Eliminacja puszenia a kolejność ?!

[Paulinka675]

no niestety nasze włosy po nocy zazwyczaj źle wyglądają ale od tego mamy reanimację - moczę włosy 20 cm od nasady, wgniatam odżywkę b/s ugniatam i suszę albo schną same


ugniatać trzeba, ja bez ugniatania mam szopiaste powykręcane strąki

olejek olejkiem a gdzie odżywka b.s??

ja sobie olejkowe serum mieszam w ręku z odżywką b/s

ewentualnie takie serum wgniatamy w suche już włosy

próbuj bo nie każdy sposób układania loków/fal moze byc dla ciebie dobry

większosc kręconowłosych myje wlosy z głową w dół i tak też ugniata a potem odrzucają włosy do tyłu - mi ten sposób zupełnie nie odpowiada

spróbuj może nie rozczesywać włosów, lub przeczesać je na mokro przed nałożeniem tych wszystkich specyfików i potem ugniataj

[Agaaa-a]

Mam identyczne włosy jak Ty. Ja to nazywam szopą , a nie puchem, ale chodzi o to samo.
Wszystkie naturalne sposoby , ktore są teraz bardzo modne na wizażu u mnie nie działają.
Po wszystkich maseczkach bez chemii lub po maseczkach tzw" babuni"(oleje , miód itp.) wręcz jest jeszcze gorzej. Jak nie użyje suszarki , to po prostu koszmar , no nie jestem w stanie wyjść na ulicę .
Nie sprawdziły się u mnie również maseczki do włosów zniszczonych .(próbowałam seshin , kerastase cement oraz serie loreala)
Natomiast sprawdzają się u mnie wszelkie maseczki chemiczne , właśnie z silikonami , wersje wygładzające lub intensywnie nawilżające .
I w tych kosmetykach proponuje szukać .
Moim zdaniem musisz dobrać kosmetyki do swoich włosów.
Dodatkowo polecam suszarkę + szczotkę i wyciągnie włosów na szczotkę , jak robi to fryzjer.

Jeszcze taka mała uwaga , nie kupuj samej maski czy odżywki z danej serii , tylko chociaż szampon+odżywka lub szampon + maska . Chyba , że Cię stać to bierz całą serię , bo rożnica jest ogromna.

[Paulinka675]

Napisane przez Agaaa-a

Mam identyczne włosy jak Ty. Ja to nazywam szopą , a nie puchem, ale chodzi o to samo.
Wszystkie naturalne sposoby , ktore są teraz bardzo modne na wizażu u mnie nie działają.
Po wszystkich maseczkach bez chemii lub po maseczkach tzw" babuni"(oleje , miód itp.) wręcz jest jeszcze gorzej. Jak nie użyje suszarki , to po prostu koszmar , no nie jestem w stanie wyjść na ulicę .
Nie sprawdziły się u mnie również maseczki do włosów zniszczonych .(próbowałam seshin , kerastase cement oraz serie loreala)
Natomiast sprawdzają się u mnie wszelkie maseczki chemiczne , właśnie z silikonami , wersje wygładzające lub intensywnie nawilżające .
I w tych kosmetykach proponuje szukać .
Moim zdaniem musisz dobrać kosmetyki do swoich włosów.
Dodatkowo polecam suszarkę + szczotkę i wyciągnie włosów na szczotkę , jak robi to fryzjer.

Jeszcze taka mała uwaga , nie kupuj samej maski czy odżywki z danej serii , tylko chociaż szampon+odżywka lub szampon + maska . Chyba , że Cię stać to bierz całą serię , bo rożnica jest ogromna.

nic dziwnego że nie działa na ciebie kerastase i loreal bo to badziewie

kupowanie całych serii to też nie jest dobry pomysł, bo jeśli np odżywka jest dobra to szampon już woła o pomstę do nieba

sama sobie nie wyciągnie na szczotkę jak fryzjer a puszak i tak będzie się tworzył a włosy pod wpływem wilgoci będą wracały do naturalnego stanu

[Agaaa-a]

Napisane przez Paulinka675

nic dziwnego że nie działa na ciebie kerastase i loreal bo to badziewie

Napisałam , że nie działają na moje włosy maeczki do włosów zniszczonych z tych firm.
Nie uważam , żeby firma , która ma własne laboratoria i kilkanaście lat badań za sobą , była badziewiem.

Napisane przez Paulinka675

kupowanie całych serii to też nie jest dobry pomysł, bo jeśli np odżywka jest dobra to szampon już woła o pomstę do nieba

Może tak być , ale nie musi . U mnie zdecydowanie lepiej sprawdza się cała seria , niż tylko maseczka czy odżywka .

Napisane przez Paulinka675

sama sobie nie wyciągnie na szczotkę jak fryzjer a puszak i tak będzie się tworzył a włosy pod wpływem wilgoci będą wracały do naturalnego stanu

Wyciągnie ,wystarczy trochę wprawy ,dwa lusterka oraz dobra szczotka .
Fakt , że pod wpływem wilgoci robi się puszak , ale stosując serie wygładzające , jest spora rożnica, przynajmniej u mnie.

[Paulinka675]

a ja mam podstawy żeby tak uważać , bo akurat znam się na składach i widzę co oni dodają do tych kosmetyków i w jaki sposób to działa

ale jak ktoś lubi płacić za odżywkę 150zł, którą może sobie kupić za 10zł to już inna sprawa

sprawdza się cała seria bo jak ci oblepi włosy silikonem i polimerami to co się dziwić

zdecydowanie łatwiej i taniej będzie jej zapanować nad naturalnymi włosami niż ciagać je na szczotce i wydawać kasę na marne kosmetyki, których producenci, każą sobie nieźle płacić za nazwę na opakowaniu

[Agaaa-a]

Napisane przez Paulinka675

a ja mam podstawy żeby tak uważać , bo akurat znam się na składach i widzę co oni dodają do tych kosmetyków i w jaki sposób to działa

ale jak ktoś lubi płacić za odżywkę 150zł, którą może sobie kupić za 10zł to już inna sprawa

sprawdza się cała seria bo jak ci oblepi włosy silikonem i polimerami to co się dziwić

zdecydowanie łatwiej i taniej będzie jej zapanować nad naturalnymi włosami niż ciagać je na szczotce i wydawać kasę na marne kosmetyki, których producenci, każą sobie nieźle płacić za nazwę na opakowaniu

Włosy to genetyka , jeśli ktoś ma cienkie, to całe życie będzie takie miał , jak ktoś ma grube , to też pomimo ciągłych zabiegów fryzjerskich, jego włosy zawsze będą zachwycać. Włosy można zniszczyć , ale odrastać będą zgodnie z naszymi genami , kręcone , proste, cienkie, grube, itp.
Kosmetki są po to , żeby móc poprawić wygląd włosa od stylizacji do stylizacji czyli od mycia do mycia. Włosów nie da się "naprawić " , bo są one martwe . Jedynie za pomocą kosmetyków mozna je wystylizować , żeby wyglądały na ładniejsze.(wygładzić , nawilżyć , nadac puszystości, mięsistości itp)
Dlatego mnie szczerze powiedziawszy nie interesuje co jest w kosmetykach zawarte. I tak nie wklepuje tego w skórę głowy , tylko we włosy .
Piszesz o oblepianiu silikonami i slsami , a niech oblepiają ,skoro po tych kosmetykach moje włosy wyglądają b. ładnie .
Mnie interesuje tylko i wyłącznie efekt od mycia do mycia.

Też bym chciała po miodzie , olejach czy po odżywce za 5 zł (np. hergon) , mieć włosy jak z reklamy , no ale niestety u mnie sie to nie sprawdza.

[Italiana]

Napisane przez Paulinka675

no niestety nasze włosy po nocy zazwyczaj źle wyglądają ale od tego mamy reanimację - moczę włosy 20 cm od nasady, wgniatam odżywkę b/s ugniatam i suszę albo schną same


ugniatać trzeba, ja bez ugniatania mam szopiaste powykręcane strąki

olejek olejkiem a gdzie odżywka b.s??

ja sobie olejkowe serum mieszam w ręku z odżywką b/s

ewentualnie takie serum wgniatamy w suche już włosy

próbuj bo nie każdy sposób układania loków/fal moze byc dla ciebie dobry

większosc kręconowłosych myje wlosy z głową w dół i tak też ugniata a potem odrzucają włosy do tyłu - mi ten sposób zupełnie nie odpowiada

spróbuj może nie rozczesywać włosów, lub przeczesać je na mokro przed nałożeniem tych wszystkich specyfików i potem ugniataj

Myslałam że ten olejek jest tak treściwy, że wystarczy. Nie wiem co wyjdzie z takiego zmieszania odżywki z olejkiem. Nie używam odżywek b/s, jakoś nigdy mi nie pasowały.

Zawsze myję włosy głową w dół. Nienawidzę jak dotykają mnie mokre włosy, przylepiają się do ciała itd.

I celem zabezpieczenia też zawsze nakładam olejek (wcześniej silker) na suche włosy.
Zawsze zmiękczał włosy, nabłyszczał.

Nakładam na suche włosy, bo jak mi włosy wysychają to mam taki puch - nazywam to puchem zaraz po myciu. schną i się powiększają i zaczynają sterczeć, jakby wchłaniały wszystko z powietrza. No i żeby je wygładzić to kładę olejek i jest ok, póki nie wyjdę na powietrze bo wtedy znowu zaczyna się proces wchłaniania

[Italiana]

Mam nadzieję że uda mi się złączyć zdjęcia dzisiejszego mopa

Przepraszam za jakość - zdjęcia robione kom.

[Italiana]

Napisane przez Agaaa-a

Mam identyczne włosy jak Ty. Ja to nazywam szopą , a nie puchem, ale chodzi o to samo.
Wszystkie naturalne sposoby , ktore są teraz bardzo modne na wizażu u mnie nie działają.
Po wszystkich maseczkach bez chemii lub po maseczkach tzw" babuni"(oleje , miód itp.) wręcz jest jeszcze gorzej. Jak nie użyje suszarki , to po prostu koszmar , no nie jestem w stanie wyjść na ulicę .
Nie sprawdziły się u mnie również maseczki do włosów zniszczonych .(próbowałam seshin , kerastase cement oraz serie loreala)
Natomiast sprawdzają się u mnie wszelkie maseczki chemiczne , właśnie z silikonami , wersje wygładzające lub intensywnie nawilżające .
I w tych kosmetykach proponuje szukać .
Moim zdaniem musisz dobrać kosmetyki do swoich włosów.
Dodatkowo polecam suszarkę + szczotkę i wyciągnie włosów na szczotkę , jak robi to fryzjer.

Jeszcze taka mała uwaga , nie kupuj samej maski czy odżywki z danej serii , tylko chociaż szampon+odżywka lub szampon + maska . Chyba , że Cię stać to bierz całą serię , bo rożnica jest ogromna.

całe życie kupowałam same chemiczne kosmetyki. Tylko, że one właśnie działają od mycia do mycia. Z czasem przestały na moje włosy działać. W domu włosy są jeszcze do zniesienia, ale po wyjściu na powietrze jest prawdziwa tragedia
Problem pojawił się w momencie gdy nie mogłam już się obyć bez odżywki - a nakładanie jej na 5 minut nie miało sensu.
Od roku trzymam odżywkę (spora ilość) na włosach ok. 30 minut. Robię tak po każdym myciu, bez wyjątku!!!
Od jakiś 6ciu miesięcy dodałam do tego czepek i czapkę i tak wygląda rytuał trzymania odżywki.
Wydaje mi się, że taką kurację można robić raz w tygodniu a nie kilka razy po każdym myciu.
Umycie włosów bez nałożenia odżywki nie wchodziło w rachubę.
Przy tym walczyłam z mega rozdwojonymi końcówkami - a fryzjerka na to żebym nakładała odżywkę na włosy - to jak się dowiedziała że zawsze nakładam, łykam tabsy itd. to zrobiła wielkie oczy, o takie

Dodam, że przy tym nie używałam prostownicy a pierwszą suszarkę kupiłam sobie kilka miesięcy temu
Co chwile łykałam tabletki na włosy (nadal łykam) i co chwile kombinowałam i szukałam nowych, niby coraz lepszych kosmetyków, bardziej profesjonalnych. Mimo używania szamponów nawilżających, w jednym miejscu łuszczyła mi się skóra na głowie - nie był to łupież, w sensie choroby ale moja skóra reagowała tak jak sucha skóra twarzy czy ciała - ewidentnie brakowało jej nawilżenia.

W końcu, dzięki Wizażowi,przyszedł czas na jedwabie i słynnego biosilka. Jakiś efekt był ale byłam troszkę zawiedziona.
Potem wyczytałam, że lepiej działa silker Rolland UNA. Kupiłam bez namysłu i początkowo to było to!!!
Włosy pachnące, gładkie w dotyku, no i mimo tego alkoholu w składzie wyleczyłam rozdwojone końcówki!!!
Chciałam wszystkie kosmetyki tej firmy i kupiłam wielka maskę kokosową, sezamową, potem szampon. Ostatnio zamówiłam nabłyszczacz do trudnych włosów odporny na wilgoć - puch robi się jeszcze szybciej! Doszło tressemme i suszarka z jonizatorem - moja pierwsza w życiu . Ale nie umiem sama tak wysuszyć włosów. Nawet po układaniu u fryzjera na drugi dzień wracają do swojego napuszonego wyglądu.
No ale to wszystko już nie działa. Mogę nakładać silker przed kazdym wyjściem na powietrze, na suche włosy, codziennie i nic.
Myślałam, że może robię coś w złej kolejności dlatego założyłam wątek.

No ale skoro kosmetyki mają alkohol, chociaż starałam się go unikać, to chyba logiczne, że to nie najlepsze.

Chce mieć ładne włosy na stałe, nie od mycia do mycia! Nie chce panikować jak przyjdzie mi umyć je i pominąć odżywkę, bo wtedy chyba wszyscy na mój widok się ode mnie odwrócą
Wiem, że puch to przypadłość raczej suchych i zniszczonych włosów - co to robiły te kosmetyki, których używałam tyle lat?? Wszystkie miały je wygładzić, zregenerować - po tylu latach to powinnam mieć włosy jak z reklamy a niestety nie mam
może na każdego działa co innego, nic mi nie szkodzi spróbować

[Paulinka675]

odżywka b/s to podstawa

ja sobie z serum mieszam lekką odżywkę z pantene sprężyste loki i fale bo rzeczywiście z innymi mógłby obciążać

mnie interesuje żeby moje włosy były odżywione a nie oblepione

zresztą nawet jeśli komuś wystarcza takie oblepienie to i tak te kosmetyki nie są warte tej ceny, w drogerii można takie dostać za dychę

a hegronem to nikt sobie włosów nie odżywia - on jest używany do mycia

odżywki się dobiera metodą prób i błędów ja mam chyba z 10 b/s i jedne mi bardziej pasują na lato a inne na zime

przy włosach kręconych jedna odżywka do odżywiania nie wystarczy, bo w każdej są inne składniki, jedna jest bardziej proteinowa druga ekstraktowa a trzecia emolientowa

[Agaaa-a]

Napisane przez Paulinka675

odżywka b/s to podstawa

ja sobie z serum mieszam lekką odżywkę z pantene sprężyste loki i fale bo rzeczywiście z innymi mógłby obciążać

I to jest ta natura , o której mówisz?

Napisane przez Paulinka675

mnie interesuje żeby moje włosy były odżywione a nie oblepione
zresztą nawet jeśli komuś wystarcza takie oblepienie to i tak te kosmetyki nie są warte tej ceny, w drogerii można takie dostać za dychę

Wlosy sa martwe , można je wyłaćznie wystylizować, co sama robisz użuwając pantene loki i fale.

Napisane przez Paulinka675

odżywki się dobiera metodą prób i błędów ja mam chyba z 10 b/s i jedne mi bardziej pasują na lato a inne na zime
przy włosach kręconych jedna odżywka do odżywiania nie wystarczy, bo w każdej są inne składniki, jedna jest bardziej proteinowa druga ekstraktowa a trzecia emolientowa

Fajnie , ze na ciebie to działa .
Na mnie świetnie działają serie wygładzające , mają w sobie coś co nie powoduje puszenia .
I tak jak napisałaś, trzeba znaleźć swój własny kosmetyk .

[Paulinka675]

Napisane przez Agaaa-a

I to jest ta natura , o której mówisz?


Wlosy sa martwe , można je wyłaćznie wystylizować, co sama robisz użuwając pantene loki i fale.

Fajnie , ze na ciebie to działa .
Na mnie świetnie działają serie wygładzające , mają w sobie coś co nie powoduje puszenia .
I tak jak napisałaś, trzeba znaleźć swój własny kosmetyk .

no niestety na naszym polskim rynku mamy deficyt kosmetyków naturalnych nad czym bardzo ubolewam - a wszczególności brakuje dobrych odżywek b.s, natomiast ja sobie wzbogacam tą odżywkę, albo serum z olejami albo czystym olejem kokosowym

nie zgadzam się z tym, że można włosy tylko wystylizować
można je nawilżyć, zregenerować mniej lub bardziej w zależności od stopnia zniszczenia

ja w czasach swojej kosmetycznej niewiedzy również używałam kerastase i l'oreala
i w niczym mi to nie pomogło, nie zapobiegło to puszeniu się włosów wcześniej wygładzonych szczotką

teraz natomiast mogę bez obaw wyjść sobie w taką pogodę i nie martwić się włosami

[Italiana]

no i znowu siedzę w czapce na głowie

patrząc na moje włosy i zdjęcia doszłam do wniosku, że chyba mam mega zniszczone. I smuci mnie to strasznie

Dziś już musiałam je umyć, bo były tłuste u nasady.

Umyłam babydream, wyschly same i nałożyłam olej kokosowy. Jakoś nie mogę się przemóc, żeby nakładać olej na włosy, na których od dwóch dni jest m.in. olej macadamia. Nie wiem jak to się ma wchłaniać gdy włosy są posmarowane innymi kosmetykami. To dla mnie niepojete

Zmyję olej babydream i isaną. Potem nałożę odżywkę d/s.
A potem spróbuję wymieszać olej macadamia z odżywką b/s joanna.

I tym razem chyba nie będę harmonijkowała. Chcę zobaczyć jak się zachowają schnąc. Potem najwyżej zaplotę warkocz.
Chyba mam zbyt zniszczone aby mi się kręciły albo w ogóle nie mam potencjału do kręcenia i je zmuszam.

Kurcze jak ja bym chciała miec takie włosy jak słynne siostrzyczki - mega błyszczące. Nigdy się nie puszą. No i są jednolite, nic nie odstaje - w sensie, że gładkie ale to nie jest jednoznaczne z prostymi.
Ja na zdjęciu mam włosy i wokół nich na całej głowie taki cień, aureolę. U góry nawet gładkie, bo przetłuszczone a od połowy istny koszmar A najgorsze jest to, że w dotyku są miłe a wyglądają jak mop!
Ich włosy są inne. Jak jest fala to ma jednolitą strukturę.
Dałabym się pokroić za takie włosy. wiem, że wystylizowane ale moje nawet po fryzjerze nie są w 1/10 takie.