ze sobą strasznie, ALE "my tu przyszłyśmy porozmawiac ze sobą, przepraszam").

A skąd wiesz, że się nudzą? Może faktycznie przyszły ze sobą pogadać? Ja jak mieszkałam jeszcze u rodziców, często szłam z koleżankami do knajpy żeby pogadać albo nawet posiedzieć sobie bez celu.
A nawet jeśli faktycznie przyszły na podryw, ale mówią "my tu przyszłyśmy porozmawiac ze sobą, przepraszam" to znaczy najwyżej tyle, że nie mają ochoty z Tobą rozmawiać. Zagajanie do dziewczyn na siłę nie ma sensu. Nie tędy droga.

[3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b]

Napisane przez pietrevv

Więc jak to? Wygląd przeważa?
Nie jesteście facetem i nie wiecie jak kobiety się zachowują lub jak same reagujecie. Czasem jest to śmiechu warte (nie obrażając nikogo... chociaż same lubicie robić to innym). Żeby mieć super pozytywne reakcje w 100% trzeba by być chyba Bradem Pittem, choć ten ponoć na początku swojej kariery tez dostawał kosze w klubach jak nikt go nie znał. W czym problem? Obrona Ego, wstyd, tak dla dowartościowania się? Nawet z tej powyższej wypowiedzi czuć atak i powiewa chłodem, bo co wiecie o mnie lub JAK wyglądam? Pewnie, że chodzi o to, że "nie dały", bo po co tam się przychodzi... A potem na końcu dnia pojawia się pytanie: "To w końcu kobiety lubią sex? Chyba nie."

nie rozumiem po prostu co jest złego/dziwnego/próżnego/egoistycznego/zakłamanego, jeśli laska mówi Ci, że przyszła pogadać/potańczyć z koleżanką, kiedy coś jej proponujesz, czy podchodzisz do niej.

+to, że dziewczyna jest skąpo/atrakcyjnie ubrana, umalowana i uczesana i jest w knajpie bez faceta, nie znaczy, że szuka nowych znajomości.

kumasz bazę, chłopcze?
plączesz się w tych swoich postach nieco.

[santos]

Napisane przez pietrevv

Więc jak to? Wygląd przeważa?
Nie jesteście facetem i nie wiecie jak kobiety się zachowują lub jak same reagujecie. Czasem jest to śmiechu warte (nie obrażając nikogo... chociaż same lubicie robić to innym). Żeby mieć super pozytywne reakcje w 100% trzeba by być chyba Bradem Pittem, choć ten ponoć na początku swojej kariery tez dostawał kosze w klubach jak nikt go nie znał. W czym problem? Obrona Ego, wstyd, tak dla dowartościowania się? Nawet z tej powyższej wypowiedzi czuć atak i powiewa chłodem, bo co wiecie o mnie lub JAK wyglądam? Pewnie, że chodzi o to, że "nie dały", bo po co tam się przychodzi... A potem na końcu dnia pojawia się pytanie: "To w końcu kobiety lubią sex? Chyba nie."

Czy do ciebie nie dociera, ze trafiasz na takie reakcje bo... chodzisz szukac w takie miejsca. Mowiac wprost leziesz w pokrzywy i masz focha, ze cie parzy.

jesli chodzisz szukac lachona do klubu, to napotykasz na lachonowe reakcje.

[Lexie]

Kolejne wypowiedzi autora odsłaniają jego coraz mniej fajny obraz...

Napisane przez pietrevv

No, w sumie to kobiety są zapładnianie, rodzą itd. więc w ich naturze sex odgrywa poniekąd większa rolę. Plus to kobiety oglądają sentymentalne opery mydlane nastawione na romanse, plus są bardziej socjalne.

Co za pokrętna "logika".
To, że kobiety "są zapładniane" i rodzą może prowadzić prędzej do tego, że będą się starały dobierać odpowiedniego partnera, a nie "byle kogo", pierwszego lepszego. No bo jak ktoś skończy z brzuchem, to ona.
Co ma bycie socjalnym do seksu? Wydaje ci się, że jak kobieta jest socjalna to powinna wskakiwać do łóżka każdemu kto się nawinie...?

Napisane przez pietrevv

Bardzo ciekawa wypowiedź na ten temat. Czyli masz na myli to, że jesli kobieta widzi faceta - samca, to nie wystarczy, bo tu potrzeba... potrzeba emocji?
Co to znaczy emaptyczny?
To, że kobieta nie działa jak facet, tzn. nie jest wzrokowcem, czyli ładna buzia u chłopaka to nie wszystko, to tam już gdzie kojarzę, choć w praktyce gorzej. Liczą się CHYBA emocje jakie wywołuje jego osoba... Stąd wniosek, że kobiety lubią "twardzieli".

Taaak, to zdecydowanie taki właśnie wniosek płynie z tego, że wiele kobiet łączy uczucia z seksem...

Empatyczny to taki, który umie się wczuć w emocje innej osoby.

No dobra, to co to jak własciwie kobiety myslą o seksie, co?

O litości. A co mają o nim myśleć? Jedne że jest fajny, a inne że grzeszny i brudny, jedne że to "nic takiego", dla innych to wielka sprawa.

Napisane przez pietrevv

Hmm, więc tak podsumowując, na bazie przykładu. (To będzie lamerskie). Jak idę do klubu w sobotę to te wszystkie panny znajdujące się tam idą w celu znalezienia sobie faceta do sexu? Mają ochotę na fajne bzykanie?
Wybaczcie moje moje poczucie humoru.

Nie, nie wszystkie mają ochotę na "bzykanie".

Kurde czemu to dziewczyny są zawsze na nie? To kiedy są na tak?

Weź idź na jakieś forum PUA albo na jakiś kurs podrywu dla facetów, tam spotkasz osobników nastawionych dokładnie na to, czego chcesz - na wyrywanie lasek na jednonocną przygodę.

Hej hej, ja jestem empatyczny, jak diabli.

Taa, właśnie widać...

Napisane przez Fruchtgeele

Poza tym, to że idą żeby sobie znaleźć potencjalnego partnera do seksu nie zawsze oznacza, że ten seks będzie miał natychmiastowy termin realizacji.

Coś w tym guście...
Część idzie żeby "obczaić swoją wartość na rynku", część z nastawieniem na POZNANIE KOGOŚ, a POZNANIE KOGOŚ nie oznacza absolutnie, że ma się to zaraz skończyć w łóżku. U części pewnie tak, u części nie.

Napisane przez santos

Naprawde odnosze wrazenie, ze jestes jakims typem z obolalym ego, ktory lazi na disko co tydzien i jeszcze zadnej na seks na masce/ w toalecie nie wyrwal i jest rozczarowany. Takie moje subiektywnie odczucia.

Mam takie same.

Ale co do pytania (uwaga, meski szowinizm): wszystkie te panny ida tam w celu znalezienia sobie faceta i sa gotowe za swoja zdobycz zaplacic seksem (niekoniecznie natychmiast, ma sie rozumiec).

Kolega w Twoim "znalezienie sobie faceta" wyczytał od razu, że faceta na seks Cóż, głodnemu chleb na myśli...

Napisane przez pietrevv

Niby wiem, ale, nie będe ukrywał, porządnego doświadczenia brak. To są raczej oczywiste sprawy, ale dobrze jest je usłyszeć od dziewczyn. Problem w tym, że my wiemy jaka jest prawda tylko to jak się zachowują laski na disco to, to zamydla sytuację, i muszę powiedzieć, że mnie to troche wkurza. Jakieś głupie zachowanie obronne, zgrywanie się na suk.e, ekscytowanie się rozmową z koleżankami jakby po to tam przyszły (to mi się wczoraj zdarzyło, laski siedzą same, nikogo nie ma, nudzą się ze sobą strasznie, ALE "my tu przyszłyśmy porozmawiac ze sobą, przepraszam").
Reakcja dziewczyn, ich zachowanie jest takie... sam nie wiem jak je okreslić właściwie... nie zakłamane, bo to raczej pretensjonalne spojrzenie, ale takie... sami(e) sobie nazwijcie. Tu jest problem. Eh

A skąd ty kurna wiesz po co przyszły...? Skąd wiesz, że się nudzą?

A nawet jeśli, to normalnie się mogłeś nie spodobać i tyle.

Nie ma tu żadnego problemu. Jak dziewczynę podrywa facet który jej się z jakichś przyczyn spodoba, to nie spławia go tekstem, że jest tu z koleżanką więc niech on sobie łaskawie pójdzie.

Napisane przez pietrevv

Więc jak to? Wygląd przeważa?

A ty co, uderzasz do każdej dziewczyny jaka się nawinie, czy może do tych które ci się podobają?
No chyba, że lecisz na wszystko co się rusza, wtedy wybacz pomyłkę

Nie jesteście facetem i nie wiecie jak kobiety się zachowują lub jak same reagujecie.

No chyba właśnie dlatego, że jesteśmy kobietami powinnyśmy wiedzieć jak kobiety reagują?
Inna sprawa, że LUDZIE, w tym kobiety i mężczyźni, reagują RÓŻNIE.
Nie wiem czy ci ktoś naopowiadał bzdur, czy po prostu lubisz ludzi poszufladkować sobie trochę, ale zrozum wreszcie, że kobiety się między sobą różnią i jedna będzie na podryw chętna a inna nie, jedna zareaguje miło a inna zasugeruje żebyś spadał.

Czasem jest to śmiechu warte (nie obrażając nikogo... chociaż same lubicie robić to innym).

Mhm, czyli złe podłe kobiety lubią sobie poobrażać Potwierdza się jakby teoria o chłopaku, którego laski w dyskotece nie chcą i ma urażone ego

Żeby mieć super pozytywne reakcje w 100% trzeba by być chyba Bradem Pittem, choć ten ponoć na początku swojej kariery tez dostawał kosze w klubach jak nikt go nie znał.

"Pozytywne reakcje", hehe. Przez pozytywne reakcje rozumiesz seks?

W czym problem? Obrona Ego, wstyd, tak dla dowartościowania się? Nawet z tej powyższej wypowiedzi czuć atak i powiewa chłodem, bo co wiecie o mnie lub JAK wyglądam?

Czemu się doszukujesz jakiegoś drugiego albo i piątego dna w tym, że kobiety nie reagują pozytywnie na twoje podrywy? Może poszukaj jednak winy w sobie, a nie wszędzie dokoła...

Pewnie, że chodzi o to, że "nie dały", bo po co tam się przychodzi... A potem na końcu dnia pojawia się pytanie: "To w końcu kobiety lubią sex? Chyba nie."

Yhy, właśnie po to się tam przychodzi, żeby dać jakiemuś przypadkowemu kolesiowi... Serio tak myślisz, czy sobie głupio żartujesz...?

Kobiety lubią seks (przynajmniej większość z nich), ale po pierwsze, nie byle kiedy, po drugie - nie z byle kim. Zwykle kobieta wybiera sobie jakiś tam moment znajomości i odpowiedniego osobnika. Widać nie jesteś odpowiednim osobnikiem dla tej części, która jako moment wybrała sobie chwilę poznania się w dyskotece

Santos, a ja myślę, że on szuka "lachona" (posługując się Twoim słownictwem) ale trafia na kogoś innego, a potem dziwi się, że nie spotkała go "lachonowata" reakcja typu seks w klubowym kiblu. No bo jak go dziewczyna spławia, to przecież nie czyni z niej żadnego "lachona". Co, to takie dziwne że laska nie chce się z nim bzyknąć natychmiast i trzeba ją od razu obrażać i od lachonów wyzywać...?

[santos]

Napisane przez lexie

Santos, a ja myślę, że on szuka "lachona" (posługując się Twoim słownictwem) ale trafia na kogoś innego, a potem dziwi się, że nie spotkała go "lachonowata" reakcja typu seks w klubowym kiblu. No bo jak go dziewczyna spławia, to przecież nie czyni z niej żadnego "lachona". Co, to takie dziwne że laska nie chce się z nim bzyknąć natychmiast i trzeba ją od razu obrażać i od lachonów wyzywać...?

Tu sie z toba zgadzam. Ale oczami wyobrazni widzialam glupawo zachowujace sie laski na disko, a przyznasz, ze takich pelno. Stad ten lachon. Swoja droga to, ze nie mialy chrapki na naszego herosa to jeszcze nie znaczy, ze lachonami nie sa. Moze jest za malo przypakowany, nie ta fura czy nie ta komora czy cus :P Chyba tu go boli, ze nawet lachony go nie chca :P

[pietrevv]

Nie chce mi się odpowiadać na tak głupie "zarzuty"w moim kierunku, miałem sobie darować, bo taka wymiana zdań prowadzi do nikąd. Jak to kiedyś zasłyszałem w jakimś filmie, to był chyba "Tato" z B. Lindą - "solidarność jajników". Powtarzam, nie jesteście facetem, wasze reakcje są często, ładnie ujmując, emocjonalnie nieadekwatne. Spójrzcie na wasze wypowiedzi... ale wy ich nie widzicie w tym świetle. Ile obrony, ataku. I o co? Widzę taką "przewrotność" - ja to tak ująłem. Najpierw ładne zdania na temat, jak to kobiety lubią seks, idą do klubu by kogoś poznać, a potem: a może się dobrze bawią same ze sobą (sic!), a może jesteś trollem, a wogóle to się odwal bo je tylko zaczepiasz namolnie i przeszkadzasz. Zupełnie jak w klubie. A potem na końcu dnia pojawia się pytanie: "To kobiety lubią sex? Chyba nie!".
W sumie mi to obojętne, piszcie co chcecie, ale ile w tym prawdy? Nie chce mi się pisać, o tym jak ja to widzę i doświadczam. Wątek ma inny temat. Zapytanie było, czy kobiety lubią seks, czy lubią tak jak faceci, czy lubią bardziej niż faceci.

P.S. Ale niektóre z was to już taaaakkie mniemanie maja o sobie, że do wysokości waszych obcasów widać mało kto dorówna. Super księżniczki i królewny.

[3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b]

Napisane przez pietrevv

Nie chce mi się odpowiadać na tak głupie "zarzuty"w moim kierunku, miałem sobie darować, bo taka wymiana zdań prowadzi do nikąd. Jak to kiedyś zasłyszałem w jakimś filmie, to był chyba "Tato" z B. Lindą - "solidarność jajników". Powtarzam, nie jesteście facetem, wasze reakcje są często, ładnie ujmując, emocjonalnie nieadekwatne. Spójrzcie na wasze wypowiedzi... ale wy ich nie widzicie w tym świetle. Ile obrony, ataku. I o co? Widzę taką "przewrotność" - ja to tak ująłem. Najpierw ładne zdania na temat, jak to kobiety lubią seks, idą do klubu by kogoś poznać, a potem: a może się dobrze bawią same ze sobą (sic!), a może jesteś trollem, a wogóle to się odwal bo je tylko zaczepiasz namolnie i przeszkadzasz. Zupełnie jak w klubie. A potem na końcu dnia pojawia się pytanie: "To kobiety lubią sex? Chyba nie!".
W sumie mi to obojętne, piszcie co chcecie, ale ile w tym prawdy? Nie chce mi się pisać, o tym jak ja to widzę i doświadczam. Wątek ma inny temat. Zapytanie było, czy kobiety lubią seks, czy lubią tak jak faceci, czy lubią bardziej niż faceci.

P.S. Ale niektóre z was to już taaaakkie mniemanie maja o sobie, że do wysokości waszych obcasów widać mało kto dorówna. Super księżniczki i królewny.

przynajmniej w jednej kwestii się z Tobą zgadzam.

jeżeli chodzi o kwestię tematu, jaki poruszyłeś - sam zacząłeś od niego odbiegać, a teraz dziwisz się, że pojawiają się jakieś... offtopy, powiedzmy.

a co do pytania, jakie zadałeś - czy kobiety lubią seks? - no oczywiście, że lubią. jedne bardziej, inne mniej, podobnie jak faceci. jedni ludzie lubią bzykać się z kim popadnie, inni tylko ze swoim życiowym partnerem/partnerką. jedni lubią codziennie x5, inni raz na tydzień.

to tak, jakbyś zapytał o cokolwiek innego - czy kobiety lubią bardziej oglądać TV od mężczyzn? - można by odpowiedzieć, że tak, bo oglądają seriale. można by odpowiedzieć, że nie, bo to faceci oglądają KSW i mecze piłki nożnej.

[santos]

Napisane przez pietrevv

Nie chce mi się odpowiadać na tak głupie "zarzuty"w moim kierunku, miałem sobie darować, bo taka wymiana zdań prowadzi do nikąd. Jak to kiedyś zasłyszałem w jakimś filmie, to był chyba "Tato" z B. Lindą - "solidarność jajników". Powtarzam, nie jesteście facetem, wasze reakcje są często, ładnie ujmując, emocjonalnie nieadekwatne. Spójrzcie na wasze wypowiedzi... ale wy ich nie widzicie w tym świetle. Ile obrony, ataku. .

Moze bys tak raczyl popatrzec na swoje wypowiedzi z perspektywy? Ale nie, tobie sie ywdaje, ze "relacjonujesz rzeczywistosc" a tak naprawde pisze to zaciebie twoj spragniony taniej vaginy i rozczarowany penis

Napisane przez pietrevv

Najpierw ładne zdania na temat, jak to kobiety lubią seks, idą do klubu by kogoś poznać, a potem: a może się dobrze bawią same ze sobą (sic!), a może jesteś trollem, a wogóle to się odwal bo je tylko zaczepiasz namolnie i przeszkadzasz. Zupełnie jak w klubie. A potem na końcu dnia pojawia się pytanie: "To kobiety lubią sex? Chyba nie!".

Powtorze sie:
1. Dobrze sie bawia we wlasnym gronie- tak
2. Szukaja mena - TAK, to sie wzajemnie nei wyklucza
3 reakcje w klubie ("jestes trolem") - sa toba niezaintersowane. Onie nie szukaja JAKIEGOKOLWIEK mena. WIdac nie odpowiadasz kryteriom zioal
4. Najwyrazniej nie lubia seksu z toba , albo inaczej, nie wzbudzasz poczucia, ze takowy moglby byc udany Mozesz jechac po naszych wypowiedziach, ile chcesz, stekaj i szlochaj. Prawda wyglada tak:

Aw klucie sa chetne laski
B zadna cie nie chce
C nie chce ciem nie dlatego, ze nie chce seksu (patrz A)
D jestes trolem, bo nagabujesz je, chociaz wolalyby najwyrazniej spedzic wieczor z cioca Stasia nic z toba
WNIOSEK =nie spelniasz oczekiwan

Napisane przez pietrevv

N Nie chce mi się pisać, o tym jak ja to widzę i doświadczam. Wątek ma inny temat. Zapytanie było, czy kobiety lubią seks, czy lubią tak jak faceci, czy lubią bardziej niż faceci.
.

Lubia tak samo bardzo. Juz ci pisalysmy, zapewniamy Widac nie lubia z toba, skoro tego nie odczules. Sad but true

Napisane przez pietrevv

P.S. Ale niektóre z was to już taaaakkie mniemanie maja o sobie, że do wysokości waszych obcasów widać mało kto dorówna. Super księżniczki i królewny.

Gdyby nie znajdywaly menow, na jakich poluja, to by obnizaly standraty. Moze nawet juz obnizyly ,ale ty dalej jestes poza nimi Sseseseese

[Irbisia]

Podsumowując:
NIEKTÓRZY faceci (podkreślam niektórzy) lecą na wszystko co się rusza, a to co ucieknie na drzewo to jeszcze grabiami ściągną

[pietrevv]

Off topic. Eh, tak to można sobie gadać do samego siebie. Przyznam, nie jestem ideałem, a chłopaki w klubie są naprawdę na poziomie, naprawdę cool, ciacha, wysportowani itd. to muszę przyznać. Dziewczyny mają z czego wybierać, i powód do kręcenia nosem.
Nie podoba mi się ich zachowanie, nie jestem nachalny. To w jaki sposób się zachowują jest trochę nie fair bo wykorzystują pewne kwestie. W ostentacyjny i agresywny sposób spływają faceta. (No i kto tu jest chamski?!). W taki sposób podbudowują sobie swoje ego, im więcej spławią tym bardziej wydaje im się jakie to z nich super księżniczki.
Tak sobie myślę, gdybym był na miejscu tych lasek... lub inaczej, od małego każda z nich byłą zaczepiana i podrywana od małego, setki, tysiące razy, i one zwyczajnie maja wy***.ne na facetów. Nawet tych naj czy nie naj. Zlewka na maxa, bo i tak przyjdzie kolejny frajer za chwile, chcąc tego samego. Jak brak ci zdolności socjalnych to już na wstępie dostajesz strzałą i to ostro. Dziewczyny maja dobry instynkt, wyczuwają zachowania bardzo ładnie, np. gdy ktoś jest niepewny, ma kiepski humor, i takie tam pierdoły. Małe zawahanie i puffff dostajesz strzała.
Wkurza mnie zachowanie lasek, bo są bezczelne!!!!!!!! Super księżniczki. Prawda jest taka, że są warte jedynie bzyknięcia. Bo żadnej innej wartości nie przedstawiają. Nie maja nic kompletnie. To nie jest żalenie. Dobra to jest żalenie. Cóż takie życie. Znam jedną tylko laskę naprawdę ładną, na poziomie, która idąc do klubu potrafi uśmiechnąć się do faceta zamiast grać super sukę, i tyle.
Tak na marginesie czy takie zachowanie nie świadczy bo niskiej samoocenie? Powiedziały mi dwie osoby, powszechnie obyte w relacjach z innymi ludźmi, że osoba o wysokiej wartości potrafi śmiać się z samego siebie i żartować. Nawet poniżać?! To co prezentuje większość dziewczyn w kubach... eh. Zresztą jaki ja mam wpływ na to gówn.? Jedyne co pozostaje to przyjąć tą samą strategię, poniżać innych i wykorzystywać słabości, budując swoje super ego. A na końcu wszyscy skończymy jako jedne wielkie kółko wzajemnej super adoracji. Koniec wywodu. Amen.

P.S. Jedyne na czym dziewczyny budują oprócz głupiego zachowania swoja pseudo wartość to wygląd. Czy to samo tyczy się faceta?

[santos]

Napisane przez pietrevv

Off topic. Eh, tak to można sobie gadać do samego siebie. Przyznam, nie jestem ideałem, a chłopaki w klubie są naprawdę na poziomie, naprawdę cool, ciacha, wysportowani itd. to muszę przyznać. Dziewczyny mają z czego wybierać, i powód do kręcenia nosem.
Nie podoba mi się ich zachowanie, nie jestem nachalny. To w jaki sposób się zachowują jest trochę nie fair bo wykorzystują pewne kwestie. W ostentacyjny i agresywny sposób spływają faceta. (No i kto tu jest chamski?!). W taki sposób podbudowują sobie swoje ego, im więcej spławią tym bardziej wydaje im się jakie to z nich super księżniczki.
Tak sobie myślę, gdybym był na miejscu tych lasek... lub inaczej, od małego każda z nich byłą zaczepiana i podrywana od małego, setki, tysiące razy, i one zwyczajnie maja wy***.ne na facetów. Nawet tych naj czy nie naj. Zlewka na maxa, bo i tak przyjdzie kolejny frajer za chwile, chcąc tego samego. Jak brak ci zdolności socjalnych to już na wstępie dostajesz strzałą i to ostro. Dziewczyny maja dobry instynkt, wyczuwają zachowania bardzo ładnie, np. gdy ktoś jest niepewny, ma kiepski humor, i takie tam pierdoły. Małe zawahanie i puffff dostajesz strzała.
Wkurza mnie zachowanie lasek, bo są bezczelne!!!!!!!! Super księżniczki. Prawda jest taka, że są warte jedynie bzyknięcia. Bo żadnej innej wartości nie przedstawiają. Nie maja nic kompletnie. To nie jest żalenie. Dobra to jest żalenie. Cóż takie życie. Znam jedną tylko laskę naprawdę ładną, na poziomie, która idąc do klubu potrafi uśmiechnąć się do faceta zamiast grać super sukę, i tyle.
Tak na marginesie czy takie zachowanie nie świadczy bo niskiej samoocenie? Powiedziały mi dwie osoby, powszechnie obyte w relacjach z innymi ludźmi, że osoba o wysokiej wartości potrafi śmiać się z samego siebie i żartować. Nawet poniżać?! To co prezentuje większość dziewczyn w kubach... eh. Zresztą jaki ja mam wpływ na to gówn.? Jedyne co pozostaje to przyjąć tą samą strategię, poniżać innych i wykorzystywać słabości, budując swoje super ego. A na końcu wszyscy skończymy jako jedne wielkie kółko wzajemnej super adoracji. Koniec wywodu. Amen.

P.S. Jedyne na czym dziewczyny budują oprócz głupiego zachowania swoja pseudo wartość to wygląd. Czy to samo tyczy się faceta?

Juz ci mialam pisac, a propos pogrubionego zebys nie szukal >laski< tylko KOBIETY. Niestety ty ziomal jestes na tym poziomie, co one, jak tak patrze na wypowiedz, slownictwo i w ogole tresc..... Bywaj zdrow.

[Lexie]

Santos, ja nawet dłuższego posta mu napisałam ale w końcu nie wysłałam, uznając, że szkoda słów Powiem tylko tyle, że autor wątku widzi drzazgę w cudzym oku a belki we własnym wcale...
Trafia swój na swego, po prostu.

[pietrevv]

Hej, no nie, nie podawajcie się, jest TAK SŁODKO!
Żartuje.

W sumie to wniosłyście wiele w tą pisaną dyskusje, za co wam wielkie dzięki! Ze mnie taki ziomal, co z was lachony pewnie.

[Dopamine99]

A czemu Cię aż tak interesuje co kobiety myślą? Nie wolisz spotkać się z jakąś osobą i dowiedzieć się jakim jest człowiekiem?

Cytat:
Pewnie, że chodzi o to, że "nie dały", bo po co tam się przychodzi... A potem na końcu dnia pojawia się pytanie: "To w końcu kobiety lubią sex? Chyba nie."
Yhy, właśnie po to się tam przychodzi, żeby dać jakiemuś przypadkowemu kolesiowi... Serio tak myślisz, czy sobie głupio żartujesz...?

Kobiety lubią seks (przynajmniej większość z nich), ale po pierwsze, nie byle kiedy, po drugie - nie z byle kim. Zwykle kobieta wybiera sobie jakiś tam moment znajomości i odpowiedniego osobnika. Widać nie jesteś odpowiednim osobnikiem dla tej części, która jako moment wybrała sobie chwilę poznania się w dyskotece

A pytałaś wszystkie kobiety, chodzące do klubów, po co tam chodzą? Ja tam myślę, że duża część ludzi, gdy widzi atrakcyjną osobę, to chce się z nią przespać, ale nie robi tego, z wielu różnych powodów. Są też takie osoby, które nie mają żadnych oporów. Np. na tym forum były tez i osoby, którym było wszystko jedno z kim i gdzie