Płaski brzuszek.?

[pysia2303]

Ś: 2 kanapki z dżemem jabłkowym :mam do niego smaczek
2ś:CZEKOLADAA
O: wątróbka z ziemniakami
P: musli
K:Kaszanka z kromką chleba

[kaskaderka]

Pysia fajnie,że ci się chce i nie odpuszczaj sobie ale za młoda jesteś na radykalne diety,jeszcze się rozwijasz i nie mieszaj organizmowi,bo rozlegulujesz sobie wszystko co się da i potem oprócz nadwagi będziesz miała pare innych problemów na głowie.Moja córka ma 16 lat i nie stety nie odziedziczyła szczupłej sylwetki po mnie ma jednak szczęście,że chłopcy lgną do niej jak pszczoły do miodu i w związku z tym nie zależy jej aż tak bardzo na bycie szczupłąWiemy już,że genów się nie da oszukać ale stara się nie roztyć niepotrzebnie.Pysia nie zmieniaj wszystkich swoich przyzwyczajeń naraz,bo nie dasz rady ale po trochu wprowadzaj zmiany i najlepiej zrób sobie"biznes plan"wypisz sobie tygodniami co chcesz zmienić i wprowadzić,powieś sobie taki plan w widocznym miejscu dla ciebie i trzymaj się go konsekwentnie.Ja tak rzucałam palenie,bo z nia na dzień nie dałam rady.Nadwagi też nie mam ale w moim wieku metabolizm się zmienia i łatwiej się łapie nadprogramowe kilogramy a że jejść uwielbiam to kontroluje wagę(nie waże się tylko patrze czy mieszcze się w ciuchy)w ten sposób,że gdy zjem np.pizze albo za dużo innych kalorii to poprostu spalam to ruchem ale tylko takim który lubię(nie ma sensu pływać jeśli tego nie lubisz,bo jeśli się zmusisz to zrobisz to pare razy a potem zawsze znajdziesz sobie wymówkę żeby nie pójść i z rozpaczy,że jesteś taka"beznadziejna"zjesz kolejny batonik na pocieszenie)Nie rezygnuj ze słodyczy zupełnie skoro je lubisz ale staraj się ograniczać(np.jak jadłaś codziennie to zaplanuj zjejś coś co drugi dzień a w następnym tyg.co trzeci)ja tak rzuciłam palenie powoli i systematycznie.Uda ci się ale musisz sobie wszystko zaplanować i miej cierpliwość,tak jest z każdą rzeczą w życiu i może nigdy nie będziesz mieć figury modelki ale małe sukcesy dadzą ci dużo radości a sukces odbije się na twojej twarzy i pewności siebie a to chłopcy bardziej lubią i wolą takie dziewczyny niż sfrustrowane wiecznie głodzące się dziewczyny.Jeszcze jedno chłopak dla którego chcesz się podobać zwróci na ciebie uwagę bardziej jeśli będziesz wesołą i kobiecą dziewczyną(waga naprawde ma drugorzędne znaczenie)dbaj o ogólny wygląd i uśmiechaj się jak najwięcej tak robi moja córka i pomimo nadwagi i niskiego wzrostu(1.64)bije od niej taki blask który przyciąga wciąż nowych zakochanych adoratorówPowodzenia ci życzę!

---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ----------

a to codzienne pisanie WSZYSTKIEGOco zjadłaś to bardzo dobry pomysł,bo po pierwsze koleżanki będą korygowały na bierząco twoje odżywianie a po drugie jak drugi raz sięgniesz po coś zakazanego i pomyślisz,że będziesz musiała to wpisać na forum-to może ci się odechce?Tylko musisz wpisywać wszystko nawet to co pijesz a może zwłaszcza to,bo napoje są jak cichy złodziej który niepostrzeżenie ukradnie ci twój sukces.TRZYMAJ SIĘ!

[pysia2303]

Dziś miałam bilans

Szczerze to załamka totalna bo ważę 67 kg na 159,5 cm wzrostu
Wzięła mnie depresja,ale pani doktor powiedziała ,że w moim wieku wykluczone są diety, np.: Hopenhaska czy inna...

Tu chodzi o racjonalne odżywianie i uprawianie sportu ,a więc posłuchałam jej... I dieta ,którą mi ułożyła to:
-Ś:może być obfite
-O: również obfity
-Kolacja:Skromniutka:mdlej e:

!!!Wykluczone są: napoje gazowane,soki,batoniki,pi zza,zapiekanki,kotlety smażone ...
!!! Po 17:00 mam nie jeść żadnych dań,a jak strasznie mi się chcę,to mogę schrupać marchewkę...Ale ja jej nie lubię. będę musiała się przełamać.
Mam nadzieję ,że schudnę...

Niestety problemem dla mnie jest to,że moja mama i mój tata wracają z pracy o 16:30 i obiad zawsze mamy o 18:00,ale postanowiłam,że sama sobie będę gotowała zupki na 2,3 dni.... i Gitara xdd

[perfect_romance]

Może właśnie przez to, że obiad jesz tak późno tyjesz. Człowiek powinien jeść co 3-4 godziny. Moje godziny posiłków wyglądają tak:
Ś: 7:00
II ś: 9:35
O: 12:25
P: 15:30-16:00
K: 18:30-19:00

Ja wcześniej [czyli przed prawie 3 miesiącami] nie jadłam śniadań, a kolacje rzadko i tyłam. Teraz jem i śniadania i kolacje (białkowe) i co najważniejsze, wcale się nie głodzę. Chociaż najpierw trudno było mi się przyzwyczaić jeść śniadania, bo rano wcale nie byłam głodna, ale jakoś się przyzwyczaiłam i teraz bez śniadania ani rusz.

Po 17:00 możesz spokojnie jeść. Nie powinno się jeść 2-3 godziny przed snem. Jeśli po 17 nie będziesz nic jeść po 20/21 prawdopodobnie będziesz już głodna. Wytrzymasz parę dni, a potem nie wytrzymasz i zjesz wszystko, co znajdziesz pod ręką. Więc lepiej jedz normalnie.

A ja dzisiaj:
Ś: płatki czekoladowe z mlekiem [czekoladowe jem, gdy mam ochotę na słodkie xdd]
II ś: sałatka owocowa [jabłko, nektarynka, śliwa]
O: 1,5 ziemniaka, jajko sadzone, surówka z czerwonej kapusty
P: gruszka, jogurt
K: chyba rybka

Ej, kochana, trzymaj się chcemy być piękne i szczuplutkie i takie będziemy, jak damy z siebie wszystko xD

Ja wczoraj ważyłam się [bo ważę się co środę] i jest 48,8
Ale mi tak naprawdę nie zależy, żeby jak najmniej waga wskazywała, ale żebym widziała, że chudnę. A ja ciągle widzę ten tłuszcz -.-

[cynamonowaania]

Napisane przez pysia2303

Dziś miałam bilans

Szczerze to załamka totalna bo ważę 67 kg na 159,5 cm wzrostu
Wzięła mnie depresja,ale pani doktor powiedziała ,że w moim wieku wykluczone są diety, np.: Hopenhaska czy inna...

Tu chodzi o racjonalne odżywianie i uprawianie sportu ,a więc posłuchałam jej... I dieta ,którą mi ułożyła to:
-Ś:może być obfite
-O: również obfity
-Kolacja:Skromniutka:mdlej e:

!!!Wykluczone są: napoje gazowane,soki,batoniki,pi zza,zapiekanki,kotlety smażone ...
!!! Po 17:00 mam nie jeść żadnych dań,a jak strasznie mi się chcę,to mogę schrupać marchewkę...Ale ja jej nie lubię. będę musiała się przełamać.
Mam nadzieję ,że schudnę...

Niestety problemem dla mnie jest to,że moja mama i mój tata wracają z pracy o 16:30 i obiad zawsze mamy o 18:00,ale postanowiłam,że sama sobie będę gotowała zupki na 2,3 dni.... i Gitara xdd

Pysiu ja się przestawiłam wczoraj na Dukana, jem ile chce tylko określone w diecie rzeczy Mi nie chodzi jednak o spalenie brzucha-jest w miarę ok. Chcę torszkę zeskoczyć z bioder, ud i łydek-> ale pewnie zejdzie mi z cycków Gdyby ten cały tłuszcz mi w cycki poszedł Marzenie! No i przede wszystkim moja twarz wtedy lepiej wygląda

Tobie radziłabym przede wszystkim sport. Ja gdy byłam młodsza żyłam nieco aktywniej- ale dzięki temu mam dużo mięśni, które wyrobiłam sobie wtedy i teraz nawet gdy przytyję to jakoś to wszystko mi się równomiernie rozkłada-> tylko z buzi mi się pączuś robi
Tak czy inaczej najszybciej chudłam z brzucha i z boczków odrazu biegając! Zawsze też chodziłam biegać wieczorami to już do końca dnia nie kusiło mnie jedzenie, było mi wręcz niedobrze.

[perfect_romance]

Ja dzisiaj tak szybko i krótko, bo spieszę się:
Ś: musli z mlekiem
II ś: jogurt
O: rybka, ziemniaki, surówka z kiszonej kapusty
P: śliwa, garść winogron, wafel ryżowy
K: 2 małe kanapeczki z serkiem żółtym, jogurt, szklanka mleka

Pozdrawiam.

[nibyfajniee]

a6w to strasznie nudne i męczące ćwiczenia
ja zrezygnowałam po 12 dniach , ale też słyszałam , że fekty są świetne ! może zacznę od początku ;D

[pysia2303]

Hmmm..
Powiem wam ,że poprostu jestem na siebie tak wku***ona
że nie wiem..

Wczoraj o 17:00 zjadłam kolację ale o godzinie 21:00 zachciało i się jeść i zjadłam ziemniaki z mięsem.!

Ale to nie,poprostu ta lekarka myliła się żebym kolację jadła o 17:00 ,przecież to głupota...Ja wieczorem jestem głodna i się kuszę...Kolację będę jadła o 18:30-19:00 i już.

Hmm,dziś jak narazie zjadłam 2 kanapki z szynką miodową,zielona herbata i Pawełek Tofii (ooo)

Ale to nie jest dla mnie koniec...Będę się trzymać [chyba]

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

Napisane przez nibyfajniee

a6w to strasznie nudne i męczące ćwiczenia
ja zrezygnowałam po 12 dniach , ale też słyszałam , że fekty są świetne ! może zacznę od początku ;D

Nie zrażaj się ja też się znudziłam ale od dzisiaj zaczynam znowu...Chociaż mam słabą cierpliwość

[perfect_romance]

Ja a6w też robiłam, ale nie dotrwałam do końca, bo szczerze mówiąc nie lubię takich ćwiczeń. Lubię koszykówkę, tenisa, badmintona, taniec, rower, ale takich zwykłych ćwiczeń nie znoszę, bo są jednym słowem nudne.

[pysia2303]

Masz rację..A jak myślisz ,czy z tą zmianą moja dieta jest dobra?

[perfect_romance]

Myślę, że kolacja o tej godzinie (tj. około 19) to dobry pomysł, bo wiedziałam, że jedząc ostatni posiłek o 17 nie wytrwasz i się nie pomyliłam, bo to nie jest normalne. Nie rozumiem dlaczego ta lekarka ci to nawet zaproponowała. Gdyby mi narzuciła, bym nie jadła po 17 nie dałabym sobie wmówić, że to jest dla mnie dobre. Ogólnie nie lubię lekarzy i tych ich 'rad'. Jak ja np. w sumie już dawno to było, bo w połowie sierpnia, poszłam do pani doktor o radę na trądzik - przepisała mi też żelazo, bo "taka bladziutka jestem"xD
Ja kolacje też jem na przełomie 18 i 19, a gdy się kładę około 23:30 już czuję, że jestem głodna. Ale oczywiście nie jem już wtedy.

A dzisiaj coś dużo zjadłam i w sumie tak dziwnie, bo jadłam tak co godzinę. Ale to tak dzisiaj tylko wyszło jakoś xd
10:00 - ś: grahamka z twarożkiem, szklanka mleka.
11:00 - II ś: jogurt, nektarynka [w sumie mogłam nie jeść tego II śniadania i pewnie bym nie jadła, gdybym, wiedziała, że obiad będzie tak wcześnie, no ale rodzice znowu gdzieś pojechali i to dlatego]
12:30 - o: 2 placki ziemniaczane z sosem pieczarkowym
i przed chwilą zjadłam jeszcze jeden jogurt -.- nie wiem co się ze mną dzieje, chyba okres mi się zbliża xdd za to na podwieczorek nic nie zjem albo jednego wafelka ryżowego, gdybym naprawdę była głodna.

[nibyfajniee]

u mnie też raczej kiepsko z cierpliwością ;( ale trzeba się zmobilizować !

---------- Dopisano o 17:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:52 ----------

Napisane przez perfect_romance

Ja a6w też robiłam, ale nie dotrwałam do końca, bo szczerze mówiąc nie lubię takich ćwiczeń. Lubię koszykówkę, tenisa, badmintona, taniec, rower, ale takich zwykłych ćwiczeń nie znoszę, bo są jednym słowem nudne.

zgadzam się w 100% ^ strasznie nudne i monotonne ^ zawsze lepiej pograć w koszykówkę lub inną gre , ja uwielbiam siatkówkę

[pysia2303]

Nibyfajniee ja też uwielbiam siatkówkę...Gram w kadrze szkolnej

A co do diety... to dziś tak:

Ś: 2 kanapki z szynką miodową,herbata zielona
O: zupka warzywna
P: 3 kawałki szarlotki mojej roboty ( a mogłam zjeść 1)
K: kaszanka i kromka chleba,zielona herbata

[pysia2303]

Dziś wstałam ogólnie z bardzo dobrym humorem

I z wielkim zapałem do odchudzania...
Jak narazie zjadłam pierwsze śniadanie....
I zielona herbatka..

[nibyfajniee]

Napisane przez pysia2303

Nibyfajniee ja też uwielbiam siatkówkę...Gram w kadrze szkolnej

A co do diety... to dziś tak:

Ś: 2 kanapki z szynką miodową,herbata zielona
O: zupka warzywna
P: 3 kawałki szarlotki mojej roboty ( a mogłam zjeść 1)
K: kaszanka i kromka chleba,zielona herbata

zazdroszczę ;( u mnie w szkole można pomarzyć o jakiejkolwiek kadrze jeżeli chodzi o siatkówke . tylko piłka ręczna i ręczna i tak w kółko .. Ja chcę siatkówkę !!

[perfect_romance]

A ja za siatkówką nie przepadam jakoś ostatnio xD

A dzisiaj zjadłam 2 kawałki ciasta. Ooooo. masakra jakaś. ale już wiem czemu mam taki apetyt. xdd okres dostałam... na wfie nie będę przynajmniej ćwiczyć, bo gimnastyka ma jutro być. brr xdd

[nibyfajniee]

też zjadłam ciasto dzisiaj widzę koleżanka nie lubi gimnastyki . hm ? ;D

[perfect_romance]

No strasznie nie lubię. Fikołki, stanie na rękach, na głowie, wymyk na drążku, Brrr, przeraża mnie to. xD

[nibyfajniee]

Fikołków też nienawidzę ! teraz na szczęście mam ręczną cały czas , gimnastyka pewnie się zacznie w grudniu ^ hmm , ja nie mam żadnego wymyku na drążku xD a w której klasie jesteś ? ;>

[pysia2303]

Heh u nas ręczna rzadko a co do siatkówki,to jest ona u nas przodującym sportem bo na inne nie mamy warunków.Aby sala,nawet hali nie ma


Też jadłam dziś ciasto bo goście byli

[nibyfajniee]

hehe ^ mam nadzieję , że dzisiaj dzień bez ciasta będzie ;D
u nas na wszystkie mamy warunki , bo jest duuża hala i orlik ..

[perfect_romance]

A u mnie dzień znowu z ciastem. Mama przyniosła weselne placki od koleżanki. ugh.
A ja w drugiej gimnazjum jestem. A wymyk na drążku to robiliśmy już w podstawówce nawet. xd A dzisiaj robiliśmy tak jak wiedziałam - gimnastykę. I na oceny fikołki w przód i tył robiliśmy. Na szczęście nie ćwiczyłam, ale i tak będę musiała zaliczyć. Niestety...

[nibyfajniee]

ojj nie ładnie ! u mnie dzisiaj bez ciasta i innych słodyczy -.- ha ! jestem z siebie dumna xD ja też jestem w drugiej gimnazjum
a ja miałam na wfie dzisiaj hokeja i ręczną .

[perfect_romance]

A ja mam jutro kartkówkę z "Kamieni na szaniec". Zostało mi jeszcze 50 stron, ale chyba nie dam rady przeczytać już - sił nie mam. Jeszcze jutro kartkówka z niemieckiego i sprawdzian z matmy z potęg i pierwiastków. I na muzyce śpiewamy jeszcze "Tyle słońca w całym mieście". Załamka normalnie. Rozchorować tak bym się teraz chciała. xD

[nibyfajniee]

ja jutro zaczynam przerabiać "Kamienie na Szaniec " a sprawdzian z matmy dzisiaj miałam jakbyśmy się umówiły .heh

[perfect_romance]

Hahaha. Jejku ale mi się spać chce. Już dzisiaj nic nie czytam, nic się nie uczę i nic nie robię. Idę się umyć i spać. Jutro wstanę o 7 i się pouczę jeszcze z godzinkę, bo jutro mam na 9:35 do sql

[perfect_romance]

A ja dzisiaj pozytywnie
Żadnych grzeszków nareszcie xdd

Ś: płatki z mlekiem
II ś: jogurt - actimel xd
O: ryż z gulaszem, surówka, kompot
P: 2 śliwy, nektarynka, herbata zielona xd
K: filety z makreli w sosie pomidorowym, pół bułki, herbata zielona

[pysia2303]

No Pozytywnie ja też..

ale 3 lizaki to grzeeech...

chociaż już nie taki duży...
ja wf nie opuszczam a mam dziś w planie zrobić jeszcze 100 brzuszków ,ale chyba nie dam rady...

Dziś tak:

Ś:jogurt Jogobella z kromką chleba,herbata zielona...
2Ś:lizaki 3
O:skrzydełko kurczaka,kromka chleba,herbata
P:1 wafelek
K:2 kanapki z wędliną...

Nie tak źle xdd

Jutro mam kartkówkę z niemieckiego i bioli...OMG...

[perfect_romance]

O. ja zrobiłam dziś 50 brzuszków
I miałam też dziś kartkówkę z niemieckiego - musiałam pisać na parapecie, bo pani mnie przesadziła, żeby nie ściągać.
A sprawdzian z matmy był taki sobie. Napisałam wszystko, oprócz dodatkowego oczywiście, ale już wiem i tak, że niektóre mam źle o.O

[pysia2303]

Najważniejsze że tylko niektóre a nie wszystkiee

ja tych brzuszków nie zrobiłam,bo nie miałam zapału...
To wszystko przez jednego 2 lata starszego ode mnie chłopaka..


Dziś miałam kartkówkę z biologii i niemieckiego.Na obydwóch ściągałam,,z piórnika..

Udało się

Odchudzanie??? hmm Nie mam dla kogo,muszę sobie znaleźć nowy cel...

A jak u was?