Wyrzucona z domu. Co robić?

[szuszuu92]

Avv, TouchOfAngel damy radę! Chociaż sama w to nie wierzyłam, ale teraz tak jakoś Wy i mój chłopak podbudowaliście mnie swoimi słowami i wierzę, że tak będzie !
Mój plan: przetrwać jeszcze te 7 miesięcy, a później nastanie błogi spokój. Wyjadę gdzieś na studia, albo po prostu się wyprowadzę.
I zaczynam grać w totka !

Napisane przez miyusakoshi

Jestem pełna podziwu. Mimo takiej sytuacji nadal piszesz o nich "mama", "tata" i to z takim spokojem, bez agresji. Większość młodych ludzi o swoich rodzicach mówi bardzo źle, nawet jeśli są w porządku.

Szkoda, że do nich to nie dociera. Nie raz dowiadywałam się co rzekomo mówię o nich znajomym (a nie mówię nic, przez cały ten czas dusiłam to wszystko w sobie). Gdy zapytałam skąd takie przypuszczenia usłyszałam tylko "wiem jaka jest dzisiejsza młodzież", "słyszałam jak to dzieciaki mówią", "w telewizji też mówili"... No fakt, wszyscy są tacy sami A co to da, że ja będę ich wyzywać od najgorszych? Nic. W końcu jednak coś im zawdzięczam w tym - jakim by nie było - życiu.

W sumie to starsze osoby narzekają jaka ta młodzież jest, ale sami tak ją wychowali. Moja mama nie raz mi powtarzała, że jak coś zrobiła nie tak, wróciła późno itp to obrywała. Ile ja razy słyszałam porównywania jak to ja mam dobrze, a ona miała źle... A ja marze o tym, żeby mieć kiedyś dzieci i dać im tyle ciepła i miłości ile ja w życiu nawet przez chwilę nie zaznałam od swojej mamy.

Dziękuję Wam za wszystko!

[TouchOfAngel]

Jeśli bedziesz potrzebowac wsparcia, jakies porady, choćby słów otuchy - pisz rowniez na PW trzymaj sie, my kobietki jesteśmy silne!

[xxmoonlightxx]

heh ,widzę,że nie tylko ja mam rodziców ,przepraszam ...z popier****nymi pomysłami.
Autorko wątku - ja bym się nie wyprowadzała przed maturą,chyba ,że do np.internatu.
Hmm...moża rodzeństwo mogłoby się zrzucić na tą formę pomocy?

...lajf is brrutal.