Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść; cz. V

[Tynusia]

Napisane przez lanvin

witam w nowym wątku
ja dzisiaj byłam u babci i dziadka na obiadku i na zakupach.
jutro planuję również się wybrać na zakupy z mamą i siostrą
a Wy macie jakieś plany na niedziele?
pozdrawiam

Ja żadnych.
Same nudynorma.

[moja imaginacja]

nienawidzę niedziel!

[lanvin]

dla mnie w sumie niedziela to dzień jak każdy inny, tylko że spędzam go zwykle z rodzicami i siostrą, bo w tygodniu na codzień większość dnia siedzę sama w domu przed kompem lub tv...
w weekendy jedynie zdarza mi się wyjść gdzieś z domu. zwykle właśnie z mamą lub/i siostrą, bo przyjaciół niestety za bardzo nie mam.

[Tynusia]

Napisane przez moja imaginacja

nienawidzę niedziel!

Ja żyje zawsze myślą byle do weekendu.
Chociaż teraz w czwartek wizyta u endokrynologa,lekarza rodzinnego i ortodonty więc nie idę do szkoły to pewnie w piątek też sobie odpuszczę a od piątku w sumie zaczynają się nam ferie do 13 lutego
Lece do Londynu (Zakupy ) więc mam nadzieje ,że trochę się rozerwę i zapomnę o całej dietetyce,zmartwieniach a nie będę tracić czas na 'siedzenie w swoim jedzeniu'

lanvin - Ja też przyjaciół w sumie można określić nie mam. Moje kontakty ograniczają się na tyle co w szkole chyba ,że ktoś raz na ruski rok sobie przypomni o mnie ale to bardzo rzadko bo każdy ma milion innych zajęć.

A Ty też Poznanianka ?

[Winky]

Napisane przez moja imaginacja

nienawidzę niedziel!

Dlaczego?

Co do kaw, to ja uwielbiam zwykła rozpuszczalną z mlekiem, a nie mogę jej pić, bo potem do końca dnia męczę się z bólem żołądka.

Mój weekend, gdyby nie to że ojciec mnie, delikatnie ujmując, denerwuje, to byłby całkiem ok. W piątek spotkałam się z koleżanką i pogadałyśmy sobie cztery godziny. A teraz właśnie wróciłam z basenu. Kocham pływać i mączyć się w wodzie.

[Tynusia]

Napisane przez Winky

Dlaczego?

Co do kaw, to ja uwielbiam zwykła rozpuszczalną z mlekiem, a nie mogę jej pić, bo potem do końca dnia męczę się z bólem żołądka.

Mój weekend, gdyby nie to że ojciec mnie, delikatnie ujmując, denerwuje, to byłby całkiem ok. W piątek spotkałam się z koleżanką i pogadałyśmy sobie cztery godziny. A teraz właśnie wróciłam z basenu. Kocham pływać i mączyć się w wodzie.

Jeju ja kocham pływać trenowałam 5 lat.
Ale jak już piszę do kogoś by się umówić to 100 pretekstów dlaczego nie mogą.
A ja sama nie wyjdę potrzebuje po prostu towarzystwa.

[lanvin]

Tynusia ale masz fajnie też bym sobie poleciała do Londynu na zakupy w ogóle chciałabym gdzieś się oderwać od domu. chciałabym już wakacje i wyjechać sobie chociażby nad nasze polskie morze

edit: tak ja też jestem z Poznania

[moja imaginacja]

Napisane przez Winky

Dlaczego?

Co do kaw, to ja uwielbiam zwykła rozpuszczalną z mlekiem, a nie mogę jej pić, bo potem do końca dnia męczę się z bólem żołądka.

Mój weekend, gdyby nie to że ojciec mnie, delikatnie ujmując, denerwuje, to byłby całkiem ok. W piątek spotkałam się z koleżanką i pogadałyśmy sobie cztery godziny. A teraz właśnie wróciłam z basenu. Kocham pływać i mączyć się w wodzie.

to może poszukaj zamiennika?

Nie lubię niedziel, bo zawsze są takie nudne, pełne stresu, bo 'jutro szkola'.
Pojechałabym na basen...ale już za tydzien jade do kina

[Winky]

Napisane przez moja imaginacja

to może poszukaj zamiennika?

Ale te wszystkie zbożowe: Caro, Inki itp. nie smakują mi. Ale już w sumie przywykłam, że mogę pic tylko herbatę, którą uwielbiam najbardziej na świecie.

[Tynusia]

Napisane przez lanvin

Tynusia ale masz fajnie też bym sobie poleciała do Londynu na zakupy w ogóle chciałabym gdzieś się oderwać od domu. chciałabym już wakacje i wyjechać sobie chociażby nad nasze polskie morze

edit: tak ja też jestem z Poznania

Fajnie ,że Poznanianka
No zrobię duże duże ogromne zakupy.
Ja uwielbiam gorące kraje i piękne plaże bo jestem z natury 'piecuchem' dlatego czekam na wakacje by gdzieś wylecieć w tropiki.

[moja imaginacja]

Napisane przez Winky

Ale te wszystkie zbożowe: Caro, Inki itp. nie smakują mi. Ale już w sumie przywykłam, że mogę pic tylko herbatę, którą uwielbiam najbardziej na świecie.

ja uwielbiam herbatę, zieloną
Ja na ferie chciałam jechać do ciepłych krajów, ale nie uda się, może w wakacje gdzies się wyrwę za granice a w ferie prawdopodobnie w góry, pierwszy raz

[lanvin]

najbardziej też lubię latać latem do ciepłych krajów poleciałabym sobie po raz trzeci do Turcji. może w te wakacje znów się tam wybiorę ale polskie morze też ma swój urok i klimat
w ogóle już mogłoby być lato albo chociaż wiosna mam dosyć zimy, a teraz podobno ma znów przyjść mróz...

[sorellla]

sub.

lubię Was czytać dziewczyny, bo tak pusto w moim świecie

[Tynusia]

Napisane przez lanvin

najbardziej też lubię latać latem do ciepłych krajów poleciałabym sobie po raz trzeci do Turcji. może w te wakacje znów się tam wybiorę ale polskie morze też ma swój urok i klimat
w ogóle już mogłoby być lato albo chociaż wiosna mam dosyć zimy, a teraz podobno ma znów przyjść mróz...

To widzę trochę mamy wspólnego też piecuch jesteś
Ja w tym roku chyba Hiszpania,Włochy albo jeszcze coś innego może Cypr,Kreta,Chorwacja.
Ale czaje się na Hiszpanie.

[TrueLook]

Ja jutro też lecę na zakupy, muszę kupić jakieś ciuchy na imprezę do koleżanki, bo "nie mam w co się ubrać"
A u mnie dzisiaj taki mróz, że myślałam, że zamarznę jak wracałam z zajęć.

[lanvin]

no niestety wracają mrozy. słyszałam, że ma być nawet -15 stopni..

[Lady1000]

Tylko nie zima, znowu . Mam dosyć chodzenia z 3 parami legginsów pod dżinsami. I nie można założyć żadnej fajnej sukienki. Już wolę odwilż i totalne ulewy

[Ainnel]

Napisane przez Tynusia

To widzę trochę mamy wspólnego też piecuch jesteś
Ja w tym roku chyba Hiszpania,Włochy albo jeszcze coś innego może Cypr,Kreta,Chorwacja.
Ale czaje się na Hiszpanie.

też bym sobie wyjechała do Hiszpanii albo do Włoch (język! ). tak naprawdę to za granicą byłam tylko raz - te wakacje w Chorwacji, całkiem miło wspominam.
w tym roku też miałam gdzieś jechać, ale no, nie wypaliło.

moje plany na niedzielę? uczę się, siedzę z przyjaciółką i gotuję żarcie na cały tydzień, żeby zamrozić.

przez Was chyba zacznę zbierać pieniądze na wiosenne zakupy. na tę chwilę chciałabym kupić tunikę w kwiaty, beżowe buty na obcasie, jakiś kardigan, spodnie, spódnicę może, do tego kilka bluzek i biżuterię. chyba przejrzę Allegro.

[moja imaginacja]

lubię zakupy, ale zazwyczaj kupuję tyle co nic, bo nic mi sie nie podoba
Ja chodzę właściwie tylko w legginsach, nawet przy -10 jest mi w nich ciepło;P a nie każda para jest wielce ciepła
a i sukienkę da się założyć, tylko trzeba dać coś ciepłego na wierzch

[paszka016]

Witam dziewczynki ;*
jak milo sie was czyta

[mlecznaczekolada23]

Napisane przez moja imaginacja

lubię zakupy, ale zazwyczaj kupuję tyle co nic, bo nic mi sie nie podoba
Ja chodzę właściwie tylko w legginsach, nawet przy -10 jest mi w nich ciepło;P a nie każda para jest wielce ciepła
a i sukienkę da się założyć, tylko trzeba dać coś ciepłego na wierzch

Mam identycznie ! W legginsach jest mi bardzo wygodnie i mimo, że mam w szafie wiele innych ubrań to w legginsach chodzę najczęściej.

Marze o feriach i o wiośnie. Zmęczona jestem nauką, a dwa najbliższe tygodnie zapowiadają się nieciekawie. Czekam w sumie na luty bo mamy dwa wyjścia: do teatru i do Muzeum Powstania Warszawskiego ( bardzo się ciesze bo od dawna chciałam tam pójść) + mamy ferie

[Delli]

Hello
Ja wróciłam o 5 do domu byłam w trzech klubach, między innymi trafiliśmy na jakiś koncert rockowy i lata 70te, 80te a potam impreza i szleństwo
Rodzice jacyś nafuczeni, okej okej, rozumiem, że mają kryzys (jak zawsze) i że ostatnio często wychodzę (i wracam nad ranem) ale to nie powód żeby w całym domu była grobowa atmosfera

dziś chyba też gdzieś wyskocze ^ ^
Chociaż o 15 przyjeżdża moja siostra z dzieckiem (pewnie na pare tygodni ) i szczerze mówiąc już się boję. Tęsknie za małym i kocham go całym serduchem ale obecność siostry działa na mnie jak płachta na byka.

[agueda]

Dziewczyny jaką miałam wczoraj wspaniałą studniówkę! Wreszcie poczułam się taka normalna, zdrowa i szczęśliwa. Bawiłam się tak, że nóg nie czuje . I fajne były nawet przygotowania, bo przyszła do mnie super dziewczyna, która maluje profesjonalnie i zrobiła mi śliczny makijaż .

Także niedziela zapowiada się bardzo miło(chociaż na kacu ).
Tynusia a w Londynie masz jakąś rodzinę, czy lecisz tak po prostu?

[moja imaginacja]

Napisane przez mlecznaczekolada23

Mam identycznie ! W legginsach jest mi bardzo wygodnie i mimo, że mam w szafie wiele innych ubrań to w legginsach chodzę najczęściej.

Marze o feriach i o wiośnie. Zmęczona jestem nauką, a dwa najbliższe tygodnie zapowiadają się nieciekawie. Czekam w sumie na luty bo mamy dwa wyjścia: do teatru i do Muzeum Powstania Warszawskiego ( bardzo się ciesze bo od dawna chciałam tam pójść) + mamy ferie

Ja ostatnio kupiłam sobie 2 pary jeansów i oczywiscie w sklepie były super, dobre, ładne, a w domu oczywiście już nie... dlatego legginsy są dla mnie niezastąpione.
Też bym chciala wiosnę, szczególnie, że ostatnio momentami świeciło słońce i normalnie już można było ją poczuć...a tu jeszcze zima przed nami.

Napisane przez Delli

Hello
Ja wróciłam o 5 do domu byłam w trzech klubach, między innymi trafiliśmy na jakiś koncert rockowy i lata 70te, 80te a potam impreza i szleństwo
Rodzice jacyś nafuczeni, okej okej, rozumiem, że mają kryzys (jak zawsze) i że ostatnio często wychodzę (i wracam nad ranem) ale to nie powód żeby w całym domu była grobowa atmosfera

dziś chyba też gdzieś wyskocze ^ ^
Chociaż o 15 przyjeżdża moja siostra z dzieckiem (pewnie na pare tygodni ) i szczerze mówiąc już się boję. Tęsknie za małym i kocham go całym serduchem ale obecność siostry działa na mnie jak płachta na byka.

przejdzie im
Siostrę można chociażby próbowac ignorować. Ja z kolei nie mogę się doczekać, aż siostra urodzi, jeszcze kilka dni do terminu... tak to się pchał na świat już miesiąc temu a teraz nie chce wychodzic

Napisane przez agueda

Dziewczyny jaką miałam wczoraj wspaniałą studniówkę! Wreszcie poczułam się taka normalna, zdrowa i szczęśliwa. Bawiłam się tak, że nóg nie czuje . I fajne były nawet przygotowania, bo przyszła do mnie super dziewczyna, która maluje profesjonalnie i zrobiła mi śliczny makijaż .

Także niedziela zapowiada się bardzo miło(chociaż na kacu ).
Tynusia a w Londynie masz jakąś rodzinę, czy lecisz tak po prostu?

Fajnie, że się dobrze bawiłaś, ja to bym pojechała na jakieś wesele ale na razie się nie szykuje żadne

[TrueLook]

Laski, jak tam wam weekend leci?
Mam od rana świetny humor, obudziłam się z myślą "jestem za***ista i mogę wszystko" i tak już zostało. Pojechałam na zakupy i kupiłam tunikę na osiemnastkę do koleżanki, a wczoraj upiekłam ciasto, które jak zwykle wyszło pyszne . Ogólnie mam jakąś fazę, wszystko mnie dzisiaj śmieszy, nie myślę o żarciu, czuję się w pełni zdrowa i szczęśliwa .

[agueda]

i dzisiaj świeciło słońce! jakoś tak się raźniej robi . Moja Imaginacja - ja nigdy nie byłam na weselu . Aż wstyd się przyznać .

[lanvin]

agueda ja też nigdy jeszcze nie byłam na weselu z chęcią bym się na jakieś wybrała
ja właśnie wróciłam z zakupów. kupiłam sobie 2 bluzeczki i 2 pary butów już na wiosnę

[moja imaginacja]

ja bylam tylko raz

[lanvin]

kurcze chętnie bym się na jakieś wesele przeszła w tym roku kończę 20 lat, a jeszcze w życiu na żadnym weselu nie byłam

[euphoriall]

Hołk rany ale Wy dużo piszecie
Właśnie wróciłam z gór i dowiedziałam się, że mój dziadek wylądował rano w szpitalu ;< jakaś niedokrwistość czy coś.


Jeżeli chodzi o wesela to ja byłam na 2 przy czym jedno to typowo wiejskie i niewiele z niego pamiętam impreza 2 dni trwała.