|
|
#31 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
|
Dot.: Bardzo duży problem psychiczny
Któregoś dnia obudzisz się i pomyślisz: kurna, zmarnowałam tyle czasu, tyle swojego życia dla kogoś, kto ma mnie w nosie.
Widzę, że go bronisz. Na oko wszystkich tu zgromadzonych on: patrz wyżej. Gdyby nie miał, spotkałby się, porozmawiałby itd. Nie zrobił tego, bo: patrz wyżej. Trochę Cię rozumiem; przyjemnie mieć u swojego boku kogoś bliskiego. I trudno przyzwyczaić się do nowej sytuacji. Pewnie dlatego nie potrafisz odciąć się zupełnie. Podobnie jak 50-latek nie wierzę do końca w Twoje zapewnienia o tym, że kontaktu nie chcesz. Nie wierzę, bo wiem, że kontakt można urwać bardzo łatwo. Nie wiem, co Ci doradzić. Nie wiem, czy warto. Wszak Ty wiesz lepiej, a Twój przypadek jest wyjątkowy.
|
|
|
|
|
#32 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 129
|
Dot.: Bardzo duży problem psychiczny
Cytat:
Oczywiście, że chcę kontaktu z nim! I się do tego przyznaję... Macie racje. Ale z drugiej strony, mimo moich pragnień i marzeń o fantastycznej korespondencji - to ja mu 2 tygodnie temu nie odpisałam. Chcę kontaktu, ale nie na takim poziomie, na jakim jest w danym momencie - dlatego zwyczajnie nie odpisuję. Ale w myślach nadal czekam na moment, kiedy się zreflektuje i do mnie napisze jakieś wyjaśnienie... Choć na 90 procent tak się nie stanie![]() Dzięki za wszystkie wypowiedzi... Będę walczyć dalej
__________________
You don't know how strong you are until being strong is the only choice you have |
|
|
|
|
|
#33 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
|
Dot.: Bardzo duży problem psychiczny
Cytat:
Ale właśnie ten rodzaj kontaktu jest najbardziej zabójczy. Jeśli chcesz zapomnieć, odbić się, zacząć żyć, oddychać pełną piersią, cieszyć się sobą i życiem - musisz to urwać. Nie napisze na 100%. A nawet gdyby, to co? Co byś z tym fantem zrobiła? Zaczęłaś nowe życie, pozbierałaś się do kupy. Przecież on w Twoim nowym życiu nie ma racji bytu. On został w tyle, Ty poszłaś do przodu. Nie byłabyś już z nim szczęśliwa. |
|
|
|
|
|
#34 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 129
|
Dot.: Bardzo duży problem psychiczny
Słuchaj, ja też nieraz pisałam zdesperowanym dziewczynom ON CIĘ NIE KOCHA, ON SIĘ NIE ODEZWIE. Wiem, że takie coś ma dziewczynę postawić na nogi, żeby stała się silniejsza i podświadomie wmówiła sobie, że to już nie będzie istnieć.
Odzywa się do mnie od roku, pisząc średnio co miesiąc - dwa, w niewyjaśnionych okolicznościach, zawsze uderzając gdzie indziej, skleja parę niezrozumiałych dla mnie słów. Choćbym była z marmuru to jak ktoś ciągle uderza, w końcu pęknę. I wiem, że się jeszcze odezwie, bo ilekroć po miesiącu ciszy tak sobie mówiłam, zawsze potem coś do mnie pisał. Albo jest niezrównoważony, albo przez te 2 lata nabył choroby psychicznej. Podam przykład: kiedyś dostałam smsa o treści "nieładnie". Po prostu. Bez wcześniejszej korespondencji, bez odpowiedzi. I takie coś dzieje się ciągle, momentami czuję się jak w Pile, gdzie ktoś mnie obserwuje i tworzy niezrozumiały dla mnie ciąg wydarzeń bez widocznego sensu. A ja, choć silniejsza niż kiedyś, zaczynam się załamywać. Mogę znowu zmienić numer. Ale wtedy znajdzie mnie w inny sposób. Może ja mam się tak męczyć, może to do czegoś doprowadzi ?
__________________
You don't know how strong you are until being strong is the only choice you have |
|
|
|
|
#35 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
|
Dot.: Bardzo duży problem psychiczny
No ale co z tego, że się odzywa i pisze "nieładnie". Co z tego?
Czego oczekujesz? Jego powrotu? Ślubu? Gromadki dzieci? Tego, że będzie żałował do końca życia? Nie bardzo wiem, co co Ci właściwie chodzi. |
|
|
|
|
#36 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 596
|
Dot.: Bardzo duży problem psychiczny
Ja napisze tylko tyle, ze po dwoch latach rozstalam sie z chlopakiem, a po roku spotalismy sie ( kontakt byl taki jak Ty opisujesz ) i stwierdzilismy, ze nie mozemy zyc bez siebie i teraz jestesmy bardzo szczesliwym malzenstwem.
Ale Ty duzo przeszlas, troche niebezpiecznie jest robic sobie jakiekolwiek nadzieje, ale czy jak sie nie spotakacie i nie pogadacie bedziesz mogla spokojnie zyc dlej?
__________________
Kochana i kochająca, szczęśliwa. |
|
|
|
|
#37 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 1 020
|
Dot.: Bardzo duży problem psychiczny
A ja Ci jeszcze coś doradzę - jeśli jesteś pewna że on powiedzmy za miesiąc napisze, oddzwoń na przykład i poproś o spotkanie. Jeśli do niego dojdzie, powiedz mu SZCZERZE co dokładnie czujesz i wszystko będzie w jego rękach. Albo to przyjmie, albo nie. I według tego potoczy się Twoje dalsze życie dalej.
Uwierz mi że nie ma nic gorszego jak niepewność - ona zabija. Lepsza nawet najgorsza pewność niż miotanie się między nadzieją a rozpaczą. A jak się wie na czym się stoi... życie jest pełne niespodzianek. I potem często okazuje się że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło ![]() Jeśli jednak zamilknie przez kolejne miesiące, podejmij męską decyzję i odetnij wreszcie ten kontakt. Chwilę będzie smutno ale potem jaka ulga... żadnych nerwówek i domysłów Mniemam że jesteś młodą osobą a z doświadczenia wiem że każdy dzień to niespodzianka Na Twojej drodze z pewnością pojawią się inni mężczyźni... pomyśl ilu jest ciekawych, a jeszcze ich nie poznałaś...
|
|
|
|
|
#38 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 623
|
Dot.: Bardzo duży problem psychiczny
Ja na Twoim miejscu widziałabym 2 wyjścia: albo zmieniła numer telefonu i przyrzekła sobie, że nigdy więcej nie zareaguję na jego zaczepki albo spotkała się, żeby porozmawiać i powiedziała co czuję - i to spotkanie bym ustaliła z własnej inicjatywy i jak najszyciej. Czasem trzeba zrobić wszytko co się da i jeszcze więcej, żeby byc naprawdę szczęśliwym
Powodzenia!
|
|
|
|
|
#39 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 129
|
Dot.: Bardzo duży problem psychiczny
Szczerość jest ważna, ale czasami może tylko pogorszyć sytuację. Bo wyobraźcie sobie, że proszę go o spotkanie, dochodzi do niego i ja wywalam mu wszystko bez uprzedzenia, z zaskoczenia, a on na przykład przemilczy ? Nic nie dopowie ? Wtedy on ma tę władzę, wie, że mi zależy, wie co czuję. To tak jakbym rozebrała się, żeby łatwiej mógł wcelować w moje serce i mnie zabić. Wiem, że bez ryzyka nic się nie zyskuje, wychodzę również z założenia, że lepiej żałować czynu niż bezczynności. Miało dojść do spotkania i nie doszło. Z niewiadomych przyczyn. A proponując spotkanie po tym co zrobił, nawet Forrest Gump by się domyślił, że mi zależy
Nie jestem przesądna, nie wierzę w znaki boskie, jestem nonteistą. Ale tak sobie pomyślałam, że skoro zrobiłam wszystko by stracić z nim kontakt (był moment,że stałam się tak silna i tego chciałam) a on zrobił wszystko, by go odzyskać - mimo mojego obiektywizmu, mimo całego realistycznego podejścia do świata - przez moment uwierzyłam, że może jednak ma to jakiś cel, może to jakieś przeznaczenie (chociaż takie rzeczy do tej pory widziałam tylko w filmach ). Nie wiem, czemu żadna z Was tak bardzo mi wmawia, że gdybym chciała, to by się do mnie nie miał jak odezwać. Tak, ale wtedy siedziałabym w pierdlu za zabicie kilku osób. Nie wiem z kim rozmawia, na jaki temat, straciłam kontakt ze wszystkimi osobami, które znały nas oboje jak byliśmy razem. Ale w erze telefonów, internetu nietrudno kogoś odnaleźć, nie jesteśmy anonimowi. Może byłam przez moment naiwna, ale nigdy głupia, by ranić siebie samą. Masochistką nie jestem. A która z was nie zrobiłaby sobie nadziei, gdyby facet, którego kochacie pomimo długiego czasu od rozstania, odzywa się do was ? Podkreślam, facet, którego kochacie, i który nie zrobił wam krzywdy (nigdy mnie nie zdradził, nie ośmieszył, nie obraził, zawsze mnie szanował - powód rozstania był zupełnie inny). nie mam do niego żadnej urazy. Nie chcę go kochać. Bo zorientowałam się, że to mi zniszczyło z deka życie. Mam skasować wszystkie profile w internecie ? Może wtedy da mi spokój. Ale na pewno nie uwolni mnie to od niczego, nie będę się chować przed nim i rezygnować z rozrywki. Czyż nie ? Piszecie, że ja chcę mieć z nim kontakt. I to jest prawda! Ale nawet nie dlatego, że coś sobie wyobrażam (już dawno przestałam) tylko bardziej z cholernej ciekawości, o co temu człowiekowi chodzi. To podchodzi pod znęcanie się psychiczne, ale nie jest karalne, bo nieświadome...
__________________
You don't know how strong you are until being strong is the only choice you have |
|
|
|
|
#40 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 737
|
Dot.: Bardzo duży problem psychiczny
Droga Autorko wątku, odpowiedz sama sobie tak bardzo szczerze na pytanie: czy jeśli stanąłby przed Tobą, powiedział, że chce wrócić, spróbować raz jeszcze, wróciłabyś?
Wróciłabyś wiedząc, że Ty jestes już inna, on również i to co było kiedyś między wami w tej samej formie nigdy już nie wróci? Jeśli tak to powiedz mu o tym. Jesli nie to musisz ułożyć swoje życie całkowicie odcinając się od przeszłości, bo ta przeszłośc nie pozwala Ci funkcjonować. Ale całkowicie się odciąć, mocnym cięciem jak to się mówi nie półśrodkami. Jakakolwiek odpowiedź padłaby z Twojej strony myślę, że bez rozmowy z nim sie nie obejdzie. Albo będzie to rozmowa o powrocie albo o tym, że więcej kontaktu sobie nie życzysz. Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo siły, jeszcze wiecej choć widzę że masz jej w sobie bardzo wiele
|
|
|
|
|
#41 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 17
|
Dot.: Bardzo duży problem psychiczny
A co będziesz robić kiedy już zapomnisz? Dobrze się zastanów i szczerze sobie odpowiedz na to pytanie
|
|
|
|
|
#42 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 623
|
Dot.: Bardzo duży problem psychiczny
Cytat:
![]() ![]() A tak btw, to może też na to, że żyjesz tak przeszłością ma wpływ Twoje negatywne nastawienie? (np. patrząc na podpis) Pomyśl sobie, że jesteś młoda i czeka Cię wiele szczęśliwych chwil i trzeba zrobić krok w tą albo tamtą, bo po co odwlekać poczucie ulgi i szansę na coś nowego i lepszego? Myślisz w ogóle, że kontakt z nim jako przyjacielem naprawdę byłby możliwy i byłby dla Ciebie czymś pozytywnym? Może on nie jest jednak zdolny do takiej relacji, może za dużo się między Wami już wydarzyło? |
|
|
|
|
|
#43 | |||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 129
|
Dot.: Bardzo duży problem psychiczny
Cytat:
A to co było między nami... teraz trochę uogólnię. Zawsze może być lepiej lub gorzej. Gdybym ja była inna i on, to może właśnie dopasowalibyśmy się, na przestrzeni czasu zrozumiałam wiele błędów, jakie popełniłam, myślę, że on też. Ale to co piszę jest bez sensu, bo nie było żadnych kroków w tym kierunku. Olać ? Nie chcieć kontaktu ? Napiszę drukowanymi, ale nie żeby odnieść paranoidalny efekt, ale by każdy widział: OLAŁAM GO, NIE ODPISUJĘ, DAŁAM MU DO ZROZUMIENIA, ŻE NIE CHCĘ KONTAKTU. PROBLEM JEST TYLKO Z MOJĄ GŁOWĄ.On wie, że ja nie chcę kontaktu z nim i zostało mu to wyperswadowane. Tylko w swojej głowie nie mogę go olać. Cytat:
![]() Cytat:
Reasumując, problem siedzi tylko i wyłącznie we mnie. On jest przekonany, że ja nie chcę z nim mieć kontaktu.
__________________
You don't know how strong you are until being strong is the only choice you have |
|||
|
|
|
|
#44 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 623
|
Dot.: Bardzo duży problem psychiczny
Cytat:
Cytat:
Wcześniej próbowałam postawić się w Twojej sytuacji i napisałam co bym zrobiła na Twoim miejscu. Przykro mi, że mimo że tye zrobiłaś, ta sytuacją ciągle trwa, ale nie wiem jak Ci pomóc Ja akurat jestem zwolenniczką motta Carpe diem i myślałam, że może pozytywne myślenie byłoby czymś pożadanym. Tak czy inaczej powodzenia |
||
|
|
|
|
#45 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 1 020
|
Dot.: Bardzo duży problem psychiczny
Autorko, moim zdaniem masz tylko dwie drogi.
Albo schować dumę do kieszeni i kiedy były absztyfikant po kolejnym miesiącu coś "piardnie", napisać mu że prosisz o rozmowę w celu wyjaśnienia pewnej kwestii. Gdy do rozmowy dojdzie (jak nie dojdzie to wszystko jasne), spytaj spokojnie co on ma na celu zaczepiając Cię raz na czterdzieści lat (jak to się mówi). Bo Ty chciałabyś zapomnieć a jest Ci nieswojo gdy on co jakiś czas wynurza się z niebytu Może będzie okazja spytać wprost czy on jeszcze na coś liczy. Jeśli powie że ot tak sobie rzuca jakieś bzdurki, poproś żeby był łaskaw też zapomnieć o Tobie i nie irytować Cię zaczepianiem.Albo od razu wytłumaczyć sobie na zdrowy rozum, że kolesiowi jakby zależało na przyjaźni, odzywałby się w jakiś zwyczajny, stabilny sposób - na przykład dzwonił raz na tydzień pytając jak się miewasz. A jego rzadkie zaczepki to tylko wynik trzymania Cię w odwodzie, wcale mu nie zależy i tylko co parę miesięcy przypomina mu się o Twoim istnieniu i rzuca coś od rzeczy. Zmień namiary (zastrzegając komu dasz) a nawet gdyby np. wysłał Ci zaproszenie na jakiś portal społecznościowy, wywalisz je nie czytając załączonej wiadomości, będziesz konsekwentna i zachowasz twarz. I jeszcze dwie rzeczy. Nie ma, po prostu nie ma możliwości by bez "grzebania w g..." człowiek nie zapomniał - czas jest najlepszym lekarzem a wspomnienia zacierają się! I nie ma, po prostu nie ma możliwości nie natrafiać co jakiś czas na nową miłość - jeśli jest się atrakcyjną kobietą. A któraś z tych miłości uskrzydli i będzie "klinem" - a Ty się uzdrowisz. |
|
|
|
|
#46 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 247
|
Dot.: Bardzo duży problem psychiczny
Oszukujesz się i to jest twój największy problem.Ty tak bardzo pragniesz aby on czuł to samo ,że nie bierzesz pod uwagę że to wszystko może być bez znaczenia. On wcale nie musiał szukać kontaktu do ciebie,wystarczy że w knajpie na piwie spotkał waszego wspólnego znajomego,rozmowa naturalnie zeszła na grzecznościowe co u "suziieee",on powiedział że nie wie,że nawet telefony nie ma,kolega odpowiada a to dam ci i on bezmyślnie przy piwku zanotował,nawet przy tym samym piwku wysłał SMS,co słychać czy coś.Mając tel zanotowany w książce telefonicznej to już żaden problem wysyłając do kogoś innego sms wysłać omyłkowo do ciebie(stad wiadomość o zupełnie wyrwanej z kontekstu treści).Wtedy luźna rozmowa i niezobowiązujące" trzeba by się spotkać na piwku" urasta do rangi odnowy zwiazku a przypadkowe spotkania do celowych i ustawionych zaczepek-i ja nie mówię że mam rację ale tak własnie mogło być i ty powinnaś wziąć to pod uwagę a nie tworzyć w głowie filmowe scenariusze rodem z harlequina-jeśli tylko oczywiście chcesz sobie pomóc,i jeśli chcesz sobie pomóc,to wpisz jego numer na listę zablokowanych,nigdy już nie dostaniesz sms ani tel od niego ,pomoże ci to wyciszyć wspomnienia, uchroni cie przed rozmyślaniem co poeta chciał przez to powiedzieć,życzę powodzenia...
__________________
"...and though I know who I'm not I still don't know who I am but I know I won't keep on playing the victim..." |
|
|
|
|
#47 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 129
|
Dot.: Bardzo duży problem psychiczny
Cytat:
ciekawe...Propozycja spotkania padła po kilku miesiącach pisania wiadomości, ponadto przez telefon. Znam jego głos i znam jego głos po alkoholu. Rozpoznałabym żarty. Nie róbcie wszystkiego, bym się powiesiła. A to, że piszesz mi najgorszy scenariusz chcąc bym poczuła się najgorzej na świecie, świadczy tylko o jednym, ale nie chcę Cię obrazić, więc ufam, że każdy dopisze sobie za pomocą rozumu.
__________________
You don't know how strong you are until being strong is the only choice you have Edytowane przez suziieee Czas edycji: 2010-09-13 o 09:52 |
|
|
|
|
|
#48 | |||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 247
|
Dot.: Bardzo duży problem psychiczny
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Tak ,musisz mu wyjawić swoje uczucia,chłopak żyć bez ciebie nie może,dlatego wciąż nie daje ci spokoju,nagabuje znajomych, wciąż o tobie myśli dlatego ten kontakt następuje w tak rożnych i niespodziewanych momentach,czeka na twój krok stąd urywa się kontakt-lepiej? powie tylko tyle oby dwa scenariusze mogą być prawdziwe,ale skoro jesteś pewna że twój jest właściwy to na co ty jeszcze czekasz??
__________________
"...and though I know who I'm not I still don't know who I am but I know I won't keep on playing the victim..." |
|||
|
|
|
|
#49 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 623
|
Dot.: Bardzo duży problem psychiczny
Cytat:
Chyba Twój problem jest zbyt duży, żeby ktoś mógł Ci pomóc przez forum. Na pewno nikt nie pisze tu, żeby przygnębić obcą osobę, żebyś aż pomyślała o samobójstwie. Mam nadzieję, że uda Ci się z tego wyjść - tylko tyle mogę Ci życzyć.Zresztą chcąc nie chąc to na razie Ci się udało obrazić 2 osoby. Edytowane przez malamenda2009 Czas edycji: 2010-09-13 o 10:42 |
|
|
|
|
|
#50 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
|
Dot.: Bardzo duży problem psychiczny
Cytat:
![]() O Boze. Szczerze to tu tylko moze pomoc psycholog/psychiatra. Dziewczyna pisza ci w ten sposb zeby ci nie robic nadziei. Na serio chcesz uslyszec, ze on Cie kocha, umiera i usycha z tesknoty za Toba? I co ci to da? Poczujesz sie lepiej? Wlasnie dlatego jestes ciagle w tym samym miejscu, bo ciagle karmisz sie takimi *******ami zamiast wtluc sobie do glowy ze on cie kocha, ze pisze bo mu sie nudzi albo cos. Moze ot nie jest prawda ale lepsze to niz ciagle siedziec w tym samym miejscu z ktorym jestes.
__________________
Rzadko inteligencja idzie w parze z urodą, ale u mnie się tak jakoś złożyło ![]() |
|
|
|
|
|
#51 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 1 020
|
Dot.: Bardzo duży problem psychiczny
Cytat:
Ale mężczyzna któremu zależy nie postępuje w ten sposób że jest niesłowny i odzywa się "raz na czterdzieści lat" z d... strony. Jeśli zależy, podtrzymuje stabilny kontakt, żeby wiedzieć na bieżąco jak żyje kochana kobieta. Wiem że powiedziałaś o tym "powieszeniu" Autorko w kontekście, bo tak się mówi, mimo to uważam że (mówiąc żartobliwie) to obraza Boska nawet takiego sformułowania użyć z powodu jakiegoś typa!!! O sobie powinnaś myśleć a nie o jakimś niesłownym samczyku - na nim się świat nie kończy
Edytowane przez kroliczek190 Czas edycji: 2010-09-13 o 11:53 Powód: literówka |
|
|
|
|
|
#52 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 2 447
|
Dot.: Bardzo duży problem psychiczny
Cytat:
Chłopak pewnie nawet nie podejrzewa, że po takim czasie coś do niego czujesz, po prostu odzywa się, to norma, mnie też były zaprosił do znajomych na NK, czy pisał smsy i nie myślałam od razu, że coś jeszcze do mnie czuje, albo coś w tym stylu. Po prostu się znaliśmy i spędziliśmy wspólnie trochę czasu. Faceci nie "grają" w takie subtelne gierki, jak są dalej zainteresowani to dążą do spotkania, utrzymują stały kontakt, wiem, bo jeden mój były próbował do mnie wrócić, do mojej przyjaciółki jej były tez próbował i to wyglądało na prawdę zupełnie inaczej niż u Ciebie. Mam wrażenie, że sama sobie z tym nie poradzisz, tworzenie w głowie takich wizji nie jest zdrowe. Może jednak spróbowałabyś się skonsultować ze specjalista... |
|
|
|
|
|
#53 | |||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 129
|
Dot.: Bardzo duży problem psychiczny
Cytat:
Cytat:
Cytat:
nie chce usłyszeć jak on mnie kocha, a wy nie chcecie zrozumieć, że to o czym piszecie nadal nie ma nic wspólnego z moim problemem. NIE CHODZI O NIEGO!!! Nie chce mieć z nim kontaktu!! Zrozumcie wreszcie, że chcę tylko zwalczyć to co siedzi we mnie!! Dziękuję wam wszystkim za posty, ale temat chcę już zakończyć. Nie pomagacie mi, a już na pewno nie robienie z igły widły i zarzucanie, że kogoś tu obrażam. Poza tym pisanie na forum i rozgrzebywanie tematu nie pomaga mi zapomnieć, bo ilekroć myślę "wizaż" tylekroć myślę "on". Także bardzo wam dziękuję, naprawdę. Ale proszę żeby nikt już nie odpisywał tutaj.
__________________
You don't know how strong you are until being strong is the only choice you have |
|||
|
|
|
|
#54 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
|
Dot.: Bardzo duży problem psychiczny
Nie odpowiadasz na konkretne pytania, a jak dziewczyny (skutecznie) próbują otworzyć Ci oczy bierzesz nogi za pas.
Na moje oko nudzi Ci się. A że nie poznałaś jeszcze miłości przez M duże, uczepiłaś się czegoś miłościo-podobnego. Nie dorabiaj wielkiej ideologii do jego smsów. Zostaw to. Niepotrzebnie tracisz czas. |
|
|
|
|
#55 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 1 020
|
Dot.: Bardzo duży problem psychiczny
Żeby to zwalczyć, musisz się odciąć i tyle. Trzymaj się dziewczyno i niech Ci się szczęści w dalszym życiu!
|
|
|
|
|
#56 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 139
|
Dot.: Bardzo duży problem psychiczny
Może to niegrzeczne z mojej strony ponieważ zakończyłaś już temat i choć już się wypowiadałam po przeanalizowaniu wszystkich Twoich postów jestem przekonana, że powinnaś z Nim porozmawiać i wyjaśnić to (dla siebie) do końca - RAZ NA ZAWSZE.
Edytowane przez anka68 Czas edycji: 2010-09-13 o 23:31 |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:31.






Oczywiście, że chcę kontaktu z nim! I się do tego przyznaję... Macie racje. Ale z drugiej strony, mimo moich pragnień i marzeń o fantastycznej korespondencji - to ja mu 2 tygodnie temu nie odpisałam. Chcę kontaktu, ale nie na takim poziomie, na jakim jest w danym momencie - dlatego zwyczajnie nie odpisuję. Ale w myślach nadal czekam na moment, kiedy się zreflektuje i do mnie napisze jakieś wyjaśnienie... Choć na 90 procent tak się nie stanie






Ja akurat jestem zwolenniczką motta Carpe diem i myślałam, że może pozytywne myślenie byłoby czymś pożadanym. Tak czy inaczej powodzenia
Chyba Twój problem jest zbyt duży, żeby ktoś mógł Ci pomóc przez forum. Na pewno nikt nie pisze tu, żeby przygnębić obcą osobę, żebyś aż pomyślała o samobójstwie. Mam nadzieję, że uda Ci się z tego wyjść - tylko tyle mogę Ci życzyć.



