Czy on woli masturbacje niż mnie?

[mulan]

Mimo wszystko martwi mnie to gdyż gdyby masturbacja była taka dobra to nie było by pełno chociażby na tym forum wątków typu " on nie chce się ze mną kochać"

[cava]

Napisane przez mulan

To mnie pocieszyłeś..rozumiem, że nie masz szans żeby mój TŻ przeżył ze mną taki orgazm jak sam ze sobą ?

taki sam nie, ale lepszy... owszem. bo orgazm rodzi się w głowie i jest stymulowany przez wydzielane w trakcie stosunku feromony, oraz uczucia łączące nas z partnerem/ką. Jego siła często w ogóle nie zależy od techniki czy długości i jakości stosunku, a od tego z kim, gdzie, kiedy w jakiej sytuacji.
Ale do tego tez trzeba dorosnąć, dojrzeć psychicznie, chyba nawet bardziej psychicznie niż fizycznie.
Pan który Cię "pocieszył"... młody jeszcze jest po prostu.

Inna sprawa, ze niektórzy są po prostu leniwi i wola poprzestać na masturbacji bo jest łatwiej dostępna, niż zaznać większych doznań do których niestety, ale trzeba ruszyć psychika i... eee.. tyłkiem.
Z seksem jak z jedzeniem, jedni poprzestaną na fastfoodach i twierdza żę dobre, innym się chce jakości, smaku, różnorodności. I w jedzeniu jak w seksie, czasem ważniejsze z kim jesz, niż co jesz.

[panna tofu]

..

[mantra22]

ja w masturbacji nie widze nic złego, ostatnio nawet przeczytałam fajny artykuł na portalu erotyzm oczami kobiet. Masturbacja jako wstęp do seksu, ale też jako nauka o swoich potrzebach, uczymy się co jest dla nas przyjemne a co nie, oczywiście nadmiar wszystkiego jest zły, ale też małe sam na sam od czasu nie jest czymś nie normalnym, tylko raczej się o tym nie mówi i tobi się z tego tabu.

[venturka]

Dla mnie kiedyś było nie do przyjęcia, że facet ma dziewczynę i masturbuje się, uważałam to jako pewnego rodzaju zdradę, nielojalność .
Teraz już mam nieco inne zdanie. Nie mam nic przeciwko, jeśli się nie widzimy no i pod warunkiem, że jeśli już on może wybrać: seks ze mną lub masturbacja to wybiera mnie.
Problem jest wtedy, gdy chłopak nie chce się kochać i wymyśla tysiąc powodów, a w rzeczywistości sam się zaspakaja i to mu wystarcza.

[d0lcevita]

Napisane przez cava

t
Z seksem jak z jedzeniem, jedni poprzestaną na fastfoodach i twierdza żę dobre, innym się chce jakości, smaku, różnorodności. I w jedzeniu jak w seksie, czasem ważniejsze z kim jesz, niż co jesz.

dobre podsumowanie

[kalincia]

Napisane przez mulan

Rozumiem to wszystko i też próbowałam sobie to wytłumaczyć w ten sposób. Generalnie obawiam się, że większą przyjemność sobie sprawia sam

Rozładowanie napięcia przez masturbację nijak się ma do kochania się z ukochaną osobą. Nie wierzę w większą przyjemność w takim wypadku. To tylko mechaniczne doprowadzenie się do orgazmu, który...też jest inny, fizjologiczny, bez emocji. Trudno uwierzyć, ze ktoś to może woleć od bliskości ze swoim, swoją ukochaną. To tylko konieczność fizjologii.
Głodny zje suchą bułkę, a jak ma wybór, to woli dobry posiłek z doznaniami dla wszystkich zmysłów i w miłym towarzystwie. Tu tak samo.

[Bla_Bla_]

Spokojnie...chyba nie ma takiego faceta który wolał by masturbację od seksu z ukochaną kobietą To jest tylko dodatek...kiedy Ciebie przy nim nie ma...na prawdę...bez obaw dziewczyno

[desert flower]

dziewczyny pomóżcie mi;( własnie zobaczyłam w wyszukiwarce mojego chlopaka historie i jest tam mnóstwo stron z filmami porno;( sytuacja wygląda tak, że on prawie co wieczór(gdy jestesmy u niego) mowi mi ze jest zmęczony itp. I tak okolo 22 odwozi mnie do domu... a ja teraz natknęłam się, że od 2 miesiecy praktycznie co 2 dzien ogląda po 20 30 filmikow ;((((( jestem załamana. Jesteśmy razem 3 lata, ostatnio po prostu w ogole sie nie kochamy W OGOLE! nawet jak ja go prosze( jestem młodą i atrakcyjną kobieta wiec nie wiem o co chodzi(((( POMOZCIE, MAM DEPRECHE NORMANIE TERAZ ;(

[Bla_Bla_]

ups...nie ciekawa sytuacja...myślę że nie obejdzie się tu bez rozmowy. tylko musisz rozegrać to BARDZO delikatnie...szczerze mówiąc nie wiem co bym w takiej sytuacji konkretnie zrobiła...

[desert flower]

Napisane przez Bla_Bla_

ups...nie ciekawa sytuacja...myślę że nie obejdzie się tu bez rozmowy. tylko musisz rozegrać to BARDZO delikatnie...szczerze mówiąc nie wiem co bym w takiej sytuacji konkretnie zrobiła...

Dzwoniłam własnie do niego(z przyczyn niezaleznych od nas nie mozemy sie teraz spotkac) - powiedział ze jest ostatnio zagubiony i sam nie wie co ma robic........żaal.....co to za odpowiedz w ogole!?;/ ostatnio ma problemy ze znalezieniem pracy, ale bez przesady, zeby az taka ofiare z siebie robic;/ mowie do niego ze od 3 miesiecy to robi i czy juz mu przeszlo, a on na to - NIE. jestem zagubiona czy my kobiety ciagle musimy cos wybaczac facetom? to straszne....prosic sie o sex....ehhh szczerze? ja zastanawiam sie nad rozstaniem....jestem totalnie zagubiona juz

[meggg90]

Napisane przez desert flower

Dzwoniłam własnie do niego(z przyczyn niezaleznych od nas nie mozemy sie teraz spotkac) - powiedział ze jest ostatnio zagubiony i sam nie wie co ma robic........żaal.....co to za odpowiedz w ogole!?;/ ostatnio ma problemy ze znalezieniem pracy, ale bez przesady, zeby az taka ofiare z siebie robic;/ mowie do niego ze od 3 miesiecy to robi i czy juz mu przeszlo, a on na to - NIE. jestem zagubiona czy my kobiety ciagle musimy cos wybaczac facetom? to straszne....prosic sie o sex....ehhh szczerze? ja zastanawiam sie nad rozstaniem....jestem totalnie zagubiona juz

i na pociechę robi sobie dobrze?!