Mamusie! Po ilu cyklach się Wam udało? Sonda

[meszsares]

U mnie starania trwały 25 cykli, jak dla mnie strasznie długo... Kiedy zaszłam w ciążę miałam 32 lata, teraz mam 34 i zaczęłam starania o drugie maleństwo, jeden cykl już minął i nic, ale jestem zaprawiona w bojach hehe i łatwo się nie poddam Tobie ankieterko życzę ekspresowego zafasolkowania!

[Rzodkieweczka]

Napisane przez meszsares

U mnie starania trwały 25 cykli, jak dla mnie strasznie długo... Kiedy zaszłam w ciążę miałam 32 lata, teraz mam 34 i zaczęłam starania o drugie maleństwo, jeden cykl już minął i nic, ale jestem zaprawiona w bojach hehe i łatwo się nie poddam Tobie ankieterko życzę ekspresowego zafasolkowania!

dzieki!

[Chelsea91]

Rzodkieweczko mogę już dziś powiedzieć że udało nam się w 3 cyklu. Dziś ujrzałam dwie kreseczki

[Rzodkieweczka]

Napisane przez Chelsea91

Rzodkieweczko mogę już dziś powiedzieć że udało nam się w 3 cyklu. Dziś ujrzałam dwie kreseczki

gratulacje

[Chelsea91]

A dziękuję, dziękuję
Życzę szybkiego zafasolkowania
Wysyłam ciążowe fluidki ode mnie i mojej Rybeńki

[LadyMK]

Napisane przez Rzodkieweczka

wiecie co - robie sałatkę i kroję ziemniory i tak sobie myślę i myślę aż wreszcie odkryłam po co mi ta ankieta....
Założyłam tą ankietę ze strachu ...

Wszyscy mnie straszą do okoła że będę czekać latami bo już stara jestem (29l)
Moje koleżanki się męczą - jedna 14 miesięcy, druga 20 ....
Mojej przyjaciółce - jedynej której się udało z mojego najbliższego otoczenia - zajęło to ponad rok.
Więc tak się chciałam pocieszyć, trochę egoistycznie wiem ... bo ja bym chciała żeby mi się udało w ciągu kilku miesięcy...
Ale może inne staraczki lub planowaczki też by chciały wiedzieć

kochana wiek wiekiem.. ja mam 24 lata i staram się 17cykl. Chcieliśmy do tej pory naturalną "wpadkę", ale widocznie dzidziuś chce żeby o niego solidnie powalczyć
Więc na razie nie zaznaczę nic w sondzie, ale pewnie gdybym była początkująca starającą się to taka sonda by mi osobiście pomogła nie zalamywać się po pierwszych nieudanych miesiącach.
Pomysł mi się podoba..
a ja mam nadzieję, że będę mogła zaznaczyć "16-18"

---------- Dopisano o 16:09 ---------- Poprzedni post napisano o 16:04 ----------

Napisane przez Anawes

Nam się udało za pierwszym razem - miałam 24 lata. Teraz mam 25. Kiedyś też myślałam, że wiek ma decydujące znaczenie, że im starsza dziewczyna, tym może być trudniej i faktycznie coś w tym jest, ale nie do końca.

W moim środowisku kształtuje się to nastepująco
(To są moje statystyki oparte na 19 dziewczynach):

• 22 - 25 lat - wpadki - bezproblemowe, utrzymane ciąże
• do 25 lat - planowane ciąże - szybkie poczęcie - przynajmniej jedno poronienie i często niemożność zajścia ponownie w ciążę ( Jedna lat 25 walczy o dziecko już 3 lata!!)
• 30+ - problemy z poczęciem, problemy z ciążą, poronienia w zaawansowanej ciąży ok. 5 miesięcy ,w miare szybkie ponowne
• poczecia i wkoncu zdrowe maluszki i wreszcie szczesliwe mamusie.
• (Moje koleżanki pomiedzy 25 a 30 rokiem zycia nie starają się o dziecko)

Ja jestem jedyną dziewczyną wsrod moich kolezanek, ktora w pierwszym cyklu zaszla w ciąże. Niestety problemy z zajściem w ciążę są w dzisiejszych czasach powszechne i trzeba o tym rozmawiać. Ale planując ciążę, nie warto myśleć o tym, że może się coś nie udać, trzeba być optymistką
Mam jeszcze jedno spostrzezenie, a mianowicie, moim zdaniem nie warto tak sztywno trzymać się kalendarza i planować, dokladnej daty poczecia, jak mamy już ukochanego mezczyznę i wiemy, że bedziemy chcieli miec dziecko w niedalekiej przyszlosci, to lepiej poprostu sie nie zabezpieczac i po pierwsze czerpac przyjemnosc z seksu, a po drugie milo sie zaskoczyc maleństwem. To tylko takie moje spostrzezenie, po obserwacjach przyjaciółek, ktore lataja na usg sprawdzaja czy maja jajeczko i biegna do meza - jak dla mnie zbyt frustrujace i mechaniczne, a poza tym blokujące psychikę.
U nas bylo to na zasadzie, dobra no to robimy sobie dziecko i okazalo się, że tego dnia mam dni plodne, wiec sie wzielismy do przyjemnej roboty
Powodzenia dziewczynki

a ja się tutaj nie zgodzę... bo my liczyliśmy na taki cud przez rok, aż w końcu pragnienia co do dzidzi stawały się z biegiem czasu coraz większe... i postanowiliśmy walczyć. W tym cyklu (17) będę stymulowana tabletkami. Cieszę się i to bardzo nie mam zamiaru kochać się tylko z TŻ "w te dni", ale również przed i po... jak tylko będę miała ochotę. W te dni będą tylko wmożone, ale co to za różnica skoro w dni płodne i tak się ma ochotę, więc chęć jest naturalna

[kaja_so]

Rzodkieweczka, dopisałam się do sondy. Świetny pomysł. Tylko trzeba jednak wziąć poprawkę na wiek. Moje dwie były właśnie za pierwszym strzałem, ale niestety trzecia wyczekana to już jest mały problem. Dodam, że wcześniej byłam nieco ponad 20- tkę, a teraz 30 dychy już jakiś czas temu skończyłam. Oczywiście na razie jestem zdeterminowana i walczę jak dziki łoś

[ula 87]

Zuza zagościła w moim brzuszku po 7 miesiącach starania .
ciąża przebiegała bardzo problemowo : najpierw zagrożenie poronieniem , pózniej wczesne skurcze . Na szczęście urodziłam zdrową córeczkę w 40 tc.
obecnie mam 23 lata a moja Zuzia prawei 10 miesięcy

[amarcia]

Udało się za drugim razem, jestem w 12 tc. Za pierwszym razem, że tak powiem, na czuja, drugi cykl z testem owulacyjnym. Wspaniała rzecz dziewczyny

[maggie74]

A ja zaszłam za pierwszym razem mając 34 lata. Obecnie moje słoneczko ma prawie dwa lata. Życzę powodzenia wszystkim staraczkom i dla wszystkich już zafasolkowanych. Ja zaszłam w ciążę w późnym wieku i też się bałam, że będą problemy z zajściem w ciążę. Na szczęście udało się od razu.

[Magiczna Konstelacja]

Moze i statystycznie faktycznie z wiekiem coraz gorzej zajsc, ale natura to natura , kazdy organizm jest inny i nikt nie jest w stanie tego przewidziec. Ja np sie nie staralam, a tylko jeden jedyny raz nas ponioslo bez zabezpieczenia... i czekam na rozwiazanie. Dodam tylko, ze lat mam 31.