Rozstanie z facetem - część 15 :(

[ilo16na]

Napisane przez elvegirl

Zostawić. Jak się drzwi nie zatrzaskują, to u sąsiadów, tak czy siak zostawić.

Zatrzaskuja sie przy wyjsciu..
To zostawie.

Elve a jaki jest sposob by nie wracaly wspomnienia i nie ryczec za kocem? bo ja nie znam

[Malla]

Ilona - Twoje obawy są naturalne, przejdą z czasem, przejdą jak się zakochasz i ktoś będzie o Ciebie dbał. Istotne jest, abyś wyciągnęła wnioski z poprzednich porażek. Powinnaś już wiedzieć, co robiłaś źle w tamtych związkach - czy możesz nam to tutaj wypisać?

Elve - tylko czy on chce rozmawiać? Czy powinni się spotkać, czy wystarczy kontakt wirtualny?

[ilo16na]

Napisane przez Malla

Ilona - Twoje obawy są naturalne, przejdą z czasem, przejdą jak się zakochasz i ktoś będzie o Ciebie dbał. Istotne jest, abyś wyciągnęła wnioski z poprzednich porażek. Powinnaś już wiedzieć, co robiłaś źle w tamtych związkach - czy możesz nam to tutaj wypisać?

Ale w poprzednich zwiazkach czy w tym?

[Malla]

We wszystkich - zrób sobie takie zestawienie błędów.

[juniorka89]

eks wstawił fotki ze studniówki z jakąś laską...
ale jaki hard ;]
Za kolanko ja trzyma...I przytula...I ona go za krawat ciaga
Jakas aluzja co do mojego opisu na fejsie
Bo napisałam,że szczęśliwa jestem to musi zrobić wszystko,zeby mi humor zwalić

Niedoczekanie jego

[elvegirl]

Napisane przez ilo16na

Elve a jaki jest sposob by nie wracaly wspomnienia i nie ryczec za kocem? bo ja nie znam

Zająć się czymś.

[elvegirl]

Napisane przez Malla

Elve - tylko czy on chce rozmawiać? Czy powinni się spotkać, czy wystarczy kontakt wirtualny?

Telefon. Osobista pogawędka trafi im się dopiero pod koniec lutego, a do tego czasu Brook zwariuje od tych rozkmin.

Czy chce rozmawiać? Nie wiem, chyba Brook nie próbowała. Ona w tej chwili w każdej jego wypowiedzi doszukuje się drugiego dna, które by świadczyło o tym, jak bardzo głęboko w de on ją ma.

[Malla]

Dżuniorka! Po chooooorobę trzymasz go na FB, co? Tylko sobie ciśnienie podnosisz. Kolanko, tulenie i krawat to jeszcze nie hardcore i nie widzę tu aluzji do Twojego opisu, po prostu wstawił zdjęcia z zabawy, jak i tysiące innych osób w okresie studniówkowym.

[ilo16na]

Napisane przez Malla

We wszystkich - zrób sobie takie zestawienie błędów.

W poprzednim to co teraz-ponizanie sie..
Pamietam ze tamten mnie zostawil w sumie podobna nawet sytuacja.. a ja pojechalam mu pod dom prosic by tego nie robil.. ( to byl z 1,5 roku albo 2 lata temu)
W tym ponizanie sie..za dobre serce (gotowanie obiadkow itd..) a on jak widac mial to gdzies..
Myslalam o nim w kazdej chwilii jak o niego zadbac(sytuacja :umowilam sie z kolezanka on zostal w domu to wiazlam jedzenie na wynos zeby nie byl glodny.. 2 sytuacja: bedac na zakupach kupowalam buraczki -bo on lubi) az wstyd pewnie pisac co?
A ja lubilam marchewke do obiadu i on nigdy mi nie kupil..(na poczatku zwiazku jak robil zakupy to kupil mi ja)

[elvegirl]

Napisane przez juniorka89

eks wstawił fotki ze studniówki z jakąś laską...

Ty się chyba nigdy nie nauczysz, co?

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ----------

Napisane przez ilo16na

W poprzednim to co teraz-ponizanie sie..

To może byś W KOŃCU łaskawie wyciągnęła wnioski??????

[ilo16na]

No widzisz elve nie wyciagnelam wnioskow.. bo tu i tu mi zalezalo..

[Fubizka]

Napisane przez ilo16na

Nie wyspana i tyle
Dla mnie lepiej byloby jakby w ogole nei wrocil..a pozniej robil akcje ze chowal sie w lazience przed rozmowa.. a ja musialam do lazienki..( i o to tez byla sprzeczka)
W ogole paradoks taki ze samej mi sie i tak lepiej spi niz z nim(chrapie itd..)
Szczerze zapytalam jak on to widzi dalej i powiedzial:lubie jak tu jestes i chce byc tu przyjezdzala..
Ale ja juz nie chce..
Pora sie przeprowadzic i zakonczyc ten temat raz a dobrze a nie taplać sie w kupie..

I tutaj Ilona jeszcze brzmi rozsądnie, dobrze i w ogóle prawidłowo, jak wczoraj.
Dalej zaczynają się schody.

Napisane przez ilo16na

Tak... a ja sie rozryczalam na podlodze.. (nie,nie ma go w domu..) patrzac na koc ktory mam od niego i koc ktory byl z nami dokladnie rok..
Nie wiem czy sobie z tym poradze

Mówiłam Ci, oddaj ten koc tej bezdomnej kobiecie, którą mijasz na ulicy. Kubek też. Przyda jej się.

Napisane przez Malla

Pierwszy chłopak mnie rzucił jakoś w lutym czy w marcu i wtedy oświeciło mnie, że facetom o tej porze odmarzają ptaki, więc wylatują wolno

I love it

Napisane przez ilo16na

Ja wlasnie go poznalam 6 lutego- w sobote..
A ja sie boje ze nie bede potrafila byc juz z nikim.. ze bede sie bala znow zranienia.. tego ze znow tak bedzie..(poprzedni chlopak przed eks tez mnei zostawil a jeszcze wczesniejszy tez zdradzil)
To byl najdluzszy moj zwiazek dotychczas.. i 1 facet z ktorym mieszkalam..
jestem sentymentalna i czuje ze dlugo bede jeszcze ryczec za glupim kocem ktorego mi bedzie zal a nic nie bede mogla zrobic zeby za tym kocem kubkiem mieszkaniem nei ryczec

A mogłabyś jednak dać sobie trochę czasu po zerwaniu, które jeszcze u Ciebie nie nastąpiło, bo wciąż z nim mieszkasz? Każda ma takie obawy, czytasz ten wątek długo, więc sama dobrze wiesz. I każda znajduje sobie faceta, albo żyje szczęśliwie jako singielka, ale pod warunkiem, że przestanie w końcu się samobiczować i zacznie COKOLWIEK robić w kierunku, żeby było lepiej. Nakrywanie się kocem od byłego i wspominanie, to nie jest jedna z tych rzeczy.

Będziesz mogła, tylko najwyraźniej Ty wolisz być nieszczęśliwa.

Ilona, ewidentnie jesteś na świetnej drodze, żeby znowu być traktowaną przez siebie i przez niego jak szmata. Dobrze Ci z tym? Nie wiem, o co tu chodzi? Dlaczego Ty sobie robisz krzywdę, na co liczysz? Chcesz żyć dalej normalnie czy nie? Jak będziesz w kółko rozpamiętywać, szukać okazji do wspominania różnych pseudoromantycznych scen z nim w roli głównej, to nigdy się nie podniesiesz. Czy Ty w ogóle chcesz się podnieść? Wczoraj miałam wrażenie, że tak

Posłuchaj może tego, co wkleiła kopamatakawa: http://www.blogstilla.pl/2010/05/syndrom-jedynej.html
Nieważne, że jest dla facetów, my robimy to samo, a nawet jeszcze gorzej.

Pokazałaś Ilona, że możesz się podnieść, że chcesz żyć dalej, że możesz być szczęśliwa. Teraz tym jawnym masochizmem nie wiem co Ty robisz. Udupiasz się na własne życzenie?

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------

Napisane przez ilo16na

No widzisz elve nie wyciagnelam wnioskow.. bo tu i tu mi zalezalo..

Skoro tu i tu Ci zależało, tu i tu nie wyszło, tu i tu popełniałaś błędy, to może tym razem wyciągnij wnioski NAPRAWDĘ...

[elvegirl]

Napisane przez ilo16na

No widzisz elve nie wyciagnelam wnioskow.. bo tu i tu mi zalezalo..

No to niech może zacznie Ci zależeć na SOBIE, na SWOIM szczęściu, a nie tylko i wyłącznie na szczęściu faceta, który ma Cię w ?

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

No i jak ja mam się nie denerwować...

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez ilo16na

Ja wlasnie go poznalam 6 lutego- w sobote..
A ja sie boje ze nie bede potrafila byc juz z nikim.. ze bede sie bala znow zranienia.. tego ze znow tak bedzie..(poprzedni chlopak przed eks tez mnei zostawil a jeszcze wczesniejszy tez zdradzil)
To byl najdluzszy moj zwiazek dotychczas.. i 1 facet z ktorym mieszkalam..
jestem sentymentalna i czuje ze dlugo bede jeszcze ryczec za glupim kocem ktorego mi bedzie zal a nic nie bede mogla zrobic zeby za tym kocem kubkiem mieszkaniem nei ryczec

Ilonko wiadomo, że nie jest łatwo zapomnieć i zostawić to wszytsko jakby nigdy nic nie było, ale musisz. Nie możesz siedzieć w domu i nad tym rozmyslać, nad tym jak było fajnie bo raz Cię przytulił, a 10 razy zdradził. Przeprowadzasz się, zaczynasz nowe życie. Weź go poużywaj trochę, nie mysl już o kolejnych związkach, bo pakowanie się z jednego w drugi nic nie da. To tylko pocieszenie na chwilę.
Koc jak ktos wcześniej pisał oddaj tej kobiecie, a sobie kup nowy. Sama pisałaś, że jest zielony, a Ty zielonego nie lubisz to po co za nim płakać?
Teraz robisz wszytsko tak jak TY lubisz, to co TY lubisz i na co TY masz ochotę

[juniorka89]

Napisane przez Malla

Dżuniorka! Po chooooorobę trzymasz go na FB, co? Tylko sobie ciśnienie podnosisz. Kolanko, tulenie i krawat to jeszcze nie hardcore i nie widzę tu aluzji do Twojego opisu, po prostu wstawił zdjęcia z zabawy, jak i tysiące innych osób w okresie studniówkowym.

Właśnie nie wiem
Bo nie chcę być taka jak on ??
Btw.
Akurat po moim opisie,że tak łatwo być szczęśliwym człowiekiem wstawił

Olałam...Nie ma sensu sie przejmować debilami

[Meredith_G]

Napisane przez juniorka89

eks wstawił fotki ze studniówki z jakąś laską...
ale jaki hard ;]
Za kolanko ja trzyma...I przytula...I ona go za krawat ciaga
Jakas aluzja co do mojego opisu na fejsie
Bo napisałam,że szczęśliwa jestem to musi zrobić wszystko,zeby mi humor zwalić

Niedoczekanie jego

Hmmm

Wiesz co...?
Myślę,że on zajął się swoim życiem i nie analizuje wszystkiego pod kątem "jak tu dopiec mojej eks".

[Malla]

Napisane przez ilo16na

-ponizanie sie (...)
- za dobre serce (gotowanie obiadkow itd..) (...)
- Myslalam o nim w kazdej chwilii jak o niego zadbac

Jak na razie mamy obraz pełnego oddania i posłuszeństwa facetowi jako jedynemu Twojemu zainteresowaniu w życiu.

A co z Twoim życiem, Twoimi znajomymi, Twoimi zainteresowaniami? Czemu zepchnęłaś to wszystko na dalszy plan na rzecz oddania facetowi? Co z TOBĄ, gdzie jesteś, gdzie jest Ilona?

Na pewno jesteś ciekawą osobą i masz coś ludziom do zaoferowania swoją obecnością oprócz smacznego obiadu i satysfakcjonującego seksu. Dlaczego więc wchodząc w związek z fajnej dziewczyny stajesz się służącą i tracisz cały swój charakter?

Każdy normalny facet chce mieć kobietę, która będzie jego partnerką, będzie jemu równa (Ty stawiasz siebie na pozycji służalczej) i będzie go ciekawiła (jesteś nudna jak flaki z olejem i przewidywalna, bo robisz wszystko, by mu dogodzić). Będzie mu bliska, a jednocześnie będzie wyzwaniem. Będzie żyła swoim życiem obok niego, ręka w rękę, a nie jego życiem, podporządkowując swoje działania jemu.

Nie bądź ślepo wpatrzonym w mężczyznę barankiem, bo to prosta droga do utraty szacunku i bycia manipulowanym, jak to już parę razy doświadczyłaś. Nastawiając się na dogodzenie facetowi stawiasz siebie z góry na przegranej pozycji.

Jesteś młodziutka, świat stoi przed Tobą otworem, możesz osiągnąć w życiu tyle postawionych przez siebie celów, ale jedynym Twoim celem jak na razie jest bycie z kimś za wszelką cenę. Za cenę własnej godności.


Dżuniorka - myślę, że to zbieg okoliczności i przypisujesz mu intencje, które nie przeszły mu przez myśl.
Nie chcesz być taka jak on? To bądź znerwicowana :P

[Meredith_G]

Napisane przez ilo16na

No widzisz elve nie wyciagnelam wnioskow.. bo tu i tu mi zalezalo..

Gotowanie obiadków nie musi być błędem.

Jednak poniżanie się jest nim ZAWSZE.
Czy zależy czy nie zależy nie wolno się poniżać!!!

[juniorka89]

Napisane przez Meredith_G

Hmmm

Wiesz co...?
Myślę,że on zajął się swoim życiem i nie analizuje wszystkiego pod kątem "jak tu dopiec mojej eks".

Ogólny chillout
On jest nie ogarnięty... Trochę to zjechane ale co począć...
Kasuję go....Mam dosyć...

EDIT:
skasowałam

[qathe]

A ja zrobilam dzisiaj mielone z pyszna suroweczka Zycie jest piekne

[Ofelia 20]

Hej dziewczyny melduje sie w kolejnej części i spadam się uczuc, jutro egz.

kopamatakawa -z tego co napisałaś, dobrze Ci samej ze sobą, nie jesteś gotowa na związek, nie masz ochoty na randki itd więc nie chodzisz na nie i dobrze na Ciebie też przyjdzie czas, albo stanie ktoś taki na Twojej drodze, kto Cię oczaruje od początku hahaha jaki romantyzm w każdym razie powodzenia i masz rację eksowi się znudzi prędzej czy później, a tak w ogóle to nie ogarniam facetów

[Malla]

Napisane przez juniorka89

Kasuję go....Mam dosyć...
EDIT:
skasowałam

[Phoce]

Napisane przez qathe

A ja zrobilam dzisiaj mielone z pyszna suroweczka Zycie jest piekne

A ja uwielbiam cieszenie się z takich rzeczy Smacznego!

Mnie za to dziś dość dobrze poszedł egzamin z logiki, ale nie chce zapeszać :P Teraz historia!!

[AguŚ87]

[QUOTE=qathe;24769647][B]wklejem moj tekst z poprzedniego watku witam



w ogole pozdrawiam stare bywalczynie widzę pare znajomych 'twarzy" ja to chyba się tu wprowadze na dobre bo przez kilka lat jestem któryś raz z rzędu.

[kopamatakawa]

No to i ja melduję się w nowej części

Malla już Ci mówię jak to jest Ze sobą jest mi dobrze. Nie nudzę się. Cały czas coś robię, teraz pochłania mnie szukanie pracy, a jak już siły nie mam to sobie w coś gram, oglądam film, albo toczę się gdzieś do kumpeli/kumpla. Problem jest ze znajomymi, którzy go poznali, bo ciągle mnie wypytują. W sobotę im powiedziałam po raz kolejny, że się nie odzywam z tamtym panem i to jest zamknięty rozdział mojego życia. Na co oni: o jej! znowu się pokłóciliście? Mają prawo tak mówić i myśleć w końcu tysiąc razy tak było. Teraz im wytłumaczyłam, że to już na serio i nie chcę o nim rozmawiać. Mam nadzieję, że się zastosują. Skąd te rozkminy? Nie wiem. Serio nie wiem, a chciałabym wiedzieć, bo wtedy bym mogła coś z tym zrobić. A może to jest tak dlatego, bo on jest szczęśliwy. Ma wszystko to czego ja nie mam, oprócz daru logicznego myślenia, dojrzałości i jako takiej inteligencji. Idę szukać roboty...

Juniorka zaczynam mieć wrażenie, że w podobnej czarnej dupie z eksami jesteśmy o_O

[qathe]

Napisane przez Phoce

A ja uwielbiam cieszenie się z takich rzeczy Smacznego!

Mnie za to dziś dość dobrze poszedł egzamin z logiki, ale nie chce zapeszać :P Teraz historia!!

dziekuje

No i jest juz okazja do usmiechu i swietowania na weekend

Napisane przez AguŚ87

Wiesz co, to on ją kopał a nie ona jego. ona wydzwaniała prosiła bla bnla jak to do siebie bardzo pasują, obiecał mi że to urwie jednak nie. to był chory związek ona wieczna kontrola on na smyczy i w klatce, 100 telefonow od niej na dzien nawet zakaz spotykania się z kolegami, powiedzialam mu to a on' ale ona mnie kocha" lol i tu się sam wkopał ze do niej wrócił... 1 raz ktoś mnie zostawił dla ex po takich wyznaniach do mnie. jakis popaprany on jest. on do mnie mozemy sie dalej spotykac na imprezy itp.. ze co, chyba oszalał. na fejsie mnie zablokował, dziecko kazałam mu dorosnać w koncu.
cholera najagorzej ze mialam z nim zaplanowane caly luty potem wyprowadzke wakacje wszystko i teraz zamulam przed kompem.

w ogole pozdrawiam stare bywalczynie widzę pare znajomych 'twarzy" ja to chyba się tu wprowadze na dobre bo przez kilka lat jestem któryś raz z rzędu.

Ah wiec to tak Tak czy siak w koncu bedzie mial jej dosc,bo to co robi to masakra...Moja kumpela jest w takim zwiazku i juz ma go dosc..

Widzisz nie ma kogo zalowac

[Fubizka]

A ja zakończyłam spotkania diagnostyczne z psychologiem i za 2 tygodnie zaczynam terapię, raz w tygodniu po 45 minut, już oficjalnie

Trochę się tego obawiam, ale co tam, jest ryzyko, jest zabawa.

[Meredith_G]

Napisane przez qathe

A ja zrobilam dzisiaj mielone z pyszna suroweczka Zycie jest piekne

Ja jestem na diecie ...ale też coś ugotuję smacznego ;-)

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:24 ----------

Napisane przez Fubizka

A ja zakończyłam spotkania diagnostyczne z psychologiem i za 2 tygodnie zaczynam terapię, raz w tygodniu po 45 minut, już oficjalnie

Trochę się tego obawiam, ale co tam, jest ryzyko, jest zabawa.

Będzie dobrze!

[Fubizka]

Mimo wszystko jakoś się obawiam grzebania w głowie...

[elvegirl]

Napisane przez Fubizka

Mimo wszystko jakoś się obawiam grzebania w głowie...

A tutaj to niby co robimy? Jedna osoba w tą czy w tamtą...