Szkoła Idealna - porozmawiajmy :))) - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Auto Marianna

Notka

Auto Marianna Lubisz auta i motocykle? Fascynuje cię motoryzacja? Dołącz do forum Auto Marianna, podziel się swoją pasją i wiedzą.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-12-13, 09:55   #31
SessoEsso
Raczkowanie
 
Avatar SessoEsso
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 39
Dot.: Szkoła Idealna - porozmawiajmy :)))

Cytat:
Napisane przez Papiszynka Pokaż wiadomość
SessoEsso oczywiście doczytałam, że jesteś instruktorką może jakieś wybitnie uzdolnione osoby nauczą się świetnie jeździć w 30h. Nie wiem, może masz później kontakt ze swoimi kursantami, bo inaczej skąd możesz wiedzieć jak jeżdżą po kursie... mi też się fajnie jeździło jak wiedziałam, że ktoś inny panuje nad hamulcem. Życie później zweryfikowało moje umiejętnośći moim zdaniem 90% kursantów jest nauczonych zdać egzamin, a nie jeździć
Musze Ci powiedziec, ze z wiekszoscia moich kursantow mam kontakt po kursie wiem, to niesamowite, ale jednak. Czasem przyjezdzaja do mnie na plac pochwalic sie nowym nabytkiem, albo wczesniej radza sie w sprawie zakupu, wielokrotnie mam kursantow z polecenia od poprzednich. To mile. Ja po prostu lubie tych ludzi, a oni - chyba - mnie takze.
Wiadomo, nie wszyscy po kursie sa mistrzami kierownicy, ale mialam takie osoby, ktore moim zdaniem radzily sobie po 30h naprawde calkiem niezle, po prostu mialy do tego talent. Inne niekoniecznie, ale jestem pewna, ze troche pojezdza i tez uda im sie byc calkiem dobrymi kierowcami w przyszlosci.
pzdr.
SessoEsso jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-13, 10:08   #32
jomic
Zakorzenienie
 
Avatar jomic
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: mały biały domek
Wiadomości: 3 876
Dot.: Szkoła Idealna - porozmawiajmy :)))

Cytat:
Napisane przez Papiszynka Pokaż wiadomość
Jomic świetnie, że mi przypomniałaś, że na łuku są linie
Widzisz, mój instr twierdził,ze mam jechać dobrze mając tylko albo jedno albo drugie. Nie widzisz linii - żaden problem - przecież na końcu masz słupki to chyba mozesz się prosto ustawić i pojechać (nie mogę). Rozjechałaś sobie słupek - masz jeszcze linie.
__________________

jomic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-13, 11:23   #33
apollinka
Rozeznanie
 
Avatar apollinka
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 983
GG do apollinka
Dot.: Szkoła Idealna - porozmawiajmy :)))

Cytat:
Napisane przez eyo Pokaż wiadomość
o tak, dokładnie to
dzięki temu jak się przesiadłam w auto taty w dniu odebrała prawa jazdy pierwsze co zrobiłam to zawróciłam, chwilę potem zaparkowałam - a samochód był praktycznie 2x dłuższy niż toyota yaris i nie było problemu



u mnie była zasada, że mogę odwołać jazdę max. na dzień przed tą jazdą
inaczej jazda przepada - każdy wiedział każdy się dostosował
Jeżeli trafiliśmy na korek to mój instruktor zawsze dzwonił do kolejnego kursant i informował że się spóźni, nie "odbierał" też tych minut tylko jeździł tyle ile miała jazda trwać.

I dla mnie też jest oczywistym, że jak ja się spóźniam to tylko mój problem. Ktoś na mnie czeka i nie robi tego za darmo. Szanuję swój czas więc szanuje i cudzy.
Na szczęście nigdy się nie spóźniałam na jazdy.

Aha.. ja nie uważam, że umawianie kolejnych jazd etc to "kradzież czasu kursanta", przecież jak się z nim widzę to nie będe potem dzwonić... Ja czasem miałam 4h jazdy (mam w jedna strone do wordu od mojego miasta 1h jazdy) i sobie robiliśmy 3-5 minut przerwy (co by również potrzebne mi samej). Jak na początku jazd przygotowywałam się do jazdy a instruktor szedł do toalety to ja sobie sama mogłam robić łuk (na placyku zawsze ktoś był i sprawdzał).
Generalnie wszyscy jesteśmy ludźmi i nie uważam za normalne rozliczania kogoś co do sekundy z wizyty w toalecie np.
Oczywiście już wycieczki w celu załatwiania spraw instruktora, pogaduszki instruktora z kimś w czasie zajęć etc to inna sprawa która jest totalnie niedopuszczalna.



u mnie wszystko było
od początku mi powtarzał, że ze sprzęgłem się w zakręty nie wchodzi
że mam kilka biegów i mam z nich korzystać
ciągle dopytywał ze znaków, teorii, tłumaczył sytuacje na drodze, wymagał przez pierwszą połowę kursu przed każdy skrzyżowaniem żeby mówiła jak rozkładają się pierwszeństwa
no i zawsze na przejazdach kolejowych kazał trzymać nogi przy sobie

aha i wpojenie kursantowi, że nie jeździ się na luzie!
no a u mnie nie powtarzał tego i wchodziłam w zakręty na sprzęgle :} z hamowaniem też średnio mu wychodziło.. ale instruktor mojego taty śmiem powiedzieć że był gorszy mi o jeździe na luzie nic nie wspomniał


A za naukę jazdy na innym samochodzie, nawet spróbowanie to na kursie wiele bym dała a tak.. sama musiałam okiełznać 2 autka z pełnymi gaciami na początku

Edytowane przez apollinka
Czas edycji: 2010-12-13 o 11:25
apollinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-13, 15:31   #34
Eroll
Wtajemniczenie
 
Avatar Eroll
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 271
Dot.: Szkoła Idealna - porozmawiajmy :)))

Cytat:
Napisane przez SessoEsso Pokaż wiadomość
Denerwuje mnie tez nieprzychodzenie na zajecia. Ciekawa jestem jakie jest Wasze zdanie w tej kwestii? [...] mialam WIELE sytuacji, ze ktos po prostu nie przychodzil wcale, nie informujac mnie o tym, albo odwolywal jazdy w ostatniej chwili, na kilka minut przed. Moim zdaniem - i zawsze uprzedzam, ze tak zrobie - wtedy jazda powinna byc wpisana i koniec. Ja jestem na stanowisku pracy, jestem gotowa i czekam, trace tylko swoj czas, za ktory potem nikt mi nie zaplaci, a druga osoba ma to gdzies. Powinna wobec tego poniesc jakies konsekwencje i albo tracic jazdy, albo placic kare.
To jest dla mnie sytuacja nie do pomyślenia. Ja bym nie mogła się na jazdę umówić, na konkretny dzień i godzinę, a potem sobie po prostu na nią nie przyjść. To jest zwykły brak kultury i nie szanowanie czyjegoś czasu. Według mnie, oczywiście te godziny powinny być na karcie odnotowane, a oprócz tego obowiązkowe kazanie na następnej jeździe dla takiej osoby. Ja od strony swojej szkoły, miałam ze dwa przypadki, że jeżeli instruktorowi coś ważnego wypadło, to przyjeżdżali do mnie w zastępstwie inni i nie wyobrażam sobie, że ktoś mógłby bez uprzedzenia drugiej osoby nie zjawić się na umówionym spotkaniu.

Co do kursu pierwszej pomocy. Ja na wykładach zaliczyłam takie zajęcia z ratownikiem medycznym, później jeszcze z pielęgniarką i bardzo polecam wprowadzenie czegoś takiego w każdych szkołach nauki jazdy.

Cytat:
Napisane przez eyo Pokaż wiadomość
U mnie w szkole jeździło się (jak pisałam do innego miasta) czasem we 2 osoby. Dzięki temu mi nie przeszkadzało od początku ani to ile osób jest w aucie ani to, że rozmawiają...
Kolejny przykład na to, że można coś jednak wkręcić z prawdziwego życia do kursu. Bo w życiu do końca się nie jeździ samemu i po cichutku. Jak dla kogos obecność kogoś w aucie jest problemem to dopiero jest kłopot po egzaminie.
Też tak miałam i znowu jak najbardziej polecam takie rozwiązanie ośrodkom znajdującym się w miejscowościach oddalonych od ośrodków egzaminacyjnych. Jeździłam z różnymi osobami podczas jazd i to naprawdę pomaga.
U mnie jest jeszcze możliwość obserwacji. Jeden kursant normalnie prowadzi auto, a drugi go obserwuje. Również bardzo pomaga, ponieważ w tym wypadku zwraca się uwagę na "drogowe pułapki", a nie koncentruje na pedałach i sygnalizacji. Oczywiście takie obserwacje są bezpłatne.

Cytat:
Napisane przez Papiszynka Pokaż wiadomość
jomic chodzi mi o moment, kiedy już się jest na łuku... jak się człowiek przyzwyczai, że ma tylko "swoje" pachołki, a później się okazuje, że dookoła są pachołki z 2 innych łuków, to się można pogubić.
Ja na placu szkolnym miałam kilka łuków, a w ośrodku egzaminacyjnym jest tylko jeden. Więc nie przesadzajmy z tymi wymaganiami...

Cytat:
Napisane przez Papiszynka Pokaż wiadomość
Normalne, że nie są wyznaczone trasy egzaminacyjne, ale raczej intstruktorzy się orientują, jakie trasy są szczególnie "lubiane". Na egzaminie się raczej osiedlowymi uliczkami nie jeździ
Oj, tu byś się zdziwiła. Co najmniej połowa czasu egzaminacyjnej jazdy w moim mieście to jazda wąskimi osiedlowymi uliczkami.
Jednak co do wożenia, odwożenia i przyjeżdżania po kursantów też jestem na nie. To mój czas i nie chciałabym robić za taksówkę.

Cytat:
Napisane przez Papiszynka Pokaż wiadomość
Uczy się człowiek dopiero, jak sam wsiądzie do auta, a to że sobie 2h pojedzie innym samochodem absolutnie nic mu nie da. Co z tego że się przesiądzie z yaris do punto? nic.
Może się powtórzę, ale jestem wdzięczna mojemu ośrodkowi, że w czasie kursu mogłam jeździć kilkoma różnymi samochodami, zarówno pod względem marki jak i silnika.
Eroll jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-13, 17:10   #35
eyo
Zakorzenienie
 
Avatar eyo
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 954
Dot.: Szkoła Idealna - porozmawiajmy :)))

Cytat:
Napisane przez Papiszynka Pokaż wiadomość
jomic chodzi mi o moment, kiedy już się jest na łuku...jak się człowiek przyzwyczai, że ma tylko "swoje" pachołki, a później się okazuje, że dookoła są pachołki z 2 innych łuków, to się można pogubić.

Trafi na inne sprzęgło w Punto i co? na egzaminie przykładowo i tak będzie jeździł na Yarisie, więc nie rozumiem celowości poza tym jak ktoś trafijąc na inne sprzęgło nagle nie umie jeździć, to nie w aucie jest problem

Nie zrozumiałaś jeszcze, że piszemy nie tylko o egzaminie (na którym to również pomaga, yariski na egzaminach mają zupełnie inne pedały niż kursowe a o powodach pisała już autorka) ale także o jeździ po egzaminie?
Nie chodzi też o umienie/nieumienie a chodzi o to żeby na dzień dobry własnego auta nie zajechać z powodu prób dostosowania się do pedałów.
Poza tym. Nie wiem czemu dysktujesz skoro Ty jak rozumiem jeździłaś na jednym aucie i nie masz porównania. Ja porównanie mam i wiem że bardzo dużo mi to dało. Ty porównania nie masz i uparcie mi wmawiasz, że nic mi nie mogło dać to że jeździłam na kilku autach. To urocze, że lepiej od nas wszystkich wiesz czego się mogłyśmy nauczyć.


Normalne, że nie są wyznaczone trasy egzaminacyjne, ale raczej intstruktorzy się orientują, jakie trasy są szczególnie "lubiane". Na egzaminie się raczej osiedlowymi uliczkami nie jeździ dla mnie byłby to problem gdybym miała tracić swój słono opłacony czas za wożenie komuś dupki, tyle a jak komuś daleko sobie podjechać do centrum dajmy na to, to niech wybierze szkołę ze swojego osiedla.


phi
oczywiście, że się jeździ, ja za 37 minut na mieście dobre 20 kręciłam się po uliczkach osiedlowych


(...)

[/COLOR]eyo jakoś moją szkołę było stać na to żeby taki plac zrobić poza tym każdy jest inny, kogoś akurat może stresować, że jakiś bobek z tylniego siedzenia się mu patrzy na ręce no mi by się to nie podobało, że płacąc tyle robię za taxi i tyle.

no wiesz
u mnie palc w wordzie nie jest na 3 łuczki tylko na 10 albo 15, troche różnica prawda?
Poza tym - nie tak od razu było stać skoro większość kursu wyjeździłaś na jednym łuku. a na swoim placu miałam dwa łuki. Trzeci też by się zmieścił. Tylko nie wiem gdzie by się zmieściło kilkanaście.

Na egzaminie nie musi siedzieć z toba tylko egzaminator, może też osoba która się na egzaminator uczy. I co też byś powiedział - wysiadaj pan stąd bo ja płace za egzamin i nie bedę panu 4 literek wozić bo się stresuje? Daj spokój. Dla mnie to chore wykłocać się o to, będąc kierowcą, jakie to okropne mieć pasażerów w samochodzie. Ja bym do auta z osobą której tak strasznie przeszkadza obecność pasażerów że ją aż stres zjada nie wsiadła ze zwyczajnej troski o bezpieczeńtwo.

Poza tym chyba wyraźnie napisałam, że nie mieszkam w mieście w WORDem, dojazd w okolice ośrodka to 1h jazd w jedna stronę więc idiotyzmem by było wyjeżdzanie na 2h w ramach której dojeżdzam do ośrodka w ciągu 1h, ogladam ośrodek, wracam przez 1h do siebie. Dlatego jeździ się w kilka osób żeby : jechać 1h do osrodka, pojeździć godzinę wkoło ośrodka, posiedzieć 2h w aucie kiedy ktoś inny jeździ. Rozumiem, że to na pewno jest strasznie trudne do zrozumienia ale łaskawie daj że sobie spokój z jakimiś taksówkami bo o nie to się w tej chwili rozchodzi żeby kogoś pod domek podwozić.
czerwone moje
kończę dyskusje bo widzę, że nie ma sensu rozmowa z kimś kto uparcie chce mi wmówić, że skoro on się na kursie nauczył jazdy tylko na egzamin to ktoś innych w zadnym wypadku nie mógł posiąć ciut wiecej umiejętności
eot.


Cytat:
Napisane przez jomic Pokaż wiadomość
na łuku masz też swoje linie, nie tylko słupki

nie w każdej yarisce sprzęgło chodzi tak samo (o ile w moich autkach w sprzęgle różnicy nie czułam o tyle w hamulcu już tak). Myślę, ze warto pojeździć róznymi autkami, a nie tylko jednym jedynym. Tak dla wyczucia. Bo trudno wiedzieć wszystko po 30h.

Ja przejechałam osiedlowymi uliczkami - az sama byłam zdziwiona. Bo tam strefy zamieszkania, skrzyżowania równorzędne, a i parking się trafi.
Dla mnie ważne było to, ze nie musiałam dreptać pod OSK, zeby zacząć jazdę. A jak można było kogoś po drodze wysadzic to dlaczego nie? Było tak, ze instr miał nas na styk pozapisywanych, było też tak, ze czekał na mnie pół godziny (bo taki miałam kaprys).



no jak to dlaczego nie? Przecież płacisz cenne pieniążki więc broń boże nie możesz być dla nikogo uprzejma jeszcze się zestresujesz i wypadek spowodujesz albo cos przecież.


W WORDzie też są benzyniaki. Ale mi się diesel podobał. Część rzeczy dla początkującego kursanta łatwiej było zrobić na dieslu. A z benzynką też mogłabym się zaprzyjaźnić - może tylko dłużej by to zaprzyjaźnianie trwało. Przed egzaminem obowiązkowo benzynka, i to nie na godzinę czy dwie. Na tyle ile potrzeba.
Jeździć trzeba umieć wszędzie, a nie tylko tam gdzie egzaminator może chcieć pojechać. Widuję eLki egzaminacyjne czasami w tak dziwacznych miejscach...


niemożliwe, przecież to marnowanie kasy i czasu
jeszcze sobie przypadkiem dasz po kursie radę poza trasą egzaminacyjną zamiast jak wypada nauczyć się tego po kursie na włąsnych błędach


Na egz tez może się trafić bobek na tylnym siedzieniu - kandydaci na egz też się uczą, poza tym może być kontroler egzaminatora. I co wtedy? Zrezygnuje ktos z egz, bo w samochodzie to tylko ja i egzaminator?

eyo - jeszcze cos mi sie przypomniało, ale sie rozpisałam i zapomniałam

poczekam aż ci się przypomni

btw. żeby nie było ja się kompletnie nie czuje "kierowcą" w normalnym rozumieniu tego słowa bo zdaje sobie sprawę z tego czego ciągle nie potrafię i z tego, że wiele nauczyć się muszę
tylko, że ja nie szłam na kurs z myślą, że muszę każdą jedna minutkę za którą płacę wykorzystać w celu zdania egzaminu, sama dopytywałam się o różne rzeczy spoza tematyki egzaminacyjnej, próbowałałam robić inne parkowania niż tylko te z egzaminu na własną prośbe
Mimo to jakoś miałam czas żeby nauczyć się tak by zdac za pierwszym razem więc moim zdaniem zmarnowałabym czas w Lce tak naprawdę wtedy gdyby ten kurs skończyła tylko i wyłącznie jako osoba która jest w stanie najwyżej zdac egzamin i nic więcej. Wtedy naprawdę bym uważała że zmarnowałam kasę i czas. Jak dla kogoś marnowaniem czasu jest nauczenie się więcej niż absolutne minimum to już nie mój problem.
__________________
...

Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich.

15.02.2017 ♥

Edytowane przez eyo
Czas edycji: 2010-12-13 o 17:12
eyo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-13, 17:45   #36
jomic
Zakorzenienie
 
Avatar jomic
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: mały biały domek
Wiadomości: 3 876
Dot.: Szkoła Idealna - porozmawiajmy :)))

eyo, własnie mi uświadomiłaś z eroll, że zmarnowałam czas i pieniądze.
1. jeździłam róznymi samochodami - 4 w sumie, 2 citroeny, 2 toyoty, zaliczyłam i gaz, i beznynkę i diesla. I po co mi to było? Nie wiem...
2. kurcze, jeździłam po całym mieście - dosłownie całym (nie jest ono tak duże), łącznie z uliczkami miedzy domkami, uliczkami miedzy blokami, stacją paliw, przejzdem kolejowym (mimo ze więcej niz 2km od WORD) - i po co mi to było? Nie wiem...
3. ten mój inst mnie słuchał. Jak juz był moment, ze umiałam to wsiadałam do samochodu i pytał - co chcesz poćwiczyć dzis? Jak mnie olśniło, ze oooo, tam bym skręciła to móił skręcaj. Nie wiem po co mnie słuchał, skoro egz pewnie nie był ciekaw gdzie chciałabym pojechać.
To jest to o czym zapomniałam - o elastycznym instruktorze
4. i ta uprzejmość Nie wybaczę sobie. O nie. Zaraz zadzwonię do instr i powiem, ze za odwiezienie Iwony i Dominiki to musi mi jeszcze godzinę jazd gratis dołożyć. I jeszcze jakiś chłopak był. Tylko nie wiem, czy to wielka uprzejmość jak w to konkretne miejsce jechałam jak chciałam, któredy chciałam (bo ja bym chciała przez tamto skrzyżowanie przejchać... - jedź - a biedak z tyłu siedział grzecznie, bo to moja jazda)
5. chyba nauczyłam się więcej niż wymagania egzaminacyjne - ale po co? Przecież to, ze się nieb boję, że czuję się pewnie, że znam swoje reakcje na pewne sytuacje to wiedza zbędna. Jakbym wsiadła do własnego samochodu (innego niż egz) to przyszło by samo. To po co był mi ten kurs?

Oświećcie mnie, proszę

---------- Dopisano o 17:45 ---------- Poprzedni post napisano o 17:43 ----------

jeszcze jedno - jedyny odpowiedni samochód to smart for two - żeby czasem więcej niż jedna osoba obok mnie tam nie wsiadła.

Mam nadzieję, ze ton mojej wypowiedzi zostanie odebrany zgodnie z moim załozeniem
__________________

jomic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-13, 19:08   #37
Papiszynka
Zakorzenienie
 
Avatar Papiszynka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 11 473
Dot.: Szkoła Idealna - porozmawiajmy :)))

jomic, eyo - wszystkowiedzące mistrzynie kierownicy - też świeżo po kursie byłam taka harda, ale uwierzcie mi, przyjdzie wam jeździć samemu, może ktoś wam da sensowne rady (czy ktokolwiek na kursie uczy się np. hamować silnikiem?) i wtedy zweryfikujecie, po czasie, ile dał wam kurs.
jomic nie rozśmieszaj mnie z wyuczonymi reakcjami nie wiem ile już jeździłaś własnym samochodem, ale to nie przychodzi samo pewność za kierownicą przychodzi po latach, co prawda zdarzają się tacy co są pewni ze świeżo odebranym prawkiem, ale często tacy kończą na drzewie

eyo dla ścisłości jeździłam na kursie 3 samochodami, w różnym stanie, mimo to nadal twierdze, po ponad roku od zdania, że niewiele mi to dało.
Poza tym o odwożeniu pisałam o odwożeniu w tym samym mieście, logiczne chyba że Twoja sytuacja była inna. No ale rozumiem, nie byłabyś sobą nie wdając się w dyskusję i pomimo całej "forumowej sympatii" do Ciebie kończę z mojej strony, bo nie ma to dalszego sensu. Patrzymy na sprawę z innej perspektywy.
Papiszynka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-13, 19:21   #38
jomic
Zakorzenienie
 
Avatar jomic
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: mały biały domek
Wiadomości: 3 876
Dot.: Szkoła Idealna - porozmawiajmy :)))

Cytat:
Napisane przez Papiszynka Pokaż wiadomość
jomic, eyo - wszystkowiedzące mistrzynie kierownicy - też świeżo po kursie byłam taka harda, ale uwierzcie mi, przyjdzie wam jeździć samemu, może ktoś wam da sensowne rady (czy ktokolwiek na kursie uczy się np. hamować silnikiem?) i wtedy zweryfikujecie, po czasie, ile dał wam kurs.
jomic nie rozśmieszaj mnie z wyuczonymi reakcjami nie wiem ile już jeździłaś własnym samochodem, ale to nie przychodzi samo pewność za kierownicą przychodzi po latach, co prawda zdarzają się tacy co są pewni ze świeżo odebranym prawkiem, ale często tacy kończą na drzewie
Czy ja Ci powiedziałam ,ze jestem wszystkowiedząca? Chodziło nam o to, ze kurs to nie tylko nauka pod egzamin

co do pogrubionego: Ja

nie wyuczone reakcje tylko poznane. A to jest różnica.
__________________

jomic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-13, 22:55   #39
SessoEsso
Raczkowanie
 
Avatar SessoEsso
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 39
Dot.: Szkoła Idealna - porozmawiajmy :)))

czy ktokolwiek na kursie uczy się np. hamować silnikiem?

to Ty naprawde trafilas na kiepskiego instruktora, jesli Cie nie uswiadomil, ze zmieniajac biegi z wyzszego na nizszy automatycznie hamujesz silnikiem ...
Wiesz, czytam Twoje wypowiedzi i wydaje mi sie, ze jestes przekonana, ze jesli TOBIE cos sie nie udalo, albo TOBIE ktos czegos poprawnie nie wytlumaczyl, to pewnie tak musi byc i najprawdopodobniej wszedzie tak jest (no bo przeciez TY nie jezdzilas nigdy dieslem i CIEBIE instruktor ani egzaminator nie wozil po osiedlowych uliczkach ... i tak dalej ... ). Mylisz sie moja Droga, nawet bardzo powiedzialabym.

pewność za kierownicą przychodzi po latach (...)
(...) nadal twierdze, po ponad roku od zdania, że niewiele mi to dało.

Czyli jestes bardzo swiezym kierowca i niewielkim pojeciem o jezdzie, a strasznie sie wymadrzasz - z calym szacunkiem i sympatia

Edytowane przez SessoEsso
Czas edycji: 2010-12-13 o 22:57
SessoEsso jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-13, 23:44   #40
eyo
Zakorzenienie
 
Avatar eyo
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 954
Dot.: Szkoła Idealna - porozmawiajmy :)))

Cytat:
Napisane przez Papiszynka Pokaż wiadomość
jomic, eyo - wszystkowiedzące mistrzynie kierownicy - też świeżo po kursie byłam taka harda, ale uwierzcie mi, przyjdzie wam jeździć samemu, może ktoś wam da sensowne rady (czy ktokolwiek na kursie uczy się np. hamować silnikiem?) i wtedy zweryfikujecie, po czasie, ile dał wam kurs.
jomic nie rozśmieszaj mnie z wyuczonymi reakcjami nie wiem ile już jeździłaś własnym samochodem, ale to nie przychodzi samo pewność za kierownicą przychodzi po latach, co prawda zdarzają się tacy co są pewni ze świeżo odebranym prawkiem, ale często tacy kończą na drzewie

eyo dla ścisłości jeździłam na kursie 3 samochodami, w różnym stanie, mimo to nadal twierdze, po ponad roku od zdania, że niewiele mi to dało.
Poza tym o odwożeniu pisałam o odwożeniu w tym samym mieście, logiczne chyba że Twoja sytuacja była inna. No ale rozumiem, nie byłabyś sobą nie wdając się w dyskusję i pomimo całej "forumowej sympatii" do Ciebie kończę z mojej strony, bo nie ma to dalszego sensu. Patrzymy na sprawę z innej perspektywy.
napisałam przecież w swojej wypowiedzi, że wiem że nic nie wiem - wiec nie wiem skąd ta "wszechwiedząca"... i tak - mialam na kursie hamowanie silnikiem (wiem, nie robię tego ja kierowca z długim stażem ale niczego nie robie jak kierowca z długim stażem bo takim kierowcą nie jestem - ale co zajecia na kursie akurat wykonywałam hamowanie silnikiem w tym "normalnym' rozumieniu sprawy)
i oczywiście, że za rok będę uważać że w perespektywie tego czego się za rok nauczę to to co wyniosłam z kursu jest niczym
ale w tej chwili, w momencie w którym nic nie umiem jeszcze to nauczyłam się na kursie na tyle dużo żeby nie czuć się na drodze jak totalna fajtłapa

I też mam do Ciebie "forumową sympatie", a konfilkty się zawsze zdarzają, nie ma takiej dwójki ludzi co by się zawsze zgadzali.

Jomic my naprawdę musiałyśmy byś w jednym osk to się robi podejrzane
__________________
...

Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich.

15.02.2017 ♥

Edytowane przez eyo
Czas edycji: 2010-12-13 o 23:47
eyo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-14, 06:35   #41
jomic
Zakorzenienie
 
Avatar jomic
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: mały biały domek
Wiadomości: 3 876
Dot.: Szkoła Idealna - porozmawiajmy :)))

Cytat:
Napisane przez eyo Pokaż wiadomość
jomic my naprawdę musiałyśmy byś w jednym osk To się robi podejrzane
:d
__________________

jomic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-14, 08:51   #42
Papiszynka
Zakorzenienie
 
Avatar Papiszynka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 11 473
Dot.: Szkoła Idealna - porozmawiajmy :)))

Cytat:
Napisane przez SessoEsso Pokaż wiadomość
czy ktokolwiek na kursie uczy się np. hamować silnikiem?

to Ty naprawde trafilas na kiepskiego instruktora, jesli Cie nie uswiadomil, ze zmieniajac biegi z wyzszego na nizszy automatycznie hamujesz silnikiem ...
Wiesz, czytam Twoje wypowiedzi i wydaje mi sie, ze jestes przekonana, ze jesli TOBIE cos sie nie udalo, albo TOBIE ktos czegos poprawnie nie wytlumaczyl, to pewnie tak musi byc i najprawdopodobniej wszedzie tak jest (no bo przeciez TY nie jezdzilas nigdy dieslem i CIEBIE instruktor ani egzaminator nie wozil po osiedlowych uliczkach ... i tak dalej ... ). Mylisz sie moja Droga, nawet bardzo powiedzialabym.

pewność za kierownicą przychodzi po latach (...)
(...) nadal twierdze, po ponad roku od zdania, że niewiele mi to dało.

Czyli jestes bardzo swiezym kierowca i niewielkim pojeciem o jezdzie, a strasznie sie wymadrzasz - z calym szacunkiem i sympatia
Chodzi mi o hamowanie silnikiem bez użycia hamulca, a nie redukcje po zwolnieniu widze codziennie masę osób, które zamiast hamować silnikiem używają hamulca, więc chyba nie ja jedna zostałam "nieuświadomiona"
Cieszy mnie, że jesteś takim dobrym instruktorem, oby takich jak najwięcej i za dużo wyciągasz wniosków, bo ja owszem jeździłam po osiedlach, chyba to oczywiste, no ale nie chce mi sie po raz 3 tłumaczyć o co chodzi. Dieslem jeżdżę dzisiaj, a po co miałam jeździć przed egzaminem skoro zdawałam na benyzniaku? Dla kogoś fajnie, dla mnie bez sensu, tyle, nie musisz się ze mną zgadzać
Papiszynka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-14, 09:42   #43
SessoEsso
Raczkowanie
 
Avatar SessoEsso
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 39
Szkoła Idealna - porozmawiajmy :)))

Cytat:
Napisane przez Papiszynka Pokaż wiadomość
Chodzi mi o hamowanie silnikiem bez użycia hamulca, a nie redukcje po zwolnieniu
A to wybacz, bylam pewna, ze chodzi Ci o hamowanie poprzez redukcje biegow, bo czesto - na poczatku - ludzie sa zdziwieni, ze auto potrafi tak ladnie zwolnic, jesli wrzucimy mu nizszy bieg i oczywiscie puscimy sprzeglo. Natomiast hamowanie silnikiem, czyli po prostu odpuszczenie gazu wydaje mi sie wrecz oczywista rzecza. To jakby naturalnie wynika samo z siebie, ze jesli nie dodajesz gazu, to samochod po prostu zwalnia.

nooo Dziewczyny, nie kloccie sie juz, nie taki jest temat przewodni w tym watku
SessoEsso jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-14, 13:27   #44
Papiszynka
Zakorzenienie
 
Avatar Papiszynka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 11 473
Dot.: Szkoła Idealna - porozmawiajmy :)))

Cytat:
Napisane przez SessoEsso Pokaż wiadomość
A to wybacz, bylam pewna, ze chodzi Ci o hamowanie poprzez redukcje biegow, bo czesto - na poczatku - ludzie sa zdziwieni, ze auto potrafi tak ladnie zwolnic, jesli wrzucimy mu nizszy bieg i oczywiscie puscimy sprzeglo. Natomiast hamowanie silnikiem, czyli po prostu odpuszczenie gazu wydaje mi sie wrecz oczywista rzecza. To jakby naturalnie wynika samo z siebie, ze jesli nie dodajesz gazu, to samochod po prostu zwalnia.

nooo Dziewczyny, nie kloccie sie juz, nie taki jest temat przewodni w tym watku
Tak, chodzi mi o hamowanie przez redukcję biegów, ale nie tak jak robi dużo osób, czyli hamulec -> zwlaniamy -> sprzęgło i bieg, tylko jadę sobie na 4 biegu 60tką, chcę zwolnić więc wciskam sprzęgło i wrzucam 3. Ja nie byłam tak uczona, i wiele osób które znam po kursach także, dopiero TŻ mnie tego nauczył. Zresztą nie widze w tym nic dziwnego, za dużo rzeczy było do ogarnięcia na kursie, żeby sie uczyć czegoś innego niż niezbędne czynności Ja nie poszłam na kurs uczyć się jeździć bo wiedziałam ze w 30h to ja mogę jedynie w miarę opanować obsługę pojazdu. Poszłam się przygotować do egzaminu i widocznie zostałam dobrze przygotowana. I nie było mi do tego potrzebne 5 różnych samochodów z różnymi silnikami.
Poza tym daruj sobie ton tłumaczenia jak do debila. Oczywiste chyba jest, że jak zdejmiemy nogę z gazu to samochód zwalnia, chociaż to też niekoniecznie, wystarczy sobie na wysokim biegu pojechać z górki.

Poza tym nigdzie nie pisałam, że jestem dobrym kierowcą, nie wiem gdzie to wyczytałaś i nie zauważyłam, żebym się mądrzyła, każdy może mieć swoje odczucia co do kursu skoro go ukończył, i może mieć swoje wyobrażenia na temat "idealnej szkoły". JA sobie bym nie życzyła wozić innych do domu za moje pieniądze i DLA MNIE bez sensu byłoby jeździć dieslem. No ale Ty masz tylko swoje racje więc nie wiem po co w ogóle pytasz

I swoją sympatię zachowaj dla siebie, nie znasz mnie więc mi nie mów, że masz do mnie sympatię
Papiszynka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-14, 13:53   #45
af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 101
Dot.: Szkoła Idealna - porozmawiajmy :)))

Ja również jeździłam na różnych samochodach w trakcie kursu, a i tak mi zgasł raz na egzaminie. I co to za problem niby? Zgasł, odpaliłam i pojechaliśmy. A ile razy na mieście można zobaczyć jak doświadczonym kierowcom w ich własnych samochodach gaśnie? Podchodzicie do tego tak jakby zgaśnięcie samochodu było jakąś tragedią narodową.

I znowu, te 30h ma nas przygotować do egzaminu, jeździłam po całym mieście, ale i tak nie widzę potrzeby tego na kursie. Jasne, można sobie tak pojeździć, ale żeby to jakiś wymóg konieczny był to dla mnie bzdura.

Nie widzę też potrzeby jeżdżenia w parę osób w samochodzie. O matko, ale sobie tworzycie teorie na własne potrzeby
Taaak, bo jak ktoś nie jeździł w parę osób to potem nie będzie umiał tego zrobić.
Ja pierwsze 30h w jednym ośrodku wyjeździłam tylko z instruktorem, potem przeniosłam się do innego OSK, gdzie jest bardzo fajna opcja odwożenia do domu (czy gdziekolwiek gdzie się chce), więc jeździłam z innymi osobami i nie robiło mi to żadnej różnicy.

Jeśli chodzi o odwoływanie jazd, u mnie w obu OSK było tak, że trzeba odwołać max 1 dzień przed, jeśli się tego nie zrobi, musi się zapłacić za jazdę I bardzo prawidłowo, nie pojawienie się na jeździe to dla mnie kompletny brak szacunku do instruktora.

Edytowane przez af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc
Czas edycji: 2010-12-14 o 13:59
af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-14, 14:48   #46
SessoEsso
Raczkowanie
 
Avatar SessoEsso
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 39
Dot.: Szkoła Idealna - porozmawiajmy :)))

Poza tym daruj sobie ton tłumaczenia jak do debila.
To tylko i wylacznie Twoje odczucie ...

Poza tym nigdzie nie pisałam, że jestem dobrym kierowcą, nie wiem gdzie to wyczytałaś.
Ale ja nie twierdze, ze jestes dobrym kierowca! Nigdzie tego nie napisalam. Nie mam pojecia jak sie zachowujesz za kierownica. Stwierdzilam jedynie - gdybys przeczytala uwaznie ... - ze sie wymadrzasz, bo wydaje Ci sie, ze jak Ciebie ktos czegos nie nauczyl, to wszedzie tak jest, jak w Twoim miescie uczy sie jezdzic na samochodach w benzynie, to w innych takze i jesli Ty nie mialas okazji jezdzic po malych, osiedlowych uliczkach, to z pewnoscia egzaminator tam nie pojedzie ... i tak dalej. Czyz nie? I bardzo to podkreslalas w swoich wypowiedziach - JA JA JA ...

I swoją sympatię zachowaj dla siebie, nie znasz mnie więc mi nie mów, że masz do mnie sympatię.
To bylo z grecznosci, gdybys nie zauwazyla ...
SessoEsso jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-14, 15:34   #47
Eroll
Wtajemniczenie
 
Avatar Eroll
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 271
Dot.: Szkoła Idealna - porozmawiajmy :)))

Cytat:
Napisane przez eyo Pokaż wiadomość
i oczywiście, że za rok będę uważać że w perespektywie tego czego się za rok nauczę to to co wyniosłam z kursu jest niczym
Niczym? No przepraszam. Ja nawet za 50 lat będę uważała, że to czego nauczyłam się na kursie jest czymś ważnym. Co ja bym miała bez kursu? Nie wiedziałabym gdzie jest gaz, a gdzie hamulec. Gdzie ja bym zobaczyła tyle różne sytuacji na drodze? Kogo ja bym pytała o głupoty, jakie mi tylko ślina na język przyniesie, a dla mnie było bardzo ważne znać odpowiedź na nie? Kto inny miałby cierpliwość, żeby mnie tego wszystkiego nauczyć? Czasu spędzonego w eLce nie zapomnę nigdy i nigdy też nie powiem, że to był czas stracony. Dla mnie to nie były tylko jazdy pod egzamin, dla mnie to była ogólna nauka jazdy czterema kołami.

[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;2376563 0]
Nie widzę też potrzeby jeżdżenia w parę osób w samochodzie. O matko, ale sobie tworzycie teorie na własne potrzeby
Taaak, bo jak ktoś nie jeździł w parę osób to potem nie będzie umiał tego zrobić. [/QUOTE]
Mylisz pojęcia Jeżeli ktoś zdaje egzamin w mieście, w którym uczy się jeździć, to jeżdżenie w parę osób w samochodzie jest zbędne. Ale w moim i w eyo przypadku, miałyśmy ośrodek egzaminacyjny oddalony o godzinę jazdy, więc przyznasz, że jeżdżenie tam samemu w mniej niż 4h za dużo sensu nie ma.
I teraz wnioski, tego co tak bardzo wyśmiałaś. Dajmy na to, że Ty w ciągu całego 30 godzinnego kursu miałaś 15 jazd (po 2h każda), ja mogłam mieć ich tylko 7 (licząc, że jeździłam w samochodzie sama). Jakaś różnica jest, prawda?
Eroll jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-14, 18:29   #48
Papiszynka
Zakorzenienie
 
Avatar Papiszynka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 11 473
Dot.: Szkoła Idealna - porozmawiajmy :)))

Cytat:
Napisane przez SessoEsso Pokaż wiadomość
Poza tym daruj sobie ton tłumaczenia jak do debila.
To tylko i wylacznie Twoje odczucie ...

Poza tym nigdzie nie pisałam, że jestem dobrym kierowcą, nie wiem gdzie to wyczytałaś.
Ale ja nie twierdze, ze jestes dobrym kierowca! Nigdzie tego nie napisalam. Nie mam pojecia jak sie zachowujesz za kierownica. Stwierdzilam jedynie - gdybys przeczytala uwaznie ... - ze sie wymadrzasz, bo wydaje Ci sie, ze jak Ciebie ktos czegos nie nauczyl, to wszedzie tak jest, jak w Twoim miescie uczy sie jezdzic na samochodach w benzynie, to w innych takze i jesli Ty nie mialas okazji jezdzic po malych, osiedlowych uliczkach, to z pewnoscia egzaminator tam nie pojedzie ... i tak dalej. Czyz nie? I bardzo to podkreslalas w swoich wypowiedziach - JA JA JA ...

I swoją sympatię zachowaj dla siebie, nie znasz mnie więc mi nie mów, że masz do mnie sympatię.



To bylo z grecznosci, gdybys nie zauwazyla ...
Fakt, że uważam za stratę czasu odwożenie innych jest równoznaczny z tym, że NIGDY na kursie nie jeździłam osiedlowymi uliczkami?
Przyczepiłas się tego diesla... Poprostu uważam za głupotę, że ośrodek egzaminacyjny kupuje diesle, bo te nowsze jak wiadomo nie lubią młodych kierowców ale to jest odrębny temat i wydawało mi się oczywiste, że wszędzie są benzyniaki. Okazało się inaczej, ok, nie wiedziałam, przecież się nie wykłocam o to sens jest tylko taki że uważam za bezcelowe kupowanie do szkoły, w Twoim przypadku, benzyniaka, skoro zdaje się na dieslach.
Wyciągasz jakieś wnioski z kosmosu ogólnie kończę dyskusję gdyż nawet nie masz argumentów, jedynie się powtarzasz. Normalne że skoro wyrażam swoje zdanie to będę pisać JA JA JA, co innego mam pisać? żenada.
Papiszynka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-14, 18:42   #49
jomic
Zakorzenienie
 
Avatar jomic
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: mały biały domek
Wiadomości: 3 876
Dot.: Szkoła Idealna - porozmawiajmy :)))

i tym sposobem określenie cech Szkoły idealnej padło - tak jak spadł dziś śnieg
__________________

jomic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-14, 22:55   #50
eyo
Zakorzenienie
 
Avatar eyo
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 954
Dot.: Szkoła Idealna - porozmawiajmy :)))

Cytat:
Napisane przez Eroll Pokaż wiadomość
Niczym? No przepraszam. Ja nawet za 50 lat będę uważała, że to czego nauczyłam się na kursie jest czymś ważnym. Co ja bym miała bez kursu? Nie wiedziałabym gdzie jest gaz, a gdzie hamulec. Gdzie ja bym zobaczyła tyle różne sytuacji na drodze? Kogo ja bym pytała o głupoty, jakie mi tylko ślina na język przyniesie, a dla mnie było bardzo ważne znać odpowiedź na nie? Kto inny miałby cierpliwość, żeby mnie tego wszystkiego nauczyć? Czasu spędzonego w eLce nie zapomnę nigdy i nigdy też nie powiem, że to był czas stracony. Dla mnie to nie były tylko jazdy pod egzamin, dla mnie to była ogólna nauka jazdy czterema kołami.
(...)
rozchodziło mi się tylko i wyłącznie o to, że za rok nauczę się tak wiele zapewne że to czego nauczyłam się w 30h - w stosunku - do tego czego nauczę się w rok będzie relatywnie niczym
nie twierdzę, że to jest nic - wprowadzam kwestie perespektywy
a to wiele zmienia

broń boże nie chodziło mi o to, że kurs jest po nic

[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;2376563 0]Ja również jeździłam na różnych samochodach w trakcie kursu, a i tak mi zgasł raz na egzaminie. I co to za problem niby? Zgasł, odpaliłam i pojechaliśmy. A ile razy na mieście można zobaczyć jak doświadczonym kierowcom w ich własnych samochodach gaśnie? Podchodzicie do tego tak jakby zgaśnięcie samochodu było jakąś tragedią narodową.


nie robimy
ale chyba przyznasz, że lepiej (relatywnie, fajne słowo) jest sprzęgła nie zajechać niż zajechać prawda?
No chyba lepiej jest zaoszczędzić na częstej wymianie prawda?
Jak ma się wybór - rozwalić i zapłacić a nie rozwalić i zaoszczędzić to chyba każdy rozsądny człowiek uzna że lepiej nie rozwalić prawda?


I znowu, te 30h ma nas przygotować do egzaminu, jeździłam po całym mieście, ale i tak nie widzę potrzeby tego na kursie. Jasne, można sobie tak pojeździć, ale żeby to jakiś wymóg konieczny był to dla mnie bzdura.


Nie pisałam że konieczny.
Acz uważam, że jeżeli jest możliwość to znowu - warto.
Bo skoro jest na to czas to lepiej sie czegoś wiecej nauczyć niż mniej prawda?
I znowu - skoro i tak jeżdzę i skoro na egzamin już umiem to chyba nie zaszkodzi jak się nauczę czegoś ponad prawda?
Chyba, że uważasz ze zaszkodzi.


Nie widzę też potrzeby jeżdżenia w parę osób w samochodzie. O matko, ale sobie tworzycie teorie na własne potrzeby
Taaak, bo jak ktoś nie jeździł w parę osób to potem nie będzie umiał tego zrobić.
(...)


przeoczyłaś czy chciałaś przeoczyć fakt, że mam do wordu 1h jazdy w jedną stronę i zwyczajnie nie da się tam pojechac na 2h a gdybym zawsze jeździła na 4 to miałabym ok 8 zajęć zamiast np 15? Przy 4h jazdy zmęczenie i zdolność do nauki jest zupełnie inna

Poza tym. Znowu. Skoro jest możliwość to czemu by nie skorzystać zamiast się nabawiać idiotycznych stresów z powodu pasażerów? Chyba lepiej skorzystać skoro można niż nie korzystać?

Poza tym są ludzie którzy nie potrafią radia w aucie włączyć i nie dadzą buzi otworzyć bo ich to okropnie rozprasza. Ja mam na ten temat zdanie takie, że kierowca który się rozprasza z powodu byle dźwięku to kulawy kierowca i za kółko wsiadac nie powinien bo jeszcze nie daj boże zacznie koło niego jechać jakieś auto z wyjącą reklamą i co wtedy? W razie wypadku to on nie winny bo przecież nie jego wina, że ktoś mu do rzeczywistości jakiś zbędny dźwięk wprowadził? Jest mnóstwo takich osób na drogach które nie mogą się latami przemóc żeby się rozluźnić, pogadac, muzykę włączyć.

[/QUOTE]

czerwone moje.
__________________
...

Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich.

15.02.2017 ♥

Edytowane przez eyo
Czas edycji: 2010-12-14 o 22:59
eyo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Auto Marianna


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:12.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.