Wypowiedzenie umowy najmu - jak to ugryść?

[Terrence]

Napisane przez szugarbejb

Jakie nie fer ? To sa zapisy ustawowe to raz, a dwa - postaw się przecież w sytuacji właściciela, on przecież musi mieć czas na znalezienie kogoś na Twoje miejsce.
A jeśli nie ? Chytra na kasę ?! Przecież dobrowolnie podpisałaś umowę, nikt Cie fdo tego nie zmuszał, wtedy było fajnie, a teraz nie jest, nie ? To Ty jesteś pazerna i chamska (co z tego, że jest stara panna, co to ma do najmu mieszkania ?).
Z jakim długim, powtarzam Ci, że to zapisy kodeksowe, to jest bardzo krótki termin, ja zazwyczaj spotykam się z 3 - miesięcznym !

Boshe, i weź tu człowieku wynajmuj mieszkanie takim dziewczyniskom.

Tutaj się zgodze z Szugarbejb. Jest to całkowicie fair - jest okres wypowiedzenia i tyle. Właściciel musi mieć czas znaleźć kogoś na miejsce osoby rezygnującej i tak samo jak ty nie chce być stratny. Miesiąc to krótko , ja też spotykam się z 2-3 miesiące.
Jak nie chcesz płacić podwójnie poszukaj sobie stancji wolnej od 1 grudnia.
Acha, i to nie jest tak, że nikt nie zgłasza do US i nie płaci podatku od najmu. Osobiście znam 2 osoby , które płacą

[moniczorek]

Autorku...ja nie wiem co Ty tu widzisz nie fair podpisałaś umowę, zgodziłaś się na warunki to z czym masz teraz problem Jeszcze nawet nie porozmawiałaś z właścicielką, a juz w jej strony odpowiednie epitety rzucasz. Dziecinne to bardzo!

Ja od 10 lat we Wrocławiu wynajmuje mieszkania, pokoje, stancje..mnostwo tego bylo...zdarzali sie fajni i wyrozumiali właściciele...jak i tacy ktorzy chcieli nas naciągnac i nie oddać kaucji szukajac glupich pretekstów...ale z każdym dało sie jakoś dogadać. A jak nie to sie zmienialo miejscówke, ale zawsze staraliśmy sie to robic tak żeby obie strony były zadowolone. Kluczem jest rozmowa! Przecież to tylko człowiek i im też nie zależy na tym żeby raz w miesiacu tracić czas, przeprowadzać castingi i szukać nowych lokatorów.

A to, że zmieniasz mieszkanie i ponosisz z tego powodu dodatkowe koszty to już chyba nie problem właściciela. Też sobie usprawiedliwienie znalazłaś.

---------- Dopisano o 15:24 ---------- Poprzedni post napisano o 15:19 ----------

Napisane przez Terrence

Tutaj się zgodze z Szugarbejb. Jest to całkowicie fair - jest okres wypowiedzenia i tyle. Właściciel musi mieć czas znaleźć kogoś na miejsce osoby rezygnującej i tak samo jak ty nie chce być stratny. Miesiąc to krótko , ja też spotykam się z 2-3 miesiące.
Jak nie chcesz płacić podwójnie poszukaj sobie stancji wolnej od 1 grudnia.
Acha, i to nie jest tak, że nikt nie zgłasza do US i nie płaci podatku od najmu. Osobiście znam 2 osoby , które płacą

Z powyższym sie nie zgodzę...teraz bardzo dużo osob już zgłasza dodatkowy dochód. Opłata jest teraz niewielka ... chyba 8,5% od kwoty wynajmu. Swoja droga i tak płaci na to wynajmujący Wola to zapłacić niż ryzykować , że zazdrosny o dochody sąsiad na nich doniesie do US.

W ostatnich mieszkaniach miałam zawsze normalnie spisaną umowe, zgloszone do US i nawet miałam ( i mam ) możliwość czasowego zameldowania.

[lala2506]

Po pierwsze zgadzam się z każdym zdaniem szugarbejb a co do autorki wątku. Jeżeli podpisałaś umowę, że taki i taki jest czas wypowiedzenia umowy najmu to tego przestrzegaj i albo szukaj stancji od grudnia ( ale licz się z tym, że wypowiesz umowę najmu, mozesz jej nie znaleźć i zostajesz z niczym, bo babce, która Ci wynajmuje już nic do tego, bo może wynająć komu innemu) albo pożycz się i opłać oba czynsze. Sytuacja jest prosta. A tak na marginesie okres wypowiedzenia umowy najmu- miesiąc, więc jakbyś Ty się czuła jakby babka skróciła go i dajmy na to, chciała Cię wywalić i dała 2 tygodnie na wyprowadzkę, bo coś tam? Ty chcesz postąpić podobnie i zostawić ją na lodzie, bez lokatora. Tyle. I nie interesuje mnie czy ona jest łasa na pieniądze. Jej sprawa. A umowa to umowa.

[la'Mbria]

Napisane przez lala2506

A tak na marginesie okres wypowiedzenia umowy najmu- miesiąc, więc jakbyś Ty się czuła jakby babka skróciła go i dajmy na to, chciała Cię wywalić i dała 2 tygodnie na wyprowadzkę, bo coś tam? Ty chcesz postąpić podobnie i zostawić ją na lodzie, bez lokatora. Tyle. I nie interesuje mnie czy ona jest łasa na pieniądze. Jej sprawa. A umowa to umowa.

a ja troche w obronie Autorki napiszę:
okres wypowiedzenia 1 miesiąc jest ok, ale okres miesiąca licząc od pierwszego dnia miesiąca następującego po miesiącu w którym zostało złożone wypowiedzenie to według mnie przesada, szczególnie jak na warszawskie warunki, gdzie mieszkania bardzo dobrze rotują.
Wynika z tego, ze składając wypowiedzenie w środku miesiąca będzie musiała zapłacić za 1,5 miesiąca, a nie za 1 miesiąc (zazwyczaj tak jest w przypadku 1 miesięcznego okresu wypowiedzenia)
i wcale sie nie dziwię, ze dziewczyna pyta jak i czy może skrócić/zmniejszyć opłaty. Każdy wolałby zapłacić mniej niż więcej- dobrze, ze nie chce właścicielki robić w bambus, a jedynie pyta jakie ma alternatywy.
Skoro nie wie, to pyta- od tego ma forum

[lala2506]

Pyta, ale umowę podpisała. Czemu nie mogla tego negocjować przy podpisywaniu?

[SadeEngie]

Napisane przez lala2506

Pyta, ale umowę podpisała. Czemu nie mogla tego negocjować przy podpisywaniu?

Bo z nią się nie da negocjować, próbowałam...nie podoba się? w ciągu 1-2 tyg. znajdzie kogoś innego, a mi pozostaje 1 dzień na szukanie innej stancji...

[szugarbejb]

Napisane przez SadeEngie

Bo z nią się nie da negocjować, próbowałam...nie podoba się? w ciągu 1-2 tyg. znajdzie kogoś innego, a mi pozostaje 1 dzień na szukanie innej stancji...

I rozumiem, że ona Ciebie zmusiła do podpisania umowy ? Pod pistoletem ? Nie podobało Ci się - trzeba było sobie znaleźć inne mieszkanie, a nie wynajmować od kobiety.

Niestety, każdą swoją wypowiedzią się pogrążasz. Dajesz kobiecie wypowiedzenie i szukasz stancji od 1 grudnia, ja problemu nie widzę. A Ty założyłaś wątek tylko po to, żeby ulżyć swojej frustracji i zwyzywać kobietę na forum od starych panien.

[lala2506]

Napisane przez szugarbejb

I rozumiem, że ona Ciebie zmusiła do podpisania umowy ? Pod pistoletem ? Nie podobało Ci się - trzeba było sobie znaleźć inne mieszkanie, a nie wynajmować od kobiety.

Niestety, każdą swoją wypowiedzią się pogrążasz. Dajesz kobiecie wypowiedzenie i szukasz stancji od 1 grudnia, ja problemu nie widzę. A Ty założyłaś wątek tylko po to, żeby ulżyć swojej frustracji i zwyzywać kobietę na forum od starych panien.

dokładnie

[la'Mbria]

Napisane przez SadeEngie

Bo z nią się nie da negocjować, próbowałam...nie podoba się? w ciągu 1-2 tyg. znajdzie kogoś innego, a mi pozostaje 1 dzień na szukanie innej stancji...

a naprawdę nie możesz dać jej normalnie wypowiedzenia?
Ot tak oficjalnie nawet na piśmie...przemieszkaj cały listopad a stancji zacznij szukać np. od 15?wtedy podpisałabyś umowę z nowym właścicielem już na grudzień albo od połowy listopada (zawsze jakaś kasa), jak nic, kompletnie nic nie znajdziesz ciekawego od grudnia- to zawsze są akademiki (np. na Polibudzie mozna mieć pokój za 300pln co prawda dwójkę i niewiadomo z kim...ale miałabyś czas na szukanie lepszego lokum) a w akademiku- nie masz okresu wypowiedzenia tzn. płacisz za miesiąc z góry i tyle

---------- Dopisano o 17:11 ---------- Poprzedni post napisano o 17:08 ----------

Napisane przez lala2506

Pyta, ale umowę podpisała. Czemu nie mogla tego negocjować przy podpisywaniu?

mogła lub nie mogła- jak dla mnie, to wygląda na nieogarniętą w temacie i po prostu "przyjęła dobrą wolę właścicielki mieszkania"...jak się okazało- nie aż tak dobrą
Pewnie jakby miała większe doświadczenie to by negocjowała, albo umowy nie podpisała i szukała dalej.
CZłowiek uczy się na błędach

---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:11 ----------

Napisane przez szugarbejb

I rozumiem, że ona Ciebie zmusiła do podpisania umowy ? Pod pistoletem ? Nie podobało Ci się - trzeba było sobie znaleźć inne mieszkanie, a nie wynajmować od kobiety.

Niestety, każdą swoją wypowiedzią się pogrążasz. Dajesz kobiecie wypowiedzenie i szukasz stancji od 1 grudnia, ja problemu nie widzę. A Ty założyłaś wątek tylko po to, żeby ulżyć swojej frustracji i zwyzywać kobietę na forum od starych panien.

wydaje mi się,że trochę ją za mocno jedziesz Szugar
Jakby była zorientowana, że coś kiepsko wygląda w umowie np. termin wypowiedzenia jakiś długi (według mnie co najmniej dziwnie skonstruowany punkt umowy), to pewnie by szukała innego mieszkania...
Rację masz natomiast w tym, ze nie bardzo ma alternatywy, może jedynie dać wypowiedzenie i szukać od grudnia nowego lokum.
ewentualnie- postąpić nie fair, np. wynieść się cichcem-ale z tego co pisze- woli być uczciwa (nie oceniam motywacji, które nią kierują)

A wiesz-te niektóre stare panny nie są takie złe ale dziwnym trafem częściej trafiają się wredne jędze- tak na marginesie

[szugarbejb]

Napisane przez la'Mbria

wydaje mi się,że trochę ją za mocno jedziesz Szugar
Jakby była zorientowana, że coś kiepsko wygląda w umowie np. termin wypowiedzenia jakiś długi (według mnie co najmniej dziwnie skonstruowany punkt umowy), to pewnie by szukała innego mieszkania...

Termin wypowiedzenia jest bardzo krótki, ja spotykam się z co najmniej 3 - miesięcznym, i skonstruowany zgodnie z przepisami prawnymi i praktyką. Nie przyjmuje do wiadomości argumentu o małym doświadczeniu itp. - dziewczyna jest dorosła, czytać umie (chociaż z pisaniem gorzej), w wątku pyskuje i wyzywa babkę od starych panien, a boi się zapytać i negocjować ? Sorry batory.

[SadeEngie]

Napisane przez szugarbejb

dziewczyna jest dorosła, czytać umie (chociaż z pisaniem gorzej), w wątku pyskuje i wyzywa babkę od starych panien, a boi się zapytać i negocjować ? Sorry batory.

A nie spotkałaś się z ogólnie przyjętym pojęciem "stara panna"?! Proszę, skoro jesteś taka elokwentna, to podaj mi jakis synonim tego określenia będącym w ogólnym obiegu...czekam. Wyzywać?! To ty się lepiej nie pogrążaj, bo twoje posty zaczynają groteskę przypominać

Dziękuję niezłośliwym (nie szugar, to nie do ciebie ) koleżankom za spotrzeżenia - zaczęłam intensywnie szukać oferty najmu dostępnej od grudnia, może sie uda przy odrobinie szczęścia uwinąć do 1go...

TEMAT UWAŻAM ZA ZAMKNIĘTY ( szugar zapraszam do jakiegoś innego wątku- a nóż troszkę sobie ulżysz )

[tequillaaaaaa]

Napisane przez szugarbejb

Jakie nie fer ? To sa zapisy ustawowe to raz, a dwa - postaw się przecież w sytuacji właściciela, on przecież musi mieć czas na znalezienie kogoś na Twoje miejsce.
A jeśli nie ? Chytra na kasę ?! Przecież dobrowolnie podpisałaś umowę, nikt Cie fdo tego nie zmuszał, wtedy było fajnie, a teraz nie jest, nie ? To Ty jesteś pazerna i chamska (co z tego, że jest stara panna, co to ma do najmu mieszkania ?).
Z jakim długim, powtarzam Ci, że to zapisy kodeksowe, to jest bardzo krótki termin, ja zazwyczaj spotykam się z 3 - miesięcznym !

Boshe, i weź tu człowieku wynajmuj mieszkanie takim dziewczyniskom.

zgadzam sie z kazdym slowem Tez wynajmowalam kiedys mieszkanie studentce , i uwazam ze 'stara panna' wcale nie jest chytra tylko raczej ostrozna
Trzeba bylo myslec przed podpisaniem umowy a nie teraz kombinowac jak ominac prawo.

[Sveta]

Witam
Mam problem z właścicielka mieszkania. Dostałam dziś telefon, że musze opuscic mieszkanie do 1 lutego, ponieważ jej córka wraca z zagranicy i chce tu teraz zamieszkac. Ok, wyprowadzę się, alę obowiązuje chyba ją termin wypowiedzenia najmu zawarty w umowie 2 miesięcy. Żadne argumenty do niej nie trafiają. Dodam, że właścicielka nie odprowadza podatku za wynajem.

[ssnn]

Czego oczekujesz od wizażanek i co byś chciała zrobić w sprawie tego mieszkania?

[Sveta]

Chodzi mi o okres wypowiedzenia, który powinna mi dac na znalezienie sobie czegoś nowego. Ona tłumaczy, że jej córka potrzebuje od 1 lutego i koniec. Jeśli zmusi mnie do opuszczenia mieszkania czekają ją jakieś konsekwencje skoro złamie umowę?

[ssnn]

Poczytaj o prawie posiadania. Teoretycznie lokator (nawet dziki) ma więcej praw niż właściciel. Jeśli masz tupet, żeby egzekwować swoje prawo, a właścicielki o przynależność mafijną nie podejrzewasz, możesz negocjować termin w oparciu o te argumenty. Wujek Google pomoże.

[sylwunia_77]

Niestety fakt że jest to stara panna ma wiele wspólnego z sytuacją (choć na pierwszy rzut oka nie ma). Jestem w bardzo podobnej sytuacji co Sande Egie. Kobieta która ma około 50-tki i nie ma ani męża ani partnera ani dzieci będzie skupiać swoją uwagę na osobie wynajmującej. Koniec kropka, choćby na poczatku była miła i fajna. A jak jeszcze jest taką osobą co lubi rządzić to już w ogóle...Jak osobą która mieszka u właścicielki jest kobieta to tym bardziej. Ja wynajumję pokój u takiej pani i mam już jej serdecznie dosyć. Choć początki nie były takie ale kiedyś wychodzi szydło z worka. Nie mówię już o jej komentarzach, obcinkach, jak wychodzę na imprezę...myśli że może mnie wychować jak swoją córkę i ustawiać jak jej się podoba. Zapomina że jestem tylko kobietą która wynajmuje pokój i jej za to płaci i mam 30 lat a nie jestem 15-tką na jej utrzymaniu. Obecnie szukam czegoś nowego bo to tylko szarpanie nerwów. Ostatnio powiedziała coś takiego że ona jest właścicielką i ja mam się dostosować do jej uwag...śmieszna jest bo czepia się takich rzeczy o któych tutaj nawet nie napiszę, szkoda stukać w klawiaturę Wynajmuję lokal zgodnie z zasadami od a do z, z płaceniem reguralnie czynszu, bez imprez, bez bałaganiarstwa i syfu, bez sprowadzania osób, jestem miła ale to i tak za mało. Takie kobiety najczęściej mają problem ze sobą a wydaje im się że to z osobami trzecimi coś nie tak. Tyłek miodem by im się smarowało a i tak nie będą zadowolone! A jak coś nie po ich myśli to od razu wszystko po złości robią! Rozumiem doskonale wszystkie osoby które mają taką sytuację, sama przez to przechodzę. Strzeżcie się drodzy takich kobiet! Naprawdę czasami warto się zastanowić zanim podpiszecie umowę! Lpeiej zostać niekiedy w domu rodzinnym i słuchac uwag rodziców niż obcych, zgorzkniałych i sfrustowanych bab!

[majka344]

Witam, chciałabym dziś złożyć wypowiedzenie umowy najmu - mam tak w umowie (na czas nieokreślony):

W czasie trwania umowy najmu każda ze stron może ją wypowiedzieć za miesięcznym okresem wypowiedzenia

Okres wypowiedzenia zaczyna biec pierwszego dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym wypowiedzenie zostało skutecznie doręczone drugiej stronie.


Co z tym zrobić? Chciałabym się wyprowadzić już od świąt, ale czy będę musiała płacić także za styczeń? Dodam że od 22 grudnia do 9 stycznia mnie nie ma.

[_chocolate]

Jeśli dasz wypowiedzenie przed 31. grudnia, to tak, styczeń jest liczony jako ten jeden miesiąc i umowa przestaje obowiązywać 31.stycznia. Chyba że się jakoś dogadasz z właścicielem.

[doncris]

Witam, mam do was pytanie odnośnie problemu, jaki mi się zdarzył. Otóż wynajmowałem pokój z dziewczyną, ba - narzeczoną. No ale różnie w życiu bywa, dostałem pierścionek z powrotem i informację, żebym się wyprowadził. Odmówiłem, więc wyprowadziła się ona. Dogadałem się z właścicielem mieszkania o zmniejszenie kwoty miesięcznego wynajmu i tak dalej.

Właściciel nie robi żadnych problemów i chce zmienić umowę na mnie. Chodzi o to, czy po zawarciu nowej umowy (wcześniejsza umowa była zawarta pomiędzy mną, dziewczyną oraz właścicielem) poprzednia będzie dalej obowiązywać? Czy potrzebne jest wypowiedzenie obu stron dla rozwiązania poprzedniej umowy? Potrzebuję tych informacji, ponieważ stancja jest w bardzo dobrej lokalizacji oraz atrakcyjna cenowo i nie chcę się wyprowadzić, dziewczyna grozi mi złożeniem wypowiedzenia umowy, jeżeli nie wyprowadzę się, ponieważ ona chce wejść na moje miejsce. Nie chcę być zrobiony w balona i wykopany ze stancji. Proszę o szybką odpowiedź tutaj, fajnie byłoby otrzymać również na priv Pozdrawiam!

[201607040940]

Napisane przez doncris

Witam, mam do was pytanie odnośnie problemu, jaki mi się zdarzył. Otóż wynajmowałem pokój z dziewczyną, ba - narzeczoną. No ale różnie w życiu bywa, dostałem pierścionek z powrotem i informację, żebym się wyprowadził. Odmówiłem, więc wyprowadziła się ona. Dogadałem się z właścicielem mieszkania o zmniejszenie kwoty miesięcznego wynajmu i tak dalej.

Właściciel nie robi żadnych problemów i chce zmienić umowę na mnie. Chodzi o to, czy po zawarciu nowej umowy (wcześniejsza umowa była zawarta pomiędzy mną, dziewczyną oraz właścicielem) poprzednia będzie dalej obowiązywać? Czy potrzebne jest wypowiedzenie obu stron dla rozwiązania poprzedniej umowy? Potrzebuję tych informacji, ponieważ stancja jest w bardzo dobrej lokalizacji oraz atrakcyjna cenowo i nie chcę się wyprowadzić, dziewczyna grozi mi złożeniem wypowiedzenia umowy, jeżeli nie wyprowadzę się, ponieważ ona chce wejść na moje miejsce. Nie chcę być zrobiony w balona i wykopany ze stancji. Proszę o szybką odpowiedź tutaj, fajnie byłoby otrzymać również na priv Pozdrawiam!

właściciel pewnie sądzi że się dogadaliście z dziewczyną.
Jak jest napisane w umowie? Czy jest możliwość wypowiedzenia umowy najmu?

Pewnie właściciel chce podpisać aneks do umowy/lub porozumienie.

[doncris]

Napisane przez Gosiaczek1969

właściciel pewnie sądzi że się dogadaliście z dziewczyną.
Jak jest napisane w umowie? Czy jest możliwość wypowiedzenia umowy najmu?

Pewnie właściciel chce podpisać aneks do umowy/lub porozumienie.

Oczywiscie ze jest, 30-dniowy okres wypowiedzenia. Jedynie konflikt jest między mną a dziewczyną, ponieważ ona chce wejść na moje miejsce. Czy po podpisaniu nowej umowy będzie miała coś do powiedzenia w tej sprawie?

[201607040940]

Napisane przez doncris

Oczywiscie ze jest, 30-dniowy okres wypowiedzenia. Jedynie konflikt jest między mną a dziewczyną, ponieważ ona chce wejść na moje miejsce. Czy po podpisaniu nowej umowy będzie miała coś do powiedzenia w tej sprawie?

Sądzę że wypowiedzenie powinno być wspólnie podpisane żeby było wiążące. Bo obie strony podpisały umowę najmu. Nie mam pewności.

[doncris]

Napisane przez Gosiaczek1969

Sądzę że wypowiedzenie powinno być wspólnie podpisane żeby było wiążące. Bo obie strony podpisały umowę najmu. Nie mam pewności.

No i właśnie w tym problem, że ona tego nie podpisze...

[201607040940]

Napisane przez doncris

No i właśnie w tym problem, że ona tego nie podpisze...

To dobrze że nie podpisze wypowiedzenia. Skoro chcesz zostać to podpisz porozumienie/aneks do umowy z właścicielem zmieniający wysokość opłaty oraz najemców. Co do dziewczyny - opuściła wynajmowane mieszkanie i można domniemywać że nie chce mieszkać.
Dużo zależy od dobrej woli właściciela.

[doncris]

Napisane przez Gosiaczek1969

To dobrze że nie podpisze wypowiedzenia. Skoro chcesz zostać to podpisz porozumienie/aneks do umowy z właścicielem zmieniający wysokość opłaty oraz najemców. Co do dziewczyny - opuściła wynajmowane mieszkanie i można domniemywać że nie chce mieszkać.
Dużo zależy od dobrej woli właściciela.

Ok, dziękuję bardzo

[skazana_na_bluesa]

Dokladnie, podpiszcie aneks do umowy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.