Skuteczność prezerwatywy

[klempaa]

Napisane przez Lord of Justice

Aby prezerwatywa była jak najbardziej skuteczna warto, aby osoba która ją zakłada miała "czyste rączki" czyli bez wydzieliny preejakulacyjnej, która może zawierać żywe plemniki. W zwiazku z powyższym proponuje się, by mężczyzna nie był zbyt długo pobudzany przed założeniem prezerwatywy lub żeby osoba zakładająca gumkę nie dotykała podczas pieszczot wstępnych penisa . Kolejna sprawa - zbirniczek na nasienie nie może zawierać powietrza. Zakładając gumkę trzeba za niego trzymać.
Aby zwiększyć skuteczność prezerwatywy warto stosować krem plemnikobójczy dostępny w aptece wraz z aplikatorem (uwaga dziewice: aplikator może uszkodzić błonę) jednak wówczas nie jest wskazane pieszczenie kobiety ustami.

zdaje mi się, ze jesli ktoś uzywa kremu plemnikobójczego i prezerwatywy to albo dziewicą już nie jest, albo zaraz być przestanie....

[agata_slomka]

Napisane przez Polly_

a mnie wychodzi ze zmieści sie 196 komórek hiv, zakładając ze mowiąc o przekroju autor miał na myśli pole przekroju wirusa

mikropor ma pole:
0,25^2*3,14=0,19625 j^2

komórka wirusa:
0,05^2*3,14=0,00785 j^2

0,19625/0,00785 = 25

skąd u ciebie 196?

[Lord of Justice]

Napisane przez klempaa

zdaje mi się, ze jesli ktoś uzywa kremu plemnikobójczego i prezerwatywy to albo dziewicą już nie jest, albo zaraz być przestanie....

Droga Klempo !

Lepiej stracić błonę dziewiczą z mężczyzną niż z aplikatorem plemnikobójczego? Nie sądzisz ?

[klempaa]

Napisane przez Lord of Justice

Droga Klempo !

Lepiej stracić błonę dziewiczą z mężczyzną niż z aplikatorem plemnikobójczego? Nie sądzisz ?

Błona dziewicza nie równa się dziewictwu. To tylko kawałek tkanki.
Dziewictwo siedzi w głowie.


Ps. Odpowiadając- ja straciłam błonę dziewiczą w czasie uprawiania sportu. O matko, ta trauma którą w sobie noszę od tego czasu...

[agata_slomka]

kurcze, klempaa mnie uprzedziła :P

Napisane przez Lord of Justice

Droga Klempo !

Lepiej stracić błonę dziewiczą z mężczyzną niż z aplikatorem plemnikobójczego? Nie sądzisz ?

cóż koleżanka już wcześniej napisała. Wg mnie pewnie połowa z nas 'straciła błonę' podczas intensywnego rozciągania albo innych intensywnych ćwiczeń.
Nie wykluczone też, że błona została przerwana podczas aplikacji tamponu, więc moim zdaniem, nadawanie takiego znaczenia samej błonie jest trochę śmieszne i może prowadzić do frustracji osobę, która dowie się, ze w jej przypadku mogło by być nie tak jak chciała.

Poza tym wydaje mi się, że aplikator od środka plemnikobójczego nie musi być wprowadzony jakoś super głęboko... ale mogę się mylić, bo nie korzystam z takich cudów techniki

[Lord of Justice]

Napisane przez agata_slomka

kurcze, klempaa mnie uprzedziła :P

cóż koleżanka już wcześniej napisała. Wg mnie pewnie połowa z nas 'straciła błonę' podczas intensywnego rozciągania albo innych intensywnych ćwiczeń.
Nie wykluczone też, że błona została przerwana podczas aplikacji tamponu, więc moim zdaniem, nadawanie takiego znaczenia samej błonie jest trochę śmieszne i może prowadzić do frustracji osobę, która dowie się, ze w jej przypadku mogło by być nie tak jak chciała.

Poza tym wydaje mi się, że aplikator od środka plemnikobójczego nie musi być wprowadzony jakoś super głęboko... ale mogę się mylić, bo nie korzystam z takich cudów techniki

W mojej ocenie defloracja jest dużym przeżyciem dla kobiet a także dla znacznej grupy mężczyzn. Dlatego też istotne jest w jaki sposób się ona odbywa. Według mnie lepiej stracić błonę dziewiczą podczas zbliżenia z kochanym mężczyzną niż podczas ćwiczeń sportowych, petingu, masturbacji palcami lub wibratorem czy zakładania tamponu.

Jeżeli straciłyście Szanowne Klempoo i Agato błonę podczas ćwiczeń sportowych czy też mastrbacji lub zakładania tamponu musiałyście się już pogodzić z tym, że nie zrobi tego mężczyzna. Czy towarzyszyła wam w związku z tym frustracja, tego nie wiem, ale może wolałybyście aby to się odbyło inaczej.

Agato, błona dziewicza w naszej kulturze to coś więcej niż sama tkanka, ale możesz mieć przecież swoje zdanie. Osobiscie uważam, że rozdziewiczenie partnerki jest ważne dla mężczyzny, zwłaszcza jeżeli ją mocno kocha i wiąże z nią swoją przyszłość.

Aplikator kremu plemnikobójczego powinien być włożony do pochwy tak by krem dostał się w całej dawce do środka. W przypadku dziewicy z mało elastyczną błoną może to być trudne do wykonania bez jej naruszenia.

---------- Dopisano o 09:27 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------

Oczywiście, że rozdziwiczenie kobiety nie musi się równać jej zdeflorowaniu. Powyższe nie zmienia faktu , że dla wielu kobiet i mężczyzn defloracja ma duże znaczenie, przecież to jedna z najintymniejszych chwil w życiu kobiety, która może być ważna także dla mężczyzny,
jeżeli się do tego przyczynił.
---------- Dopisano o 09:30 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

[klempaa]

Napisane przez Lord of Justice

W mojej ocenie defloracja jest dużym przeżyciem dla kobiet a także dla znacznej grupy mężczyzn. Dlatego też istotne jest w jaki sposób się ona odbywa. Według mnie lepiej stracić błonę dziewiczą podczas zbliżenia z kochanym mężczyzną niż podczas ćwiczeń sportowych, petingu, masturbacji palcami lub wibratorem czy zakładania tamponu.

Jeżeli straciłyście Szanowne Klempoo i Agato błonę podczas ćwiczeń sportowych czy też mastrbacji lub zakładania tamponu musiałyście się już pogodzić z tym, że nie zrobi tego mężczyzna. Czy towarzyszyła wam w związku z tym frustracja, tego nie wiem, ale może wolałybyście aby to się odbyło inaczej.

Agato, błona dziewicza w naszej kulturze to coś więcej niż sama tkanka, ale możesz mieć przecież swoje zdanie. Osobiscie uważam, że rozdziewiczenie partnerki jest ważne dla mężczyzny, zwłaszcza jeżeli ją mocno kocha i wiąże z nią swoją przyszłość.

Aplikator kremu plemnikobójczego powinien być włożony do pochwy tak by krem dostał się w całej dawce do środka. W przypadku dziewicy z mało elastyczną błoną może to być trudne do wykonania bez jej naruszenia.

---------- Dopisano o 09:27 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------

Oczywiście, że rozdziwiczenie kobiety nie musi się równać jej zdeflorowaniu. Powyższe nie zmienia faktu , że dla wielu kobiet i mężczyzn defloracja ma duże znaczenie, przecież to jedna z najintymniejszych chwil w życiu kobiety, która może być ważna także dla mężczyzny,
jeżeli się do tego przyczynił.
---------- Dopisano o 09:30 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

Mam wrażenie, że to raczej w wiekszości faceci tak do tego podchodza- naturalne jest, że bardzo często błonę traci się podczas ćwiczen, aplikacji tamponu itd. I jakos zadna z dziewczyn, które znam, nie uważa defloracji za przeżycie duchowe, wręcz mistyczne jak to opisujesz. Co innego pierwsze kontakty seksualne- ale nie muszą one miec związku z defloracją (i bardzo często nie mają)

Za to faceci... oj, jak oni lubią to tak wynosic na piedestał...


Dla mnie znacznie ważniejsze jest to, w jakich okolicznościach zaczynałam swoją "przygodę z intymnością" ( ) niż to, w jakich okolicznościach straciłam błonę dziewiczą...

[Lord of Justice]

Może nie tylko dla mężczyzn błona dziewicza ma znaczenie ... Może są kobiety, które chciałyby ją stracić podczas zbliżenia z ukochanym mężczyzną a nie podczas ćwiczeń sportowych czy zakładania tamponu. Nie wydaje Ci się, że Twoja ocena Szanowna Klempoo jest dokonywana poprzez pryzmat Twojego sposobu utraty błony dziewiczej w wyniku ćwiczeń. Może byś jednak wolała żeby to się odbyło w inny sposób ? Wydaje mi się jednak, że zeszliśmy z tematu "prezerwatywa i jej skuteczność" na zagadnienie "czy sposób utraty błony dziewiczej ma znaczenie"...

[ama4]

Napisane przez Lord of Justice

Czy towarzyszyła wam w związku z tym frustracja, tego nie wiem, ale może wolałybyście aby to się odbyło inaczej.

Jak się o czymś nie wie, to się na ten temat nie wypowiada
A ja straciłam błonę częściowo przez sport, częściowo przez cytologię a częściowo przez chłopaka - wierz mi, że nie zrobiło mi to najmniejszej różnicy. Nie jest ważna błona tylko pierwszy raz tak w ogóle.

[klempaa]

Napisane przez Lord of Justice

Może nie tylko dla mężczyzn błona dziewicza ma znaczenie ... Może są kobiety, które chciałyby ją stracić podczas zbliżenia z ukochanym mężczyzną a nie podczas ćwiczeń sportowych czy zakładania tamponu. Nie wydaje Ci się, że Twoja ocena Szanowna Klempoo jest dokonywana poprzez pryzmat Twojego sposobu utraty błony dziewiczej w wyniku ćwiczeń. Może byś jednak wolała żeby to się odbyło w inny sposób ? Wydaje mi się jednak, że zeszliśmy z tematu "prezerwatywa i jej skuteczność" na zagadnienie "czy sposób utraty błony dziewiczej ma znaczenie"...

Napisane przez ama4

Jak się o czymś nie wie, to się na ten temat nie wypowiada
A ja straciłam błonę częściowo przez sport, częściowo przez cytologię a częściowo przez chłopaka - wierz mi, że nie zrobiło mi to najmniejszej różnicy. Nie jest ważna błona tylko pierwszy raz tak w ogóle.

Ama już mnie ubiegła w odpowiedzi

A zakolorowane- to jest zdanie, które mam nadzieje skonczy Twoje dziwne spekulacje...

[Lord of Justice]

Napisane przez ama4

Jak się o czymś nie wie, to się na ten temat nie wypowiada
A ja straciłam błonę częściowo przez sport, częściowo przez cytologię a częściowo przez chłopaka - wierz mi, że nie zrobiło mi to najmniejszej różnicy. Nie jest ważna błona tylko pierwszy raz tak w ogóle.

Nie trzeba mieć błony dziewiczej, żeby mieć swoje zdanie na temat tego czy istotny jest sposób jej utraty prze kobietę. Mam nadzieję ama, że to cię nie przerasta. Proponuję abyś starała się mimo wszystko starała się trzymać poziom dyskusji, o ile to tylko możliwe.

W mojej ocenie (a uważam się już za doświadczonego życiowo mężczyznę) sposób defloracji kobiety - mężczyzna, wibrator, czy robienie szpagatów ma istotne znaczenie. Ciekawe, że negujaco wobec ważności sposobu utraty błony wypowiadają się tylko te kobiety, których nie zdeflorował mężczyzna. Czyżbyście miały jakieś kompleksy ?

[Irisfeal]

Napisane przez Lord of Justice

Może nie tylko dla mężczyzn błona dziewicza ma znaczenie ... Może są kobiety, które chciałyby ją stracić podczas zbliżenia z ukochanym mężczyzną a nie podczas ćwiczeń sportowych czy zakładania tamponu. Nie wydaje Ci się, że Twoja ocena Szanowna Klempoo jest dokonywana poprzez pryzmat Twojego sposobu utraty błony dziewiczej w wyniku ćwiczeń. Może byś jednak wolała żeby to się odbyło w inny sposób ? Wydaje mi się jednak, że zeszliśmy z tematu "prezerwatywa i jej skuteczność" na zagadnienie "czy sposób utraty błony dziewiczej ma znaczenie"...

Ja straciłam błonę przy pierwszym razie z facetem i zdecydowanie wolałabym ją stracić wcześniej. Może wtedy by mnie tak ku**wsko nie bolało i bym miała z pierwszego razu więcej przyjemności;p (właściwie straciłam ją całkiem dopiero przy drugim razie, czy to znaczy, że po pierwszym seksie byłam jeszcze dziewicą? ) Z resztą nie sądzę żeby jakakolwiek dziewczyna która przerwała błonę przy pomocy np tamponu mówiła że straciła dziewictwo z tamponem
Ama ma całkowitą rację

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

Napisane przez Lord of Justice

Ciekawe, że negujaco wobec ważności sposobu utraty błony wypowiadają się tylko te kobiety, których nie zdeflorował mężczyzna. Czyżbyście miały jakieś kompleksy ?

No nie tylko Dla mnie to nie miało większego znaczenia, dla mojego faceta też nie

[ama4]

Ale mnie częściowo rozdziewiczył facet. Nie mam z tym żadnych problemów ani nie mam żadnych kompleksów.
Poza tym większość kobiet po prostu nie wie w jakim stanie znajduje się ich błona. Nie zaglądają tam z lusterkiem, nie dopytują lekarza "przepraszam, a moja błona jest naderwana, cała, w połowie, w ćwiartce?", poza tym u różnych kobiet błona ma od urodzenia różne kształty. Więc czasami zwyczajnie nie da się ocenić tego, w jaki sposób straciły ją całą lub jej część.
Nie widzę powodu dla którego miałoby mnie to w ogóle interesować. A jakby mi facet robił jakieś dziwne aluzje albo sugerował, że to, w jaki sposób straciłam błonę ma dla niego znaczenie albo powinno mieć dla mnie, to bym go chyba wyrzuciła za drzwi.
Miałam w ogóle sportu nie uprawiać, nie badać się u lekarza, nie stosować tamponów, byleby tylko błonę zachować?? Zlituj się człowieku.

[klempaa]

A ja mam wrażenie że Szanowny Kolega () próbuje nam wmówić, ze jesteśmy (tzn ja chyba, bo Wy straciłyście błonę w sposób wartościowy wg niego ) zakompleksione, biedne i sfrustrowane... oj oj


A co mają powiedzieć te wszystkie biedne istoty, które urodziły się BEZ błony dziewiczej...?

[Lord of Justice]

Napisane przez ama4

Ale mnie częściowo rozdziewiczył facet. Nie mam z tym żadnych problemów ani nie mam żadnych kompleksów.
Poza tym większość kobiet po prostu nie wie w jakim stanie znajduje się ich błona. Nie zaglądają tam z lusterkiem, nie dopytują lekarza "przepraszam, a moja błona jest naderwana, cała, w połowie, w ćwiartce?", poza tym u różnych kobiet błona ma od urodzenia różne kształty. Więc czasami zwyczajnie nie da się ocenić tego, w jaki sposób straciły ją całą lub jej część.
Nie widzę powodu dla którego miałoby mnie to w ogóle interesować. A jakby mi facet robił jakieś dziwne aluzje albo sugerował, że to, w jaki sposób straciłam błonę ma dla niego znaczenie albo powinno mieć dla mnie, to bym go chyba wyrzuciła za drzwi.
Miałam w ogóle sportu nie uprawiać, nie badać się u lekarza, nie stosować tamponów, byleby tylko błonę zachować?? Zlituj się człowieku.

Akurat o ginekologii wiem bardzo dużo, tak się składa, więc zlituje się nad tobą ama, tak jak prosisz. Zapewniam Cię, że dobry ginekolog potrafi zrobić cytologię bez rozerwania błony dziewiczej, nawet tej mało elastycznej.
Nie wiem tylko dlaczego nie potrafisz zrozumieć, że dla wielu kobiet i mężczyzn sposób defloracji partnerki może mieć znaczenie.

Przyjmijcie do wiadomości, że wiele kobiet dziewic, które zgłaszają się do gabinetu, bardzo prosi o to, by tylko nie naruszyć im błony dziewiczej, bo chcą ją zachować dla swojego ukochanego.


Wiele kobiet uprawia sport, korzysta z tamponów a mimo tego błonę dziewiczą zachowują.

Proponuję abyście pozostały przy swoim, a młode kobiet dla których błona dziewicza jest ważna oraz mężczyzn, którzy się cieszą, że mają dziewczynę lub narzeczoną, która ma błonę, najlepiej wyśmiejcie. Za wszelką cenę próbujecie udowodnić, że macie rację a tu nie chodzi o to. Ważne jest byście zrozumiały, że każda z jednostek może mieć inne wartości, co innego moze być dla kogoś ważne.

[ama4]

Hehe, czyli jestem beznadziejna, bo uprawiałam sport i używałam tamponów i mi się nie udało zachować błony, a mój lekarz też jest beznadziejny?
A może i niektórzy mają fisia na punkcie błony - ale ja tego nie zrozumiem, wybacz. Bo nie ode mnie zależało to, w jakim stanie ta błona będzie - więc po co się mam nią przejmować. Nie wpychałam sobie ogórków, markerów ani dezodorantów, żeby się rozdziewiczyć.

Klempa, no ja jednak powinnam częściowo czuć się tragicznie - rozdziewiczył mnie lekarz, a ja naiwna myślałam też o tym, żeby niczym nie zarazić chłopaka podczas seksu...

A niektórym facetom tak chętnie wypowiadającym się na temat zachowania błony życzę przeżyć ból który towarzyszy dziewicy przy pierwszym razie. Może potem pogadamy o tym, co dla kogo jaką ma wartość.

No dobra, koniec offtopa

[klempaa]

Napisane przez Lord of Justice

Akurat o ginekologii wiem bardzo dużo, tak się składa, więc zlituje się nad tobą ama, tak jak prosisz. Zapewniam Cię, że dobry ginekolog potrafi zrobić cytologię bez rozerwania błony dziewiczej, nawet tej mało elastycznej.
Nie wiem tylko dlaczego nie potrafisz zrozumieć, że dla wielu kobiet i mężczyzn sposób defloracji partnerki może mieć znaczenie.

Przyjmijcie do wiadomości, że wiele kobiet dziewic, które zgłaszają się do gabinetu, bardzo prosi o to, by tylko nie naruszyć im błony dziewiczej, bo chcą ją zachować dla swojego ukochanego.


Wiele kobiet uprawia sport, korzysta z tamponów a mimo tego błonę dziewiczą zachowują.

Proponuję abyście pozostały przy swoim, a młode kobiet dla których błona dziewicza jest ważna oraz mężczyzn, którzy się cieszą, że mają dziewczynę lub narzeczoną, która ma błonę, najlepiej wyśmiejcie. Za wszelką cenę próbujecie udowodnić, że macie rację a tu nie chodzi o to. Ważne jest byście zrozumiały, że każda z jednostek może mieć inne wartości, co innego moze być dla kogoś ważne.

Gdyby mój TŻ powiedział mi, że "No cóż, dziewicą to Ty moze jestes, ale błony nie masz więc spadaj" to bym go wyśmiała. Rozumiem, że DZIEWICTWO może mieć znaczenie. Dla mnie ma. Ale błona? Skrawek tkanki?

[Irisfeal]

Napisane przez Lord of Justice

Akurat o ginekologii wiem bardzo dużo, tak się składa, więc zlituje się nad tobą ama, tak jak prosisz. Zapewniam Cię, że dobry ginekolog potrafi zrobić cytologię bez rozerwania błony dziewiczej, nawet tej mało elastycznej.
Nie wiem tylko dlaczego nie potrafisz zrozumieć, że dla wielu kobiet i mężczyzn sposób defloracji partnerki może mieć znaczenie.

Przyjmijcie do wiadomości, że wiele kobiet dziewic, które zgłaszają się do gabinetu, bardzo prosi o to, by tylko nie naruszyć im błony dziewiczej, bo chcą ją zachować dla swojego ukochanego.


Wiele kobiet uprawia sport, korzysta z tamponów a mimo tego błonę dziewiczą zachowują.

Proponuję abyście pozostały przy swoim, a młode kobiet dla których błona dziewicza jest ważna oraz mężczyzn, którzy się cieszą, że mają dziewczynę lub narzeczoną, która ma błonę, najlepiej wyśmiejcie. Za wszelką cenę próbujecie udowodnić, że macie rację a tu nie chodzi o to. Ważne jest byście zrozumiały, że każda z jednostek może mieć inne wartości, co innego moze być dla kogoś ważne.

Ależ oczywiście, że przyjmujemy że tacy/takie są. Tylko oni się potem mogą bardziej rozczarować Już były wątki o tym, że dziewczyna przerwała błonę przy masturbacji i się martwiła czy jeszcze dziewicą jest..Albo facet z wątpliwościami bo jego dziewczyny nie bolało i nie krwawiła i na pewno go oszukała mówiąc, że jest dziewicą..

Ale to Ty wmawiasz nam, że z punktu widzenia doświadczonego mężczyzny (tutaj już ton z góry na nas niedoświadczone i nierozumne) to to ma ogromne znaczenie i my też powinniśmy być sfrustrowane(sugerowanie kompleksów) jeśli to nie nasz mężczyzna przerwał nam ten kawałek tkanki.
Przy czym Ty też przyjmij do wiadomości, że dla ogromnej części kobiet (może poza tymi żyjącymi w miejscach, gdzie jest kult dziewictwa trzymanego do ślubu z zakrwawionym prześcieradłem na dowód ) sposób przerwania błony dziewiczej nie ma takiego znaczenia jakie Ty mu próbujesz nadać chociaż dla wielu jest ważne z kim pójdą pierwszy raz do łóżka

[Lord of Justice]

[QUOTE=Irisfeal;23060748](właściwie straciłam ją całkiem dopiero przy drugim razie, czy to znaczy, że po pierwszym seksie byłam jeszcze dziewicą? )
---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------


Czasami dopiero podczas porodu kobieta traci całkowicie błonę dziewiczą. Zdarza się też, że mężczyzna który jest kolejnym partnerem kobiety też narusza błonę dziewiczą (zdarza się tak gdy pierwszy partner miał mniejszą męskość i zachowała się częściowo błona dziewicza). Mam nadzieję, że troszkę Ci pomogłem.

[klempaa]

Napisane przez Lord of Justice

Czasami dopiero podczas porodu kobieta traci całkowicie błonę dziewiczą. Zdarza się też, że mężczyzna który jest kolejnym partnerem kobiety też narusza błonę dziewiczą (zdarza się tak gdy pierwszy partner miał mniejszą męskość i zachowała się częściowo błona dziewicza). Mam nadzieję, że troszkę Ci pomogłem.

Umiejętność odczytania ironii umarła wśród ludu...

[Lord of Justice]

Irisfeal
Ale to Ty wmawiasz nam, że z punktu widzenia doświadczonego mężczyzny (tutaj już ton z góry na nas niedoświadczone i nierozumne) to to ma ogromne znaczenie i my też powinniśmy być sfrustrowane(sugerowanie kompleksów) jeśli to nie nasz mężczyzna przerwał nam ten kawałek tkanki.

Lord of Justice
Nie sugerowałem kompleksów. Jedynie zapytałem czy je macie. Nie sugerowałem, że jesteście nierozumne i nie traktowałem z góry. To Ama napisała, że trzeba wiedzieć o czym się pisze. Czyżby w domyśle, że mężczyzna nie ma prawa pisać na temat sposobu utraty błony dziewiczej ?

Irisfeal
Przy czym Ty też przyjmij do wiadomości, że dla ogromnej części kobiet (może poza tymi żyjącymi w miejscach, gdzie jest kult dziewictwa trzymanego do ślubu z zakrwawionym prześcieradłem na dowód ) sposób przerwania błony dziewiczej nie ma takiego znaczenia jakie Ty mu próbujesz nadać chociaż dla wielu jest ważne z kim pójdą pierwszy raz do łóżka [/QUOTE]

Lord of Justice
Czy Ty nie próbujesz teraz obrazić dziewczyn, które chcą zachować błonę dziewiczą dla mężczyzny, którego będą kochać. Twoim zdaniem ma to miejsce tylko tam gdzie jest kult dziwictwa. Gdzie Twoim zdaniem są takie miejsca ?

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------

Napisane przez klempaa

Umiejętność odczytania ironii umarła wśród ludu...

Lord of Justice
Nie umarła klempo, nie umarła. Specjalista na pytanie musi odpowiedzieć, nawet jak jest w pytaniu zawarta ironia. Ironia często jest maską pod którą ukrywa się niewiedza.

[klempaa]

Napisane przez Lord of Justice

Irisfeal
Ale to Ty wmawiasz nam, że z punktu widzenia doświadczonego mężczyzny (tutaj już ton z góry na nas niedoświadczone i nierozumne) to to ma ogromne znaczenie i my też powinniśmy być sfrustrowane(sugerowanie kompleksów) jeśli to nie nasz mężczyzna przerwał nam ten kawałek tkanki.

Lord of Justice
Nie sugerowałem kompleksów. Jedynie zapytałem czy je macie. Nie sugerowałem, że jesteście nierozumne i nie traktowałem z góry. To Ama napisała, że trzeba wiedzieć o czym się pisze. Czyżby w domyśle, że mężczyzna nie ma prawa pisać na temat sposobu utraty błony dziewiczej ?

Irisfeal
Przy czym Ty też przyjmij do wiadomości, że dla ogromnej części kobiet (może poza tymi żyjącymi w miejscach, gdzie jest kult dziewictwa trzymanego do ślubu z zakrwawionym prześcieradłem na dowód ) sposób przerwania błony dziewiczej nie ma takiego znaczenia jakie Ty mu próbujesz nadać chociaż dla wielu jest ważne z kim pójdą pierwszy raz do łóżka

Lord of Justice
Czy Ty nie próbujesz teraz obrazić dziewczyn, które chcą zachować błonę dziewiczą dla mężczyzny, którego będą kochać. Twoim zdaniem ma to miejsce tylko tam gdzie jest kult dziwictwa. Gdzie Twoim zdaniem są takie miejsca ?

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------


Lord of Justice
Nie umarła klempo, nie umarła. Specjalista na pytanie musi odpowiedzieć, nawet jak jest w pytaniu zawarta ironia. Ironia często jest maską pod którą ukrywa się niewiedza.

Czyzbyś był kolejnym samozwańczym ginekologiem/położnikiem/połoznym czy kimś w tym rodzaju? Jak tak, to zgłoś się do Złosia, dostaniesz etykietke lekarza i wtedy moze uwierze. Ale sporo takich tu już było...



Ps. To forum posiada dość prostą i czytleną opcję cytowania postów użytkowników...

[Lord of Justice]

Klempo nie potrzebuję żadnych waszych etykietek. Czyżby zabrakło Ci już jakichkolwiek fachowych argumentów ?

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

Napisane przez agata_slomka

kurcze, klempaa mnie uprzedziła :P

Nie wykluczone też, że błona została przerwana podczas aplikacji tamponu, więc moim zdaniem, nadawanie takiego znaczenia samej błonie jest trochę śmieszne i może prowadzić do frustracji osobę, która dowie się, ze w jej przypadku mogło by być nie tak jak chciała.

Same pisałyście, że nadawanie znaczenia błonie dziewiczej może prowadzić do frustracji osobę, która ją straciła w inny sposób niż z mężczyzną.

[klempaa]

Napisane przez Lord of Justice

Klempo nie potrzebuję żadnych waszych etykietek. Czyżby zabrakło Ci już jakichkolwiek fachowych argumentów ?

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------




Same pisałyście, że nadawanie znaczenia błonie dziewiczej może prowadzić do frustracji osobę, która ją straciła w inny sposób niż z mężczyzną.

Absolutnie mi żadnych argumentów nie zabrakło. Po prostu jesli ktos podaje się na forum za specjalistę/ginekologa/położnika/położną/lekarza to dobrze byłoby gdyby to udowodnił. Dlaczego? Powiedzmy- hipotetyczna sytuacja. Mówie, ze jestem lekarzem (nie duzo mi juz zostało, ale jeszcze "lek" przed nazwiskiem pisać nie mogę). W tym momencie wiekszość użytkowniczek tego forum bierze moje posty z radami dot. zdrowia znacznie poważniej i pewniej niż posty innych użytkowniczek- bo lekarz przeciez ma rację. A ja studiów nie skonczyłam (jeszcze ) więc moja rada radą lekarza nie jest. Rozumiesz już o co mi chodzi? Była juz tu jakis czas temu jedna "panna" podająca się za położną. W koncu okazało sie, ze położną to moze widziała, gdy się rodzila i nic więcej.

Ty chyba nie rozumiesz, o co Agacie chodzi. Chodzi o to, ze do frustracji mogą prowadzic własnie takie opinie jak Twoje. Bo jesli podajesz się za "spcejalistę" to Twoja wypowiedź dla większosci jest wartościowa. I można sobie pomyslec "Kurcze, specjalista mi mówi, ze przerwanie błony dziewiczej przez mężczyznę ma wartość, a inne nie... kurcze jestem gorsza... kurcze jestem bezwartościowa.... " itd itp (przykładowy ciąg myśli, od razu mówię, że nie moich. Załapałeś?

[Irisfeal]

Napisane przez Lord of Justice

Lord of Justice
Czy Ty nie próbujesz teraz obrazić dziewczyn, które chcą zachować błonę dziewiczą dla mężczyzny, którego będą kochać. Twoim zdaniem ma to miejsce tylko tam gdzie jest kult dziwictwa. Gdzie Twoim zdaniem są takie miejsca ?

Nie próbuje Gdzie takie miejsca? W krajach arabskich, w kulturze Romów, kiedyś też w niektórych krajach Azji( np Chiny) ale tam teraz pewnie ma to już niewielkie znaczenie
Ja zachowałam swoje dziewictwo dla mężczyzny którego kocham, sama krew na prześcieradle nie jest dowodem uczucia ale to, że na niego czekałam już według mnie tak.

Napisane przez Lord of Justice

Lord of Justice
Nie umarła klempo, nie umarła. Specjalista na pytanie musi odpowiedzieć, nawet jak jest w pytaniu zawarta ironia. Ironia często jest maską pod którą ukrywa się niewiedza.

Ironia nie jest maską, jest zwykłą ironią, a na pytanie ironiczne nie spodziewa sie z reguły odpowiedzi Zwłaszcza że z wcześniejszych postów widać, co uważam za dziewictwo i jego stratę

[Lord of Justice]

Napisane przez klempaa

Absolutnie mi żadnych argumentów nie zabrakło. Po prostu jesli ktos podaje się na forum za specjalistę/ginekologa/położnika/położną/lekarza to dobrze byłoby gdyby to udowodnił. Dlaczego? Powiedzmy- hipotetyczna sytuacja. Mówie, ze jestem lekarzem (nie duzo mi juz zostało, ale jeszcze "lek" przed nazwiskiem pisać nie mogę). W tym momencie wiekszość użytkowniczek tego forum bierze moje posty z radami dot. zdrowia znacznie poważniej i pewniej niż posty innych użytkowniczek- bo lekarz przeciez ma rację. A ja studiów nie skonczyłam (jeszcze ) więc moja rada radą lekarza nie jest. Rozumiesz już o co mi chodzi? Była juz tu jakis czas temu jedna "panna" podająca się za położną. W koncu okazało sie, ze położną to moze widziała, gdy się rodzila i nic więcej.

Ty chyba nie rozumiesz, o co Agacie chodzi. Chodzi o to, ze do frustracji mogą prowadzic własnie takie opinie jak Twoje. Bo jesli podajesz się za "spcejalistę" to Twoja wypowiedź dla większosci jest wartościowa. I można sobie pomyslec "Kurcze, specjalista mi mówi, ze przerwanie błony dziewiczej przez mężczyznę ma wartość, a inne nie... kurcze jestem gorsza... kurcze jestem bezwartościowa.... " itd itp (przykładowy ciąg myśli, od razu mówię, że nie moich. Załapałeś?

Droga Klempo
Twoja niebieska czcionka jest bardzo męcząca dla oczu . Nie muszę nikomu nic udowadniać. Nie udzielam porad jak leczyć sktuecznie nadżerkę. Nie udzielam odpowiedzi na pytanie czy zaśniad groniasty jest zagrożeniem dla życia lub posiadania dzieci w przyszłości. Nie naruszam więc zadnych zasad prawnych ani etyki zawodowej.

Agata swoje słowa napisała w momencie, gdy jeszcze nie napisałem, że o ginekologii coś wiem, więc nie przeinaczaj faktów.

Chciałbym abyśmy zakończyli naszą dyskusje stwierdzeniem, że są kobiety które chciałyby, aby do defloracji doszło z ukochanym mężczyzną oraz są mężczyźni dla których defloracja ich ukochanej jest bardzo ważna oraz, że osoby dla których nie ma znaczenia, że do rozerwania błony doszło w inny sposób.

A sama sobie droga klempoo odpowiedz na pytanie, czy nie wolałabyś aby do Twojej defloracji doszło z ukochanym mężczyzną.

[Danka22]

Ja stracilam dziewictwo ze swoim jedynym ukochanym i nic mi nie bolalo nawet krew mi nie poleciala. Moze to temu ze uzywalam tamponow..... Teraz biore tebletki anty a prezerwatyw malo kiedy uzywam.

[Lord of Justice]

Napisane przez Irisfeal

Nie próbuje Gdzie takie miejsca? W krajach arabskich, w kulturze Romów, kiedyś też w niektórych krajach Azji( np Chiny) ale tam teraz pewnie ma to już niewielkie znaczenie
Ja zachowałam swoje dziewictwo dla mężczyzny którego kocham, sama krew na prześcieradle nie jest dowodem uczucia ale to, że na niego czekałam już według mnie tak.

Ciężko czasem zakończyć swój udział w wątku ...


Oczywiście, że krew nie musi być dowodem uczucia. Ale może być dowodem niewinności i miłości.
A czy nie dostrzegasz, że także w tzw. kulturze chrześcijańskiej dziewictwu nadaje się bardzo duże znaczenie ?

[Irisfeal]

Napisane przez Lord of Justice

A sama sobie droga klempoo odpowiedz na pytanie, czy nie wolałabyś aby do Twojej defloracji doszło z ukochanym mężczyzną.

Przepraszam ze to ja odpiszę, ale w powyższych postach Klempaa pisała że nie ma to dla niej znaczenia..
Żeby nie było do mojej defloracji doszło z ukochanym mężczyzną, i żełuję że wcześniej nie rozciągnęłam jej chociaż trochę bo bylo to dla mnie bolesne. Wolałabym cieszyć się pierwszym razem i odczuważ z tego większą przyjemność a nie tylko "pot, krew i łzy" ;p

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

Napisane przez Lord of Justice

Ciężko czasem zakończyć swój udział w wątku ...


Oczywiście, że krew nie musi być dowodem uczucia. Ale może być dowodem niewinności i miłości.
A czy nie dostrzegasz, że także w tzw. kulturze chrześcijańskiej dziewictwu nadaje się bardzo duże znaczenie ?

(u mnie była podczas pierwszego razu krew miesięczna a podczas drugiego krew z defloracji, za pierwszym razem było jej więcej więc chyba pierwszy seks był bardziej niewinny)wg mnie krew nie jest niczego dowodem a tym bardziej dowodem na niewinność. Dowodem na miłość był sam pierwszy raz więc tutaj krew do niczego nie potrzebna.

Kultura chrześcijańska aktualnie obecna jest w większości w szczątkowej wersji.. Teraz mało kto czeka z seksem do ślubu a to jest przecież wg zasad chrześcijańskich i katolickich. Jedyne ważne dziewictwo w Kościele katolickim to dziewictwo Maryi.

[agata_slomka]

dobra dobra... w internecie wiele osób ma skłonności do nazywanie się specjalistami
fakt, ze masz starszą siostrę, albo kilka partnerek za sobą nie robi z ciebie specjalisty, mój drogi..

Napisane przez Lord of Justice

Nie trzeba mieć błony dziewiczej, żeby mieć swoje zdanie na temat tego czy istotny jest sposób jej utraty prze kobietę. Mam nadzieję ama, że to cię nie przerasta. Proponuję abyś starała się mimo wszystko starała się trzymać poziom dyskusji, o ile to tylko możliwe.

W mojej ocenie (a uważam się już za doświadczonego życiowo mężczyznę) sposób defloracji kobiety - mężczyzna, wibrator, czy robienie szpagatów ma istotne znaczenie. Ciekawe, że negujaco wobec ważności sposobu utraty błony wypowiadają się tylko te kobiety, których nie zdeflorował mężczyzna. Czyżbyście miały jakieś kompleksy ?

jak mogłam nie wpaść na to, że to pisze facet. No tak..
Chłopcze. Ja absolutnie nie mam kompleksów odnośnie mojej błony. Nawet nie wiem czy przy pierwszym razie ona była cała czy nie. Nie obchodzi mnie to.
Dla mnie najważniejsze jest, że mój pierwszy raz przeżyłam z mężczyzną, którego kocham i jestem z nim do dnia dzisiejszego.
A kompleksy to chyba masz ty, skoro uważasz, ze błona jest taka ważna. Czułbyś się mniej męski, gdyby Twoja partnerka nie zwijała się z bólu i nie krwawiła po stosunku? o to chodzi? Dla mnie takie podejścia to głębokie średniowiecze.

Napisane przez Lord of Justice

Akurat o ginekologii wiem bardzo dużo, tak się składa, więc zlituje się nad tobą ama, tak jak prosisz. Zapewniam Cię, że dobry ginekolog potrafi zrobić cytologię bez rozerwania błony dziewiczej, nawet tej mało elastycznej.
Nie wiem tylko dlaczego nie potrafisz zrozumieć, że dla wielu kobiet i mężczyzn sposób defloracji partnerki może mieć znaczenie.

Przyjmijcie do wiadomości, że wiele kobiet dziewic, które zgłaszają się do gabinetu, bardzo prosi o to, by tylko nie naruszyć im błony dziewiczej, bo chcą ją zachować dla swojego ukochanego. a ja myślę, ze wiele dziewczyn woli sobie naruszyć 'błonę' byle nie mieć badania per rectum(jako specjalista na pewno wiesz, o czym mówię tylko nie sprawdzaj w googlach)

Wiele kobiet uprawia sport, korzysta z tamponów a mimo tego błonę dziewiczą zachowują. skąd wiesz? jakieś statystyki prowadzisz?

Proponuję abyście pozostały przy swoim, a młode kobiet dla których błona dziewicza jest ważna oraz mężczyzn, którzy się cieszą, że mają dziewczynę lub narzeczoną, która ma błonę, najlepiej wyśmiejcie. Za wszelką cenę próbujecie udowodnić, że macie rację a tu nie chodzi o to. Ważne jest byście zrozumiały, że każda z jednostek może mieć inne wartości, co innego moze być dla kogoś ważne.

właśnie, każda z nas może mieć inne wartości. Dla mnie wartością jest zaczekanie w pierwszym razem do chwili, kiedy byłam już w poważnym związku. A TY wmawiasz mnie i dziewczynom, że jesteśmy godne pogardy, bo pewnie straciłyśmy swoje błony w aplikatorem od tamponów (o matko, jak to idiotycznie brzmi).
Wiesz jak sie nazywa takie narzucanie swojego, w twoim mniemaniu, jedynego słusznego zdania? NIETOLERANCJA

Napisane przez Lord of Justice

Klempo nie potrzebuję żadnych waszych etykietek. Czyżby zabrakło Ci już jakichkolwiek fachowych argumentów ? Moim zdaniem Tobie ich zabrakło, wiec powołujesz się na autorytet wiedzy. Słaby wybryk, zwłaszcza, że są tu dziewczyny po psychologii, albo takie, które się z nią zetknęły i potrafią wyczuć takie próby manipulacji.

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------


Same pisałyście, że nadawanie znaczenia błonie dziewiczej może prowadzić do frustracji osobę, która ją straciła w inny sposób niż z mężczyzną.

|
V

Napisane przez klempaa

Absolutnie mi żadnych argumentów nie zabrakło. Po prostu jesli ktos podaje się na forum za specjalistę/ginekologa/położnika/położną/lekarza to dobrze byłoby gdyby to udowodnił. Dlaczego? Powiedzmy- hipotetyczna sytuacja. Mówie, ze jestem lekarzem (nie duzo mi juz zostało, ale jeszcze "lek" przed nazwiskiem pisać nie mogę). W tym momencie wiekszość użytkowniczek tego forum bierze moje posty z radami dot. zdrowia znacznie poważniej i pewniej niż posty innych użytkowniczek- bo lekarz przeciez ma rację. A ja studiów nie skonczyłam (jeszcze ) więc moja rada radą lekarza nie jest. Rozumiesz już o co mi chodzi? Była juz tu jakis czas temu jedna "panna" podająca się za położną. W koncu okazało sie, ze położną to moze widziała, gdy się rodzila i nic więcej.

Ty chyba nie rozumiesz, o co Agacie chodzi. Chodzi o to, ze do frustracji mogą prowadzic własnie takie opinie jak Twoje. Bo jesli podajesz się za "spcejalistę" to Twoja wypowiedź dla większosci jest wartościowa. I można sobie pomyslec "Kurcze, specjalista mi mówi, ze przerwanie błony dziewiczej przez mężczyznę ma wartość, a inne nie... kurcze jestem gorsza... kurcze jestem bezwartościowa.... " itd itp (przykładowy ciąg myśli, od razu mówię, że nie moich. Załapałeś?

dziękuję za wsparcie klempaa
chłopcze - czytaj ze zrozumieniem. Wiem, ze tak jesteś przekonany o słuszności swojego stanowiska, że nie dopuszczasz do siebie myśli, ze ktoś uważa inaczej i że śmie to zdanie wyrazić, ale proszę się, nie nadawaj innego znaczenia moim wypowiedziom.
Poza tym to co napisałeś, w kontekście mojej wypowiedzi jest bezsensowne. Szkoda tylko, ze nie zacytowałeś mojego postu, przynajmniej każdy od razu by to widział.