![]() |
#31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 274
|
Dot.: Tylko cywilny
Mam pytanie do dziewczyn, które nie wierzą w Boga, jak u Was jest z obchodzeniem świąt (Boże Narodzenie, Wielkanoc)? Pozdrowienia.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Deutschland/Slovenija
Wiadomości: 2 802
|
Dot.: Tylko cywilny
Cytat:
![]()
__________________
Potłuczydło. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2002-08
Wiadomości: 1 763
|
Dot.: Tylko cywilny
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Kraków (tymczasowo Oslo)
Wiadomości: 19
|
Dot.: Tylko cywilny
Pytacie co z świętami? Dobre pytanie, które u mnie długo pozostawało bez odpowiedzi. Uważam, że tradycja chrześcijańska stała się strdycją polską. Te dwa pojęcia są juz tak nierozłączne, ze trudno dziś powiedzieć, co właściwie należy tylko do chrzescijaństwa, a co do polskości. Np. tzw. "palmy" w bibli przecież mowa o gałązkach palmowych, a w naszym kraju dzień ten jest pretekstem do prezentacji najwspanialszych wyrobów ludowych, które z palmą maja wspólną tylko nazwe. Ale co z tego, skoro to taka piękna tradycja. Dalej, tzw. "święconki"- w Polsce w koszyku każdy niesie kiełbase i bynajmniej nie dlatego, że kościół tak zaleca, ale dlatego, że to element polskiej tradycji. A sianko pod talerzem w wigilię...?, a pisanki na wielkanoc...? a prezenty pod choinką...?
To wszystko nie jest już tradycją pochodzącą z chrześcijaństwa lecz stało się częscią naszej kultury. W moim domu święta zawsze bedą obchodzone bo są pięknym zwyczajem. Poza tym, czy któraś z was mogłaby odebrać dziecku radość strojenia choinki, prezentów, uśmiechu...? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Tylko cywilny
A ja własnie jestem po rozmowie z kolegami i po rozmowie z TŻ apropos ślubu kościelnego i jestem zrozpaczona. Ja nie chce brać ślubu kościelnego, bo nie jestem wierząca. Od 12 roku życia nie chodzę do kościoła i nie mam zamiaru chodzić. Nie wierzę w Boga. Dla mnie Kościół to intstytucja gorsza od urzędu skarbowego. Ale bardzo szanuje religię jako taką i szanuję ludzi głęboko wierzących. Dla mnie jest po prostu czymś wyjatkowo paskudnym i ochydnym jak można brać ślub koscielny pod presją rodziny czy kogokolwiek. Co to są za katolicy, którzy swoim szczeniackim zachowaniem zmuszaja kogoś by brał ślub w ich kosciele? Ci ludzie nie szanują swojej wiary! Gdybym była osobą wierzącą to nie mogłabym nikogo zmuszać do takich rzeczy, bo wiedziałabym, że te osoby wcale nie chcą tego tak naprawdę, nie czuja jak to jest piękny i ważny sakrament, tylko odwalają pańszczyznę żeby sie rodzina i znajomi nie czepiali. Sama świadomość tego, że ktos w ten sposób profanuje moją wiare była by dla mnie nie do zniesienia. Przepraszam, ze to powiem, ale dla mnie tacy ludzie to zakute pały, które nie potrafią tolerować wolnego wyboru innych.
Dzisiaj w czasie rozmowy z kumplem dowiedziałam sie, że mam wybór. Albo odwale ta pańszczyznę, albo będę miała rodzine TŻ na karku przez całe życie i oni będa mi mieli zawsze za złe to, że nie zgodziłam sie na ślub katolicki. TŻ uważa, ze mu to wisi i jak będa chcieli ślub katolicki to on moze iść, wiec raczej na jego twardą postawę nie mogę liczyć. Na razie nie planujemy ślubu i zaczynam powatpiewać czy wogóle chcę jakikolwiek ślub i czy nie lepiej żyć na kocia łapę dopóki sie wszyscy nie przyzwyczają i przestaną naciskać na jakąś "legalizację". No i co ja będe mogłas zrobić? Cos tak czuje, ze jak nadejdzie chwila, ze TŻ będzie chciał sie żenić to wyjdzie z tego niezła awantura. Ale ja naprawdę nie chcę brać tego ślubu koscielnego. Dla mnie taka farsa i szopka to coś obrzydliwego. I jesczze miałabym chodzić na nauki przedmałżeńskie i płacic kościołowi za cos z czego bym chciała sie urwać jak najszybciej to chyba ponad moje siły... Dopisek: Ano właśnie... z tego co przeczytałam to wiele z was miało o tyle dobrze, że TŻ również nie chciał ślubu koscielnego i razem przez to przeszliście. Ale co jeśli facetowi to wisi i on uważa, że robicie cyrk z tego powodu, że nie chcecie slubu? Dla niego to żadna wielka sprawa. Jak będa bardzo chcieli to on ślub weźmie i tyle. Większa złośćwywoła u niego pewnie nie nacisk rodziców a dziecinny upór wybranki. No i nie da sie wytłumaczyć, że to nie dziecinny upór tylko pewne zasady i jak się je złamie to się bedzie czuło najgorzej na świecie. Tak jakby sie zdradziło samą siebie... I jak tu sobie poradzić? Nacisk rodziny i kompletny "tumiwisizm faceta". W tym przypadku juz nie ma wspólnego bastinu i wychodzi na to, że to ja będe tą złą i to nie tylko dla rodziny, ale też dla TŻ. Czy w tym momencie upór to dziecinada?
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. ![]() Edytowane przez Shemreolin Czas edycji: 2005-08-03 o 01:07 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: totutotam
Wiadomości: 638
|
Dot.: Tylko cywilny
Ja chcialabym wtrącić, że ślub kościelny ale nie konkordatowy (bo niektóre dziewczyny piszą o takim) nie ma skutków cywilnych !!! Czyli po takim śłubie nie można sie nawet rozliczać razem z podatków ani mieć wspólnego nazwiska a dzieci są "nieślubne". O tym trzeba pamiętać - i dlatego teraz jest ta opcja 2 w 1 czyli ślub konkordatowy dla osób,które chcą by zawarcie małżeństwa w formie wyznaniowej miało skutki cywilne.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: pogranicze śląskie - łódzkie
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: Tylko cywilny
Cytat:
Wiara to coś innego niż to, co od lat ewoluje w kościele.... kościół ma wymogi swoje przykaznia a tu nagle co postu nie ma w wigilie ![]() ![]() Pozdrawiam ![]()
__________________
"Daj swojemu dziecku 2 rzeczy: korzenie i skrzydła" ![]() "Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło sie nudno, gdy umrzesz". ![]() " Żyj według życiorysu który chciałbys sobie sam napisać" ![]() W i N -córeczki mamusi ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#38 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 688
|
Dot.: Tylko cywilny
Cytat:
A tak na marginesie: nikt Ci nie zabrania pościć w Wigilię. Kościół katolicki też Ci nie zabrania. Kościół tylko przypomniał, że jeśli ktoś z jakichś powodów, np. zdrowotnych, nie może tego postu zachować, to nie jest to grzechem i nie trzeba się z tego spowiadać. W tym samym zresztą oświadczeniu zalecono, aby każdy, kto może - nadal go przestrzegał. Czasem warto czytać uważnie. ![]() Edytowane przez Elwinga Czas edycji: 2005-08-03 o 16:44 Powód: za wcześnie się wysłało :-) |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: pogranicze śląskie - łódzkie
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: Tylko cywilny
Cytat:
Ponadto jak sie nie myśle odwołanie postu ustalił Papież i co dotyczyło to tylko Polaków ![]() Według mnie w pewnych rzeczach trzeba być konsekwentnym, bo ja mam wrażenie że 10 przykazń też niedługo zostanie zmodyfikowanie ![]() ![]() Pozdrawiam ![]()
__________________
"Daj swojemu dziecku 2 rzeczy: korzenie i skrzydła" ![]() "Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło sie nudno, gdy umrzesz". ![]() " Żyj według życiorysu który chciałbys sobie sam napisać" ![]() W i N -córeczki mamusi ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 688
|
Dot.: Tylko cywilny
Cytat:
Też pozdrawiam, bo faktycznie odbiegłyśmy od tematu wątku. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Tylko cywilny
A ja porozmawiałam na ten temat z TZ i chyba uda się ominąć ten kościelny. On co prawda nie chce na ten temat rozmawiać, bo uważa, że jesczze dużo czasu minie zanim weźmiemy ślub, wiec po co się kłócić. A ja wolę wiedzieć jakie jest jego stanowisko żeby potem nie było awabtury. Dzisiaj powiedział mi, ż ejego babcia pytała mimochodem kiedy weźmiemy ślub, ale TŻ ją jakos zbył i powiedział, że ma starszą siostrę, która powinna wyjsć za mąz pierwsza. :P Ostatnio rozmawiamy o ślubie cywilnym ale tylko w ramach kredytu mieszkaniowego, który byśmy chcieli wziać za jakis czas. może to nie jest taki zły pomysł żeby wziąc cywilny tylko dlatego żeby wziać kredyt. Może wtedy ten ślub nie będzie na tyle ważny żeby rodzina TŻ próbowała przepchnać jesczze kościelny. No wiesz... ślub z konieczności i wygody a nie dlatego, że chce sie wziać ślub.
![]() Tak czy siak doskonale rozumiem co czujesz... ja mam tak samo. Po prostu nie chcę brnąć przez to wszystko z gulą w gardle i udawać, że żałuję za grzechy, jak wcale nie żałuję oraz traktować ślubowanie przed bogiem jak coś nieważnego. Rozmawiałam z moja babcią ostatnio na ten temat i ona zgodziła sie ze mną w 100%. Powiedziała, że jej jest wszytsko jedno czy ja wezme ślub kościelny czy nie, ważne żebym była dobrym człowiekiem. ![]() Mnie zastanawia to, że w naszym kraju ludzie szanują na tyle wiarę innych ludzi, że nie mają misji by ich nawracać, ale jak ktos ma "tylko" zasady to juz można go wałkować i mówić, że jest dziecinny i niedojrzały. ![]() ![]() Co wy na to?
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:30.