Balsamy ujedrniajace cialo

[BeataWi]

Widze, ze tu jakis zlot czarownic Kozie kupki, jad z weza przy pelni ksiezyca , brakuje tylko ogona z kota.
Malpy jestescie przeokropne Juz dawno sie tak nie usmialam
Tak na serio to zaczne po kolei probowac, bo widze, ze kazda ma innego faworyta. Mam tylko pytanie zwiazane z tym peelingiem z kawy, bo czytalam juz tyle wersji, ze szkoda gadac Ta kawa to ma byc swieza czy zaparzona?
Dziekuje wam i pozdrawiam wszystkie diablice
A przepis Vilandry i tak zapisze , kto wie moze sie kiedys skusze

[BeataWi]

Widze, ze tu jakis zlot czarownic Kozie kupki, jad z weza przy pelni ksiezyca , brakuje tylko ogona z kota.
Malpy jestescie przeokropne Juz dawno sie tak nie usmialam
Tak na serio to zaczne po kolei probowac, bo widze, ze kazda ma innego faworyta. Mam tylko pytanie zwiazane z tym peelingiem z kawy, bo czytalam juz tyle wersji, ze szkoda gadac Ta kawa to ma byc swieza czy zaparzona?
Dziekuje wam i pozdrawiam wszystkie diablice
A przepis Vilandry i tak zapisze , kto wie moze sie kiedys skusze

[Hela_Bertz]

A nie można zrobić tak, że to wino sie wypija, a smaruje samym smalcem? A najlepiej to wypija wino, a tym smalcem też sie nie smaruje)))))

[Hela_Bertz]

A nie można zrobić tak, że to wino sie wypija, a smaruje samym smalcem? A najlepiej to wypija wino, a tym smalcem też sie nie smaruje)))))

[Noor]

Lazy, ujędrniająco i antycellulitisowo najlepiej działają olejki geraniowy i jałowcowy z jagód (regulują gospodarkę płynami w organizmie i przyspieszające wydalanie toksyn i nadmiar tkanki tłuszczowej), a także lawendowy, paczulowy, cedrowy, kminkowy, z kopru włoskiego, no i Twój rozmarynowy.
Aromaterapia, to mój konik.
:kote:

[Noor]

Lazy, ujędrniająco i antycellulitisowo najlepiej działają olejki geraniowy i jałowcowy z jagód (regulują gospodarkę płynami w organizmie i przyspieszające wydalanie toksyn i nadmiar tkanki tłuszczowej), a także lawendowy, paczulowy, cedrowy, kminkowy, z kopru włoskiego, no i Twój rozmarynowy.
Aromaterapia, to mój konik.
:kote:

[Pitipel]

Zaparzona, Beciu.
Zaparzasz tak ze trzy łyżki stołowe na papkę (tzn. małailością wody). Jak wystygnie to się nacierasz. Efekt cudny, nie lubię tylko sprzątania po tym - częściej się solę.
Ogon kota i serce koguta wraz ze sproszkowanym mysim ogonem mile widziane. Kupki ew. mogą być gęsie...

[Pitipel]

Zaparzona, Beciu.
Zaparzasz tak ze trzy łyżki stołowe na papkę (tzn. małailością wody). Jak wystygnie to się nacierasz. Efekt cudny, nie lubię tylko sprzątania po tym - częściej się solę.
Ogon kota i serce koguta wraz ze sproszkowanym mysim ogonem mile widziane. Kupki ew. mogą być gęsie...

[PotworPimpusPierwszy]

Vilandro, ciesze sie ze sie ubawilas. Bo az sie prosilo zapytac czy ten smalec to ze skwarkami czy bez . Ale walnelam sie w pore po lapach, bo to nigdy nie wiadomo z kim ma sie do czynienia na takim forum (wbrew pozorom mnostwo na swiecie obrazalskich, bez dystansu i poczucia humoru, i niestety sporo wsrod nich kobiet nad czym sosobiscie bardzo boleje).
Na szczescie, tutaj znalazly sie osoby znajace sie na krotochwilach. Oby tak dalej!

[PotworPimpusPierwszy]

Vilandro, ciesze sie ze sie ubawilas. Bo az sie prosilo zapytac czy ten smalec to ze skwarkami czy bez . Ale walnelam sie w pore po lapach, bo to nigdy nie wiadomo z kim ma sie do czynienia na takim forum (wbrew pozorom mnostwo na swiecie obrazalskich, bez dystansu i poczucia humoru, i niestety sporo wsrod nich kobiet nad czym sosobiscie bardzo boleje).
Na szczescie, tutaj znalazly sie osoby znajace sie na krotochwilach. Oby tak dalej!

[BeataWi]

Pitipel napisał(a):
> Zaparzona, Beciu.

Dziekuje ci za za szybki odzew

> Ogon kota i serce koguta wraz ze sproszkowanym mysim ogonem mile widziane. Kupki ew. mogą być gęsie...
Zapomnialas o pelni

[BeataWi]

Pitipel napisał(a):
> Zaparzona, Beciu.

Dziekuje ci za za szybki odzew

> Ogon kota i serce koguta wraz ze sproszkowanym mysim ogonem mile widziane. Kupki ew. mogą być gęsie...
Zapomnialas o pelni

[BeataWi]

PotworPimpusPierwszy napisał(a):
> Vilandro, ciesze sie ze sie ubawilas. Bo az sie prosilo zapytac czy ten smalec to ze skwarkami czy bez .

Wiesz Potworze, ze tez juz nad tym myslalam, w koncu do peelingu lepszy by byl ze skwarkami

[BeataWi]

PotworPimpusPierwszy napisał(a):
> Vilandro, ciesze sie ze sie ubawilas. Bo az sie prosilo zapytac czy ten smalec to ze skwarkami czy bez .

Wiesz Potworze, ze tez juz nad tym myslalam, w koncu do peelingu lepszy by byl ze skwarkami

[Pitipel]

zapomniałam.
Ale za to Wy pamietajcie po każdym pilingu splunąć trzy raz przez prawe ramię!

[Pitipel]

zapomniałam.
Ale za to Wy pamietajcie po każdym pilingu splunąć trzy raz przez prawe ramię!

[vilandra]

> Ogon kota i serce koguta wraz ze sproszkowanym mysim ogonem mile widziane. Kupki ew. mogą być gęsie...
Kotki proszę zostawić w spokoju!!!! Zobaczycie, smalcu w sklepie zabraknie jak okaże się, że to jednak działa i z mojej psiapsiółki prawdziwa laska sie zrobiła Ja tam sie nie zarzekam, ze nie spróbuje tym bardziej, że to niedrogie i w trakcie samrowania można spożywać winko dla uprzejemnienia chwili bo przecież całe nie zmarnujemy na miksture!! A swoją drogą ciekawa jestem, smalec+ wino+ sól, jak to działa? Może jest tu jakis chemik?

[vilandra]

> Ogon kota i serce koguta wraz ze sproszkowanym mysim ogonem mile widziane. Kupki ew. mogą być gęsie...
Kotki proszę zostawić w spokoju!!!! Zobaczycie, smalcu w sklepie zabraknie jak okaże się, że to jednak działa i z mojej psiapsiółki prawdziwa laska sie zrobiła Ja tam sie nie zarzekam, ze nie spróbuje tym bardziej, że to niedrogie i w trakcie samrowania można spożywać winko dla uprzejemnienia chwili bo przecież całe nie zmarnujemy na miksture!! A swoją drogą ciekawa jestem, smalec+ wino+ sól, jak to działa? Może jest tu jakis chemik?

[Noor]

O właśnie! Koty tylko zewnetrznie i "na żywca", w futerku - wtedy jonizują ujemnie otoczenie

Nie jestem chemikiem, ale przypuszczam, ze wino ma zadziałać, jak alfa-hydroksy-kwasy, a sól, jeśli morska, dostarczyć minerałków.

[Noor]

O właśnie! Koty tylko zewnetrznie i "na żywca", w futerku - wtedy jonizują ujemnie otoczenie

Nie jestem chemikiem, ale przypuszczam, ze wino ma zadziałać, jak alfa-hydroksy-kwasy, a sól, jeśli morska, dostarczyć minerałków.

[E]

No i z poważnego temat zrobił się temat "poważny"
Ogromnie takie lubię - zdecydowanie poprawiają mi nastrój

[E]

No i z poważnego temat zrobił się temat "poważny"
Ogromnie takie lubię - zdecydowanie poprawiają mi nastrój

[201608040942]

Ale sie urechotalam. To ja jak sie wkoncu rozsypie(tzn. urodze, tylko malemu sie nie spieszy, a to juz 40-ty tydzien) to powroce do peelingu. Nie wiem czy ten z kawa wyprobuje, ale moze kupie jakis lubilam Nivea i bede spluwac przez lewe ramie po nim. Tez pomoze? Czy trzeba zrobic wlasnej roboty i spluwac ? hihihihihihi

[201608040942]

Ale sie urechotalam. To ja jak sie wkoncu rozsypie(tzn. urodze, tylko malemu sie nie spieszy, a to juz 40-ty tydzien) to powroce do peelingu. Nie wiem czy ten z kawa wyprobuje, ale moze kupie jakis lubilam Nivea i bede spluwac przez lewe ramie po nim. Tez pomoze? Czy trzeba zrobic wlasnej roboty i spluwac ? hihihihihihi

[Lazy_Morning]

Noor napisał(a):
> Lazy, ujędrniająco i antycellulitisowo najlepiej działają olejki geraniowy i jałowcowy z jagód (regulują gospodarkę płynami w organizmie i przyspieszające wydalanie toksyn i nadmiar tkanki tłuszczowej), a także lawendowy, paczulowy, cedrowy, kminkowy, z kopru włoskiego, no i Twój rozmarynowy.
> Aromaterapia, to mój konik.
> :kote:

Oho, widzę kolejną "aromatyczną" czarownicę Z cellulitem nie mam problemów, a skórkę to tak miziam bardziej profilaktycznie Jeśli chodzi o same olejki i inne smarowidła, to działanie może być najcudniejsze, ale jeśli zapach nie podchodzi, to nie użyję za nic! Tak mam np. z kminkowym i lawendowym (ostatnio spodobał mi się pierwszy w życiu lawendowy kosmetyk! )

[Lazy_Morning]

Noor napisał(a):
> Lazy, ujędrniająco i antycellulitisowo najlepiej działają olejki geraniowy i jałowcowy z jagód (regulują gospodarkę płynami w organizmie i przyspieszające wydalanie toksyn i nadmiar tkanki tłuszczowej), a także lawendowy, paczulowy, cedrowy, kminkowy, z kopru włoskiego, no i Twój rozmarynowy.
> Aromaterapia, to mój konik.
> :kote:

Oho, widzę kolejną "aromatyczną" czarownicę Z cellulitem nie mam problemów, a skórkę to tak miziam bardziej profilaktycznie Jeśli chodzi o same olejki i inne smarowidła, to działanie może być najcudniejsze, ale jeśli zapach nie podchodzi, to nie użyję za nic! Tak mam np. z kminkowym i lawendowym (ostatnio spodobał mi się pierwszy w życiu lawendowy kosmetyk! )

[Nefretete]

Eliksir Młodości
Cena: 1000 zł *
Modyfikator: -30
Czas produkcji: 14 dni
Komponenty: serce dziecka lub młodzieńca zmarłego śmiercią tragiczną (wypadek, zabójstwo), fiolka harpiej krwi, fiolka ludzkiej krwi, sproszkowany diament wielkości orzeszka laskowego, język goblina, nasienie wisielca
Warunki specjalne: eliksir należy sporządzać bez dostępu światła słonecznego, a w pierwszy dzień przygotowywania mikstury musi wypadać pełnia Księżyca
Po wypiciu eliksiru ciało postaci zaczyna powolną przemianę, w ciągu 24 godzin młodniejąc o 10 lat. Jeśli postać wypije zbyt dużo eliksiru może odmłodzić się nawet do postaci zarodka, a wtedy następuje natychmiastowa śmierć.
Czas działania: 24 godziny, ale efekt stały

Eliksir Balsamujący
Cena: 200 zł
Modyfikator: -20
Czas produkcji: 3 dni
Komponenty: dziesięć porcji żywicy sosnowej, dziesięć żołędzi, kilogram miodu, łyżka dziegciu, gotowany nietoperz, serce czarnego kota
Płyn służy do wcierania w[ niekoniecznie ] martwą tkankę, np. ciało zmarłego, dzięki czemu proces[ grawitacji ] gnicia i rozkładu zostaje zahamowany na 1000 lat. Zabalsamowane ciało staje się twarde niczym drewno. Użycie kilku porcji jednocześnie wydłuża okres zahamowania rozpadu, który wynosi wtedy tyle tysiącleci ile porcji użyto do balsamowania. Jedna porcja płynu wystarczy do zabalsamowania jednej istoty średniej wielkości. Zabalsamowane w ten sposób ciało zachowuje wszystkie cechy po wskrzeszeniu.
Czas działania: 1000 lat (ewentualnie wielokrotność)

Której uważyć?

[Nefretete]

Eliksir Młodości
Cena: 1000 zł *
Modyfikator: -30
Czas produkcji: 14 dni
Komponenty: serce dziecka lub młodzieńca zmarłego śmiercią tragiczną (wypadek, zabójstwo), fiolka harpiej krwi, fiolka ludzkiej krwi, sproszkowany diament wielkości orzeszka laskowego, język goblina, nasienie wisielca
Warunki specjalne: eliksir należy sporządzać bez dostępu światła słonecznego, a w pierwszy dzień przygotowywania mikstury musi wypadać pełnia Księżyca
Po wypiciu eliksiru ciało postaci zaczyna powolną przemianę, w ciągu 24 godzin młodniejąc o 10 lat. Jeśli postać wypije zbyt dużo eliksiru może odmłodzić się nawet do postaci zarodka, a wtedy następuje natychmiastowa śmierć.
Czas działania: 24 godziny, ale efekt stały

Eliksir Balsamujący
Cena: 200 zł
Modyfikator: -20
Czas produkcji: 3 dni
Komponenty: dziesięć porcji żywicy sosnowej, dziesięć żołędzi, kilogram miodu, łyżka dziegciu, gotowany nietoperz, serce czarnego kota
Płyn służy do wcierania w[ niekoniecznie ] martwą tkankę, np. ciało zmarłego, dzięki czemu proces[ grawitacji ] gnicia i rozkładu zostaje zahamowany na 1000 lat. Zabalsamowane ciało staje się twarde niczym drewno. Użycie kilku porcji jednocześnie wydłuża okres zahamowania rozpadu, który wynosi wtedy tyle tysiącleci ile porcji użyto do balsamowania. Jedna porcja płynu wystarczy do zabalsamowania jednej istoty średniej wielkości. Zabalsamowane w ten sposób ciało zachowuje wszystkie cechy po wskrzeszeniu.
Czas działania: 1000 lat (ewentualnie wielokrotność)

Której uważyć?

[E]

O nie, Nefretete... z lekka mnie zemdliło...

[E]

O nie, Nefretete... z lekka mnie zemdliło...