Kryzys w małżeństwie. Co dalej..? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-01-25, 16:03   #31
3asiex
Zadomowienie
 
Avatar 3asiex
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 169
Dot.: Kryzys w małżeństwie. Co dalej..?

Chyba lubisz byc meczennica, wszystko zle, ale wlasnie na wszystko masz jakies ALE ktore nie pozwala ci nic zmienic.
- Zdradzilas ALE przecie zle ci z mezem.
- Myslisz o rozstaniu ALE co ludzie powiedza.
- Zakochalas sie niby w tamtym drugim ALE zawsze lepiej bzyknac sie na boku.
Itd. Itp...
__________________
Love Is A Losing Game...

Miałem taki piękny sen, że byłem ostatnim ssakiem na ziemi.(Mort: a ja w nim byłem?) Tak ale jako padlina.

3asiex jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-25, 16:04   #32
enii
Wtajemniczenie
 
Avatar enii
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Seoul,Kr
Wiadomości: 2 051
Dot.: Kryzys w małżeństwie. Co dalej..?

A ja sie nie dziwie, ze zdardzila...Nie miala oparcia w mezu, nie czula sie przy nim jak kobieta itd..Poznala faceta, ktory daje jej to wszystko.........
__________________
http://www.youtube.com/watch?v=v7WON...eature=related


22.08.2012 Seoul, Kr (one way ticket)
enii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-25, 16:09   #33
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Kryzys w małżeństwie. Co dalej..?

Cytat:
Napisane przez enii Pokaż wiadomość
A ja sie nie dziwie, ze zdardzila...Nie miala oparcia w mezu, nie czula sie przy nim jak kobieta itd..Poznala faceta, ktory daje jej to wszystko.........
- gdy nie ma się oparcia w mężu, jest źle, to nie szuka się pociechy u kochanka, tylko najpierw próbuje się sprawę rozwiązać, tym bardziej, że tu jest jeszcze dziecko. Daje jej wszystko???? Na tle męża każdy będzie się cudem wydawał.
Dziewczyna powinna pomyśleć o samodzielności, na razie z koszmarnym mężem siedzi na głowie rodzicom. Przy takim braku myślenia zaraz pojawi się dziecię nr 2 i problem.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-25, 16:18   #34
mikia20
Ekspert GotowaniaNaGazie
 
Avatar mikia20
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
Dot.: Kryzys w małżeństwie. Co dalej..?

Kolejna łzawa historyjka....

Kolejna osoba która bawi się w dom i rodzinę.
Kolejne dziecko z rozwaloną rodziną.

Zaczynam tracić wiarę w ludzi.

Nic dziwnego że dostałam od niektórych przysłowiową z***kę za to że chce wziąć ślub w wieku 22 lat. Skoro tyle ludzi robi tak jak autorka wątku to wiadomo, że wszyscy powątpiewali...
mikia20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-25, 16:19   #35
enii
Wtajemniczenie
 
Avatar enii
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Seoul,Kr
Wiadomości: 2 051
Dot.: Kryzys w małżeństwie. Co dalej..?

Ciekawa jestem czy ty bys tak postapila jak napisalas w wieku 19-20 lat........
Latwo sie mowi/pisze jak sprawa nie dotyczy.... Moze boi sie odejsc, moze nie ma tyle sily w sobie
__________________
http://www.youtube.com/watch?v=v7WON...eature=related


22.08.2012 Seoul, Kr (one way ticket)
enii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-25, 16:29   #36
Almariel
Zakorzenienie
 
Avatar Almariel
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 8 992
Dot.: Kryzys w małżeństwie. Co dalej..?

No na pewno jest jej cięzko, nikt tego nie neguje. Ale lepiej siedzieć przy mężu, którego się nie kocha i mieć kochanka na boku ? Bo moim zdaniem nie. Chyba lepiej rozwieść się i wtedy zacząc układać życie na nowo. Nikt nie powiedział, że to jest łatwe, ale to chyba jedyne wyjście. I kryzys to chyba niewłaściwe słowo, bo kryzys można przezwyciężyć... a tutaj związek był skazany na niepowodzenie od początku. Mąż autorki przez 2 lata nie wykazywał chęci zmiany, a teraz nagle ma się zmienić ? Jakoś tego nie widzę. Jak dla mnie rozwód to jedyne wyjście. I tak jest nieszczęśliwa przecież, po co w tym tkwić ?
Almariel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-25, 16:36   #37
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Kryzys w małżeństwie. Co dalej..?

Cytat:
Napisane przez enii Pokaż wiadomość
Ciekawa jestem czy ty bys tak postapila jak napisalas w wieku 19-20 lat........
Latwo sie mowi/pisze jak sprawa nie dotyczy.... Moze boi sie odejsc, moze nie ma tyle sily w sobie
w tym wieku do głowy by mi nie przyszło, aby na chłopaka wybrać kogoś tak beznadziejnego, potem dać się zapłodnić, z tego powodu wyjść za mąż, potem wprowadzić się do rodziców 9no super dorosłe!), przeżyć zdziwienie,że dorosłe życie to jednak odpowiedzialność, a na koniec znaleźć sobie kochanka.... Ponieważ dawno już nie mam 19 lat, wiem, jak postąpiłam w tym wieku. A najgorsze, ze przy takim podejściu dziewczyna nie ma szans na prawdziwe szczęście, bo trudno nazwać tym przypadkowe, ukradkowe bzykanko z kochasiem.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-01-25, 16:36   #38
enii
Wtajemniczenie
 
Avatar enii
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Seoul,Kr
Wiadomości: 2 051
Dot.: Kryzys w małżeństwie. Co dalej..?

Cytat:
Napisane przez Almariel Pokaż wiadomość
No na pewno jest jej cięzko, nikt tego nie neguje. Ale lepiej siedzieć przy mężu, którego się nie kocha i mieć kochanka na boku ? Bo moim zdaniem nie. Chyba lepiej rozwieść się i wtedy zacząc układać życie na nowo. Nikt nie powiedział, że to jest łatwe, ale to chyba jedyne wyjście. I kryzys to chyba niewłaściwe słowo, bo kryzys można przezwyciężyć... a tutaj związek był skazany na niepowodzenie od początku. Mąż autorki przez 2 lata nie wykazywał chęci zmiany, a teraz nagle ma się zmienić ? Jakoś tego nie widzę. Jak dla mnie rozwód to jedyne wyjście. I tak jest nieszczęśliwa przecież, po co w tym tkwić ?
Oczywiscie, ze nie.... I tez uwazam ze rozwod jest najlepszym rozwiazaniem-- tylko ciekawe jak ten kochanek na to wszystko sie zapatruje<a moze juz go nie ma>.
__________________
http://www.youtube.com/watch?v=v7WON...eature=related


22.08.2012 Seoul, Kr (one way ticket)
enii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-25, 17:11   #39
eyo
Zakorzenienie
 
Avatar eyo
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
Dot.: Kryzys w małżeństwie. Co dalej..?

1. Biorąc ślub wiedziałaś że to nie jest facet dla Ciebie. Nie wiem na co wtedy liczyłaś (chociaż pewnie to było sławne "jakoś się ułoży") i nie widzę też powodów by dziwić się sytuacji w której obecnie się znajdujesz. Wszystko potoczyło się dokładnie tak jak powinno z takimi "danymi wejściowymi" - wy się nigdy nie kochaliście, wpadliście, zmusili was do ślubu.. życie spędzacie na zarabianiu na ten wasz "dom" i oboje pozostajecie w ogólnym, narastającymi niezadowoleniu. To się zwyczajnie musiało tak skończyć...

2. Źle zrobiłaś. Było męża zostawić i szukać partnera a nie jedno z drugim mieszać.... Poza tym.. jakiego partnera skoro z nim studiujesz - to ile ten chłopak może mieć lat. "Kawał" partnera dla zdradzającej męża kobiety z dzieckiem.

3. Co zrobić? No rozstać się. Ja innego wyjścia nie widzę. Poza dzieckiem nic was nie łączy. Oboje jesteście młodzi i dopiero jak się rozstaniecie to być może coś zacznie się układać. Z tego co czytam to w obecnym układzie już lepiej nie będzie.

Wiesz.. gorzej już nie będzie a jak chcesz żeby było lepiej to musisz wreszcie coś zmienić. Zmiany w związku nie wypaliły to trzeba się pozbyć związku.
Najbardziej mnie szokuje, że pisze to co piszę do dziewczyny młodszej ode mnie o te 3 czy 4 lata..... Kurde, taka młoda z Ciebie dziewczyna a masz takie ogromne problemy. Normalnie jakbyś mimo tych 19 czy 20 lat stała na krawędzi życia a nie na jego początku....
__________________
...

Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich.

15.02.2017 ♥

Edytowane przez eyo
Czas edycji: 2011-01-25 o 17:12
eyo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-25, 17:18   #40
Szaryszal
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 7
Dot.: Kryzys w małżeństwie. Co dalej..?

Łatwo być "świętym" w teorii, w praktyce już dużo trudniej. Ja się autorce nie dziwię i ze zdradą i z wahaniem się odnośnie rozwodu. Myślę że diamencikk0 już wie co che zrobić, ale myśl o rozwodzie jest w pierwszej chwili przerażająca po prostu, trzeba się z nią oswoić. A przecież najlepiej to robić rozmawiając o tym, nawet z całkiem obcymi Wizażankami.

Tak naprawdę, oczywiście zdrada to wstrętna rzecz, ale czyż szanowny mąż nie zrobił jej jeszcze wstrętniejszej rzeczy traktując ją w sypialni jak przedmiot do zaspokajania jedynie jego potrzeb.

Bądź przygotowana diamencikko że jak poruszysz temat rozwodu na serio a nie tylko w rozmowach "co by było gdyby" to maż zacznie bardzo ostro grać na Twoich uczuciach, przede wszystkim chcąc w Tobie wzbudzić poczucie winy. Dlatego też taka moja rada, zanim zaczniesz rozmawiać z nim to upewnij samą siebie że tego chcesz i że to jedyne wyście, żebyś się potem nie wahała. I jeszcze dodam brutalnie, zacznij zbierać dowody, nagrania z jego krzykami mogą CI się bardzo przydać. Ludziom w koło też zacznij mówić, bo potem będzie że to Ty wszystko wymyśliłaś.
W trakcie rozwodu staniecie się sobie obcymi ludźmi, może nawet wrogami. To będzie walka, a Ty będziesz walczyć nie tylko o siebie ale też o dziecko. Nie licz na to że wszystko pujdzie sprawnie i ugodowo. Musisz być przygotowana na wszystko.

Powodzenia dla Ciebie, jak to się już skończy to poczujesz ulgę, poczujesz ją już nawet zaraz po zamknięciu za mim drzwi
Szaryszal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-25, 17:22   #41
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Kryzys w małżeństwie. Co dalej..?

Cytat:
Napisane przez enii Pokaż wiadomość
Oczywiscie, ze nie.... I tez uwazam ze rozwod jest najlepszym rozwiazaniem-- tylko ciekawe jak ten kochanek na to wszystko sie zapatruje<a moze juz go nie ma>.
A może czas w końcu wykazać nieco samodzielności i przestać być dodatkiem do jednego, drugiego, czy piątego faceta, a stać się jednostką, która jest w stanie funkcjonować samodzielnie? Co ojciec powie / co chłopak powie, pomyśli / co kochanek pomyśli, zrobi? I tak całe życie przeżyte na zastanawianiu się co powie facet, czy się nie obrazi, czy nie zostawi...
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-01-25, 17:54   #42
LadyMK
Zakorzenienie
 
Avatar LadyMK
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Ziemia
Wiadomości: 3 535
Dot.: Kryzys w małżeństwie. Co dalej..?

tutaj czas nic nie da. Wasze drogi się rozeszły już dawno. Nie dziwne, że zdradziłaś - spotkałaś kogoś kto dał Ci to czego tak bardzo pragnęłaś.
Mąż się od Ciebie odwrócił...
Jesteś młoda, lepiej się rozstańcie. Idź do mamy powiedz jaka jest sytuacja i poproś czy mogłabyś u niej zamieszkać z córcią na jakiś czas...
__________________
"Potrafię płakać a po chwili w siebie wierzyć, mimo doświadczeń mam cel, aby zwyciężyć"

Szczęściara
LadyMK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-25, 18:52   #43
L_V
Zakorzenienie
 
Avatar L_V
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
Dot.: Kryzys w małżeństwie. Co dalej..?

Obawiam sie ze diamencik wpadnie z dEszczu pod rynnę.
Znalazłeś oparcie i zrozumienie w studencie? Kochana, nie myśl tylko ze po rozwodzie on zastąpi ci ojca dla dziecka i męża.

Popatrz na to z boku. Teraz jest dla niego super układ. Ty jesteś zajęta, a on ma seks bez zobowiązań. Ciekawe czy byłby tak samo skory do podtrzymywania znajomosci gdybyś była singielka z dzieckiem.

Rozwiedz sie i naucz sie żyć bez pomocy facetów. Poukladaj swoje sprawy, a dopiero potem szukaj mężczyzny.

Edytowane przez L_V
Czas edycji: 2011-01-25 o 18:54
L_V jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-25, 18:53   #44
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Kryzys w małżeństwie. Co dalej..?

w pełni rozumiem, że w sytuacji w jakiej jesteś i tak traktowana przez męża (dmuchana lala, wybuchy itd) poszłaś w zdradę. wreszcie poczułaś się kobietą - pożądaną i docenianą.
Piszesz, że nie wyobrażasz sobie odejścia od męża...a przecież to zupełnie możliwe, do zrobienia. Co z tego, że on mówi, że cię kocha, jeśli jest jak jest. Co z tego, że może robić problemy - teraz ich nie masz? To kwestia zmiany sposobu twojego myślenia. Z czasem spokojnie nie tylko sobie wyobrazisz, ale i poukładasz życie bez niego. Nawet jeśli z tym chłopakiem nic by nie wyszło, nie watro moim zanie mtkwić w związku, który w ogóle ci nie odpowiada.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-25, 19:01   #45
Stookrotka
Raczkowanie
 
Avatar Stookrotka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 413
Dot.: Kryzys w małżeństwie. Co dalej..?

diamencikk0 Ula?
Porozmawiać z mężem, wytłumaczyć rodzicom potem razem po rozmowie i pożegnać się w "przyjaźni". Nawet jak będzie krzyk i płacz to dla córeczki zatrzymać dobry kontakt.
Stookrotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-01-25, 19:04   #46
Biedronilla
Zadomowienie
 
Avatar Biedronilla
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 778
Dot.: Kryzys w małżeństwie. Co dalej..?

Cytat:
Napisane przez L_V Pokaż wiadomość
Popatrz na to z boku. Teraz jest dla niego super układ. Ty jesteś zajęta, a on ma seks bez zobowiązań. Ciekawe czy byłby tak samo skory do podtrzymywania znajomosci gdybyś była singielka z dzieckiem.

Rozwiedz sie i naucz sie żyć bez pomocy facetów. Poukladaj swoje sprawy, a dopiero potem szukaj mężczyzny.
Dokładnie.
Nie wydaje mi się aby to wasze małżeństwo miało jakieś szanse na przetrwanie, jak nie teraz to kiedyś - tam się rozpadnie. Bo nie sądzę, aby twój facet zrobił cokolwiek by między wami było lepiej. Gadać o tym, że jest między wami źle, to on sobie może tyle, że to za mało jak na dzień dzisiejszy.

Co do rodziców twoich, to zacznij z nimi szczerze rozmawiać o tym jak faktycznie jest w waszym małżeństwie. Poza tym, nie wiem jak to jest możliwe, że mieszkacie pod jednym dachem, a oni nie wiedzą co się między wami dzieje?! Nie słyszą waszych awantur? Nie widzą, że chodzisz przybita i nie jesteś szczęśliwa?? Dziwne to jest trochę.
Biedronilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-25, 19:08   #47
enii
Wtajemniczenie
 
Avatar enii
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Seoul,Kr
Wiadomości: 2 051
Dot.: Kryzys w małżeństwie. Co dalej..?

Cytat:
Napisane przez L_V Pokaż wiadomość
Obawiam sie ze diamencik wpadnie z dEszczu pod rynnę.
Znalazłeś oparcie i zrozumienie w studencie? Kochana, nie myśl tylko ze po rozwodzie on zastąpi ci ojca dla dziecka i męża.

Popatrz na to z boku. Teraz jest dla niego super układ. Ty jesteś zajęta, a on ma seks bez zobowiązań. Ciekawe czy byłby tak samo skory do podtrzymywania znajomosci gdybyś była singielka z dzieckiem.

Rozwiedz sie i naucz sie żyć bez pomocy facetów. Poukladaj swoje sprawy, a dopiero potem szukaj mężczyzny.
niestety niektorych kreci tylko sam fakt, ze mezatke moga miec
__________________
http://www.youtube.com/watch?v=v7WON...eature=related


22.08.2012 Seoul, Kr (one way ticket)
enii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-04, 00:33   #48
gosia28201
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 8
Dot.: Kryzys w małżeństwie. Co dalej..?

Witam widzę ze dla poprzedniczki skończyły sie rady to może ktos z was pomoże mi jesem po slubie 12 lat mamy dwoje dzieci czesto sie kłócilismy ale zawsze szybko godzilismy ostatnia kłótnia trwa 3 tygodnie poszło o błąchostkę najpierw były ciche dni ja byłam motorem tej kłótni więc przeprosiłam go publiczni myslałam ze to wszystko skończy ale tak sie nie stało nie chciał mnie słuchać powiedział ze miarka sie przebrała i on już mnie nie potrzebuje. myslałam że potrzebuje wiecej czasu nie prowokowałam go i przez kilka dni bez rozmów ale w zdrowej atmoswerze czekałam i znów wyciągnęłam reke powiedziałam że za nim tesknie i zebysmy sie juz nie kłócili nic nie odpowiedział. poprosiłam żeby dał córce telefon bo musi zadzwonić do kolezanki, zaczął sie wykręcć az wyjął telefon i usunął smsa stałam obok i widziałam ale zrobił to tak szybko że nie wiem co tam było i od kogo.Zdenerwowałam sie pytałam a on milczał zaczęłąm płakać i prosić by sie wytłumaczył a on dalej grał w grę po 20 min powiedział ze mnie nie zdradza że to był sms z sieci.Nie uwierzyłam a on na to ze to mój problem i ze mam pecha.Już wtedy nie spalimy ze sobą w jednym pokoju żebym go nieszturchała jak chrapie więc sexu praktycznie nie było, wczesniej tez strasznie szwankował i kiedy sie o to sprzeczalimy to mówił że sobie kogos znajdzie. Powiedziałam że jak nie ma nic do ukrycia to żeby dał mi telefon i zeby na nastepny dzień(sobota)nie szedł do pracy jesli nikt sie nie odezwie to mu uwierze,niezgodził sie powiedziałam że w takim razie musi sie wyprowadzić bo to porządny dom powiedział że sie wyniesie jak tylko znajdzie pokój.2 dni potem zobaczyłam jak oglada filmik na komputerze jak weszłam do pokoju szybko zamknął stronę znów zaczęlimy sie kłucić miał sie wynieć w czwartek(dzis) nie wytrzymałam jego obojętnosci i wesząm na jego konto na grach a tam w znajomych i to ostatnio odwiedzanych same prawie nagie wywłoki wchodze to tej u której był ostatnio a tam w komentarzu wiersz miłosny myslałam ze peknie mi serce usunęłam mu konto wkurzył sie strasznie nawet nie chciał nic tłumaczyc kiedy sie juz uspokoił to wykrzyczła mi że nic go z zadną z nich nie łaczy ze wchodzi sie na inne konta zeby dostać punkty a dlaczego tylko do roznegniżowanych dziewczyn to niewie i nie wie czemu do jednej wchodził tak czesto i czemu wysłał jej ten wiersz nie umie sie wytłumaczyć a koedy go pytam zcy mnie jeszcze kocha to najpierw mówił ze nie wie a pożniej ze kocha ale mówi to na odczepnego bo zal mu dzieci które na to patrzyły i tez płakały wiem to bo praktycznie sie do tego przyznał nie wiem czy mam przejsc nad tym do porząddku dziennego dla dobra dzieci czy drązyć temat bo kiedy zaczynam on wpada w furię karze mi sie zamknąć bo znów będzie awantura co o tym myslicie jak potrzebne wiecej wiadomosci to dopisze ale prosze o konkretną odpowiedz,dziekuje
gosia28201 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-04, 18:20   #49
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Kryzys w małżeństwie. Co dalej..?

Jasny gwint, kobieto! Ochłoń i napisz jeszcze raz, bo to trudne do ogarnięcia.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-11-10, 11:04   #50
kolankowa
Raczkowanie
 
Avatar kolankowa
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 37
Dot.: Kryzys w małżeństwie. Co dalej..?

Cytat:
Napisane przez Szaryszal Pokaż wiadomość
Łatwo być "świętym" w teorii, w praktyce już dużo trudniej. Ja się autorce nie dziwię i ze zdradą i z wahaniem się odnośnie rozwodu. Myślę że diamencikk0 już wie co che zrobić, ale myśl o rozwodzie jest w pierwszej chwili przerażająca po prostu, trzeba się z nią oswoić. A przecież najlepiej to robić rozmawiając o tym, nawet z całkiem obcymi Wizażankami.

Tak naprawdę, oczywiście zdrada to wstrętna rzecz, ale czyż szanowny mąż nie zrobił jej jeszcze wstrętniejszej rzeczy traktując ją w sypialni jak przedmiot do zaspokajania jedynie jego potrzeb.

Bądź przygotowana diamencikko że jak poruszysz temat rozwodu na serio a nie tylko w rozmowach "co by było gdyby" to maż zacznie bardzo ostro grać na Twoich uczuciach, przede wszystkim chcąc w Tobie wzbudzić poczucie winy. Dlatego też taka moja rada, zanim zaczniesz rozmawiać z nim to upewnij samą siebie że tego chcesz i że to jedyne wyście, żebyś się potem nie wahała. I jeszcze dodam brutalnie, zacznij zbierać dowody, nagrania z jego krzykami mogą CI się bardzo przydać. Ludziom w koło też zacznij mówić, bo potem będzie że to Ty wszystko wymyśliłaś.
W trakcie rozwodu staniecie się sobie obcymi ludźmi, może nawet wrogami. To będzie walka, a Ty będziesz walczyć nie tylko o siebie ale też o dziecko. Nie licz na to że wszystko pujdzie sprawnie i ugodowo. Musisz być przygotowana na wszystko.

Powodzenia dla Ciebie, jak to się już skończy to poczujesz ulgę, poczujesz ją już nawet zaraz po zamknięciu za mim drzwi
Zgadzam się, życie nie jest czarno-białe. Łatwo kogoś krytykować...Tak czy inaczej warto być odpowiedzialnym i nie tkwić w dziwnych układach, jak opisany przez autorkę wątku zbyt długo
kolankowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-10, 15:12   #51
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Kryzys w małżeństwie. Co dalej..?

Cytat:
Napisane przez gosia28201 Pokaż wiadomość
Witam widzę ze dla poprzedniczki skończyły sie rady to może ktos z was pomoże mi jesem po slubie 12 lat mamy dwoje dzieci czesto sie kłócilismy ale zawsze szybko godzilismy ostatnia kłótnia trwa 3 tygodnie poszło o błąchostkę najpierw były ciche dni ja byłam motorem tej kłótni więc przeprosiłam go publiczni myslałam ze to wszystko skończy ale tak sie nie stało nie chciał mnie słuchać powiedział ze miarka sie przebrała i on już mnie nie potrzebuje. myslałam że potrzebuje wiecej czasu nie prowokowałam go i przez kilka dni bez rozmów ale w zdrowej atmoswerze czekałam i znów wyciągnęłam reke powiedziałam że za nim tesknie i zebysmy sie juz nie kłócili nic nie odpowiedział. poprosiłam żeby dał córce telefon bo musi zadzwonić do kolezanki, zaczął sie wykręcć az wyjął telefon i usunął smsa stałam obok i widziałam ale zrobił to tak szybko że nie wiem co tam było i od kogo.Zdenerwowałam sie pytałam a on milczał zaczęłąm płakać i prosić by sie wytłumaczył a on dalej grał w grę po 20 min powiedział ze mnie nie zdradza że to był sms z sieci.Nie uwierzyłam a on na to ze to mój problem i ze mam pecha.Już wtedy nie spalimy ze sobą w jednym pokoju żebym go nieszturchała jak chrapie więc sexu praktycznie nie było, wczesniej tez strasznie szwankował i kiedy sie o to sprzeczalimy to mówił że sobie kogos znajdzie. Powiedziałam że jak nie ma nic do ukrycia to żeby dał mi telefon i zeby na nastepny dzień(sobota)nie szedł do pracy jesli nikt sie nie odezwie to mu uwierze,niezgodził sie powiedziałam że w takim razie musi sie wyprowadzić bo to porządny dom powiedział że sie wyniesie jak tylko znajdzie pokój.2 dni potem zobaczyłam jak oglada filmik na komputerze jak weszłam do pokoju szybko zamknął stronę znów zaczęlimy sie kłucić miał sie wynieć w czwartek(dzis) nie wytrzymałam jego obojętnosci i wesząm na jego konto na grach a tam w znajomych i to ostatnio odwiedzanych same prawie nagie wywłoki wchodze to tej u której był ostatnio a tam w komentarzu wiersz miłosny myslałam ze peknie mi serce usunęłam mu konto wkurzył sie strasznie nawet nie chciał nic tłumaczyc kiedy sie juz uspokoił to wykrzyczła mi że nic go z zadną z nich nie łaczy ze wchodzi sie na inne konta zeby dostać punkty a dlaczego tylko do roznegniżowanych dziewczyn to niewie i nie wie czemu do jednej wchodził tak czesto i czemu wysłał jej ten wiersz nie umie sie wytłumaczyć a koedy go pytam zcy mnie jeszcze kocha to najpierw mówił ze nie wie a pożniej ze kocha ale mówi to na odczepnego bo zal mu dzieci które na to patrzyły i tez płakały wiem to bo praktycznie sie do tego przyznał nie wiem czy mam przejsc nad tym do porząddku dziennego dla dobra dzieci czy drązyć temat bo kiedy zaczynam on wpada w furię karze mi sie zamknąć bo znów będzie awantura co o tym myslicie jak potrzebne wiecej wiadomosci to dopisze ale prosze o konkretną odpowiedz,dziekuje
Przede wszystkim dzieci nie powinny być świadkami waszych kłótni, rozmów i podejrzeń o zdradę!
Czy wy w ogóle jesteście poważni?

Po drugie to w sumie nie rozumiem, najpierw prowokujesz kłótnie, potem podejrzewasz o zdradę, karzesz się wyprowadzić, grzebiesz mu w komputerze? Chcesz rozstania i szukasz potwierdzenia zdrady, bo tak to rozumiem, a na koniec płaczesz, że mąż cię nie kocha i żeby został "dla dobra dzieci". Może zacznij od określenia o co ci w ogóle chodzi?

Jak chcesz się rozstać to jasno to zakomunikuj.
Jak nie chcesz to nie wiem w sumie co masz zrobić - jeśli facet rzeczywiście cię zdradza to jednak rozważnie rozstania jest najrozsądniejsze.
Tak czy siak nie obędzie się bez rozmowy, jak nie umiecie sami zwróć się do sądu o mediatora rodzinnego albo do jakiejś poradni małżeńskiej.
I tak się między wami sypie, chyba nic już nie ma do stracenia.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:12.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.