![]() |
#31 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Rawa Maz./Łódź
Wiadomości: 4 621
|
Dot.: Cesarskie ciecie.
Cytat:
![]()
__________________
Żona z mężem w restauracji. Żona zamawia: - Stek, pieczone ziemniaczki i lampkę wina... - A warzywo? - pyta kelner. - On? To samo co ja. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-11
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 503
|
Dot.: Cesarskie ciecie.
A ja się właśnie przyglądam, jak moja przyjaciółka dochodzi do siebie po cc.
![]()
__________________
Mierz w księżyc, bo jeśli nie trafisz i tak będziesz wśród gwiazd |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 |
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś... |
Dot.: Cesarskie ciecie.
Aga-tak,ale to nie zmienia faktu,że się boję...zresztą-jak mozna się przygotować do cc? Psychicznie bardzo trudno jesli zna się fakty
Adusia ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 559
|
Dot.: Cesarskie ciecie.
Cytat:
I tez mi się ta myśl nie uśmiecha ![]() Ale przeciez nie będę wybierając partnera pytała się o grupę krwi ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Rawa Maz./Łódź
Wiadomości: 4 621
|
Dot.: Cesarskie ciecie.
Ale wiesz Aguś, nie ma co czarno widzieć
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
Żona z mężem w restauracji. Żona zamawia: - Stek, pieczone ziemniaczki i lampkę wina... - A warzywo? - pyta kelner. - On? To samo co ja. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Rybnik
Wiadomości: 987
|
Dot.: Cesarskie ciecie.
Wszystko zależy od organizmu kobiety jak długo dochodzi do siebie po cc. Nie zakładajcie że po cc bardzo długo trzeba dochodzić do siebie każda kobieta znosi to inaczej. Ja po cc prawie wcale nie czułam bólu i praktycznie w 4 dobie byłam gotowa do wyjścia ze szpitala. Ze mną na sali leżała dziewczyna która na drugi dzień po cc "biegała" po korytarzu cały dzień.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Cesarskie ciecie.
dzisiaj w tvn style byla znana polozna jeanette ka.. nie pamietam i opowiadała ,że kobiety coraz gorzej rodza bo stracily wiare w siebie ,że sa wyposazone przez nature w zdolnosc rodzenia, że decyduja sie na cc bo boja sie bólu i lubia miec zaplanowany poród ,opowioadała tez o przypadkach kiedy po porodzie kobiety uwazały swoje dziecko za nie swoje bo nie urodzily naturalnie ,organizm nie zarejestrował porodu ,mówiła o przypadku kobiety ktora 8 miesiecy po cc miala wrazenie ze nadal ma brzuch bo nie zarejsertowała porodu ,wszytkich tych czynnosci towrzyszacych porodowi,calej akcji.
na zachodzie juz odchodzi sie od cc na życzenie u nas dojdzie ta moda za 10 lat ,teraz kazdy cc na życzenie ,lekarze sa pod presją bo coraz czesciej pacjentki pozywaja za brak cc . myslec pozytywnie i do porodu mamuski ![]() pzdr paula |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#38 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 214
|
Dot.: Cesarskie ciecie.
Ze mną na sali leżała dziewczyna, która urodziła wcześniaka poprzez cc. Dziecko było śliczne i zdrowe, natomiast ta dziewczyna miała trochę kłopotów, bo po zdjęciu szwów rozwalił jej siś brzuch. Była cięta w pionie. Nie zgodziła się na narkozę, więc szyli ją na żywca. Lekarze popsikali ją jakimś środkiem znieczulającym, ale i tak czuła ból. Jak przyszła do sali, to strasznie było mi jej żal, ale była bardzo dzielna.
Natomiast moja koleżanka tez miała cc i rana bardzo długo nie chciała jej się zagoić. Ciągle jej ropiała. Kiedyś słyszałam, że cięcie w pionie wykonuje się jak jest ciąża mnoga. Moja koleżanka urodziła bliźniaki 4 lata temu i była cięta w poziomie tak jak ja. Podobno to czy kobieta jest cięta w pionie czy w poziomie zależy od lekarza, a nie od położenia dziecka czy mnogości ciąży. P.S. Trochę drastyczne to co napisałam, ale takie są fakty. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2002-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 284
|
Dot.: Cesarskie ciecie.
Ja miałam dwa cesarskie cięcia - oba od początku zaplanowane z powodu przebytej w dzieciństwie operacji obu bioder. Pierwsze dziecko urodziło się w świetnej kondycji i choc sporo cierpiałam "po" byłam zadowolona. Drugie dziecko urodziło się zdrowe, ale coś poszło nie tak i miało naczyniaki na twarzy, a ja obudziłam sie w czasie zabiegu i przeżyłam horror. Wiec nie wspominam dobrze i nie planuję wiecej dzieci.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 124
|
![]()
Witajcie. Ja również rodziłam przez cesarkę . W czasie bóli partych małej spadło tętno i lekarze zadecydowali o cc. Po cesarce niestety duzo dłuzej dochodzi sie do siebie. Po powrocie do domu roszszedł mi sie szew i wszystko paprało sie tygodniami. Ciesze sie natomiast ze nie miałam problemów z pokarmem i od razu mogłam nakarmic mała. Mysle ze jezeli nie ma takiej potrzeby z medycznego punktu widzenia to lepiej urodzic siłami natury.
![]() Pozdrawiam |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 753
|
Dot.: Cesarskie ciecie.
Witam
![]() Też miałam cc ze wskazań medycznych i bardzo szybko do siebie doszłam ![]() ![]() Życzę pozytywnego nastawienia i pamiętajcie, nie każde cięcie kończy się komplikacjami, a maluszek jest i tak najważniejszy ![]() Pozdrawiam serdecznie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#42 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 26
|
Dot.: Cesarskie ciecie.
nie wiem skad jestes jesli z wawy to poczytaj sobie wątek porod w damianie, pisalam tam o cenach, tam nie musisz miec zadnych wskazan do cesarki wystarczy twoje zyczenie
![]() a cesarka dla dzidzi jest bardziej bezpieczna niz porod naturalny, dzidzia wychodzi w kilka min. na swiat, nie zmeczona droga przez kanal rodny ani nie owiązana w pępowinę. rodziłam naturalnie i wszystko niby bylo ok, a nagla porod przedłużył sie do 24godz., zero znieczulenia, bardzo niemiły personel(polozne), synek okręcony pepowinką no i vacum. na szczescie wszystko z nami ok, ale teraz jestem w drugiej ciazy i zrobie wszystko by nie rodzic siłami natury! popieram cesarke jak najbardziej i na szczescie moj ginekolog tez ![]() powodzenia! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: chełm
Wiadomości: 206
|
Dot.: Cesarskie ciecie.
Miałam cesarke ponad 8miesięcy temu ponieważ miałam za wąskie przejście w macicy I dziecko by nie przeszło.Jak nie ma komplikacji kobiety wychodzą po 4dniach.Na początku jest straszny ból ale mija po kilku dniach.Dostałm swoje dziecko po kilku godzinach gdy zaczęło przestawać działać znieczulenie.Jestem zadowolona że tą metodą rodziłam bo nie wiem czy dałabym rade naturalnie rodzić.Tylko mi została duża blizna.W mojej miejscowości państwowy szpital bierze 500zł za cesarke na życzenie.
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#44 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 67
|
Dot.: Cesarskie ciecie.
Mnie się wydaje,że najlepiej zdecydować się ne znieczulenie zewnatrzoponowe, tylko chyba nie jest ono dostępne w kazdym szpitalu (zwłaszcza w małych miejscowościach). Czy ktoś wie, czy wykonują je lekarze w Czestochowie?I ile kosztuje?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#45 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 191
|
Dot.: Cesarskie ciecie.
>a cesarka dla dzidzi jest bardziej bezpieczna niz porod >naturalny, dzidzia wychodzi w kilka min. na swiat, nie >zmeczona droga przez kanal rodny ani nie owiązana w >pępowinę.
Taką teorię to chyba sama wymysliłas. To co zaplanowala natura jest zawsze najlepsze i dla kobiety i dla dziecka a interwencja lekarza powinna ograniczac sie tylko do sytuacji zagrozenia. Dzidzia zmęczona? chyba zartujesz. Porod naturalnie przygotowuje organizm dziecka do zycia. Zgodnie z tym co mowisz najlepiej by bylo zeby w przyszlosci dzieci rosly w inkubatorach - od zarodka. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#46 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 67
|
Dot.: Cesarskie ciecie.
Gorylek ma rację. Cesarskie cięcie jest dla dziecka swego rodzaju szokiem, a w czasie porodu naturalnego jest powoli przygotowywane do warunków na zewnatrz....
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#47 |
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Środa Wlkp.
Wiadomości: 168
|
Dot.: Cesarskie ciecie.
Ja też popieram to, co pisał gorylek
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#48 |
Raczkowanie
|
Dot.: Cesarskie ciecie.
Ciężko jest generalizować ten problem, ponieważ każda kobieta inaczej odczuwa ból porodowy. Są takie, które rodzą bez najmniejszego problemu i po paru godzinach siedzą na łóżku i piłują paznokcie (autentycznie, sama widziałam w szpitalu) i są takie, które walczą parenaście, albo nie daj Boże paredziesiąt godzin i w wielkich bólach rodzą. Ja najpierw miałam rodzić naturalnie, męczyłam się parę godzin, bolało tak strasznie, że było mi wszystko jedno, autentycznie chciałam, żeby mnie tam zabili....teraz się z tego smieję, ale naprawdę tak czułam, bo myslałam, że nie dam rady. Miałam bóle brzucha, bóle krzyżowe i wieczne skurcze łydek. Razem ze mną zaczynała rodzić drobniutka dziewczyna, która od początku strasznie krzyczała. W każdym razie, w końcu musieli mnie ciąć, ponieważ z wysiłku odkleiła mi się siatkówka. Wtedy, gdy mi powiedzieli, że biorą mnie na salę i trzeba zrobić cesarkę, byłam przeszczęśliwa, było mi to obojetne czy oślepnę, czy nie, czy umrę, czy przeżyję, po prostu chciałam już nie czuć bólu. Gdy się obudziłam po narkozie, przynieśli mi moją Soneczkę, a ja nie miałam siły nawet jej przytulić. Bolał brzuch, nie mogłam chodzić....i teraz żałuję, że nie mogłam urodzić normalnie, że nie położono mi dziecka na brzuchu, że nie mogłam jej dotknąć i spojrzeć na nią zaraz po porodzie. Ale w tamtej chwili myslałam inaczej. Zapomniałam dodać, że gdy się obudziłam po narkozie, tamta dziewczyna jeszcze ciągle krzyczała...koszmar....w końcu miała cesarkę. Ale tak jak wspomniałam wcześniej, były też kobiety, które po prostu "wypluwały" dzieci, stworzone do tego aby rodzić. Bardzo im zazdrościłam, że od początku były tylko dla swojego dziecka, a ja byłam wykończona fizycznie i psychicznie, do tego czekała mnie dalsza operacja oka. Naprawdę trudno jest generalizować i niestety, często o tym jaki poród jest dla nas najlepszy dowiadujemy się dopiero przy...porodzie. Niestety.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#49 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 1
|
Dot.: Cesarskie ciecie.
Witam
Ja swoja coreczke urodzilam niedawno,bo 22.04.Nie myslalam ze bede rodzic przez cesarke,bo dopiero w ostatnim tygodniu ciazy ze wzgledu na wysokie cisnienie zdecydowano zeby przyspieszyc porod poprzez cesarke.Balam sie jak diabli bo nasluchalam sie roznych legend i niepotrzebnie.Nie mialam zadnych boli wiec moja mala coreczka przyszla na swiat bardzo sliczna i bez uszczerbku,zadnych siniakow czy krwiakow.Wygladala jak laleczka kupiona w sklepie.Mialam porownanie porodow bo synka rodzilam naturalnie i wspominam to jak koszmar.Mialam straszne bole zwlaszcza parte a i potem nie bylo lekko.Cesarka dla mnie w porownaniu z tamtym to bajka.Ja po cesrce czulam sie bardzo dobrze i dosyc komfortowo.Mialam tylko szesc szwow i juz nastepnego dnia wyszlam na odwiedziny.Coprawda do momentu zdjecia szwow bolalo przy wstawaniu z lozka,ale to nic w porownaniu ze szwami w kroczu.Tak samo bylo potem,szybko powrocilam do zywotnosci i wykonywania normalnych czynnosci.Rana goi sie znakomicie i tylko jest jeszcze czerwona blizna ale zadnego paprania rany nie bylo.Jesli chodzi o psychike to wcale nie uwazam sie za gorsza mamusie a moja Olenka jest najukochanszym skarbem.Moze mialas depresje poporodowa i wcale nie musiala byc z powodu cesarki.Nie chcemy juz coprawda wiecej dzieci,mamy juz parke,ale gdyby nawet to ja wolalabym cesarke.Nie meczy sie ani mama ani dzidzia a o to chyba chodzi.Wszystkim przyszlym mama radze nie sluchac opowiesci o porodach,bo naprawde kazdy jest inny. |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#50 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 1 089
|
Dot.: Cesarskie ciecie.
Miałam juz dwa razy cesarkę. Za pierwszym razem byłam na nią zupełnie nieprzygotowana psychicznie - a jest to jednak ważne. Po 9 godzinach porodu i rozwarciu 8 cm okazało się, że trzeba ciąć.
Chodziłam w ciazy do szkoły rodzenia i byłam nastawiona na poród fizjologiczny. Mozna wręcz powiedzieć, że nie przyjmowałam do świadomości innej mozliwości. Poród ten bardzo odchorowałam w sensie psychicznym - czułam sie gorsza, niespełniona, niedoświadczona - jakby coś mnie ominęło. W czasie wywiadów różnych lekarzy, u których pojawiałam sie później ze sobą czy też córeczką, gdy musiałam odpowiadać na pytanie, dlaczego cc, czułam się jakbym się tłumaczyła, czymś zawiniła. Tak samo odbierałam pytania innych matek - jako zarzut. Naprawdę długo trwało zanim ułozyłam sobie w głowie przezycia porodowe, zanim wytłumaczyłam sobie, że dzięki cc mam zdrowe dziecko, zanim uświadomiłam sobie, że w szkole rodzenia uległam częsciowemu praniu mózgu. Drugi poród zakończył się również cc, ale tym razem nie odczułam żadnych negatywnych następstw emocjonalnych - myślę, że dlatego, że tym razem dopuszczałam taką mozliwośc. fizycznie po obu porodach czułam sie doskonale - po 12 godzinach zaczęłam chodzić, z karmieniem piersia zero kłopotów, więź emocjonalna z córkami bardzo silna. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#51 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 21
|
Dot.: Cesarskie ciecie.
Witam
Ja również miałam cesarkę w listopadzie tamtego roku.Wskazaniem było centralnie przodujące łożysko i ułożenie pośladkowe,dowiedziałam się o tym jakiś miesiąc przed porodem i byłam na to przygotowana,co nie zmienia faktu że chciałam i wolałam rodzić naturalnie(pierwszy poród naturalny przebiegał prawidłowo,bez komplikacji,trwał 6 godzin i dlatego go miło wspominam ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#52 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 290
|
Dot.: Cesarskie ciecie.
Mamsonko, jak to się stało, że siatkówka zaczęła się odklejać? Nie byłaś w ciąży u okulisty, nie miałaś badania dna oka? Masz wadę wzroku?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#53 |
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Środa Wlkp.
Wiadomości: 168
|
Dot.: Cesarskie ciecie.
Aduba: Miałam juz dwa razy cesarkę. Za pierwszym razem byłam na nią zupełnie nieprzygotowana psychicznie - a jest to jednak ważne. No własnie, ja do końca nie wiedziałam, ze ma być cesarka, bo moja extra, super lekarka nie powiedziała, że skoro ciśnienie mam wysokie, to poród naturalny jest wykluczony, a ja niby skąd to miałam wiedzieć, w końcu to moje pierwsze dziecko...
O cesarce dowiedziałam się jak już przyjechałam do szpitala, około 10.oo a cesrakę miałam o 13.oo, nie wiedziałam co się święci, co dalej, a jak mnie już wieźli na salę operacyjną, to myślałam, ze umrę ze strachu.... I byc może właśnie dlatego, że do końca byłam nastawiona na poród naturalny, nie mogłam się bardzo długo pogodzić z cc, może nadal nie mogę... Chciałam dać dziecku wszystko co najlepsze, to co tylko ja mogłam mu dać, nikt inny....dałam, ale nie w pełni... |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#54 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 6
|
Dot.: Cesarskie ciecie.
''.. Chciałam dać dziecku wszystko co najlepsze, to co tylko ja mogłam mu dać, nikt inny....dałam, ale nie w pełni.''joanna p ale z Ciebie typowa Matka Polka!Myślisz,że to w ogóle dla dziecka jakaś różnica jak wyszło na świat?Ważne że jest kochane,ktoś się troszczy o nie teraz. Nie wiem jak Ty wychowasz to dziecko z takim ''trzęsącym się'' podejściem.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#55 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 121
|
Dot.: Cesarskie ciecie.
Myślę ze najważniejsze jest nastawienie kobiety rodzącej co do formy porodu, akceptacja i ogólne przygotowanie.
Nie byłam zwolenniczką ani cc ani porodu naturalnego. Do czasu... Niestety z koszmaru, który spotkał moją siostrę, mogę wywnioskować tylko tyle, że naprawdę mamy często do czynienia z nieodpowiednimi lekarzami, położnymi.. Moja siostra miała mieć cc ze wskazań medycznych. niestety pani okulistka w szpitalu bez badania dna oka stwierdziła że jest wszystko oki. Nie mogła powiedzieć inaczej bo nie było anestezjologa w szpitalu po prostu. Siostra męczyła się bardzo długo, położne śmiały się, rozmawiały a ona czuła się jak pozostawiona sama sobie, nie wiedzała jak przeć , bo nie chodziła do szkoły rodzenia, była nastawiona na cc. skończyło się vaccum, dziecku się nic nie stało na szczęście, niestety siostrę źle nacieli(za mało chyba) bo pękła jeszcze w stronę odbytu. Cerowali ją strasznie długo, a teraz jest już po kilku plastykach pochwy, ma poblem z trzymaniem moczu i kału. To straszne. Do tego strasznie pogorszył się jej stan oczu, po odklejeniu się siatkówki na skutek wysiłku ![]() Po 3 latach od porodu jest na skraju wyczerpania (po operacji obu oczu, kilku plastykach pochwy, kolejnego nacinania, zszywania itd.) Ja po tym wszystkich strasznie zraziłam się porodem naturalnym. Będę robić wszystko by mieć cesarkę, ze względu na stan oczu. U mnie w rodzinie wszystkie kobiety miały vaccum i ja pewnie też. Chcę za wszelką cenę tego uniknąć!!! Ja zastanawiałam się zawsze, czemu na zdjęciach z chrztu mam na czole wielką czerwoną plamę... Zniknęło, ale strach co do porodu naturalnego jest koszmarem, zwłaszcza po tym co przeżyła moja siostra. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#56 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
|
Dot.: Cesarskie ciecie.
Poczytałam Was, gdyż jestem w 19 tygodniu ciąży. Bardzo chcęrodzić sn, najlepieju bez znieczulenia..zobaczymy.. .
Cytat:
75 % holenderek rodzi dzieci w domu Cytat:
![]() Cytat:
Polecam bardzo ciekawy wywiad z holenderską położną, właśnie na temat porodów... Cytat:
"Okazuje się także, że wbrew niektórym opiniom cesarka przeprowadzona bez wyraźnych wskazań medycznych nie jest wcale najlepszym rozwiązaniem dla dziecka. Często uważamy, że przeciskanie się na świat jest dla niego wielkim i niepotrzebnym wysiłkiem. Tymczasem to właśnie wtedy w jego organizmie następuje wyrzut hormonów, które umożliwiają prawidłowy rozwój płuc. W porodzie naturalnym to dziecko daje znak, że jest gotowe do przyjścia na świat - przy cesarce pozostaje nam wierzyć w niezawodność aparatury i doświadczenie lekarza. A zbyt wcześnie dokonane cesarskie cięcie może spowodować zaburzenia oddychania u dziecka (tzw. jatrogenne wcześniactwo) - jedną z głównych przyczyn zgonu noworodków." "Decydując się na znieczulenie farmakologiczne, trzeba pamiętać, że wszystkie anestetyki, chociaż bezpiecznie dawkowane przez położników i anestezjologów, przenikają przez łożysko. Mogą działać depresyjnie na ośrodkowy układ oddechowy noworodka (niska skala Apgar, zaburzenia oddychania, senność, niechęć do ssania nawet do kilkunastu godzin po porodzie); u matki: objawy depresyjne – wymioty, senność, brak udziału w porodzie). Niestety, ze względu na bezpieczeństwo matki i dziecka, nie powinno się redukować bólu całkowicie. Jednak uważam, że powinno się łagodzić je do stanu możliwości tolerowania przez rodzącą lub inaczej: bezpiecznego minimalizowania odczuwania skurczy pod kontrolą personelu."
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm
![]() Okruszek rosnie ![]() http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png |
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#57 |
Rozeznanie
|
Dot.: Cesarskie ciecie.
.
__________________
www.roksany.net Darmowe archiwum polskich ogłoszeń erotycznych: Roksa.pl, odloty. Edytowane przez marica5 Czas edycji: 2012-02-27 o 16:15 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#58 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 57
|
Dot.: Cesarskie ciecie.
a ja wczoraj dowiedziałam się że nie muszę mieć CC bo dzidzia się obróciła (34 tydzień) jak należy główką w dół. Bardzo się cieszę i spróbuję porodu naturalnego, ale ze znieczuleniem. od wczoraj ćwiczę mięsnie krocza, bo chciałabym urodzić bez nacięcia. Nie chodziłam do szkoły rodzenia, ale liczę na pomoc położnych i lekarzy.... Nie mam swojej położnej, bo dopiero niedawno się przeprowadziłam. Mam nadzieję że nie jestem za wielką optymistką.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#59 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 203
|
Dot.: Cesarskie ciecie.
Ja mam podobne wątpliwości. Też obawiam się zwłaszcza o zdrowie dzidzi. Każdy poród ma plusy i minusy. O cesarce słyszałam że 2 na 10 kończą się śmiercią matki lub dziecka. Ale nie wiem z którego roku te statystyki. Myślę że rodząc w dobrym szpitalu przy odpowiednim sprzęcie ze znieczuleniem da się to zrobić siłami natury. Taką mam nadzieje.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#60 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Cesarskie ciecie.
Cytat:
Ja po swojej po 8 h (konieczny czas, aby potem nie czuć bólów głowy) zaczęłam zajmować się swoją Olą, wcześniej podwały mi położne do łóżka (miałam cc prywatnie). Pominę może fakt, że miałam zagwarantowaną opiekę najlepszych lekarzy, położnych, a Ola neontalogów w mieście (wiadomo prywatna klinia musi uważać na opinię). Całość wspominam super. Po znieczuleniu podawano mi dożylnie środki znieczulające przez 12h, a potem kolejne 12h w tabletkach. Po pełnych 24h do domciu (dzięki temu doszłam w tempie błyskawicznym do siebie, bo domku najlepiej). Po powrocie do domu nie brałam środków znieczulających (nawet apapu, nawet recepty nie wykupiłam). Także radzę nie generalizować. Cytat:
Z punktu widenia dzidz poród cc jest o niebo lepszy od sn. Nie musi się męczyć przechodząc przez drogi rodne kobiety, niejednokrotnie narażone na niemiłe niespodzianki jak, np. małe rozwarcie, owinięcie pępowiną, czy inne czynniki. Kiedyś szukałam statystyk podczas zgonów matki i dzieci podczas sn i cc i rzeczywiście przy cc było dwukrotnie wyższe (odpowiednio około 1% i 2% z lekkimi kawałkami), ale jak obliczyłam ile w liczbach następuje zgonów to wyszło więcej po sn (to chyba dla każdego oczywiste, bo ich jest więcej). Natomiast poszukałam jeszcze statystyk zgonów podczas cc, ale z podziałem na cc planowane i wynikające z zagrożenia życia matki lub płodu i oczywiście znaczna większość zgonów była podczas tych drugich (co też nikogo nie powinno dziwić, bo czasami najnormalniej w świecie nie żdąża się z interwencją cc). Następna sprawa to urazy dziecka, których podczas porodów sn jest o wiele więcej niż podczas cc, to chyba też nie powinno nikogo dziwić. Oczywiście każdy ma jakieś tam swoje zdanie na ten temat, moje jest takie, że chciałam cc, miałam cc i nie mam traumy po cc, jeżeli drugie dziecko to tylko poród cc. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:41.