|
|
#31 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 11
|
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!
Człowiek to dziwny ,,stwór,,
![]() Jeśli nie myśli o odchudzaniu (przynajmniej ja tak mam) to zapomina o ziemniakach , pieczywie ..itp.Nie ma zachcianek i nie opycha się. Natomiast jeśli zastanawia się poważnie o tym jak ograniczyć kalorie,zaczyna być okropnie głodny i o niczym innym nie myśli jak właśnie o jedzeniu. Dosłownie wszystko mu smakuje. To jakiś horror.Jak wcześniej wspomniałam ,zaczynam od poniedziałku i co zauważyłam ? że już zaczynam się robić okropnie głodna ! To jakiś obłęd .Już mam wizję przepysznych kanapek, przed oczyma przelatują jakieś inne frykasy (gdzie nie myśląc o odchudzaniu zmniejszyłam sobie spożywanie pieczywa, ogólnie nie miałam ochoty na nie).Dlatego dochodzę do wniosku ,że wszystko się dzieje w mózgu. Chyba zacznę sobie wmawiać i mówić do siebie..,,nie jestem głodna... nie jestem głodna,,albo ,,po co żresz jak masz pełny żołądek ?,, Sama siebie zacznę opierniczać aby przestawić psychikę na inny tor myślenia.W y tez tak macie ? Rybko...wody z gazem bądź bez.. jakoś nie polubiłam i raczej przerzucę się na zieloną herbatę (z którą też nie przepadam ale trudno).Może gdyby było lato szybciej skłoniłabym się do zimnych napoi .Za słodyczami nie przepadam , ciasta też mnie nie kuszą ,więc z tym nie mam problemów.U mnie jest podobnie jak u Ciebie Rybko. Unikam spotkań aby nie słuchać jak inni mówią :,,ooooo Dorka widzę ,że małżeństwo Ci służy..przytyło się co ?,, Ehhhh życie. Jewanno.. brałam kiedyś bio-cla ,przez m-c .Niestety odrzuciło mnie ,nie dość ,że żadnych efektów, to miałam jakieś dziwne bóle żołądka. Znajoma stosowała kiedyś Zelix`e i pięknie pozbyła się wagi(5m-cy i 20 kg.mniej). To było ponad rok temu i nie ma efektu jojo. Przynajmniej do tej pory , a widują ją ok raz na m-c. Nie miała żadnych skutków ubocznych . Z tego co wiem, Zelix`e wycofano z rynku europejskiego jak i inne pochodne leki. Obecnie chyba nie ma żadnego leku na receptę , który ,,wspomaga,, odchudzanie.Ogólnie ceny takich wspomagaczy dostępnych w aptekach odstraszają mnie. To są kosmiczne ceny! i jedynie to wyszczuplają to portfel. Co do pracy miłe panie , to pracuję na siebie (raz lepiej raz gorzej) i mam nienormowany czas pracy (firma reklamowa). Czasami jestem w domu tydzień ,a później zaiwaniam przez następne dwa tygodnie. I tak życie się kręci.. byle do przodu
__________________
,,Życie ma tyle kolorów, ile potrafisz w nim dostrzec..,, |
|
|
|
|
#32 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 108
|
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!
Dorka-ja jak tylko zaczynam myśleć o kolejnym odchudzaniu(np od środy) to zaczynam wszystko jeść co popadnie,spełniam swoje zachciewajki kulinarne mając przed sobą wizję przyszłych ograniczeń.
herbaty zielonej kiedyś nie lubiłam bardzo a teraz wypijam ale tylko te sypane ,przeważnie na wagę z herbaciarni(córka kupuje mi na różne okazje),piję też czerwone . Fajną masz pracę-ja swego czasu bardzo chciałam pracować w takich klimatach-uwielbiałam przedmiot organizacja reklamy w szkole ale to było baaaaardzo dawno i troche innymi kategoriami myślałam-złapałam sie nie dawno na tym ,że córkę namówiłam na wybranie reklamy jako 2 awaryjny kierunek szkoły ponadgimnazjalnej(widział am oczami wyobraźni jak z córką zakładamy studio reklamy )ale dostała się bez problemu na hotelarstwo.uwielbiam ciasta i słodycze i to jest dla mnie najwieksza chyba zguba . a co słychać u Beatrycze2010 i Ewapowaza-odezwijcie się,co słychać? Edytowane przez Rybka 68 Czas edycji: 2010-10-23 o 11:28 |
|
|
|
|
#33 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 17
|
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!
Rybka moze ja tez tak zaczne oszczedzac, dwa zlote niewielki pieniadz a pozniej przynajmniej mozna cos konkretnego kupic. Zastanawiam sie nad rowerkiem stacjonarnym bo na tradycyjny to ja sie wyciagnac nie dam
![]() od jutra zaczynam razem z moim synem diete dukana, juz kiedys probowalam i wiem, ze niewiele mi to da ale musze zmobilizowac mojego osiemnastolatka ![]() ja myslalam, ze to tylko moj organizm tak ise broni przed dieta i pochalaniam wszystko a widze, ze to samo macie i Wy, nie powiem ze to fajnie ale zawsze troche podnosi na duchu bo juz myslalam, ze jestem taka beznadziejna nie wiem jak to zrobie ale musze zrzucic przynajmniej 5 kg do polowy listopada. Moj maz jest na wyjezdzie i pod koniec listopada bedzie mozliwosc sie spotkac, on schudl prawie 10 kg w niecale dwa miesiace a jego dieta to po prostu brak czasu na jedzenie a co ja mam powiedziec skoro siedze w domu z malenstwem i sama lodowka mi sie otwiera najlepsze zabicie czasu to cos przegryzc Dorka to jest tak jak mowisz, wszystko zalezy od mozgu ale u mnie w miejscu gdzie jest zapisana silna wola jest zupelnie gladka przestrzen
|
|
|
|
|
#34 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 908
|
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!
Rybka ale numer ja też wczoraj spagetti zrobiłam
no i zupkę,bo mój TŻ bez zupek żyć nie może,odwrotnie do mojej córki która ich nie chce jejść Co do tabletek na odchudzanie to też różnych próbowałam i szczerze to nie sądze,że coś mi kiedykolwiek dały a po Alli to sr.....m dalej niż widziałam i utrudniało to życie Co do konkretnej diety to tylko raz stosowałam ale to dlatego żeby ówczesnego męża odchudzić,była to dieta Kwaśniewskiego i naprawde podziałała super schudł bardzo 0k.20kg.w 2-3tyg.(nie żartuje!) i przestał podjadać zwłaszcza w nocy.Ja w tedy nie potrzebowałam się odchudzać ale nie chciało mi się prowadzić dwóch kuchni.Niestety mój organizm się buntował,na tak tłuste posiłki i ja odpadłam(teraz ta dieta by mi podpasowała,bo inaczej jem) potem moj małżonek mi się naraził i za kare przestałam mu gotować i wróciło mu pare kilo choć szczerze tamtejsza nadwaga już nie![]() ---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 17:01 ---------- ale ci zazdroszcze maleństwa!We mnie już instynkt macierzyński wyje i tylko siłą rozsądku się powstrzymuje Napisze dlaczego Po rozstaniu z eks małżonkiem,długo byłam sama i leczyłam rany...W ty roku w moje urodzinki los dał mi prezent w postaci faceta szytego na moją miarę Jesteśmy ze sobą 7m-cy od prawie 3-ch mieszkamy razem więc trochę za krótko,żeby decydować się na dziecko zwłaszcza,że teraz musimy mieć czas na dotarcie się a ciąża i szalejące chormony nie ułatwiły by sprawy Sorki za off top ale poplotkować też trzeba,żeby się bliżej poznać co ułatwi nam wspólne odchudzanie![]() i jeszcze pytanko kochana dużo musiałaś(masz)zrzucić po ciąży? ---------- Dopisano o 17:16 ---------- Poprzedni post napisano o 17:14 ---------- Sorki do jewanny to było zapomniałam kliknąć"zacytuj"ach te emocje ![]() ---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ---------- Widze,że goście przeglądają ten wątek ZAPRASZAMY DO NASZEGO GRONA! Im więcej nas tym ciekawiej,tym wiecej doświadczonych głów,pomysłów i wsparcia w trudnych chwilach zwątpienia
__________________
Konto nieaktywne-wtajemniczeni wiedzą ![]() |
|
|
|
|
#35 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 908
|
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!
Dziewczyny widziałyście dzisiejszą uwagę?Ja sobie nie wyobrażam takiej diety:http://uwaga.onet.pl/160,news,38113,...04962,jedzenie_
ale ten ocet jabłkowy mnie zainteresował,czy wiecie coś na ten temat albo stosowałyście w diecie?
__________________
Konto nieaktywne-wtajemniczeni wiedzą ![]() |
|
|
|
|
#36 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 108
|
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!
Kaskaderko-u mnie syn,który jest jakby na diecie,i studiuje na 2 roku biotechnologię medyczną wyskakuje mi z madrościami różnymi co sie nasłucha i naczyta a skutkiem tego jest niechęć do zup -dla niego to nie posiłek i siłą rzeczy robie zupy rzadziej niestety.kiedyś zastanawiałam się nad Alli ale nie wierzę ,że nie ma ono skutków ubocznych ,
Jewanno-pomysł ze skarbonką podsunęła mi koleżanka,która kiedy rzuciła palenie,wrzucała do niej drobniaki,co jakichś czas wyciągała i fundowała sobie ciucha czy coś innego-mój m kiedyś zbierał też na telewizor nowy-tak dla frajdy-kiedy sporo sie uzbierało a byliśmy na etapie budowy chciał wydać na coś do domu-na tv i tak było za mało-ale ja mu przemówiłam ,że nie może rezygnować ze swoich planów-połowę wpłaciliśmy a reszta poszła na raty,symboliczne z resztą -a dzieciaki kupiły m skarbonkę prawie 3 lata temu i stała bez urzyteczna,więc zaczęłam wrzucać 2 -nie często ale może za rok sie zapełni(jest to facio z wypiętym tyłkiem z dziurką a z przodu napis ,,do dupy z kasą,,)-fajna zabawa ,nie to co konto w banku![]() też zauważyłam jak sporo osób zagląda do naszego wątku-może jakies rady by zostawiali,a może sie wstydzą-a my takie fajne babki jesteśmy przecie jak bedę miała więcej wolnej chwili to zajrze na ,,uwagę,,-nie oglądałam ale cos kiedys obiło mi się o uszy-ja unikam ostrych i kwaśnych rzeczy ale popatrzec mogę-pozdrowionka |
|
|
|
|
#37 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 17
|
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!
Kaskaderka ty po prostu cytujesz moj scenariusz
rozstanie z pierwszym mezem pozniej lizanie ran i w koncu facet, z ktorym po trezch miesiacach zdecydowalam sie na dziecko, teraz wiem, ze to byla moja najlepsza decyzja w zyciu mimo, ze teraz siedze sama bo maz niestety wyjechalstarszych synow urodzilam w wieku 21 i 23 wtedy przytylam w kazdej ciazy prawie 30 kg i momentalnie wrocilam do wagi teraz po trzeciej ciazy nie poszlo tak latwo, przytylam ok 16 kg ale dycha zostala no moze troszke mniej Rybka do takiej skarbonki to i wrzucac sie chce troche szkoda pozniej chyba ja oproznic ![]() moi synowie tez zup nie jedza, od jakiegos czasu pzrestalam je gotowac bo pozniej tylko wylewalam ( a moze ja po prostu tak swietnie gotuje ) powiem Wam, ze gotowanie to dla mnie kara nie znosze tego robic, na szczescie czasem ratuje mnie pizzeria lub chinczyk czego efekty niesttey sa
|
|
|
|
|
#38 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 108
|
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!
Jewanno-w skarbonce się uzbiera tyle,że na nową wystarczy
![]() ja też nie przepadam za gotowaniem,a zupka ciepła w taka pogodę jest super-aż rosołek mi się zamarzył a z żarełka na wynos lubię dania z grilla i duużo surówki-pizze uwielbiam ale staram się unikać od jutro ograniczam jedzenie tak stopniowo-najpierw postaram sie ograniczyć pieczywo. |
|
|
|
|
#39 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 908
|
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!
Witam dziewczynki w leniwą(?)niedzielę!
O pizzy lepiej nie piszcie na forum,bo ja ją uwielbiam Czasem zjadam ale staram się nie myśleć,że istnieje...Ja gotować nawet lubię ale wymyślać co ma być na obiad już nie jewanna 16kg.to cud,że tylko tyle,bo nie wiedzieć dlaczego dzisiejsze ciężarne tyją od 25kg.w zwyż ja bym się cieszyła jakby mi się udało TYLKO tyle przybrać choć wiem,że TERAZ te kg.będe musiała zrzucać sama,bo same w tym wieku się nie wchłoną <--Dziewczynki,tak ładnie rozprawiajmy się z naszym wrogiem(tłuszczyk żółty kolor ma) Rybko ja też stopniowo wprowadzam zmiany w żywieniu,bo jak się organizm zorientuje,że coś kombinuje to nie wyrobie z atakami głodu .Tak więc na razie nie smaruje chleba masłem i ograniczam słodzenie kaw i herbat.Z chleba nie jestem w stanie zrezygnować ale za to kupuje pełnoziarnisty z dużą zawartością mąki żytniej i pieczony na zakwasie a nie na polepszaczach,wole tak niż jejść samą wędlinę w której wędliny jest max.20%reszta to chemiczne wypełniacze i konserwanty Jak se poczytałam artykuł na ten temat,to zrobiło mi się fizycznie niedobrze i zaczęłam kupować eko wędliny od małych producentów których nie stać na linię produkcyjną w której pompuje się ten syf(potem my się dziwimy dlaczego tyją nasze dzieci i z kąd nawet u chudych celulit)W myśl zasady mniej ale zdrowiej![]() ---------- Dopisano o 13:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ---------- Beatrycze2010 gratuluje ci kupna spodni w wymażonym 38rozm. Podziel się z nami jak dokonałaś tego wyczynu Jak długo trzymasz wagę i czy ciężko ci się żyje z wyżeczeniami żywnościowymi?Acha! i jak poradziłaś sobie(bądź nie)z luźną po odchudzaniu skórą..... baaardzo nas ten temat wszystkich interesuje i na pewno dotyczy,bo skóra ok.40-i już nie skórcza się tak pięknie jak kiedyś-prawda?
__________________
Konto nieaktywne-wtajemniczeni wiedzą ![]() |
|
|
|
|
#40 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 108
|
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!
ja jakichś czas kupowałam wędliny i inne wyroby mleczarskie eko ale drogie to to jak diabeł-chociaż smakowo super-2 tygodnie temu dałam się namówić mamie na zakup połówki wieprzowinki i między innymi po uprzednim przygotowaniu popiekłam do chleba karkówki kawałek,schabu i chudziutkiego boczku-niebo w gębie-ja boczku nie jadam .
odliczam dni do ważenia i bardzo sie denerwuje,bo przegiełam na maxa widzę
|
|
|
|
|
#41 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 17
|
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!
kaskaderka - ja tez bym przytyla duuuzo wiecej ale w drugim cyklu ciazy okazalo sie, ze mam cukrzyce ciazowa i musialam trzymac sie diety a oprocz tego sprawdzac glukometrem kilka razy dziennie poziom cukru
zastanawiam sie czy teraz tez nie pobawic sie w diete cukrzycowa tyle, ze ja po tej diecie patzrec nie moge na chleb chrupki i gotowane mieso przedtem mialam silna motywacje a teraz jestem za leniwa rybka czy to oszczedzanie nerwow ze wazysz sie raz na jakis czas ja wchodze na wage rano i wieczorem i nigdy nie schodze z niej zadowolona, moze to jakas metoda wazyc sie raz w tygodniu ale ja bym sie bala, ze jak schudne to nie zdaze tego zauwazyc na wadze bo do kolejnego wazenia juz przytyje ![]() dziewczyny a moze wspolnie wybierzemy jakas diete i wtedy bedziemy sie dopingowac w walce
|
|
|
|
|
#42 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 108
|
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!
Jewanno--ważę się raz w tygodniu w środy od zawsze ale zdarza mi się tez ważyć w soboty aby wiedzieć czy od środy coś drgnęło jeszcze i na ile moge sobie pozwolić przez weekend
właśnie dla uniknięcia nerwówki-chociaż waga potrafi robić niezłe numery i zniechęcać ale jak dietkowo jest ok to wcześniej czy później odwdzięczy się .pamiętam jak kiedyś odchudzałam sie pod okiem specjalisty i był to już chyba 6 miesiąc walki a ja juz troche zmęczona dietkowaniem,zacisnęłam pasa ze 4 dni przed wizytą i waga pokazała 2 kg mniej niż 1,5 miesiącaa wcześniej-a lekarka,patrząc na wydruk z wagi(pomiar wagi,tłuszczu ,wody i chyba masy mięśniowej)mówi do mnie:-no i co ? głodówka przez 3 dni a reszta czasu hulaj dusza-głupio mi się zrobiło jak diabli i wiem ,że oszukiwałam tylko siebie-no ale cóż ,człowiek uczy się całe życieja do różnego typu diet sie nie nadaję,nie lubię trzymac sie sztywno jakiegoś menu i latać z kartką po sklepie , kupować tylko to co w spisie,ale wiecej na pewno pojawi się w zapasach mrożonek typu warzywa na patelnię-lubię je i jak zaczynam odchudzanie to są niezastąpione |
|
|
|
|
#43 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 108
|
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!
Dorka 68-puk,puk!!!!-poniedziałek,jak tam dietkowanie?aby było ci raźniej,zaczęłam skromnym śniadankiem-płatki nesvita-pożegnałam sie z pieczywem jasnym,łacznie z bułkami i zaraz jadę na zakupy dla rodzinki i typowe dla mnie-zapas mrożonek,chlebek chrupki,serki homo,płatki owsiane i kukurydziane no i duuuużo owoców,na przekąskę kupuje albo słonecznik albo rodzynki,sliwki suszone i od czasu do czasu orzechy nerkowca ,no i obowiazkowo witaminy z mikroelementami
martwię sie tylko moimi dolegliwościami -do drętwienia prawej reki doszła lewa i dała popalić w nocy ![]() piszcie dziewczyny co u was
|
|
|
|
|
#44 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 908
|
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!
Hej wszystkim!Mój dzień zaczęłam od 0,5l.soku wyciśniętego z 2jabłek,pomarańczy i kawałka selera naciowego-tak sobie dostarczam owoców,bo zimą mi nie wchodzą a poza tym mam po nich wzdęcia chyba tylko po bananie nie
teraz wetnę owsiankę z kanapką posmarowanej tylko miodem(eko-może ma mniej cukru w sobie).Qrczę ale wiem,że będe po tym szybko głodna Jakoś mi się przestawiły smaki,bo kiedyś to tylko serki,naleśniki,pierogi,m akaron z serem i generalnie nabiał a wędliny i mięso mogłyby dla mnie nie istnieć a po tłustych obiadkach teściowej skręcało mi kiszki i miałam mdłości(i całe życie ok.55kg na 170cm wzrostu) a teraz jak nie zjem czegoś konkretnego to się nie najem ),bo choć wydaje się to surrealistyczne to takie odżywianie ma sens i poza prawidłową wagą wraca zdrowie i ponoć można wyleczyć pare chorób.Cholercia trzeba by było się wtedy poświęcić na początku(dużo ważenia,odmieżania) składników ale pamiętam,że szybko człowiek zapamiętuje i potem to już na pamięć No i najważniejsze wszystkie zakupy do diety proste,dostępne i tanie(oprócz jaj których tu idzie dużo)i najciekawsze jest to,że jesz wszystko(oprócz soli cukru i innych drobiazgów)nawet lody i desery(własnego wyrobu oczywiście)Muszę odkopać książkę i poczytać może złapie wenę twórczą![]() A wy dziewczynki jakie macie pomysły na swoją dietę?Może każda zastosuje swoją i będziemy śledzić efekty?
__________________
Konto nieaktywne-wtajemniczeni wiedzą ![]() |
|
|
|
|
#45 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 108
|
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!
ja niedawno wróciłam z zakupów i oczywiście od razu rzuciłam się na jedzenie po skromnym śniadaniu-teraz zjadłam jabłko,banana małego i serek wiejski z pieczonymi jabłkami i rodzynkami z lidla,dla m i córki mam wczorajszy obiad,dogotuje ryż tylko ,a nie wiem co zjem ja za jakieś 3 godzinki-może ugotuję niezdrową zupkę w proszku typu ,,jak u mamy,,bo muszę jeszcze wyskoczyc na cmentarz,póki słonko świeci
Kaskaderko-55 kg! toż ty chudzinka przy takim wzroście byłaś,niestety po 30 roku życia bardzo spada tempo przemiany materii dlatego szybko tyjemy a wolno chudniemy, a dieta Kwaśniewskiego jak ci służyła (łatwa,brak skutków ubocznych)to zabieraj się za nią a nam pisz relacje,co jadłaś -a ile ważysz obecnie? ,pracowita zz ciebie kobitka,ja z gatunku leniwców jestem i to tych wybitnie opornych ,wiec nici z wyciskania soczków,o nie,nie -jakbym miała taka osobista gosposie do robienia dietetycznych dań do tego osobistego trenera to pół roku max i laska jak nigdy bym była,m by sie zakochał po raz drugi,oj pomarzyc można prawda?
|
|
|
|
|
#46 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 45
|
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!
Witam
Dawno nie pisałam ,bo w przeciwieństwie do Was Kobietki ja nie pracuję zawodowo i dla tego w ogóle na nic nie mam czasu .Myślę ,że to forum nie bedzie miało sensu jak każda z nas nie napisze jaką mam obecnie wagę ,wzrost ,ile chce schudnąć,jaką dietę stosuje ,jakie są postępy, z czym są problemy i jak ewentualnie sobie poradziłyśmy z nimi (np.wilczy apetyt,zachcianki na słodycze itp.) musimy sie dopingować i używać kilku głów do myslenia nad jednym problemem ,wtedy moze coś z tego wyjdzie bo tak gadanie o niczym ,pewnie,że jet fajne ale nic nie pomoże w naszym wyzwaniu . na początek musimy zpytać się siebie czy naprawdę chcemy schudnąć ,czy tylko "jak się uda "?Musimy mieć motywacje.I nie może być to np."chcę schudnąć 25 kg w dwa tygodnie "a raczej "postanowiłam i żeby się waliło ,paliło muszę schudnąć w tym miesiącu np.4 kg " Takie małę sukcesy są łatwiej osiągalne. To na poczatek moich rad . Jesli chodzi o mnie (patacie się jak mi się udało?) to pewnego pięknego dnia postanowiłam ,że chce być zdrowa i ładna (szczupła ) i będę kupować ubrania ,które mi się podobają a nie te w które akurat da sie wcisnąć .Oczywiście o dietach i odchudzaniu wiem już chyba tyle co wykfalifikowana dietetyczka ,przez wiele lat dużo sie naczytałam ,zakupiłam książki z tej dziedziny ,czasopisma jakie tylko sa na rynku . Ale moja waga spadała o 3-4 kg a potem wracało 5-6 . Pomyślałam ,że musi mi w tym ktoś pomudz i znałazłam lekarkę ,która sie tym zajmuje .Umówiła się na wizyte i tak sie zaczęło . Z mojego doświadczenai mogę w tym momęncie dać kilka rad : 1.Trzeba zaakceptować to ,że do końca życia nie wrócę do poprzednich nawyków żywieniowych . 2.Niestety trzeba liczyć kalorie i wszystko ważyć .Ale nie trzeba robić tego do końca życia ,ponieważ po to się liczy kalorie ,żeby nauczyć się jakie ilości jedzenia powinniśmy jeść i jaki jest skład jedzenia . 3.Nie jadać żadnych potraw gotowych kupionych w sklepie ,barze ,restauracji ponieważ tak naprawde nie wienmy z czego to jedzenie zostało zrobione . 4.Ważymy i liczymy kaloryczność potraw w stanie surowym a nie ugotowanym bo jedzenie po ugotowaniu albo zwiększa swoją wagę albo zmniejsza i wartości są nie poprawne . 5.Do minimum trzeba ograniczyć pieczywo i jeść tylko zdrowe tzn. razowe ,z pełnego przemaiłu bez polepszaczy ,sztucznych dodatków i co bardzo ważne bez drożdzy bo one bardzo podwyższają kaloryczność chleba i szybko chce sie po nich jeść (ja zjadam około 30-40 gr chleba dziennie tylko razowego i na kolacje ) 6.Nie smażyć potraw ale piec je w piekarniku w naczyniach żaroodpornych ,na ruszcie ,na grilu ,gotować ewentualnie dusić . ne można piec na (nawet ryby panierowane można piec w piekarniku ) 7.Do kazdego posiłku a szczególnie mięsnego jeść warzywa w każdej postaci (surowe,gotowane,got.na parze itp.)Wystrzegać sie gotowych,kupnych surówek 8.Ograniczyć cukier i zstąpić go (2-3 lyż dzienie ) miodem dobrej jakości . 9.Uważać na owoce bo są bardzo kaloryczne .Na początku diety wprost nie wolno jeść bananów ,winogron. 10.Najlepiej żeby ten nowy rodzaj kuchni zaakceptowali wszyscy członkowie rodziny bo nie da sie gotować kilku obiadów ,dla siebie i reszty .Ale jeśli chceci dam wam kilka przepisów które wszyscy u mnie jedzą bez problemów i są zdrowe . 11.Ograniczyć do minimum mięso wieprzowe a wyeliminować tłuste typu.karczek(nawet ten najcudszy !) ,boczek,podroby ,parówki ,salcesony ,pasztety (chyba że same zrobicie z mięsa chudego ), 12.Jeść należy chude mięsa :cielęcina ,indyki ,kurczaki,(drób piekę po zdjęciu z nich skóry ),ryby (ale pieczone , grilowane lub gotoawne )najlepiej świeże nie mrożone . 13 .Na śnidanie jeść węglowodany złożone typu.płatki owsiane ,musli bez cukru (można samemu sobie zrobić ),które długo się przyswajają i dla tego 3-4 godz nie chce się jeść. 14.Jeśli strasznie chce się coś słodkiego to można upieć sobie samemu ciasto z minimalną ilością cukru i bez margaryn utwardzonych !!! (to następne straszne świństwo bo w połączeniu z cukrem tworzy super łatwo przyswajalny tółuszcz i mamy otłuszczoną wątrobe (która sobie nie radzi z oczyszczaniem z tuszczu miedzy innymi) a od tego tłuszcz na brzuchu i" boczkach".Najlepiej w małej formie żeby wszyscy domownicy dostali po kawałku i żeby nic już nie zostało na potem . 15.nie kupować jedzenia ,którego my nie możemy jeść bo jak będzie w lodówce to będzie kusiło np.czekolada ,ciastka ,paluszki itp. 16.Starać się jeść 5 posiłków dziennie ,3 główne i dwie przekąski . A w nastepnym "odcinku " omówie co jesć przez pierwzsy tydzień.Uwaga ! jeśli chcecie oczywiści i będziecie sie do tego stosować ? Powiet tylko ,że to raczej są moje obserwacje a nie mojej Pani doktor . ---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:33 ---------- Bardzo przepraszam za moje literówki ale widocznie piszę szybciej od swojego komputera Pozdrawiam i odezwę się jak będę miała czas Pa pa lecę
__________________
Beatrycze2010 Waga przed odchudzaniem 76,5kg Waga po odchudzaniu 65kg (IX.2010r.)Waga przed Świętami 60 kg Waga obecna 65,5 kg ![]() Cel od osiągnięcia -3,5 kg
|
|
|
|
|
#47 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 108
|
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!
Beatrycze-witaj-no ja nie jestem twoim przeciwieństwem - podobnie jak ty nie pracuję i pisałam ,że zważę się w środę jak robię to od zawsze tylko chyba się wstydzić będę podać wagę-może podam ile bym chciała zrzucić w tzw 1 etapie?-wiem ,wiem ,kombinuję jak koń pod górę ale na chyba 5 tu wizażanek 3 są już praktycznie laskami
.podejrzewam ,że chyba każda z nas teorię na temat odchudzania by zaliczyła na 5 z + ,gorzej z praktyką. Fajnie ,że chciało ci się pisać,przykazania dobrego odchudzania-tego nigdy za wiele,bo coś szybko ta wiedza wietrzeje z mózgownicy-np doskonale wiem aby unikać bananów ,jednak jak wpadłam z zakupami do domu to pierwsze co zjadłam ?banana-i daje sobie rozgrzeszenie-śniadanie było zbyt skromne i jak na 1 dzień po obżarstwach aż piszczał mój biedny żołądek-jutro juz mniej spraw do załatwiania,więc postaram sie bardziej przyłożyc do dietkowania |
|
|
|
|
#48 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 908
|
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!
Beatrycze masz racje we wszystkim
ja akurat nie podałam ile waże,bo nie chce załamywać innych koleżanek,które borykają się z większym balastem ale uważam,że nadwaga to pojęcie względne,bo dla jednego będzie to ponad 10 kg.a dla innego AŻ 5kg.Dla mnie moje dodatkowe 7kg.które odkładają się w brzuchu i na boczkach-są problemem,bo jako osoba ogólnie szczupła nie noszę luźnych ala ciążowych ciuchów a poza tym mam"świeżego"TŻ (towarzysz życia )i zaczynam unikać chwil intymnych,bo wstydzę się tego jak wyglądam(dodam,że on jest młodszy ode mnie o 6lat).Chodzenie na siłownie dało -2kg.z nóg i nie wiem jeszcze z czego,bo ja widzę tylko ten odstający brzuch i nie cieszy mnie te 2kg wcaleMyślę też,że narazie lajtowo sobie tutaj podchodzimy do tematu,bo czekamy aż więcej chętnych się do nas dołączy no i same też mentalnie musimy się przygotować na zmianę żywienia a nie znowu na chybcika,bez przygotowania a w grupie łatwiej jest się zmobilizować ![]() Rybko ja też wrzucam banana jak złapie mnie głód np.na mieście,bo wole zjejść owoc zamiast kupić zapiekankę lub hamburgera a właściwie dlaczego banan jest tuczący,bo nie pamiętam![]() Narazie znikam spocić się na siłownie ale wieczorkiem tu oczywiście wpadnę (ja mam dzisiaj lenia strasznego ale jak mus to mus)
__________________
Konto nieaktywne-wtajemniczeni wiedzą ![]() |
|
|
|
|
#49 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 108
|
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!
Banan ma średnio 2 razy więcej kalorii od jabłka np ale za to jest bogaty w witaminy i jest sycący-dobrze jest zjeść przed siłownią czy innymi ćwiczeniami typu bieganie czy rowerkowanie,gdyż dodaje energii-ma dużo weglowodanów(mój syn często przed ćwiczeniami w wakacje robił sobie pół godziny do godziny koktail z 2 bananów i jogurtu naturalnego lub kefiru),i zjedzenie od czasu do czasu nie szkodzi-co innego opychanie się codziennie 2-3 szt co ponoć powoduje kłopoty z wypróżnianiem
Kaskaderko-napisz mi co tam ćwiczysz na siłowni,ja sobie obiecuję,ze jak tylko pogoda nie pozwoli mi na prace ogrodowe to do południa poćwiczę co nie co albo wieczorkiem-jak tylko zacznę to bedę się wam spowiadała z moich ćwiczonek aby się i was motywować do ruchu ![]() zapomniałam kupić wody mineralnej
Edytowane przez Rybka 68 Czas edycji: 2010-10-25 o 21:14 |
|
|
|
|
#50 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 908
|
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!
Uff ale siłownia jest boska!!!Człowiek gubi kilogramy ale przede wszystkim dostaje kopa energii
![]() No ale jak się ma młodszego partnera to trzeba o siebie dbać jeszcze bardziej więc nie chcem ale muszem i ograniczam teraz cukier i tłuszcze w jedzeniu do minimum+siłownia i efekty już widzę.Jeszcze tylko słodycze którymi podkarmia mnie mójTŻ i alkochol pity na imprezach średnio 2x w m-cu(też przez niego)muszę odstawić albo ograniczyć i powinno być ok.ale łatwo nie będzie,bo zimą całe życie tyłam o rozmiar,bo mój organizm domaga się tłustych sycących dań Też tak macie?---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:15 ---------- a co banana przed siłownią to fajnie że mi podpowiedziałaś,bo zdażyło mi się zgłodnieć potem zjeść i nie pójść na siłownie z powodu ociężałości po obiadku(bo ja nie potrafię zjejść tylko troszkę tylko aż poczuje,że mam dość)
__________________
Konto nieaktywne-wtajemniczeni wiedzą ![]() |
|
|
|
|
#51 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 108
|
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!
jejku-czyli muszę zmienić m na młodszy model z tego wynika
a tak na serio to wiem jak ćwiczenia mimo wszystko odprężają i podziwiam cie za samozaparcie i wolę chodzenia na siłownię,przyznam się wam teraz do czegoś,bo moi znajomi wszyscy mi mówią ,ze jak oni by mieli sprzęt w domu jak my to codziennie by ćwiczyli ale to nie tak,jak się nie ma silnej woli i samozaparcia to i sprzęt nie pomoże-my swego czasu(przecież walczę z kiloskami oczywiście z przerwami prawie 20 lat) zaczęliśmy kupować ;pierwszy był rower stacjonarny(teraz zabytek oddany mamie i zastapiony nowszym),potem doszła bieżnia-zwykła nie elektryczna,której przez to nie cierpię,drobny sprzęt typu twister,hantelki,ławeczka do brzuszków,orbitrek,no i atlas taki zwykły a i pas wibracyjny-u rodziców na stryszku to wszystko sobie stało i korzystaliśmy-teraz mamy osobny pokoik zwany hucznie przez nas siłownią .ale wiem chociaz ,ze jak mnie najdzie to wystarczy 18 schodków pokonać i do roboty(mój m ćwiczy regularnie dla samopoczucia dobrego ,wyżycia się,i dobrej kondycji)jutro drugi dzień i mam nadzieje na dietkowanie-trzymam kciukaski za nas
|
|
|
|
|
#52 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 11
|
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!
Melduje się kobietki
![]() Nie było ,mnie wczoraj ,dlatego dzisiaj nadrobiłam Wasze posty. Tak jak mówiłam walkę z kg. zaczęłam od wczoraj.. jednak już w niedzielę obyłam się bez ziemniaczków i pieczywa.Ograniczyłam się do chudego rosołku i gotowanej porcji kurczaka.Wczoraj zaczęłam dzień od kawy bez cukru z mlekiem, wypiłam jogurcik,,0,,.Na obiadek znowu chudy rosołek + gotowane mięsko. Zmusiłam się na herbatkę czerwoną bez cukru(co za paskudztwo).Po południu zjadłam 3 kromeczki pieczywa chrupkiego z serkiem fromage,kończąc dzień fantazją wiśniową.Zaczęłam też mękę z wodą mineralną. Dzisiaj zaczynam nabiałowo ...czyli serek wiejski , jogurty i może jakąś galaretkę drobiową..Trzymajcie za mnie kciuki.. mam postanowienie aby przynajmniej do Sylwestra pozbyć się ok 5kg. Ponieważ jestem leniwa ,jak niektóre z Was , jeśli chodzi o ćwiczenia...w niedzielę poszalałam sobie.. i zamiast gimnastyki pół godz. tańczyłam. Hehehe.. Byłam sama w domciu .. trzasnęłam sobie utworek ,,facet to świnia,, . Nie mam pojęcia dlaczego ta piosenka zrywa mnie z kanapy ,ale faktem jest ,że poczułam się jakoś lekko(chyba rozruszałam wszystkie partie ciała) i gdy tylko mieszkanie opustoszeje, będę kontynuować moją,, gimnastykę,,. Polecam! dla ducha i ciała ![]() Odpukać jak na razie nie kusi mnie chlebek ani ziemniaczki.. na samą myśl o kanapkach czyje jak rośnie mi w gardle jakaś klucha. To chyba dobrze? ![]() Łaaaa.... właśnie sobie przypomniałam ,że w niedzielę zjadłam 2 banany ) Kaskaderko..na czym polega ta dieta Kwaśniewskiego , jeśli możesz napisz jak wyglądało Twoje menu? Rybko.. byłaś u lekarza z tymi objawami? Moja mamcia ma podobne .. i u niej stwierdzili ,że to jest ,,schorzenie cieśni,, objawia się bólem i drętwieniem palców. Mrowienie i uczucie jakby to nie były jej dłonie. Dostała skierowanie na operację i teraz czeka w kolejce do 2011roku . Dlatego Rybko nie bagatelizuj tego i idź do lekarza. No dobra dziewczynki .. zmykam na tę chwilę i odezwę się popołudniu. ![]()
__________________
,,Życie ma tyle kolorów, ile potrafisz w nim dostrzec..,, |
|
|
|
|
#53 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 108
|
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!
Dorka-nie byłam u lekarza-ona zaraz mi powie,że jak schudne to objawy znikną ,bo to od kręgosłupa(mam dyskopatię szyjną i lędźwiową i nadwaga spora na pewno powoduje wiekszy ucisk na kręgi)-np jak piszę na klawiaturze to nasila się to mrowienie a jak opuszczę w dół rekę to powolutku przestaje,jakby krążenie wtedy lepsze było-poczekam jeszcze troszkę-a te terminy na operacje to masakra-zdrówka życze twojej mamie
tańczenie jest super tylko nie ujędrni nam tak ciała a zwłaszcza brzuszyska ale na dobry poczatek w sam raz,też lubię sobie poskakać w takt muzyki,od razu humorek się poprawia -osobiście bym chciała łazić na szybkie spacery ale samej sie nie chce niestety a teraz dietkowo-zjadłam 3 tekturki z twarożkiem z cebulka i czosnkiem,herbatka typu fit -ale mnie żołądek rozbolał buu dzisiaj zżarła mnie ciekawość i się zważyłam - brakuje mi niecałe 3 kg do rekordu sprzed 2 lat kiedy zaczęłam odchudzanie -jutro zważę się ponownie i wpiszę wagę w wykres swój-przytyłam przez 15 mcy-18,5 kg!!! a do zrzucenia sporo ponad 20zaraz ugotuję jajka,mam od dawna tuńczyka w puszce,kupiłam mieszanke sałat i jogurt naturalny - zrobie sałatkę na obiad lub kolację a i warzywa na patelnie mam to bedzie kolejne danie Edytowane przez Rybka 68 Czas edycji: 2010-10-26 o 11:15 |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#54 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 17
|
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!
czesc dziewczyny
![]() z mojej diety dukana nic nie wyszlo, mialam wspomagac syna ale az mnie odrzuca od jajek we wszystkich postaciach i miecha chyba jednak lepsze liczenie kalorii i zdrowe odzywianie zaczelam brac aplefit i czuje, ze mam mniejszy apetyt w dodatku w lodowce same rzeczy, ktorych nie lubie i to tez pomaga ![]() otwieram lodowke i ja zniechecona zamykam strasznie brakuje mi slodyczy, ja wprost uwielbiam czekolade a juz kilka dni panuje nad pokusa w sobote mam imprezke i wszystkie moje silne!! postanowienia wezma w leb
|
|
|
|
|
#55 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 108
|
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!
Jewanno-imprezka wcale nie musi być katorgą,na pewno znajda sie jakieś przekąski dla ciebie(niektórzy zabieraja ze sobą niskokaloryczne jedzenie,inni proszą gospodarzy o przyrządzenie czegoś)ale jak w ruch pójdą % to może być gorzej- ja przynajmniej tak mam ,że od razu włączam super pochłaniacz.Słodkie też uwielbiam -spróbuj przekąsić wtedy jakieś suszone owoce(tylko nie całą paczkę)albo pozwolić sobie na kostkę gorzkiej czekolady-kupuję to o smaku pomarańczy i po ważeniu raz w tygodniu aplikuję szt1 do otworu gębowego i długo sie nią delektuję
![]() powolutku wykluczaj niedozwolone produkty,zmniejszaj porcje a żołądek się skurczy i dukan do niczego ci nie będzie ppotrzebny u mnie najgorsza jest nuda,wtedy łażę i szukam-szuflada ze słodyczami praktycznie pusta ale ja i tak w niedzielę dorwałam sopelka -cukierka choinkowego-zostały jeszcze 3 na kryzys |
|
|
|
|
#56 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 108
|
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!
HALLLLOOOO!
szkoda,że jakoś nie ma zainteresowania wątkiem i na pewno zginie śmiercią naturalną,ale nic bedę szukała dalej wsparcia jak pisałam wcześniej-dzisiaj oficjalne ważenie i zapisywanie(od wczoraj waga się zmieniła ale to tylko woda)-w podpisie do wglądu-jak wątek się rozwinie to będę raz w tygodniu-we środy-suwaczek zmieniała i mam nadzieję na coraz mniejsze liczby ![]() kiedy zrobiłam falstart po 1 września to waga była jeszcze wieksza niestety na kolację wczoraj zrobiłam sałatkę z tuńczykiem a dzisiaj na śniadanie jogurt 1% owocowy z płatkami kukurydzianymi,herbata fit a potem kawa rozpuszczalna-nie słodzona a jak u was idzie? |
|
|
|
|
#57 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 11
|
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!
Haloooo Haloooo..
Żadnego uśmiercania wątku ... bardzo proszę !! Melduję się cała i zdrowa i uwagaaaaaaaaaa...... od niedzieli lżejsza o 1kg!! Kurde nie wierzę .. sprawdzałam 3 razy! To jest to Moje wczorajsze strawy to:kawa z mlekiem (bez cukru) 3 fantazje (rozłożone na cały dzień) 1 serek topiony i kawałek gotowanej kiełbaski drobiowej. Oczywiście popijane wszystko wodą lub czerwoną herbatką .Dzisiaj na obiad serwuję kapuśniak (mieszany), sobie odlałam ,,postnego wywaru,, i mam nadzieję oczyści mi troszkę jelita. Wieczorkiem zjem serek wiejski ( może się skuszę na śledzika ).I wiecie co jest najważniejsze? nie odczuwam głodu![]() Najgorzej będzie jutro .. może Wy mi doradzicie. Jutro wyjeżdżam w delegację (jednodniowa) pod Warszawę i nie mam pojęcia jakie menu zabrać ze sobą. Myślałam,że wezmę serek topiony i hmmmm.. kabanosy drobiowe? Oczywiście bez pieczywa. Co Wy na to ? Rybko...trzymam za Ciebie kciuki .. i nie myśl ,że ja zrezygnuje z tego wątku. Nie po to przeszukałam cały net..aby teraz odstawić na boczny tor. Tak więc ja zostaję. Powiedz mi Rybko jak robi się ten suwaczek, może i ja oficjalnie trzasnę swoją wagę ![]() Do pozostałych kobietek... nie poddajemy się .. do Sylwestra mamy być piękne , zgrabne i powabne ![]()
__________________
,,Życie ma tyle kolorów, ile potrafisz w nim dostrzec..,, |
|
|
|
|
#58 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 108
|
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!
Dorka- Gratuluję kiloska mniej
![]() nie mam predyspozycji nauczycielskich aby zrozumiale wytłumaczyć wykonanie suwaczka ale tak w skrócie-wpisz w google : suwaczki dieta a potem po wpisaniu danych trzeba go skopiować w podpisie w naszych ustawieniach albo najprościej własny zrobić-w podpisie wpisać wage początkową i wagę wymarzoną a np raz w tygodniu dopisywać ile ubyło albo w danym tygodniu albo od poczatku odchudzania-to i to też może być kabanosy na drogę super a serek może zrób sobie z chlebkiem ciemnym -chyba ,że lubisz tak sam,może jeszcze jabłko w razie co no to zdradź ile ważysz,załam mnie ty jeszcze ![]() zrobiłam zakupy rybne-muszę coś zrobić z napadami jedzenia jak wracam do domu-zjadłam zamiast obiadu sledziki po królewsku-pycha-chyba ze 30 dkg tego było,kupiłam też na przegryzkę żurawinę suszona i sliwki suszone-dobre w razie problemów z trawieniem ale w umiarze wszystko |
|
|
|
|
#59 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 908
|
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!
Ja też jestem!
i nie zgadzam się na śmierć obojętnie jaką tego wątku!![]() Dorka,no moje gratulacje ,Na temat diety Kwaśniewskiego napisze może jutro się uda,bo muszę książkę odzyskać,bo żeby ją zastosować trzeba zrozumieć dlaczego należy tak a nie inaczej się odżywiać i dlaczego paradoksalnie nadwagi się pozbędziesz jedząc właśnie tłuste rzeczy.Ja widziałam na własne oczy efekty i wiem,że jest logiczna i zdrowa i myślę,że 3-4tyg.próby warto zrobić na sobie,żeby się przekonać.Rybko,tańcz tańcz,to ja też robie jak mi energii brakuje do nawet oddychania no i to łatwiejsze niż wgrzebać się na jakikolwiek sprzęt który stoi w domu(zwłaszcza orbitrek wymaga wysiłku,żeby na nim ćwiczyć)Szkoda,że nie masz bieżni elektrycznej,bo powiem ci,że ja siłowni nie zaczynam bez niej-właśnie dla rozruszania,bo jak tętno się podnosi to krew szybciej pulsuje i strzał tlenu daje nam kopa do dalszego wysiłku.---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ---------- Waham się czy dobrze zrobiłam ale wróciłam do masła na kanapkach,bo przypomniało mi się,że wiele witamin żeby się wchłoniły czy zadziałały muszą być spożywane w towarzystwie tłuszczy a że ja wrzucam na kanapki co się da zielonego i innych pomidorów to nie chcę,żeby to poszło na marne.A tak z innej beczki to wyczytałam wczoraj u fryzjera,że:"woda,którą pijesz tyko w niewielkim stopniu trafia do komórek skóry,ale już woda zawarta w jedzeniu(właśnie w owocach i warzywach)jest bogata w mikroelementy i dzięki temu organizm dużo lepiej ją przyswaja"..... No ja zgłupiałam!To pić tą wodę czy jak?!Co o tym myślicie?Czy któraś z was z ręką na sercu pije ponad 1.5l.dziennie?bo ja całe życie 2-3 szkl.max.no chyba,że latem w upały...No i teraz,bo się zmuszam jak tak ciągle trąbią,żeby pić,pić ile wlezie a mi nie wchodzi i czuje się ociężała napuchnięta
__________________
Konto nieaktywne-wtajemniczeni wiedzą ![]() |
|
|
|
|
#60 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 108
|
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!
hej Kaskaderko-wątek mogą zamknąć moderatorzy tego forum jak nie bedzie zainteresowania -tak na jakimś wątku kobitki tak pisały-a nie wiem ile w tym prawdy
tłuszcz nie jest zabroniony całkowicie tylko ograniczenie-np łyżeczka smarowidła dziennie-ale jak by tak w ciągu dnia zjesć tłustą wędlinę,do tego zupę np na tłustych skrzydełkach,albo rybę tłustą to w ciagu dnia na pewno przekraczamy dozwolona dawke podczas odchudzania-chociaz uważam ,że każdy ma inny metabolizm i musi wyczuć na ile może sobie pozwolić-ja zrezygnowałam z pieczywa a tekturki źle sie smaruje masłem ![]() a może tak zbierać kaske w skarbonce na elektryczna bierznię?-kurcze ale one takie drogie ![]() a woda? wypłukuje toksyny z organizmu,które utrudniają odchudzanie,dlatego tak bardzo ją zalecają pić-ja niedawno miałam sposób na wypijanie sporej ilości płynów-w kuchni wisi kalendarz i w nim stawiałam kreski za każdą wypitą szklankę-jedna kończyłam,robiłam następną herbatę,wodę-i mam zamiar wrócic do tego jak wejdę na pełne obroty z dietką-na razie rozgrzewka
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:46.




Dosłownie wszystko mu smakuje. To jakiś horror.


Co do tabletek na odchudzanie to też różnych próbowałam i szczerze to nie sądze,że coś mi kiedykolwiek dały a po Alli to sr.....m dalej niż widziałam i utrudniało to życie
Czasem zjadam ale staram się nie myśleć,że istnieje...Ja gotować nawet lubię ale wymyślać co ma być na obiad już nie
ja bym się cieszyła jakby mi się udało TYLKO tyle przybrać choć wiem,że TERAZ te kg.będe musiała zrzucać sama,bo same w tym wieku się nie wchłoną
<--Dziewczynki,tak ładnie rozprawiajmy się z naszym wrogiem(tłuszczyk żółty kolor ma)
Jak se poczytałam artykuł na ten temat,to zrobiło mi się fizycznie niedobrze i zaczęłam kupować eko wędliny od małych producentów których nie stać na linię produkcyjną w której pompuje się ten syf(potem my się dziwimy dlaczego tyją nasze dzieci i z kąd nawet u chudych celulit)W myśl zasady mniej ale zdrowiej
Podziel się z nami jak dokonałaś tego wyczynu
omówie co jesć przez pierwzsy tydzień.






