kumpel i sex

[aelizka]

Wiesz co nie rozumiem sexu miedzy kumplami z których oboje są sami, a co dopiero mówiąc że jedno z nich ma kogoś.. Postaw się na miejscu tej jego dziewczyny może co? chłopak zdradza ją z koleżanką(bo sory ale całowanie też uważam za zdradę, a nie że tylko sex jest zdradą). Mówisz że coś do niego czujesz, że nie jest Ci obojętny tylko jego dziewczyna też chyba nie jest mu obojętna skoro z nią jest?
skoro zdradza ją skąd wiesz że nie będzie zdradzał Ciebie jakbyście kiedyś tam byli parą? skąd wiesz że nie będzie miał innej koleżanki przyjaciółki z którą będzie się całował a potem zaproponuje koleżeński sex?
Nie będzie Ci to przeszkadzało?

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

Napisane przez blond1988

a co do mojego bylego to byla jedna wielka masakra trzymal mnie w klatce nie moglam sie nawet ubrac tak jak chcialam o ostawianiu go nie bylo mowy terror ;( co przerzylam to moje i wcale nie zaluje ze to juz za mna a wrecz sie ciesze ze nareszcie sie mu znudzilam

terror mówisz, trzymał Cie w klatce no jak się dowiedział że go zdradzasz z kolegą to się nie dziwię że trzymał Cie w klatce, chociaż może i się dziwnie bo ja bym od razu rzuciła w cholerę... a jak się ubierałaś zbyt wyzywająco to się nie dziwię że mu to przeszkadzało...

[gramwzielone]

Napisane przez blond1988

nie jestem łatwa nie mozna mnie obrażac! zagubilam sie poprostu
widze ze wszyskie mowicie podobnie wiec cos w ty jest czytajac wasze posty chyba sie troche otrzezwiam z tego tylko jak zadzwoni nie wiem czy odmowie ale sprobuje go olac ... tylko o to chodzi ze mi sie nikt inny nie podoba

A w czym tu się gubić? Jak to często bywa po alkoholu chłopak ma chęć na seks a Ty nieważne czy koleś śmierdzi alkoholem, ma dziewczynę czy traktuje Cię jak lalę do przelecenia po pijaku - zawsze jesteś chętna żeby Ci wsadzić język w gardło.
Na jakiej więc podstawie twierdzisz że łatwa nie jesteś? Zresztą facet z jakiegoś przecież powodu przypuszczał (skoro złożył właśnie Tobie taka propozycję), że istnieje bardzo duża szansa że właśnie Ty rozwalisz przed nim nogi bez żadnego wysiłku z jego strony.

Co z Tobą jest dziewczyno nie tak? Czemu zachowujesz się (przepraszam za określenie) jak bezmyślne cielę? Czemu się nie szanujesz? Były facet podobno był taki niedobry, tak Cię źle traktował a nic z tym nie zrobiłaś, to on zakończył związek. Tak samo kiedy koleś dla którego na trzeźwo jesteś nikim, a "wypity" jak to określasz traktuje Cię jak tanią dziw*ę proponuje Ci że Cię przeleci Ty już niemalże majtki ściągasz!

Spójrz w jaki sposób Ty piszesz - ubogie słownictwo, błędy gramatyczne, problemy ze składnią ortograficzne... I to w wieku 22 lat. Nie sądzisz że zamiast latać od faceta do faceta powinnaś skupić się raczej na swojej edukacji? Zacząć się rozwijać? Rozszerzać swoje horyzonty? Poznawać nowych, wartościowych ludzi, którzy mają coś w głowie?
Uwierz, na pewno znajdziesz rzecz która będzie Ci wychodziła równie dobrze albo i lepiej niż szlajanie się z cudzymi, pijanymi chłopakami. I są cele, do których warto dążyć, ale nie należy do nich rozkładanie nóg przed byle kim.

Nie wstyd Ci w wieku 22 lat mieć braki na poziomie szkoły podstawowej? I zachowywać się tak infantylnie, bezmyślnie, naiwnie jak dziewczynka z podstawówki właśnie?

Zacznij w końcu myśleć, dziewczyno, to nie boli. Inaczej strach pomyśleć co będzie dalej. Zwłaszcza że wątpię w Twoją wiedzę dotyczącą antykoncepcji.

[paulaa6]

Podpisuję się po tym. Powtórzę się zapewne ale pomyśl co będzie czuła dziewczyna Twojego kumpla jeśli prześpisz się z jej chłopakiem! Chłopak chcę Cię tylko przelecieć, to oczywiste! Przejrzyj na oczy, póki masz czas i nie zrobiłaś tego głupstwa. Ale to, że już się z nim całujesz to dla mnie zdrada. Zdrada oczywiście z jego strony w stosunku do swojej dziewczyny. Chamstwo i prostactwo.

[blond1988]

emi chyba masz racje tylko skad ja tyle silnej woli wezme ale moze dam rade. Chyba mi pomoglyscie jezeli tyle osob na raz mowi ze cos jest nie tak czyli tak jest ...

[dagienka]

Napisane przez gramwzielone

A w czym tu się gubić? Jak to często bywa po alkoholu chłopak ma chęć na seks a Ty nieważne czy koleś śmierdzi alkoholem, ma dziewczynę czy traktuje Cię jak lalę do przelecenia po pijaku - zawsze jesteś chętna żeby Ci wsadzić język w gardło.
Na jakiej więc podstawie twierdzisz że łatwa nie jesteś? Zresztą facet z jakiegoś przecież powodu przypuszczał (skoro złożył właśnie Tobie taka propozycję), że istnieje bardzo duża szansa że właśnie Ty rozwalisz przed nim nogi bez żadnego wysiłku z jego strony.

Co z Tobą jest dziewczyno nie tak? Czemu zachowujesz się (przepraszam za określenie) jak bezmyślne cielę? Czemu się nie szanujesz? Były facet podobno był taki niedobry, tak Cię źle traktował a nic z tym nie zrobiłaś, to on zakończył związek. Tak samo kiedy koleś dla którego na trzeźwo jesteś nikim, a "wypity" jak to określasz traktuje Cię jak tanią dziw*ę proponuje Ci że Cię przeleci Ty już niemalże majtki ściągasz!

Spójrz w jaki sposób Ty piszesz - ubogie słownictwo, błędy gramatyczne, problemy ze składnią ortograficzne... I to w wieku 22 lat. Nie sądzisz że zamiast latać od faceta do faceta powinnaś skupić się raczej na swojej edukacji? Zacząć się rozwijać? Rozszerzać swoje horyzonty? Poznawać nowych, wartościowych ludzi, którzy mają coś w głowie?
Uwierz, na pewno znajdziesz rzecz która będzie Ci wychodziła równie dobrze albo i lepiej niż szlajanie się z cudzymi, pijanymi chłopakami. I są cele, do których warto dążyć, ale nie należy do nich rozkładanie nóg przed byle kim.

Nie wstyd Ci w wieku 22 lat mieć braki na poziomie szkoły podstawowej? I zachowywać się tak infantylnie, bezmyślnie, naiwnie jak dziewczynka z podstawówki właśnie?

Zacznij w końcu myśleć, dziewczyno, to nie boli. Inaczej strach pomyśleć co będzie dalej. Zwłaszcza że wątpię w Twoją wiedzę dotyczącą antykoncepcji.

W 100% zgadzam się z tym co napisałaś! Po kilku postach autorki pomyślałam - to chyba jakaś patologia, co ta dziewczyna robi ze swoim życiem?!

Po pierwsze - on zdradza swoją dziewczynę z Tobą, to znaczy, że jesteś łatwa. Otwórz oczy!
Po drugie - jak już tak daleko się posunęłaś, to seks też uprawiać możesz - Twojej moralności to nie zaszkodzi, myśleniu o sobie też nie, ani temu jak ten chłopak Cię traktuję, a może będziesz miała chwilę przyjemności.

Tylko jak całe Twoje towarzystwo jest takie jak Ty i ten chłopak, to nie zdziw się, jak kiedyś jego oficjalna dziewczyna będzie chciała Ci wydrapać oczy.

I może poszukaj pracy? Albo szkoły policealnej?

[blond1988]

co mają błędy gramatyczne do sytuacji;/ nie zwidzę związku z tematem !! Pouczania nie szukalam tutaj.... ale widze ze jak sie ma duzo czasu na pisanie dlugich bezsensownych, nawracajacych postów to juz nie wazne czy na temat czy nie
Ja niestety nie mam moze przez to jest to napisane tak niechlujnie przepraszam że uraziłam twoje oczy żenada....

[paulaa6]

Ja to zastanawiam się też nad tym, że Dziewczyna Twojego kumpla nie ma nic przeciwko tak częstym (i chyba na osobności) spotkaniom. Czy ona w ogóle wie? Ja na twoim miejscu powiedziałabym jej. A wiesz czemu? Bo kobiety powinny być w stosunku do siebie fair.

[dagienka]

Nic nie zrozumiałam z ostatniego zdania Twojej wypowiedzi, ale mam pytanie, nie związane ze znajomością ortografii:

Czy całowanie się (tylko) po pijaku z zajętym facetem, i rozważanie seksu z nim to nie jest żenada?

[blond1988]

pracuję i studiuję wiec po co mam isc do szkoły policealnej.... MASAKRA JAKAS.
Dobra może moje zachowanie nie jest za fair ,źle się z tym czuję ale zależy mi na nim...
Szukam poprostu jakiegoś sposobu aby wyjasnic cala tą głupią sytuacje.Widze że tutaj same anioły sa które zamiast spróbowac pomóc prawią morały o składni,błedach graficznych oraz ortografi.
To w sumie były moje przemyslenia gdybym ja miala odpowiadac na podobnego posta (gdy ktos mialby jakis problem ) próbowałabym pomoc a nie obrażac lub szukac błedów w tekscie....
Wydaje mi sie że na tym forum jest bardzo dużo dziewczyn i kobiet ktore chca podwyzszyc swoja samoocenę przez wytykanie komus błedów moje drogie nie wydaje mi się to dobry sposób na dowartosciowanie!!
Przychodzi do Was przyjaciółka ma problem żali się,płacze chce abyscie ją wysłuchały po wysłuchaniu problemu mówicie jej w ten sposób " Problem problemem ale ty popełniłas bardzo dużo bledów fleksyjnych,składniowych a także leksykalnych"
Według mnie pomyślała by ze z jaką za przeproszeniem idiotką rozmawia

[paulaa6]

To powiedz mu : Chcę z Tobą być i już, a Ty zrób z tym co uważasz.
Jeśli powie nie, to chcę byc z tamtą dziewczyną ale przy okazji chciał Ciebie wykorzystać. A jeśli tak to też trudne, bo ja bym się bała , że zdradzi mnie z następną jak swoja byłą z Tobą. Radzę tylko za żadne skarby nie wskakiwać mu do łóżka!

[blond1988]

Dagienka chodzilo mi o to że nie mam zbyt dużo czasu na to aby się przykładac do tego jak pisze ponadto nie bardzo lubię pisac na komputerze. W sumie to nie rozumiem o to cały ten hałas...
I jak można po paru postach stwierdzic ze ktos jest nie wykształcony !

[paulaa6]

Ja nie mam się za anioła ale uwierz mi naprawdę, że tamta dziewczyna może być totalnie załamana jak jej to zrobisz. A nie możesz znaleźć kogoś innego?? Mi się wydaje, że Ty chyba boisz się, że z nikim innym nie bedziesz się tak świetnie czuła i nikogo nie będziesz tak pragneła. Ale to mylne.

[blond1988]

paulaa6 to jest chyba najmądrzejsza wypowiedz w tym wątku
Szczerze mówiac teraz nie mysle o tym żeby z nim isc do łożka chyba potrzebowałam żeby ktos mi prosto z mostu powiedział że moje zachowanie jest złe.
Tylko boję się powiedziec mu ,że chciałabym z nim byc ...
Będąc z nim pewnie obawialabym się, że znajdzie sobie znów "koleżanke" ale to uczucie jest naprawde silne jak naprzyklad dostaje od niego smsa to aż w żołądku mnie cos ściska

---------- Dopisano o 17:05 ---------- Poprzedni post napisano o 17:01 ----------

Paulaa6 ty jestes aniołem potrafisz zrozumiec czlowieka. Jakos nikt inny mnie nie może zainteresowac w tym własnie jest problem... próbowałam sie umawiac np na kawę było miło ale nic poza tym nie iskrzyło
Możewaro poczekac na wartosciowego człowieka tylko o to chodzi że ja nie moge o nim zapomniec nie mialam z nim kontaktu 2 lata i nie zapomniałam jak go zobaczylam wszystko wrociło...

[paulaa6]

Dziękuję.

Po prostu spróbuj. No to jest cholernie trudne. Ja Cię rozumiem w tej kwestii, ale w końcu Twój Kolega już zdradził Swoją Dziewczynę z Tobą(dla mnie całowanie to zdrada) więc powinna o tym wiedzieć, a dalsze sprawy pozostaw Chłopakowi. To do niego należy wybór, w końcu nie opierał się przy całowaniu Ciebie. Masz prawo do tego by mu "kazać" zdecydować. Porozmawiaj z nim jak najszybciej.

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:06 ----------

Uwierz nie jestem, mam również mało lat, nawet nie mam przyjaciółki i nigdy nie miałam, ale widziałam w życiu to i owo, przez kilka sytuacji też przeszłam.

[blond1988]

Dla mnie całownie to tez zdrada ale przysięgam ,że nie mogłam się powstrzymac-tak na mnie dziala

[dagienka]

Napisane przez blond1988

pracuję i studiuję wiec po co mam isc do szkoły policealnej.... MASAKRA JAKAS.
Dobra może moje zachowanie nie jest za fair ,źle się z tym czuję ale zależy mi na nim...
Szukam poprostu jakiegoś sposobu aby wyjasnic cala tą głupią sytuacje.Widze że tutaj same anioły sa które zamiast spróbowac pomóc prawią morały o składni,błedach graficznych oraz ortografi.
To w sumie były moje przemyslenia gdybym ja miala odpowiadac na podobnego posta (gdy ktos mialby jakis problem ) próbowałabym pomoc a nie obrażac lub szukac błedów w tekscie....
Wydaje mi sie że na tym forum jest bardzo dużo dziewczyn i kobiet ktore chca podwyzszyc swoja samoocenę przez wytykanie komus błedów moje drogie nie wydaje mi się to dobry sposób na dowartosciowanie!!
Przychodzi do Was przyjaciółka ma problem żali się,płacze chce abyscie ją wysłuchały po wysłuchaniu problemu mówicie jej w ten sposób " Problem problemem ale ty popełniłas bardzo dużo bledów fleksyjnych,składniowych a także leksykalnych"
Według mnie pomyślała by ze z jaką za przeproszeniem idiotką rozmawia

Napisane przez blond1988

Dagienka chodzilo mi o to że nie mam zbyt dużo czasu na to aby się przykładac do tego jak pisze ponadto nie bardzo lubię pisac na komputerze. W sumie to nie rozumiem o to cały ten hałas...
I jak można po paru postach stwierdzic ze ktos jest nie wykształcony !

Przepraszam, ale gdybyś napisała wszystkie posty tak jak ten pierwszy zacytowany, to ani ja ani nikt inny nie posądziłby Cię o braki w wykształceniu. Zapewne sama widzisz różnicę. Czasem można chwilę poświęcić wiadomości, którą posyłamy do innych ludzi. W internecie nie widzę ani nie słyszę Ciebie, więc to jak i co piszesz jest Twoją wizytówką. Ta tak jakbyś przyszła na spotkanie z nowo poznaną osobą w tłustych włosach i brudnym ubraniu - ta osoba oceniłaby Cię na podstawie wyglądu niezbyt korzystnie. Mam nadzieję, że rozumiesz mój punkt widzenia.

[paulaa6]

Rozumiem, na mnie działa tak Mój TŻ.
Wiesz w tym wypadku powiedziałaś A to teraz powiedz B. Bo w Twoim wypadku Chłopak jest zajęty i musisz coś z tym zrobić.

[Gwiazdeczka1978]

Nie idz z nim do łozka, bo byc moze potem straci zainteresowanie, chemia zniknie, a on zostanie z wyrzutami sumienia(albo bez ) ze swoją. Po co Ci to? No cyba, ze jestes na tyle silna i obojetna, ze to lekko przetrawisz, bo to prawdopodobny scenariusz. Pomysl- nie jest fair w stosunku do swojej dziewczyny, czemu miałby byc wobec Ciebie? Tez nie bedzie, to taki charakter.

[paulaa6]

Prawdopodobnie bez bo całuje się z Autorką a dalej jest ze swoją Dziewczyną.

[blond1988]

Dagienka ok nic sie nie stało ale no nie powiem uraziło mnie to nie lubie jeżeli ktoś ocenia ludzi od razu niekorzzystnie ja poprostu nie mam czasu na to zeby się przyłożyc

[paulaa6]

A czy codziennie widujesz się z tym Chłopakiem?? Co on uważa o tym co robicie "po alkoholu" ?

[blond1988]

nie widujemy się codziennie np idziemy razem na impreze na powitanie np sie przytulimy siadamy gadamy z biegiem czasu zaczynamy sie np przytulac calowac
Czasami spotykamy się w tygodniu pogadac rozmowa jest np o problemach jakie mamy i ogolnie co u nas słychac (wtedy bez jakiej kolwiek bliskosci)
Rozchodzimy się i niekiedy on pisze mi smsa że chcial mnie pocalowac ale brakło mu odwagi dzwoni do mnie często rozmawiamy tak ogólnie o wszyskim on mi opowiada co się mu np zdarzylo ogolnie to dziwna sytuacja

[paulaa6]

Wnioskuje, że jego dziewczyny wtedy nie ma(na tych imprezach)?

[blond1988]

Nie ma kiedys jak się rozeszli to widziała nas razem.... ja mu kazalam sklamac że byl pijany i ze ta laska byla calkiem obaca a on byl strasznie piajny powiedzial mi ze mnie moze tego zrobic i podobno powiedzial jej prawde ale obiecal że się nie bedzie ze mna spotykac mówil mi że powiedziala że mnie nie nawidzi -wcale się jej nie dziwie bylo mi jej żal... Jednak słowa nie dotrzymał

[paulaa6]

Ja Ci radzę, naprawdę na najbliższym spotkaniu powiedz mu to co pisałam wcześniej.

[blond1988]

tak tak wiem ,że to najlepsze rozwiazanie ale jak powie NIE ja nie zniose takiego upokorzenia

[paulaa6]

To ja widzę, że jego cały związek z tą dziewczyną to jedno wielkie okłamywanie. Nie boisz się, że tak będzie z Tobą??

[paulaa6]

Ale zobacz: Lepiej mieć opinie "dziewczyny, która rozwala związki jest taka, #####, taka i inna" czy dziewczyny, która zakochała się w kimś(bo na to wygląda) i próbuje rozwiązać po ludzku sytuację??

[CzerwonaKokarda]

Chcesz porad jak dla przyjaciółki. Proszę bardzo.

Po jaką chole*e on jest z tą dziewuchą? Przecież skoro Ciebie pragnie i napomina o tym, że kocha (Nic mnie nie obchodzi, że mówi to po pijaku. Człowiek musi cedzić słowa i brać odpowiedzialność za to co mówi. Zawsze.) to co znaczy dla niego jego obecna dziewczyna?

Ja nie mam nic przeciwko temu, żebyś się z nim związała. Rób, co uważasz za słuszne, co podpowiada Ci serce i SUMIENIE. Byłam w podobnej sytuacji. Zakochałam się w facecie, który był z kimś innym. Nie chciałam psuć jego związku, nie właziłam z butami (a co za tym idzie, zadnych pocałunków, broń boże seksu!), natomiast powiedziałam szczerze i otwarcie co leży mi na sercu. Okazało się, że to obustronne uczucia. Znaleźliśmy się w pewnym momencie, w nas obojgu to uczucie rosło i na szczęście byliśmy na tyle dojrzali by nie robić głupstw. To on (jako że miał kogoś) podjął decyzje, że zakończy związek z tamtą dziewczyną, nie chciał jej skrzywdzić (nie twierdze, że jej to nie zabolało, aczkolwiek miała poczucie, że jej nie zdradził i ją szanował). Jesteśmy razem już ponad rok.

Do czego dążę. To, że on zdradza swoją dziewczynę nie skreśla go całkowicie, nie przesądza o tym jaki będzie Wasz związek. Może to Ty jesteś dla niego tą wymarzoną, drugą połówką. Ale! żadnego seksu, pocałunków! trzeba ot jakoś rozwiązać. Pogadaj z nim, powiedz co jest nie tak i co czujesz. Niech on się do tego odniesie. Musisz szanować dziewczynę, z którą on jest. Jeżeli powie, że nie chce być z Tobą, a z nią - powstrzymaj się, odsuń, uciekaj jak najdalej, bo zwyczajnie jemu ta Wasza niezobowiązująca zabawa sprawia niezłą frajdę. Wtedy nie jest Ciebie wart, zresztą żadnej innej kobiety też.

Musisz postawić sprawę jasno. Dopóki tego nie zrobisz cała historia będzie Cie męczyła, będziesz zwyczajnie cierpieć. Zresztą kłamstwo ma krótkie nogi, długo tak nie pociągniecie.

Swoją drogą, jeśli chodzi o Twoją gramatykę to dziewczyny mają racje. Chodzi głównie o to, że ciezko odczytać, co miałaś na myśli. To jeden ciąg wyrazów. Trochę trzeba się namęczyć, żeby go zrozumieć, a przecież mamy Ci pomóc.

Ja z góry przepraszam za brak "e z ogonkiem" w niektórych wyrazach. Włączył mi się jakiś skrót i nie mogę się go pozbyć. W wiekszości posługuje się słownikiem, ale nie wszystko mi zaznacza.

[blond1988]

Chyba dam sobie spokuj z spotkaniami z nim jak narazie wie ,że jestem wolna wiec jak bedzie chciał zostawi ta dziewczyne powiem mu ,że nie chce wtracac się w jego zwiazek oraz byc ta trzecia mysle ze to chyba bedzie najlepsze rozwiazanie
Zrobi co bedzie uważal za słuszne i mysle ,że wtedy się okaże na czy naprawdę mu zalezy...